Need for Speed 2022 może być wzorowany na NFS: ProStreet
Pro Street według mnie jest bardzo niedocenionym NFS'em. Jedynym większym zarzutem był fakt że tory były zamknięte i nie było jazdy swobodnej. W sumie to sukces Forzy Horizon powinien zapalić EA lampkę i móc dostosować pomysł z PS do takiego właśnie settingu i rozwiązań co FH.
Liczę że coś z tego wyjdzie, bo bardzo miło wspominam Pro Streeta.
Byłem w szoku jak zobaczyłem, że premiera NFS Pro Street była w 2007 roku... Ale ten czas szybko leci masakra... Ale akurat nie lubiłem tej części NFS-a, szkoda że wybrali akurat taki powrót do korzeni...
NFS HEAT gdyby nie skopany model jazdy i pościgi policji to dla mnie gra na 8/10, ale niestety...
To juz lepiej aby zrobili Need for speed : shift, naprawdę był bardzo fajny, przynajmniej 1 cześć.
Ja bym tam wolał coś na wzór Underground 1. 100 różnych torów, z każdym zwiększa się poziom, co 3 tor możliwość podmiany auta na inne i jazda. Piaskownice są nudne.
Źle się wyraziłem. 100 tras, w miarę różnych, bo w ProStreet miał o ile pamiętam każdą trasę na jedno kopyto. W takiego DriveCluba sie zagrywałem. Jakby tylko dali dużo więcej rozmaitych tras, to byłoby idealnie.
UG1 nie miał 100 różnych torów. Jeździłeś po tym samym w dwie strony.
Dlatego napisałem że chciałbym NFS który ma przygotowanych 100 różnych tras i odhacza się je jak w NFS U1 :)
NFS Pro Street i NFS Shift 1/2 to najlepsze części. Z czego Shift 2 osiągnął naprawdę dobry poziom, nie znam żadnej innej ścigałki, gdzie tak realistycznie czuło się prędkość samochodu.
Tylko Shifty miały skopaną fizykę jazdy. Auta irytująco wślizgiwały się w zakręty, a wyjście z poślizgu graniczyło z cudem. Sytuację dla mnie ratował polski mod PTMu, zmieniający fizykę opon.
Ogólnie pozytywnie pamiętam te gry, Shift 2 skłonił mnie do wejścia w sim racing.
Shift 1 i 2, to poza Porsche 2000, moje ulubione części NFS, które przekonały mnie do wyścigów torowych. Zawsze bardzo podobał mi się ich model jazdy, aż do czasu, gdy zagrałem w Project Cars 2. No i czasem fajnie jest przejechać sobie online po Nordschleife w Assetto Corsa.
No i spoko, czas na kolejnego innowatora po Hot Pursuit 2010 i NFS 2015
Jesli oni chca zrobić Pro street na silniku i fizyce Criteriona to powodzenia ;) Tak, jestem fanem silników, i uważam, że to się kompletnie nie uda. Podsterownosc, nadsterownośc - jak oni niby chcą to zrobić na teraźniejszym silniku/fizyce gdzie trzeba trzymac hamulec reczny aby driftować... W Pro Strreet wystarczyło dać za dużo gazu lub skręcić kierownice zbyt mocno aby samochód zaczął sie slizgac i uciekać, teraaz wystarczy wcisnac klawisz odpowiedzialny za hamulec reczny i nim manewrować.... Wyjdzie kolejna komedia.
Z settingiem w zasadzie nie ma problemu w NFS, problem jest w mechanikach. Ogarną silnik fizyczny, popracują nad modelem jazdy i wystarczy, żeby NFSy znów stały się grami 8/10. Wtedy zróżnicowanie w prowadzeniu rozgrywki zacznie mieć większe znaczenie.
Jednak wnioskowanie o tym, że gra będzie podobna do Pro Street po stylistyce jednego plakatu jest dość... naciągane.
[...] znanym z serii Asphalt, która mocno wzorowana jest na marce NFS.
Chyba pomyłka z tym, kto się na kim dziś wzoruje :p
Ja bym się nie zapędzał z wyciąganiem wniosków, przecież to tylko zdjęcia kilku gadżetów, a tu co niektórzy na tej podstawie już wiedzą jak będzie wyglądać gra i jaki model jazdy zaoferuje :) Czekam aż ktoś poda jakie będą wymagania sprzętowe opierając to na ilości detali na widocznym plakacie ;)
ProStreet to jeden z moich ulubionych NFS'ów, więc gdyby faktycznie się na nim wzirowali, to byłoby fajnie. Jednak stylistyka to nie wszystko. Siłą ProStreeta był przede wszystkim fantastyczny tuning. Jak nie zbliżą się rozbudowaniem tuningu do oryginału, to prędzej zagram ponownie w oryginał niż w tego nowego NFS'a.
Zrobiliby w końcu remake pierwszego Underground..
Była gra która miała wieeeeeeeeeele wspólnego z Undergroundami, i nazywała sie NFS 2015, ale graczom jak zwykle wiele się nie spodobało, to potem dostaliśmy ułomnego Paybacka, i przyzwoitego Heata którego niestety rozwój zatrzymano po 3 miesiącach, a szkoda bo gdyby rozwijano content przynajmniej przez rok, mogłaby być to nawet lepsza gra.
To co było "cool" w 2003 roku, wzbudzi jedynie uśmiech politowania dzisiaj. Jestem fanem black-boxowych części, ale gdyby ktoś teraz miał robić remake Undergroundów czy Most Wanteda to musieliby się trzymać konwencji w 150% żeby móc zrobić z tego taki nostalgiczny pastisz. Duże spoliery, podnoszone do góry drzwi, spinnery na kołach, paskudne neony, cringowe dialogi, Usher i nu-metal w soundtracku.
Co z tego, skoro to będzie wciąż ta sama, bezpłciowa arcadowa ścigałka, w której tylko zmieni się otoczka?
Bezpłciowa i taka sama to jest Forza Horizon, jak nie potrafisz analizować to się nie wypowiadaj.
Pro Street według mnie jest bardzo niedocenionym NFS'em. Jedynym większym zarzutem był fakt że tory były zamknięte i nie było jazdy swobodnej. W sumie to sukces Forzy Horizon powinien zapalić EA lampkę i móc dostosować pomysł z PS do takiego właśnie settingu i rozwiązań co FH.
Liczę że coś z tego wyjdzie, bo bardzo miło wspominam Pro Streeta.
Dopóki nie zmienią tego beznadziejnego modelu jazdy rodem z jakiegoś Out-runa z lat 80, który jest wciskany do każdej części od czasu kiedy Criterion zaczął maczać swoje paluchy (zamiast robić to co umieją najlepiej czyli świetne Burnouty), to naprawdę nie widzę sensu w tej serii... Podczas ery Black-boxowej, NFS-y miały naprawdę dobry model jazdy - mimo czystego arkejdu czuło się wagę pojazdu, była nadsterowność i podsterowność, które można było bez problemu kontrolować itp. Od czasów Hot Pursuita z 2010 wszystko zaczęło się pieprzyć.
Ja nie widzę sensu w twoim jęczeniu
Jeśli nie podoba ci sie brake 2 drift to okej, ale nie udawaj, że ma to jakieś znamiona konstruktywnej krytyki
Raycevick czy Whitelight na to nie narzekali bo mają jakieś pojęcie o grach
Tak tak, model jazdy w NFS jest kiepski bo to taka "konwencja artystyczna", gdzie ja to słyszałem...
Daję ci 3 dni i będziesz po raz kolejny zanonimizowany
O kurde, Kubuś z jego cudowną, niepodwarzalną logiką wyszedł
x : Model jazdy w NFS Heat jest kiepski
y: Dlaczego ?
x: Bo jest jak w mobilkach duh
y: No ale przecież B2D od długiego czasu istnieło i nikomu nie przeszkadało
x: BO JEST JAK W MOBILKACH CZEGO NIE ROZUMIESZ
Za niedługo się dowiem od ciebie, że nowe Doomy mają słaby gunplay i BF lepszy lol. Na mniej więcej takim poziomie stoi dyskusja z tobą nt. gier wyścigowych
I to wszystko od typa, który spierał się z kęsikiem, że grip w heacie nie istnieje bo nawet nie chciało mu się łaskawie sprawdzić live tuningu, taki as z ciebie, że oceniasz jakość jajka po skorupce lol
Beka z typa totalna
No ale przecież B2D od długiego czasu istnieło i nikomu nie przeszkadało
Komu nie przeszkadzało ten błogosławiony... Szczególnie w wykonaniu Criterionu to jest padaka.
Najwidoczniej nie, skoro Hot Pursuit 2010 był powszechnie uwielbiany, z modelem jazdy perfekcyjnie dostoswanym do mapy, coś czego kubuś i jemu podobni nie rozumieją
No ja na pewno nie rozumiem, hp2010 czy mw2012 to było straszne!!! Zapowiada sie to samo z PS2022. Na szczescie(dla EA) są ludzie tobie podobni którzy lubią ten styl jazdy.
Szczerze nie rozumiem tej decyzji EA jeśli jest ona prawdziwa. Teraz od takich gier pokroju Pro Street i Shift mają Codemasters i ich serie gier jak Grid Legends, który wyjdzie za niedługo.
Proszę cie, porównywać to coś co zamierza wydać Codesmasters z Shiftami... Przecież Shift był naprawdę dobrą ścigała jak an swoje czasy, z idealnym wyważeniem pomiędzy symulacyjnym a arcadowym modelem jazdy. A ten nowy Grid to będzie taka nijaka ścigała bez duszy z kartonowym modelem jazdy, który po miesiącu będzie 60% przeceniony na Steam.
Jazda po torach w NFS Pro Street mi jakoś nie przeszkadzała. Jednakże, cała potęga serii NFS to tylko wyścigi nielegalne z udziałem policji. Jestem ciekaw tego NFSa ale i tak jak dla mnie cała ta seria się na skończyła się na Rivals
EA to ma niezły track record. Najpierw sprawiają wrażenie dobrego wujka z Dragon Age w pełni single-player, kolejnym STAR WARS również single-playerem, powrotami Skate czy Dead Space, a także paru marek sportowych. Nawet FIFA im w miarę wyszła. A z drugiej strony ubijają Battlefielda, a Need for Speed jak był na dnie, tak dalej się tam trzyma. W dodatku zmieniając mu po raz kolejny studio.
No może, SMS przecież przejęli razem z Codemasters...
... A nie, wróć, to znowu będą partacze z Ghost Games i Criterionu i ich wyścigi taczek? ROTFL
W takiego NFS:ProStreet na nowym silniku , z nowymi samochodami i systemem modyfikacji wizualnej samochodów z nowych odsłon, ale modyfikacją osiągów już standardowo za kupowanie przy pomocy waluty w grze, bo te głupie karty to jakiś żart, to bym z przyjemnością zagrał.
Zajebisty byl, ale nie przez klimat a takie detale jak doklejane na tasme czesci karoserii po tym jak odpadna, jakosc dymu, sterowanie i drag racing na 2 kolkach.
Teraz pewnie zrobia jakas tania abominacje z sterowaniem na telefon xd
+
Albo Zonda jak zarzucała gdy sie wcisneło gaz do dechy na zakrecie :D
Pro Street był bardzo dobrą grą, był miłą odskocznią od kilku wcześniejszych odsłon. Ale w dzisiejszych czasach nie miałby racji bytu bez otwartego świata. NFS Heat był w jakimś stopniu inspirowany PS, gdzie mieliśmy w dzień legalne wyścigi. Pójście w całości w legalne wyścigi w otwartym świcie jak w Forzie byłoby jednak tragiczną decyzją. NFS musi pozostać NFSem i oferować to czego nie oferuje Horizon. Model jazdy można byłoby trochę poprawić, aby uspokoić internetowych krzykaczy, chociaż ten obecnie i tak jest lepszy niż model jazdy, który był w poprzednich NFSach Criterionu. Zabawne, podobno z settingiem w zasadzie nie ma problemu w NFS, problem jest w mechanikach ale te odsłony, które miały dużo gorsze mechaniki i model jazdy (i gorszy setting) jakoś są bardziej lubiane i mają wyższe oceny. Ciekawe dlaczego...?
Z tym modelem jazdy to naprawdę jest ciekawa sprawa. Ludzie krytykują brake 2 drift, wychodzi więc gra która daje możliwość jazdy bez brake 2 drift. Co robią ludzie? Jeszcze bardziej krytykują brake 2 drift...
Ciekawe dlaczego...?
Pewnie dlatego, że każda następna część serii ma tak samo kijowy model jazdy, mimo zapewnień producenta, że będzie inaczej. Także mogą sobie zrobić trzeciego Undergrounda, kolejnego Hot Pursuita, Pro Streeta, Shifta itd. a gracze nadal będą niezadowoleni.
A propos brake 2 drift, masz całkowitą rację, można zamiast tego włączyć gas 2 drift. Ewentualnie po 6 godzinach rozgrywki zbudować samochód pod grip, który będzie co prawda prowadził się jak taczka, ale za to nigdy nie wpadnie w poślizg.
Gdyby twórcy w tym przypadku brali zdanie internetowych krzykaczy do serca, to NFS może znowu stałby się dobrą, zręcznościową grą wyścigową.
Pewnie dlatego, że każda następna część serii ma tak samo kijowy model jazdy, mimo zapewnień producenta, że będzie inaczej.
Nie rozumiem. Skoro nowa część serii jest lepsza niż poprzednia, ma lepsze mechaniki i lepszy setting to czemu ją krytykować? Jeżeli gra z gorszym modelem jazdy i z gorszym settingiem ma oceny powiedzmy na poziomie 8 to dlaczego nowa odsłona, która ma lepszy model jazdy i lepszy setting ma 6-7? Przecież to nie ma sensu.
Gdyby twórcy w tym przypadku brali zdanie internetowych krzykaczy do serca, to NFS może znowu stałby się dobrą, zręcznościową grą wyścigową.
Akurat twórcy NFS w ostatnich latach słuchają się fanów a nie głośnej mniejszości krzykaczy. Całe szczęście. Dzięki temu seria wróciła swoją strukturą do klasyków z czasów PS2 i oferuje to czego przez lata oczekiwali od serii fani.
kęsik, litości... Znasz się na modelu jazdy jak świnia na gwiazdach, delikatnie mówiąc.
W Heat można jeździć bez brake 2 drift i bez obijania się o bandy?
No, niby można, tylko że jak zrobisz modyfikacje i przestawisz suwak na stabilność, to z kartonu robi się karton wypełniony kamieniami.
Naprawdę, trudno mi sobie przypomnieć jakąkolwiek grę z gorszym modelem jazdy niz ostatnie NfS-y.
Split/Second? Mimo wszystko nie!
Blur? Hmmm... nie!
Ignition? Nie....
Carmageddon? Wciąż mam wątpliwości...
Jeżeli gra z gorszym modelem jazdy i z gorszym settingiem ma oceny powiedzmy na poziomie 8 to dlaczego nowa odsłona, która ma lepszy model jazdy i lepszy setting ma 6-7? Przecież to nie ma sensu.
Model jazdy w serii zaczął leżeć jakoś w 2010, bo wtedy wyszedł HP. W Heat model jazdy leży nadal, no to ja się zastanawiam, w której nowej części serii jest lepszy? Oceny spadają, bo gracze oczekują poprawy mechanik, a nie kombinowania jak koń pod górę z coraz to innymi settingami. To było oczywiste już przy NFS 2015, czego nadal nie rozumiesz? Mogą zrobić nowego Most Wanteda czerpiącego garściami z oryginału, a i tak będzie łapał 6 i 7 zamiast 10.
Akurat twórcy NFS w ostatnich latach słuchają się fanów a nie głośnej mniejszości krzykaczy. Całe szczęście. Dzięki temu seria wróciła swoją strukturą do klasyków z czasów PS2 i oferuje to czego przez lata oczekiwali od serii fani.
Ani razu nie krytykowałem struktury rozgrywki NFSa, bo nie tu tkwi problem tej serii, o czym już wcześniej zdarzyło mi się wspomnieć.
Niestety panowie ze studia EA od pewnego czasu kopiują pomysły ze starszych edycji i robią to dość nieudolnie. Tak jak na przykład zrobiono to w ostatnim Heat. Nakopiowane rozwiązań, pomysłów z poprzednich edycji i większość z tego źle zrobionych. Ucieczki przed policją chociażby w Most Wanted 2005 z tego co pamiętam były pięknie zrobione a tutaj w Heat wystarczy wjechać na skocznie i ta ponoć "ostra" policja przestaje istnieć. A to bzdura a nie rozwiązanie. Prostreet był dobry; z tego co pamiętam przeszedłem ją dwa razy bo spodobała mi się ale,,,to już było. Znowu odgrzewanie tego samego kotleta?
Ta gra na dzień dzisiejszy nie oferuje zupełnie nic. To jest tylko i wyłącznie żerowanie na marce NFS tego studia. To NFS więc się sprzeda. Banalny model jazdy, mizerna, banalna i przeważnie krótka fabuła, zapożyczone z poprzednich edycji pomysły o zgrozo gorzej wykonane niż w pierwowzorze a to wszystko okraszone absurdalną ceną jak za tak mizerny produkt (ponad 200 zł).
Ten ostatni Heat to żenada. Poczucie prędkości żadne, fabuła jeszcze się dobrze nie zaczęła a już skończyła, tryb multi praktycznie nie istniał bo w takiej formie ciężko było uznać że jest, grywalność nędzna. Ja zapłaciłem za tą grę 70 zł rok czasu po premierze i miałem wrażenie źle wydanych pieniędzy. A co mają powiedzieć ci co zapłacili na premierę ponad 200 zł??? To że zostali nabici w butelkę bo innej możliwości nie widzę.
Są inne ciekawsze gry o tematyce wyścigów które coś wnoszą, dają jakieś emocje a nie arkadowy NFS który czasy świetności ma dawno za sobą. Dajmy na to w Project Cars 1 i 2 wygrałem po blisko 500 godzin w każdą z nich. Dla porównania w Heat jedyne 91 godzin i to na tak zwanym dupościsku bo już po około 20 godzinach nie miałem w zasadzie co robić w tej grze. Wiem że to arkadówka a to symulator i może zrobiłem niewłaściwe porównanie ale jednak. Więc na dzień dzisiejszy marka NFS prócz nazwy i astronomicznej ceny nie oferuje zupełnie nic i wszystko wskazuje na to że nie prędko to się zmieni.
ps. Ostatnie dwa dobre Need For Speedy minionej dekady to HP 2010 oraz NFS 2015. Więcej nic ciekawego co wyszło w tamtych latach sobie nie przypominam.
Ja każdego nowego NFSa kupuję po solidnej obniżce i za każdym razem nie rozumiem narzekań. Dobre arkejdówki na 7/10, tylko tyle i aż tyle. Zapełniają niszę, w której kiedyś było bardzo dużo gier, dzisiaj nie ma prawie żadnych. I mi to pasuje. W Paybacku i Heacie spędziłem ok. 30 godzin (w obu przypadkach tyle zajęła mi główna fabuła) i bawiłem się naprawdę dobrze. Nie przeszedłem tylko 2015; utknąłem na jakimś bardzo długim wyścigu i za bardzo irytował mnie brak możliwości pauzowania gry, ale nie wykluczam powrotu. Za to w NFS Rivals nawet zrobiłem 100% osiągnięć na Xboxie. Ja każdego NFSa przyjmę z pocałowaniem dłoni.
A i jeszcze jedno... czy Heat nie miał być powrotem do ProStreeta? W każdym razie ta część dziejąca się za dnia, z legalnymi wyścigami.
Dobra arcade'ówka, w jaką ostatnio grałem, to V-Rally 4. Wcześniej to nie wiem... Ostatecznie można by zaliczyć do tego grona GRID 2, a cofając się bardziej... Colin 2.0 i Insane? :D A, no i jeszcze ten MW z 2005 oraz TDU 1.