Szurom zapraszam wyp... adać. Wątek nie jest o szczepieniu.
Pytanie bardziej natury prawnej. Tak mi się wydaje.
Prowadzę przewóz osób linią międzynarodową. Firma dla której wykonujemy przewóz wymaga od nas żeby przed wpuszczeniem pasażerów sprawdzić czy pasażer posiada ważne szczepienie, negatywny test PCR lub świadectwo bycia ozdrowieńcem. Moje pytanie czy jako zwykły żuczek kierowca mam w ogóle do tego prawo? Jak tak to na jakiej podstawie?
Firma stoi na stanowisku że nie. Mimo wszystko przewoźnik dla którego wykonujemy przewóz straszy karami za nieprzestrzeganie tego punktu regulaminu.
Znam się na tym. Procedura obecnie wygląda tak:
Musisz zapytać osobę, np.:
- Dzień dobry, czy mogę zobaczyć paszport covidovy?
- Sperd...
I koleś sobie wsiada cały na biało.
To już w Polsce było przerabiane w 1963 roku. Uważaj żeby Cię ktoś tak nie zagiął :]
https://www.youtube.com/watch?v=LJuTeMq3FYk
To jest 1971 rok. W 1963 nie było jeszcze Dużego Fiata.
Oczywiście że możesz.
Wystarczy że twoja firma wpisze to do regulaminu przewozów.
Autobus prywatny, ty jesteś osobą prywatną, pracownikiem firmy.
Masz prawo zarządzać cokolwiek co nie łamie prawa i jest zgodne z regulaminem świadczenia usługi: paszportu Polsatu, chodzenia w czapkach Mikołaja, zakazać im jedzenia itd.
Pasażerowie nie muszą ci certyfikatu szczepień pokazywać bo nie ma takiego prawa ale ty nie musisz ich zabierać ze sobą bo takiego prawa również nie ma.
Pierwsze sprawdzenie powinno się odbyć na etapie sprzedaży biletów, a najlepiej żeby na bilecie było napisane ze obowiązuje razem ze świadectwem szczepień.
Nie, nie może sobie wpisać do regulaminu, a nawet jak wpisze to prawnie nie jest to obowiązujące.
Gdybyś nie wiedział bezprawna odmowa świadczenia usługi jest karalna.
No właśnie. Był taki wyrok neo TK - jak się nie chce obsługiwać X to nie ma przekazu.
buk2017 —> kierowca odpowiada za bezpieczeństwo pasażerów.
Wystarczy ze powie „Nie może Pan wsiąść do autobusu bo zagraża to zdrowiu i życiu innych pasażerów”
I tyle w temacie, każdy sąd przyzna mu rację.
Gdybyś nie wiedział bezprawna odmowa świadczenia usługi jest karalna.
Oczywiście, ale to jakie świadczysz usługi określasz między innymi w regulaminie.
Właśnie dlatego istnieją kluby z selekcją na bramce, do takiego klubu mogą cię nie wpuścić bo jesteś pijany, ale też dlatego że jesteś nieodpowiednio ubrany albo komuś zwyczajnie nie podoba się twój pysk :). Są też przykładowo siłownie do których wpuszczane są wyłącznie kobiety i właściciele tych przybytków też nie muszą się tłumaczyć z tego że nie wpuszczają mężczyzn, nie widzę więc problemu w prowadzeniu przewozu osób wyłącznie dla zaszczepionych.
Ogólnie ten archaiczny przepis będący śmieciową pozostałością po PRL mówi o "nieuzasadnionej odmowie świadczenia usługi", co jest uzasadnione a co nie jest kwestią interpretacji.
W jaki sposób niezaszczepiony jest groźniejszy od zaszczepionego skoro i jeden i drugi w takim samym stopniu może być nosicielem i zarażać innych.
Jesteś idealnym przykładem covidianina. Wg ciebie niezaszczepiony "zagraża" zaszczepionym chociaż przecież ci zaszczepieni twoim / waszym zdaniem powinni być bezpieczni. A chorują i zarażają tam samo. To teraz robicie fikołka że "dzięki szczepieniu choroba przebiega mniej poważnie" (powiedz to rodzinom tych 20-30 latków którzy zmarli przez zakrzepicę po szczepieniu, powiedz im prosto w oczy że dobrze się stało że zmarli bo przeciez mieli 0,00001% szansy na ciężki przebieg) i to szczepieni "chcą chronić przed sobą niezaszczepionych".
Wuja wiesz w nogach śpisz. Odmowa zabrania pijanego pasażera ma podstawę prawną.
Kierowca nie ma jednak prawa weryfikować czy pasażer jest pijany. Jeśli ma podejrzenie musi wezwać policję która to zweryfikuje. Jeśli pasażer ma poniżej pół promila to prawnie nie jest pijany i musi być zabrany.
Co do klubów i "selekcji" to nie wiem na jakiej podstawie prawnej to działa. Zapewne jest to dyskryminacja tylko nikt nic z tym nie robi.
Siłownia "tylko dla kobiet" to oczywiście dyskryminacja i naruszenie prawa.
Nie, nie jest kwestią interpretacji co mówi wyrok w sądu w takiej sprawie. Zaraz po tym wyroku zaczęły się fikołki.
Gdybyś nie wiedział - odmowa wykonania usługi na zasadzie "nie, bo nie" ma już od 2019 podstawę, na którą można się powołać:
Czyli jesteś zwykłym antyszczepionkowym szurem który na każdym kroku pokazuje że nie ma pojęcia o czym gada.
W jaki sposób niezaszczepiony jest groźniejszy od zaszczepionego skoro i jeden i drugi w takim samym stopniu może być nosicielem i zarażać innych.
Pierwsza bzdura. Oczywiście że zaszczepiony może zachorować, w końcu szczepionka powoduje jedynie zbudowanie odporności, wytworzenie odpowiednich przeciwciał dzięki którym zarazić się trudniej, a jeśli już do zarażenia dojdzie przeciwciała radzą sobie z chorobą szybciej a przebieg choroby jest łagodniejszy. To czego szczepionka nie robi to nie buduje magicznej bariery wokół zaszczepionego. Tak czy inaczej zaszczepiony stanowi wielokrotnie mniejsze zagrożenie dla siebie lub dla innych i to jest po prostu fakt.
Wg ciebie niezaszczepiony "zagraża" zaszczepionym chociaż przecież ci zaszczepieni twoim / waszym zdaniem powinni być bezpieczni.
Jak pisałem wyżej, wyraźnie pokazujesz że nie masz pojęcia czym jest a czym nie jest szczepionka. Nasłuchałeś się bredni od podobnych sobie szurów i pleciesz głupoty.
To teraz robicie fikołka że "dzięki szczepieniu choroba przebiega mniej poważnie"
To jest kolejny fakt, wynikający po prostu z tego że w organiźmie masz już przeciwciała i organizm nie musi angażować tak dużej liczby zasobów w ich wytworzenie więc takie objawy jak gorączka, osłabienie, bóle mięśniowe nie występują bądź są zwyczajnie mniej dotkliwe.
(powiedz to rodzinom tych 20-30 latków którzy zmarli przez zakrzepicę po szczepieniu, powiedz im prosto w oczy że dobrze się stało że zmarli bo przeciez mieli 0,00001% szansy na ciężki przebieg)
I to jest właśnie typowo szurowskie podejście. Bierzesz jakiś margines i próbujesz z niego robić regułę, dodatkowo próbując wpłynąć na emocje tym pierniczeniem o rodzinie.
Czy szczepienia są w 100% bezpieczne? Nie, nie istnieje 100% bezpieczna procedura medyczna, każda wiąże się z pewnym ryzykiem. Problem w tym że takie dzbany jak ty straszą ludzi jakimś kompletnym marginesem przypadków zupełnie ignorując realne zagrożenie.
I tak, zakrzepica jest jednym ze skutków ubocznych części szczepionek na Covid. W Wielkiej Brytanii naukowcy ustalili że zakrzepicę można powiązać z 73 zgonami... na 50000000 wykonanych szczepień. Dla przypomnienia Covid zabił tam prawie 150000 ludzi.
Kierowca nie ma jednak prawa weryfikować czy pasażer jest pijany.
Ale to że wygląda jak pijany lub wieje od niego wódą jest wystarczającym powodem żeby go nie wpuścić.
Jeśli ma podejrzenie musi wezwać policję która to zweryfikuje.
Nic takiego nie musi robić.
Jeśli pasażer ma poniżej pół promila to prawnie nie jest pijany i musi być zabrany.
Skąd ty te bzdury bierzesz? Gdyby kierowcy dzwonili po policję za każdym razem kiedy do pojazdu chce wejść ktoś wyglądający na pijanego to policja nic innego by nie robiła a autobusy byłyby opóźnione po kilka godzin.
Co do klubów i "selekcji" to nie wiem na jakiej podstawie prawnej to działa. Zapewne jest to dyskryminacja tylko nikt nic z tym nie robi.
Ano działa to na prostej podstawie że jeśli odmowa wykonania usługi jest uzasadniona to nie ma mowy o wykroczeniu.
Siłownia "tylko dla kobiet" to oczywiście dyskryminacja i naruszenie prawa.
Oczywiście że nie. Przedsiębiorca otwiera siłownię tylko dla kobiet dlatego żeby jego klientki czuły się bardziej komfortowo, jednym z głównych założeń jest to żeby kobiety mające może jakieś kompleksy mogły czuć się swobodnie bez oceniających spojrzeń czy szydzący komentarzy (to oczywiście tylko jeden przykładowy powód). W takim przypadku wpuszczanie do tego przybytku mężczyzn kłóci się z bazowymi założeniami tego biznesu więc zakaz wstępu dla mężczyzn jest całkowicie uzasadniony i nie może być podciągnięty pod "nieuzasadnioną odmowę wykonania usługi".
Muuhahahhhaaa, wyrok niepoprawnie wybranego TK nie ma mocy prawnej.
Niestety ale żaden cywilizowany sąd nie uznaje tego co mówi magister Przyłębska, Pawłowicz czy Piotrowicz.
Powtarzam: pislamistyczne fikołki nie stanowią prawa.
prowadzę działalność gospodarczą oferującą swoje wyroby tylko mężczyznom i nikt nas nie posądził o dyskryminację ani nie groził sądami, tak więc te rewelacje możesz sobie w buty włożyć :D
Podstaw prawnych na kttórych opierasz swoje bredzenie oczywiście brak.
Ale ty stary pierniczysz farmazony. Podstawa prawna i podstawa prawna.
No to cię informuję że jest tylko jeden jedyny przepis na podstawie którego klient może oskarżyć przedsiębiorcę o odmowę wykonania usługi. Jest to art. 138 kodeksu wykroczeń i brzmi on następująco:
Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, ... podlega karze grzywny.
Jak widać sam ten przepis mówi wyraźnie że odmowa musi być nieuzasadniona, jeśli masz sensowne uzasadnienie dla odmowy wykonania usługi to zwyczajnie jesteś bezpieczny.
Jakie ty chcesz jeszcze dodatkowe "podstawy prawne"?
Niektórzy wyczuwam łapią spine a z mojego doświadczenia pasażerowie nie mają z tym najmniejszego problemu :)
Pytam bo pewnie prędzej czy później znajdzie się jakiś oświecony i będzie się wymądrzał.
Mimo wszystko mam wrażenie że kierowcy nie mają żadnej podstawy prawnej do takiego sprawdzania. Upominamy pasażerów że muszą posiadać certyfikat i maskę i w razie nie wpuszczenia przez celników to my nie odpowiadamy za dalszą podróż takiego pasażera.
^ ale to w sumie to samo co w przpadku zwyklego paszportu. Jak masz paszport niewazny/ brak wizy to chyba logiczne ze cie straz graniczna nie wpusci.
Wiec powiniscie juz miec zapis w regulaminie ze w przypadku odmowy wjazdu przez granice nie ponosicie odpowiedzialnosci. To pasazer ma miec obowiazek zgromadzic wszystkie dokumenty.
Dzisiaj coś dużo podobnych tematów się pojawia na różnych forach. Komuś się widzę nieźle nudzi.
Jak linia miedzynarodowa to nie powinno pasażerów dziwić twoje pytanie. Mnie trochę dziwi bo bez paszportu covidowego ważnego testu nikt nie wybiera się zagranicę.
Oczywiście, że możesz. W Polsce zaczynają tak robić niektóre restauracje, np. jedna w Poznaniu i jest to pozytywnie odbierane przez klientów.
[11] Od razu mowie nie jestem szurem, ale jaki sens za wpuszczaniem tylko zaszczepionych skoro dalej moga byc nosicielami i dalej sie zarazac? Proboje zrozumiec logike, ktorej bardzo czesto brakuje w wiekszosci obostrzen.
edit: ok nvm, domyslam sie ze jak jest w resturacji np 10 zaszczepionych to nawet jak sie zaraza to lekko przechoruja, natomiast jak przyjdzie 10 niezaszczepionych to sie moga ciezko rozchorowac i zapchac szpitale.
Jestem po trzeciej dawce i tak robię z tymi paszportami:
- Poproszę o paszport covidovy.
- Sper... i wchodzę.
Staje mi na drodze chłopek z Białej +- 25 lat: Nie wejdziesz bez pokazania... blebleble
Telefon, Policja, proszę podjechac tu i tu, bo mnie chłop nie chce wpuścić.
30 minut później pojawia się patrol. Sprawa zostaje w minutę załatwiona na moją korzyść. Dodatkowo proszę o spisanie chłopka, bo chcę założyć sprawę cywilną za bezpodstawne zatrzymanie przed wejściem do lokalu ogólnodostępnego.
Chłopek przeprasza i prosi, żeby nigdzie nie zgłaszać, bo mu szef kazał. A mnie to wali.
Ty to jesteś gość.
Jak taki jesteś to z paszportem też nie powinni cię wpuszczać.
Nikt nie musi mieć powodu żeby nie świadczyć komuś usług jak mu się klient nie podoba i nikt nie musi cię wpuszczać do swojego lokalu jak mu się nie podobasz.
Coś ci się przyśniło jak myślisz że Policja będzie ci torowała drogę do na terenie prywatnej własności.
Możesz gościa w rurkę cmoknąć i tyle mu zrobisz.
A potem przyjechał Mikołaj i dał wszystkim w prezencie po własnym zamku.
Policja pierwsze co to by cię wyśmiała. Co więcej starczy, że przewoźnik stwierdzi, że nie wpuścił cię bo byłeś agresywny i już guzik zrobisz, bo to wszędzie wystarczający powód.
mnie to bawi do kwadratu jak bananowe dzbany powielają logikę usłyszaną u wróżki, ekhm w telewizji o tym jak to paszport świrusowy jest jakąs magiczną barierą przeciwko świrusowi.
przecież wasi chlebodawcy z wiejskiej już sami mówią o tym, że nie ma żadnych regulacji prawnych na które ktoś się może powołac egzekwując wymagania paszportu polsadu, inna sprawa to już samo szerzenie propagandy o tym, jak to scypiony = bezpieczny i 30 osób scisnietych zascypionych jest bezpieczna podczas gdy 10 osob niescypionych ZDROWYCH stanowi zagrożenie.
ja widzę każdego dnia zidiocenie ludzi, którzy i tak kaszlą, smarkają śmieją się z tego, że mieli objawy poszli zrobic test i wyszedł negatywny to teraz mogą się kręcić wszędzie bo mają certyfikat.
tymczasem zawsze wydawało mi się, że osoby chore (na jakąkolwiek chorobę) to raczej siedzą na dupie w domu, leczą się, "kurują", a teraz jest retoryka: kaszlę, smarkam, w sumie kiepsko sie czuje, wyklucze 1 chorobę i mogę robić wszystko. dramat.
Możesz zapytać, ale gdy osoba odmówi ci przedstawienia odpowiedniego dokumentu to wtedy nic nie możesz, bo prostu nie masz prawa żądać takich informacji. Gdy zainteresowany klient świadomie wyrazi zgodę i okaże to i owo, to możesz takie informacje przetwarzać na bieżąco. Szczepienie to dane o zdrowiu, więc dane wrażliwe i są po prostu bardziej pod ochroną, zatem trzeba spełnić określone warunki wg RODO do ich przetwarzania.
Szczepienie to dane o zdrowiu, więc dane wrażliwe i są po prostu bardziej pod ochroną, zatem trzeba spełnić określone warunki wg RODO do ich przetwarzania.
Wgląd w dokumenty to nie ich przetwarzanie. Jeżeli nie zostanie wykonany trwały zapis, kopia, podanie tej informacji publicznie itd. to RODO nie obowiązuje. Jednak jeżeli te dane zostaną w jakikolwiek sposób potem wykorzystanie to już podlegają RODO, a więc osoba sprawdzająca dla własnego dobra musi zapomnieć je zaraz po ich zobaczeniu.
To, że nie musi ich ujawnić wynika z innych przepisów, ale tez odmowa ujawnienia może skutkować odmówieniem świadczenia usługi o ile takie wymaganie było wpisane w regulaminie w momencie sprzedaży usługi.
Zapraszam do kontynuowania dyskusji w tym wątku:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15715082&N=1