Battlefield? Call of Duty? Pfff… Halo Infinite to jest coś!
Miałem na chwilkę sprawdzić Halo Infinite multiplayer, a skończyło się na prawie 7h sesji non stop :D To tylko pokazuje jak ten tytuł wciąga!. Jako fan serii jaram się bardzo, mam nadzieję, że singiel będzie na poziomie!. We wrześniu skończyłem Halo: Reach, a ostatnio kończę Halo 3: ODST.
Na chwilę obecną to wolę pograć w multi Halo Infinite niż w Battlefield 2042, niech go konkretnie naprawią..
Niestety Halo nigdy w Polsce nie było popularne, wszyscy się śmiali z tego kiczu czy kolorowych broni. Tak na prawdę to poważna i ciekawa historia.
Owszem, single player
Tak czy siak Halo potrzebuje tak z rok może dwa, po aktualizacjach i po tym jak wypuszczą Forge to będzie najlepsza strzelanka.
Nie rozumiem zachwytów na tą grą. grałem w bete multi i ta gra to straszne drewno, gunplay jakby te bronie były z plastiku.
mam podobne odczucia jak przedmowca
quake pomieszany z titanfall i przyszlosciowymi codami w drewnianym sosie
nic specjalnego
Bo są. Halo to gra o robieniu piu piu piu kosmicznymi pistoletami. I dlatego jest fajna, chociaż nie wszystkim spodoba się taka konwencja.
Ale to nawet nie o to chodzi. Graficznie to byłem w szoku, że to jest na XSX. Poważnie? W szoku byłem drugi raz, gdy się dowiedziałem, że to grafa z teksturami HD (nawet nie chcę wiedzieć jak to wygląda bez takich tekstur). Gunplay? Jaki gunplay. To jest dosłownie drewno a nie gunplay.
Mówię to jako wieloletni gracz Halo. Pierwsze Halo to było coś, a gdy wyszło drugie akurat neostrade mi podłączyli, całe wakacje spędziłem łupiąc w multi :D Jak dla mnie ta gra stanęła w miejscu, Vanguard i BF mimo wielu wad są lata świetlne przed tym co ogrywałem w becie multi Halo infinite.
Mówię to jako wieloletni gracz Halo. Pierwsze Halo to było coś, a gdy wyszło drugie akurat neostrade mi podłączyli, całe wakacje spędziłem łupiąc w multi :D
Tak z czystej ciekawości.
Halo 2 w dniu premiery wyszło wyłącznie na Xboxa, premiera na PC była wiele lat później. Cały problem w tym że multi Halo 2 działało za pośrednictwem usługi Xbox Live którą w Polsce uruchomiono... 7 lat po premierze Halo 2. To jak ty w tego multika grałeś po Neostradzie?
Jak dla mnie ta gra stanęła w miejscu, Vanguard i BF mimo wielu wad są lata świetlne przed tym co ogrywałem w becie multi Halo infinite.
I to jest najlepszy i najbardziej adekwatny komentarz do całego Halo Infinity. Nic dodać, nic ująć! Brawo
Miałem na chwilkę sprawdzić Halo Infinite multiplayer, a skończyło się na prawie 7h sesji non stop :D To tylko pokazuje jak ten tytuł wciąga!. Jako fan serii jaram się bardzo, mam nadzieję, że singiel będzie na poziomie!. We wrześniu skończyłem Halo: Reach, a ostatnio kończę Halo 3: ODST.
Na chwilę obecną to wolę pograć w multi Halo Infinite niż w Battlefield 2042, niech go konkretnie naprawią..
Niestety Halo nigdy w Polsce nie było popularne, wszyscy się śmiali z tego kiczu czy kolorowych broni. Tak na prawdę to poważna i ciekawa historia.
"Niestety Halo nigdy w Polsce nie było popularne" Po ilości zachwytów odnoszę zupełnie inne wrażenie. Tak samo z Yakuzą, niby niepopularna, a same ochy i achy.
Adam, a dlaczego w recenzji rozmawiasz sam ze sobą, Adam?
Prawdopodobnie miało to być ciekawe i odmienne doświadczenie Adama, które wyszło raczej kiepsko Adam.
no nie wiem, to halo infinite wyglada jak taka uboga wersja tych starszych codow co sie dzialy w przyszlosci albo drewniany titanfall
chociazby cien sugestii, ze ta gra jest lepsza od coda czy nawet tego nieszczesnego bfa troche zakrawa o kpine
Założyłeś konto na golu tylko po to żeby kłócić się, że Vanguard lepszy? Bo tak to wygląda, jeśli już o kpinach mówimy xD
Widzę potężne działa wytaczasz, bo argumentów na temat niestety brak. Guzik cię szczerze mówiąc obchodzi po co konto utworzyłem. Wracając do meritum, oczywiście ze vanguard wyglada lepiej, ma lepszy system strzelania, animacje postaci, więcej uzbrojenia, modyfikacji i gra się w to po prostu lepiej.
Ale pewnie płaczesz bo tak naprawdę byś pograł w tego coda, niestety 60 euro kieszonkowego to ty w 2 lata nie odłożysz wiec zostaje darmowy multik halo na otarcie łez.
Stonuj, człeku szanowny, bo tworzenie gównoburzy nic w dyskusji nie da. Jakoś tak po prawdzie bardziej wolę Halo i Titanfalla od CoD-a, bo są tak naprawdę mroczniejsze. Wbrew pozorom. Halo, po pierwsze, trzyma się klasyki - trudne, skillowe, wymaga od gracza rzeczywistego wysiłku, a przy tym pod kolorowymi pancerzami wrogów, pojazdami kosmicznymi i zieloną trawką jest naprawdę porządna, wysokiej jakości fabuła, nie raz pokazująca nieco niewygodne fakty. Halo 4 na przykład zaczyna się od przesłuchania, na którym wychodzi na jaw, że Spartanie (Master Chief i spółka) to porwane dzieci, którzy żołnierzami stali się na skutek stałych eksperymentów. A CoD-y? Udają powagę, ale tak naprawdę to filmy akcji z bzdurną fabułą o wielkich bohaterach. CoD WW II czy Infinite Warfare - w obu jest pan wielki i silny superbohater, który gołą łapą kładzie zastępy wroga w akompaniamencie wybuchających jak zbiorniki benzyny samochodów czy innych czołgów. W Halo też się zdarzają takie sceny akcji, jasne, tylko w nich gracz skupia się nie na tym, by wyjść z ognia w slow motion i dziewką w ramionach, tylko żeby się po prostu z niego wynurzyć i w miarę możliwości nie dostać plazmą w dekiel. Dalej? Ścieżka dźwiękowa. Kto odmówi tej z Halo epickości, niech pierwszy rzuci kamieniem, sam facjatę nadstawię jeszcze. Warthog Run pamięta... mało kto nie pamięta, to klasyk. O którym utworze z CoD lub BF-a można to powiedzieć?
Żeby nie było, że jestem jakimś fanboyem Halo - porównajmy Titanfall 2 z np. BF 1. Oba są z 2016 roku, więc uznaję to za sprawiedliwy podział. Ograłem obie gry, co prawda TT2 u kumpla i stwierdzić mogę jedno: wolę Titanfall. Postaci nie są obsmarowane patetyzmem, są po prostu ludzkie. Porównując: śmierć dowódcy w początkowym etapie Titanfalla 2 a śmierć... brata, czy tam innego kuzyna w BF 1: W TT zareagowałem dość emocjonalnie, no autentycznie śmierci typa było mi szkoda, chociaż rozmowy z postacią gracza prowadził tam góra 15 minut. Pewnie sporo mniej. "Brat" w BF-ie... no przebił się człowiek przez wszystko, znalazł trupa w deszczu... i nic. Zupełnie. Postaci w TT mają charakter, te w BF 1 po prostu deklamują patetyczne hasła lub udają cierpienie. To jak porównywanie Keanu Reevesa z... no nie wiem, Stevenem Seagullem? Reeves aktorem idealnym nie jest, ale to spoko gość. Nie musi być superbohaterem, by ludzie go lubili, bo po prostu jest człowiekiem. Ma załamki, ma euforie, chodzi z kumplami na spotkania, kupuje sobie lody. A Seagull? Aktor-legenda, spec od sztuk walki, ale w rzeczywistości to zwykły burak z przerostem ambicji i ego rozmiarów Pałacu Kultury. Do czego dążę - postaci w TT zdecydowanie nie są idealne. No perfekcji nie osiągnięto. Ale postaci są na tyle do polubienia, że można to wybaczyć. No i wielkie mechy bojowe to zasuwiste zastąpienie dla czołgów. Kontynuując, postaci w BF-ie są... no właśnie zbyt patetyczne, zbyt aktorskie, a za mało ludzkie, jakby gra chciała przekazać "Wojna jest zła." i nie podawać argumentów.
Tego, co masz w Halo, zwłaszcza więzi Chiefa z Cortaną (czy też teraz Weapon?) zastąpić się nie da.
No sorry, taka moja opinia, człeku zacny
nie wiem czy to do mnie czy kolo mnie, ale ok
nie interesuja mnie twoje odczucia odnosnie coda, halo czy czegokolwiek
watek dotyczyl trybu multiplayer i na temat tego trybu tylko i wylacznie sie wypowiadam
kampanie w halo, czy codzie, czy jakiejkolwiek innej strzelance mam w tylku szczerze mowiac
nawet nie odpalam tego
cod to gra przede wszystkim multiplayer shooter i w swoim gatunku jest jedna z najlepszych, jesli nie najlepsza
Titanfall drewniany? Gra z najpłynniejszym systemem poruszania się jaki można spotkać w fpsach? Cod, masz na myśli ten szajs wciśnij przycisk strzelania i skakania jednocześnie do usranej śmierci? Tempo rozgrywki, animacji poruszania się zwiększmy o 200% procent żeby tacy goście jak Ty jarali się jakie to 'EPICKIE'? Cod to najgorsze gówno jakie było dane mi odpalić, zerowa gra taktyczna... Jeden wielki rozpierdol byleby dzieciarnia się jarała.
Imo Halo Infinite jest dużo lepsze od Coda bo bardziej skillowe, mapy w codach są robione tak by grać na krótki dystans(w niektórych odsłonach było trochę inaczej ale robiło się od kamperow), broń w hejoł jest bardziej różnorodna i najważniejsze lepiej się gra, przez to ze broń nie ma takiego rozrzutu, gra premiuje bycie w ciągłym ruchu. Ogólnie to zawsze bardziej podobało mi sie halo w multiplayerze (h4 i reach były może trochę słabsze) a od codow szybko odbijałem a najwiecej frajdy sprawiał mi tryb zombie
rany widze, ze niektorzy to juz nawet czytac ze zrozumieniem nie chca albo nie potrafia
co do twojej wypowiedzi o codzie, no coz pozostaje sie jedynie usmiechnac bo widac ze w zyciu w to nie grales
jak najbardziej cod jest gra czysto skillowa bo oparta na refleksie i precyzyjnym, szybkim celowaniu
pograj jakies tryby ogrywane przez esportowcow zwlaszcza dominacje lub search and destroy to sie przekonasz
nie bez powodu rok w rok call of duty nominowane jest w kategoriach esportowych
kazdemu podoba sie cos innego to jest jasne, niemniej nie mozna zaklamywac rzeczywistosci i zaprzeczac temu ze cod wyglada lepiej, jest bardziej dopracowany pod wzgledem systemu strzelania, animacji, rozwoju postaci, broni itp.
po prostu jest wieksza i bardziej rozbudowana gra
Mi tam system strzelania z halo bardziej odpowiada bo premiuje bycie w ciągłym ruchu jak w starych arena shooterach czy w doomie. No a ten progres levelowanie broni, ulepszanie nie jest moim zdaniem potrzebne, bo w Halo każdy na równe szanse a modyfikacje tylko kosmetyczne.
A jeśli chodzi grafikę to mi się podoba i jest bardzo czytelna być może nie każdemu odpowiada ta sterylna stylistyka ale w takim bfv dla przykładu wszystko strasznie się zlewało niby było ładniej ale grafika odbierała fun. Imo gra jest bardzo ładna ale to kwestia gustu. W ogóle jak ktoś nie miał kontaktu z starszymi odsłonach to pisanie ze to jak stary cod jest nie do końca zgodne z prawda, gra bardziej przypomina ut czy quake ale sterowanie pod pada
'albo drewniany titanfall'
Ty gościu masz schizofrenię czy coś? Po tym zdaniu ciężko brać Cię na poważnie.
Raczej nie sugerowałbym się nominacjami, nawet cyberpunk je dostał co jest śmieszne... Nomincje których cod nigdy nie wygrał. Tej gry nawet nikt oglądać nie chce, tych Twoich rozgrywek 'pro'. Ta gra to czysty wyzysk typu fifa, chociaż fifa jest jeszcze w miarę ok. Chyba najlepsza strzelania na PS'a bo nie ma nic innego. Ta gra to kasztan i po cold war szkoda mi pieniędzy na ten chłam. Wyskakujesz z ilością broni i modyfikacji, a każdy i tak biega z tym samym. Zerowy recoil, namierz i strzel, a Ty gadasz o feelingu strzelania. Jedyny plus tej gry, a zarazem minus że jest popularna (głównie na konsolach) bo nie ma innego wyboru. Nie porównuj gry pro z tym co dostajesz jako zwykły gracz.
Wracaj skakać (kupiłeś specjalnie po to pada z łopatkami?).
Najlepszy fps na rynku... Dawno takiego wysrywu nie czytałem.
nie placz juz
z wyznawcami rogatego nie dyskutuje
pa pa
Jestem jedyną kompetentną osobą na tym portalu w kwestii halo, bo dorastała z tą serią. Grałem w każdą odsłonę w czasie bliskim premiery, od halo 2 po multi (chociaż xbx live nie istniał wtedy w Polsce). Gra to gniot straszny w porównaniu z dzisiejszymi grami. Widzę regres do multi reach, który w 2010 czy tam którymś wydawał mi się powiewem świeżości i mam z nim dobre wspomnienia, siedziało się z kolegą niemałe godziny przy tym. Niemniej reach miało być chwilowym odejściem od gameplayu halo, niestety skończyło się tak że było początkiem epopeji halo w najgorszej formie. Teraz mamy rok 2021, bazowanie multi na pistolecie i Ar + skillach to jest ku*** jakiś dramat, to się nie mieści w głowie, że komuś poważnie takie rzeczy do łba przychodzą. To samo się dzieje z gow, które najlepiej wspominam z 3 odsłony. Co za kretyn pracują w ms? Dlaczego nie mogli rozwijać swoich marek tylko od kilku lat wydają w kółko to samo jeszcze infantylizując je z brutalnych mechanik na rzecz prostych rozwiązań z pierwszych odsłon z początku poprzedniego wieku?
Jestem jedyną kompetentną osobą na tym portalu w kwestii halo
Ależ nikomu nawet przez myśl nie przeszło żeby w to wątpić :D.
Nie jestes jedyny, wiem ze tu większość „dorosłych” graczy Ci powie ze halo to goowno a The Last of ASS to najlepsza gra na świecie ale przecież w Polsce jak w lesie...
Ass to ciebie chyba boli za to, że ktoś ośmielił się skrytykować grę od MS.
Nie przesadzał bym z tym halo gra jest nudna jak flaki z olejem. W BFA gra się bardzo dobrze
Multi w Halo jest zdecydowanie lesze od Coda czy Battlefielda
No pewnie ze jest lepsze, masz jakieś wątpliwości co do tego?
Via Tenor
W czym niby jest lepsze, w tym ze podstawową bronią żeby zabić trzeba wywalić poł magazynka ? W tym ze jak ktoś uderza w zwarciu to się teleportuje (tak wiem, tak jest już w Halo) i lepiej uderzać w zwarciu niż strzelać z broni ? Czy w tym ze z randomami którzy nie ogarniają, meczu się nie wygra lub z tym ze jak jest 2 vs 1 to już śmierc jest pewna.
Raczej irytująca, bo im wyższy poziom trudności, tym walka nie jest ani trochę trudniejsza z powodu innego zachowania przeciwnika, tylko przeciwnicy stają się gąbką na uderzenia.
Trudność tak samo dziadowsko zrobiona jak w assassynach.
Kilka protripow, broń kosmitów wyłącza tarcze potem wystarczy jeden headshot. zmiana broni trwa szybciej niż przeładowanie kolejna ważna rzecz to brak problemu z rozrzutem w halo, jak jesteś w ruchu to możesz strzelać nie tracąc celności jak w innych grach multiplayer.
No właśnie grafice daleko do Tlou2 czy horizon zd a trolle piszą, że grafika na poziomie Ragnarok
Z tym, ze god of war tez wyglada gorzej od tlou2 nawet chyba uncharted 4 jest ładniejsze od gowa. Co do hotizona to nie powiedziałbym żeby beta wyglądała gorzej, napewno na mapach w halo nie ma tylu rzeczy przez co mogą się wydawać sterylne, stylistyka tez specyficzna ale tekstury zyleta, ładniejsze od horizona nie mówiąc już o gowie gdzie tekstury były mocno rozmazane, horizon pod względem artystycznym wymiata. Z resztą ściągnij betę i przekonaj się sam jak wyglada gra.
W serii halo od zawsze liczył się GAMEPLAY wiem ze dla ciebie jest to mało znane słowo No bo w grach na Ps tego GAMEPLAY’u za dużo nie doświadczysz
O ile TLOU2 mogę nazwać samograjem (chociaż na trudnym też trzeba się trochę pobawić ze skradaniem i kombinowaniem co właśnie przechodząc robię), tak nazywać samograjem Horizona czy nawet bardziej God of Wara to już jest szczyt głupoty, szczególnie w przypadku tego ostatniego. Polecam kiedykolwiek odpalić God of Wara na najtrudniejszym poziomie, będzie taki sam "samograj" jak Soulsy.
Ale dlaczego mam nie porównywać God of Wara (mówię o tym ostatnim oczywiście) do Soulsów ? Gra równie trudna i wymagająca jeśli odpalisz najwyższy poziom trudności.
no jest różnica między gowem a soulsami, mianowicie w gow atakuje nas dużo wrogów czasem od tylu i kamera za bardzo nam tego nie pokazuje wiec jeśli zginiemy na wyższym poziomie trudności to nie przez brak uniejetnosci a przez to ze gra jest nieuczciwa a poziom trudności sztucznie zawyżony. Soulsy wymagają natomiast uwagi, znajomosci ruchów przeciwników, animacji i nie ginie się przez przypadek. W wielu grach na najwyższym poziomie ginie się częściej niż w soulsach ale te gry najczęściej nie są projektowane pod wyższy poziom trudności tylko deceloper zwiększy hp przeciwników, obrażenia
Ja pisałem o GoW z PS3 ;) o tym nowym się nie wypowiem ponieważ nie grałem ale podejrzewam ze gameplay’owo za dużo się nie zmieniło, dlatego nie porównywał bym GoW do Soulsów bo jednak God of War to jednak Hack’n’Slash i tam bardziej chodzi o jak największy roz****dol. Soulsy to jednak inna bajka.
Nowy gow nie jest hack n slashem ze starymi częściami ma niewiele wspólnego ale imo to dużo lepsza gra
A tak w ogóle słowo samograj powstało gdzieś w czasach cod 4 i nie chodzi tu o poziom trudności tylko o to, ze ma korytarzowa strukturę, z punktu a do b, oglądamy skrypty, to gra a nie gracz decyduje o tym czy mamy w jakimś momencie skradać się, strzelać snajperka czy coś w ten deseń. Tu chodzi o tak zwana filmowosc gdzie gracz staje się bardziej widzem niż graczem
Są ale uncharted 2 i tlou2 (trochę w mniejszym stopniu) tj świetne produkcje, samograje mają wady i zalety. To ze gra jest samograjem nie oznacza, ze musi być zła ma to swoje zalety takie jak łatwość sprawne opowiadanie historii, efektowne skrypty, dostępność - w takiej grze może bawić się każdy nawet jeśli większego kontaktu z grami wcześniej nie miał
EXY Sony nikogo, najbardziej przereklamowane gry po 2010 roku.
O ile TLOU2 mogę nazwać samograjem
Ale bzdura, to ze gra ma sporo cutscenek nie oznacza, ze jest samograjem
W kazdej grze ND jak odpalisz przedostatni czy najwyzszy poziom trudnosci to jest.. Po prostu trudno, szczegolnie jak odpalisz w TLOU 2 tryb permamentej smierci to masz wtedy takiego samograja, ze po prostu z zamknietymi oczami przejdziesz :P
Gry Sony to takie same samograje jak gry MS czy innych wydawców LOL
Tak, zeby was pocieszyc to MS sam przyznał, ze to co zrobiło SONY w ostatnich latach jest godne podziwu i sami chcą dążyć tą drogą :P
A z tym mało inteligentnym co ma iq mniejsze od psa to nawet nie bede rozmawiał, bo szkoda czasu -->
Typowy zielony troll, któremu rodzice opłacaja gamepassa i modli sie do Phila Spencera
EXY Sony nikogo, najbardziej przereklamowane gry po 2010 roku.
Chyba raczej lolek #nikogo bo jak gra wyszla to było wielkie booom i w sumie do dzisiaj jest
Czynaście debil jak się spruł xD jeśli ja mam IQ mniejsze od psa to ty masz IQ mniejsze od kaczki ;) wiem ze masz obsesje na moim punkcie bo nawet śledzisz moje komentarze głupcze xD ty gamoniu kim jestes żeby patrzeć mi do kieszeni i twierdzić ze mnie nie stac na opłacenie game passa? Już ci raz napisałem ze ciebie to mi nawet żal bo na prawdę masz jakiś problem ze sobą... zajmij się czymś pożytecznym, znajdź dziewczyne bo źle z tobą niebieski trollu :D
Multi nowego Halo jest znakomite. Póki co ogrywałem tylko te tryby 4/4, wcale nie tęsknię za tymi większymi mapami znanymi z CoDa czy głównie Battlefielda. Co z tego że na mapie jest kilkadziesiąt czy ponad 100 osób skoro wszyscy biegają jak kurczaki bez głowy. Tryb w jakim grasz nie ma zupełnie znaczenia bo przez ten brak koordynacji każdy zamienia się w "team deathmatch". W Halo jest zupełnie inaczej, wiele razy grałem z samymi randomami, kompletnie bez komunikacji a jakoś dziwnym trafem każdy wiedział co robić. To jest ogromny plus gry na małej mapie w niewielkich grupach. Owszem ludzie chcą robić fragi, ale potrafią skupić się na osłanianiu kolegi biegnącego z flagą lub związać ogniem przeciwnika który zagraża członkowi drużyny który dzierży "czachę".
Pojedynki jeden na jeden są staroszkolne i skillowe, nie ma kampienia "z krzoka".
Uwielbiam to multi, ale czekam na kampanię bo w Halo zawsze singla kocham najbardziej, to absolutnie najlepsza spaceopera w jaką grałem... no... może ex aequo z trylogią Mass Effect.
Byle do grudnia :).
Halo ma dobry model strzelania? To autor ewidentnie nie grał w Destiny 2 >>>>>> wszystkie pozostałe strzelanki. Cały czas niedościgniony król (chociaż Modern Warfare z 2019 i Vanguard goni)
Bungie, zanim robiło Destiny, pracowało właśnie przy Halo (Od jedynki do Reach). Przecież modele strzelania jak i zachowania przeciwników są bliżniaczo podobne w tych seriach. Następne części które produkowało już inne studio nie odeszło za bardzo od tej koncepcji.
Ta, odeszli. Ile lat temu? 10? I ludzie, którzy odeszli swój model ulepszali, ulepszali i dziś mamy wręcz niedoścignionego króla. A tamci zostali z tym 10 letnim modelem strzelania, co czuć, i słychać, przy praktycznie każdej broni.
Nie jestem fanem microsoftu a bynajmniej ich konsol a co więcej mogę powiedzieć że murem stoję za sony... Ale szczerze powiedziawszy to mocno dopinguję Halo i cieszę się z tego że ktoś pisze w miarę pozytywnie o strzelance, która nie jest COD albo Battlefield... nie zrozumcie mnie źle ale COD i BF to tak oklepane serie że trudno po nich spodziewać się czegoś dobrego. COD i BF to trochę jak lata '90 i '00 gdzie bez butów i bluzy z logiem NIKE byłeś nikim. Oczywiście możnaby olać te tytuły ale po prostu sie nie da, każda strzelanka jest porównywana do tych gównianych gier... COD skończył sie na COD III a BF skonczył się na Bad Company 2... Niestety ale na rynku potrzebujemy czegoś innego a nie tylko od dzwonka do dzwonka czekać na multi COD albo BF. Halo gości od dawna ale niestety w europie jest mało popularne, nie wiedzieć czemu. Czyżby exclusivy M$ były aż tak badziewne? W żadnym razie, po prostu środowisko graczy strzelankowych ma tak zakute łby że widzi albo COD albo BF bo przecież jeśli uważa się te serie za PRO to można nazwać się graczem, który swoje wie. GO Halo! na pohybel...! Oby fani współczesnych COD i BF utonęli w ekstremenetach...
Uruchomiłem i zdębiałem, myślałem że to będzie przypoiminać strzelanie jak w Destiny a to co dostałem... żal. Mechanika tragedia, grafika tragedia. Całość żenująca jakbym się cofnął 20 lat wstecz. Większa frajdę miałem grając w Breathless na Amidze.
Nie no gratuluję autorowi artykułu: BF słaby, Cod słaby to w co by tu "podobnego" pograć? I wybiera Halo??
Tymczasem na dniach wychodzi wyczesany polski FPS WORLD WAR 3 od Farm51 który ma w sobie najlepsze cechy starych BFów i kupę nowych rozwiązań
Wy tam w ogóle ogarnaicie w tym gry online co się dzieje na rynku???
Poczekaj, nie śpiesz się z tym WW3. To co wcześniej wyszło, to była porażka. Cudu z tego teraz nie będzie. Dla mnie jedyne wyczesane strzelanki to Insurgency SS i Hell let Loose. Reszta się nie liczy. Ale tu są ważne umiejętności a nie bieganie, skakanie i nawalanie. Próbowałem podchodzić do tego Halo Infinity kilka razy, tak dla odmiany, bo nie o realizm tu chodzi, ale o zabawę. Jednak nie mogę pozbyć się wrażenia, że to po prostu gra dla dzieci.
dzisiaj to wychodzi zamknięta, płatna beta ww3.
Pełna wersja, która będzie f2p (warto dodać, że gra ma okropnego wydawcę jakim jest MY GAMES) wychodzi w którymś z miesięcy po marcu (jak zakończy się zamknięta beta ma być jeszcze otwarta).
Halo niby też jest w becie, ale jest praktycznie w takim stanie w jakim będzie na grudniową premierę (ewentualnie może ogarną coś z tym systemem progresji).
Nigdy nie gralem. Mam teraz slabszego kompa - warto zaczac przygode z ta seria od poczatku? Jest jakas sensowna chronologia?
Kup (albo skorzystaj z Game Passa) Halo: Master Chief Collection. Tam masz większość głównych odsłon (oprócz Halo 5, ale ta gra też jest w Game Pass) i dwa spinoffy. Możesz sobie ogrywać zgodnie z datami premier albo chronologicznie, w zasadzie obie opcje są spoko.
Reach jest pierwsze a potem kolejne części. Nie wiem czy warto brać się za jedynkę, bo zestarzała się mocno ale dwójka i dziś sprawdza sprawdza się bardzo dobrze, poza tym dostała bardzo fajny remaster
COD sie skończył na Moder Warfare 3 a BF na BF1.
Mogliby zrobić 2-3 lata przerwy i zrewolucjonizować te marki, nowe silniki, mechaniki, COD wiecej realizmu mniej skryptow, a BF mniej glupot i feminimzu a wiecej profesjonalizmu. Spowolnić tempo walki urealnic je np Killzone 2 mial swietne tempo walki, realistyczne, zolnierz z 40kg ekwipunkiem nie rzuca sie i nie biega jak jakis flash tylko kazdy ruch to ok pol sekundy opoznienia.
A Halo? Nie przemawiaja do mnie te laserki i przeciwnicy jak z kreskówek z lat 90tych, ale przynajmniej nie spamuja ta gra co rok czy dwa i ludzie nimi nia nie wymiotują.
Zwlaszcza COD, no i to cale to Activision i co tam robia pracownikom. W tym roku mogli sobie dać siana.
BF bez kampanii? Widze polecieli maksymalnie po kosztach jak jakies gówno F2P, tylko, ze to nie jest F2P jakby bylo to bym sie nie czepial.
Kampania ma byc, nawet krotka, ale to jest oznaka szacunku dla graczy i ja np w multi nie gram, ale kampanoe przechodzę chetnie. Nawet te z BF1 i 5, wpominam je milo.
Jak nawet tego EA nie chce sie robić, to kij im w oko i kotwica w plecy.
Jedyna dobra gra od EA ostatnich lat to remaster Mass Effecta. Wczesniej Titanfall 2 i tyle, pustynia tworcza, same tasiemce i gówna multiplayerowe.
Jak dla mnie open world w tym Halo jest strasznie nudny. Niektóre znajdźki są pomysłowo ukryte, ale sam świat mnie nie zachęcał do zwiedzania.
Jak może być nudny open world skoro gra nie wyszła, jest dostępna beta multiplayer
Szkoda tylko, że ta seria ma taki wujowy setting. Nie każdy fan strzelanek jest fanem kosmosu.
Killzone lepszy z tych kosmicznych.
Pobrałem, ale jeszcze nie miałem okazji zagrać. W Splitgate fajnie mi się grało i szkoda, że trzeba mieć znaną markę, żeby mieć playerbase.
Multik elegancki. Mimo prostoty, zajmie trochę czasu ogarnięcie wszystkich broni/pojazdów/przedmiotów.
Gierka skillowa, wymaga dobrej współpracy z zespołem i daje sporo radości.
Czekam na usprawnienie loadingów, trwają zbyt długo w stosunku do długości meczy.
Bawi mnie, że ludzie grający w bf'y, cod'y itp. plują jadem na Halo. Tak jakby te ich ulubione, chaotyczne wypociny fps'ów, miały zbawić cały gaming. wtf.
Gra jest całkiem niezła, ale dlaczego nikt nic nie mówi o całkowicie skopanej optymalizacji? Przecież ta gra chodzi gorzej niż BF2042 i przy okazji wygląda też gorzej (puste mapy). Taki release bardzo śmiesznie wygląda przy wydanej w tym samy czasie Forzy Horizon:
- na rx570 FH5 utrzymuje stałe 60-70FPS na ustawieniach wysokich w 1080p, Halo nie jest w stanie utrzymać 60FPS na minimalnych w 1080p
- na RTX 3070 FH5 utrzymuje 70-80FPS na max ustawieniach w 3440x1440, Halo też działa w 70-80FPS ale dopiero po obniżeniu ustawień na High i obniżeniu rozdzielczości do 90%.
Mimo iż obie gry nie są dobrze zoptymalizowane to w moim przypadku właśnie BF chodzi sporo gorzej.
Na starzejącym się już sprzęcie rtx 2060 super + ryzen 5 3600 + 16 gb ram, Halo na średnio-wysokich (większość wysoka) trzyma stałe 80 fps, natomiast w Battlefieldzie na średnich mam bardzo częste spadki z 70 do nawet 45 (obydwie gry w 1080), przy czym battlefield na średnich wygląda słabiutko (na wyższych pewnie jest ładniej niż w Halo).
Nie zesraj sie z tym Halo. Przynajmniej kolejnego placzka mniej :)
Ile autor wziął za tą receneczje? W ogóle jakie teraz sa stawki?
Ostatnio jak zobaczyłem co się stało z Halo okazało się, że gra nie wspiera split-screena oraz fabułę w której Cortana była zła. Jeśli Halo infinite będzie miało dobrą kampanię to każdy kupi bo to dobrze znana seria każdemu. A Multiplayer w przypadku tak rozbudowanej franczyzy to wyłącznie dodatek.
Wczoraj prawie cały dzień grałem w infinite. Dawno nie grałem w tak dobrego multiplayera, jestem oczarowany tą grą
Multik nie dla mnie ale mocno liczę że będzie to solidna strzelanina w klimatach sci-fi i siądzie mi tak dobrze jak Halo 4