Dostawy PS5 zagrożone. Sony rozwiewa nadzieje
Mówi sie trudno. Kupi sie to PS5 nawet i za piec lat jak wczesniej nie bedzie. Do tego czasu dozbiera exow, wyjdzie model slim/pro i ceny spadną (albo i nie-inflacja).
Na ta chwile zadna strata, pierwsze PlayStation, ktore uwazam za calkowicie zbędne.
Spny mogloby wydawać swoje gry tak jak Sega.
Proponuje się do tego przyzwyczajać. Jak ktoś sobie jeszcze robi nadzieje na tzw. „powrót do normalności”, czyli na powrót do tego co było, do przeszłości, co kto sobie zakodował w umyśle i się do tego przywiązał, to powinien to zweryfikować i zaktualizować. Elektronika to teraz drogi biznes i kupuje ten, kto musi i potrzebuje a ten, co ma tylko zachciankę na nową konsole, dwa razy się zastanowi przed kupnem. Choć trzeba przyznać, że z kupnem Xboxa i Switcha raczej nie ma u nas problemu. Ale to głównie dlatego, że na tych konsolach Polacy nie chcą za bardzo grać. Być może problem ze zdobyciem „Sonki” zmusi wielu do zbadania innych konsol do gier.
A ja sugeruję, aby jednak do takiej patologii nigdy się nie przyzwyczajać, tylko ją z całych sił piętnować.
Kwestia dwoch max trzech lat póki nie uruchomia sie nowo budowane fabryki w USA i EU i nie zaspokoją braków podazy na naszych rynkach.
Transport z fabryki do celu bedzie liczony w godzinach (EU) lub max dniach (USA), a nie w tygodniach nastu jak dzisiaj, a dwa nie bedzie cła i wojenek cenowych.
Zachód już działa, USA juz ma zakontraktowane nowe fabryki TMSC, Intela, a EU na pewno Bosch juz cos buduje.
Nie ma możliwości, ze upadnie nasza cywilizacja konsumpcyjna, bo wielu bogaczy musialo by sie pozegnac sie z bogactwem, bo zmianiajac spoleczenstwo konsumpcyjna na spoleczesntwo oszczedne doprowadzi sie do tego, ze ludzie naucza sobie radzic inaczej.
Jak nie bedzie dostatecznie duzo hardware to i piszacy software dostaną po d.pie i skończą sie zarobki jak jak 5-10 robotnikow. Nagle robotnik bedzie mogl więcej niz jakis programista, bo wiele galezi przemyslu wroci do mechaniki kosztem sterowania z pecetów.
To sie nie stanie? Nie w perspektywie roku czy dwoch, ale jakby na stale mialo brakowac elektroniki to wrócą do lask przelaczniki, styczniki i technologia analogowa, co znow da prace setkom tysiecy ludzi tu w EU i USA.
Wystarczylaby jedna rezolucja ONZ zabraniajaca kopania o handlu kryptowalutami nie bedacyclmi pod nadzorem bankowym (u nas KNF) i szybko nagle karty graficzne potanieja o 70-80%. Wystarczyloby tylko leb ukręcić bandytom i juz ten kryzys kart graficznych zostalby rozwiazany.
Dlatego uważam, ze obe ce niedobory elektroniki to rachunek, który musimy zaplacic za glupote managerow korporacji, ktorzy wyekspoetowali produkcje elektroniki z EU i USA do Chin czy Tajwanu.
Dzisiaj placimy cene glupty tych ludzi (szkoda, ze nie mozna ich pociągnąć do odpowiedzialności za te decyzje).
Plus tego wszystkiego jest taki, ze otrzezwiejemy i skończy sie myslenie o globalizacji i znow wróci myslenie, ze lepiej byc rozsadnym i zabezpieczonym.
Produkty niech beda produkowane w UE nawet x2 drozej byle byly x4 bardziej trwale bez celowego postarzania produktu. Skoro brakuje surowców i metali rzadkich to wszysyko co jest produkowane winno byc przede wszystkim trwałe i latwe w naprawie.
Konsumpcjonizm nie upadnie. Caly zachod ciagnie tylko na nim i kredytach. Nagle jak ludzie przestana kupować to sie okaże, ze Polska i Polacy ich dogonia, bo nas sie i produkuje i konsumuje mało a rozważnie (z wyjatkiem nieruchomości, tutaj spekulanci i rentierzy rozpieprzyli rynek dmuchajac bańkę do granic rozsądku).
Jak produkcja jest ograniczona, Chiny się buntują, to w jaki sposób to można piętnować? Tutaj mądrym podejściem jest się przyzwyczaić i mieć to na uwadze, gdy chce się kupić sprzęt. Z tym akurat nic nie zrobisz. To nie przepis, który przez bunt można zmienić :) Nie zmusisz nikogo by więcej sprzętu produkował, skoro mu się to nie opłaca, nawet jeśli klientów chętnych sporo.
I wtedy pojawia się konkurencja która wyprodukuje taki sam produkt po niższej cenie.
Piętnować można kupowanie od spekulantów. Nic się człowiekowi nie stanie, jeżeli zamiast co roku zmieniać telefon będzie obsługiwał przez 6 lat by później znów wrócić do marnowania pieniędzy, tę pandemię naprawdę można przeczekać.
Ty tak daleko nie wychodź "Nagle robotnik bedzie mogl więcej niz jakis programista, bo wiele galezi przemyslu wroci do mechaniki kosztem sterowania z pecetów." W polszy jeszcze przedsiębiorcy się nie nauczyli, że można zastąpić pięciu imigrantów jednym pracownikiem obsługującym maszynę która pracuje za człowieka, a ty już o powrocie do starych czasów.
"Nie w perspektywie roku czy dwoch, ale jakby na stale mialo brakowac elektroniki to wrócą do lask przelaczniki, styczniki i technologia analogowa, co znow da prace setkom tysiecy ludzi tu w EU i USA."
Nie chciałbyś tego, jak TaksówkarzPL od szóstej do szóstej worki przerzucać z maszyny na paletę.
TMSC nie produkuje tyle co wcześniej, bo brak im pracowników czy fabryk, tylko surowca.
To samo jest z drewnem - Chiny i USA masowo skupują całe drewno ze świata, a i tak nie są w stanie nawet swojego rynku zaspokoić, a co dopiero resztę świata. Brakuje miazgi do produkcji papieru. Niedługo paczę dostaniesz w torebce foliowej, a nie kartonie.
Pracownicy w Chinach również się kończą, a do tego ceny logistyki zwiększyły się dwukrotnie. To, że fabryki w UE i USA są budowane to fakt. Niestety globalizacja i słabo regulowana gospodarka wychodzi Zachodowi bokiem, a nas wszystkich czeka ciężki czas zmiany gospodarczego paradygmatu.
Hmm... ogólnie wolę konsolę Sony, jakoś lepiej mi się na tym gra. No ale kupiłem Xbox Series X, ale dopiero tydzień temu. Wcześniej grałem na PS4 Pro. Nie żałuję, a na PS5 mogę poczekać. Z dwóch powodów, pierwszy to taki, że exów praktycznie póki co nie ma. A jeżeli są, to są też na PS4. Drugi.. to ogólnie słaba ta nowa generacja konsol. Naprawdę ciężko jest trafić na dobrą grę (ta jesień wyjątkowo słaba), a jeżeli taka już jest, to graficznie tyłka nie urywa, bo to cross-gen. W sprzętach jest ogromny potencjał, ale stare konsole są za bardzo wspierane moim zdaniem póki co. Nie kupiłbym Xboxa gdyby nie Forza i to, że zacząłem teraz odczuwać problemy techniczne niektórych tytułów na PS4 Pro. I nie mam na myśli braku płynności, a czasy loadingów. Odczułem to bardzo w FC6. Stąd pomysł na kupno Xboxa, szczególnie, że i jego dostępność może zostać wkrótce ograniczona. Kumpel, który pracuje w iSpocie ma klientów, którzy przychodzą po nowego iPhone'a, a nie mają go w sprzedaży. Żyła złota, zawsze na jesień, w czasie premiery nowych telefonów apple, schodziły jak świeże bułki, nie było problemów z dostępnością, bo sprzedawcy byli świadomi ile na tym można zarobić. Teraz nadal są świadomi, ale nie mają skąd tego sprowadzić. Tak jest z każdym nowym sprzętem. A będzie z tym jeszcze gorzej. Także PS5 to nie wyjątek.
Dawajcie tytuły, które wyszły na PS5.
Uzbieracie z pięć?
Tylko nie wpisujecie remasterów, bo Demona i Fajnala 7 to ludzie ograli lata temu i nikogo.
https://letmegooglethat.com/?q=ps5+exclusives
Wiem, że tak naprawdę celem było napisanie atencyjnego komentarza, a nie faktyczne zdobycie wiedzy, ale jeśli jednak to drugie, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby wpisać dwa słowa w google i poszukać samodzielnie.
I tak jest dużo lepiej niż na X|S. M$ cały rok zajęło wydanie pierwszej gry, w którą w ogóle warto zagrać.
Demons i Final (to akurat PS4) to akurat nie są remastery tylko rimejki
Ja bez problemu kupiłem za 3k z Rachetem i 2x pad, to ktoś mnie tu wyśmiał, że za drogo... To jaka cena spoko, 2k? Proszę bardzo, czekajcie, na pewno będzie taniej
Ja przymierzam się do zakupu na początku 2022 i już pogodziłem się z tym, że będę musiał kupić drożej. I tak chcę kupić drugiego pada, więc akurat taki zestaw by mi pasował, ale przykre jest to, że podczas premiery dałem sobie spokój i stwierdziłem że poczkam rok aż będą promki i fajne zestawy - no to sobie poczekałem xD
Szczerze, to zastanawiam się czy skoro jestem w takim momencie to czy nie poczekać już na slimke...
to niby surowcow jest nieskonczenie wiele, tirow, fabryk i wszystkiego tez jest nieskonczenie wiele? bo tak brzmi logika twojego postu. chodzi mi o to, ze coraz wiecej wytwarza urzadzenia. sprzet agd itp., konsole, komputery, samochody z jakimis nowinkami technologicznymi, nowa konsolka jak steam deck no i w koncu serwery (o wiele wiele znacznie wiecej dzis niz rok temu czy 2. gry multiplayer, streamy filmow, a takze teraz gier i o wiele wiecej rzeczy). spodziewales sie, ze caly czas beda mieli takie same dostawy surowcowe jak rok czy 2 lata temu mimo nowych producentow? to jest tzw infantylne podejscie do swiata.