Battlefield 2042 miał podążać za modą, mógł być innym typem gry
W tym przypadku trudno jednak nie zgodzić się, że finalnie podjęto lepszą decyzję.
Serio? Może zamiast gównomieszaniy CODa, Apexa I BFa dostalibyśmy kolejny BR, który można by już ominąć szerokim łukiem nie łudząc się na solidnego BFa.
Dla mnie niestety brak klas postaci i w zamian tego atak klonów jest kluczowym powodem przez który nie prędko zakupie ta część.
Ten podział zawsze pozwalał mi, nawet gry strzelanie nie szło mi jakoś super, być przydatnym dla drużyny. Czy to jako medyk, czy inzynier.
Obecnie, każdy może wszystko, gra zbyt mocno odbiła w strone CoDa i zatraciła swoją osobowość. Na szczęście pozostałe części nadal cieszą się dużą popularnością więc problemu z graniem w starego dobrego BFa raczej nie będzie.
"Jaki poziom finalnie zaprezentuje Battlefield 2042, przekonamy się niedługo."
Chyba jednak przekonaliśmy się w minionym tygodniu... Dużo lepiej to nie będzie.
"Nie da się jednak wykluczyć scenariusza, w którym zmiana w kierunku rozwoju gry nastąpiła dopiero po dłuższym czasie."
Patrząc po choćby tych nieszczęsnych operatorach to możliwe, że jednak po dłuższym czasie.
"Według jego źródeł szefostwo firmy, które kierowało rozwojem gry, nie miało spójnej wizji, czym właściwie ma ona być. "
To jest najbardziej niesamowite. DICE nie jest tu odosobnionym przypadkiem. Jakim cudem do decydowania są dopuszczane osoby które jak widać decydować nie potrafią.
I serio muszę przyznać. Ja za głupi jestem, żeby zrozumieć kto dopuszcza do pionu decyzyjnego osoby, którym w ogóle przez myśl przejdzie zrobienie z BFa battle royale. Tutaj wchodzimy w taki poziom abstrakcji, że mi zdecydowanie braknie wyboraźni.
I wcale się nie zdziwię, że ten tryb który mają zaprezentować jutro to będzie jakaś hybryda która będzie się opierać na battle royale.
No ale przecież DICE już w lutym było do przodu z produkcją.
“Our next Battlefield experience will mark a return to all out military warfare,”
“The game takes full advantage of the power of next generation platforms to bring massive immersive battles to life with more players than ever before.
“Featuring maps with unprecedented scale, the next edition of Battlefield takes all the destruction, player agency, vehicle and weapon combat that the franchise is known for and elevates it to another level.
“The team is focused and the game is ahead of our internal milestones,” Wilson added. “We will reveal the game in the spring and deliver a defining Battlefield experience for our players in holiday 2021.”
A przynajmniej Andrzej (tfu) Wilson tak okłamywał inwestorów.
Bo nie kierujesz się tabelka w exelu tylko myślisz w kategoriach klienta który chce otrzymać dobry finalny produkt. A to już niestety często gęsto nie idzie ze sobą w parze.
Możliwe, że dokładnie tak myślę. Ale czy właśnie dobry finalny produkt nie zapewni, że w tabelkach w excellu będzie się zgadzać? No i zadowolony klient wyda więcej kasy i w kolejnych tabelkach będzie się bardziej zgadzać?
I już pomijam, że mi na przykład BFV nie podszedł. Nie każda gra jest dla mnie. Ale to nadal był BF. Chyba nie trzeba być tytanem intelektu, żeby przewidzieć jakie skutki będzie miała decyzja o przerobieniu BFa na battle royale. Myślę, że osoba która nigdy nie zagrała w żadnego BF a tylko się orientuje czym ta seria stoi jest to w stanie przewidzieć.
Battlefield powinien być Battlefieldem czy to takie trudne do pojęcia? Widać od czasu V mają z tym problem...
Już przy BF1 było widać pierwsze oznaki błądzenia. Ale to nie oznacza, że twierdzę, że to była zła gra. Była uboższa w doświadczenia.
Tak na prawdę to ostatni dobry Battlefield to był Battlefield 2 (ewentualnie jeszcze 2142 który był kalką w innych realiach ale grałem tylko w demo).
Bad Company 2 dawało frajdę ale nie wiele to miało wspólnego z serią. 3 i 4 już troszkę wróciły na właściwe tory ale to nadal nie było to, czuć, że seria chciała się upodobnić trochę do Call of Duty.
Jedynka i piątka to jeszcze większe zwrot w kierunku konkurencji.
BF2 był rewolucyjny na swoje czasy - duże i fajne mapy, 3 strony konfliktu, bogaty system klas, wymagający system progresji, duży nacisk na teamplay (duże oddziały, odradzanie tylko na dowódcy), duża rola komendanta.
Nowsze odsłony albo rezygnują albo upraszczają te rzeczy i do tego dorzucają rozwiązania zapożyczone od konkurencji.
I to jest klucz do zrozumienia porażki BF2042 - nie zostawili tego z czego znana jest ta seria. Wymienili to na miszmasz rozwiązań znanych z konkurencyjnych strzelanek nastawionych na szybką akcję i małą skalę walki.
Któraś z szych w DICE kiedyś wspominała, że eksperymentowali ze zwiększeniem puli graczy ale to nie dawało tyle frajdy co rozgrywka dla 64. To nie pasowało wg. nich do serii BF. A teraz nagle jak połowy starej ekipy w DICE nie ma, to im to nie przeszkadza. Nawet ta mapa z bety jest biedna do potęgi, a jest o 60% mniejsza niż największa mapa jaka ma być w grze.
Jest pusto, wszystkie flagi zrobione na jedno kopyto - niczym nie wyróżniające się budynki magazynowe itp. które będą pewnie pojawiać się na innych mapach. Jedyny wyróżnik to ta rakieta i to wszystko.
Czytałem ostatnio teorie spiskowe, że ta gra od początku miała być BR i to pasuje.
Widać to po wprowadzonych rozwiązaniach. Przykre ale z tej gry już nic nie będzie. Nie dadzą radę odkręcić wszystkiego.
Zgodzę się z BF2. Bad Company i BF3 trochę zatraciły ducha serii ale potem wyszło BF4 (opłakane na premierę) po którym było widać, że próbują przywrócić część rozwiązań z BF2. No a potem to już wiemy co się stało. BF1 i BFV się stało...
Chcieli zrobić BF: Battle Hero Shooter Royal.
A tak zostały duże puste mapy, boty i bohaterowie. Każdy może być każdym bez podziału na klasy.
Czy w DICE nie pracują ludzi od BC2, BF3, BF4? Zatrudnili samych świeżaków.
Właśnie kupa ludzi już tam nie pracuje.
Patrick Bach odszedł po premierze BFV, choć akurat ten to się nie popisał.
Jest też taka znana persona z DICE ale nie pamiętam jak się nazywa. Chyba poszedł na emeryturę a później wrócił pomóc im z dodatkiem Pacyfik do BFV aby przywrócić choć część dawnej chwały serii.
No i dużo szeregowych pracowników porozchodziło się po innych firmach. Część nawet założyła własne studio i pracuje nad jakimś sieciowym futurystycznym fpsem chyba na silniku Unreal.
Przy okazji piątej odsłony były też jakieś afery, że kierownictwo zatrudnia tam swoich znajomych itp. Także strzelam, że tam teraz pracuje dużo takich osób + zatrudnionych tylko dla wyrównania statystyk liczby kobiet i mężczyzn, lgbt itd.
Tak oni mają taką śmieszną procedurę po każdym bfie zwalniają cały dev team by go nie utrzymywać procedura oszczędnościowa którą ea nakazuje. po tem jak trzeba robić nowego to szukają jak taniej się nowej ekipy najczęściej studenci stażyści.
Według znanego informatora Battlefield 2042 miał wyglądać całkowicie inaczej. Gra była planowana jako tytuł battle royale inspirowany Apex Legends.
No nie może być O_o, przecież EA od V próbują zrobić z BF coś na miarę Siega i Fortnitie. Czyli długo żyjącą grę usługę. Tylko jakoś nie bardzo im wychodzi :)