Nawet dorobić trochę chociaż.
Myślę i myślę i nie mogę nic wymyśleć. Tylko to póki co:
- ozdoby z żywicy, podobno ciężko ale da radę ogarnąć
- domowa hodowla papryczek chilli
Mam środki na start, ale trzeba mieć pomysł co robić.
I o to was właśnie pytam.
Często w necie widzę jak różni ludzie się chwalą tym co sami robią, i że nawet można na tym coś ugrać.
A może wy już coś robicie takiego?
Ja Naprawiam elektronikę. Czasami takie rękodzieło wychodzi z drutu że sporo ludzie płacą hehe. Same dzieła sztuki mi wychodzą
A może rozbójnictwo?
Rękodzieło, dochód, krótkie godziny pracy a do tego sport ekstremalny.
Na czymkolwiek co uda się wcisnąć ludziom i do czego człowiek ma rękę.
Grunt, to by z jednej strony wyglądało to jakby człowiek nie wiadomo jak się napracował, ale z drugiej nie zajmowało masy czasu.
Ludzie sprzedają i kupią niemal wszystko od szytych na drutach torebek i dedykowanych wełnianych czapek po ręcznie malowane bibeloty.
Żona przez chwilę robiła na drutach miśki i sprzedawała. Wszystkie materiały na allegro, instrukcje do miśków za darmo w internecie - ALE klienci specyficzni. Bo nie każdy chce ręcznie robionego miśka z niealergicznych produktów, ale jak już chce, to zapłaci sporo. Nie wiem jednak jak z zdolnościami manualnymi u Ciebie.
Masa ludzi płaci dużo za malowanie figurek do gier bitewnych i planszowych, ale to znowu trzeba mieć umiejętności. Jedna figurka może zaczynać się od 40 PLN, a wyższe poziomy drożej. Tutaj przykład polskiego studia: https://www.facebook.com/AceOfPaintsPL/?ref=page_internal Tutaj znowu pojawia się kwestia umiejętności.
Z takich innych mniej oczywistych zajęć - kolega siedzi w branży "ślubnej" i wypożycza fotobudki, światła, napisy, hoduje gołębie itp.. Z tego co mówi ciekawa praca ale trzeba ciągle na FB siedzieć na grupach w stylu "Śluby 2021" "Spotted Miasto X" i reklama / reklama / reklama.
EDIT skojarzyło mi się jeszcze - ten od ślubów mówił, że też dobry hajs jest w rozwożeniu ludzi po weselach. Odwozisz ludzi po domach / hotelach, czasem trzeba mocniej ryknąć na jakiegoś "wujka" albo zwłoki przenieść.
.
Takim rzeczami trzeba się interesować aby wiedzieć co robić więc jak sam tego nie wiesz i nie masz pasji to lepiej się za to nie bierz.
Jakieś malowanie kwiatków i innych ornamentów na pustych butelkach po Kasztelanach. Przyjemne z pożytecznym.
Czyli żrycie kiełbachy z patelni, popijanie harnasiem i patologiczny alkoholowy samozachwyt na wizji ku uciesze młodego pokolenia czerpiącego inspirację do życia na przyszłość?
Zaiste wspaniałe wzorce...
Jedno jajko, jedno oko, jakies palce u stop. Mozliwosci jest wiecej :D
Ponoć hodowla pająków, rozmnażanie ich i sprzedawanie to żyła złota. Jakieś tam specjalne gatunki ale niejadowite, takie malutkie.
Mógłbyś zacząć warzyć własne piwo, zawsze byś oszczędził troche pieniędzy i nie wydawał w biedronce. I nawet nie chodzi tylko o zysk a o frajde z takiego przedsięwzięcia.. Masz różne składniki, drożdże, słody, zawsze wychodzi jakiś ciekawy inny smak itd. Ciekawa zabawa.
Bo jak liczy sie tylko zysk to trzeba zioło sadzić ;) ale wtedy mozna zyskac tez kilka lat odsiadki..
ozdoby z żywicy, podobno ciężko ale da radę ogarnąć
Przy dzisiejszym druku 3d? To już się lepiej naucz projektować modele w 3d, na tym można zarobić sporo
A nie myślałeś o tym, żeby spróbować zmonetyzować swoją popularność na forum? Z tego co widzę jesteś tu już postacią niemalże kultową i sporo ludzi czeka na twoje tematy. Może pora zbudować wokół tego markę, sama nazwa "Gęstochowa" już jest przecież chwytliwa. Potem jakieś fajne logo i można sprzedawać kubki, koszulki, podkładki pod myszkę i inne gadżety.
Albo chociaż jakieś pamiątki. Pamiętam, jak wrzucałeś zdjęcie z pierwszego wyjścia do roboty (czy tam staż). Może te buty są teraz dla kogoś sporo warte. Ludzie są bardzo związani z forum, pewnie znalazłby się jakiś kolekcjoner, który kupiłby je za dobre pieniądze, żeby potem pokazywać znajomym jak przyjdą w gości i mówić "O, a to są buty Gęstochowy, w których pierwszy raz szedł na staż. Kawał historii". Jakbym miał takiego fejma w necie, to właśnie w tym kierunku bym coś działał.
Piszę ebooka satyrycznego, w którym opisuję wszystko co mnie wkurza w świecie i w innych ludziach, a także historię z roboty i studiów.
No i parodię wiedźmina - sam ryczę że śmiechu jak to czytam.
Tylko jakos to będę musiał wydać a nie wiem jak.
Wrzucaj po rozdziale na forum, jak ludziom się spodoba to sami zaczną prosić o więcej, jak nie to zjadą cię z błotem i możesz sobie z tym dać spokój :D
Jak będziesz w... k... ręką i to stremował to na tym zarobisz. Będą Ci wpłacać napiwki. Rękodzieło przyjemne i pożyteczne ;)
Może zrób jakieś rzeźby z puszek po piwie
Moze jakis blog kulinarny jak zasmazyc kielbasy z cebula na 1000 sposobow?
Niedlugo studenci wracaja wiec moze troche nabic wyswietlen.
Robić mietły
Ponawlekaj grzyby na sznurek co nazbierałeś ostatnio, wysusz i sprzedawaj jako naszyjnik. Mam nadzieję, że pomogłem.