Recenzja gry Deathloop - duchowy spadkobierca Bioshocka
A miałem obawy...
Cieszę się, że po świetnych trzech częściach Dishonored i po jeszcze lepszym PRAY'u, dostajemy kolejny znakomity tytuł od Arkane :)
Ehhh jak mnie nudzą mechaniki rougelike. Gdyby nie to, pewnie bym zagrał ale powtarzalność, powtarzalność, powtarzalność tego typu gier jest po prostu słaba.
Cieszy tak wysoka ocena. Uwielbiam (to mało powiedziane) serię Dishonored i widząc Deathloop na materiałach marketingowych, z animacjami wprost z D1i D2 (blink) bałem się prostego reskinu. Całe szczęście, że prócz mechanik podobnych do Dishonored mamy przede wszystkim mamy dobrą historię i inwazje. Plus motyw pętli czasowej zawsze do mnie przemawia. Dziś preload.
„ Dodatkowo wiele zagadek opartych na różnych kombinacjach cyfr czy znaków jest losowych i unikatowych dla każdej rozgrywki.”
Świetny pomysł. Tego mi właśnie brakuje w tych wszystkich indie gierkach z gatunku roguelike. Zagadek różniących się od siebie podczas kolejnego „runu”.
Świetnie, ze gra się udała. Mam ogromna nadzieje, że nie skończy, jak poprzednie gry Arkane, czyli mocno niedocenione perły w które mało kto gra. Osobiście, uwielbiam rogale(te do jedzenie też) i gry francuzów i na pewno zagram w DL. A jak na dodatek gra ma coś z Bioshocka, to już w ogóle sama radość.
Zarówno Dishonored, jak i Prey nie wciągnęły mnie na tyle, bym zdołał ukończyć którąś z tych pozycji.
Chyba k zartujesz. Te gry sa dla mnie tak zajebiste ze wlasnie przechodze je ponownie. Jesli Deathloop wywarl na Tobie takie wrazenie to od jutra czeka mnie niezla jazda. To jest druga gra na ktora czekam w tym roku i wyglada na to ze podobnie jak RE8 spelni moje oczekiwania.
Nie nakręcaj się :D Proste równanie jak w podstawówce
Redaktor nie lubi Dishonored ------------ ty uwielbiasz
Redaktor uwielbia Deathloop ------------ x
;)
Czyli Arkane znowu dowiozło
Zdecydowanie jedno z najlepszych studiów obecnie
Czyli kolejny świetny ex na ps5 xD
Rogalikowe motywy mnie nie kupują, ale i tak spróbuję
Według niebieskich fanatyków to gra wychodząca równolegle na PC nie ma prawa nazywać się exem ;)
Bo niby tak zawsze przyjmowało się od dobrych 40 lat, że ex to gra na wyłączność dla jednego komputera lub jednej konsoli, a gdy pojawiło się na dwóch różnych komputerach lub dwóch różnych konsolach czy jednym komputerze i jednej konsoli przestała być exem. Definicja raczej nie zmieniła się co jest exem, ale niektórzy naginają sobie nazewnictwo. Obecnie tylko to zmieniło się, że Pc nie ma konkurencji wśród innych komputerów jak kiedyś. Nintendo jest najtwardsze w postanowieniu, by z nikim nie dzielić się swymi exami.
Fani Xbox też dostaną coś pod choinkę jak Forza Horizon 5, Halo Infinite, a w przyszłym roku S.T.A.L.K.E.R. 2, Redfall i Starfield. Chyba silniejszych kart do zakupu ich konsoli MIcrosoft nie ma.
Jaki ex jeśli jest też na pc? Plus, żeby nie było jak z Returnalem, że pograsz chwilę i sprzedasz bo nie podejdzie...
Dlatego dalem XD na koncu, idac tym tokiem na Xboxie tez exów nie ma
Moze tak byc, dlatego zastanowie sie czy nie poczekam troche dluzej jak stanieje.
12 minutes ostatnio sprawdzalem tez jak dla mnie raczej lipa
idac tym tokiem na Xboxie tez exów nie ma
No bo nie ma, imo.
Ale kiedyś jednak były exy na konsolach Xbox np:
Halo 5, Gears of War 2 i 3, Fable 2, Forza Horizon 1 i 2 itd.
idac tym tokiem na Xboxie tez exów nie ma
No bo nie ma, imo.
I dobrze. Mogę wybrać czy chcę grać na PC czy na Xboxie.
Ale kiedyś jednak były exy na konsolach Xbox np:
Halo 5, Gears of War 2 i 3, Fable 2, Forza Horizon 1 i 2 itd.
Prawda. Natomiast osobiście póki co podobna mi się podejście Philla i Microsoftu w postaci wyboru platformy, gamepassa czy też inwestowanie w chmurę.
Mnie martwi tylko jedna kwestia która nie została poruszona, że gra ma dosyć wysokie wymagania, a dodatkowo do gry wrzucą bardzo zmodyfikowane Denuvo albo inaczej mówiąc "napuchnięte".
Ciekaw jestem jak to będzie w praktyce, bo podają, że do 60 fps/1080p potrzeba RTX 2060, a do 60 fps/4K nawet RTX 3080. I jeszcze mocny procek. Chyba jeszcze przy żadnej grze nie widziałem podanych takich wym.sprzętowych.
W wątku Deathloop użytkownik Lolek1990 zrobił porównanie screenów, by pokazać, że Half Life 2 z 2004 niewiele różni się panoramą od tej gry, która wymaga kilkadziesiąt razy mocniejszego kompa.
Czyli wystarczy mi tylko GTX 1060 6 GB do 30 FPS i grafiki na dobre ustawienie, jak nie najwyższe. To mi wystarczy.
Nie od dziś wiemy że Arkane w IDtech nie umie.
Dishonored 2 najlepszy tego przykład.
Deathloop jest na tym samym silniku co Doom Eternal, gdzie Doom wygląda generację lepiej i działa wyśmienicie.
Twórca wziął pod lupę kilka gier, z których z czasem usunięto zabezpieczenie DRM. Jedną z nich było Dishonored 2. W wersji z Denuvo gra osiągała średnio 56,8 kl./s. Po usunięciu zabezpieczenia średnia liczba klatek wzrosła do 60,8. Nie jest to może gigantyczny wzrost, ale jednak zauważalny. Usunięcie Denuvo miało jeszcze większy wpływ na ładowanie gry i poziomów. Z DRM oczekiwanie na menu to aż 177 s. Bez zabezpieczenia czas spadł do zaledwie 136 s. Z kolei ładowanie poziomów skróciło się z 73 do 40 s.
Niby 4 fps ale trzeba pamiętać, że to stara wersja Denuvo, a obecna jest bardziej agresywna.
Rumcykcyk
Różnica 4 klatek mogła być na przyzwoitym komputerze, bo na tych z słabymi prockami różnica jest znacznie większa z powodu, że Denuvo powoduje mocne spadki klatek, a w grach, gdzie usunięto zabezpieczenie problem zniknął i gra stała się stabilniejsza na komputerach z niskiej/średniej półki, gdzie procesory mają 4 rdzenie/4 wątki.
Nie została poruszona bo nie widziałem na oczy gry na PC, Mogę tylko powtórzyć, że tryb jakości na PS5 dostaje czkawki, trzeba zostać na "wydajności".
Arkane ma swój Void engine bazujący na starym Id Techu 6, ale już bardzo mocno przerobionym.
Doom Eternal 2020 też korzystał już z id Tech 7.
Na id Tech 6 powstały Doom 2016 i Wolfenstein II: The New Colossus 2017.
https://www.youtube.com/watch?v=2ejDxu3bVPs
Na wyższym klatkarzu widać, że gra siedzi na jednym rdzeniu, ale to przy 100fps+, jednak na w miarę nowym i5, nie wygląda to jakoś źle, czyli do stałych 60 fps starczy coś sporo starszego.
Ty nie rozumiesz w myślenie
Sytuacja analogiczna co z Frostbite, radzi sobie z nim dobrze tylko studio, które go stworzyło
Nawet nie chcę wspominać o tym jak małe i niedofundowane jest Arkane
Ba, masturbujesz się do idtech jakbyś miał jakiekolwiek pojęcie o nim.
Tak
Singiel. Ale możesz się oznaczyć, jako gracz online i wtedy Julianna zrobi ci rajd na lokację nie jako AI, tylko w osobie innego gracza. Możesz ty wybrać rolę Julianny i wtedy włączy się krótka misja, w której musisz zabić innego gracza jako Colta - można też się z kimś znajomym najeżdżać.
Jak właczysz tryb offline to tylko walka z AI będzie.
A miałem obawy...
Cieszę się, że po świetnych trzech częściach Dishonored i po jeszcze lepszym PRAY'u, dostajemy kolejny znakomity tytuł od Arkane :)
Bardzo dziękuję studia Arkane za kolejna, interesująca gra. Dopisuję to do lista "muszę to zagrać w przyszłość".
Masz na końcu recki ;) 20 godzin, ale bez rozwiązywania wielu zagadek pobocznych, zamkniętych sejfów, maszyny z quizem o wyspie itd.
Czyli dłuższa gra niż Resident Evil Village. :)
Czyli historia i jej finał to kupa, AI to kupa i gra dostaje 9/10, ciekawe.
Czytam recke IGN a tam 10/10 gra idealna bez problemów i wad to samo na kilku innych portal.
Fake recenzje i tyle, ten klon Dishonored (które btw arcydziełem nie było) z broniami niczym nie przypomina Bioshocka.
Gdy wychylisz lewy drążek to postać idzie - Alex aka elon: 10/10
Gra się sama nie przechodzi i ma rogalikowe mechaniki - gołst aka trzynaście: mam do sprzedania Deathloop tylko 2h w napędzie
Podstawowe pytanie brzmi: czy to bardziej Dishonored 2 czy bardziej Prey? Dishonored 2 było według mnie świetne, Prey był tylko solidnym średniakiem bez wyrazu w którego słabo się grało.
Bardziej Dishonored. Polecam zobaczyć streama CohhCarnage na twitchu ogrywa atkualnie przedpremierowo.
No wlasnie tez mnie nie zacheca, probowalem Returnal, probowalem Hadesa, obie mnie znudzily szybko
No właśnie, niby zgadzam się z pochwałami Hadesa za grafikę, pomysl na fabułę... no ale nie, rogali po prostu nie trawię, odbiłem się strasznie szybko. tak jak od każdego innego rogalika zresztą.
Czyli macie ten sam problem co ja.Lubię takie gry, ale bardzo szybko mnie nudzą. Ale tutaj jest dobra fabuła,to można grać.
W rougelike w przeciwieństwie do normalnego rozwoju postaci z RPG, skill i wiedza za każdym podejściem wzrasta u gracza przez to sobie następnym razem lepiej poradzi nie popełniając tych samych błedów
Pomysł przypomina mi trochę stary projekt Arkane, który został niestety skasowany. Szkoda bo zapowiadał się intrygująco...
Arkane jest zdecydowanie mocno niedoceniane w stosunku do dzieł sztuki jakie tworzą. Oby Deathloop się dobrze sprzedało bo ja na pewno do tego swoją cegiełkę dorzucę.
Hmm.. Intryguje mnie ta gra, ale wciąż nie jestem przekonany. Na
Brakuje w recenzji informacji o Polskim dubbingu. Czy daje rade? Warto gra z nim od początku? Czytałem zapowiedź i była tam o tym wzmianka, ale to za mało.
No i nic się nie zmieniło względem dubbingu. Jest dobry, nawet bardzo jak na polskie standardy, ale biorąc pod uwagę, że dwójka głównych bohaterów jest czarnoskóra, to te słowiańskie akcenty bardzo nie pasują do tego co widać :) przynajmniej w moim odczuciu. Dziś wieczorem a najdałej jutro będziesz zapewne miał wysyp gameplayów z polskim dubbingiem.
Oglądam właśnie z PL, i jest dobrze.Zaskakująco dobrze.Ale tak jak DM pisze,od razu to się rzuca.Nie da się zrobić dubbingu tak,żeby dorównać oryginałowi,szczególnie jeśli to czarnoskóre głosy. Nie da się ich podrobić.
Jestem wielkim miłośnikiem gier Arkane. Są dla mnie zawsze świeżym powiewem wiatru z przeszłości, w którym czuć zapach Looking Glass Studios. Dlatego oceny 10/10 od IGN czy Gamespot i 9/10 od GOL-a bardzo mnie ucieszyły. Przed zakupem postanowiłem jeszcze sprawdzić recenzję ACG, bo ten człowiek prawie zawsze ma rację....
I zjechał "Deathloop" niemiłosiernie:
https://www.youtube.com/watch?v=1DY7yTpWR6w
Ech, i tak chyba się skuszę na zakup, bo Arkane mnie jeszcze nigdy nie zawiodło.
Prawdziwy zapach Looking Glass Studios od Thief 1 i 2 można poczuć jedynie w innych starych produkcjach lub tych nowszych produkowanych w oldschoolowym stylu.
Gloomwood ma mieć premierę w 2022 roku, a twórcy mocno inspirowali się Thief 1 i 2. Wręcz namacalnie można poczuć tu ducha tych gier. Ale nie grałem w demo. W pełną wersję na 100% zagram.
www.youtube.com/watch?v=HId7cknseq4
Wiedźminie, przecież nawet fanmisje do T1 i T2 są znacznie, zacznie lepsze (pod względem graficznym i rozgrywkowym) od filmiku, który załączyłeś.
Ale fanowskie misje to nadal Thief 1 i 2, a mowa o innych produkcjach, które kopiują styl tych gier. Graficznie Thief 1 i 2 z teksturami HD oczywiście wyglądają lepiej od Gloomwood.
Dishonored 1 i 2 pod pewnymi względami są podobne do Thief 1 i 2, ale okazuje się, że rozgrywka w nich jest zupełnie inna, a bliżej tego co mamy w Thief 1 i 2 gameplayowo jest w obu częściach Styx jak wymagający poziom trudności, konieczność wyciemniania pomieszczeń, wpływ hałasu na wykrycie i różne rodzaje podłoża, postać bardziej złodziej niż wojownik więc na wysokich poz.trudności lepiej nie walczyć otwarcie.
No wlasnie, niby spoko ale oceny na Steam poki co mieszane. Na razie ponizej 200 recenzji i jakies 32% negatywne. Za jakis czas pewnie sprawdze, ale tytul na pewno warty uwagi.
Na razie przy Deathloop jest duża rozbieżność między oceną recenzentów na meta i graczy na Steam.
Meta - 88/100 z 69 recenzji dla wersji Ps5
https://www.metacritic.com/game/playstation-5/deathloop
Steam - 70% z 180 ocen (wersja Pc)
https://store.steampowered.com/app/1252330/DEATHLOOP/
Słabiutko na Steam zważywszy, że prawie każda nowość nawet w early access ma tam ponad 90%, jeśli dobra jest gra. Większość dobrych nowych gier na Steam ma od 90% do 99%.
Ostatnio wydany Tormented Souls na Steam ma 95% z 1054 ocen
https://store.steampowered.com/app/1367590/Tormented_Souls/
Wersja na PC chodzi gorzej niż PS5, więc niższe oceny nie dziwią
Słabiutko na Steam
glownie narzekania na wysokie wymagania
Ja nie rozumiem jednego, że jak ma wyglądać final - mamy zabić faktycznie wszystkich bossów podczas jednej pętli? Będziemy w końcu tak silni by to zrobić (grind), czy mamy szukać jakiejś sprytnej ścieżki? Jak to ma wyglądać i ilu jest tych złych?
BTW - skoro gra to rogal, to sukcesu na miarę dobrego zarobku nie wróżę. To nie Dead Cells czy inny Hades którym wystarczy grupka fanatyków rogali by wyjść na swoje...
Nie ma żadnego grindu, nie ma żadnego szukania sprytnej ścieżki - no może poza ostatnią lokacją. Fabuła generalnie prowadzi cię do tego, żeby na końcu w ciągu jednej pętli zabić wszystkich podczas 4 misji, bo każda pętla to 4 okazje do odwiedzenia wybranej lokacji: ranek, południe, popołudnie i wieczór. To jest taki naciągany rogal, gra się w jak każdą grę singlową z fabułą.
Cztery okazje, ale przecież można zginąć pomiędzy rankiem, a południem, prawda?
Domyślam się, ze pewnie ciężko to opisać bez spojlerów, i jeśli faktycznie jest to naciągany rogal, a pętla jest bardziej zabiegiem fabularnym niż gameplay'owym, to bardzo fajnie... ale dobrze byłoby jakiś to sobie wyobrazić i zrozumieć.
No nic, może na YT ktoś objaśni bardziej... obrazowo :P
Aczkolwiek jeśli jest nadzieja na normlaną grę, to dobrze, bo to chyba pierwsza retro-futurystyczna gra, której design kupuję.
No możesz zginąć między rankiem a południem, jeśli utracisz dwa żyćka w czasie jednej misji i padniesz trzeci raz. Wtedy zaczynasz nowy dzień od poranka i tracisz niezabezpieczony sprzęt z tego dnia. Jeśli śledzisz misje wieczorem, masz opcję przyspieszenia czasu do wieczora, ale możesz też odwiedzać lokacje o wcześniejszych porach robiąc inne tropy fabularne lub związane z aresnalem lub eksplorować i zbierać ulepszenia na przykład.
Tak naprawdę rogalik doskwiera głównie gdy zginiesz na końcu finałowego dnia, bo wtedy rzeczywiście wszystkie zabójstwa wizjonerów trzeba powtórzyć jeszcze raz, ale gdy się juz wie co i jak to całkiem szybko idzie.
Arkane jak zwykle dowiozło. Jedni będą mówić, że Rockstar jest najlepszy, inni że Naughty Dog, a dla mnie Arkane bezapelacyjnie.
Robią najlepszy gameplay, a o to w tym wszystkim chyba chodzi, prawda?
jestem dość wyczulony na spoilery i w grach, które mnie interesują na tyle by kupić staram się recenzji nie czytać. Ocena plus plusy/minusy by wiedzieć czy jest OK mi wystarczy.
Tym bardziej wolałbym by minus w stylu "odrobinę rozczarowujące zakończenie całej historii" się ostatecznie nie pojawiał. Niby mi to nic nie mówi ale nadaje ton całej grze, skoro na samym starcie wiem, że ostatecznie będę rozczarowany konkluzją.
Tez bym wolal zeby taki minus sie nie pojawil ale wez pod uwage ze napisal to ktos kto rozczarowal sie Dishonored i Prey do tego stopnia ze ich nie skonczyl wiec ja osobiscie bardzo watpie ze bede czyms tam rozczarowany, chyba ze swoim GPU ktore moze polec w nierownej walce z taka optymalizacja :)
chyba ze swoim GPU ktore moze polec w nierownej walce z taka optymalizacja
Obawiam się tego samego. Ale jutro wszystko stanie się jasne, bo grę zakupiłem (na Arkane nie sępię, bo chciałbym jak najwięcej ich gier zobaczyć w przyszłości)... ;)
Sądząc o recenzji, kolejna dobra gra od Arkane, czyli super, bo jakoś sama zapowiedź tej gry mnie nie przekonywała.
Gdzie jest ALEX ze swoimi zachwytami i 10/10? Czekam aż to napiszę i kupuje bo recenzje mnie nie przekonują..
On się czasem nie podnieca aktualnie Aliens?
A nie... już 2 tygodnie minęły to pewnie miesza teraz z błotem.
Pewnie robi sobie 18h sesje gry teraz, jutro rano pewnej napisze, że 10/10 i gra dekady według niego i on już ma 40h nabite i nie potrafi przestać.
A i jeszcze pewnie doda, że powinien być zakaz grania w te grę bez dobrego telewizora z HDR i że on już zrobił fajny preset enb absolutnie konieczny, bez niego nie warto grać.
Hm, właśnie obejrzałem Official Story Trailer i za nic nie znalazłem tam tytułowego "story". Mam wrażenie po nim że to gra głównie wieloosobowa z doklejoną fabułą na siłę (może to nie Unreal Tournament, ale wiecie o co chodzi).
Do tego dochodzą mieszane recenzje na Steamie - negatywy, głównie od Chińczyków. I głównie dotyczą bardzo słabej optymalizacji.
Gra oceniana bardzo wysoko i na pewno skusze się prędzej czy później. Szkoda, ze nie ma trybu performance+RT na PS5 - może zrobią update później. Jak nie to na PC się ogarnie.
jestem, do Deathloop podchodzę z rezerwą i na pewno nie ocenię gry za nim jej nie ukończę. Ocena to będzie w dużej mierze zależeć do tego czy wykorzystano potencjał z poprzednich gier głownie prey i dodatku mooncrash.
Gra dla posiadaczy PS plus ma teraz zniżkę 10%, 260 zł - bardzo dobra cena jak na premierową gierkę
Na PC lepsza promocja, bo niecałe 200 wersja steam.
A pudełko na allegro 240 zł z darmowa dostawa jak ktoś ma smarta. Cyfrówka byłaby fajna poniżej 200 zł.
pudełko na allegro 240 zł
Jak będą dokładać do zestawów z PS5 to zaraz po stówce będzie latać.
Trochę widziałem,i naprawdę fajnie to wygląda. Na pewno za x lat zagram. Nawet nasz dubbing jest w porządku,ale muszę jeszcze angielską wersję usłyszeć,ale nasz nie jest zły.
Fajnie że nie ma poziomu trudności do wybrania.Według mnie, jest to najlepszy sposób w grach.I tak jest to na tyle łatwe,że nie ma problemy z przejściem. Jedynie gracze którzy muszą grać na hardzie czy wyższych mogą być zawiedzeni.
W ogóle ciekawi mnie,jak w to się gra, gdy inni gracze przeszkadzają ,i jak to dokładnie działa.
Podczas wielu wizyt w lokacjach następuje jednorazowy atak Julianny - ona jest silniejsza niż zwykli npc, nie ginie po headshocie, ma również moce specjalne. Jak ją zabijesz, to zbierasz extra porcje rezyduum do zachowywania sprzętów i różne ulepszenia jakie może losowo wyrzucić.
Atak nastąpi tak czy siak, ale jak wybierzesz offline to będzie nią sterować AI, jak wybierzesz online to będzie nią sterować inny gracz i albo będzie łatwiej, jeśli będzie nieogarnięty, albo trudniej, jeśli będzie dobry.
Tradycyjnie od razu mamy ekspertów, którzy jeszcze nie grali, ale już wiedzą że ocena jest zawyżona... Masakra.
jestem w szoku jak juz ludzie rozmkinaja te gre i prosze jak w to sie powinno grac...
https://www.youtube.com/watch?v=HySvHewgiYE
Niestety ten filmik pokazuje, że sztuczna inteligencja w grze nie istnieje. Wygląda to jakby gracz zabijał rozstawione kukły a nie "postacie".
Świetna recenzja, dowiedziałem się wszystkiego co chciałem.
Nie zwracałem wcześniej uwagi na ta grę. myślałem ze to kasztan jakiś a tu proszę. chyba czas do mediasa jutro po pudło.
po ok. 2 godzinach mogę napisać tak :
- typowa gra arkane więc dla większości będzie to po prostu b. dobra gra !
- graficznie void engine nieźle się zestarzał z HDR jest ślicznie dodatkowo można w opcjach wybrać śledzenie promieni i parę ustawień powyżej ultra z menu
- muzyka (ścieżka dźwiękowa super)
- polski dubbing (WOW - czasem zdarzają się takie perełki jak dubbing do serii Wiedźmin czy Uncharted tutaj jest kapitalnie rozmowy colta z julianą (b. szybko polubicie te postacie)
Podoba mi się mimo że nie lubię rozwiązań roguelike.
Seria Uncharted nie jest w czołówce dubbingu PL, by zachwalać go.
Najlepszy polski dubbing jest w grach, gdzie nasza lokalizacja zmiażdżyła angielską np:
Larry 7 1996
Baldur's Gate 1998 + Baldur's Gate II 2000
The Longest Journey 1999
Gothic 2001 + Gothic II 2002
Syberia 2002 + Syberia 2 2004
Trylogia Wiedźmin też ma świetny polski dubbing, ale niekoniecznie lepszy od angielskiego. Zdania podzielone.
Przy Uncharted nasz dubbing PL nawet nie dorównał angielskiemu.
hannepin - Returnal swoim settingiem oraz oprawą next gen zachwycał na każdym kroku niestety gry nie skończyłem (była za trudna ;( ) aczkolwiek uważam Returnalna za arcydzieło.
Wiedźmin - starych dubbingów w ogóle nie brałem pod uwagę bo to niestety już nie te czasy w których dubingowano serię BG.
Gothic 2001 - Ty tak poważnie? Może zmiażdżyła angielską wersję (to nawet nie chcę jej słyszeć), ale w całej okazałości seria Gothic i Elex to jest paździerz dubbingu. W Uncharted dubbing jest nieporównywalnie lepszy (co ja piszę, to nawet nie ta skala). Dubbing nie ma dorównywać angielskiemu, ma być po prostu dobry. Na pewno jesteśmy mistrzami w dubbingowaniu filmów animowanych.
No gra arcydzieło, ja bym dał 11 na 10. Taki Wiedźmin 3 czy RDR2 to mogą się schować bo już nikt o nich nie wspomni Hail Deathloop!
TobiAlex
Przecież tylko się liczy, który dubbing był tym najlepszym w zakresie ustawiania hierarchii, a ten z Gothic 1 i 2 zmiażdżył całkowicie angielski i niemiecki. Nawet za granicą wiedzą o tym dobrze, że dubbing polski i rosyjski są zdecydowanie najlepsze do G1/G2.
Porównanie z Elex idiotyczne. Przecież przy Gothic 1 i 2 mamy świetnego Mikołajczaka, Marzeckiego, Baumana, Nikiela, a przy Elex nikt nie wyróżnił się. Do tego polska lokalizacja do Elex została zjechana z błotem. Brak emocji w głosie. Nie pasujące napisy do dubbingu. Dublujące się kwestie, gdzie dwa razy pod rząd postacie mówią to samo innymi słowami. Wiadro z węglem musiało ci spaść kiedyś na głowę, że takie porównanie nietrafione rzuciłeś. Polska lokalizacja do Elex to poziom 1/10. Gorzej się nie da. Dubbing polski do Gothic 1 i 2 zawsze chwalony i wymieniany jako jeden z głównych powodów, dlaczego te gry tak są lubiane w Polsce.
Co cie tak piecze ?
Tragiczne recenzje jeżeli chodzi o działanie gry. Sytuacja podobna jak z Dishonored 2. Masowe przycinanie się przez Denuvo. Poczytajcie na Steam - coraz więcej negatywnych recenzji technicznej strony gry.
Nauczcie się w końcu korzystać z recenzji na Steam. Ustaw sobie czas gry powyżej 2h i tyle. A nie wpada taki bolek, kupuje grę, chwile pościemnia, napisze negatywną recenzję i refound, bo taki ma kaprys.
"NPC tańczących na koncercie zespołu, którego członkowie zamknięci są w przeszklonych bańkach" - czyżby nawiązanie do koncertu Flaming Lips?
Recenzja nieco wprowadza w błąd sugerując, że ważne jest oszczędzanie zdrowia ale okazuje się, że co chwilę potykamy się o fiolki ze zdrowiem, a są też perki dające regenerację do 50% + zwiększenie max hp. Prawdą jest jednak, że zdrowia nie można magazynować, więc nie nosimy fiolek jak w dishonored.
Zacząłem grać. Wrażenia po godzinie:
1) Bałem się, że będzie problem z wydajnością. Ale jest całkiem dobrze. Najpierw zainstalowałem najnowsze sterowniki. Potem ustawiłem prawie wszystko na "wysokie" lub "bardzo wysokie". Zwiększyłem znacząco FOV (bo gram na 21:9). Na razie nic się nie przycina, gra jest płynna, wygląda bardzo ładnie (na GTX 1080 i 3440x1440).
2) Zabawa: przednia.
3) Gra jest dość skomplikowana. Mnóstwo różnych możliwości i systemów. Na razie próbuję to ogarnąć. To z pewnością nie "samograj".
4) Projekt poziomów: jak zwykle u Arkane - znakomity.
3) Gra jest dość skomplikowana. Mnóstwo różnych możliwości i systemów. Na razie próbuję to ogarnąć. To z pewnością nie "samograj".
4) Projekt poziomów: jak zwykle u Arkane - znakomity.
Mów mi tak dalej, a nie wytrzymam z czekaniem na obniżkę ceny :D
Za mną 3 godziny. Skończyłem pierwszą pętlę (czyli goniłem po wyspie cały dzień).
Zabawa, jak pisałem, przednia. Historia wciąga. Ale na razie nieco bardziej podobały mi się "Dishonored" i "Prey". Czuję, że rozgrywka nabierze rumieńców, kiedy po ukończeniu kilku pętli nazbieram więcej "mocy". BTW, gra jest dosyć łatwa, jeśli się skradamy. Przynajmniej na razie. Pierwszy pojedynek z Julianną wygrałem. Problemów technicznych nie mam żadnych na starszym sprzęcie. Wkurza mnie tylko długi czas logowania na serwery Bethesdy (a jestem na stałym łączu).
Kolejny raz pokazano nam że te ich recenzje są kupowane i tyle. Trzeba poczekać na odzew społeczności.
No coś nie tak z reckami skoro olewany jest słaby stan techniczny gry, i słabe AI.
"...a klimatem lat 60. i zadziorną główną bohaterką Julianne gra przypomina trochę świetnego FPS-a z dawnych lat – No One Lives Forever."
Pamiętam tą grę doskonale, ale nigdy nie przeszedłem. Będzie Deathloop na gamepass?
No One Lives Forever 2000 to mega kultowa gra. Przechodziłem w tym roku ponownie po niemal 20 latach. Gra niesamowita na każdym polu. Bogactwem gameplayu zaskakuje. Najlepszy fabularnie FPS. Misje zróżnicowane i ciekawe. Klimat i humor wymiata w tej grze. Do obu części postało porządne fanowskie spolszczenie dość niedawno.
Nie no, co ta gra ma wspólnego z Bioshock, to ja nie wiem. Nie zniekształcajmy rzeczywistości jednak. Jakaś duża przesada. I bez porównania.
Jak to bez porównania?
Bohater budzący się w dziwnym świecie, który z wolna zaczyna poznawać, jak i swoją rolę w nim, dzięki audiologom i mówiącym do niego przez radio antagoniście?
W miejscu gdzie czas się zatrzymał, wszyscy imprezują jak w sylwestra, chodzą naprani w maskach i chcą go zabić?
Bohater korzystający z super mocy i spluw, odzyskujący zdrowie i ammo w kioskach?
Harvestowanie surowca z martwych ciał, by zachować supermoce?
Retro styl z dawnych lat i kluczowe dla fabuły postacie jako artyści ze swoimi dewiacjami?
Niebalany design poziomów, styl artystyczny? - To niby nie są podobieństwa? :)
Naprawdę wystarczy farbowany "rogalik" powtarzany tu i ówdzie, by kompletnie się zafiksować na tym haśle i odrzucać aż tyle podobieństw do Bioshocka? A to że są jakieś różnice w rozgrywce, to przecież tylko na plus Deathloopowi wychodzi. Ja miałem dejavu totalne, jak w tej pioscence reklamującej DL ;)
DM ma rację. Od miesięcy Deathloop w sieci był przedstawiany jako gra inspirująca się Bioshock 1. Wystarczy załączyć jakikolwiek gameplay z Youtube i z miejsca widać podobieństwa. Różnica taka, że przy Deathloop ludzie narzekają na inteligencję przeciwników, którzy biegną na ciebie i wystawiają się niczym kaczki na strzelnicy. Widziałem sporo takich opinii.
Do mnie to nie przemawia. Bioshock ma niesamowity klimat i świat. Ta gra tego po prostu nie ma. Zwykłe skopiowanie pomysłów... wiadomo, trzeba by zagrać, ale to są tylko moje pierwsze wrażenia...
Bioshock 1 to wykastrowany całkowicie z gameplayu naśladownik System Shock 2, który wszystko co ma dobre skopiował z niego, ale skrajnie uprościł. Przy Bioshock 1 w jednej rozgrywce poznasz wszystko. SS2 pozwala grać na różne sposoby. Do tego fabuła Bioshock 1+ Dead Space 1 to kopia SS2. Z tym, że SS2 ma genialnego antagonistę Shodan czyli sztuczną inteligencję, który wciąga nosem w tym również Bioshocka. Poznawanie fabuły za pomocą nagrań to też kopia SS1 i SS2 oraz pewien zwrot akcji. Nie mówiąc, że hakowanie z Bioshock 1 nie daje takiej frajdy jak to z SS2 czy Deus Ex 1.
To też z powodu czasów w jakich powstał Bioshock 1, gdzie była już era casualowa więc duże gry były mocno upraszczane.
Irrational Games odpowiada za System Shock 2 1999, Bioshock 2007, Bioshock Infinite 2013. Co gra to dużo prostsza i bardziej ograniczona gameplayowo. Więc śmiano się, że kolejny Bioshock to już będzie film interaktywny. Mi podobają się wszystkie ich gry, ale trudno było nie zwracać na to uwagi. Dodatki Burial at Sea są też świetne i są wręcz obowiązkowe, bo są klamrą fabularną Bioshock Infinite z Bioshock 1. Jako całość petarda fabularna.
OK, ale nie odpowiedziałeś na pytanie i zero konkretów. Co konkretnie zostało uproszczone, porównując do System Shock 2? Ken Levine to dla mnie kolejny mistrz! Teraz nad czymś pracuje, zobaczymy, co to będzie.
Cały rozwój postaci został mocno okrojony. By poznać SS2 trzeba zagrać 3 razy minimum, bo są całkowicie odmienne style rozgrywki. Dochodzi do tego szereg wariantów jak rozwijamy postać i w co inwestujemy. Podobnie mamy w Deus Ex 1. Ilość możliwości rozwoju postaci jest duża. Pozwalają na sporo zabawy. To są takie 100% RPG w klasycznym stylu.
Trochę inna rozgrywka, trochę "uproszczona", ale też inne światy i uniwersa. Inne zupełnie klimaty. Inna muzyka, która po prostu miażdży klimatem itd.
A to Deathloop? Skopiowano kilka pomysłów, i co? To jest słabe.
W każdym razie po grach widać, że je produkowało to samo studio mimo, że SS2 to RPG, a Bioshocki gry akcji z elementami rpg. Nawet pewne lokacje z Bioshock 1 są niemal wyjęte z SS2 :)
Deathloop łatkami mogą trochę poprawić AI. Oby tak stało się.
Racja, bo jak widać, znasz się całkiem dobrze. Osobiście jestem fanem gier Kena Levina. Wiadomo, nie ma gier idealnych. Jednak łatki raczej mnie nie przekonają do Deathloop. Czas pokaże.
Co by nie mówić to wszystkie gry studia Irrational Games są świetne pod względem fabuły, klimatu, grywalności, ale dawno nic nie wyprodukowali, a plotki na temat Bioshock 4 sugerowały, że zajmuje się tym inne studio.
Arkane Studios też też świetny zespół. Poprzednie ich gry nie schodziły poniżej pewnego poziomu jak Dark Messiah of Might and Magic, Dishonored 1 i 2, Prey. Mam nadzieję, że Deathloop mnie nie zawiedzie.
Sądzę, że oba studia zawdzięczają wiele Looking Glass Studios od:
System Shock 1994, Thief: The Dark Project 1998, Thief 2: The Metal Age 2000. Genialne gry robili.
Grą roku raczej nie będzie, jak na razie średnia ocena 86% na podstawie 16 opublikowanych recenzji.
88% z 86 recenzji na meta.
94% ze 107 recenzji na open.
Początek był ciężki. Wysoki próg wejścia. Ale teraz już trudno się do tego oderwać. :)
Mam tylko problem z rezyduum. Ciągle mi mało. Nie ma szans, żebym zdołał zachować choć dwie wypasione giwery w jednej pętli (mnóstwo zasobów schodzi na medaliony), chociaż przeczesuję zakamarki każdego poziomu.
Wyjątkowo oryginalna gra. Dawno się tak "świeżo" nie czułem w trakcie grania. Są emocje, jest zabawa, trzeba myśleć. Brawo, Arkane!
Pograłem 3 godzinki. Czekałem na ten tytuł z niecierpliwością a rzadko na coś czekam (ostatni raz rok temu na CBP).
Dostałem w sumie to co chciałem, czyli:
- single
- fajny humor
- mix strzelanki ze skradanką z opcją wyboru stylu gry - ALE - przy strzelaniu zginąć łatwo, za to skradając się póki co wyzwania większego nie doświadczyłem - pytanie czy to początek, czy coś z tym balansem jest nie tak
- temat sci-fi zabawy z czasem
- ładną oprawę (ale nie wybitną)
- genialną muzykę!
- świetny polski dubbing (to pierwsza gra w mojej "karierze", gdzie zostałem przy tym języku)
Na 3060ti trzyma na full powyżej 75 fps, ale jest duży rozstrzał, co czuć niestety - skoki są od właśnie ok 75 do ekranowych 144. Szkoda, że nie ma DLSS (w porównaniu do niego te całe FidelityCosTam to jakiś żart), bo pewnie byłoby zawsze powyżej 100 czyli optymalnie. Poza tym problemów technicznych nie doświadczyłem żadnych.
Wciąga, ale póki co nie tak, żeby zarwać noc. 2 godziny dziennie na jesienny późny wieczór jak znalazł. Podoba mi się :)
Myliłem się z tym rezyduum. Jest tego mnóstwo. Trzeba tylko zabijać tych popaprańców na wyspie. ;)
Nie wiem natomiast, czy dobrze zrozumiałem zasady, ale można mieć przy sobie wyłącznie 2 medaliony (moce) równocześnie (plus ten stały)?
Na gamepress mierna recenzja tylko 7 czy coś. Dlaczego taka zbieżność i tak słaba recenzja jak to wasz portal golu?
Wystarczy, że inna osoba pisała recenzję. Stąd różniąca się ocena.
Poza tym mam pytanie, czy warto bawić się w jakąś głębszą eksplorację w początkowych godzinach gry? Level design, jak to u Arkane, jest świetny i zwiedzanie szalenie kusi, z drugiej strony nie mogę właściwie niczego zbierać. Mam tu na myśli dziwnie zniekształcone, kolorowe obiekty, które jak zakładam są źródłem rezyduum.
Dawac to czym predzej na Xboxa!
Będzie, ale za rok.