Uncharted: Legacy of Thieves Collection | PC
Ogólnie to jestem zachwycony, że U4 w końcu zawita na pecety, ale z drugiej strony to ciekawe kiedy zrobi to trylogia.
nie dawajcie wszystkich częsci ani od razu ani w ogóle są na PS i niech tak zostanie
Jak to, uncharted na PC ???>? to sony już nie ma exow? Chyba że to chwyt marketingowy żeby ludzie zaczęli kupować ps5 bo nie wierzę że nowe exy będą wychodziły odrazu na PC, ogólnie to spoko że dali wam exy ale wydaje mi się że nie pójdzie to dobra strona na korzyść sony, chociaż teraz zarobią na starych grach... Sam nie wiem... ??
dajcie wszystkie części nie każdy lubi grać na konsoli pozatym komp jest bardziej wydajniejszy niż konsola a ja bym schęcią ograł całą trylogię na pc
"Play Has No Limits"
A jak wejdę na stronę PSN to pisze:
"Członkowie PlayStation®Plus, którzy odebrali UNCHARTED 4: Kres Złodzieja za pośrednictwem swojej subskrypcji PlayStation Plus, nie mogą dokonać ulepszenia do wersji cyfrowej na PS5."
Podobno ma wyjść w lutym. Mogłoby to już wyjść, bo pomimo iż przeszedłem czwórkę na premierę, pograłbym w nią chyba najbardziej ze wszystkich gier, jakie wychodzą.
O której godzinie w dniu premiery będzie szło zagrać ?
Jak świat pozna datę premiery, to zapewne pozna godzinę
To extra. God of War, Teraz Uncharted i jeszcze Dying Light2. Początek 2022 dla PCtowców całkiem, całkiem.
Tak tylko jak zdobyć GPU które pociągnie te gry w oprawie co najmniej takiej jak na nowych konsolach przy 60fps nie zaciągając kredytu? Wczoraj miała premierę karta RTX 3050 i wszędzie trąbiono, że w dniu premiery X-kom będzie je sprzedawać w MSRP za 1400zł (co i tak jest mega dużo za budżetową serię) ale rzeczywistość wyceniała na 2600zł!
Udało mi się jeszcze przed pandemią kupić RTX 2080ti. Daje rade większość gier na ustawieniach Bardzo Wys/Ultra.
Jednak o nowym kompie z I9 i RTX 3080 można zapomnieć. Zakładając, że nawet zarabiając typową kasę w Polsce - strzelam 4000 pln netto(nie wszyscy tyle mają), to trzeba dość długo odkładać. A przecież jeszcze trzeba płacić podatki, rachunki czy do baku zalać.
Ale wolałbym grać w stare gry na leciwym PC, niż kupić konsolę.
A to czemu tak bardzo nie chcesz kupić konsoli masz jakieś koszmary z dzieciństwa dotyczące konsol ?
Rtx 2060 koszt 1500zl. Ma wszystkie technologie i pozwala (z DLSS ale jednak i wtedy takze z włączonym RT) grać we wszystko co istnieje w 1080p 60 (a w eielu tytułach i w 2K). Koszt 1350zl za używkę. Prawie 1/3 ceny ceny konsoli. Te 2/3 to reszta podzespołów i jakość lepsza niż na konsoli, do tego mamy wszystko co istnieje (brakuje garstka exów, które albo są w produkcji, albo na PSNow, albo emulatiry - patrz Switch) i gwarancje 60 fps lub zejsciu z detali fo poziomu konsol, gdzie ... nadal mamy 60 fpsow gdzie konsole mają 30. Aa i VR. Do tego zero dodatkowych pudeł i kabli. Nawet Fual Sence idealnie działa bez kabli na PC. Dziś absolutnie nic nie przemawia za konsolami. Nic.
Za 2 tygodnie
Wersja na PC pojawi się 15 Lipca.
Za port PC odpowiada Iron Galaxy.
Miejmy nadzieję że Sony nie poszło w ślady WB Games i nie dało im za mało czasu.
Wszyscy wiemy jaką porażką przez to był/jest Batman Arkham Knight na PC
Epic Games zdradził że będzie to jednak 20 czerwca.
Odin to pewne? Byloby zajebiście
Obawiam się, że już nigdy nie usłyszymy tych aktorów/scenarzystów/calego sztabu mega utalentowanych ludzi, nie w tym wydaniu. Bardzo szkoda. Jaka ta gra jest piękna na ps5.
o pojawiła się data premiery super bo gieraka zapowiada się kozacko , czekam
Czy gra obsługuje adaptacyjne triggery ?
Juz nie. DS4Windows prawdę ci powie. Ale nie to jest najlepsze. Najlepsze jest to, ze pad Dual Sence na PC może mi robić za klawe i myszkę, a ich wlasna konsola nawet tego nie ma.
Dziwne, żeby na konsoli pad robił za klawiaturę. Hydro jak zwykle bełkocze.
11 dni do premiery a tutaj zero info. Brak wymagań, nie można preordera zamówić. Widzę GOL ciągle w formie
O co ci niby chodzi? Chyba Sony ciągle w formie. Data premiery nie ogłoszona, wymagań nie ma, preordera też nie ma nigdzie.
Wszystko masz na Epiku, po cholerę Sony ma coś ogłaszać ? To już nie ich rola.
Jakie "wszystko" masz na Epicu Hydro? Masz jedno wielkie nic. Daty premiery nie ma, wymagań nie ma, preorderu też ni ma. Rzeczywiście wszystko jest. A kto ma ogłaszać jak nie Sony? To nie ich rola? A czyja?
No dobra ale to Epic podał tą date z dupy a później zmienili Sony nie potwierdził tego więc Gol daje dupy bo wpisuje daty nie potwierdzone
Ale jak to? Przeciez Hydro pisal, ze Epic oficjalnie zapowiedzial gre na 20 czerwca
Nadal nie ma zaprzeczenia tej daty. Ja tam trzymam kciuki do końca.
Gdzie miało być? Sony nie podało daty.
No właśnie, jakieś oszustwo. Hydro mówił że premiera 20 czerwca i coś nie pykło...
Ta data 20 czerwca, która tu widniała to był fake i niedawno dopiero ją usunęli z GOL. Oficjalnej daty nie podano jeszcze.
Mieliśmy aktualizację wiadomości, w której padła ta data:
https://www.gry-online.pl/newsroom/uncharted-legacy-of-thieves-collection-data-premiery-na-pc/zc21ba6
Premiera ma sie odbyc podobno 19 pazdziernika 2022! na Epic bylo przez chwile info o wymaganiach i dacie!
ta gra ma prawie 7lat a oni ja przypudruja i znowu za 220zl beda sprzedawac loool
pamietam jak czekamlem nahajpowany na gow pc a sie okazalo takie oskryptowane konsolowe gry mi sie szybko nudza i tylko zmarnowalem kase
gry powinny miec dobra fabule ale tez dawac coraz wieksza swobode graczowi jak cyberpunk
A jaką to masz swobodę w CP?
Uzupełnię brakujące wymagania, czyli:
1080p, 60FPS, Ultra settings.
Według tych testów na "gorąco", do 1080p i Ultra, bez żadnych DLSS i FSR, jako zalecana karta, to RTX 3050 lub ewentualnie, jej odpowiednik, czyli GTX 1070 Ti.
https://youtu.be/-K6BGdbCCvE
Jeszcze GTX 1660 ti, też sobie bardzo radzi w (Ultra 1080p 60 FPS), z i bez FSR.
https://youtu.be/whOfOZR7IRQ
wszystko fajnie ale dźwiękowo dalej porażka. W cutscenkach dialogi słychać dobrze a w czasie gry są przytłumione i muzyka je zagłusza i cały dźwięk jest przytłumiony
W opcjach nie ma tłumienia dźwięku.
Wejdź w opcje > dźwięk > wyjście > rozpiętość tonalna > przestaw na "wąsko" lub "północ"
A suwaki możesz dać wszystkie na max i będzie już o.k
Wystarczy że dasz muzykę w grze na minimalny poziom np. 4,5 i wtedy będziesz miała głośniejszy dialog. Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia.
DLSS Quality na RTX 3050, dodaje średnio 30fps, różnicy w jakości trudno się dopatrzeć :)
Sony się zdziwiło że takie marne zainteresowanie. Praktycznie nikt w to nie gra no może piraci. Statystyki ze steam to przysłowiowy obraz rozpaczy. W sumie to może i dobrze jak widać nie ma sensu wydawać tych gier na pcty z takim opóźnieniem.
Problemem jest wydawanie 4 części bez poprzednich trzech, gdzie te gry są ze sobą mocno powiązane.
"Marne zainteresowanie"? Ma już na steam więcej ocen od nowości Plague Tale: Requiem który premiere miał 2 dni temu a U4 wczoraj.
Taki hit miał być a wyszedł techniczny kit. Gdzie FSR? Jakoś remaster 6-lerniej gry dostaje go z miejsca !
Wole 4tą część serii której nie znam. Która wydana jest bardziej z głową.
O poprzednich mogę sobie przeczytać jeśli ma to znaczenie.
8000 graczy na premierę kiedy Skyrim ma 25K a Cyberpunk 42K (jedna ma 12 lat a druga prawie 3)
To chyba będzie ostatnia gra Sony na PC wydana w takim odstępie czasu albo w ogóle jak nie sprzeda się z 1M (oby 100K zeszło) to totalna wtopa komercyjna która nawet nie zwróci kosztów portu.
Mogli wystartować od części 1-3,aż tak źle nie to nie wygląda oprócz pierwowzoru. Cyferki wskazują że większość stwierdziła że to duża głupota zaczynać od 4 nie grając w poprzednie.
nie wiem czy dobrze raczej może być to ostatnia gra od Sony w ogóle, oni liczyli że U4 rozbiją bank a tutaj zainteresowanie jak grą indie (i to jakąś z bundla noname)
Każdy hit który trafia na torrent ma branie w dziesiątkach tysięcy na start więc tu nie ma żadnej wyjątkowej sytuacji.
Wspaniale gra korzysta z FSR 2.0 na GTX.
Menu, ustawienia - idealne.
Kupuję gre na promo za pare miesięcy.
To nic nie zmieni, plany robi się z wyprzedzeniem, oczywiscie mozna wszystko po drodze zmienic, ale watpie. Mamy stara grę z lekko przypudrowanym noskiem, ze zbyt wysoka ceną, sam nie kupuje w dniu premiery bo cena będzie leciała na łeb w kolejnych miesiacach, ludzie teraz od tak nie wyrzuca dwoch stowek tylko beda robic zakupy bardziej przemyslane. Ja czekam na MW i WRC, bedzie kicha to mam jasny obraz sytuacji.Może taki obrót sprawy nauczy, że roczne opóźnienie wystarczy żeby wydać na PC.
Dlaczego jest taka słaba sprzedaż? Bo Sony zamiast wydać 1,2 i 3 jeszcze to oni liczyli że gracze rzucą się na czwórke nie znając fabuły poprzednich więc ja się nie dziwię czemu jest takie małe wzięcie. Dużo lepsze wzięcie by było gdyby tam jeszcze były pozostałe trzy części. Ja grałem w poprzednie części na PS4 i kupiłem czwórke z przyjemnością na PC bo czwórke na konsoli grało mi się topornie przez wydajność. A teraz ja odkrywam na PC te gre na nowo całą kwintesencje bo tutaj zajebista płynność i bardzo fajne sterowanie na klawiaturze i strzelanie. Mam nadzieje że Sony wyciągnie wnioski i wyda remake starych części i wtedy sprzedaż będzie lepsza
Niestety słaba sprzedaż i duże piracenie spowoduje albo brak wydawania na PC albo, co bardziej prawdopodobne, konieczność integracji z PlayStation Network. Sony to planuje do wszystkich swoich tytułów na PC.
Bez przesady. Inne gry znakomicie się sprzedały i raczej Sony zagości na pc na dłużej.
Ja się nie dziwię że jest słaba sprzedaż gdyby dali 1, 2 i 3 to by było lepiej. A tak to Sony od dupy strony zaczęło jak dla mnie. Czy będzie to ich ostatnia gra? Nie sądze będą dalej wydawać gry na PC bo mimo wszystko GOW Spider Man czy Days Gone sprzedawały się dobrze. A niebawem The Last of US i myślę że na to będzie wzięcie dużo bo to jest pierwsza część a nie dwójka
Może to kwestia tego że gra już lata w sieci
Swoje też zrobił brak reklamy, ja nie wiedziałem totalnie kiedy to wychodzi
Może to kwestia tego że gra już lata w sieci
Przecież każda ich gra latała w sieci na premierę.
"Twój procesor nie spełnia minimalnych wymagań tego tytułu".
Ktoś wie co jest grane? Jeszcze żadna nowa giera mi nie odmówiła (spiderman, god of war). Mam 1060 3gb, 16gb ram, i5 3750 3.40GHz
Musisz mieć CPU obsługujący zaawansowane rozszerzenia wektorowe (advanced vector extensions w wersji 2, które rozszerzają większość poleceń SSE i AVX ze 128 bitowych do 256 bitowych). Nie pamiętam, od której generacji procesorów intel to wprowadził (chyba od 4). Tak wiem to jest paranoja.
Mam ten sam problem, ten sam procesor, 16 GB RAM, karta MSI 1070.
Jak pisali przedmówcy, ten procesor nie ma obsługi jakichś wątków, podobno i5 dopiero od wersji 4330 spełnia wymagania ale na 100% nie wiem, nie znam nikogo z takim procem, nie mogę zweryfikować.
Mi gry na moim sprzęcie choć już lekko starszym ale chodzą bardzo dobrze i w dobrych ustawieniach więc póki co sprzętu nie zamierzam zmieniać, szczególnie przy chorych cenach części obecnie...
Chętnie bym pograł w Uncharted ale niestety, na mnie Sony nie zarobi.
Raczej 3570k. Nie ma czegoś takiego jak 3750
Do lukasa, przeciez procesory 4generacji, takie jak np najmocniejszy na platforme 1150lga, 4790k na rynku kosztuje stowke, a podstawe mozna kupic juz za nie cale 50zl, co ty pierdolisz ze sony na ciebie nie zarobi ?xD Sam 3 lata temu kupilem 4770, z plyta asrocka z87, i jeszcze w dodatku dostalem ramy 16gb 1600 w dwoch kosciach, i dysk. Za cale 120zł xD. Najlepsze że tego 4770 mam do dzisiaj i nadal potrafi grzać rtxa 3060.
Zobaczcie co się dzieje na YT, żaden z popularnych Youtuberów, ktorych od czasu do czasu oglądam nie nagrywają tej gry. Słaba sprzedaż jest wynikiem złej promocji isłabego timingu wypuszczenia tej gry. Jest nowy CoD, Plague i paździerz Gotham, a że pieniezy z portfeli ubywa nie tylko w Polsce, to większość wybrała któryś z tych tytułów. Sony powinno wypuszczać takie gry zaraz po nowym roku albo tuż przed lub w wakacje gdzie jest sezon ogórkowy i więcej ludzi zachęca.
Dużo większy hype byłby na Uncharted jakby zrobili wszystkie części a tak to dali ostatnią część z dodatkiem gdzie gracze PCtowi nie znają pozostałych części.
Gra zapowiada się na nie najgorszą, co prawda dopiero zacząłem gdyż nie miałem nic nowego z gier przygodowych (no poza Scornem, którego dwa czy trzy dni temu skończyłem) do grania, ale mam trzy problemy:
- czy w tej grze w ogóle HDR działa poprawnie? Niby jest taka opcja, ale po jej włączeniu wyświetlany obraz robi się strasznie ciemny i nie ma żadnej innej opcji niż ustawienia SDR, gdy robię jaśniej to wszystkie elementy wyświetlanego obrazu robią się jaśniejsze (czyli jasne robią się zbyt jasne). Działa jak opcja jasność w ustawieniach. Ktoś ma taki problem?
- jak rozumiem RT w grze nie włączę? (czy ktoś może włączył? Nie ma takiej opcji w ustawieniach).
- i o co chodzi z opcją "tryb pełnoekranowy" - mogę tylko włączyć "okno bez ramek" czyli nie jest to jednak "pełny ekran" co mnie wkurza (muszę zmieniać ustawienia innych programów na PC, które działają w tle gdy nie jest wykryte działanie aplikacji w pełnym ekranie)
Googlowałem te 3 zagadnienia, co do HDR ludzie piszą, że go nie ma (niemniej taka opcja jest w ustawieniach tylko dziwnie działa), pozostałe dwa problemy widzę nie są do rozwiązania (tymczasem przynajmniej).
Musisz mieć włączony pełny zakres rgb (czyli full rgb 0-255 zamiast limited) zarówno w panelu sterowania twojej karty graficznej jak i w opcjach monitora.
Mam 0-255 zamiast 16-235 w monitorze zawsze, ale instalowałem nowe sterowniki i być może ich nie skonfigurowałem do końca, dzięki za podpowiedź!
Już sobie pograłem mam I7 3820 i krzyczy że mój procesor jest nieobsługiwany , pierwszy taki przypadek , jak tu się nie wk.....ć
Ja nie rozumiem w ogóle zachwytu nad tą serią, jaki swojego czasu panował. Dla mnie gra jest do bólu schematyczna, fabuła średnio ciekawa, mechanika skradania czy to strzelania w tyle za dobrymi skradankami i shooterami. Próbowałem się do tego przekonac swojego czasu na PS4, ale w końcu odpusciłem.
A dodatkowo teraz zero propomocji na PC i koślawy marketing plus totalnie zły moment na wydanie mając na uwadze okres + konkurencyjne premiery. Nie dziwne, że nikt się tym nie interesuje.
Przeciez taki model strzelania czy skradania jest o niebo lepszy niż w jakiś gearsach czy ostatnim plague tale
Fabularnie też próżni szukać lepszego action adventure
Może nie lubisz kliamtow ala indiana czy tomb raider
Na pewno ten klimat Indiany Jones'a nie pomaga, faktycznie nie przepadam. Być może ma to wpływ na mój odbiór tej gry.
Niemniej elementy strzelankowe mi średnio podeszły, w Gearsy grało mi się pod tym względem o wiele lepiej. Plague Tale za to dużo bardziej przyciągnęło mnie fabularnie i wywołało więcej emocji (może dlatego że mam córę w wieku Amicii i syna w wieku Hugo).
Jak można mówić, że słaba fabuła skoro się nie doszło nawet do połowy? Fabułę powinno się oceniać tak na prawdę po ukończeniu gry.
Uwielbiam klimaty Indiany/Lary. Nie ogrywalem wczesniej na konsolach. Gra mi sie zeszla wraz z HBO z filmem, ktory jest kapitalny :) Mam z tego duzo fajnej rozrywki i pozytywnej energii, a jako ze jestem aktualnie chory, to moge sie spokojnie pobawic :)
Piotr.
Wczoraj skończyłem i jak dla mnie zdecydowanie najsłabsza część ze wszystkich. Niby fabuła, bohaterzy, strzelanie i rozwałka spoko. Ale względem U 1-3 to ta gra jest banalnie prosta zagadek tam jest jak na lekarstwo i są jeszcze tak proste gdzie w U2 albo 3 ja się głowiłem strasznie. A tutaj może z 3 minuty mi zajęło. Szkoda że Sony zamiast wydać remaki starych Unchartedów to oni dali na PC najsłabszą część ze wszystkich. Mamy piękną grafikę, piękne duże lokacje jak na przykład Madagaskar aż tam się prosi żeby to bardziej zagospodarować zrobić z tego półotwarty świat jak w Tomb Raiderze to tam nic nie ma idziemy jak po sznurku. Dla mnie 6.5/10 gra zdecydowanie najslabsza odsłona ze wszystkich mimo że Uncharted dla mnie nigdy nie był jakąś perełką jeśli chodzo gry Sony to poprzednie części zdecydowanie lepiej wspominam i kupie z czystą przyjemnością jeśli Sony wyda remaki 1-3. Co do aspektów technicznych to port jak zwykle bardzo dobry 60-90 klatek w 1440p na ultrwa -high detalach na moim RTX 2070 Super.
Nudy, jakoś dotrwałem do 6 rozdziału i dalej mi się nie chcę grać. Przede wszystkim nie czuję żadnego przywiązania do głównego bohatera. Może gra jest dobra dla tych co grali w poprzednie części na PS. Poczekam, może kiedyś wypuszczą części 1-3 na PC i wtedy zagram w 4. Na ten moment odpuszczam.
Gra zaczyna się na już tak konkret od 8-go. To mnie właśnie u ludzi wkurza. Zobaczą początek, który im nie odpowiada i twierdzą, że cała gra jest taka
Potrzebowałem kilku dni żeby ukończyć grę i się nią nie znudzić. Ten klon Tomb Raider był naprawdę topową grą na PS? Owszem gra nie jest najgorsza, grafika ładna, ale nie oferuje też nic czego byłbym już wcześniej nie widział. Fabuła trywialna. Technologicznie produkcja także pozostawia do życzenia (zwalony tryb HDR - niby jest, ale opcją jego ustawienia jest jedynie zmiana jasności, można eksperymentować z ustawieniami monitora - niemniej - niewiele to daje). Jeśli tak mają wyglądać gry przygodowe w nadchodzących latach to w sumie nie będzie - przynajmniej dla mnie - w co grać.
Chłopie, po pierwsze to jest gra z 2016
Jak na tamte czasy oprawa miażdżyła, a nawet dziś wygląda lepiej niż 90 procent gier
Fabuła jest świetna, bardzo dobrze napisane barwne postacie i ciekawa intryga piracka
OK rozumiem, jednak dla mnie jest to pierwsze spotkanie z tą serią po wielu innych doświadczeniach w grach na PC i kilku na konsoli (na PS4 nie grałem w tę grę). Innymi słowy nastawiłem się na "wspaniałą przygodę" bazując głównie na opiniach graczy PS i nieco się zawiodłem. Napisałem też, że nie jest najgorsza gra, pomimo iż nic specjalnego w tej przygodzie (i rozgrywce) nie widzę.
Angry Zeus
Nie oczekuj, że obecne gry action adventure TPP będą miały taką grywalność jak Tomb Raider 1-4 z lat 90' czy Indiana Jones & Infernal Machine 1999.
To se ne vrati. Zawsze upraszczano gry, ale od mniej więcej 2006 roku gry AAA całkowicie nas prowadzą po sznurku.
Uncharted nie wyłamuje się, bo tak produkuje się gry TPP w erze Ps3/Ps4/Ps5.
Więc czego ty oczekiwałeś ?
Jak dla mnie Uncharted 4 jest rewelacyjnie zrobioną grą action adventure TPP na 2016 rok na tle konkurencji.
Wiedźmin
No stary, oczekiwałem więcej od jednej z najlepszych gier przygodowych na PS (tak przynajmniej jest opisywana). Liczyłem, że fabuła w tej grze (i rozgrywka) przynajmniej będą na takim poziomie jak w serii ME, być może przesadziłem z oczekiwaniami (ale sam zobacz oceny tej serii na PS, lepsze lub takie same jak ME na PC - recenzji nie czytałem gdyż nie chciałem sobie popsuć przyjemności z rozgrywki i odkrywania fabuły). Trochę smutne jest to Twoje porównanie gdyż od pewnego czasu (7 - 12 lat) zaczynam dostrzegać tę samą równię pochyłą o jakiej napisałeś w swoim poście.
Dla mnie najlepszy okres dla gier to powiedzmy 1990-2007. I mniej więcej w ten sam sposób postrzegają to moi znajomi, którzy zaczynali z grami od połowy lat 80' lub końca lat 80'. Trzeba dostosować się do tego co jest i tyle. Nadal wychodzą czasem perełki.
Może bardziej przypadnie ci do gustu The Last of Us 1 remake + The Last of Us 2.
Ta gra robiła wrażenie gdy wyszła, graficznie niszczyła prawie wszystko była jedną z pierwszych gier z generacyjnym przeskokiem. Poza tym cutscenki i teraz robią wrażenie. Dziś można narzekać, że słaba fabuła średnia, ze strzelanie kiepskie ale odbiór w momencie premiery był trochę inny. Dla mnie lepsza i tak pozostaje dwójka, czwórka była momentami nudna przez segmenty w których chodziliśmy 40 minut inni się nie działo , poza tym te skrypty przestały robić wrażenie a i tak nie było tak pamiętnego momentu jak pociąg z dwójki. Bawic się przy tej grze można dobrze ale spuszczać się za bardzo nie ma nad czym.
No cóż dla mnie seria Mass Effect jest strasznie przegadana i fabuła mnie tam raczej wynudziła.
Pamiętam, ze swego czasu jaralem się dwójka, a jak powróciłem do niej po latach to okazało się że historia tam jest prosta jak budowa cepa ot zbieranie i poznawanie ekipy na misję samobójcza, coś co było już w kotorze zdaje sie
I te głupie opcje wyborów w dialogach, które dzielą się zawsze w ten sam sposób..
Czwórka najlepsza bo są świetne spokojniejsze momenty w których przewijaja się ciekawe dialogi, może faktycznie trzeba znać serie od początku żeby móc przywiązać się do postaci
W trylogii była niemal non stop jazda bez trzymanki, tutaj można się poskradać albo postrzelać, a oba te elementy zostały świetnie zrobione.Zagadek jest więcej w lost legacy z tego co pamiętam
Jeżeli chodzi o efektowne skrypty to nic nie przebije etapu najciemniej pod latarnia, takiej efektowności do dzisiaj żadna inna gra nie ma
Generalnie co kto lubi, znam takie osoby które dopiero teraz zaczęły grać w u4 i są pod ogromnym wrażeniem tej gry
Zestarzeć to się nie zestarzała ani trochę ;)
Nie zgadzam się, w dwójce tez były momenty w których mogliśmy odsapnąć i było to idealnie wyważone. Skradanie się jest podstawowe a strzelanie takie kapiszonowe (to akurat czwórka robi lepiej) a zestarzała się w sensie, ze nadal wyglada okej ale nie wyróżnia się na plus na tle nowszych crossgenowych tytułów co nie zmienia faktu, ze mogłaby wyjść i dziś a grafika była chyba największym atutem tej gry w momencie premiery
Wiedźmin ->
Tak, mam bardzo podobne odczucia. Sam nie wiem czy to osobiste "zmęczenie materiałem", czy też coraz trudniej zrobić naprawdę dobrą grę. Też gram od połowy lat 80-tych (pierwsza moja gra to Ride over Moscow na ZX Spectrum +) i coraz trudniej zachwycić się mogę współczesnymi tytułami (poza symulatorami lotu, które rozwijają się wprost proporcjonalnie do możliwości technologicznych sprzętu) - jak to trafnie ująłeś zdarzają się jednak "perełki". Niemniej sam wydłużyłbym okres rozkwitu, który określiłeś jako kończący się w 2007 roku jeszcze o kilka lat (gdzieś do 2017).
W 2011 był Skyrim (fabularnie być może mizerny, jednak sam setting gry, dodatek fabularny i możliwości jej modowania pozwalają mi cieszyć się tym tytułem do dzisiaj). Rok później wyszedł ME3, także bardzo udana produkcja (gdyby nie to - poprawione zresztą później - zakończenie). Bodajże w tym samym roku wyszło GTA5, na tle innych ówczesnych produkcji wcale nie najgorsza gra. Bioshock infinite także bardzo mi się podobał. W 2015 dostałem PoE (niezła fabuła) i wspaniałego TW3, do którego nie mogę się w żadnym praktycznie zakresie doczepić (wiem miała wady, które jednak eliminowane były przez ciekawą przygodę i "zżycie się z prowadzonym bohaterem"). Rise of the Tomb Raider (z 2015?) też było dużo lepsze niż pierwsza gra z nowej trylogii (acz ostatnia 3 część nie zrobiła już na mnie później wrażenia).
W 2016/17 zaczęło być gorzej, ale Dishonored 2 i Dishonored DOTO ratowały mi życie -) Pojawił się DOS2, który jako RPG już mi się naprawdę podobał (pomimo mizernej ilości map - tj. ograniczonego bardzo świata przygody). Zaraz później (2018?) wyszło PoE2 - pod wieloma względami bardzo dobrze zrealizowane RPG, tyle że fabuła pozostawiała nieco do życzenia. Także RDR2 jako przygodę cenię sobie (grałem i na PS4 i na PC) wystarczająco, na tyle aby mieć o niej b. dobre zdanie. I od tego roku zaczęły się problemy. Praktycznie jedyną grą fabularną, którą po RDR2 pamiętam było TLOU2 - kiepska fabuła w pięknej oprawie audio-wizualnej. Gdzieś w początkach 2021 zagrałem w CP77, ale ten świat nie był moją bajką więc o tytule byłbym zapomniał (gdyby nie postać Panam -)
Dla zobrazowania swojego rozczarowania współczesnymi tytułami (głównie 2020 - 2022) powiem, że obecnie podoba mi się nawet (fabularnie) ME:Andromeda, gra która wyszła w 2017 roku, ale wtedy się od niej odbiłem (skończyłem ją miesiąc temu, fabuła całkiem niezła, gorzej z gameplayem) - wróciłem do niej dlatego, że właśnie nie miałem w co grać poza Skyrim i symulatorami bojowymi lotu).
Tak, na TLOU (part 1) czekam - będzie na PC to kupuję i sam sprawdzę czym się w przeszłości gracze konsolowi zachwycali. Obecnie - osądzając po Uncharted - nieco się rozczarowałem.
Barnej7 ->
Być może to o czym mówisz jest właśnie moim głównym problemem w odbiorze Uncharted. Ty grałeś w serię tych gier dawno temu i pewnie oceniałeś je od strony wyglądu tak jak ja oceniam RDR2 na PC czy TLOU2 na PS4 (w obie grałem w chwili premiery, w RDR2 i na PS4 Pro i na PC). Co do samej rozgrywki - tu także oceniałeś w chwili premiery, ja lata po niej, więc nie zrobiła na mnie większego wrażenia - też wydała mi się miejscami nudna (piszę o Uncharted na PC oczywiście). Fabularnie nie mogłem się również zachwycić gdyż wydawała mi się znajoma z kilku innych produkcji. Dla mnie było to pierwsze spotkanie z Uncharted, jednak wiele lat po oryginalnej premierze na konsoli.
Last_Redemption ->
Skoro fabuła serii ME jest w Twoim osądzie przegadana i się nią nudzisz, to widać wprost, iż od gier oczekujemy zupełnie innych rozwiązań oraz odmiennych fabuł prowadzących opowieść. Mamy więc też różne związane z nimi emocje.
ME2 to kontynuacja przygody osadzonej w świecie zbudowanym od ME via ME2 i mająca swój final w ME3 (acz autorzy scenariusza ciekawie rozwiązali tandetne zakończenie ME3 wysyłając część gatunków zamieszkujących Mleczną Drogę do odległej galaktyki - w Andromedzie bez względu, które byłbyś wybrał zakończenie w ME3 to opowieść ta nadal ma racjonalne podstawy bytu). Także mam inne zdanie dot. dialogów w ME, w większości były dobrze napisane, a opcje wyboru odpowiedzi miały mniejsze lub większe znaczenie w rozwoju takich a nie innych elementów drugoplanowych w fabule gry. Tak jak napisałeś - co kto lubi - to stwierdzenie ma tutaj podstawowe znaczenie.
Angry Zeus
Ride over Moscow ogrywałem na C-64 :)
Na każdy dobry tytuł z ery casualowej przypada często jeszcze lepszy z ery klasycznej.
W erze klasycznej wyszły najlepsze gry RPG, przygodowe point & click i strategie, a to najciekawsze gatunki, bo najbardziej wymagające myślenia. Wtedy też miały premierę te najmiodniejsze i najbardziej zróżnicowane FPSy i wiele ciekawych gier z widokiem FPP i TPP, które nazywano rewolucją. Niby większość obecnych gier naśladuje to co było wymyślone dawno temu, ale wiele świetnych pomysłów nadal znajdziesz tylko w klasykach np: MDK 1997, Blade Runner 1997, The Longest Journey 1999, Giants: Obywatel Kabuto 2000, Sacrifice 2000, Black & White 2001, Original War 2001 i setkach innych leciwych gier.
Bioshock Infinite fajny, ale niemal pozbawiony gameplayu przy Bioshock 2007, a ten przecież jest kastratem pod tym względem przy System Shock 2 1999, który oferuje znacznie więcej, bo znacznie ciekawszy rozwój postaci, 3 odmienne śtyle gry, brak prowadzenia za rączkę, a cała reszta została skopiowana z SS2 do Bioshock 1.
Prequele Deus Ex z 2012 i 2016 niby są ok (zwłaszcza Bunt ludzkości), ale wyraźnie słabsze od Deus Ex 2000 obwieszczaną przez wielu najlepszą grą w historii.
Tomb Raidery nowe dobrze sprawdzają się jako gra akcji, ale nie oferują takiej grywalności i wyzwania jak te pierwsze z lat 90' co przekładało się na satysfakcję, a ludzie potrafili je kończyć po kilkanaście razy. Te produkcje rzucały nas na głeboką wodę i musieliśmy sami sobie radzić.
Pillarsy są dobre, ale to dość bezpieczne naśladowniki BG2 i Planescape Torment pozbawione ich finezji, lekkości i humoru.
Fallouty w 3d nie dorównały kultowym Fallout 1 i 2 w 2d.
Znajdź lepszą grę o wampirach od Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2004 lub o pladze od Pathologic 2005 :)
Dishonored robią wrażenie, ale grywalnością i wyzwaniem zjadają je na śniadanie Thief 1 i 2.
Skyrim dostaje skrzydeł na 500-600 najlepszych modach, ale Morrowind i tak jest lepszy, a bez dogrywania modów to już całkiem.
GTA V dobre, ale czy lepsze od GTA San Andreas ?
Trylogia Mass Effect rzeczywiście jest wybitna, ale wcześniej mieliśmy KOTORy, które nie są słabsze i mocniej nastawione na RPG. Jak lubisz Mass Effect to polecam też przejść całą serię HALO, która też ma bogato ubudowaną mitologię świata.
RDR2 i Divinity: Original Sin II oczarowały mnie całkowicie. Generalnie gry Lariana kontynuują myśl kultowej serii Ultima z lat 80' i 90'. Było to już widać przy Divine Divinity 2002, ale jeszcze większą frajdę daje D:OS 2. Pewnie BG3 to będzie rewelacja mimo, że coś zupełnie innego niż BG2.
W nowych grach bardzo mi się to nie podoba, ze nie trzeba kombinować i wszystko da się rozwiązać tylko na jeden sposób. Oczywiście są wyjątki jak wspomniane wcześniej dishonored czy prey. Tez konstrukcja leveli jest prosta, normalnie gramy po sznurku i eksploracja nie istnieje. O ile w niektórych starszych grach labirynty irytowały, bo duzo czasu zajmowało znalezienie drogi to linowe tytuły bywają zbyt proste. No i jeszcze jedna ważna rzecz, poziom trudności - we współczesnych grach na wyższych poziomach trudności giniemy przez przypadek, bo prawie każdy przeciwnik to hitscan który przypadkiem strzeli nas w plecy i nic nie możemy zrobić a niższe poziomy to zerowe wyzwanie. Gry trochę za mocno poszły w stronę casuali i przez to już nie cieszą tak bardzo, nadrabiają filmowością, skryptami i innymi rzeczami a wszystko zaczęło się od pieprzonego modern warfare. To śmieszne z perspektywy czasu jeśli przypomnimy sobie jaki był odbiór tych gier. Z drugiej strony trochę ruszyło i wychodzą gry robione po staremu. Na rynku powinno być miejsce zarówno dla jednych i drugich ale w tych bardziej nowoczesnych gierkach gameplay chyba zawsze będzie sprawa drugorzędną
było TLOU2 - kiepska fabuła w pięknej oprawie audio-wizualnej.
Chyba chciales napisac jedna z lepszych historii w grach, no ale ok skoro zachwycasz się story ME2 i ME3 no to ten..
Dishonored robią wrażenie, ale grywalnością i wyzwaniem zjadają je na śniadanie Thief 1 i 2.
No chyba nie, stare Thiefy się strasznie zestarzały. Jak mnie pamiec nie myli to ai jest tak samo durne jak w Deadly Shadows
Każdy się zachwyca czym chce bo jednemu jedna fabuła bardziej się podoba a innemu nie. No ale moim zdaniem ME ma ciekawszą historię niż uncharted czy spiderman, które trafiają w Twój gust.
Nie no Spider-man to akurat nic nadzwyczajnego pod wzgledem historii ot poziom Call of Duty
Dishonored 2 i Prey to moje top 10 zeszlej generacji, podobaly mi sie zarowno pod wzgledem historii jak i gameplayu.
Tez bym chcial wiecej takich gier
Thief 1 i 2 mają i tak znacznie lepszą grywalność od Dishonored 1 i 2.
Głównie ze względu na to, że gry nie prowadzą za rączkę i sporym wyzwaniem jest eksploracja ogromnych map bez żadnych znaczników do celów oraz unikanie wrogów na wysokich poz.trudności. Projekt lokacji to majstersztyk. Misje są perfekcyjnie zaprojektowane (im wyższy poziom trudności tym znacznie więcej trzeba zrobić), a to daje satysfakcję. Postać na Hard, a nawet Normal nie może wdawać się w walki jak na Easy, bo to samobójstwo więc trzeba wrogów omijać lub ogłuszać i ukrywać ciała. Trzeba wyciemniać pomieszczenia używając lodowych strzał oraz uważać na głośne posadzki pokrywając je czymś. Te gry mają mega klimat podobny do pierwszych Tomb Raiderów klaustrofobiczny i mroczny. Trzecia część jest zauważalnie słabsza, a dopiero ostatnie 2 misje (sierociniec i muzeum) są na poziomie tych kultowych misji z jedynki i dwójki. Wadą jest AI wrogów, którzy jak zauważą cię, ale uciekniesz i dobrze ukryjesz się w ciemności to nie znajdą cię. Pokręcą się i odpuszczą wychodząc z tego miejsca i wrócą na swój posterunek. Ale im dalej w las tym więcej wrogów więc trzeba sporo kombinować na Hardzie. Do Thief 1 i 2 warto dograć fanowskie tekstury HD, bo z nimi wyglądają lepiej niż trójka.
Dishonored mocno różnią się, bo to gry pozwalające na otwartą walkę. Ale mają cechy wspólne jak świetnie zaprojektowane misje i satysfakcjonująca eksploracja. Grafikę, AI czy fizykę mają lepsze, ale o tym każdy wie, bo to gry znacznie nowsze. Taki Dishonored 2 to gra z 2016 roku, gdy Thief 1 z 1998.
Wiedźmin ->
1.
C-64 nie miałem (po ZXspectrum+ miałem Atari 65XE, Amigę 500 i finalnie PC).
2.
Fajny podział na erę klasyczną i casualową - niemniej jak sie nad tym chwilę zastanowiłem to faktycznie ma to sens.
3.
Remake System Shock już w przyszłym roku, czekam z niecierpliwością, acz szkoda, że nie będzie to trzecia część (w produkcję zaangażowane są osoby od Fallout NV, Mass Effect i BioShock właśnie więc zakładam, że jeśli remake się uda to - w bliżej nieokreślonej obecnie przyszłości - powstanie także część trzecia). Co do serii Bioshock muszę powiedzieć, że wszystkie 3 części bardzo mi się podobały, najbardziej jednak pierwsza. Kapitalna fabuła.
Oryginalny DeusEx - cóż - mnie rozwalił, pokazał się niebawem po Matrixie i dokładnie takiej gry potrzebowałem "od zawsze", kolejne części mnie nie wzruszyły (chociaż krytykowana cz.2 nie była złą grą, była raczej "kiepskim Deus Exem").
4.
Tomb Raidery (ostatnie 3 części) odbieram różnie. Część 1 zupełnie mi się nie podobała, część drugą uważam za najlepszą w tej trylogii, trzecią i ostatnią, nie jest najgorsza, ale podobnie jak pierwsza - fabularnie leży. Liczyłem na coś więcej, a tutaj zwykłe rozczarowanie zakończeniem tej serii trzech gier. Tak, uważam podobnie, stare (pierwsze) Tomb Raidery robiły (wtedy) większe wrażenie (oczywiście mówię o gameplayu, nie o grafice).
Co do Pillarsów mam bardzo podobne zdanie.
Z serii Vampire The Masquerade podobała mi się także pierwsza część - Redemption, ale faktycznie Bloodlines było idealnym rozwinięciem tytułu. Jakoś te dwie ze sobą zawsze łączę. Podobno ma być Bloodlines 2, ale "boryka się z problemami produkcyjnymi".
5.
Dla mnie większość gier jest "na raz" (poza strategiami, grami taktycznymi i symulatorami oczywiście, z fabularnych tylko w Fallout 2 i Dishonored 2 grałem więcej jak raz, ach i z konieczności w Nier Automata, ale druga rozgrywka zaczęła mnie już nudzić). Zwyczajnie eksploatuje każdą grę do granic możliwości więc później nie chce mi się już do niej wracać (czasami prowadzę 2 - 3 różne rozgrywki, z róźnych save gameów).
6.
Thief 1 i 2 są dobre, ale - moim zdaniem - nie dorastają do serii Dishonored (oczywiście zdaję sobie sprawę z różnicy czasu w chwili ich powstawania). W moim odczuciu Dishonored (1,2 i DOTO) - gdzie poza wspaniałą rozgrywką, spójną i ciekawą fabułą, zaserwowano nam także cały kontynent w artystycznym, wiktoriańskim stylu - jest arcydziełem. Sztukę stylistyczną opartą o subtelność i precyzję w projekcie graficznym świata oraz wspaniały design poziomów i rozbudowany gameplay niezbyt często można spotkać tak dobrze przygotowane i zrealizowane w ogóle w świecie gier.
Dla mnie ta seria stoi na równi z Fallout i Fallout 2 oraz PS Torment, czyli ponad każdą inną produkcją w jaką grałem od 1984/5 roku do dnia dzisiejszego (symulatorów lotu i gier strategicznych nie uwzględniam gdyż realnie nie są to gry fabularne sensu stricto i o nich tu nie mówimy).
7.
Skyrim jest stworzony dla modów -) Gdyby nie ta gra to chyba nie miałbym w co dzisiaj grać patrząc na większość współczesnych tytułów. Tak - mam chyba nawet więcej jak 600 zainstalowanych i działa super.
W San Andreas nie grałem, mam tylko porównanie z GTA cz.1 i cz.2. Kiedyś próbowałem zagrać w cz.4, ale nie dałem rady jej zakończyć (może kiedyś to zrobię), dlatego powiedziałem, że najbardziej podobała mi się cz.5
W Halo grałem tylko w cz.2 i cz.3, na nich zakończyłem przygodę, specjalnie już ich nie pamiętam.
8.
RDR2 i DOS2 także i mnie oczarowały, właśnie takich gier chciałbym ze dwie czy trzy rocznie, a nie dwa tytuły na kilka lat ... Jasne - BG3 kupiłem już dawno w EA, ale nie gram, nie śledzę rozwoju - czekam na finalny produkt gdyż wiem, że się nie zawiodę.
Barnej7 ->
Mam bardzo podobne spostrzeżenia, dlatego pewnie podoba mi się wprowadzone przez Wiedźmina słuszne pojęcie ery klasycznej i casualowej dla gier. No tak wychodzą, ale w tak małej ilości, że chyba zdążę się zestarzeć kilka lat jeszcze nim zagram w przynajmniej dwa tytuły w starym stylu -) Ale fakt - lepsze to niż nic.
Last_Redemption ->
No nie, dla dorosłego człowieka fabuła TLOU2 jest zwyczajnie nielogiczną i banalną historią. Nawet dla osoby oglądającej tylko filmy klasy B i czytającej jedynie komiksy emocjonalna manipulacja w tej produkcji jest widoczna na pierwszy rzut oka i wzbudza raczej uśmiech swoją prymitywnością. Oczywiście jest to moja opinia, każdy ma swoją. Grę ratuje oprawa graficzna (rewelacja, a to konsolowa przecież gra), dźwiękiem i czasem (często) gameplayem.
Jak napisał słusznie Barnej7 Każdy się zachwyca czym chce bo jednemu jedna fabuła bardziej się podoba a innemu nie.
Co do serii Dishonored zgadzam się całkowicie, dla mnie szczyt świata gier (wraz z kilkoma innymi tytułami).
Przecież ME zwłaszcza jedynka) to na tle Uncharteda taka nuda, że głowa mała. Odpadlem w kazdej części po kilku H, a zasnąłem na początku. Ale by nie być hipokrytą względem słów z postu wyżej na prawdę dawalem grze szanse. Niestety na marne.
Angry Zeus
Dla mnie Thief 1 i 2 > Dishonored 1 i 2, bo cenię mocniej grywalność i klimat Thief, a wyzwanie znacznie większe w tej serii daje mi dziką satysfakcję z postępów. Obie serie mają znakomity projekt lokacji i bardzo ciekawy gameplay. Dishonored ma cudowny styl artystyczny, a zwłaszcza dwójka. Oczywiście każdy może szukać czegoś innego w grach. Bardzo doceniam przełomowe rozwiązania, kreatywną rozgrywkę, ciekawą mechanikę, klimat, styl artystyczy, dobry scenariusz i brak prowadzenia za rączkę. Grywalność jednak przeważnie jest decydująca. Oczywiście Dishonored 1 i 2 też mi podoba się.
The Last of Us 2 także ja zauważyłem, że przypomina fabułą mocno proste filmy klasy B czyli tanie chwyty emocjonalne pod publiczkę, a sam scenariusz jest dość prosty jak na grę, która obwieszczana była, że pod tym względem jest czymś czego wcześniej nie było. Ja przed premierą sądziłem, że gra będzie miała fabułę jak Blade Runner, The Longest Journey, Planescape Torment, Deus Ex 1 czy Pathologic. Więc może miałem za duże oczekiwania.
Fajnie się z Tobą rozmawia i wymienia spostrzeżeniami :)
Wiedźmin ->
Nie to żebym krytykował Garretta. Złodziej to bardzo dobra gra (w szczególności jak uwzględnimy czas, w którym powstała - mówię o cz.1 i cz.2 w tym wypadku, ale 3 też nie była zła). Jednak brakowało mi w tej serii - hmm, nie wiem jak to nazwać - niepewności, niepokoju wewnętrznego i "poczucia ugięcia się" przed otaczającym mnie światem tak typowych dla gier Dishonored. W niewielu tytułach czułem aż tak silną więź emocjonalną z prowadzonym bohaterem (Corvo i Emily, ale także Billie, którą poznałem już w dodatkach do Dishonored cz. 1 gdzie grasz innym ciekawym charakterem - Daudem) oraz otoczeniem budującym niepowtarzalną atmosferę. Niestety kolejne gry Arcane nie dały rady powtórzyć tej niesamowitości i wzruszenia jakich doświadczyłem w Dishonored.
Niemniej powiem Tobie, że nawet krytykowany Thief 4 także mi się podobał. Pomimo naprawdę "ciasnych" lokacji potrafiłem odnaleźć się w tej produkcji natychmiast i spędziłem w niej z 80h (aż sprawdzę zaraz na steamie z ciekawości).
TLOU2 to było moje pierwsze spotkanie z tą serią. Bałem się (po doświadczeniach z RDR2), że rozgrywka na konsoli będzie męcząca (gram w 99% na PC, PS4 to moja pierwsza konsola), a tutaj taka niespodzianka pod względem technicznym. Szkoda, że fabuła TLOU2 nieco zawiodła - niemniej nie grając wcześniej w jedynkę chyba i tak byłem mniej rozczarowany niż wielu graczy znających cz.1. No nic zobaczę jak pod względem fabularnym (i graficznym oraz audio) będzie się prezentować TLOU cz.1 gdy wyjdzie na PC (trochę głupio grać w cz.1 po zagraniu w cz.2, ale nie mam już innego wyjścia -)
Z wzajemnością. Mało kiedy mogę z kimś na forum (w realu łatwiej, ale to niezmiennie te same osoby-) porozmawiać o grach, które pokazały się na przestrzeni prawie 40 lat. Widzę gracze się b. zmienili obecnie - kiedyś naprawdę byli wymagający, dziś byle g. fabularne, za to z ładną czy wręcz piękną grafiką zachwyca wielu z nich. Twój podział gier na dwie ery jest naprawdę idealny.
Redman2 ->
No nie wiem, fabuła Uncharted 4 (w przeciwieństwie do serii Mass Effect) nie posiada cech dystynktywnych gdyż jest w wielu aspektach powtórzeniem / podobieństwem innych historii z gier komputerowych. Brak jej także twórczego rozmachu oraz niesamowitości. Główną zaletą tej produkcji jest jakość wyświetlanego obrazu, więc element, który nie decyduje o odbiorze warstwy fabularnej. Porównywanie problematyki i złożoności treści przedstawionych w Mass Effect oraz w Uncharted to tak jak porównywanie twórczości Davida Mitchella i Doroty Masłowskiej -)
Generalnie w grach Arcane (zwłaszcza Dishonored) czuć nieco starego ducha Looking Glass Studios (System Shock 1, Thief 1 i 2), Ion Storm (Deus Ex 1, Thief: Deadly Shadows), Irrational Games (System Shock 2, Bioshock 1). Aczkolwiek wiele podobieństw do Thief 1 i 2 znajdziemy też w Styx (wygaszanie pochodni, wpływ podłoża na hałas, złodziej słaby w walce nastawiony na ukrywanie się oraz ogłuszanie wrogów i ukrywanie ich ciał )
Thief 1 i 2 są mega konkretne oparte na genialnie zaprojektowanych misjach. I doskonale rozumiem czemu są tak skrajnie wysoko oceniane te skradanki. W mojej dość obszernej wiedzy na temat gier komputerowych rzadko, które produkcje zbliżały się do odtworzenia tak napiętej atmosfery. Wiele kultowych misji o których gracze rozmawiali w nieskończoność. Pamietaj, że one pokazują pazur na Hard, bo na takim Easy masz ledwie 1/3 zadań na misję w porównaniu do najwyższego poz.trudności. Dla mnie to gry 10/10. I wśród skradanek dorównują im tylko Metal Gear Solid 1-4, które są też skrajnie wysoko cenione.
W Thief: Deadly Shadows nie podobało się mi, że między misjami musimy krążyć po mieście, by pchnąć dalej fabułę i dostać nową misję, a do tego wogowie odradzali się, a miasto były podzielone na sektory. Co powrót w nowy sektor respawn. To zabijało tą grę. Całość oceniam na 8+/10.
Thief 4 miał ten sam problem z miastem, gdzie znów podzielone zostało na wiele sektorów, a do tego gra była zbyt łatwa i miała długie czasy ładowania. Eksploracja nie dawała już satysfakcji jak w poprzednikach. Grę oceniłem na 6,5/10
Dishonored 1 i 2 oceniam na 8,5/10. Z tym, że klimat lepszy jest w jedynce, a misje lepiej zaprojektowane w dwójce. Jednakże nie czuję w nich tak mocnego i upiornego klimatu, który przyprawia o ciarki jaki mamy w Thief 1 i 2, gdzie czułem ciągle niepokój i niepewność, a nawet strach.
Z gier Arcane bardzo lubię też action RPG Dark Messiah of Might & Magic. Jest w Top 5 gier tego uniwersum wraz z kultowymi grami New World Computing czyli dwoma grami RPG Might and Magic VI 1998 oraz Might and Magic VII 1999 i dwoma strategiami Heroes of Might & Magic II 1996 oraz Heroes of Might & Magic III 1999. Niezliczona ilość czasu spędzona przy nich w czasach szkoły średniej.
No nie, dla dorosłego człowieka fabuła TLOU2 jest zwyczajnie nielogiczną i banalną historią.
Czyli sugerujesz, ze setki krytków z całego swiata, którzy wybrali tą historię najlepszą historią 2020 nie są dorosli? Hymm
Nope, ludzie po prostu za bardzo szukają dziury w całym w tej grze i czepiaja się każdej pierdoły, a przy innych grach tego jakos nie robią
Wiesz dlaczego? Przez hejt przedpremierowy aka smierc pewnej postaci i wyglad pewnej postaci
Mass Effect ma pełno głupotek w scenariuszu, wystarczy się tej historii blizej przyjrzec, a o takim Plague Tale 2, które teraz uchodzi za wielkie fabularne dzieło wsród niektórych, to juz nawet nie wspominam
Z tego co czytam to Ty nie grales w TLOU 1, podejrzewam ze w 2 tez nie grales. Jaki sens ma granie w TLOU2 skoro nie grales w jedynke?
Historia z dwójki wtedy traci jakies 50% swojej wartości, powtarzasz pewnie frazesy jakie uslyszales w internecie od hejterów
Cała branza growa w tym najlepsi scenarzysci gier byli pod wrazeniem fabuły Part II, tak angazujacej historii nie bylo wczesniej w grach (pewnie były momenty moze lekko błache jak to sie masa osob czepiała głaskania psów przez Abby, ale jaka gra ich nie ma? RDR2 mimo ze tez ma historie TOP to tez tam pewna rzecz mogla kogos zirytować.).
Jezeli ktos oczekiwał historii czarno bialej, ze sa zli i ci dobrzy i liczył, ze bedzie mogl sie do którejs postaci przywiązać no to się rozczarował, bo to historia inna niz w innych grach tego typu. Fenomenalnie wyreżyserowana, swietne dialogi, zwroty akcji. Nie rozumiem czego się tam czepiać
Na pewno nie jest to banalna historia tak jak to napisales, bo kazdy moze ja odbierac troche inaczej co juz temu definitywnie przeczy, wiec nie wprowadzaj ludzi w bład
Przecież ME zwłaszcza jedynka) to na tle Uncharteda taka nuda, że głowa mała.
Mass Effect to prosta, a zarazem przegadana space opera.
Thief 1 i 2 mają i tak znacznie lepszą grywalność od Dishonored 1 i 2.
Jak masz sentyment do tych gier to moze dla Ciebie tak, dla wiekszosci te gry sa dzis niegrywalne
Ja np. uwielbiam GTA Vice City, a moj znajomy ostatnio odpalił sobie pierwszy raz tą grę no i stwierdzil, ze kupa
Bardzo wiele cenionych gier klasycznych ogrywałem dopiero w ostatnich 6-7 latach po raz pierwszy. Zrobiły ogromne wrażenie, bo mają unikalność, mega grywalność, nieziemski klimat i są wyzwaniem. Jaki do nich miałbym mieć sentyment ? Twoje rozumowanie jest nielogiczne.
Dla młodszych wszystko jest niegrywalne co stare, nie prowadzi za rączkę i nie jest odmóżdżaczem na jedno kopyto.
Sądzę, że nie byliby w stanie przejść wielu starszych gier nawet z poradnikami, Youtube, bo spotkaliby się ze ścianą jakiej nie wyobrażają sobie przy chociażby starych grach RPG, które wymagały dobrego poznania mechaniki, myślenia, rysowania map i ogromnej cierpliwości, a tego nie ma w obecnych dużych grach, gdzie masz wszystko podane na tacy i idziesz po sznurku. Ładne opakowanie, ale jałowe, nijakie, puste w środku bez duszy. Niczym nie potrafią się wyróżnić. Skierowane pod mało wymagających odbiorców. Odpowiedniki letnich blockbusterów z Hollywood.
Trudno nazwać fabułę serii ME prostą, bioware stworzyło uniwersum na miarę Star Wars gdzie tam fabularnie grom typu blockbuster popcorn transformars 18 zemsta smieciarki do me
Przecież Star Warsy to też blockbustery :F i to na dodatek nudne
Taki sam produkt dla mas jak Indiana Jones. Z tym, ze ja wole Indiane zdecydowanie (przynajmniej te stare czesci, bo nowa byla srednia)
Wiedźmin ->
W Styxa nie grałem, widziałem, że jest - niemniej - grafiki reklamujące produkcję mi nie odpowiadały wizualnie. Może jeszcze spróbuję.
Oczywiście, 1 i 2 część Złodzieja była fenomenalną skradanką. Śmiem nawet twierdzić (popraw jeśli się mylę), że to właśnie te gry ukształtowały charakter następnych tego typu produkcji. Dziś już nie pamiętam na jakim poziomie trudności grałem, pewnie też na hardzie gdyż poziom eksperta był nie do zaakceptowania. Łatwy tryb w skradankach (jak i większości innych gier) odpada, zwyczajnie brak przyjemności z rozgrywki. Oczywiście cz.4 była najgorsza, ale miała jedną misję (w domu dla obłąkanych), która zrobiła na mnie wrażenie (sceneria i przebieg misji), sama gra natomiast pozostawiała wiele do życzenia. Pomimo jej niedociągnięć i tak grało mi się w nią lepiej niż w niektóre współczesne tytuły.
Natomiast w odniesieniu do Dishonored. W tej serii atmosfera i odgrywana postać (poza elementami wcześniej wymienionymi) wpływała na moje skrajne emocje, być może czułem się zwyczajnie "czymś więcej" jak tylko złodziejem, którym de facto był Garrett. Niemniej jestem świadom, że bez doświadczeń wniesionych wraz z Thiefem, Dishonored mógłby nie być tak dobry. Widzę, że Twoje odczucia z Thiefa (1 i 2) są takie jak moje z serii Dishonored (nie dzielę ich na poszczególne tytuły w sumie jest to dla mnie jednak kompletna całość). Z gier od Arcane grałem tylko w Dishonored (wszystkie) Prey i Deathloop (niestety z każdą grą poziom spadał, Prey był dobry, tylko setting świata nie był już tak porywający jak wcześniej, Deathloop najmniej mi się ze wszystkich podobał - a podobno to to samo universum jak Dishonored ... co raczej trudno mi zaakceptować).
Także bardzo dobrą pozycją (acz to już była taktyczna skradanka) jest Hidden & Dangerous. Ta gra w chwili wydania miała dwie wady: A - na najwyższym poziomie trudności wrogowie widzieli przez narożniki budynków, więc nie mogłeś się skradać do samej krawędzi zabudowania; B - nie było nawet jednego save gamea w czasie misji, a gra się często zawieszała. Błąd i niedogodność natychmiast poprawiono i gra stała się idealna. Misje kolejne były coraz rozleglejsze i złożone, na poziomie bardzo trudnym była naprawdę ciężka do przejścia i nie wybaczała najmniejszego błędu. Jako osoba zainteresowana od zawsze WW2 była to moja jedna z najbardziej ulubionych gier (nie była tylko jest-). Później pokazała się część druga, także bardzo dobra, z "fotorealistyczną" (oczywiście jak na tamte czasy) grafiką. Obie gry miały też dodatki (jedna z dodatkowych misji miała miejsce w Polsce).
A pamiętasz IGI/IGI2? To też były dobre skradanki (no cz.1 była bardzo dobra, druga trochę gorsza). Gra, w której nie było save game w czasie misji, jeśli zginąłeś misje zaczynały się od początku. Niemniej misji można było "nauczyć się na pamięć" i później przechodzić grę na hardzie jako speedrun -) Nie był to poziom Złodzieja czy Zhańbionego, ale dla osób lubiących "współczesne konflikty zbrojne" całkiem przyjemne produkcje.
Metal Gear Solid 1-4? No niestety grałem wtedy tylko na PC więc jak sam rozumiesz nie miałem przyjemności. Z tej serii poznałem tylko MGS 5 (Ground Zeroes - 1 misja, i właściwą grę The Phantom Pain). GZ było dopracowane idealnie, TPP jednak już nie miało każdej jednej misji tak dopracowanej jak "starter". Niemniej oceniam MGS 5 bardzo dobrze, spędziłem w tej grze prawie 350h i muszę powiedzieć, że pomimo dobrze przygotowanej rozgrywki, także fabuła na tyle mnie zainteresowała, że musiałem wygooglować o co chodziło w poprzednich częściach (zobaczyłem też misję, która miała być zakończeniem całości, a która nie znalazła się w MGS 5). Trochę przekombinowana - ale ciekawa - historia.
barnej7 ->
Trudno nazwać fabułę serii ME prostą, bioware stworzyło uniwersum na miarę Star Wars
Z tą opinią zgadzam się w zupełności. Tak rozbudowanego kosmicznego action RPG, z tak dobrze przygotowaną treścią i wkomponowaną w nią fabułą nie widziałem do tej pory w świecie gier.
Last_Redemption ->
Czyli sugerujesz, ze setki krytków z całego swiata, którzy wybrali tą historię najlepszą historią 2020 nie są dorosli?
Uważam, że większość z "setek krytyków" ma swój osobisty i uzasadniony interes w wystawianiu takich a nie inne opinii dla danej produkcji. Zwyczajny system naczyń połączonych. Tak sprawdziłem właśnie - gracze mają jednak w wypadku TLOU2 inne zdanie niż ci "wybitni i oczytani krytycy", których tutaj przywołałeś?
Szczerze powiedziawszy nie musisz się przejmować zdaniem innych akurat w zakresie gier komputerowych, tym bardziej uzależniać swojej własnej oceny od przeczytanych recenzji. Fajnie jest podyskutować i sformułować swój osąd, jednak nie ma potrzeby udowadniania, że jest inaczej niż uważa interlokutor. Z grą jest tak jak z obrazem, rzeźbą, książką, filmem, etc. - jednemu się podoba, drugiemu nie. Dla Ciebie najważniejsza jest Twoja opinia i odczucia związane z danym przedmiotem dywagacji i tyle. Osoby posiadają różny gust, który kształtują liczne czynniki - m.in. doświadczenie, wiedza ogólna i tematyczna, obcowanie z szeroko pojętą kulturą i sztuką, także emocje i doznania estetyczne. Znając kontekst związany - w tym wypadku z fabułą gry - patrzymy na nią w różny sposób.
Z tego co czytam to Ty nie grales w TLOU 1, podejrzewam ze w 2 tez nie grales. Jaki sens ma granie w TLOU2 skoro nie grales w jedynke? Historia z dwójki wtedy traci jakies 50% swojej wartości, powtarzasz pewnie frazesy jakie uslyszales w internecie od hejterów
Gdybym nie grał w TLOU2 to byłbym się na jej temat nie wypowiadał. Taki ma sens, że nie znałem tej gry wcześniej (pisałem, że moją pierwszą konsolą jest PS4, a gram głównie na PC) i nie sądziłem, że historia z TLOU2 jest kontynuacją z cz.1, dowiedziałem się o tym dopiero podczas rozgrywki.
W RDR2 też grałem nie grając wcześniej w jedynkę i jakoś nie narzekam na tę grę (ba, uważam ją za bardzo dobrą) w żadnym zakresie, niemniej wiem, że Ty mi teraz powiesz, że w RDR2 też nie grałem skoro nie grałem w cz.1 tej gry. Zapewne we wszystkie inne wymienione gry też nie grałem, wpadłem tutaj tylko pozachwycać się lub pohejtować jak reszta "w internecie". Widzisz w ogóle z mojej strony jakiś hejt czy raczej tylko krytykę fabuły w TLOU2? Nawet nie wystawiam ocen gdyż dla mnie nie ma to sensu - każdy gracz ma swoją własną ocenę, niekoniecznie zawsze zbieżną z opiniami innych.
Właśnie taka jest w fabule techniczna między tymi dwoma tytułami różnica (RDR2 i TLOU2), że Rockstar przygotował całkiem niezależny prequel, aby upewnić się, że wszyscy będą się dobrze bawić niezależnie od tego, czy znają RDR cz.1 czy też nie, a w Naughty Dog nawet pewnie o tym nie pomyślano.
Na pewno nie jest to banalna historia tak jak to napisales, bo kazdy moze ja odbierac troche inaczej co juz temu definitywnie przeczy.
OK, każdy może ją odbierać inaczej dlatego nie jest banalna. Gdzie jest logika w tym rozumowaniu? Coś, co dla jednego jest arcydziełem już dla innego nie może być zwykłym banałem?
Mass Effect to prosta, a zarazem przegadana space opera.
Cóż, być może dla Ciebie tak właśnie jest. Dla mnie seria ME to perfekcyjnie stworzone uniwersum z idealnie wkomponowaną w nie opowieścią. Wydaje mi się także, że w poście 38.17 napisałeś odnośnie ME, że Odpadlem w kazdej części po kilku H więc skąd ten pogląd, że to prosta i przegadana space opera skoro odpadłeś po kilku godzinach grania?
Misja Katedra z Thief 1 oraz sierociniec z Thief 3 są straszniejsze niż 99% gier survival horror.
Moje ulubione misje z pierwszych 3 części:
Thief 1 - Katedra
Thief 2 - Bank
Thief 3 - Muzeum (finałowa)
MGS 1 to arcydzieło na wielu płaszczyznach (fabuła, gameplay). MGS 2-4 w sumie też. MGS 2 jest bardzo kontrowersyjne nie tylko ze względu jaką tematykę poruszał, ale też dlatego, ze zmuszono nas w tej grze z 2001 roku do grania nie postacią uwielbianą z jedynki (sam prolog), a wymoczkiem przez 90% czasu co jest porównywalne z zabiegiem jaki pojawił się w TLOU 2 prawie 20 lat później.
Skoro nie grałeś od Arcane w Dark Messiah of Might & Magic 2006 to bardzo polecam. Ta gra action RPG jest kapitalna. Wyróżnia się silnikiem source znanym z doskonałej fizyki (Half Life 2, Vampire: The Masquerade - Bloodlines), genialnym systemem walki, ogromem możliwości na eliminowanie wrogów, gęstym klimatem, znakomicie wyglądającymi lokacjami. Dishonored sporo ma wspólnego z tą grą pod względem bogactwa gameplayu.
Ze skradanek poza Thief 1-3, MGS 1-4 oraz Dishonored 1 i 2 polecam te:
Kroniki Riddicka: Ucieczka z Butcher Bay 2004
Hitman 2 Silent Assassin 2002
Hitman - Blood Money 2006
Splinter Cell 2002
Splinter Cell: Pandora Tomorrow 2004
Splinter Cell: Chaos Theory 2005
Splinter Cell: Blacklist 2013
Styx: Master of Shadows 2014
Styx: Shards of Darkness 2017
Krytycy to lizusy. Wystarczy sprawdzić co pisali przed premierą Ultima IX (fałszywe pochwały i kłamstwa w czystej postaci od nich na pudełku gry) liżąc tyłek korpo EA, a gra okazała się gniotem, który do pięt nie dorastał wybitnym Ultima 1-7. Krytycy często nie ogrywają całych gier tylko fragment i wystawiają noty na gorąco pod wpływem emocji. Więc bardziej wiarygodne jest zdanie tych, którzy wzdłuż i wszerz ograją daną produkcję po kilka lub kilkanaście razy znając doskonale jej zalety i wady. Optymalnie najlepiej samemu sprawdzić i wyrobić swoje zdanie na podstawie własnych doświadczeń. Oczywiście markę Ultima zajechało EA, które wykupiło Origin Systems. To oni odpowiadają, że Ultima VIII była przeciętna, a Ultima IX największym rozczarowaniem wszech czasów. Krytycy potrafili też pomylić się całkowicie w drugą stronę i pojechać ostro po Lśnienie 1980, Łowca androidów 1982, Człowiek z blizną 1983, Dawno temu w Ameryce 1984, które z biegiem lat nabrały status kultowych filmów.
Wiedźmin ->
Rany, kiedy Ty w te Thiefy grałeś, że tak dobrze je pamiętasz? Przecież to są gry mające 20 i więcej lat. Szczerze powiem, iż u mnie pozostało tylko wspomnienie związane z przyjemnością czerpaną z rozgrywki, a głównie emocjami jakie mnie ogarnęły wtedy podczas grania - ale - gdybyś mnie zapytał o misje to byłbym ich nazw nie umiał powtórzyć, acz gdy je wymieniłeś to odtworzyłem te lokacje w pamięci. Mam w pamięci "obrazy" z tych gier i pojedyncze fragmenty rozgrywki (grałem w nie w chwili premiery, od tamtego czasu do nich nie sięgnąłem). Bardziej zapamiętuję RPGi i przygodówki, acz jak się teraz zastanowiłem to z takiego Hidden & Dangerous (1 i 2 wydanych w podobnym okresie jak pierwsze dwie gry serii Thief) pamiętam większość misji (o Dishonored czy Bioshock to nie będę już pisał gdyż tych gier to tak jak Fallout i Fallout 2 oraz PS Torment czy serii ME nigdy nie zapomnę).
BTW - znalazłem Thiefa pierwszego na steamie (gold version), niby kupiłem wczoraj RE Village i miałem w niego grać, ale nie spieszy mi się (miałem jeszcze grać w Cywilizację gdyż od pewnego czasu korci mnie rozgrywka, dawno w nią nie grałem). Niemniej zastanawiam się czy nie zagrać w Złodzieja po naszej rozmowie -) O jest i na GoG (lol za PLN 3.59), dobra kupię teraz, później będę się martwić czy działa na win 10 (w razie co na innym kompie mam win 7).
https://www.gog.com/game/thief_gold
https://store.steampowered.com/app/211600/Thief_Gold
jednak widzę, że są (lub mogą pojawić się) różne problemy z działaniem:
https://steamcommunity.com/app/211600/discussions/0/487870763319307708
Odnośnie innych gier (skradanek):
Dark Messiah of Might & Magic
- znalazłem to na steamie także (na GoGu nie ma). No nieźle, opuściłem grę, a w serię Might & Magic grałem pierwszy raz w początku lat 90-tych (chyba to była cz. 3, szczerze nie jestem na 100% pewien gdyż grałem w kilka części, chyba na VI czy VII zakończyłem przygodę pod koniec zeszłego wieku).
https://store.steampowered.com/app/2100/Dark_Messiah_of_Might__Magic
MGS 1-4
- nie grałem na konsoli wcześniej (dopiero od PS4) więc niestety straciłem możliwość czynnego uczestniczenia w opowiadanych przez nie historiach. Znam je jedynie z opisu fabuły, która była dla mnie istotna w chwili gdy zaczynałem grać na PC w MGS 5 (chciałbym dostać grę dotyczącą WW2, ale zrealizowaną tak jak MGS 5, byłbym pewnie przepadł wtedy dla świata-)
Hitman
- z serii Hitman grałem w cz.1 Codename 47 i cz.2 Silent Assassin (początek tego wieku), ale jakoś szczególnie za głównym bohaterem nie przepadałem więc później o tej serii zapomniałem
- w roku 2018 czy 2019 kupiłem dla testu grę o nazwie Hitman 2 (zbiór misji w różnych częściach świata, misje ukazywały się co jakiś czas, ale sam grę kupiłem gdy już były dostępne wszystkie lub większość). Od strony graficznej i technicznej / technologicznej ta gra jest naprawdę świetna, ale sposób podziału misji, menu gry i podział celów, a głównie wracanie do menu po każdej misji i wgrywanie następnej odrzuciły mnie od niej. Owszem skończyłem, ale czułem, że permanentnie gram w grę zamiast wczuć się w przygodę. Nie podoba mi się sposób wydania tej gry. W zeszłym roku pojawił się Hitman 3, ale go sobie darowałem.
Splinter Cell
- grałem tylko w cz.1 i cz.2 (Pandora Tomorrow). Tu miałem ten sam problem jak z Hitmanem. Gra niby fajna (no nie niby, była dobrze zrobiona), ale nie byłem zainteresowany nią szczególnie więc pewnie był to powód wystarczający do porzucenia serii
Styx
- nie mogę się przemóc do tego goblina, chyba dam sobie spokój. Jak rozumiem ten goblin tytułowy to główny bohater?
Co do krytyków mam dokładnie takie samo zdanie. Ostatni raz kiedy przejmowałem się (tj. czytałem) opiniami (dot. gier) tzw. recenzentów to były lata 90. Wychodziło wtedy jeszcze pismo Secret Service gdzie opinie pokrywały się w zdecydowanej większości z moimi odczuciami. Od kiedy przestało wychodzić gdzieś w 2001 roku (później była jeszcze reaktywacja, ale to już nie było to samo) także i ja przestałem się interesować tzw. recenzjami (kupowałem jeszcze angielski PCGamer równolegle z SS i z niego się nauczyłem, że z recenzjami już wtedy zaczynało być różnie). Stwierdziłem wówczas, że najlepiej sam sobie będę wystawiać recenzję po zagraniu w daną grę-)
Optymalnie najlepiej samemu sprawdzić i wyrobić swoje zdanie na podstawie własnych doświadczeń - dokładnie, od upadku SS sam przyjąłem właśnie taki pogląd i powtarzam to do dzisiaj (np. ostatnio użytkownikowi Last_Redemption, który usilnie chce mnie przekonać, że mylę się co do Uncharted na PC i jest to wspaniała gra, a fabuła TLOU2 to szczyty literatury obcej-). Po ukończeniu danego tytułu zdecydowanie trafniejsza w formułowaniu osądów będzie opinia własna (często i innych graczy jeśli opiera się ona na rozsądnej dyskusji) niż recenzentów (tzw. krytyków). Zauważyłem, że sam w ogóle zaczynam zapoznawać się ze zdaniem innych dopiero gdy ukończę grę i sam wyrobię sobie o niej zdanie.
EDIT - Sorry, przynudziłem trochę (w międzyczasie kupiłem Thiefa Gold na GoG), dla odpoczynku chyba polecę teraz w kilka misji swoim FW-190 nad Stalingradem (symulator Ił-2), później albo zainstaluje Thiefa, albo Resident Evil Village (jest tam Lady Dimitrescu, która wzbudza moje zainteresowanie pomimo, że horrorów nie lubię) albo rozpocznę tygodniową rozgrywkę w Cywilizacji jak zawsze w maratonie i na największej mapie -)
Thief 1 i 2 przechodziłem po kilka razy, ale ostatni raz w 2019 roku, dlatego dobrze pamiętam w szczegółach. Bardzo wiele klasyków z lat 1985-2005 odświeżałem sobie bądź pierwszy raz po nie sięgałem w ostatnich 6-7 latach.
Thief 1-3 najlepiej mieć z Antologii klasyki od Cenega, bo to jedyne wydanie po polsku, a potem dogrywamy texture HD do jedynki i dwójki, by mocno poprawić wygląd dzięki znacznie lepszych teksturom i wyższym rozdzielczościom oraz zwiększyć kompatybilność z Win10.
Thief 1 texture HD:
https://www.gry-online.pl/download/thief-the-dark-project-hd-texture-mod-v12/z0bee4
Thief 2 texture HD:
https://www.gry-online.pl/download/thief-2-the-metal-age-thief-2-hd-texture-mod-v10/z0c56b
Przy grach Styx niestety gramy goblinem.
Też kochałem Secret Service. Mam wszystkie 95 numerów 1993-2001.
Reaktywacja czasopisma po zbiórce w 2014 nieudana. Wielki przekręt i chyba wydano tylko 1 czy 2 numery. Duchowym spadbiercą Secret Service jest czasopismo Pixel od 2015 roku.
Co do recenzji to niektórzy zachowują się tak jakby ślepo wierzyli w te cyferki (średnie recenzji na meta) i na podstawie tego obwieszczają, która gra jest lepsza, a nie mają kompletnie własnego zdania. Wiadomo, że recenzenci za te same wady i zalety w grach wyższe noty dają popularnym i wielkim studiom. Także nie ma to przełożenia wiarygodnego, bo gra z średnią recenzji na meta 75-85 może okazać się dla nas lepsza niż ta 86-95.
Kingdom Come Deliverance ma tylko 76/100 na pc, a 69/100 na Ps4, a jest to jedna z dziesięciu najlepszych gier RPG poprzedniej dekady.
Wiedźmin ->
Teraz rozumiem dlaczego je tak dobrze pamiętasz. To ja niestety grałem w te wszystkie gry (jak w sumie w zdecydowaną większość) w chwili ich premiery lub tuż po niej.
Z antologii klasyki od Cenegi to już chyba nie kupię Thiefa. Poza tym kupiłem wersję gold na GOGu. Nie muszę mieć polskiej wersji językowej, z tego co pamiętam to wersja angielska jest fajna gdyż stylizowana na staroangielski - zawsze się człowiek czegoś uczy (PS Torment miało jeśli dobrze pamiętam podobną stylizację językową, do tego grałem w Sunless Sea gdzie jest angielski z czasów wiktoriańskich, w sumie ciekawe doświadczenie -)
Uruchomiłem już Thiefa z GOGa (testowo, żeby zobaczyć czy w ogóle działa), ale są problemy, textury wyglądają kiepsko, a maksymalną rozdzielczość jaka mogę ustawić to 800x600 (mogę je rozciągnąć opcją monitora, ale wtedy wygląda to źle), do tego częste CTD. Zainstaluje grę na innym kompie z win7 (tam mam monitor z mniejszą rozdzielczością jak 4k, tj. 1440p więc będzie lepiej, niestety to komp w innym domu gdzie bywam przez weekend tylko, w razie co mam notebooka jeszcze z 1080p, ale z Win10).
Dzięki za link do textur w dużej rozdzielczości! Pobiorę po ponownej instalacji Thiefa bezpośrednio na kompie z Win7. Niby w linku poniżej znalazłem patch dla Win10, ale nie chce mi się z tym męczyć na Win10 skoro mam i Win7 (podobno na Win10 nawet po patchowaniu różnie bywa)
https://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=134733
Co do Secret Service - mam podobną kolekcję, ale chyba bez nr 1 i bez kilku ostatnich. Tak, o Pixelu słyszałem, jednak nie kupiłem nawet jednego numeru.
Recenzje - tak, większość młodych graczy daje wiarę tym cyfrom i liczbom, co pozbawia ich nawet chęci wyrobienia sobie własnego zdania na podstawie doświadczeń wyniesionych z gry. Opinię innych przyjmują jak religię -) Oglądam meta tylko gdy jakaś gra, w którą gram lub grałem wzbudza szeroką polemikę lub sam wbiję się w zbyt długą rozmowę z osobnikiem mającym zupełnie inne zdanie. Najlepsze recenzje - poza własną oceną - to zdanie graczy, którzy zagrali w dany tytuł (tak jak na steam), co nie znaczy oczywiście, że muszę ulegać lub zgadzać się ze zdaniem większości.
Kingdom Come Deliverance - nie jest zły, tylko to taki symulator średniowiecza bardziej (oczywiście przesadzam, ale niezbyt dużo).
Poza wcześniejszymi tematami:
Kupiłem RE Village (i zainstalowałem dzień temu czy dwa) pomimo, że nie lubię horrorów, ale jest tam taki charakter Lady Dimitrescu, który mnie fascynuje swoim wyglądem więc chce ją zobaczyć "w akcji". Gdy już miałem zacząć grać, to w innym wątku ktoś mi powiedział, że RE Village jest bezpośrednią kontynuacją części VII tej gry (chodzi o fabułę). Odpaliłem więc RE Village, żeby zobaczyć czy tego typu gra mnie nie znuży fabułą i jak wygląda gameplay ... rany jest naprawdę całkiem dobrze (a przecież nie lubię horrorów-). Grafika także, na bardzo wysokim poziomie. Kupiłem więc też i część VII (to gra na 10h jak sprawdziłem) i teraz ją zainstalowałem. Robię sobie więc przygodę z horrorami przez najbliższe kilkadziesiąt godzin. Grałem kiedyś w TWD (cz.1 i cz.2, trzeciej już nie byłem ciekawy gdyż druga mnie zmęczyła), ale nie był to typowy horror tylko gra o zachowaniach ludzkich w świecie ogarniętym przez zombi. Grałem też w Scorna, ale to jest bardziej SF (dla mnie) pomimo, iż ludzie mówią, że to horror. Tak więc ten Resident Evil jest chyba pierwszym prawdziwym horrorem, w który zagram (podobno Dead Space też jest horrorem, ale nie zauważyłem, dla mnie to SF).
Grałeś w któregoś Resident Evila? BTW Gdybym zginął z forum na kilka dni, tzn. że wbiłem na poważnie w RE właśnie -) Zaczynam dzisiaj nocą.
W tym wydaniu Cenega są i tak tylko napisy PL podczas gry i flmików, bo dubbing oczywiście angielski.
Obowiązkowo dograj te tekstury do Thief 1 i 2 z linka, bo nie tylko chodzi o to, że będziesz mógł odpalić gry w wysokich rozdzielczościach panoramicznych, ale przede wszystkim tekstury są o wiele lepsze co mocniej zmienia wygląd gier na plus niż sama rozdzielczość. Prezentują się wizualnie wtedy lepiej niż trójka z 2004 roku mimo, że one wyszły w 1998 i 2000.
Do wielu znanych klasyków 3d powstały takie fanowskie tekstury, gdzie w większości przypadków są 4 razy lepsze. Także do Tomb Raider 1-3 z lat 90'.
Kingdom Come Deliverance ma cechy wspólne z RDR2. Obie nastawione na realizm i immersje. PIerwsza symulator średniowiecza, a druga dzikiego zachodu. Oczywiście twórcy KCD najwięcej pomysłów kopiowali z serii TES oferując bardziej oldschoolowy styl rozgrywki. Mi to spodobało się bardzo. Gra na trybie hardcore jest równie wymagająca jak Skyrim z wszystkimi najlepszymi modami trudnościowymi, gdzie też nie ma przelewek.
Re-Village znam, bo przeszedłem wszystkie części Resident evil.
Jestem fanem zwłaszcza klasycznych części z lat 1996-2005 (1, 2, 3, CV, remake 1, 0, 4), ale nowsze też nawet dobre jak 7, Village czy remake dwójki.
Najbardziej byłem rozczarowany serią, gdy wyszła 5 i 6.
Wiedźmin ->
Dogram textury, tyle że w weekend (gdy zainstaluję grę na kompie z Win7, który mam w innym domu). Pocieszyłeś mnie też informacją, iż można włączyć wyższe tryby rozdzielczości (pomimo, iż nie mam panoramy w domu, mam klasyczny 3840x2160, panoramę mam w pracy, ale tu mało kiedy gram w gry). Co do wersji językowej potrzebuję zostawić angielski dubbing i angielskie napisy, tylko wtedy ma to dla mnie sens (sens w grach, które są w staroangielskim lub angielskim innym niż współczesny, to mam na myśli oczywiście).
Być może Kingdom Come Deliverance ma cechy wspólne z RDR2, jednak KCD jest - moim zdaniem - zrobione bez większego polotu (poza grafiką), w chwili gdy RDR2 wzbudza moje pierwszorzędne zainteresowanie (no w tym wypadku nie tylko o fabułę główną tej gry mi chodzi). Jakoś KCD przeszło u mnie bez większych emocji, pewnie z powodu "głównie historycznego" scenariusza.
W Skyrim gram 11 lat i myślę - najzwyczajniej w świecie "zakochałem się" w tej grze (lub raczej postaci żeńskiej, którą sobie stworzyłem bazując na modach-) Każdą godzinę poświęconą wcześniej na KCD musiałem zastąpić 80h lub więcej spędzonymi w Skyrim -) więc nie dziw się proszę mojej opinii (niekoniecznie sprawiedliwej-) czy raczej podejściu do tych gier (w Skyrim gram tą samą dziewczyną od 11 lat, acz fakt mody wprowadzają pewną różnicę w wyglądzie). Do tego brak elementu fantasy w KCD trochę mnie od niej odstręcza. O właśnie - KCD jest grą, w której grałem na normalnym poziomie trudności - walka nie była (przynajmniej dla mnie) wyzywającą czy miłą rozrywką, tylko ciężką orką -) (wiem, trochę przesadzam-)
Odnośnie Resident Evil - no to mnie pocieszyłeś, moje wstępne odczucia po teście RE Village były więcej niż pozytywne, więc wydałem kasę na Resident Evil VII: Biohazard żeby mieć "wspólną" linię fabularną z Village. Dziś nocą zanurzam się w tę historię -) Jak nie jestem fanem horrorów (na filmie typu horror zasypiam) to ta gra mi się naprawdę spodobała i uważam, że to pierwszy horror, w który zagram "na poważnie". Grafika mi się bardzo podoba, gameplay odpowiada, no i ta laska - lady Dimitrescu, nie mogę się doczekać aby ją "ogarnąć" -) (wiem trochę głupie, ale lubię się nakręcać na laski 3D, pomimo, że zdaję sobie sprawę, iż są to jedyne osoby, z którymi na 100% realnego sexu nie będzie - niemniej imaginacja działa -)
KCD przeszedłem 2 razy na porządnie poświęcając ok 100-110 godzin za każdym razem. Największe wrażenie robi świat gry, a zwłaszcza wygląd lasów. Najlepszy wątek w klasztorze. Najfajniejszy quest to pewnie ten z księdzem. Ubaw po pachy.
TES-Skyrim przeszedłem 3 razy wyciskając max czyli identycznie jak w Morrowind i Oblivion. W przybliżeniu spędzając ok 300 godzin przy każdej z trzech rozgrywek. Za pierwszym razem miałem dograne niecałe 100 modów. później ok 200 modów. Przed ostatnim podejściem przetestowałem ok 6 tys. modów i zrobiłem instalator z ok 600 najlepszymi modami. Gra odmieniona bardzo mocno na plus nie tylko wizualnie, ale też mocno wbozgacona zawartość świata i poprawiony cały balans. Skyrim stał się o wiele bardziej wymagającą rozgrywką. Smok to ogromne zagrożenie, a przy dwóch można tylko wiać, bo inaczej za moment będzie zgon. Przy trzech zawsze jest śmierć i nie da się praktycznie uciec.
Re-Village to bardziej gra akcji niż horror. Najlepszymi horrorami w tej serii dla mnie są jedynka, dwójka, Code Veronica, remake jedynki, zero, początkowa faza siódemki i w miarę powiedzmy remake dwójki.
Największe wrażenie robi świat gry, a zwłaszcza wygląd lasów. Ha! Pisałem już o tym w innym wątku - najlepsze "żywe" lasy, które kiedykolwiek widziałem w grach, nawet do Skyrim nie ma takiego moda -)
Co do Skyrim:
- Czyli mamy podobnie , Twoje 100-110h w KCD to moje 350 - 400h w Skyrim -) bazując tylko na czasie podawanym w steam, bez uwzględnienia czasu realnego (do sprawdzenia via save game gdy się gra off-line)
- Ty zrobiłeś finalnie instalator z ok 600 najlepszymi modami, ja natomiast - tu pewnie nie dasz wiary - przetestowałem wszystkie mody do Skyrim i Skyrim SE, wybierając te, które mnie najbardziej interesowały (i nie tylko o followersów czy wygląd postaci i świata gry oraz opcji graficznych tu chodzi, ale dosłownie o wszystkie mody, prawie codziennie sprawdzam nexusa i pobieram dodatki / mody testując je). Jak mówiłem jestem fanem tej gry jak żadnej innej (poza mmo typu GW i GW2 lub WarThunder w które przegrałem zdecydowanie więcej, niemniej na gry SP nie poświęciłem tyle czasu co na Skyrim, nawet na Fallout i Fallout 2, PS Torment i serię ME, no może razem wzięte uzbierałoby się tyle samo-)
Odnośnie Resident Evil:
Re-Village to bardziej gra akcji niż horror - nie mam takiego porównania jak Ty z innymi horrorami, ale właśnie ten fakt podoba mi się bardzo. Teraz jestem już zmęczony, ale jak prześpię się 9h, to siadam do RE i rozpoczynam przygodę, na którą nakręciłem się jeszcze bardziej po Twoim sformułowaniu ujętym w cytacie. Tymczasem innych części tej gry nie zaliczam, bazując na Twojej (i jeszcze kilku userów tego forum oraz Reddita) wypowiedzi z pewnością będę się bawić dobrze w VII i Village (no i ta Lady Dimitrescu-)
Kurcze, zamiast Uncharted 4/PC trzeba mi było zagrać w RE-) ale - niczego nie żałuję, wtedy byłbym z Tobą nie wymienił tych kilku ciekawych postów, i nie poznał podziału gier, który sam wprowadziłeś (chodzi mi o erę klasyczną i casual), przedstawiłem ją swoim przyjaciołom grającym w gry (osoby 30-55 lat), każdy powiedział, że ma to racjonalny sens (sporne były tylko lata zakończenia ery klasycznej-)
sorry, wpisało mi się jako nowy post zamiast odpowiedzi.
Co za idiotyczna zagrywka sony, wydać grę na PC od ostatniej części jak istnieje Uncharted: Kolekcja Nathana Drake'a na PS4 (Pakiet części 1, 2 i 3). Nie widzę żadnego sensu zaczynać przygody jak nie znam poprzednich częci. A ta cena? Za starą grę ponad 200 zł gdzie Tomb Raider miażdzy graficznie Uncharted 4 to już całkiem nie rozumie.
Żeby nadrobić zaległości postanowiełem zagrać ale na PS3 bo takie coś jeszcze mój syn posiada, sterowanie padem to porażka i dramat, część 1 uncharted przereklamowana, zwykła nawalanka gdzie wrogowie wyskakują z krzaków, róznych dziur (nawet na głowe mi spadali w jednej lokacji) co kilka kroków posuniecia bohatera do przodu. Jak wyjdą na PC pozostałe części a do tego czasu na U4 będzie dobra promocja to może sie bedzie opłacało kupić za kilka zł, ale za staroć dać 200zł absolutnie nie. Sony ma graczy PC chyba za idiotów a gry Uncharted są przereklamowane. Zwykły gniot. Pierwszy Tomb z 2013 jest ładniejszy od Uncharted ostatniego z 2016. Sony ? Skok na kasę! Ocena za tą zagrywke od sony!
Tak Tomb Raider miazdzy graficznie Uncharted 4.
Mocno popłynales chłopie, nawet Shadow of Tomb Raider ma gorsza grafike od U4 na PC, a co dopiero TR 2013.. Który jest brzydszy od pesetrójkowego U2/u3
Odstaw narkotyki, bo się czytać tego nie da chłopie
Trylogii nie wydali, bo jak sami twierdzą, trylogia pod wzgledem gameplayowym za bardzo się zestarzała.
Prawdopodobnie kiedys niestety/stety bedzie remake 1-3
Słuchajcie opinii graczy XD
Dla mnie przyjacielu Tomb Raider ma bardziej realistyczną grafike. Uncharted dla mnie wygląda bardzo sztucznie, jej kolory nawet schodzą w niektórych screenach na cukierkowy. Coś w stylu jak zmienili grafike w Diablo 3, dwójka była bardziej taka realistyczna bo 3 była już "cukierkowa".
Poza tym śmieszne sony próbuje nabić sobie kieszenie wydając stare śmieci za cene niewiadomo jaką. Nedza!
Polemizowałbym z tym czy Shadow of the TR ma gorszą grafikę od Uncharted 4 (na PC). W tej pierwszej grze jest bardziej wyważona i miejscami naprawdę klimatyczna. No i pokaż mi gdzie Uncharted na PC wydany w premierę 3 generacji RTXów ma taką opcję jak czteroletni Shadow of TR ->
Nie mówię, że Uncharted jest brzydki, nie nie, jest to bardzo ładna gra, jednak zwalony HDR i brak RT oraz trybu pełnoekranowego w grze z 2022 roku (do tego jest to topowy tytuł z PS jak rozumiem) to jakaś kpina.
I gdzie tryb pełnoekranowy w Uncharted 4/ PC? W takim Shadow of the Tomb Rider jest na dzień dobry.
EDIT rany, każdy obrazek trzeba odchudzać lub pomniejszać, lub jedno i drugie.
Ja bym nie powiedział, że grafika TR jest jego problemem. Problemem jest to silenie się na powagę i realizm przy jednoczesnym wrzucaniu bohaterki w totalnie absurdalne momenty. I mimo tego absurdu w grze nie ma takich momentów jak np. ten
https://youtu.be/OfZxA7JCxBA?t=123
czy ten
https://www.youtube.com/watch?v=vphaQwR4Q3I
W uncharted działa to na tyle dobrze, że mimo świadomości, że takie akrobacje nie byłyby możliwe w realnym życiu to ich oglądanie, skakanie, łapanie sie krawędzi itd. nie powoduje takie uczucia cringu jak w tr. Nie wiem, może jest to spowodowane tym że animacja postaci w uncharted jest praktycznie perfkcyjna i to dodaje realizmu. Lara skacze żabimi skokami, nie ważne czy na 50 cm czy 5m zawsze kolana pod brodę.
U kogo cringu nie powoduje, u tego nie powoduje.
Ale i tak nic nie pobije części 3 i rozpierdzielu większego niż w Rambo. Przynajmniej w 4 mieli umiar jakiś z tym swoim drewnianym strzelaniem.
Że co? Lara skacze żabimi skokami, nie ważne czy na 50 cm czy 5m zawsze kolana pod brodę. Nigdy byłbym jej zgrabnych ruchów ze skokami żaby nie skojarzył, no weź nawet na bagnach porusza się z gracją -)
Edit
- na 50cm to krok stawia dorosły człowiek (nawet na więcej 60-80)
- Uncharted nie stara się być poważny, od razu daje sygnał, że to tylko gra, w TR jest inne podejście, nie wiem czy można je nazwać żenującym
Zobaczcie jak kolejny psychofan sony kłamie i nie ma pojęcia o czym pisze odnośnie animacji w TR jednocześnie zachwalając te z U4.
Ja mam dowód na to, ze animacje w Rise są najwyższej jakości skoro mocap to technologia, która zdobyla Oscara i już go przedstawiłem w wątku z grą. Z resztą widać to gołym okiem.
Dodam jeszcze, ze Rise to gra rok starsza (2015)
Was nie trzeba orać, sami to robicie :D
https://youtu.be/x_Ow26-mBGo?t=4305
so much mocap!
na 50cm to krok stawia dorosły człowiek (nawet na więcej 60-80)
no ale o to właśnie mi chodziło, nie ważne na jaką odległość ma skoczyć, zawsze jest ta sama animacja. Kolanem prawie sobie wybija zęby - przykład 1.12.08 tego filmu. Już nie wspomnę o absolutnie wydłużanych skokach - co wynika właśnie z tej jednej animacji. Bohaterka skacze tak samo a to gra decyduje czy przeleci 2 czy 5 metrów.
Oczywiście, że odbiór gry w większości przypadków (pomijając osoby które zachwycają się cyckami i włosami cyfrowej postaci) jest totalnie subiektywny. Mnie osobiście przywiązanie do detali w serii uncharted zachwyca. Relacje między postaciami, dialogi. W porównaniu do nich lara zachowuje się i porusza jak laska z kołkiem w dupie. Plus o ile z serii uncharted pamiętam szczegóły fabuły (oprócz jedynki), tak z TR pamiętam: jakąś zimę i bazę, jakąś wioskę indian i jakieś nadprzyrodzone moce z jedynki. I czekany.
Zostawmy psychofanów sony żyjących w swoim hermetycznym wyimaginowanym świecie i wróćmy do rzeczywistości.
Tu macie linka do tej technologii użytej w Rise. Polecam poczytać w jakich filmach została użyta. Czy wspominałem o Oskarze?
Via Tenor
Czyli albo technika została użyta do cutscenek albo nie potrafili używać ukradzionej rzeczy.
V ->
tak o Oskarze już mówiłeś (40.9), jest OK.
NewGravedigger ->
1.
Przecież gdyby Lara skakała na 50cm to w całej grze byłaby się poruszała tylko skokami, no proszę Ciebie, zagraj i zobacz, że tak nie jest.
2.
Odbiór każdej gry jest subiektywny (i to jest w tym najfajniejsze).
3.
Jakim kołkiem w dupie? Co Ty za perwersje tutaj sugerujesz. Laska porusza się naprawdę zgrabnie, często też powabnie. Ale, co masz do cycków Lary - przecież są OK.
4.
No widzisz, a ja mam odwrotnie, ledwo skończyłem Uncharted na PC (ze trzy czy cztery dni temu) to już nie pamiętam detali fabuły gdyż ta była durna (acz poza fabułą cała gra mi się raczej podobała, jednak oczekiwałem od niej właśnie czegoś więcej niż tylko kopii TR, przecież to była jedna z najwyżej ocenianych gier na PS więc liczyłem na poważną przygodę, lepszą niż w TR)
5.
Nie to żebym się chciał kłócić, każdy ma prawo do swojej subiektywnej oceny i tak powinno pozostać, jednak wychwalanie U/PC i jechanie jednocześnie po TR/PC nie ma większego sensu gdyż te dwie gry są w dużej mierze do siebie podobne. Jedna (TR) jest zrealizowana bardziej "na poważnie", druga (U) jest z założenia "grą zabawową". Owszem widzę braki w TR (szczególnie w fabule cz. 3 z ostatniej trylogii), ale nie znaczy to, że jestem ślepy na jeszcze gorszą fabułę w U.
Nie przejmuj się, ze skrinami też wpadnę jak mnie najdzie ochota a wiesz, że jak MOVA Contour będą najwyższej próby.
:*
Tak V, to ze uzyli tej technologii jeszcze bardziej pograza Crystalów, bo animacja gołym okiem jest słaba w porównaniu do U4.
No, ale Crystale to raczej partacze są, takze mnie to jakos nie dziwi
Nie ma to jak samemu się zaorać.
https://www.youtube.com/watch?v=gFA3yJS-tZk&t=40s
Jakbym był na "poziomie" intelektualnym i nie miał argumentów jak trzynaście multikont to wmawiałbym wszystkim, że stan techniczny U4 jest taki jak na tym filmiku
https://youtu.be/8UQXJ8WAHg4
zaorane
No faktycznie ten sam poziom, ja ci wkleiłem filmik na którym Rotr wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości
Ty mi za to wklejasz jakiś filmik o bugach, które zdarzają się chyba raz na milion albo ktoś grał bez jakiejs aktualizacji wgl
Filmik z pseudo bugami z Tomb raidera mogę ci też bez problemu znaleźć lol
Port taki se.
Szczerze mówiąc 60 klatek nie załatwia sprawy. Port niczym nie różni się od tego na ps5 co jest po prostu biedą. Na plus to, że strzelanie myszką nie jest takie łatwe jak mogłoby się wydawać. Czuć wyraźną płynność. Na minus - ctrl notorycznie nie łapał ścianki.
Plus wysypał mi się animus. --->
Ja mam problem z grą. Jest jeden moment w którym grę wywala mi do pulpitu. I nie mogę przejść tego jednego momentu. Zawsze w tym samym miejscu mnie wywali. Spójność plików sprawdzona. Ktoś miał podobny problem? Identyczny mam z grą spider-man. Przy 68% gry wywala mi do pulpitu. A najgorsze ze plik się jakoś nadpisał i wróciło mnie do zapisu kiedy miałem 38%.
Grafika na wysokim poziomie. Ustawienia ultra i monitor 4k robi naprawde robote. Co do fabuly, dobrze sie to ogląda (jak film). Polecam 9.0
Grafika na wysokim poziomie. Ustawienia ultra i monitor 4k robi naprawde robote. Fabula rowniez na plus. klaki 120, 140. Chlop wyzej plakal, ze 60 klatek xD. Pora zmienic komputer xD. ocena 9.0
Jeszcze jedno info do placzkow, ze malo fps, albo slabo synchronizowana gierka. Jeden z drugim kup kompa za minimum 10k i sie wypowiadaj, bo widze, ze ta strona jest dla placzkow, bo rodzice nie chca kupic nowego kompa i bol dupy, ze zasoby na giere z remake 60 fps :(. Utkaj tam dziure, jak nie potrafisz dac rzetelnej opini, bo mama nie chce dac na nowy komputer :(. Dodam, ze w pomieszczeniach na ultra i monitor 4k 165 fps essa
Grę zakupiłem na Epic w promocji świątecznej plus kupon zniżkowy także cena była w miarę. Ukończyłem podstawke jak i dodatek, podstawka 17h 30min a dodatek 7h 30m. Musiałem zagrać bo mnie ciągnęło do tej gry i zobaczyć czym się konsolowcy tak jarają. Ogólnie gra mi się bardzo podobała historia była ciekawa i lokacje też w niektórych momentach wyglądały pięknie. Świetnie też wyglądały przerywniki filmowe jak i postacie, muzyka też wpasowała sie w dany moment i wszystko wyszło super. Bardzo dobry dubbing polski no i wielki plus, można grać na klawiatura + mysz i wreszcie można było po ludzku celować w porównaniu do pada co jest porażką kompletną! Grafike można porównać do bardzo dobrych filmów animowanych Disney Pixar, kolory moim zdaniem schodzą na takie z kreskówki, ale gra wygląda naprawde ładnie. W końcu nie trzeba było rozwijać postaci, fajna liniowa pełna akcji historia którą odkrywałem z zaciekawieniem. To taki tomb raider z facetem w roli głównej (no w dodatku gramy panienką). Ogólnie bardzo dobry tytuł w którym nie musimy znać poprzednich cześci bo ma swoją odrębną historie! Gra wywaliła mi się 3 razy do pulpitu praktycznie w tych samych momentach (ucieczka jeepem po mieście) i myślałem że na tym już koniec ale za 4 razem wszystko poszło jak należy. Grałem w 1080p na ultra na i7 11800H rtx3070 32GB ram i gra chodziła bez DLSS i FSR płynniutko bez jakichś dziwnych spadków fps.
OCENA: 9.5 co nie znaczy że mi się podoba podejście Sony, że stary tytuł sprzedaje za pełną cenę. Ogólnie bawiłem się super!
Kapitalna gra. Żałuje nieco, że nikt nie jest w stanie zrobić czegoś podobnego w klimacie Indiany Jonesa. Grafika po prostu urzeka.
Wymagania niziutkie ale grafika na ultra WQHD nie powala, gra jest ładna tylko momentami. Można by to łatwo poprawić efektami, bo tych jest tu jak na lekarstwo, a same tekstury są z kolei ok.
ogralem juz 3 razy uncharted i dalej moge grac udany port pc oby teraz god of war ragnarok i horizon forbidden west pojawily sie na pc tak jak re4 , i the last of us ktore ogrywam polecam
Najlepsza gra w historii:)? Prooszę...
Gra filmowa i oskryptowana tak, że ma się przyjemność z eksploracji, jak przy zwiedzaniu tunelu. Gameplay polega na wykonaniu mechanicznych czynności od checkpoita-do-checkpointa, czyli jak w każdym konsolowym dziele. Po mapie nie ma czego szukać, postać nie ma ekwipunku, nie rozwija się w żaden sposób, a do celu prowadzi jedna, maksymalnie oskryptowana droga. Absurdy tupu: zeskocz z dachu tą jedną zaplanowaną drogą, bo jak zejdziesz metr obok to zginiesz, to przejaw konsolowości, bardzo trudny do zaakceptowania dla PCtowego gracza.
To gra przeznaczona do konsumowania przez grubego Amerykanina na kanapie, gdzie pad ma mu nie zawadzać zbytnio w piciu browarka:) No i protagonista-bandyta jakoś nie budzi sympatii. Muzyka nie porywa, epickości nie czuć. Czuć za to uwikłanie w patologiczną rodzinę i jej problemy - za to plus. Nie wiem nad czym te zachwyty. Może cokolwiek z fabułą i trochę bardziej urozmaiconym gameplayem niż wciskanie szybko jakiegoś klawisza to dla konsolowców szczyt marzeń. Dla mnie nie.
Ta bo na tych pecetach są inne gry AAA xD
Moze wlasnie na tym polegac ma przyjemnosc, ze odpalasz po ciezkim dniu lekka grę?
Twoj komentarz oceniam 0/10
UWAGA
Partacze z Iron Galaxy w końcu naprawili jitter/lagowanie obrazu podczas obracania kamery przy pomocy myszki!
Ta firma to są takie patałachy że to jest niemożliwe wręcz.
Info o patchu 1.4 -> https://steamdb.info/patchnotes/11603225/
Zatem twoja ocena jest nieaktualna, zwłaszcza że sama gra to 10/10, tylko technikalia wersji pecetowej trochę szwankują, ale może już jest z tym dużo lepiej, zwłaszcza że poprawili tak ekstremalny problem
Ukończyłem wczoraj U4 na PS5 po raz drugi(pierwszy raz przechodziłem jakoś 3 lata temu na PS4 jeszcze) i bawiłem się tak dobrze, jak za pierwszym razem. Ogólnie upgrade dał radę, gra wygląda pięknie, działa płynnie, poza standardowymi dla wszystkich gier małymi glitchami nie uświadczyłem żadnych technicznych niedogodności. No i.. nadal jest to kawał świetnej historii przedstawionej w widowiskowy, filmowy sposób. Jedyne co mnie drażniło, to quick-time eventy od czasu do czasu. Nie lubię takich rozwiązań w grach. W każdym razie przypomniałem sobie za co pokochałem tą część(i ogólnie te gry) - piękne widoki, rajskie plenery, kupa akcji przeplatanej naprawdę dobrą narracją, rozwój relacji bohaterów i ich rozterek na tle przygody, świetna muzyka i udźwiękowienie, prostota rozgrywki bez wynalazków(takich jak wide open world, crafting, jakieś zadania poboczne, czy wpływające na rozgrywkę znajdźki) odrywających skupienie od trwających wydarzeń. Historia Nathana jest pięknie zakończona i aż szkoda, bo by się grało i grało dalej :) Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze zobaczymy jakieś nowe Uncharted, bo to są te gry, dla których warto było kupować konsolę(mimo że teraz są już też dostępne na PC). Ode mnie solidne 9. Jeden punkt odejmę za te god damn quick-time eventy, których w grach nie znoszę :)
U mnie wszystko śmiga na Ultra, mimo, że nie mam, nie wiadomo jak mocnego Kompa to i tak Uncharted popyla u mnie na Ultra jak Podpalana Kura na Grillu!
Znaczy się : Szybko i Płynnie. xD
i7-4790 3,6 GHz (4/8) + 16 GB RAM-u + GTX 1660S 6GB GDDR6 = Wszystko na Najwyższych.
Grał w to ktoś z wlaczonym HDR ? Niektore sceny sa zbyt jasne. W grze jest lepiej niz na screenie, ale widac, ze gubi detale w rozjasnionych miejscach. W windowsie mam ustawione na 1150 (wedlug testow ma nawet wiecej).
Mialem to na liscie po Plague Tale Reqiuem do ogrania (tak jestem okolo 1.5 roku do tylu, przynajmniej gram juz w popatchowane tytuly), grafika jak i HDR wygladaja mocno przecietnie w Uncharted w porownaniu do Plague.
Jak chcesz HDR z prawdziwrgo zdarzenia, to polecam Ghost of Tsushima albo Cyberpunka, przy czym ten ostatni tylko w scRGB. HDR10pq to niestety zaden HDR, tylko jego imitacja/emulator. Oczywiście by go włączyć, musisz mieć wyświetlacz posiadający 12-bitowy HDR
Spodziewałem sie kolejnej przereklamowanej kupy od Sony, ale sie zdziwilem. Gdyby nie koszmarne sterowanie, to by byla nawet bardzo dobra gierka.
Grafika ładna, ale odstajaca od topu (jak juz pisalem wyzej, w niektorych miejscach skopany HDR), bardzo dobre udzwiekowienie i porywajaca fabuła, nie trzymajaca jednak wysokiego poziomu przez cala gre, szczegolnie w dodatku.
P.S te ciagle zawalanie sie czegos po skoku itp na poczatku mnie smieszylo, ale z czasem juz zaczelo irytowac
HDR nie jezt skopany, ale to gra z 2016, gdxie nie wykorzystywano nawet 10-bitowej palety barw, tylko 8. Dopiero tak od polowy 2018 zaczęto wykorzystywać HDR tak, by nawet dziś w 2024 cieszyl oko. Patrz Shadow of the Tomb Raider