Pathfinder: Wrath of the Righteous ze świetnym wynikiem sprzedaży po tygodniu
Z pewnością. Strata części dzieci z podstawówki i niewyedukowanych roboli, których i tak nie stać na gry, bardzo ich zaboli.
Twórcy napisali, że jak Polacy nauczą się pisać "by" razem z czasownikiem to wtedy dodadzą polskie napisy.
Zarobili tyle i nie stać ich na kolejne jeżyki?. Dodali by jeżyki polskie i sprzedaż byłaby 20x większą, ale co kto woli.
Zaskakująco dobry wynik Pathfinder:Wrath of the Righteous - 250 tys. w 7 dni.
Pathfinder: Kingmaker w 3 lata dobił do 1 mln. Sequel może mieć jeszcze lepszą sprzedaż.
Pillars of Eternity II okazuje się największą klapą finansową z tego typu gier. W pierwsze 5 miesięcy sprzedało się w 110 tys. kopiach. I prawdopodobnie do teraz 3,5 roku po premierze ma poniżej 300 tys. pomimo wersji konsolowych i spadku ceny. Inwestorzy mieli ponoć zacząć zarabiać na poziomie 580 tys. egzemplarzy sprzedanych w cenie średnio 50 dolarów. Dlatego pewnie Pillars of Eternity 3 jest spalone na amen i nigdy nie powstanie od Obsidian. Widocznie PoE II tak słabo sprzedało się, bo był język polski :)
A poważnie to pewnie przez to, że Pillars of Eternity 1 całkowicie zaspokoił głód starszych graczy czyli fanów BG2 i Planescape Torment, a młodsi nie mieli zamiaru czytać ponownie ścian tekstu po takiej dawce w PoE 1.
Pillars of Eternity II słabo się sprzedało bo nie każdemu przypadł do gustu klimat piracki.
Mnie już PoE 1 zawiodło, pewnie nie tylko mnie. PoE 2 kupiłem grubo po premierze i też nie byłem oczarowany. Raczej nie tylko pirackie klimaty były winne, twórcy chyba sami nie wiedzą czemu gra nie wypaliła.
Za to oba Pathfindery polubiłem znacznie bardziej. Chociaż tutaj znowu jest problem z nadmiarem bugów (szczególnie w 1 był na premierę). Tyle dobrze, że z 2 jest nieco lepiej i wczoraj wyszedł porządny patch, który naprawił sporo poważnych problemów.
Ja jednak stawiam, że dwa główne powody to:
1) Zaspokojenie głodu fanów BG2 i PT pierwszymi Pillarsami
2) Ściany testu dla młodszych przy PoE1 odrzuciło od chęci kupna PoE2, bo nie chcieli znów przechodzić przez to samo
Dopiero powód trzeci to klimaty bardziej pirackie, gdzie również mi mniej podobały się niż cięższy klimat PoE1 na wzór PT i BG2.
Powód czwarty - obu częściom Pillarsów brakowało luzu, humoru i finezji jaki jest w arcydziełach gatunku Planescape Torment i Baldur's Gate II oraz to przede wszystkim naśladowniki tych dwóch kultowych gier - podobna tematyka, bliźniaczy sposób przedstawienia fabuły i budowania dialogów, kopiowanie stylu mapek itd. Trudno doceniać bezpieczne naśladowniki tak jak prekursorów, które powstały 20 lat wcześniej i były czymś świeżym.
Ale mimo tego, że Pillarsy 1 i 2 odstają mocno pod względem legacy i ocen od PT i BG2 to i tak mają lepsze od obu części Pathfinder.
Mnie już PoE 1 zawiodło, pewnie nie tylko mnie. PoE 2 kupiłem grubo po premierze i też nie byłem oczarowany
Po jaki kij gracie w crpg, skoro ich nielubicie?
Czyli jak mam rozumieć to teraz z zarobionych pieniędzy jednak będzie ich stać na tłumaczenie na język pl?? Czy jednak nadal będą twierdzić, że są biedni i ich nie stać?
Niestety ciężko stwierdzić, bo kwestia nie jest taka prosta...
Wydaje mi się, że tutaj wchodzą w grę następujące czynniki:
1) Posiadanie funduszy - jeśli gra się faktycznie sprzedała, to z tym nie będzie problemu, ale to nie wszystko
2) Wielkość polskiego rynku - to chyba główna kwestia. Twórcy muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, jak dużo osób z polski kupi ich produkt po ewentualnym dodaniu spolszczenia. Jeśli z ich wyliczeń wyjdzie, że faktycznie będzie to dla nich opłacalne (koszty się zwrócą + zarobią) to zapewne otrzymamy spolszczenie.
Tutaj dochodzą takie kwestie jak ogólna wielkość rynku i ilość osób posługujących się danym językiem oraz procent piratów - przy mniejszej ilości osób nawet mniejszy procent piractwa może oznaczać więcej piratów niż w przypadku większego procentu przy większej liczbie osób. Na pewno pod uwagę trzeba też brać fakt, iż Pathfinder reprezentuje dosyć niszowy gatunek, co dodatkowo ogranicza ilość odbiorców.
Na ten moment - nie wiadomo, ale ja bym się niestety nie nastawiał.
Do tego rysunku dopisałbym jeszcze coś o kupowaniu w kluczykarniach czy tańszych regionach co też dokłada cegiełkę i zaniża opłacalność potencjalnych tłumaczeń.
Do ludzi nie dociera że będą wtedy widoczni jako klienci z innych krajów.
Czy możecie przestać gadać o braku tłumaczenia pod każdym tematem tej gry i jej poprzedniczki, a komentować samą grę?
Ciężko pisać wrażenia z gry skoro nie mogą w nią grać z powodu bariery językowej.
Choć w sumie zdarzały się przypadki rozmów i bez tego, nie będę jednak wskazywał palcem co by nie wywoływać wilków z lasu...
Ludzie, przecież oni nie zarobili tego na was, bo wy tego nie kupujecie ze względu na brak spolszczenia. Jeśli chcą przy swoim kolejnym produkcie zadowolić dotychczasowych klientów, to skupią się na tych, którzy tą grę kupili, czyli nie na was. Co to w ogóle za logika?
Języka polskiego nie byłoby nawet gdyby sprzedaż w Polsce była świetna, ponieważ ruscy z tego studia nienawidzą Polaków.
A.l.e.X
dawno im to zaproponowano co więcej jak zaczynało mieć to sens to zaczęli się pokrętnie tłumaczyć że polski język uszkodzi grę i zmieni jej przekaz ;) wysłałbym link do tematu na steam ale jak zaczęło się robić gorąco to usuneli a inne pozamykali, odpowiedź była że polacy są politycznie źle ustawieni do nich.
enrique
Nie ma żadnej nadziei, ludzie pisali do nich i odpowiedź była że mają się kontaktować z wydawcą, a Koch Media Polska która jest wydawcą napisała na swoim twitterze że decyzja należy w 100% do studia i nie mają na to żadnego wpływu.
https://twitter.com/KochMediaPL/status/1433715016130351110?s=20
draiver20
Techland chciał przetłumaczyć poprzednią część ,ale nie było zgody od studia...
To twórcy nie chcą dodać naszego języka, blokują to na wszelkie możliwe sposoby (a niejakieś kwestie finansowe) gdyby na kickstarterze dali próg z językiem Polskim tak jak dali z innymi to na 100% by był zaliczony.
Potwierdzam, sam brałem udział w tym temacie. Lokalizacji nie będzie i nie chodzi już o żadną kasę. Przetłumaczą na Wietnamski a Polakom nie dadzą bo nie.
Potwierdzam, napisali, że nasz nienawidzą i mamy nie kupować ich gier bo nie. Linka nie wkleję bo pies mi zjadł.
Źli Rosjanie nienawidzą was osobiście! Specjalnie zrobili tę grę, żebyście nie mogli w nią grać! Jedyny cel istnienia Owlcatów, to pognębienie monojęzycznych Polaków!
Standard... Źli Niemcy/Rosjanie/Czesi/Mongołowie/Kazachowie (żeby nie wspominać już o Aborygenach) znowu szkalujo i poniewierajo Wielką Polskę, celowo, powtarzam, CELOWO nie dając języka polskiego do gry i nie chcą zwiększyć sprzedaży dwudziestokrotnie!
Ludzie, co wy macie w głowach? Widzę, że syndrom oblężonej twierdzy wszedł za mocno i wszędzie widzicie spiski przeciw Polsce, każdy tylko na Polaka czyha. To kto NIE jest naszym wrogiem? Inuici?
Jeszcze bym zorumiał gdybym mówił o narodzie rosyjskim, gdybym generalizował i wrzucał do jednego worka, ale nie, mówię o grupce Rosanów, jak widać to wam polityka siadła na głowę, skoro wszędzie widzicie niechęć i spiski.
OMG. Jasno z Twojego linka wynika, że w Owlcacie nasz nienawidzą! A czekaj... jednak nie... Nic takiego z niego nie wynika.
Były ogromne chęci i starania o Polską wersje i nie musieli, wydawać ani grosza, mało tego nawet nie raczyli odpowiedzieć na prośby i petycje, więc wynika, że mają sporą niechęć do Polaków, jest spory temat pod pierwszą częścią tej gry na steam.
Wszystko fajnie z tym że... język polski już mamy :D Teraz tylko korekty :)
Dziwne, ze ta gra ma tak dobry wynik, a fenomenalne Pillars of Eternity 2 sie nie sprzedało
Też mnie to dziwi. Widocznie ludzie się zawiedli na jedynce, zmylił ich klimat, gra wyszła w złym czasie lub była za mało reklamowana. W każdym razie polecam nowego Pathfindera, bawię się tak samo dobrze jak przy PoE2.
Dopiero dwa dni temu kupiłem jedynkę, jeszcze nawet nie odfoliowałem, więc wszystko w swoim czasie ;)
Powody słabej sprzedaży PoE 2 są proste i skumulowało się kilka rzeczy:
1) Zaspokojenie głodu starych fanów BG2 i PT już pierwszymi Pillarsami
2) Ściany testu dla młodszych przy PoE1 odrzuciło od chęci kupna PoE2
3) Klimaty bardziej pirackie, a wielu nie tego szukało lub mogło źle kojarzyć się z słabym dodatkiem Gniew Zefira do NN2, który był b.słaby w stosunku do wspaniałego dodatku Maski zdrajcy
4) Pillarsom brakowało humoru jaki jest w Planescape Torment i BG2 na co zwracali uwagę recenzenci i gracze
5) Naśladowniki wyprodukowane 20 lat po prekursorach trudno doceniać tak samo. Znam sporo osób, które oczarował kiedyś PT i BG2, a Pillarsy nie potrafiły, bo nie były w stanie zaskoczyć niczym lub ten model rozgrywki jest obecnie dla nich zbyt mało atrakcyjny. Opinie idą w świat więc wielu potencjalnych kupców zrezygnowało też słuchając czyjąś opinię lub widząc jakieś wpisy, a kupiło inne gry.
Obsidian stanowisko jest takie, że całkowicie zrezygnowali z planu na PoE 3, a jeśli kiedyś postanowią wyprodukować grę w takim stylu to dokładnie chcą zbadać co się stało, że ta gra tak kiepsko sprzedała się, że do teraz są na minusie.
Tyranny sprzedało się równie źle jak PoE 2, a wyszło 2 lata wcześniej. Generalnie wielu podejrzewało, że era z takim modelem rozgrywki to pieśń przeszłości. Obsidian poszedł w innym kierunku przy The Outer Worlds, a okazuje się, że dwie części Pathfinder jednak nawet teraz potrafią sprzedać się. Pathfinder: Kingmaker do tego rywalizował z PoE2 i wyszedł finansowo z tego zwycięsko mając mniej lokalizacji. Pathfinder: Wrath of the Righteous nie musi rywalizować teraz z żadną grą Obdisian więc tym bardziej ma autostradę, by mieć sprzedaż ponad 1 mln.
Obsidian stanowisko jest takie, że całkowicie zrezygnowali z planu na PoE 3, a jeśli kiedyś postanowią wyprodukować grę w takim stylu to dokładnie chcą zbadać co się stało, że ta gra tak kiepsko sprzedała się, że do teraz są na minusie.
Wyślij swojego posta do Obsidiana. Tobie się udało to rozgryźć! To w końcu takie proste. Najbardziej podoba mi się punkt o gniewie zehira i pirackich klimatach. Oczywiście info o tym, że PoE3 nigdy nie powstanie i że nadal są na minusie wzięte pewnie z d... bo nie kojarzę żadnej informacji na ten temat.
Na pirackie klimaty narzekało sporo osób. Zbyt wiele, by ten czynnik nie miał mieć znaczenia skoro z tego powodu rezygnowali nawet z gry po kilku godzinach i pisali niepochlebne rzeczy o grze. Porównania z Gniewem Zefira też widziałem, ale tym bardziej nie powinno to dziwić, bo też było od Obsidian.
Mieli zacząć zarabiać dopiero na poziomie 580 tys. egzemplarzy sprzedanych w cenie średnio 50 dolarów. Do dziś nie sprzedali tyle. Są na minusie przy tej grze co jest widoczne w każdej wypowiedzi dotyczącej pytania o ich gry jak niechętnie chcą o tym mówić, nie mają czym chwalić się i zrezygnowali z planu na PoE3 do odwołania idąc w inny model rozgrywki, który okazało się daje im hajs. The Outer Worlds w 2 lata sprzedało się już w ponad 4 mln., gdy PoE2 w 3 lata wyraźnie poniżej 500tys.. Przypominam, że po pół roku było ledwie 110 tys., gdy większość gier najlepszą sprzedaż notuje w pierwszym kwartale, a potem jest mocne spowolnienie.
W gniewie Zehira nie występował żaden piracki klimat. Do tego pije. Nie masz pojęcia o tym co piszesz.
Mieli zacząć zarabiać dopiero na poziomie 580 tys. egzemplarzy sprzedanych w cenie średnio 50 dolarów. Do dziś nie sprzedali tyle.
Źródło, że nie sprzedali? To o czym piszesz to nie kiedy gra miała zacząć zarabiać, tylko kiedy inwestorzy z Figa mieli zacząć zarabiać. Jak dla mnie spora różnica.
Sam początek gry ma klimat piracki. Ludzie często tak kojarzą ten dodatek, bo bardzo szybko odpuścili, gdy ich zanudził ekonomią, a prolog zakorzenił się w ich głowach. Pisałem jak ludzie kojarzą ten dodatek (podróż statkiem i rozbicie się), a nie ja sam po całości. Pierwsze wrażenie tak wielu zapamiętało i wiele wpisów podobnych jest w sieci. Jedyny pozytywny akcent dla mnie tego dodatku to może pojawienie się Khelgara i ewentualnie nowy system podróżowania po mapce. Sama finałowa walka dość ciężka nawet choć oczywiście król cienia z podstawki w 2 fazie o wiele bardziej wymagający. Sprawdziłem z ciekawości ile zajęło mi przejście w listopadzie 2019 roku pakietu NN2 na Hard i wyszło, że podstawa - 60 godzin , Maska zdrajcy - 27 godz., Gniew Zehira - 25 godz. , Wrota zachodu 18 godz. I to Gniew Zehira mnie jako jedyny trochę nudził. Nawet dość amatorskie Wrota zachodu było ciekawsze i bardziej klimatyczne.
110 tys. w 6 miesięcy, gdzie ponad 2/3 to preordery i sprzedaż z pierwszych tygodni. Serio potrzebujesz kolejnych oficjalnych danych, bo nie potrafisz sam zobrazować sobie dynamiki sprzedaży gier jak wygląda wypłaszczanie się linii w ostatnich 3 latach. Tyle narzekania Obsidian przez ostatnie 3 lata na sprzedaż fatalną PoE 2, a ty stwierdzasz, że gra jednak wyszła na plus. Chyba nie sądzisz, że ludzie rzucili się nagle na port konsolowy. Zdecydowana większość takie gry ogrywa na Pc. Jestem niemal pewny, że sprzedaż jest poniżej 500 tys. obecnie. I to wyraźnie poniżej. Cena gry też ma zawsze duże znaczenie i każdemu zależy na sprzedaży jak najlepszej po pełnej cenie blisko premiery.
Sam początek gry ma klimat piracki.
Nie nie ma. Zagraj a będziesz wiedział jaki ma klimat. To, że płyniemy statkiem, a początek gry zaczyna się na plaży nie oznacza, że gra ma "piracki klimat", nikt kto w niego zagrał raczej go tak nie postrzega. Poproszę o wpisy w sieci w których ktoś piszę o pirackich klimatach.
Serio potrzebujesz kolejnych oficjalnych danych, bo nie potrafisz sam zobrazować sobie dynamiki sprzedaży gier jak wygląda wypłaszczanie się linii w ostatnich 3 latach.
Nie, nie potrafię, dowody proszę.
Jestem niemal pewny, że sprzedaż jest poniżej 500 tys. obecnie. I to wyraźnie poniżej.
Sorry, ale mam w nosie twoją pewność. Dowody proszę.
Ja wiem, że gra się słabiej sprzedała niż zakładali Twórcy, ale wiedźmin napisał, że Obsidian nadal jest na minusie. A to dwie różne rzeczy. Naprawdę muszę wyjaśniać takie proste rzeczy?
Ja nie wiem czy PoE 2 nie jest generalnie najlepszym izometrycznym RPG ever...
Należy pamiętać, że Pathfinder jest też świetnym papierowym erpeżkiem.