Steam Deck nie odpali każdej gry z biblioteki Steama - jest wyjaśnienie
Jestem pewien, że zdecydowana większość nie będzie bawić się w win-a
Bo zwyczajnie nie będą się znać.
Poza tym większość kupi to jako gotowa konsole do grania, a nie drugiego pc, w którym trzeba dlubac
Przecież tu większość od razu będzie stawiać Win-a, żeby nie bawić się w żadne wydajnościowe kompromisy i mieć dostęp do każdej platformy Epic, Ubiplay, GOG itd.
Jestem pewien, że zdecydowana większość nie będzie bawić się w win-a
Bo zwyczajnie nie będą się znać.
Poza tym większość kupi to jako gotowa konsole do grania, a nie drugiego pc, w którym trzeba dlubac
Większość, która kupi to raczej zainstaluje Windowsa do grania.
Ten typ sprzętu, to jest miniaturowe PC w obudowie konsoli, nie jest dla szarego zjadacza chleba.
Dla takiego będzie Nintendo Switch. Sprzęt "Out of the box".
Steam Deck i podobne (GPD Win) to sprzęty, przy których trzeba pogrzebać w plikach gry, żeby śmigało.
Zapewne tak będzie w grach oznaczonych jako bronze i silver w ProtonDB.
A to już jest zaprzeczeniem "out of the box" jakim są konsole. Jakim jest Switch.
Myślę, że się mylisz. Marny to byłby biznes, gdyby targetem byli zapaleńcy co od razu reinstall systemu by robili. Właśnie chodzi o przystępność. Ale czas pokaże kto ma racje
"nie jest dla szarego zjadacza chleba."
Bo co? PC może też nie jest dla zwykłego zjadacza chleba? Bo panowie"ynformatycy" to się znają na komputerach, więc zwykli śmiertelnicy niech takiego sprzętu się nawet nie tykają. Gwarantuję Ci, że multum ludzi kupi tę konsolę, w szczególności w wieku13-16 lat i 90% z nich będzie śmigać na SteamOS. Btw. niektóre redakcję już dostały egzemplarze do testów i Win10 średnio śmiga na tym sprzęcie, więc instalacja Win10 prawdopodobnie wcale nie poprawi wydajności w grach.
Pewnie będą.
A potem będą narzekać, że im gra nie działa, bo trzeba wejść do pliku .ini i przerobić połowę linijek, żeby działało. Shrug Face.
I Pan "ynformatyk" Ci coś powie. Windows 10 nie musi świetnie działać, żeby działała gra, która nie pójdzie na SteamOS. A wiesz czemu?
Bo przykładowa gra była pisana pod Windowsa i używa bibliotek DirectX, a próba okrężnego uruchomienia tej samej instrukcji poprzez Proton/Wine nie zawsze uda się.
I po to jest właśnie Codeweavers plus ludzie ze Steama żeby zapewnić jak najlepszą kompatybilność, zidentyfikować problemy ("bo trzeba wejść do pliku .ini"), rozwiązać je, zweryfikowac które gry będą działać i dać odpowiednie info graczom
Kibicuje im, żeby się udało, moją bibliotekę pokrywają w 90% w Native, Platinum i Gold.
Ale są też gry takie jak Devil May Cry HD Collection, Marvel's Avengers, Just Cause 2, CoD Black Ops 1/2 czy Prototype 2, które mają problem i mają status Bronze.
W takich grach konieczny będzie Windows.
Nie wiem czy większość, też ale jestem zdania, że jakaś część ludzi zdecyduje się na przesiadkę na Windowsa. Bo mimo wszystko Steam Deck to taki mini PC, a PCtowcom "grzebanie" przy swojej maszynie do grania raczej nie jest obce (zwłaszcza tym nieco starszym, którzy pamiętają jeszcze starsze, bardziej awaryjne Windowsy, wymagające re-instalacji raz na kilka lat). Jeżeli ktoś przynajmniej raz w życiu stawiał system, to raczej nie powinien mieć oporów przed zrobieniem tego samego na Decku, zwłaszcza jeżeli zwiększy to wydajność i zakres grywalnych tytułów (i ogólnie funkcjonalność samego urządzenia).
Haha, zabawnie to ująłeś, bo akurat ta konsola to będzie trzeba w niej dłubać jakby co, a to na pececie z windowsem dłubać nie trzeba wcale.
Co do zasady nie trzeba dłubać. Ale jak chcesz uruchomić jakiegoś klasyka lub moda, albo przestawić jakieś dodatkowe parametry aplikacji, to często bez dłubania się nie da.
Tak czy siak steam deck wypadnie jeszcze gorzej.
Zależy jeszcze jak łatwo będzie można na tego windowsa zmienić, bo jak się okaże, że dosłownie "na kliknięcie" to wielu więcej się zdecyduje i w zasadzie będą mieli jak z windowsem, bez dłubania, instalujesz i grasz.
Jak ktoś widzi SD, jako konsole, to nie będzie w niej dłubał. Włącza i ma działać, ewentualnie jakiś patch, tak działają konsole. Ktoś bardziej obeznany z tematem, spojrzy na SD, jak na małego PC i będzie kombinował, jak z PC. Pytanie, dla kogo głównie SD jest skierowany? Druga grupa raczej odpada. Są PC, laptopy, po co komu jeszcze SD? Pierwsza grupa, w tym osoby pracujące mobilnie, czyli potrzebującej prostej w obsłudze konsoli a nie czegoś, gdzie muszą jeszcze dodatkowo dłubać już bardziej się tym zainteresują. Tak wiec też uważam, ze SteamOS będzie tu priorytetem i większość osób, zwyczajnie oleje Windowsa i będzie grać na tym, co jest.
Spojrzałbym na to jak na telefon z Androidem. Znakomita większość ludzi korzysta z niego normalnie, z preinstalowanym systemem, instalując apki z google play etc.
Ale część użytkowników woli sobie zrootować urządzenie i odpalać apki spoza sklepu
W tym top 10 gry które są na czerwono używają anti cheat EAC lub innego który jeszcze nie jest kompatybilny z linuxem ale Valve potwierdziło już że pracuje z tymi firmami o dodanie wsparcia dla protona.
Steam Deck dostępny jest w przedsprzedaży w cenach zaczynających się od 1899 zł, z datą w wysyłki ustaloną na okolice II kwartału 2022 roku.
Korekta, data wysyłki ma być w grudniu 2021. Jest to miesiąc premiery tego sprzętu.
Okres po II kwartale 2022 to kolejna wysyłka kolejnej partii zamówień, już po premierze.
Według mnie autor miał na myśli, że składając zamówienie teraz, nie można spodziewać się wysyłki wcześniej niż II kwartał 2022.
Jeśli ktoś złożył zamówienie od razu, to prawdopodobnie wie, jaka jest przybliżona data wysyłki (czyli dla szybkich szczęśliwców to Grudzień 2021)
bardzo mała strata gier które nie odpalimy, czyli same multi popierdółki jak Cody/battlefieldy/ itd . Ci co będą mieć wiedze to zainstalują windowsa aby odpalić wszystkie gry z każdej platformy.
Aha, już to widzę. Instalacja windowsa, wielugodzinne bawienie się w konfigurowanie systemu, wyłączanie zbędnych opcji, obcinanie wodotrysków i animacji, potem kombinowanie i grzebanie w configach danej gierki, żeby uzyskać te kilka fpsów więcej. Pewnie to samo z grami, które domyślnie nie obsługują kontrolerów. Kolejne kombinacje, szukanie jakichś patchy i zmian w configu, żeby na wbudowanym kontrolerze grało się komfortowo. Wkurzanie się, że po aktualizacjach systemu coś nie działa jak powinno, albo wiele zmian w systemie, których wczesniej dokonywaliśmy zostały przywrócone do domyślnych itp. Dziękuję, postoję. Zbyt dobrze znam to z wynalazków typu GPD WIN i GPD WIN 2.
Widzisz,ale masz możliwość sie bawic.
Taki Switch nic Ci nie pozwala wgrac, a nowych modeli nawet nie przerobisz.
W wersjach lite i mariko trzeba bylo 600 zl doplacac do wersji przerobionej.
Tu masz wszystko od razu otwarte i nic nie zbrickujesz, gdyz masz normalny BIOS z bootloaderem niezaleznym od systemu operacyjnego.
Zadnych fuse, ktore sie przepalaja, zadnych syfow typu key sprzetowy. Czysta normalnośc bez konsolowych patologii z blokada hardwaru.
Do tej wolnosci warto dopłacić, a bawienie sie w ustawienia to przywilej, a nie cos co jest wadą.
Na Steam wielu z nas ma juz setki gier, kupujesz sprzet i gry juz masz, a Switch? Kupujesz i guano masz , a cennik gier w sklepie skośnych powala.
Switch to zabawka w porównaniu ze Steam deck i jak nie lubie Valve za Steama, to tutaj Gaben graczy traktuje poważnie, a nie jak dzifki do dymania, daje otwarty sprzęt i zacheca do SteamOS, ale nie zmusza.
To jest prawidlowe podejscie, a nie jak u konkurencji.
PSP czy Vita po odblokowaniu stawaly sie 100x lepszymi handheldami. Steam dock od razu jest odblokowany.
Dlatego go kupuje, bo jest sprzętem do grania, a bie zabawka jak Switch.
To prawda, ale porównanie vity i psp do steam decka jest nietrafione, bo tamte handheldy nie były SKALANE czymś, co się nazywa windows. Miały własny, banalny dla użytkownika system, który nie wymagał specjalnego konfigurowania w wyniku którego jakieś gry mogą działać lepiej lub gorzej.
Nie interesuja mnie jakies online gówna.
W takie gry to graja pasjonaci i świry i oni beda koniecznie grac na super sprzecie zeby miec 320fps, na swiatlowodzie o pingu 1 i na myszce i klawiaturze kosztujacej więcej niz Xbox Series X.
Uzytkownicy steam decka beda grac w gry single player ewentualnoe co op, co da rade grac na galkach zamiast myszki bez frustracji.
Sam kupuje ta konsole zeby miec sprzęt bez blokad i moc wgrywac sobie co chce.
Jak siw okaze ten Steam Os jakims badziewiem, to sie wgra windows 10 i powinno byc OK.
Mam nadzieje, ze na Steam OS bedzie dziala GOG/Origin i Uplay.
Jesli nie, to koniecznie trzeba bedzie Windowsa instalować.
Zerknij sobie na stronkę lutris.net to taki uniwersalny launcher do instalacji/grania na linuxie, użytkownicy udostępniają tam skrypty, które same zaciągają instalki z różnych sklepów a następnie instalują i konfigurują wszystko.
To linuks czyli zrób to sam, valve daje tylko system dostosowany z pudełka by działała ich platforma.
Czyli głównie nie działają strzelanki multiplayer z antycheatami (które również guzik dają) w które nikt o zdrowych zmysłach nie będzie przecież grać na takiej konsolce.
Czyli głównie nie działają strzelanki multiplayer z antycheatami (które również guzik dają) w które nikt o zdrowych zmysłach nie będzie przecież grać na takiej konsolce.
Ludzie grają w strzelanki multiplayer na telefonach to czemu nie mieliby na "przenośnym pececie"?
Ludzie grają w strzelanki multiplayer na telefonach to czemu nie mieliby na "przenośnym pececie"?
Po pierwsze, przenośny PC to jest laptop a nie konsola do gier, to że istnieje możliwość instalacji Windowsa nie robi automatycznie z tego sprzętu PC, jednak PC to trochę więcej funkcjonalność niż pykanie w gierkę.
Po drugie, widzisz w gry mobilne ludzie z założenia grają na urządzeniach mobilnych czyli smartfonach i jeśli wszyscy właśnie w taki sposób z nich korzystają to istnieje uczciwa konkurencja i każdy ma podobne szanse (z założenia). Przy tej konsolce korzystasz z biblioteki Steam która jest przeznaczona głównie dla graczy PC. Co za tym idzie grając na tej konsolce w gry multiplayer będziesz się zmagał z graczami używający myszki, klawiatury i 30" monitorów ultrawide. Chyba każdy wie jak duża to jest przewaga w grach typu CS,BF,COD.
Tak, jak wyżej ktoś napisał. Do sieciówek i online gierek, jest mocny PC z mocnymi akcesoriami. O SD myślałem bardziej o małych Indie pierdółkach i grach single. Switch byłby tu lepszy, gdyby nie ceny gier na tę zabawkę.
Artykuł mówi o początkowej fazie po premierze. Któremu wydawcy będzie zależeć to tytuły będą przenoszone na tą platformę na bieżąco
Nie, nie będą. Nikomu, poza Valve, nie będzie się chciało optymalizować swoich gier pod Decka. W końcu, pomimo kompaktowej konstrukcji, to tylko zwykły komputer z nieco nietypową rozdzielczością ekranu i Linuksem. A pecetowy gaming to niemal wyłącznie Windows. Jeśli wydawcy do tej pory nie chciało się portować gier na Linuksa to jedno dziwaczne urządzenie tego nie zmieni.
A jeśli do Decka wgrasz Windowsa to tym bardziej nie będzie potrzeby nic robić, bo, o ile wymagania pozwolą, to uruchomisz na nim teoretycznie każdą grę. I to właśnie miano na myśli podczas kampanii marketingowej. Nawet tę nieszczęsną rozdzielczość da się bez problemu ustawić na Win10. W teorii każda gra, która pójdzie na analogicznym sprzęcie tej klasy powinna się uruchomić na Decku. Pozostają pytania z jaką płynnością i co z czytelnością obrazu na tak małym ekranie w takiej rozdziałce, czy interfejs/napisy/cokolwiek innego będzie się odpowiednio skalować. Ale, ponownie, gry, które otrzymałyby odpowiednie aktualizacje w tym względzie da się zapewne policzyć na palcach jednej ręki.
Pytanie czy nawet na windows nie będzie masy problemów. Są ze sterami na PC a co dopiero na tym nowym sprzęcie
Pytanie czy nawet na windows nie będzie masy problemów. Są ze sterami na PC a co dopiero na tym nowym sprzęcie
Słuszna uwaga o której już kiedyś wspomniałem, ale odpowiem. Według specjalistów forumowych bazujący na i tak opłacanych testerach to ten sprzęt "zamiecie i wypluje Switcha w przedbiegach i będzie można sobie grać w 60 fps na ultra".
Spodziewałem się tego. Najlepiej jak już kupić najdroższą wersję i zainstalować Winkę lub kupić chińczyka.
Kiedy nawet "chińczyk" kosztuje 2x tyle, ma mniejsze wsparcie i jakość wykonania większości pozostawia wiele do życzenia.
Co do instalacji własnego dysku nic nie jest potwierdzone, ale raczje będzie się równać z utratą gwarancji jako że dysk jest pod elementami chłodzącymi a info o dysku to tylko "jakie złącze" a nie "użytkownik może sobie wymienić".
JAK TO NIE ODPALI ŻADNEJ GRY, CO WY TAM ĆPACIE W TYM GRY ONELIN.
1. Nie działają głównie systemy zabezpieczeń w grach online gdyż wykrywają Protona jako cheat. Nawet jak Valve tego nie naprawi to żadna stratą bo granie na przenośnej konsoli w gry online trochę moja się celem.
2. Baza kompatybilności protona opiera się na zgłoszeniach użytkowników posiadających różne konfiguracje sprzętowe. Tutaj Valve przy współpracy z codewavers prawdopodobnie będzie optymalizował protona pod kątem podzespołów steamdeck. Trochę szkoda linuxowych użytkowników nvidii ale zanosi się że cały ekosystem proton + steamos 3.0 będzie robiony właśnie pod AMD.
Dla mnie to idealna konsolka do gier retro i emulacji i w zasadzie do tego sam Arch wystarczy.
Do AAA i sieciowych strzelanek i tak wole stacje.
Brak możliwości gry w Apexa to jedyny powód który powstrzymuje mnie przed przejściem na Linuxa. Oby Valve szybko ogarnął EAC.
Panie autor, odpali "wszystkie", wystarczy tylko zainstalować Windowsa.
Zastanawiam się tylko, czy tytuł to bait, czy też redaktor nie umie czytać/słuchać ze zrozumieniem.
Za każdym razem, gdy pada hasło "Steam Deck odpali każdą grę dostępną na Steam" jest ono wypowiadane w kontekście wymagań sprzętowych. Valve nie jest tak durne, by na dzień dzisiejszy uznawać Protona za substytut 1:1 Windowsa...
A panowie, którzy zarzekają się, że twórcy nie będą pisać gier na linuksa - mają rację i nie mają jednocześnie. Wszystko zależy od API, które będą używać. DX11 i 12 trzeba ręcznie portować na pingwina, co niezbyt się opłaca, ale Vulkan? Kilka poprawek i mamy natywkę.
Chwila, chwila, chwila. A co na to MS? Ktoś robi sobie emulator Windowsa (ogólnikowo rzecz biorąc), wrzuca do płatnego produktu (a nawet darmowego), i co? I nic?
Twoj komputer, z ktorego piszesz (?) te bzdety to tez "potencjalny emulator Windowsa".
No nie bardzo. Oryginalny Windows 10 Pro. I nie bzdety, tylko prawa autorskie. Czy to się komuś podoba czy nie, każdy emulator łamie w jakiś sposób prawa autorskie. Żaden emulator nie powstanie bez reverse engineering, a teraz poczytaj sobie co to znaczy, czy jest dozwolone (lub przez kogo). Więc bzdury to piszesz ty.
Emulatory są legalne. Nielegalne są wtedy, gdy wykorzystują w sobie np. BIOS konsoli/systemu, fragmenty kodu czy cokolwiek co jest objęte jakąś licencją. Jest masa emulatorów konsol (Yuzu do Switcha, Cemu do Wii U, VisualBoyAdvence do GBA, PCSX2 do PS2), niektóre mają nawet BIOS stworzony przez fanów. I jest to legalne, dopóki nie udostępniają BIOSu wydobytego bezpośrednio z konsoli, czy nie użyją fragmentów kodu (np. PCSX2 wymaga, abyś sam pozyskał BIOS). Generalnie - dopóki nie używasz cudzej pracy, możesz to robić.
Co do płatnych produktów - Apple kiedyś wydało płatny emulator PS1 na MACi, Sony ich pozwało, ale przegrało sprawę (nie jestem pewien czy Apple był wydawcą, na pewno Steve Jobs promował to na jakimś pokazie).
Tu nie ma emulacji bo nie ma na to mocy. Translacja bibliotek open sourcowym projektem który jest na platformie Microsoftu i tyle.