Broken Roads | PC
Wizualnie wygląda dość ciekawie ale nie da się słuchać tej wieśniackiej, wyseplenionej narracji ze zwiastunów. Mam nadzieję, pewnie płonną, że ten "narrator" pozostanie tylko w swoich zwiastunach i nie uraczy uszu graczy w samej grze.
Grałem w wersję demo udostępnioną na steam. Języka polskiego nie dało rady wybrać. Pierwsze co mi się nie podoba to brak obrotu kamery o 360stopni i brak podświetlenia wszystkich przedmiotów i itemów jednym klawiszem z klawiatury. Ciekawie zapowiada się system moralności, który będzie wpływał na opcję dialogowe i karmę jak to było w Fallout. Czekam na premierę.
Zagralem w demo i nadal mam to na liscie zyczen. Dobrze, ze w pelnej wersji bedzie po polsku, bo czytania w grze jest sporo i wybory moralne przy podejmowaniu decyzji. Latwo o pomylke przy nazbyt pobieznym czytaniu lub nie zrozumieniu wszystkiego. Bedzie fajnie pograc w cos w australijskich plenerach :)
Kiedyś próbowałem zagrać w Atom, ale brak spolszczenia porządnie mnie odbił. Potem już do tytułu nie wracałem.
Oby gra była warta uwagi.
Interesujący kawałek z niecierpliwością czekam na premierę. Zobaczymy, obecny rok nie za bardzo pozostawił dobre wrażenie, po głośnych tytułach.
Diablo 4 katastrofa, Baldurs Gate 3 niczego nowego nie wniósł, od kolejna odsłona DOS 2.
Także, zakończenie roku może będzie zamknięte pozytywną klamrą.
W dzisiejszych czasach wiele osób gra w różne gry online. Są jednak również tacy, którzy wiedzą, jak na tym zarabiać. Na przykład, mój przyjaciel zarabia pieniądze grając w kasynie online. Na stronie [link] znalazł niezbędne do tego informacje. Zainteresował mnie ten pomysł. Myślę, że spróbuję.
o matko - tak brudnego, ciężkiego do zrozumienia angielskiego w grach nie słyszałem od.. nawet nie jestem w stanie sobie przypomnieć. To przypomina jakby Australijczyk z dalekiej prowincji, bez wielu zębów i mówił z bułką w ustach. Totalnie się odechciewa w to grać..
Ciężko, żeby australijczycy mówili z hamerykańskim, czy brytyjskim akcentem ;) Dla mnie to dodatkowy atut, w pewnym sensie poznawanie odległej od nas kultury.
Jak zaczynałem oglądać kanał VLDL na jutubie, prowadzony przez nowozelandczyków, których akcent jest chyba jeszcze trudniejszy do przyswojenia, też na początku połowy rzeczy nie rozumiałem ;) Ale idzie przywyknąć, trzeba się po prostu osłuchać przez jakiś czas.
Deweloperzy przesunęli premierę i zamiast robić grę sziedziećw studio pieprzą na streamch ciągle o swoim demie.
Mam tę grę na radarze od dłuższego czasu, system moralności wygląda bardzo ciekawie, tak jak i australijskie klimaty. No w końcu cały Mad Max rozgrywa się w Australii, więc nie można powiedzieć, że ta część świata nie pasuje do klimatów postapo ;)
Ciekawi mnie skąd takie niskie oceny? Czy znowu chodzi o to, że indie deweloper z (dosłownie) drugiego krańca planety nie utopił kasy na tłumaczenie dla 'polskich patriotów'? C'mon ludzie..
Wygląda fajnie, grałem w demo - myślałem, że zasnę z nudów głównie z powodu muzyki. Mam nadzieję, że będzie dobra fabuła, bo jak na razie to chyba nie wiele wiadomo na ten temat. I mam nadzieję, że nie będzie tak przeintelektualizowane i przegadane jak Disco Elizium. Dialogi spoko, ale samo mięsko, a nie biadolenie. Trzymam kciuki.
Tutaj wszyscy dają 8 i więcej a ogólna ocena gry pred premierą 4,3 w chwili gdy to piszę. Ktoś wyjaśni co jest grane?
Zaniżanie ocen/oczekiwań przez niektórych użytkowników, w sumie żadna nowość na GOLu
eee tam portal dobry - jak ktoś miał gorszy dzień w pracy można kogoś zbluzgać, oczernić, zaklnąć nawet i nie banują. XD
Zerknąłem właśnie na ich wpis na tweeterze o przyszłych aktualizacjach i muszę przyznać, że wygląda to bardzo obiecująco. Jeśli to zrealizują to na pewno warto poczekać do połowy maja. Możliwe, że gra stanie się dużo lepsza.
Cieszę się ale z drugiej strony to trochę bezczelność wydać grę a potem zapowiedzieć, że za jakieś dwa miesiące dopiero będzie ona w stanie nadającym się do użytku.
https://pbs.twimg.com/media/GLDY3XDXsAAiXSs?format=jpg&name=large
Gra jest zwalona, pospieszyli się z premierą tak aby wstrzelić się w Fallout na Amazonie. Pomniejsze mechaniki nie dają rady, ale walka w tej grze jest nie do uratowania (chyba ze oprogramują ją od początku, co jest raczej mało możliwe). Być może pod koniec roku będzie grywalna, tymczasem pograłem 2h i refund.
Największym problemem jest to że gra porównywana była do Fallouta a tak naprawdę nie ma z nim nic wspólnego. Każdy czekał że to będzie "Fallout 5" i nagle wielkie rozczarowanie...
Pierwszy raz zawiodłem się na grze, na którą długo czekałem..
Na początku myślałem, że bierze mnie na wymęczenie i ma długi początek.. Jednak kiedy osiągnałem 6 level nie mając nikogo w drużynie i staczając tylko jedną walkę (która chyba była samouczkiem) skumałem, że coś jest mocno nie tak..
Przez pare godzin grania spotkałem mnóstwo sprzedawców, ale ani razu nie miałem potrzeby korzystać z ich usług..
Na razie jedyny plus to świetne dialogi.
Liczę, że któregoś dnia zobaczę powiadomienie o aktualizacji, wtedy włączę tę grę ponownie..
W końcu miałem chwilę i ograłem. Spodziewałem się gorszego crapa, ale ogólnie w miarę daje radę. Jest trochę czytania, postrzelać też można jak się chce trochę wyzwań i zapuszczania się w "nieznane". Gra nawet krótka i przyjemna. Na tę chwilę jednak nie warta swojej ceny.
Pogralem troche... Niestety blizej tej grze do "Disco Elysium" niz do "Jagged Alliance 3". Duzo zbednych linii dialogowych i przeszukiwania kazdego miejsca na mapie, niczym w przygodowkach typu "point and click" - bo cos jest schowane pod kamieniem i mozna to dostrzec tylko z bliska. Misje podobnie: "idz kup piwo i zanies". Rozgrywka zzera mase czasu, a nie przykuwa grywalnoscia. Walk jest niewiele. Najczesciej ze zdziczalymi kangurami na pustkowiu. Zalozone czesci garderoby nie wplywaja na wyglad postaci. Pogram jeszcze troche, ale watpie czy starczy mi samozaparcia, zeby gre ukonczyc... Zawiodlem sie.