Sukces klasycznego RPG - Pathfinder: Kingmaker z dobry wynikiem sprzedaży
Zasłużony sukces, bo gierka bardzo fajna. Tylko pod koniec wyraźnie przegięli z liczbą i poziomem trudności walk. ; p
Mam nadzieje, że tym razem na start gra nie będzie kompletnie zabugowana. Jak grałem w poprzednią część za pierwszym razem to niektóre questy się kompletnie nie chciały aktywować i nie dało się grać.
Nie widziałem sensownej informacji na ten temat niestety. Co najwyżej kilka informacji na steamie co zrobić ale niestety nie u każdego one działały.
Milion sprzedanych kopii - a survivale stoją z boku i śmieją się w opór.
czemu stoją zboku ?
Nie nazywaj go zbokiem to niegrzeczne....
Z survivalami jest tak, że pewna niewielka grupa dobija do kolosalnych liczb wyrażonych w dziesiątkach milionów, podczas gdy inne przechodzą kompletnie niezauważone. Istnieją gatunki, w których sukces jest w dużej mierze wynikiem ślepego trafu. Co więcej nie ma w nich często czegoś pomiędzy tylko albo spektakularny sukces albo totalna klapa. Tak jest ze wszystkim co jest akurat na topie jak BR, MOBA, MMORPG, Survivale itd. Z kolei te klasyczne gatunki jak RPGi, FPSy, RTSy itd. rzadko kiedy przynoszą tak kolosalne wyniki, ale są znacznie łatwiejsze do przewidzenia. Np. klasyczne RPGi izometryczne mają swoją niszę kilku mln. graczy i co prawda jest to pułap, którego się nie przeskoczy ale z drugiej strony "wystarczy" zrobić naprawdę porządną grę żeby wiedzieć, że te kilkaset tyś./milion się sprzeda.
No to dwa, a właściwie trzy wyjścia:
- zsumować ceny wszystkich tych tytułów, które tak źle was traktują, nie dając języka polskiego i odpowiednik tej kwoty przeznaczyć na porządny kurs językowy (chociaż i za darmo też można się nauczyć przy odrobinie wysiłku)
- molestować twórców o spolszczenie (marne szanse), lub chodzić po prośbie po różnych grupach tłumaczy-pasjonatów (też wielkich szans nie widzę, bo każde RPG to wielki projekt z masą tekstów, nierzadko z trudnymi, rzadko spotykanymi, czy staroświeckimi słowami i wyrażeniami)
- dogadać się ze wszystkimi tymi, którzy narzekają, że bez polskiego nie kupią, zrobić zrzutkę na tłumaczenie i uderzyć do grup tłumaczy-pasjonatów (większa szansa, że ktoś się zainteresuje, niz przy opcji za Bóg zapłać), albo nawet zawodowych tłumaczy.
nie rozumiem czemu zawsze się trafi taki dzban jak
Za to gorąco namawiam do nie korzystania z VPN i kupowania gier na premierę z Polską lokalizacją, pokażmy firmom że Polska lokalizacja robi różnice Polakom, niech zaczną nas traktować tak jak Francuzów Niemców czy Rosjan.
Nie rozumiem, dlaczego zawsze się trafią tacy osobnicy, którzy twierdzą, że angielski znają perfect, a jak przyjdzie co do czego,. to przeczytanie trzech prostych zdań w ojczystym języku przekracza ich zdolności intelektualne. Masz czarno na białym napisane, że możesz molestować twórców o dodanie polskiej wersji językowej, ale nie wróżę ci sukcesu.
Ja zawsze sobie ustawiam angielską wersję, nawet jak jest dostępna polska, traktując to, jako kontakt z językiem i dobre ćwiczenie, ale byłbym bardzo zadowolony, gdyby wszystko wychodziło przynajmniej z naszymi napisami. Tylko bądźmy realistami, rzeczywistość jest jaka jest. W biznesie liczy się pieniądz i jak sobie skalkulują, że się nie opłaca, to tłumaczenia nie zrobią i tyle. Dotyczy to nie tylko gier, ale też filmów czy książek (spróbuj czytać jakąkolwiek nowość, która jest częścią serii, to ryzykujesz, że dalszego ciągu nie poznasz, bo u nas wydawnictwa lubią anulować wydawanie serii po pierwszej, albo drugiej części, jak jest za małe zainteresowanie).
Pod każdą grą bez języka polskiego, te same, bezproduktywne jęki, jak to im źle, że nie wydano po polsku. Siedzenie i biadolenie, a jednocześnie brak jakiejkolwiek chęci zrobienia czegoś z tą sytuacją. Dlatego udzieliłem rady, co można zrobić, zamiast marudzić na GOL-u i to podtrzymuję. Brać swój los w swoje ręce, a nie czekać, aż spadnie z nieba.
Jedynka na premierę była potężnie pobugowana i to był największy problem. Niektóre błędy zepsuły mi końcówkę gry i poginęło mi wiele postaci, które nie powinno. Sam system zarządzania królestwem, też był dość słabo zaprojektowany. Cała reszta natomiast była całkiem przyzwoita i lepiej bawiłem się niż w PoE.
Będzie po ,,Polsku,, to kupię.... Jest tyle gier że człowiek ma co robić ;) A tak na poważnie to RPG muszą być w ojczystym języku bo inaczej zaczynają być zbyt męczące ( lubię wiedzieć co dokładnie było powiedziane ) I tak znam angielski i nim operuję w pracy....
I tak znam angielski i nim operuję w pracy....
Widać nie dość dobrze. Sam nie uważam się za wielkiego speca i mam tylko znośną znajomość, a jednak czytam angielskie teksty w grach bez żadnego dodatkowego wysiłku.
Trzeba wziąć pod uwagę, że w grze często występuje masa słów, których się nie używa na co dzień, szczególnie w pracy.
A tak na poważnie to RPG muszą być w ojczystym języku bo inaczej zaczynają być zbyt męczące
Też tak kiedyś uważałem, ale naprawdę idzie się do tego przyzwyczaić. Trzeba tylko odpowiednio "przestawić trybiki w mózgu" poprzez granie/oglądanie/czytanie po angielsku. Ale warto, bo jest masa świetnych treści, które spolszczenie nie otrzymają nigdy.
Ja gram w gry po angielsku i nie mam problemu z innymi gatunkami. Czytam podręczniki do WH40k ;) ( Tutaj znam masę słów własnych występujących w tym świecie ) Fantastyka i SF ma to do siebie że tworzy pełno słownych potworków lub nowych słów. Które są dość często nie łatwe do rozszyfrowania. Gry RPG są dość specyficzne i lubię się móc gładko w nie wczuć i w nie wejść. Skomplikowania mam wystarczająco dużo na co dzień, języka specjalistycznego ( którego się nader nadużywa bez sensu i rozmywa sens wypowiedzi ) Tłumaczenie ( napisy mi wystarczą w zupełności ) nie jest drogie i jako klient mam prawo wymagać. Idąc do kawiarni chcąc wypić kawę z mlekiem nie wymyślasz chcąc to zrobić bo to jest standard którego jako klient masz prawo oczekiwać. Jak dają Ci tylko czarną to masz prawo nie chcieć jej pić.... I nie wmawiajcie mi że mam się nauczyć taką pić lub spędzić czas na kursach nauki picia takowej bo ja to potrafię ale chce się odprężyć przy kawie z mlekiem a nie pić czarną małą.
znajomość, a jednak czytam angielskie teksty w grach bez żadnego dodatkowego wysiłku
Czytać to se kurna możesz
Zrozumienie co czytasz to już wyższa Szkoła jazdy
Nie będzie polskiej wersji bo ponoć nie ma wydanych podręczników po polsku także twórcy mają Polskę w d.... . Do 1 części było na nexusie maszynowe spolszczenie ale już nie działa.
Wrzuciłem najnowszą (ostatnią) wersje spolszczenia na Mega
https://mega.nz/file/8gx3QIDb#9HWQcWUj7fILDba80iX5UmNX2ZGuk2qL5FZRlUlnAsc
Bardzo dobra gra, bardzo dobry RPG.