Apex Legends - główny projektant zwolniony za wpisy z 2007 roku
Wyrzucony dwa razy... z tego co widziałem i co da się przeczytać teraz na reddit Apexa to ego tego gościa było nad wyraz wybujałe. Ludzie szczerze się cieszą, że już nie jest LD Apexa nie ze względu na jego tweety, ale ze względu na podejście, odzywki wobec graczy i kierunek jaki przybierały jego działania i wypowiedzi w sprawie samej gry. No euforia w wypowiedziach.
Czemu we wszystkich grach tego typu, wygląd postaci to totalny kicz i tandeta?
By udobruchać jak największej grupie odbiorców?
spoiler start
retoryczne pytanie
spoiler stop
I jak widać ludzie to lubią lub statystyki tak mówią, że to opłacalne. Dla mnie te postacie nie wyglądają tak źle, ale to nie mój styl.
Zgadam się, mam podobne zdanie, bardzo szkoda że w apex zerwali z militarnym klimatem Titanfall'a, mimo to po około 900h stwierdzam że (dla mnie) jest to obecnie najlepsza gra na rynku biorąc pod uwagę obraną formułę. W większości grywalne postacie są co najmniej spoko, naprawdę podobają mi się może ze dwie (ravenant jest git). Ale ja jestem z tych raczej wolących poważniejszy, mroczny, ciężki klimat.
Smutny dowód na to, że w internecie nic nie ginie.
Smutny dowód na to, że ważniejsze są poglądy niz kompetencje.
Smutny dowód na to, że pomimo wolności słowa, nie można od tak napisać sobie co się tylko chce.
Smutny dowód na to, że możesz się zmienić, ale przeszłość będzie się za Tobą ciągnęła bez końca.
W smutnym świecie przyszło nam żyć...
Jakby czegoś takiego nie było wcześniej. Wyszukanie jakiś brudów na osobę i z tego powodu traci prace. Po prostu kiedyś nie było tak łatwo jak dzisiaj i inna skala.
Przez jego kompetencje co sezon był rozwalany balans gry, przez co niektóre postacie były niegrywalne, więc pewnie to miało też wpływ na zwolnienie. No i od zawsze w wolności słowa można było sobie napisać co się chce, ale nie zwalniało to z ewentualnych konsekwencji.
Przez jego kompetencje co sezon był rozwalany balans gry, przez co niektóre postacie były niegrywalne
Co?
To właśnie on sprawił, że ludzie zaczęli grać kimś więcej niż tylko Wattson, Pathfinderem i Wraith. Wyciągnął Bloodhounda, Gibraltara, Octane'a, Mirage'a z bagna. Postacie, które wcześniej były bezużyteczne teraz są częstym wyborem na turniejach.
Może ze dwa razy przesadził z nerfami (Pathfinder, Horizon) ale mówić, że co sezon rozwalał balans to gruba przesada.
Smutny dowód na to, że pomimo wolności słowa, nie można od tak napisać sobie co się tylko chce.
Ależ można, tyle że trzeba liczyć się z konsekwencjami. Właśnie na tym polega owa wolność słowa, a nie że komuś naubliżasz i wszystko jest cacy i nic się nie stało...
"Smutny dowód na to, że możesz się zmienić, ale przeszłość będzie się za Tobą ciągnęła bez końca."
O właśnie. Jeszcze za czasów mojej młodości o młodzieńczych błędach się zapominało, bo pamiętało kilka osób i cześć. Żeby coś na kogoś znaleźć, trzeba się było postarać, pokopać w przeszłości. A dziś jak ktoś jest młody i głupi, i zrobi/napisze/powie coś głupiego, to nie ma zapomnij. W internecie prawie nic nie ginie i potem po latach wraca, żeby ugryźć człowieka w d**ę.
Ależ można, tyle że trzeba liczyć się z konsekwencjami. Właśnie na tym polega owa wolność słowa, a nie że komuś naubliżasz i wszystko jest cacy i nic się nie stało...
Wolność wypowiedzi wiąże się z konsekwencjami, ale tych konsekwencji nie można wykorzystywać do zastraszania każdego, kto ma inne poglądy. A wkładając do jednego worka hejt, konstruktywną krytykę i odmienne poglądy, bo robi się z tego reżim.
A dzisiaj ostracyzm ze względu na odmienne zdanie jest powszechny i prowadzi do wielu patologi w np. filmach, muzyce, wszelakich korporacjach, itp.
"Smutny dowód na to, że w internecie nic nie ginie. "
Wystarczy wyłączyć serwery DA i nawet waybackmachine ci nie przywróci tych komentarzy więc nie, to nie jest tak że w internecie nic nie ginie, a raczej w dupie byłeś i gówno widziałeś. Kiedy w 2006 wyłączyli serwery HA to na DA zostały tylko wspominki w komentarzach.
EA/Respawn nie wydali żadnego oświadczenia w tej sprawie także można jedynie wierzyć tej osobie na słowo. O ile mi wiadomo Klein miał wybujałe ego oraz nie dopuszczał do siebie żadnej krytyki, zawsze reagując agresywnie wobec społeczności zarówno podczas pracy w Riot(gdzie go wyrzucili) jak i Respawn. Bardziej uwierze, że zwolnili go za tworzenie toksycznego środowiska w zespole niż jakiś wpis sprzed 14 lat.
Trochę przerażające jest odkopywanie tekstów po latach i wyciąganie konsekwencji, kiedy przesunęła się linia tolerancji. Za 10 lat może znowu się przesunie ta linia i nasze forum na GOL może być źródłem problemów dla użytkowników. Teraz piszemy co nam się wydaje jest OK ale w przyszłości wcale tak nie musi być.
No ja nie jeden raz o tym wspominałem w dyskusjach o prywatności, to sobie zarobiłem na miano oszołoma i paranoika.
Masakra! Jak juz napisalem, nic nie wrzucac do neta ani na konta spolecznosciowe... 14lat temu? Wyobrazacie to sobie? Do kiedy takie bzdury moga dzialac? Powiedzmy, ze napiszesz cos dzisiaj a za 40lat dadza Ci wypowiedzenie bo cos tam napisales jak byles mlody? 14lat to zdecydowanie za duza przepasc.
Korporacje jak korporacje, gorzej jeśli to rządy będą takie brudy wyciągać przeciwko ludziom. A chyba powoli idziemy w tym kierunku.
Ja kiedyś w przedszkolu ugryzłem koleżankę w ramię - oby mój pracodawca nigdy się o tym nie dowiedział!
Totalitaryzm i współczesne polowanie na czarownice, właśnie w ten sposób rządy i korporacje zmuszają ludzi do popieranie wszystkiego czego oni chcą a jak nie to zwolnienie z pracy i prześladowanie w internetach.
Chore czasy.
Jakbym byl szefem to mialbym gdzies poglady pracowników poki wykonuja dobrze, sumiennie swoją pracę, przynosza zysk.
Chyba, ze ktos by wycierał gębę marka firmy i wypowiadał sie źle w imieniu nie swoim, a firmy.
To co innego.
A ze ktos ma prawicowe poglady, mnie to nie interesuje. Moglby byc aktywista LGBT, zwolennikiem aborcji itd. dopoki robi co trzeba, to jego sprawa!
A z innej beczki, nie ma to jak założyć socjal media i tworzyc sam na siebie teczkę.
Niestety, mogłoby się szybko okazać, że chociaż pracownik się wypowiadał wyłącznie w swoim imieniu, 10 lat wcześniej, kiedy jeszcze dla ciebie nie pracował, to krzykaczy to nic nie obchodzi. I będziesz zmuszony jednak tego pracownika zwolnić, bo zaczną nawoływać do bojkotu twojej firmy/marki.
Julian Tuwim miałby teraz przerąbane za Murzynka Bambo ( do cenzury forumowej: to jest oryginalny tytuł wiersza! Nie życzę sobie bana.)
Chyba tylko u ćwierćinteligentów nie rozumiejących przekazu wiersza :/
Zwykła nieprawda - wstyd coś takiego zamieszczać, nawet jeśli się będzie klikać, to są jakieś granice.
Gość odpowiadał w grze za balans postaci, a kilka tygodni temu wypuszczono jedną z najbardziej niezbalansowanych postaci w historii gier, która złamała całą rozgrywkę i de facto całą filozofię Apexa - miał być oparty na skillu z małym dodatkiem umiejętności specjalnych, a wypuścili postać z wbudowanym wallhackiem i umiejetnością 5 w 1 (oślepia, stunuje, wykrywa, pokazuje hp, śledzi przez 8 sek., przerywa akcje) dostępną co kilkanaście sekund.
Generalnie gość miał w d** opinie graczy i prosów (co wyraźnie komunikował) i wszystko wiedział najlpiej, przez co część postaci jest od lat popsuta i niegrywalna. Rasistowskie wpisy też pewnie nie pomogły, ale to tak jakby po zwolnieniu najgorszego pracownika, pisać, że to dlatego, że brzydko powiedział na prezesa.
Nie znam tweetow tego goscia, ale mowiac ogolnie to jak za swoja opinie lub krytyke jestes niszczony ekonomicznie i przesladowany przez mob internetowy to defacto nie ma mowy o jakiejkolwiek wolnosci slowa. Nie mowie tu o skrajnych pogladach gdzie zyczysz innym aby zd***li albo ze za g***nem spolecznym dla ciebie i tym podobe bo to jest oczysiste i warte potepienia. Mowie o dobrze sformolowanej krytyce lub opini.
Inaczej, idac twoja logika to nawet w Chinach istnieje wolnosc slowa. Mozesz krytykowac system tylko musisz zyc z konsekwencjami. No nie mozesz urazic parti i nie oczekiwac ze beda cie lubiec, co nie?
+1
To wygląda, jakby ktoś celowo szukał na niego brudów.
Jeżeli dana osoba dużo korzysta z mediów społecznościowych, to w przeciągu półtorej dekady wegeneruje kilkadziesiąt tysięcy postów. Takiej ilości nie da się przejrzeć w krótki czas, żeby wygrzebać coś tak starego jak 14 lat, trzeba długo szukać, a czas jak wiadomo kosztuje. Nie zdziwiłbym się, gdyby istniały grupy które można wynająć gdy chce się kogoś pozbyć, i oni wtedy przekopują się przez całą historię danej osoby. Jak coś znajdą, to wtedy nagłaśniamy i zmiana na stanowisku.
Ile razy pojawiają się takie newsy, to w tle jest walka o stołki.
Do tego wykorzystuje się techniki OSINT-u, gdzie większość procesów jest zautomatyzowana, oraz istnieje dosłownie setki narzędzi dzięki którym w stosunkowo krótkim czasie można dowiedzieć się praktycznie wszystkiego o każdym który dotknął Internetu.
A mnie to najbardziej zastanawia po co w ogóle afiszował się ze swoimi opiniami, jaki to w ogóle sens miało, że jacyś nieznani mu ludzie przeczytają, że myśli tak, a nie inaczej? Ja np. jakbym był rasistą, czy homofobem, to bym zachował to dla siebie, po co ma o tym wiedzieć cały świat... Bez sensu. A więc koniec końców, to przypłacił standardowo za swoją głupotę, a nie poglądy.