Wiem, wiem, że to gaz do zapalniczek pod ciśnieniem (bo niepalne przemysłowe odpowiedniki są w ch... drogiee).
Ale czy serio one się czymś różnią, te "powietrza"? Ciśnieniem, ilością tego czegoś co absorbuje wilgoć, tym zaworkiem, który dmucha?
Macie jakieś typy? Na lollegro zatrzęsienie, wszystko w podobnej cenie... Niby pasowało mi AG Chemia, ale teraz piszo, że taka sama lipa jak reszta.
Ostatnio kupiłem sprężone powietrze w Euro RTV (Reinston) i było beznadziejne, wystarczyło minimalnie przechylić puszkę i leciał już ten biały zamrażający syf, którym można uszkodzić elektronikę.
Niektóre firmy są lepsze pod tym względem, że są bardziej sprężone i nawet mocne przechylenie puszki nie powoduje ze zamrozi nam podzespoły w komputerze przy czyszczeniu :)
Nigdy nie zawiodłem sie na tym od firmy Hama
AAB Cooling? Całkiem dobrze trzyma ciśnienie długo po pierwszym użyciu i mają dostępną puchę 750 ml.
No właśnie, mam wrażenie, że niektóre faktycznie wolniej mrożą, ale czy to wynika z mniejszego, czy większego ciśnienia? Chyba im bardziej gwałtowne rozprężenie, tym szybsze ochłodzenie? Może więc im "lepsze", tym szybciej "psikają wodą"? :D
AAB chyba faktycznie ktoś polecał. Aż się zdziwiłem.
No właśnie, mam wrażenie, że niektóre faktycznie wolniej mrożą, ale czy to wynika z mniejszego, czy większego ciśnienia?
AAB pisze na puchach że musisz obrócić ją o 90° by użyć powietrza jako zamrażacza, ponadto przy samym psikaniu powietrzem radzą używać rękawiczek bo szybko się schładza pucha.
Też kiedyś bawiłem się puszeczkami, ale one dobre są do telefonu czy przenośnej konsoli. Tylko kompresor, nawet miniaturowy, ale jak dmucha przez te 5 minut to aż miło.
Jakiś czas temu chodziło mi po głowie nabycie właśnie wersji mini ręcznego, akumulatorowego. Koszt zakupu ok. 150 zł, gdzie biorąc pod uwagę ilość zużywanych puszek tzw. sprężonego powietrza wypada nader korzystnie, dodając jeszcze szereg zastosowań.
Tylko dokonaj zakupu mądrze, czyli coś co ma minimum 8 barów i da radę dmuchać co najmniej przez 2-4 minuty. A taki za 150 złotych to nie wiem czy to dobry wybór. Ja za swój przed podwyżkami dałem około 400 złotych z butlą 6 litrową i maksymalną wydajnością 8 barów firmy Airpress. Wygląda jak mały telewizorek i do domowego użytku jak czyszczenie komputerów i pozostałej elektroniki w zupełności wystarcza, a przy okazji napompuje rowery i koła samochodu oraz basen z namiotem.
Dokładnie, jak są warunki do przechowywania i perspektywa kolejnych użyć to tylko mini kompresor. Sam kupiłem jakiś czas temu Stanleya z promocji w Leroy Merlin za 3 stówki z hakiem plus do tego zestaw akcesoriów za 60 czy 70zł i jestem mega zadowolony. Przedmucha radiator, rozpali grilla, napompuje basen, wydmucha syf z ciężko dostępnych miejsc w samochodzie/garażu/kosiarce.
Ja chciałem ograć te puszki i kupiłem zabaweczke do dmuchania która głośna jest że nie mogę po prostu używać ze spokojem hehe.
Nie no, biorąc pod uwagę, ze zużyję jedna puszkę na rok albo i dwa, to kompresor średnio się kalkuluje... :D
Toć przecież teraz i suszarki dmuchają zimnym powietrzem :)
No jeśli rocznie zamykasz się maksymalnie w trzech puszkach to Twoim wypadku nie jest to opłacalne, jeśli nie widzisz innych potrzeb takiego urządzenia u siebie.
Bo ja używam bardzo dużo, więc mi ten kompresor zwrócił się już po pół roku. Gdybym miał tyle puszek kupować, to bym zbankrutował lub miałbym już takich ze trzydzieści kompresorów.
To co, żaden formowy fizyk nie wyjaśni, czemu jedna puszka z propan-butanem psika "wodą" bardziej, a druga mniej? :)
Kwestia ciśnienia, stopnia napełnienia, średnicy otworu, konstrukcji "zaworu"?
Jakbym miał kupować coś do dmuchania, to już raczej zamiast kompresora te dmuchawki elektryczne, też po 200-300 zł, ponoć niezłe, chociaż większość chyba na zasilanie 120V, bo to mejd for juesej...
Ale nie, do sprzątania raz na pół roku... nie przesadzajmy :P A samochodu, basenu dmuchanego itp nie mam, kompresor mi potrzebny jak świni siodło.
nie fizyk - raczej czystości gazu w środku , i warunków na zewnątrz :)
a szczerze jak do dmuchania jakiś kompresor Stanleya ( nie modelarski) cena 300-400 pln
nadmuchasz sobie opony w aucie/rowerze
pomalujesz mieszkanie :)
itp :)
aż jak kompa dmuchnie to solidnie..
modelarskie są fajne ale mają małe ciśnienie i mały przepływ powietrza na minutę więc dmuchasz i dmuchasz ;)