DRM może powodować problemy w Resident Evil Village
Już to widzę jak capcom usunie ten syf z residenta...... Brawo dla Empreess czy jak jej tam! Ogólnie nie popieram piractwa, ale jak widzę, że ten syf "denuvo" znowu padło i to w najnowszej wersji to mi się micha cieszy :P
Tak BTW. Cracker to nie Haker..... Mylicie pojęcia XD
Tylko ciekawe, że nagle przycięcia są i wszyscy je widzą ale jak czytałem popremierowe recenzje to nigdzie nie widziałem żeby ktoś o tym wspominał. Dopiero gdzieś na reddicie znalazłem wzmiankę o tych przycięciach. Oczywiście nie jest to nic odkrywczego, że recenzje powinno się uzupełniać informacjami od "zwykłych" użytkowników ale w przypadku village takie ukrywanie/pomijanie informacji w recenzjach wyjątkowo rzuca się w oczy.
Ja podziwiam CDPR za to że wypuszcza swoje hity bez tych wszystkich szkodzących wyłącznie legalnym nabywcom zabezpieczeń. I jak widać im się to opłaca.
Przyznam, że sam gdy wyszedł W3 chciałem "wypróbować" grę, ale to pokazanie "bezbronnego brzuszka" jak robią szczeniaki w świecie psów i nie dawanie zabezpieczeń przez Twórców skłoniło mnie do do zwykłego zakupu gry i wszystkich dodatków.
Dziś wiem, że dla mnie wypuszczanie w ten sposób produktu tj. bez zabezpieczeń jest jednym z elementów, które skłaniają mnie do zakupu gry (gry mają błędy po co dokładać kolejne problemy generowane przez wymyślne zabezpieczenia?) Miedzy innymi dlatego też np. C2077 kupiłem pierwszego dnia - to odnośnie nowych pozycji.
Starsze produkty można dziś mieć za darmo - rozdawnictwo, promocje lub dosłownie za grosze. Piractwo jako sposób na posiadanie gier to przeżytek - podobnie jak zabezpieczenia, które szkodzą w jakości rozgrywki i spowolniają sprzęt wyłącznie legalnym nabywcom.
Z artykułu wynika, że jest na to szybszy sposób.
Tylko nie mówi się o tym, że patche zrobione przez Empress wyłączają niektóre animacje obrażeń i w niektórych sekwencjach gra jest ledwo grywalna. Coś za coś.
ogólnie to jest raczej "crack" który pokazuje gdzie leży problem a nie żeby na nim grać. jeśli crapcom nie potrafi dobrze zaimplementować własnego drm to nawet śmieszne już nie jest.
najprostszym fixem będzie tu zapewne usuniecie ich drm i zostawienie denuvo (bo zapłacone) i problem się rozwiązuje. tylko czy capcom się przyzna do błędu, tym bardziej że chodzi o ich własny drm to już wątpię.
Już to widzę jak capcom usunie ten syf z residenta...... Brawo dla Empreess czy jak jej tam! Ogólnie nie popieram piractwa, ale jak widzę, że ten syf "denuvo" znowu padło i to w najnowszej wersji to mi się micha cieszy :P
Tak BTW. Cracker to nie Haker..... Mylicie pojęcia XD
Capcom jak Capcom. Po pewnym czasie i tak wywalał Denuvo z Residentów jak już zarobili swoje.
Przy Re7 bodaj po 2 latach wywalili. Przy Re2 remake po roku, a przy Re3 remake już po pół roku. Także z Re8 też usuną. A po takim szumie z wersją złamaną tej gry, która ponoć znacznie lepiej działa przyspieszy to zapewne wywalenie tego gówna przez korpo.
Ubisoft jest gorszy. Zostawia na stałe Denuvo w AC Origins, AC Odyssey, AC Valhalla w grach z dużym światem co przekłada się na słabszą stabilność zwłaszcza na prockach z mniejszą ilością rdzeni.
Ja podziwiam CDPR za to że wypuszcza swoje hity bez tych wszystkich szkodzących wyłącznie legalnym nabywcom zabezpieczeń. I jak widać im się to opłaca.
Przyznam, że sam gdy wyszedł W3 chciałem "wypróbować" grę, ale to pokazanie "bezbronnego brzuszka" jak robią szczeniaki w świecie psów i nie dawanie zabezpieczeń przez Twórców skłoniło mnie do do zwykłego zakupu gry i wszystkich dodatków.
Dziś wiem, że dla mnie wypuszczanie w ten sposób produktu tj. bez zabezpieczeń jest jednym z elementów, które skłaniają mnie do zakupu gry (gry mają błędy po co dokładać kolejne problemy generowane przez wymyślne zabezpieczenia?) Miedzy innymi dlatego też np. C2077 kupiłem pierwszego dnia - to odnośnie nowych pozycji.
Starsze produkty można dziś mieć za darmo - rozdawnictwo, promocje lub dosłownie za grosze. Piractwo jako sposób na posiadanie gier to przeżytek - podobnie jak zabezpieczenia, które szkodzą w jakości rozgrywki i spowolniają sprzęt wyłącznie legalnym nabywcom.
Co by nie gadać żaden pirat w RE 8 nie zagrał przez 2 miesiące od premiery. Być może kilka % z tych piratów "pękło" i kupiło grę.
Myślę, że piractwo przeżywa renesans bo wartość gry jako produktu spadła do zera. Nie ma już sensu posiadanie pudełka bo jest tylko kluczem do steama, co gorsza nie można takiej gry potem sprzedać, w przeciwieństwie do gier na konsole. W dodatku gra na premierę kosztuje 300zł a pół roku później 50zł, szkoda więc ją kupować na premierę. "Gra" sprowadza się teraz do folderu z plikami na dysku, pytanie czy ktoś będzie chciał za to płacić i ile.
Empress to chyba ona :D
No i na tym filmie to jest pokazany tylko brak przycinek, a chciałbym zobaczyć jak to wygląda gdy są one obecne. Np. jakieś porównanie oryginał vs pirat.
Należałoby się jednak zastanowić jak mocno drm wchodzi w kod gry skoro cały czas wpływa na wydajność i powoduje przycinki podczas normalnych akcji, takich jak eliminowanie przeciwników.
nawet czytać ze zrozumieniem nie potraficie w tej redakcji? to nie denuvo powoduje problemy tylko drm od capcomu... sama artykuł z dso o tym mówi i sama "crackerka" to potwierdza xD
Tylko ciekawe, że nagle przycięcia są i wszyscy je widzą ale jak czytałem popremierowe recenzje to nigdzie nie widziałem żeby ktoś o tym wspominał. Dopiero gdzieś na reddicie znalazłem wzmiankę o tych przycięciach. Oczywiście nie jest to nic odkrywczego, że recenzje powinno się uzupełniać informacjami od "zwykłych" użytkowników ale w przypadku village takie ukrywanie/pomijanie informacji w recenzjach wyjątkowo rzuca się w oczy.
Prawdopodobnie ten problem występuje tylko u starsze CPU i to z mniejsze rdzeni i mocy obliczeniowe. Na mocniejszy i nowoczesny CPU jest to nieodczuwalny.
Recenzenci często dysponują nowoczesne komputery do wypróbowanie najnowsze gry AAA.
jak czytałem popremierowe recenzje to nigdzie nie widziałem żeby ktoś o tym wspominał
Widzę kolega nowy w świecie "rzetelnych recenzji".
Najwidoczniej takie ścinki występują w nieco słabszych konfiguracjach, ale no kto by się tam przejmował takimi drobnostkami.
Akurat bardzo często recenzenci wcale nie ogrywają gier na nie wiadomo jakich rydwanach. Często też gry uruchamiane są na kilku konfiguracjach. Z resztą w tym przypadku to chyba nie jest kwestia sprzętu, z tego co czytałem to ścinki są na każdej konfiguracji. Z drugiej strony też nie jest to coś co sprawia że gra jest niegrywalna (sam skończyłem na 100% i nie żałuję ani złotówki) ale fajnie by było dowiadywać się o takich rzeczach z recenzji a nie przeszukując fora.
Jak to nie? Zobacz sobie gameplay na YT..... Praktycznie na każdym widać te micro-lagi po zabiciu przeciwnika ....
No a co w tym dziwnego że są przycięcia przecie to oczywista oczywistość że denuvo ma wpływ na wydajność bo mieć musi skoro jest więcej obliczeń.
Technicznie jak procesor ma np. 20MB cache a plik exe ma 500MB no to by to dobrze działało ram musi zasuwać przy takim exe dość bogato, to dość wolna pamięć w porównaniu więc skutki są jakie są.
Właśnie te nowsze zabezpieczenie denuvo jest trudniejsze do złamania ale i bardziej obciążające komputer. Widać to z resztą po puchnącym pliku exe jak kiedyś taki plik ważył może z 20 MB, a dzisiaj z 600 MB.
To dlatego dlugo craka nie bylo, by wyeliminować zj... błędy, ktos ma jeszcze wątpliwości że denuvo nie wpływa na wydajność, po raz kolejny zostało obalone wciskanie kitu przez twórców denuvo.
Capcom natychmiast powinien usunąć denuvo z gry.
To tak jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości że DRM głównie uderza w legalnych użytkowników...
Denuvo to jedno ale jak ktoś wyżej napisał, w tym przypadku winne jest jest capcomowskie gówno, jakiś rodzaj VMP i niestety coraz więcęj studiów po nie sięga. AC, RDR2 też jakieś miał dlatego nikt przez długi okres się za nie nie zabrał, a ten badziew jest gorszy od Denuvo, bo działa cały czas, jakiś ruch kamerą, myszą i procek dostaje po dupie.
Jak gra jest dobra to sprzeda się bez DRM patrz Vallheim to przykład z ostatnich miesięcy, a jak chcą więcej kasy z PC to czas by spopularyzować tę platformę na zachodzie i nie zawyżać cen tak jak ma się to teraz, bo śmieją się z Polaków, że Janusze a w USA są więksi, bo nie chcą płącić 1000 dolców za dobrego kompa i dokupywać częsci co rok co dwa tylko wolą sobie kupić toster za 500$ i jechać na nim przez x lat.
Jak to "może powodować problemy..." ? Przecież od samego początku wiadomo, że denuvo szkodzi przy każdej grze.
Ale z tego wynika, że... czy komuś przeszkadza denuvo czy nie, nie jest to wina D, a tego szrotu który jeszcze capcom na to nałożył...
Swoją drogą sprawa pokazuje drugie, dużo gorsze dno, od premiery na steam i nie tylko, ludzie prosili o jakąkolwiek aktualizację czy choćby informacje co się dzieje z tymi przycięciami... ludzie którzy kupili grę
Capcom nic nie zrobił, totalnie wywalone od premiery, zero komunikacji, zero patcha, żałosne.
Wiecie co jest najlepsze, że ktoś zapłacił 500$ żeby Empress złamała Star Wars Battlefront II ze wszystkimi DLC. Crack na indywidualne zamówienie.
I teraz będzie takie gówna łamac, gra która jako singiel jest słaba i która była za darmo na epicu pół roku temu....