Microsoft chce, by Steam i Epic Games Store były dostępne w ich sklepie
Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru
Żadnej z tych rzeczy nie znajdziesz na GOLu.
Sklep ms nie ma im nic do zaoferowania żeby brać marże. No chyba, że będą bardziej reklamowane wewnątrz systemu. Gdzie jest napisane, że te platformy będą miały dzielić się z ms? Bo ms ma brać marże z gier a to będą jednak teoretycznie platformy, więc wtedy miałoby to sens :) Epic Games Store ma dostępne wewnątrz sklepu Itch.io i nie bierze od nich hajsu.
Tu jest napisane o steamsetup.exe i epicinstaler.msi
Darmowe oprogramowanie. Marza...
Dokładnie.
Integracja tych launcherów w jednej aplikacji brzmi fajnie, ale co z funkcjami społecznościowymi steama? W przypadku Epica dużo tu do roboty nie ma, ale Valve będzie musiało poświęcić czas i pieniądze aby Steam i jego funkcje ładnie się wtapiały w Windowsowy/MStorowy design.
A to nie byłoby na zasadzie tego, że przez ms store pobiera się instalator i tyle?
Jaki świat grania na pc byłby perfekcyjny gdyby wszystko było ALLinONE.
MS ja tez czegos chce. Gamepass na ps5. Daloby rade? Dogadacie sie z Sony? :D
Nie ma opcji ze Ci panowie sie dogadaja xD
Dałoby radę, ale Sony tego nie chce. Microsoft jest tym mocno zainteresowany i chciałby wydać GamePassa również na Nintendo Switcha, ale Nintendo również tego nie chce, tak samo, jak Sony.
https://www.pushsquare.com/news/2020/07/unsurprisingly_xbox_game_pass_will_not_be_coming_to_ps5_ps4
Po co komu Gamepass na PS5, po co komu nawet na Xboxie? Niedługo Gamepassa odpalisz od razu z poziomu aplikacji na telewizorze, a jak masz stary telewizor to wystarczy jakaś tania przystawka typu Chromecast.
Pretensje miej do sony, bo niejako Spencer dobitnie zasugerował, że to sony blokuje taką opcję.
I jestem przekonany, że MS bez problemu usługi sony by umieścił u siebie jakby się dogadali na game pass.
Po za tym ps5 oficjalnie nie ma przeglądarki, jest tylko ukryta, ale jak to nie jest oficjalnie wspierane to równie dobrze nie istnieje dla 99% klientów.
Wlasnie ostatnio kupilem ps5 i jestem w szoku ze nie ma przegladarki ... Jest gdzies ukryta ale dalej nie moge jej odblokowac ... Nie mam PC i mam starego laptopa. A filmy czy seriale ogladalem z przegladarki wlasnie na ps4 pro. Musze jeszcze poszukac tego.
Nie ma przeglądarki w PS5, bo przez nią w poprzednich konsolach łamano system. Z tego, co znalazłem w necie, teraz trzeba się dość nagimnastykować żeby ją odpalić, a sama przeglądarka ma sporo wyciętych funkcji żeby można było jak najmniej zrobić z jej wykorzystaniem.
Myślę, że na 11 mogą ten sklep jakoś przebudować. Jak na razie na xboxie działa ok, natomiast na Windows nadal jest chaotyczny i mało w nim promocji.
W ich sklepie? Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale czy wielu aplikacji i gry dostępne do pobrania w sklepie MS są napisane trochę inaczej i przez to niektóre tytułów mają problemów z modami i takie tam? Chodzi o niektóre plików, co są trochę inaczej przygotowane od wersji GOG i STEAM.
Np. spolszczenia dla Hollow Knight jest napisana z myślą o wersji STEAM i GOG (do wyboru), więc nie działa na wersji MS Store tak po prostu bez grzebanie w plików (tak czytałem na forum GrajPoPolsku). Wersji GOG, STEAM i MS trochę się różnią od siebie.
O DRM i marze nie wspomnę. Nie ma na to szans. Valve i Epic wolą być niezależni na rynku PC.
W nowym Microsoft Store na Windows 11 mają być również aplikacje klasyczne (Win32).
Ok, dzięki za info.
MS pewnie niedługo wprowadzi darmowego windowsa bez możliwości instalacji aplikacji spoza sklepu plus blokowanie pirackich wersji.
To byłby strzał w stopę dla nich, jeśli to zrobią.
Niby dlaczego strzał w stopę? Najnowszy Windows zresztą jak każdy w 90% jest skierowany do firm i domów jednorodzinnych, gdzie kupuje się komputer do nauki xd . Gracze czyli pozostałe 10% to żaden strzał w stopę. Kto będzie chciał i tak zaaktualizuje, a w przyszłości zostanie przymuszony przez nowe gry. Dodatkowo brak możliwości instalacji z płyty raczej nikogo nie przerazi. DEal with it.
Niby dlaczego strzał w stopę?
Dlatego, że siłą pecetów jest ich otwartość i pełna dowolność w ich użytkowaniu. Gdyby nagle zakazali pobierania i instalowania aplikacji spoza ich sklepu, to ludzie momentalnie przestaliby korzystać z ich systemu, który byłby kompletnie bezużyteczny. Pomijam już to, że przeciętny kowalski też ma swoje ulubione programy, których może nie być w sklepie MS, ale taki system nawet do pracy by się nie nadawał. Przecież zakłady pracy korzystają z różnych aplikacji, nie tylko tych od MS, czy Google. Przykładowo nauczyciele 1-3 do prowadzenia zajęć zdalnych korzystali z interaktywnego e-podręcznika, który jest normalną, zewnętrzną aplikacją. Już to widzę, jak MS wrzuca takie coś do swojego sklepu xD
Ty serio uważasz, że ludzie chcieliby korzystać z tak zamkniętego systemu? Już nawet konsole są bardziej otwarte. Na nich przynajmniej masz wybór pomiędzy wersją pudełkowa, a cyfrową gry, a tutaj nie miałbyś kompletnie żadnego wyboru, bo wszystko musiałbyś pobierać i kupować u jednego źródła. Przecież to jest zaprzeczenie sensu korzystania z komputera.
Ta hipoteza ma sens.
Ci co będą chcieli aplikacji spoza sklepu, kupią wersję Pro za 700-1000 zł...
Problem w tym, że MS twierdzi iż nie będzie pobierał prowizji od zakupów w ramach aplikacji, obsługiwanych poza Sklepem, co niweczy plan zarabiania na darmowych aplikacjach z płatną zawartością.
Tak strzał w kolano, MS nie zarabia przecież na pirackim systemie xd wooo strzał w stopę pirat nie da im zarobić . Tak by mogli przynajmniej zarabiać na ludziach którzy nie chcą wydawać kilkuset PLN na ich system poprzez prowizje ze sklepu, jakby ktoś chciał aplikacje spoza sklepu to musi zainwestować w oryginal windowsa. Nie wiem o czym wy mówicie? Zakłady pracy mają pirackiego windowsa? xD.
Microsoft już eksperymentuje z wersją systemu only sklep.
Niezbyt orientujesz się na czym zarabiają tego typu korporacje. Zarówno Facebook, Google, jak i Microsoft zarabiają najwięcej na danych użytkowników, a mówiąc dokładniej na ich sprzedaży zewnętrznym podmiotom (głownie reklamodawcom, ale nie tylko). Gdyby było inaczej, to podczas korzystania z ich darmowych usług, których jest na pęczki miałbyś co 5 sekund tonę reklam na ekranie monitora, przez które nie dałoby się przeklikać, a jak doskonale wiemy tak nie jest.
Microsoft zauważył, że w wielu miejscach na świecie (głównie w Chinach, gdzie była ogromna skala piractwa W7, ale nie tylko) i tak nic nie zarobi na sprzedaży systemu, więc uznał, że ma sensu z tym walczyć, dlatego wpadł na inny, bardzo sprytny pomysł. Największym dowodem na to, że ta strategia działa jest to, że w przypadku Win 11 będzie identycznie. Jakbyś się jeszcze zastanawiał, dlaczego w Win 10 jest tyle funkcji telemetrii i dlaczego MS wymusza kolejne aktualizacje, to już masz na to odpowiedź.
To raczej ty nie orientujesz się na czym zarabia MS. Na informacjach o użytkownikach zarabia Google i Facebook, nie jest żadną tajemnicą ale Microsoft Windows nie zbierają danych na twój temat , zbiera dane o pracy samego systemu by programiści mogli ulepszać system. Z resztą na Facebooku czy w google możesz kupić reklamy a MS nie oferuje takich uslug, możesz też sprawdzić raporty finansowe.
Bardzo naiwny jesteś. Gdyby MS chciał jedynie dane o użytkowaniu komputera, to nie dodawałby tylu nowych opcji telemetrii w Win 10. Takie dane zbierał już Win 7, a jak wiadomo oba te systemy dzieli przepaść pod tym względem. Nawet nie wiesz ile danych o tobie zbierają m.in. Edge, czy Windows Defender, a to tylko wierzchołek góry lodowej, bo funkcji i aplikacji zbierających i wysyłających dane do MS w win 10 jest dużo więcej.
To dlaczego nie możesz kupić reklam u MS skoro mają te dane o użytkownikach? Google czy FB zbierają dane i mogę u nich w kupić reklamę, która będzie trafiała do mojej grupy docelowej. MS nie daje takiej możliwości więc jakby miał na tym zarabiać? To już teoria że współpracują ze służbami specjalnymi wydaje się być bardziej prawdopodobna.
W poście 7.8 napisałem przecież, nie sprzedają danych wyłącznie reklamodawcom. Zresztą Google i Facebook również. W innym wypadku nie mieliby z tego takiej kasy. To, co zarabiają na reklamach to przy tym pikuś.
Na reklamach zarabiają równe zero w przeciwieństwie do FB i Google. A czy państwo jakoś im płaci za współpracę ze służbami? Imo nie musi, z resztą chodzi tu o łapanie terrorystów, pedofilów i innych przestępców, szpiegowanie innych panstw. No ale czy zostali do tego zmuszeni, czy może dostali jakis przetarg, może szantaż? Są różne metody ale to raczej nie jest główny zarobek MS. Ten rusek od telegrama uciekał przed służbami do dubaju. Generalnie to o czym mówisz to bardziej bym rozkminial w kategoriach spiskowych teorii, już napewno nie główne zrodlo pieniedzy MS.
Głównym źródłem może nie są, ale na pewno odpowiadają za spora cześć ich zysku.
No i nie wiem też, co w tych teoriach jest takiego spiskowego. Win 10 zbiera ogromne ilości danych i to jest niepodważalny fakt. Dziwnym trafem zwiększenie poziomu "szpiegowania" użytkowników zbiegło się ze zmianą modelu dystrybucji systemu, którego w każdej chwili możesz otrzymać za darmo dzięki zwykłej aktualizacji. Gdyby było tak jak pisałeś wcześniej, że MS jedynie monitoruje sposób korzystania z systemu, to wychodziłoby na to, że MS prowadzi jakąś działalność charytatywną. No bo jak inaczej nazwać umożliwienie otrzymania najnowszej wersji systemu całkowicie za darmo każdemu spośród miliardów użytkowników Windowsa bez względu na to, czy posiadał system legalnie, czy nie. Przecież to jest pozbawienie się setek miliardów potencjalnego zysku. Nie chce mi się wierzyć w to, że w działaniach MS nie było jakiegoś głębszego celu.
Raczej nie możliwe. Zresztą celem MS jest pełna abonamentoza i streaming w 720p.
Valve i Epic dali radę do tej pory bez pomocą Microsoft Store, jeśli chodzi o reklamy i zdobywanie serce graczy (Epic z pomocą darmówki). Poradzili sobie z tym bardzo dobrze. MS nie mają nic do zaoferowane poza marze i ... gry exclusive np. Ori and the Will of the Wisps i inne gry od XBOX. Więc raczej na to nie zgodzą się.
Najpierw nich idioci z MS poprawią działanie Store, bo jest to obecnie najgorszy sklep pod metrem mułu. Raz miałem sytuację z instalacją Forzy Horizon 4 na PC i nie mogłem jej zainstalować, wyskakiwał jakiś błąd. 4, dokładnie 4 razy kontaktowałem się z różnymi osobami z supportu i nikt nie potrafił powiedzieć o co chodzi i jak to naprawić. Jak się później okazało to musiałem wyłączyć szyfrowanie dysku bo MS Store nie potrafił na tym zainstalować gier (Steam i Epic bez problemu). A to tylko wierzchołek góry lodowej problemów ze Store'm
Oby nie. microsofty, google itd. wykorzystują swoje sklepy do cenzurowania oraz szerzenia własnego monopolu.
Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru
Żadnej z tych rzeczy nie znajdziesz na GOLu.
Ostatni akapit to bzdura, nie będą nic płacić, dotychczas programy winapi nie mogły być dostępne w sklepie, teraz to się zmieni i mocno wątpliwe jest, że MS za to kasę będzie brał.
Swoją droga to pokazuje złodziejstwo wszelakich tego typu sklepów z apple na czele, masz im odpalać prowizję za to tylko, że zainstalowali twój soft z ich sklepu, nawet jeżeli już dalej nie dokładają się w żaden sposób do twojego sukcesu czy kosztów, w przypadku apple to podwójne dno, bo bez ich zgody i haraczu nic nie opublikujesz.
Ale z drugiej strony gdyby nie soft appla to twórca danej aplikacji nie miałby dostępu do milionów potencjalnych klientów. Nie mówię, że nie wyszłoby na zdrowie branży gdyby marża spadła, ponieważ wolałbym aby kasa leciała do ludzi, którzy stworzyli np. daną grę żeby za nią mogli się dalej rozwijać. Mimo wszystko jednak skoro twórcy nadal zgadzają się na publikowanie w sklepach pobierających 1/3 prowizji to oznacza, że bardziej im się to opłaca niż nie publikowanie ich nigdzie.
Mam wrażenie, że panowie z MS uważają, że jak wyjdzie WIN11, to się zaraz wszyscy na niego przerzucą i w związku z tym liczą, że coś ugrają.
Jednak jak tak patrzę na wymagania nowego systemu, to chyba sroże się zdziwią....
Dopiero co pisałem, że MS może chcieć podążyć w tę stronę wraz z nowym Windowsem. I jest to dość naturalne bo teoretycznie PC w Win do ich platforma również jeżeli chodzi o gry, ale w praktyce cała kasa za gry przelatuje im przed nosem lądując w kieszeniach Steama, Epica, GOGa, Origina, Uplaya etc. Nie dziwię się, że chcą coś z tego tortu dla siebie.
Wiele osób pisze "ale co oni takiego oferują, że chcą marżę za to" tak jakby to nie MS odpowiadał za system, na którym wszystkie te sklepy hulają. Bez Windowsa żaden z nich nie mógłby funkcjonować (steam próbował z własnym systemem ale poległ). I nie chcę tu bronić interesu Microsoftu bo stawanie w obronie korporacji uważam za głupotę, ale nie da się ukryć faktu, że mają pewne podstawy aby upominać się o swój kawałek.
Pytanie czy przeprowadzenie takiej akcji jest w ogóle możliwe. Musieliby wydać wojnę wszystkim właścicielom sklepów i o ile z takim GoGiem, Originem czy Uplayem sprawa nie byłaby ciężka, tak Valve i Epic to dwie potężne firmy (nie takie ja MS ale wciąż). Do tego dochodzą również gracze, którzy nie lubią jak im się każe zmieniać nawyki.
Moim zdaniem mogą do tego podejść na dwa sposoby:
1.) Po dobroci, tak jak to przedstawia koleś z artykułu, poprzez "zapraszanie" sklepów do aplikacji MS i zachęcanie ich nowymi funkcjonalnościami (tych jako twórcy OSa mają dużo) i pobierając na tyle niedużą prowizję aby sklepy były gotowe to przełknąć. Może coś jak GOG 2.0 gdzie gracz w ramach aplikacji połączonej z systemem operacyjnym mógłby korzystać ze wszystkich launcherów jednocześnie, porównywać ceny. I wtedy np. każdy zakup na Steamie dokonany za pośrednictwem platformy MS zobowiązuje Valve do oddania części prowizji MS (np z 30% 10 idzie do MS).
2.) Na rympał narzucając konieczność instalowania aplikacji poprzez MS Store i narzucając opłatę. Bardzo ryzykowne, ale wystarczy, że użytkownicy odpłyną do 11stki i już firmy nie będą miały innego wyboru jak zgodzić się na te warunki. A MS ma duże możliwości aby coś takiego zrobić. Darmowy update, Exy tylko na 11, Game Pass tylko na 11, zakończenie wsparcia dla 10, eksluzywne opcje tylko na 11, nowe biblioteki DirectX tylko na 11 (co za tym idzie, gry nie będą działały na starych Windowsach).
Pozostaje jeszcze kwestia graczy, ale jeżeliby zrobili coś takiego jak GOG 2.0 (przypominam że MS jest jedną z nielicznych funkcji, które wsparły oficjalnie projekt) tylko że z pełną zgodnością wszystkich platform to gracze mogliby sami się przerzucać na nową wersję.
Oczywiście nie mówię, że tak będzie, ani tym bardziej, że chcę aby tak było, po prostu sobie gdybam co by mogło być.
Microsoft rozwija inne rozwiązanie podobne do sklepu i działa jak menedżer pakietów z systemów uniksopodobnych, tylko ma dwie wady, nie ma ono interfejsu graficznego, i niektóre paczki są instalowane z językiem angielskim. Jest to projekt otwartoźródłowy, i można dodawać nowe paczki i repozytoria, i można w nim zainstalować steama i epic games store. https://github.com/microsoft/winget-cli
Jezeli MS nie pojdzie po rozum do glowy i nie zmiejszy absurdalnych wymagan to bedzie to jeden z najbardziej nieprzyjaznych i znienawidzonych systemow w dziejach
Pewnie chcą coś w stylu linuxowych repozytoriów z aplikacjami. Pewnie to skopią, jak inne rzeczy w windowsie 11.
Zaraz, ale skąd wniosek, że Valve i Epic miałoby się dzielić zyskami ze sprzedaży w "wewnętrznym systemie sprzedaży", na które to ma pozwalać nowy sklep?
Czyli od transakcji w grach free to play MS też będzie obierało 18%, jeśli pojawią się w Sklepie?
Ojej, a już się wydawało, że Tim znajdzie swój raj i argument w walce z Apple.
Oby do tego nie doszło bo czekają nas znowu podwyżki cen gier :P Przecie EPIC czy Steam nie będą na tym stratne. A potem wyrównanie cen na obu platformach i mamy podwyżkę z niczego na epicku i steamie.
Microsoft jest za cienki zeby negocjowac z valve. To chyba MS by musial placic Valve za to ze zgodza sie umiescich ich apke w tym smieciowym storze
Co?! Przecież Valve przy Microsofcie to jak osiedlowy sklepik przy całym Wallmarcie.
Nie tylko bogactwo firmy sie liczy. Valve by stracilo wizerunkowo na umieszczeniu Steama na tym syfiastym Microsoft Store, ktore istnieje juz od lat ale do tej pory nie dziala. Na pewno nie chcieliby byc kojarzeni z syfem, wiec to MS by musial ostro przekonywac
