Brytyjski minister zdrowia Matt Hancock zrezygnował ze stanowiska po tym, jak dzień wcześniej wyszło na jaw, że złamał restrykcje epidemiczne, obejmując i całując doradczynię ze swojego resortu, z którą według tabloidu "The Sun" ma romans.
Jakim cudem ten kraj jeszcze nie upadł, skoro na stanowiskach rządowych zasiadają tacy frajerzy?! Czy ktoś mi to wytłumaczy? Może Lutz? Podać się do dymisji za coś takiego?!
Ludzie, może to się jeszcze da odkręcić, niech ktoś mu poradzi, żeby zgłosił, że był niepoczytalny, gdy składał rezygnację!
I szybko na korepetycje, do Sasina, do Szumowskiego, do Morawieckiego, do Obajtka - albo ministra od energii, jak mu.... nieważne!
Niech brytyjska polonia chłopa ratuje!
Powiedzcie chociaż, że to jakiś lewak, jakiś kret w gabinecie Johnsona, prawda?
Skoro miał romans to nie złamał, no bo nie przypominam sobie zakazu bliższych relacji między osobami o zażyłych stosunkach partnerskich.
@ Herr Pietrus Prowokator. Nie licz na to, że "nożyce się odezwą" -:)
Nie upadnie, bo tam jest inna mentalność. Wcale się nie zdziwię, jakby go zaczęli po sądach ciągać - u nas takiemu daliby mylionową wyprawkę, wakacje i ochronę, a nawet jakąś mnie intratną, ciepłą posadkę.
Nic z tego nie rozumiem. Musiał zrezygnować bo romans, nepotyzm, epidemia, lobbing? Każdy z tych powodów równie absurdalny, nawet jak na UK.
Owszem. Kto by się tam przejmował moralnością czy walką z hipokryzją w polityce? Chyba jakieś naiwne idioty.
Jaka moralność? W UK? Już więcej moralności mają prostytutki warszawskie.
Przypomina mi sie dawno temu, po tym jak wazny wiezien (swiadek) popelnil samobojstwo, jak Ziobro z kumplami grzmiali, ze "jak minister sprawiedliwosci ma odrobine honoru, to powinien ustapic" (bo wtedy rzadzila PO). I co, i ustapil.
A dzis te same Ziobry w podobnej sytuacji krzycza ze to prowokacja i efekt zaniedbania rzadow PO. Oczywiscie nie ustapia, bo nie bedzie holota i poparancy im mowic co maja robic, a poza tym czemu maja ustapic, no czemu?
To jest roznica pomiedzy swiatem zachodu i wschodu.
PS Ciekawi mnie skad wiesz ile moralnosci maja prostytutki warszawskie i jak to weryfikowales. Zreszta biorac pod uwage to co napisalem wyzej, nie masz racji, te warszawskie prostytutki w ogole nie maja moralnosci.
To znaczy w czym się przejawia moralność Zachodu i na czym jest oparta? Seks ze smartfona jest dzisiaj niczym zestaw McD, nawet w Polsce, co dopiero mówić o Zachodzie. Ostatnio widziałem w tv brytyjski program, żadne tam porno, gdzie preselekcje do randki dokonuje się na podstawie penisa i waginy. Czekam z wypiekami, aż zaczną w tv kopulować na próbę.
SS, nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale moralność i surowość w kwestiach obyczajowych to nie zawsze są synonimy. Mówimy tutaj o zachowaniu honorowym, poczuciu odpowiedzialności czy niezgodzie na hipokryzję w polityce, a nie o randkach opartych na upodobaniach seksualnych.
Albo jeszcze łatwiej: Pietrus nie "dziwi się", że polityk miał romans czy że nie przestrzegał zasad epidemicznych, bo chyba nikt z nas nie ma złudzeń co do ludzkiej natury. "Dziwi się" natomiast, że polityk podał się do dymisji. Dlaczego się "dziwi"? Bo tego rodzaju standardy obowiązujące w polityce są całkiem obce ludziom z PiS-u (choć nie były obce np. politykom PO).
Czy ss to jest drugie konto Lutza?
Nikt inny nie potrafi tak odwracać kota ogonem i pi....ć bez sensu.
To oni się tam bawią w igrzyska obłudy i zakłamania, kto okaże się większym obłudnikiem? A dymisja to ma być jakiś rytuał moralnej odnowy i oczyszczenia? Teraz już nie będzie macał kogo popadnie? Może niech wybiorą samych aseksualnych kastratów, nie będzie trzeba dezorganizować państwa kolejnymi bezsensownymi dymisjami, bo wiadomo że każdy jest większym lub mniejszym dewiantem. Tylko co ma życie prywatne czy seksualne do polityki? Jak ktoś jest dobrym menedżerem to może sobie ruchać wszystko co na drzewa nie ucieka, byle tego ostentacyjnie nie przynosił do roboty. Takie sensacje może robią wrażenie koło kościoła w Rzeszowie, nie spodziewałbym się że w uk ostały się jakieś skrawki purytanizmu. A jak ktoś jest słaby, to żadna rozwiązłość mu i tak nie pomoże.
Tylko co ma życie prywatne czy seksualne do polityki?
Najczęściej nie chodzi o samo życie prywatne czy seksualne, ale o to co ono sobą w danym kontekście reprezentuje, a zwykle jest to wyraz hipokryzji lub nadużyć. Jak gość miał romans z podwładną (podobnie jak kiedyś Clinton zabawiający się ze stażystką) to potencjalnie nadużył swojej pozycji lub mógł ją faworyzować (nawet nieświadomie) w pracy.
Skoro złamał zasady etyczne to dlaczego odwołują go ze względu na jakieś tam restrykcje epidemiczne?
Wyobrażam sobie jego rozmowę z żoną
-Ty siewco śmierci, co to ma być na tych zdjęciach? Wnoszę pozew o rozwód!
-Ale kochanie, to nie jest tak jak myślisz, to był tylko jeden niewinny pocałunek.
-W dupie mam ten pocałunek, gdzie miałeś maseczkę wtedy?
Rząd Polski powinien w trybie natychmiastowym ściągnąć Lutza do Polski! Nie dość że tam ideologia gender, LGBT, aborcja i inne lewackie elementy cywilizacji śmierci szaleją to jeszcze teraz to! Ten człowiek jest w wielkim niebezpieczeństwie, dla jego dobra ambasada Polski powinna go ściągnąć do naszego bezpiecznego bastionu normaności!
dla tych mniej rozgarnietych - obrazkowo - bo nie spodziewam sie zeby zrozumieli slowo pisane ktore i tak moderacja zaraz wywali bo rzeczy nie wolno tutaj nazywac po imieniu.
co to jest, gdzie, kiedy i czy to pierwszy raz to sobie poszukajcie, ale raczej nie na bbc, bo tam co najwyzej pokaza jak ich reporter dostaje manto.
Polition to jakiś szkocki slang?
To jakaś manifestacja antyszczepionkowej polonii?
https://www.merriam-webster.com/dictionary/polition
Oj Pietrus, ale się teraz zaorałeś... Powiększ obrazek, to będziesz wiedział co tam jest napisane
Cholera faktycznie
Trzeba jednak kupić ten 7" smartfon
No czyli zwyczajna manifestacja szurów, ale w takim razie to nie wiem czy cieszą się że minister realizujący polityczny plan odszedł, czy są przeciw, bo odszedł przez pandemię
Borys Brexit Johnson jest swój czy obcy?
Tam kij z „political”. Masks are for... za pierwszym razem przeczytałem trochę inaczej :)
Civil service i biznesy plus mentalność mało emocjonalna w porównaniu z Polska. A politycy, jak w kazdym demokratycznym kraju przychodzą i odchodzą. Kto by się nimi przejmował, ten typ co się podał do dymisji wyjątkowo obłudny, nawet jak na polityka.
Geografia też pomaga.
W UK polityk poda sie do dymisji nawet a tak "blache" sprawy jak zawyzenie kosztow kreduty mieszkaniowego na kwote 45k GBP w ciagu 4-ch lat. W Polsce olityk przewali miliardy i nic go nie rusza.
Pod tym wzgledem Polska nie rozni sie niczym od jakiego Zimbabwe czy innego Bantustanu.
Standardy w brytyjskiej polityce (która też święta nie jest) to dla oderwanych granatem od pługa chłopków-roztropków z PiS lewactwo pełną gębą.