Avatar Ubisoftu ma wynieść NPC i wirtualne światy na zupełnie nowy poziom
Mieszkańcy Pandory będą reagować na zmianę pory dnia i pogody, ale też działania gracza i innych bytów oraz postępy w grze.. To wszystko ma służyć jednemu celowi: zwiększeniu poziomu immersji do poziomu niespotykanego w dotychczasowych produkcjach Ubisoftu.
Witamy w 2001 roku.
A Redzi postanowili wrócić do wczesnych lat 2000 z poziomem AI i z fizyką. I jeszcze dostali na to pieniądze, wtf
Mieszkańcy Pandory będą reagować na zmianę pory dnia i pogody, ale też działania gracza i innych bytów oraz postępy w grze.. To wszystko ma służyć jednemu celowi: zwiększeniu poziomu immersji do poziomu niespotykanego w dotychczasowych produkcjach Ubisoftu. Oby tylko nie były to czcze przechwałki, jak było to w przypadku pewnej innej głośno i rewulcyjnie zapowiadanej gry :D
Mieszkańcy Pandory będą reagować na zmianę pory dnia i pogody, ale też działania gracza i innych bytów oraz postępy w grze.. To wszystko ma służyć jednemu celowi: zwiększeniu poziomu immersji do poziomu niespotykanego w dotychczasowych produkcjach Ubisoftu.
Witamy w 2001 roku.
Ekhm... Gothic... Ekhm... Poważnie, wszyscy tak się śmieją jaka to stara i zacofana gra była a jakoś mnóstwo elementów, które tam były czymś normalnym dzisiaj opisuje się jako rewolucyjne. Sporo gier sobie popsułem zaczynając od Gothika ponieważ "rozpuścił" mnie takimi rzeczami jak cykl dobowy, NPCe z rutyną, możliwość podnoszenia ekwipunku pokonanego przeciwnika zamiast losowego lootu, ludzie reagujący kiedy się ich okrada, nauczyciele zamiast sztucznego drzewka rozwoju itd.
Również zgadzam się z MilornDiester, ale z Tobą w jednym nie mogę się zgodzić. Już od dłuższego czasu AI w grach, mechaniki, leżą i kwiczą.
Zdarzają się oczywiście wyjątki jak RDR2 czy KCD, które wypadły bardzo dobrze pod tym względem, ale generalnie jest tak jak piszesz. Tu nawet nie chodzi często o to, że gry zatraciły immersję co raczej w wielu przypadkach tkwią w tym samym miejscy od 20 lat a to co działało w 2000 niekoniecznie powinno być normą 2021. Zwłaszcza, że gry wyglądają coraz lepiej i nie są już tak mocno oparte na wyobraźni co kiedyś. I nie chodzi tu o jakiś ultra realizm a o podstawowe mechaniki czyli np. żeby z zabitego wilka nie wypadał ognisty miecz, żeby ludzie reagowali jak się ich okrada. Naprawdę proste rzeczy, które PB dała radę zrobić w 2001 roku a studia jak Ubi, CDP R nie są w stanie zrobić do dzisiaj. Szkoda, że Piranhe tak kurczowo trzymają się swojej niszy bo gra wedle ich założeń, z systemem frakcji, żywym światem a do tego z technikaliami i rozmachem AAA oraz dopracowanym systemem walki zapisałby się złotymi literami w historii branży.
A Redzi postanowili wrócić do wczesnych lat 2000 z poziomem AI i z fizyką. I jeszcze dostali na to pieniądze, wtf
Redzi musieli wziąść bo jak by nie wzieli to by się unia że pieniądze marnotrawimy i więcej by już nie dała Xd.
Czekam, ostatnio mam jednak większe zaufanie do tej firmy. Większe niż ostatnio :D
Jeden prosty trik sprawił że CDPR nienawidzi Ubisoftu, sprawdź!
A tak poważnie to mam nadzieję że mówią prawdę bo czekam na NPCową rewolucję w grach. I przy okazji mam nadzieję, że odejdą od interfejsu który wszystko zdradza i postawą na coś bardziej przyziemnego niegodzącego w inteligencję graczy.
wątpię. Mamy dziś czasy casualizmu. Gry są robione tak, by gracz czerpał czystą przyjemność z rozgrywki nie musząc się przy niej wytężać. Czy to dobrze, czy źle, to już kwestia subiektywna dla każdego.
Czy ja wiem? Na samo PS5, które jest pół roku dostaliśmy 2 gry, które są powszechnie wymagające.
wyglad wygladem, ale wolalbym bardziej dopracowanego AI, czy zrobia to? watpie. w koncu stawia sie najmocniej na grafike, tak tu teraz pochwalili sie w glownej mierze grafika, a AI to byl dodatek w tym czyms.
Ogólnie średnio widzę to grę, nawet jeżeli chodzi o dobór świata przedstawionego. No i ten wybuchający śmigłowiec, trochę słabo wykonane.
Już w WD Legion takie interakcje z AI stoją na bardzo wysokim poziomie. Ale mało kto takie smaczki dostrzega. Dużo prościej jest napisać, że UBI robi gry na jedno kopyto. Przykładowa sytuacja. Zabijamy przypadkowego NPCa w grze a po kilku godzinach grania można spotkać innego NPCa który wyraża "głębokie zaniepokojenie" tym co zrobiliśmy. W dodatku jeżeli chcemy takiego NPCa zrekrutować do naszej paczki to mamy na starcie dużo większy problem, żeby wkraść się w jej łaski. A to tylko jedna przykładowa sytuacja. Takich smaczków jest w tej grze bardzo dużo ale mało kto zwraca na nie uwagę. Zdecydowanie łatwiej jest nie zagrać i napisać na forum "UBI zue". Myślę, że nie będzie większego problemu są w stanie osiągnąć takie i ciekawsze interakcje w Avatarze.
https://youtu.be/QS0vyDfZLq0
Z jednej strony fajna sprawa, że NPCe reagują, z drugiej jakbym spotkał kogoś kto z zimną krwią zabił mojego krewnego to raczej nie podchodziłbym do niego aby go szturchać i wyzywać raczej bym brał nogi za pas (ew. ktoś mógłby próbować się mścić)
Przeszedlem WD Legion i doceniam te smaczki oraz interakcje ale poza tym jest to gra na jedno kopyto i niewykorzystany potencjal.
No nie bez powodu napisałem o "głębokim zaniepokojeniu"
Co do rdzenia gry to jak najbardziej tak. Ale to nie prawda, że UBI stoi w miejscu. W każdej grze z czymś eksperymentuje, coś rozwija i te ich otwarte światy zmieniają się, ewoluują. I nie oszukujmy się. Avatar nie będzie od tego jakoś odbiegał. Jeżeli ktoś liczy na przełom to prawdopodobnie się srogo zawiedzie. Tylko co ma pchać UBI do zmian skoro to co produkują sprzedaje się nieźle?
Raczej się nie nastawiam na coś szczególnie imponującego. Przez lata nie takie cuda na kiju obiecywali, a potem się okazywało, że nic z tego, bo technologia/umiejętności/koszta nie pozwalają spełnić obietnic.
Tak, bo jak wszyscy dobrze wiemy, AI w Valhalli stało na najwyższym możliwym poziomie i przeciwnicy wcale nie zacinali się co chwilę na geometrii, gubili gracza albo nie trafiali z łuku z metra.
Zawsze mnie bierze na śmiech jak ktoś zapowiada "zupełnie nowy poziom" czegokolwiek a już zwłaszcza Ubisoft. Coś czuję że ta gra to będzie taki sam niewypał zapomniany po 2 tygodniach jak ci Avengersi jakiś czas temu
Wiem, że do gry jeszcze daleko, ale ...
Jak myślicie, czy ta gra pójdzie na laptopowej 1660ti?
W ac valhalla na ultra podobno ponad 40 fps.
to może napiszę tak przez postęp graficzny niestety uwstecznili inne aspekty lub są minimalne co pomimo dobrej grafiki rzuca się w oczy tak nigdy nie powinno być immersja to coś co powinno się rozwijać a nie uwsteczniać bo grafika fajna.. do dziś mnie denerwuje jak zrobili RE3 Remake na tzw. odwalenie
byle szybko byle zarobić na marce, piszę po raz tysięczny to MA BYĆ GRA A NIE FILM.
dobra immersja też była w grze Divine Divinity a gra stara jak świat ale miała to coś że chciało się w nią grać, myślałem że na przestrzeni lat to się rozwinie a nie będzie sztuczne jak manekin itp. taki resident chybisz i strzelisz w ścianę a ona nawet dziurki nie ma tak jakby pocisk wyparował w inny wymiar :) co najwyżej w okna można sobie postrzelać, bo co ci po krajobrazach jak z bajki skoro immersja jest minimalna lub jej wcale nie ma bo ładna grafika :) ładna grafika którą możesz tylko podziwiać i za cholery nie masz co w niej robić :)
to wszystko tylko psuje realizm i dodaje sztuczności...
Jak to nie będzie chociaż miało trybu 3d do gogli vr to będzie kpina, a nie żaden avatar.
Gra na podstawie nadchodzącego filmu Avatar to wspólny projekt Ubisoftu i Jamesa Camerona. Czy podzieliła ona marny los innych adaptacji słynnych kinowych hitów?
Niestety. Chcieli dobrze, a wyszło jak zwykle.
To fragment recenzji Avatar Game z 2009 roku. Obawiam się, że to będzie take same melone tylko nieco z dodatkiem metki i z jeszcze większą ilością tartej bułki. Tonąc w absurdalnej zasmażce. Cóż "dzieło" tylko dla fanów. Ci zawsze wybaczą wiele.
Jako sandbox gra z góry jest skazana na porażkę . Szkoda, że nie poszli w stronę Uncharteda i Prince of Persji. To to byłby hit, a tak to szykuje się średniak pokroju Asasynów. Ubi w formie
Porażkę jakiego typu? Praktycznie wszystkie sandboxy/otwarte światy odnoszą sukcesy sprzedażowe, nawet jeśli są generyczne i upchane taśmowymi czynnościami. Dobrą liniową grę natenczas potrafi zrobić tylko Naughty Dog, nawet skądinąd solidny Jedi Fallen Order ma mieszane opinie, choć jako klon Uncharted dawał radę. Ubi już dawno nie potrafi w liniówki, tam teraz tylko więcej wszystkiego oprócz jakości, ale to i tak jak widać, sprzedaje się znakomicie.
Szkoda że UBI robi rozległe ale puste światy, lepszym pomysłem byłoby zaczerpnięcie od takiego Rockstara nawet RED'ów i W3 gdzie przejeżdżając przez wioski świat toczył się własnym rytmem, a nawet Yakuza gdzie świat sporo sporo mniejszy a tętni życiem i aż chce się robić poboczne czynności wiedząc że np podczas grania na automatach SEGI stoją koło ciebie NPCK'i a nie jesteś w pustym pomieszczeniu.
Ostatni Assassyn był nawet dobry i długi ale ZA długi przez co szybko gracze wpadali w monotonnie.