Frozenheim | PC
Szkoda bo oczekiwania miałem olbrzymie...
Po testach kilku buildów (aż do 0.1.3), gra jest na fatalnym silniku (śmierdzi FrostPunk'iem). Ociężały graficznie i wymaga do płynnej pracy nieadekwatnej mocy karty graficznej i nie żaleznie czy ustawienia graficzne mamy na "low" czy "legendarne" gra wygląda mniej niż średnio a nawet kiepsko rzekłbym nawet. Operowanie kamerą jest tragiczne i przy bliskiej obecności skał czasem wręcz niemożliwe, jednostki po wydaniu rozkazu ruchu potrafią się zatrzymać w połowie albo nawet po ułamku drogi, złe opracowanie interfejsu podczas rozgrywki, złe reakcje jednostek na predefiniowane zachowania, czasem wręcz zabawne i niewytłumaczalnie złe obliczanie walk (dwóch zwiadowców którzy do walk się kompletnie nie nadają zabija 4 wilki bez trudu a grupa 2x łucznik, 2x tarczownik, 2x człek z dzidą i 2x ludzik z toporem... ponosi straty czasem nawet po kilka sztuk), bardzo złe działanie mini mapy i czasem całkowity brak możliwości korzystania z niej i szybkiego przemieszczania się po mapie jest deprecjonujący w grach RTS!
Gra powinna być zrobiona od podstaw ale na innym engine bo testując grę już na kolejnej wersji rozwojowej zaczynam zdawać sobie sprawę że niektóre kwestie są nie do przeskoczenia. SZKODA SZKODA SZKODA bo jestem olbrzymim fanem RTSów i to tych znaczący tytułów jak i produkcji w stylu niezależnym. 0AD i Northgard na przykład pokazują że da sie podejść w stylu klasycznym i w dość odmiennym do schematu RTSów a temat Wikingów jest od dłuższego czasu na topie. Twórcom życzę sukcesu ale albo czeka ich olbrzymia praca albo ostre cięcie które być może pozwoli uniknąć strat i rozczarowań -oby!!!
...czekam na każdą nową wersję i życzę powodzenia ekipie twórców ale na dzień dzisiejszy nie da się żadnych superlatyw napisać :(
Odradzam - mnóstwo bugów (ścieżka poruszania armii, budynki nie produkują surowców), beznadziejny balans trudności i nudny gameplay. Nawet edytor potrafili zepsuć. Kasa w błoto
Nie zgadzam się. Pograłem i jestem całkowicie pewien, że ta gra zostanie grą roku 2022. Jest fenomenalna, wciąga, graficznie cód miód i orzeszki. Najgoręcej polecam. A błędy to sobie płaczące biedaki wymyślają bo ich nie stać!
Czy coś się zmieniło od czasu poprzednich komentarzy? Bardzo ciekawie gra się zapowiada ale...
W ostatnim roku jakieś 30% gier które się ukazały było o wikingach. Już nawet widząc temat chce mi się puścić pawia, bo co za dużo, to nie zdrowo.
Tak, wiem, mogłem nie wchodzić i nie czytać, ale wszedłem, nie czytałem, a wszedłem po to, by to napisać ;)
Spoko gra, klasyczny do bólu rts. Budujemy sobie wioseczkę, gdzie nasi poddani jak najefektywniej zbierają surowce, no i werbujemy jak najwięcej wojska i urządzamy rzeź przeciwnikom. Tak z grubsza to wygląda. Twórcy zrobili aż 17 misji w kampanii, które starczają spokojnie na ponad 25 godzin. No i w trakcie tych misji starają się oczywiście zmieniać standardową formułę i wychodzi to raz lepiej, raz gorzej, ale ma się trochę poczucie, że gra nigdy do końca nie rozwija skrzydeł.
Jak jedna mechanika jest, to drugiej nie ma i później znowu w kampanii jest odbierana opcja budowania statków chociażby bardzo często, o braku większej bitwy morskiej nie wspomnę. Również machiny oblężnicze raz każą używać, a później często nie ma nawet opcji z nich korzystać, choć to akurat mała strata, bo są naprawdę bezużyteczne.
Fabularnie jest to nieco zdawkowe, choć doceniam mini-cutscenki przy każdej misji. Historia zdecydowanie służy gameplayowi, a gra się przyjemnie. Bardzo prosto i relaksacyjnie się rozbudowuje miasto. Nie trzeba przejmować się faktyczną logistyką, np. mając wszystkie domy na jednej wyspie, a kamień na drugiej, to magicznie pracownicy i tak się na tej drugiej wyspie znajdą, a kamień sam przeteleportuje nam się przez wodę do głównej bazy. Tylko ci drwale strasznie tępi, nieustannie nie mogą znaleźć lasu...
Ten element ekonomiczny bardzo prosto wypada, ale też wciąga. Najbardziej frustruje jednak zarządzanie wojskiem. AI przeciwników jak i sojuszników jest słabe i często nawet nie reagują jak są atakowani z dystansu. Do tego pokonywanie ostrych skrętów strasznie rozwala cały oddział. Zróżnicowanie jednostek piechoty jest nijakie, a jedne oddziały dystansowe to też trochę słabo. Dobrze, że nasz bohater też walczy, jest 4 dostępnych herosów i każdy ma całkiem spoko umiejętności, przydatne w różnych momentach, szkoda tylko że rozwój w stylu rpg bardzo ograniczono i finalnie nie można tak jak się chce rozwinąć swoją postać, a po prostu trzeba wszystko wymaksować, bo progi maksymalne są strasznie nisko ustawione. Gorzej jeszcze rozwój postaci u zwykłych jednostek wypada, weterani niemal nie różnią się od świeżych rekrutów i giną naprawdę błyskawicznie. Finalnie starcia faktycznie sprowadzają się do tego, kto ma więcej mięsa na rzeź, oflankowanie też wiele nie pomaga.
Graficznie taki stan średni, teren ładny, trochę budynki mało się wyróżniają, a jednostki i ich animacje raczej brzydkie. Nie ma co zbliżać kamery, bo czułość myszy wtedy odlatuje w opór i następuje chaos totalny. Bohaterowie wyglądają jak upośledzeni i z racji, że jest ich tylko 4 w całej grze, to w sumie można było trochę bardziej przyłożyć się do tych twarzy.
Ale przynajmniej gra działa bez problemu. Takich faktycznie gigantycznych starć to tu nie ma, że 12 na 12 oddziałów się ze sobą tłucze, więc nie było okazji sprawdzić, czy gra zwolni, no i nigdy nie zwolniła, nawet przy ogromnej wsi wszystko płynnie śmiga. Bugi też właściwie nie występują, a już na pewno nie takie, które uniemożliwiłyby przejście misji.
Także "Frozenheim" na pewno nie jest na poziomie "Ancestor's Legacy", ale można do niego zasiąść na chwilę, odprężyć się, popływać nieco stateczkami i zapomnieć. Nic tu nie jest szczególnie złe, nic tu nie jest szczególnie dobre, a problemy z dziwnym ai mogą zirytować. Ale za tak niską cenę, to nawet spoko gra.
spoko jak za 60zl i jak sie komus nudzi ale ja spedzielm ogromnie duzo czasu w starcrafcie2 i twierdzy więc gra wydaje mi sie malo dynamiczna, drewniana (prawie caly czas gram na przyspieszeniu)
no i gre tworzylo tylko 2 programistow to niema co sie spodziewac cudow i rewelacji
Niby fajna gra, ale jak zbudowałem tartak koło dużej ilości drzew, i dałem ludzi 3/3 żeby zbierał drewno, to nie zbiera tego drewna. U góry ekranu są surowce, i drewno cały czas na tym samym poziomie.
Nie sprawdzałem, czy inne budynki gospodarcze też tak "wirtualnie" zbierają surowce. Błąd do szybkiej naprawy, bo tak się nie da grać. Gra ma już dwa lata chyba.
Za mną 6h rozgrywki i 6 misji iiii nie wiem czy grę ukończę w całości... nie żeby to była zła gra bo na prawdę nie odbiega zbytnio od innych przeciętniaków ale brakuje tu życia. Pierwsze dwie misje dawały spore nadzieje lecz niestety:
- powtarzalność map (mam wrażenie że się tylko pagórkami różnią)
- średnia ilość jednostek
- fabuła a raczej jej brak
- fakt że każda misja polega na tym samym (rozwiń osadę do max, zrób w opór jednostek i leć jak szarańcza w pole kukurydzy)
- mega powolna rozgrywka, praktycznie każda misja na max prędkości czasu
Normalnie dałbym 5.0 ale fakt że kupiłem to za 7 zł zmusza mnie do dania 6.5