jak wyżej. Od 20 minut przeszukuję google. No kurwa ludzie chyba na prawdę to bagatelizują. Ja rozumiem, że śmierć takich osób wpłynie dobrze na społeczeństwo, no ale albo mówmy o tym otwarcie, albo jak mówimy, że chcemy pomóc, to pomagajmy. Jest tylko 1-800 w USA i to tyle.
Dla Waszej informacji - uważnie obserwowaliśmy, co tu się działo i pracujemy nad rozwiązaniami, które pozwolą ludziom szukającym pomocy w walce z depresją uzyskać informacje na ten temat. Tego typu wątki będą traktowane z należytą uwagą przez moderację, więc co poniektórym odradzamy pisanie głupot dotyczących tego zagadnienia. Nie będziemy roztrząsać czy osoba pisząca ma faktycznie problem czy nie, czy jest trollem czy nie - dla nas ZAWSZE jest to sygnał alarmowy i nie będziemy w żaden sposób tego podważać. Śmieszkujący muszą się liczyć z konsekwencjami, z banem włącznie.
Jest nam ogromnie miło, że niektórzy z Was potraktowali wątek poważnie i potrafili stanąć na wysokości zadania, próbując po prostu pomóc, w tej lub innej formie. Chylę czoła, bo taka społeczność to skarb.
Na twoim miejscu przestałbym łączyć alkohol z psychotropami. Do niczego dobrego cię nie doprowadzi, a może jedynie pogorszyć twój stan. Prawdopodobnie nie działają prawidłowo właśnie dlatego.
albo powiedzcie jak rodzina i znajomi - że robię się nudny. czekam aż lekarz mi tak powie.
Jeszcze do końca zeszłego roku istniał całodobowy telefon i czat dla osób w kryzysie emocjonalnym prowadzony przez Itakę, ale nasze cudowne Ministerstwo Zdrowia zakończyło finansowanie. Na ten moment jedyne co udało mi się znaleźć to Kryzysowy Telefon Zaufania 116 123 - czynny codziennie od 14 do 22.
W ostateczności, jeśli poczujesz, że możesz zrobić sobie krzywdę, twoje zdrowie lub życie są zagrożone - dzwoń bez wahania na 112. Trzymaj się, chłopie.
tak, od 14 do 22 - porazka, najczesciej po polnocy i nad ranem jest najgorzej. poza tym teraz wolalbym z kims po prostu popisac...
przed chwila dostalem bana na twitchu, to chociaz gosciu ktory mi tego bana dal ze mna pgoadal chwile
112 odpada, bo mnie zamkna na oddziale, to juz bym wolal sie zajebac
Dokładnie, albo na izbę do szpitala psychiatrycznego.
A jak nie chcesz żeby cię zamkli, no to niestety, prywatnie do terapeuty...
no przeciez chodze do psychiatry. zwiekszyl mi leki ostartnio. kilka dni bylo ok. kilka. na terpie tez chodze. ejst ok jak pogadam. ale to tylko raz w tygodniu.
wkuriwa mnie jak ch*j ze boje popelnic samobojstwo, bo boje sie ze mi sie nie uda i mnie zamkna na oddziale...
no, kolejny ban pewnie sie zaraz szykuje...
a nie jest neidziele. to jutro.
Ogólnie polecam serwery na discordzie na przykład ten https://disboard.org/pl/server/501566668363923507
raczej szybko można było znaleźć kogoś do pisania, jak jeszcze jakiś czas temu tam byłem. A że większość osób jest z stanów, to i w godzinach nocnych idealnie.
.
Troche mało mnie interesuje, opinia takiego hipokryty, po za tym przestań grozić ludziom na prawo i lewo.
Edit, o widzę po edycji już
.
gdy chce wejsc na te discordy wyskakuja mi bl;ady przy rejestracji. widze wszystkie storyny maja ten sam trend, zajeb sie i daj nam spokoj
Możesz pisać tutaj, ewentualnie dawaj na polskiego Reddita, tam na pewno ktoś się do ciebie odezwie.
https://www.reddit.com/r/Polska
nie wiem... od godziny krzesło stoi, sznur zawieszony, nikt z rodziny się nie skumał, nawet babcie powiedziala gdzie są klucze do garażu. ale coś mnie trzyma. i nie wiem kurwa co, przecież nic juz nie da się naprawić... boje sie, że ta linka sie urwie, albo coś i wyląduje w szpitalu...
albo ktos nakabluje, albo nie wiem... jestem takim zerem ze nawet zajebac sie nie potrafie...
Tutaj może kogoś do rozmowy znajdziesz.
https://czateria.interia.pl/#iwa_source=sg_ikona
A szpital jest lepszy niż samobójstwo tak czy siak.
byłem wczoraj, nikt nie cche rozmawiac, a bez rejesteracji nie mozna pisac na glownej
poza tym o tej godzinie w niedziele nie ma adminow, a bana wyłapie jutro
pozdrawiam g40st i T_bone
Pisz z nami. Golowicze już nie raz pokazali, że w tych kwestiach są bardzo wyrozumiali i empatyczni, a że sam zmagam się z demonami w moim łbie to tym bardziej chciałbym pomóc.
Połowa z nas na tym forum chce popełnić samobójstwo. Nie wiem czy ktoś ci coś doradzi bo sami szukamy odpowiedzi :P
co mam napiasć... jutro mam isc do pracy, wiec zaczalem pić wczesniej zeby pojsc spac po polnocy mimo ze i tak nie zasne. mam Zolpidem, ale ostatnio tabletke, ktora wlasnie rozpoławiam na pol zeby sniffnąć. czyli nie pospie, bo wczoraj musialem troche wypic i wziac 4 takie tabletki
tak wiem, jesli ktos sie chce na prawde zajebac to to zrobi a nie pierdoli. CHCE kurwa na prawde CHCE tylko kurewsko sie boje ze mi sie nie uda i wyladuje w psychiatryku
Dlaczego się boisz szpitala? Serio to najlepsze miejsce jak , źle się czujesz.Jak miałem takie jazdy w życiu, że tydzień nie spałem. Byłem w szpitalu pare razy.
tez bylem pare razy w szpitalu i stad wiem. i tez czasami po 30 albo 40 godzin nie spie. a jak bylem w szpitalu wszystkie razy nie spalem w ogole. dlatego.
Co możesz zrobić:
1. Pogadaj z kimś z rodziny. Nie martw się o pracę. Weżmiesz sobie jutro na żądanie albo L4.
2. Jesteś wrażliwy na muzykę? Jak miałem gorszy nastrój to bardzo dużo muzyki słuchałem.
Jeśli masz Netflixa, zobacz np. chłopaków z baraków, świetnie wchodzą do butelki i serio poprawiają humor. Jeszcze Community, broklyn 99 , Office, parks and recreations to są mega pocieszne seriale.
1.Nie mieszaj pod żadnym pozorem alkoholów z piwem, szczególnie od psychiatry bo ci odbije na dekiel(w sumie już).
2.Weź sobie znajdź jakieś hobby a nie pisanie głupot w internecie.
3.Lecz się dalej, posłuchaj muzyki relaksacyjnej, śpiew ptaków oraz park dobrze dotleniają mózg, mam nadzieję że nie siedzisz tylko w domu i piszesz w necie, to sprzyja depresji i problemom.
4.Staraj się o rentę na głowę, w takim stanie psychiatra musi wystawić ci długie L4 na czas leczenie lub coś takiego.. kombinuj.
5.Iście do zakładu zamkniętego w twoim przypadku to najlepsze wyjście, lepsze to niż taka wegetacja, a tam chociaż masz nadzieję że ci pomogą wyjść na prostą.
6.Przestań pić alkohol, to ci nie pomoże.
7.Muzyka czyni cuda podobno.
Rady z dupy, łatwiej powiedzieć niż zrobic. Ciężko doradzić, wiele osób jest w podobnej sytuacji do twojej nawet ja, ale samobójstwo to nie jest rozwiązania uwierz mi. Jest tyle fajnych rzeczy które możesz robić w życiu, tylko pomyśl.
Mam nadzieję, że nic złego sobie nie zrobiłeś. Pogadaj z rodziną o swoich problemach i przestań mieszać leki z alkoholem.
To jest krytyczna sytuacja, niech ktoś to zgłosi na policję i niech mu pomogą, gość na 100% potrzebuje fachowej pomocy natychmiast i obserwacji. Jak dobrze pójdzie to jeszcze będzie czerpał radość z życia... Szkoda mi go. :( bo wiem co czuje.
Administracja powinna zareagować na ten wątek, ma na pewno dane IP i powinna zgłosić to co tutaj się wyprawia na pogotowie czy do innych służb. Z tego co tu czytam to użytkownik Kazuya zagraża swojemu życiu i wymaga to interwencji.
On tak często chyba. Łączenie leków i alko tak niestety wygląda
Trzymaj się tam chłopie, mimo wszystko. Zaciśnij zęby i przeczekaj ten gorszy czas, chociaż to banalna rada. Też mam nadzieję, że admini przekażą IP odpowiednim służbom.
youtube.com/watch?v=uZdYhlv94XA&list=PLNMNkxWlH7EZd-ArPRKlKj_d84Htx0qpL&index=13
Przyjaciel mi w końcu pomógł, dożyję kolejnego świtu.
przepraszam za zamieszanie
edit. MOD ---> ta playlista mi pomogła
chłopaków z baraków, [...] Community, broklyn 99 , Office, parks and recreations
znam wszystkie, wszystkie umiescilbym w moim top 10
hej, po prostu mam dwóch kumpli, z jednym od tygodnia nie gadam, z drugim dzisiaj się pożarłem i nie mam nikogo poza forum.
przepraszam. wiem, że jutro banicja będzie.
Kazuya, nie wiem co Ci powiedzieć, ale podrzucam fajnego youtubera, którego odkryłem jakis czas temu. Ja nawet nie robię tych jego ćwiczeń, po prostu oglądam go, bo czuje się dzięki niemu lepszym człowiekiem
chyba nie ma nic lepszego na samotność niż towarzystwo. Znajdź sobie jakieś towarzystwo, jeśli ciężko ci dograć spotkania z twoimi 2 kumplami. Napisz na jakimś spotted czy coś, na pewno ktoś się odezwie, ze jest chętny strzelić browara. Odstaw te tabletki, bo w taki sposób nigdy sobie nie pomożesz. Im więcej chemii, tym wieksze jazdy jak sam widzisz. Trzymaj sie, będze dobrze. Tylko rusz coś w tym kierunku ;)
Też mam nadzieję, że admini przekażą IP odpowiednim służbom.
spokojnie, nie trzeba.
dziękuję za odzew. Loon pozdro. Wygramy ze Szwecją?
ale nie było to moim celem, był wieczór niedziela, myślałem, że zleci na dno.
To wszystko nie jest takie proste, przepraszam
Ulżyłeś nam wszystkim mordko. Serio nie rób więcej takich sytuacji bo strata takiego mega wartościowego GOLasa jak Ty i to jeszcze w taki sposób, złamała by nam serca :( A już na pewno Twojej rodzince...
Prześpij się, posłuchaj muzy, a gdyby naszła chwila zwątpienia to pisz na forumku albo dawaj swojego discorda.
Ja sam mówiłem to sobie wielokrotnie gdy nachodziły mnie czarne myśli, ale uwierz płakaliby... i to tak naprawdę mocno.
Wiesz... Jesteśmy na dobrą sprawę jedynie internetowymi anonkami na forum o gierkach, ale zawsze jak czytałem Twoje posty to kreował mi się obraz naprawdę fajnego i inteligentnego ziomka, z dobrym gustem do dzieł popkultury i który mimo, że lekko zagubiony to nigdy się nie poddawał. Takie moje odczucia ;)
Jeżeli na razie jest luźno to można się tylko cieszyć. Tymczasem dobranoc.
no może próbowałem być troszkę bardziej pozytywny w sieci niż w rlu. pozdrawiam, dobranoc
chopy, gram w csa, lola, karcianki, Overwatcha i podobał mi się Cyberpunk. Tu się takimi gardzi.
Nie próbuj na czatach anonimowych bo kontakt urywa się natychmiastowo. Od pisania i pomagania jesteśmy tu my- użytkownicy forum. Możesz się z nami kontaktować :) Znajdziemy i czas dla ciebie. Muzyka... Muzyka mi również pomaga, chociaż odwrotnie bo uspokajająca muzyka mnie irytuje, a muzyka specyficzna wyładowuje emocje. Mam nadzieję że szybko się pozbierasz :)
Rozumiem sytuację. Czyny pokrywały się z bieżącymi nie przemyślanymi myślami (jakkolwiek to brzmi, nie będę przebierał w wyszukanych Słowach). Trzymaj się i nie myśl negatywnie! Od ciebie takiego wątku się nie spodziewałem.
Na twoim miejscu przestałbym łączyć alkohol z psychotropami. Do niczego dobrego cię nie doprowadzi, a może jedynie pogorszyć twój stan. Prawdopodobnie nie działają prawidłowo właśnie dlatego.
oraz nie zawracanie gitary żadnym służbom oczywiście, wszystko jest już w porządku.
W garażu sobie posprzątaj bo jest co robić, i może trochę pracy we własnym obejściu wybije ci głupstwa z głowy. A nie, pardon, ego skarmione więc "wszystko jest już w porządku".
Pogrzeby teraz takie drogie, że umieranie zupełnie się nie opłaca. Lepiej już jechać na Karaiby i się rzucić z jakiegoś wulkanu.
Bardziej trzeba to zgłosić służbom odpowiednim a nie zachęcać daną osobę do popełnienia samobójstwa. To też jest przestępstwo. Prewencja samobójstwa zaczyna się od zwracania uwagi na sygnały ostrzegawcze. Nie wolno ich ignorować, czy bagatelizować. Nigdy nie wiemy kto popełni samobójstwo, a kto go nie popełni.
Przecież piszę, że rzeczywistość zniechęca do samobójstwa. Poza tym Elden Ring niedługo wyjdzie.
Po prostu ma depresję.
Z mojej strony odradzam palenie w takim stanie. Doprowadza to do tego że stoisz w miejscu i ciężko znaleźć motywację żeby coś zmienić w życiu.
Dla Waszej informacji - uważnie obserwowaliśmy, co tu się działo i pracujemy nad rozwiązaniami, które pozwolą ludziom szukającym pomocy w walce z depresją uzyskać informacje na ten temat. Tego typu wątki będą traktowane z należytą uwagą przez moderację, więc co poniektórym odradzamy pisanie głupot dotyczących tego zagadnienia. Nie będziemy roztrząsać czy osoba pisząca ma faktycznie problem czy nie, czy jest trollem czy nie - dla nas ZAWSZE jest to sygnał alarmowy i nie będziemy w żaden sposób tego podważać. Śmieszkujący muszą się liczyć z konsekwencjami, z banem włącznie.
Jest nam ogromnie miło, że niektórzy z Was potraktowali wątek poważnie i potrafili stanąć na wysokości zadania, próbując po prostu pomóc, w tej lub innej formie. Chylę czoła, bo taka społeczność to skarb.
No i prawidłowo.
Hej kolego mam dla ciebie taka rade.
ZACZNIJ GRAC W JAKIES GRY ONLINE.
Tylko nie w jakies CS'y i inne takie gdzie jestes tylko noname pikselem. Chodzi mi o gry mmorpg. W takiejze grze znajdz sobie CASUALOWA/SOCIAL gildie (taka bez nastawienia na jakies rajdowanie, progres i inne brednie) i tam sobie bedziesz gadal z ludzmi na chacie albo discordzie. Napewno lepsze to niz nic.
Oczywiscie nie chodzi mi o napieprzanie na chacie ze sobie cos zrobisz nieznajomym, tylko normalne rozmowy, socializacje, itd... przy okazji mozna poznac spoko ludzi i znalezc znajomych. Tylko trzeba poszukac sensownej grupy ludzi/gildii, takich bez spiny.
Od siebie polece do czegos takiego gre Guild Wars 2 (ale moze byc w sumie kazda inna), podstawka jest darmowa wiec nic cie to nie bedzie kosztowalo. Gra jest mega luzna, nie ma spiny, zadnego raidowania po nocach po itemki, itd.. do tego ma sliczny swiat, ktory az chce sie poznawac i eksplorowac, masz kilkaset godzin kontentu i 8 klas do levelowania, A community w wiekszosci jest przyjazne i sensowne.
Jesli i tak spedzasz cale dnie czy tam noce przy kompie to taka jest moja rada na probe zagospodarowania tego czasu, a przy okazji moze na poprawe swojego samopoczucia i stanu psychicznego.
Jestem swiadomy ze jest to troche rada w stylu "idz pobiegaj czy cos" i z gory przepraszam jesli cie takie posty denerwuja, ale imho to wcale nie jest takie glupie.
---> takie gry?
właśnie NIGDY mmo mnie nie kręciły. obecnie OW i LoR najwięcej, do Tekkena fajnie wrócić.
No wlasnie nie. ;) Z wyjatkiem Cybera wszystko co tu widze to online nastawione na PvP i kompetytywnosc. Tona stresu i wkurwienia (przynajmniej dla mnie). Do tego toksycznosc takich gier jak LoL czy CS i ich community jest wrecz przyslowiowa. To nie sa gry dla osoby zestresowanej i zniecheconej do jakiejkolwiek aktywnosci. No chyba ze jestes super pro i wygrywasz non stop, w co watpie (bez obrazy). Karcianki online to samo (tona stresu albo i gorzej), plus dochodzi aspekt finansowy.
Karcianki online zastapilbym offlineowymi karcianymi rogalikami, ktorych jest od groma (poczawszy od Slay The Spire) i w wiekszosci sa naprawde swietnymi malymi grami do odstresowania sie (u mnie dziala, a gralem NALOGOWO w Magic The Gathering) i zajecia czyms glowy.
Oprocz tego widze ze masz Cyberpunka, wiec powinienes lubiec gry gdzie mozna odkrywac i explorowac fajne swiaty i ktore maja spoko (i dluga) fabule. Naprawde polecam zainteresowac sie mmorp'gami, moze sie przekonasz. Jesli chodzi o wplyw na psychike i samopooczucie to w takim Guild Wars 2 naprzyklad niektore miejscowki to wrecz maja na mnie "wplyw zen", zwlaszcza w polaczeniu z genialnym soundtrackiem Jeremy Soule'a. ;) To sa naprawde chilloutowe gry,zlwaszcza jak masz duzo czasu i lubisz farmic, itd... tylko te bez wymuszonego PvP (czyli WoW, Final Fantasy 14, Elder Scrollsy Online, Guild Wars 2, Star Wars The Old Republic).
Pomijajac juz moje polecanie mmorpg'ow to na serio w tych grach co masz to ja widze tylko tone spiny, stresu i wkurwu.
https://www.youtube.com/watch?v=TabHvvwuWe8
gram w gry kompetetywne od 20 lat, dobrze wiem, że 50% to pzegrana, nic a nic się nie denerwuje, czatu nie czytam :)
edit . i tak dziękuje za odezw
Spoko. Jak widzisz, nie tylko ty nie spisz. ;)
Napisze jeszcze tylko tyle:
Wiem ze kazdy jest inny, kazdy ma inne zainteresowania, hobby, lubi inne rzeczy i ogolnie nie powinno sie tego krytykowac itd... ALE!
Skoro robisz cos od 20 lat i jestes w miejscu, polozeniu i stanie w jakim jestes, to moze w tym takze tkwi czesc problemu i pora na zmiany? Chodzi mi wlasnie o to w jakie grasz gry, jakiej sluchasz muzyki, jakie filmy ogladasz, itd... To nie sa najwazniejsze rzeczy w zyciu ale kazda zmiana, probowanie i poznawanie nowych rzeczy rozwija i pomaga (moze z wyjatkiem narkotykow lol). To wydaje sie trywialne (kolejna rada "wez pobiegaj to przejdzie") ale tak to dziala. Sprobuj (malymi krokami, nie drastycznie) zmieniac swoje otoczenie, przedmioty jakimi sie otaczasz, kontent rozrywkowy jaki konsumujesz, itd... Nawet takie pierdoly jak kolor ubran czy scian w pokoju.
Ze swojej strony (skoro mowisz ze grasz w competitive od 20 lat, to zakladam ze jestes po 30tce) polece nieco mniej infantylne i bardziej rozwijajace i rozszerzajace horyzonty rozrywki niz gry ze srednia wieku 15 lat i polski hip-hop o tym ze "zycie kurewskie". Nie chce cie obrazic (sorry jesli to tak wyglada) ale istnieja bardziej zajmujace umysl i rozwijajace rzeczy.
PS. Oprocz psychiatrow i farmakologii (ktora tez jest potrzebna ale KURWA NIE W POLACZENIU Z ALKO. Tutaj jest polowa twoich problemow i autodestukcji), istnieja takze psychologowie. Tylko w twoim przypadku polecalbym wizyty indywidualne a nie terapie grupowe. Tak mi sie wydaje.
PS2. Znalem (znam) takiego kolesia jak ty irl... Chodzilem z nim do technikum. Super zdolny i inteligentny koles a ledwo skonczyl szkole, potrafil miec srednia ponad 4,0 a za rok prawie nie zdal bo robil sobie wagary po 3 tygodnie z rzedu, itd... Chujowe dziecinstwo, pojechani i totalnie staromodni rodzice, ubostwo. Do tego padaczka, choroba afektywna dwubiegunowa i nie oszukujmy sie... piekny nie byl (mocne 3/10 ;)). Nie wiem na ilu terapiach byl, ilu lekarzy odwiedzil, ile prochow zezarl (wiem ze dosc dlugo zarl Prozac, czyli fluoksetyne) ale wyszedl z tego i wieku 38 lat ma zone, dwojke dzieci, mieszkanie i samochod (chujowy bo chujowy ale ma). Da sie.
PS3. Kolejna tzw. rada z dupy ale moze np. lubisz zwierzeta? Spraw sobie cos o co bedziesz mogl i musial sie troszczyc i za co bedziesz odpowiedzalny. Kota, psa, whatever... nawet rybki.
Dodam od siebie. Jeśli jesteś w ciężkiej depresji, dokuczają Ci tylko czarne myśli i zero radości i to na dłuższy metę (ponad miesiąc), to jest bardzo poważna sprawa. Potrzebujesz pomocy lekarzy - specjaliści od depresji. Moja Mama kiedyś była w takim stanie, że samo pocieszenie nie wystarczą i potrzebowała pomocy specjaliści i otrzymała odpowiednie leki antydepresyjne. Za pierwszym razem lekarstwo nie przynosi to rezultatu, za drugim razem już tak z pomocą inne lekarstwo, ale tylko na krótko i potem nie działa, za trzecim razem też nie, ale dopiero za czwartym razem przynosi to długotrwały efekt i moja Mama jest zdrowa. Ale wymaga to dużo cierpliwości, wsparcie od bliskich i wielokrotnie wizyty u specjaliści. Piszę poważnie.
Ale z ludźmi bywają różne i każdy z nich wymaga inne podejście i rozwiązanie. Nie ma uniwersalna metoda, bo depresja to bardzo złożony temat. Ale mimo warto spróbować u specjaliści od depresji i miej pozytywne myśli.
Życzę Ci dużo zdrowia i szczęścia.