Chciałbym napisać coś od siebie żeby sytuację jeszcze "dośmiesznić" ale się nie da :D.
https://www.google.com/amp/s/dorzeczy.pl/amp/188478/oddzial-strajku-klimatycznego-uznal-sie-za-rasistowski.html
Natomiast to co dzieje się po progresywnej stronie sceny politycznej (określanej jako lewicowa) po prostu mocno mnie niepokoi i uważam że jest coraz bardziej niebezpieczne.
Tymczasem prawica coraz skuteczniej wprowadza zamordyzm w Polsce, wprowadza indoktrynacje kościelną, polityczną w szkołach, bezpodstawnie ogranicza wolności obywatelskie, działa bez poszanowania prawa.
A ja się dowiedziałem, że to upadająca i mająca zaraz wylądować pod progiem Lewica jest zagrożeniem dla Polski, bo niedługo tacy ludzie jak Jaś Kapela będą rządzić lewicą :D
W sumie może i tak powinno być, wreszcie by była jakaś równowaga z Konfederacją
Uff, prawaki wreszcie mogą zrobić jakaś wrzutę w oddzielnym wątku, może dzięki temu tryumfowi zejdzie z nich ciśnienie i nie będą się oburzać o kolejny wątek o wybrykach Czarnka, czeskich roszczeniach, wyrokach TSUE, aferach mailowych, karabinkach dla wojska, ukrywaniu pedofilii przez Kościół...
A nie, pardon, wczoraj już był wątek Lutza o nowej prawicowej sile medialnej w UK. Tzn. oficjalnie to neutralnej, Lutz nie chciałby, żeby nie było jak w USA pomiędzy CNN i Fox.... :D
Czy to ni jest ciekawe, że zamiast odpowiedzieć merytorycznie na kolejne fakapy prawiczków konserwa musi
a) chwytać się wpadek Petru albo jakiś skrajnych lewackich aktywistów
b) nigdy nie przyzna się do błędów po swojej stronie
Ja tam jako forumowy lewak nie miałem problemów z krytyką "be less white" albo wymuszania żeńskich końcówek...
To ja tak a propos stanów umysłu. Bardzo obrazowe przedstawienie stanu umysłu prawicy.
Msza za księdza, który miał molestować dzieci.
Kuria: Miał imieniny.
Parafia: Aborcja to większy grzech
A wy mi tu jakimis Kapelami i Zukowskimi machacie?
Pod stol i wstydzic sie!
PS> Zaraz uslysze, ze "ale kosciol to nie prawica"
Najlepiej się bawię kiedy ktoś robi to w tak trafny i soczysty sposób jak Pan Krzysztof :).
https://m.youtube.com/watch?v=GzB2LG3aghE
Powiedziałem sobie, że szkoda czasu na prostowanie przeinaczeń i kłamstw publikowanych w tym wątku z zadziwiającym wręcz dla mnie przeświadczeniem o nieomylności rzekomych "znawców", którzy stali się nagle autorytetami w dziedzinach, o których najwyraźniej nie mają zbyt dużego pojęcia. I znowu (to chyba nauczycielska przypadłość) nie mogę przejść obojętnie obok odrażającego w formie i niezbyt mądrego w treści "wystąpienia" osoby, która stawia się w pozycji krytyka objaśniającego ukryty (podświadomy) sens przemówienia Olgi Tokarczuk.
Jakież to tłumione opinie odnajdziemy według Krzysztofa Maja w eseju noblistki? Przede wszystkim "arystokratyczne" i "klasowe" w naturze przeświadczenie o wyższości kultury niemasowej nad masową, a także pogardę dla Wikipedii i gier komputerowych, co stanowi (rzekomo) zaprzeczenie propagowanej przez autorkę idei "czułości narratora" (czy w ogóle idei równości, wynikającej z poczucia empatii). Jak wygląda argumentacja Krzysztofa Maja?
1) Zaczyna od prześmiewczej deklaracji, w której sugeruje wyraźne podziały między kulturą masową a wyższą, przeciwstawiając "Harry'ego Pottera", Beksińskiego, Daft Punk - "Nad Niemnem", Matejce, Szopenowi. To punkt wyjścia, który zarysowuje tło sporu między Majem a Tokarczuk. W tym sporze Maj jawi się jako przeciwnik tego rodzaju rozróżnień, a Tokarczuk jest (rzekomo) przykładem artysty, który gardzi kulturą masową (a więc zarysowuje wyraźną linię podziału między różnymi rodzajami kultury).
2) Następnie Maj twierdzi, że wzmianka o skomercjalizowaniu literatury, która pojawia się w mowie noblowskiej, jest "najważniejszym, co trzeba powiedzieć". To kpina sugerująca, że Tokarczuk skupia się w tak ważnym eseju na sprawach (rzekomo) nieistotnych.
3) Maj czyta fragmenty eseju Tokarczuk, posługując się konsekwentnie grasejowaniem (nietypowe dla polszczyzny wymawianie głoski "r"), aby w prześmiewczy sposób podkreślić (rzekomy) "arystokratyzm" stanowiska Tokarczuk w kwestii kultury. W trakcie lektury sugeruje również, że noblistka jest (rzekomo) na bakier z ortografią, ponieważ na stronie, gdzie zamieszczono przemówienie Tokarczuk, pojawia się słowo "science-fiction" (pisownia z łącznikiem).
4) Dla Maja konkretny fragment przemówienia, w którym noblistka opisuje zjawisko komercjalizacji literatury z punktu widzenia wydawców, autorów i czytelników, a także konsekwencje tego zjawiska, staje się podstawą do wysnucia wniosku, że cała wypowiedź Tokarczuk opiera się na "arystokratycznej" dychotomii: sztuka "wyzwolona" (która wyraża "podmiotowość" i jest opisywana przez autora filmiku w kategoriach bliskich młodopolanom) oraz sztuka- "foremka do ciasta" (czyli powtarzalny produkt).
5) Kolejna "egzegeza" mowy Tokarczuk opiera się na fragmencie, w którym noblistka zajmuje się internetem. Według Maja Tokarczuk (rzekomo) krytykuje tutaj internet jako źródło gigantycznej ilości informacji. W dalszej części filmiku sugeruje nawet, że Tokarczuk atakuje (rzekomo) Wikipedię. Dokonaną przez Tokarczuk parafrazę słów Hamleta traktuje zaś Maj jako dowód na to, że noblistka uznaje (rzekomo) użytkowników internetu za "wściekłych i wrzaskliwych idiotów". Według niego zaprzecza to idei "czułego narratora", która jest tematem tytułowym mowy noblistki. W sposób ironiczny przyrównuje stworzoną przez siebie konstrukcję myślową do "szorstkiej miłości": Tokarczuk ("czuły narrator") jest jak mąż, który bije żonę, ponieważ ją kocha.
6) Kolejny fragment przemówienia skłania Maja do wniosku, że Tokarczuk nie rozumie sformułowania "status ontologiczny". Pisarka używa tego pojęcia w odniesieniu do pytań czytelników, którzy poszukują w jej książkach literalnej prawdy (odwołania do faktów, czyli rzeczywistości pozaliterackiej). Aby udowodnić (rzekomą) niewiedzę Tokarczuk, przywołuje Maj rozprawę Umberta Eco, w której słynny semiotyk uznaje, że postaci fikcyjne są bardziej realne od niefikcyjnych z historiografii, ponieważ w przypadku tych pierwszych nie sposób zmienić żadnych faktów ich biografii wskutek wprowadzania kolejnych "narracji" (będących np. wynikiem odnalezienia nowych dokumentów itp.). Tego rodzaju streszczenie poglądów Eco ma być dowodem na głupotę Tokarczuk.
7) Dalsza "egzegeza" wywołuje widoczne wzburzenie Maja. Tokarczuk pisze o tym, że mit (w formie głębokiej struktury znaczeń) przeniknął do współczesnych środków narracyjnych (kina, gier komputerowych, literatury). Autor filmiku dowodzi jednak, że w tym fragmencie Tokarczuk (rzekomo) ubolewa nad tym, że tak się stało. To dla Maja potwierdzenie tezy, którą przyjął: elitaryzmu i "arystokratyzmu" noblistki. Według niego "Tokarczuk dojebała Larze Croft i grom wideo". Mało tego, Maj cieszy się z faktu, że podminował tutaj lewicową narrację: otóż Tokarczuk (rzekomo) "dojebała" Larze, a przecież to silna postać płci żeńskiej, która odgrywa pierwszoplanową rolę.
8) Następnie Maj nazywa odwołanie się przez Tokarczuk do fragmentu książki Forstera "karuzelą śmiechu". Tokarczuk dokonuje tu rozróżnienia na relację i fikcję (czyli przejście od przedstawienia kolejności zdarzeń do próby zrozumienia tego, co się wydarzyło "w oparciu o ludzkie doświadczenie"). Maj po raz kolejny dowodzi, że noblistka (rzekomo) nie rozumie tego, co czyta. Albowiem, według Maja, u Forstera mamy coś "zgoła innego", a Tokarczuk "manipuluje faktami" i przedstawia "fake news". Twierdzi, że nie sposób podstawić terminów Forstera, czyli "story" (który nazywa "narracją") i "plot" (który nazywa "fabułą"), pod wykorzystane przez noblistkę rozróżnienie na relację i fikcję. Jest tak zachwycony odkryciem tego (rzekomego) błędu w rozumowaniu Tokarczuk, że krzyczy do kamery: "Bingo!". Cała argumentacja Tokarczuk legła w gruzach... Co więcej, według Maja ten fragment świadczy również o tym, że Tokarczuk (rzekomo) nie "szanuje możliwości intelektualnych" czytelnika i "wymądrza się dla samego wymądrzania", a więc nie jest żadnym autorytetem.
9) Teraz Maj krytykuje (rzekomą) postawę noblistki, która polega na deprecjonowaniu osiągnięć współczesnej techniki czy kultury (fotografii, Instagrama, seriali). Rozpoczyna się dłuższa dygresja mająca (rzekomo) związek ze słowami Tokarczuk - o tym, że (rzekomo) według noblistki kosztowne metody utrwalania obrazu (np. fotografowanie lustrzanką lub malowanie na płótnie) to zapewne sztuka przez wielkie "S", a robienie zdjęć aparatem telefonicznym jest czymś gorszym (bo tańszym). W tym miejscu pojawia się również na twarzy Maja grymas pogardy, ponieważ w tekście Tokarczuk, który czyta, widoczny jest błąd składniowy ("czytać list" zamiast "czytać listu"). Drugi raz noblistka wykazała się (rzekomo) ignorancją, gdy chodzi o kwestie językowe. Wzburzenie Maja wywołuje również wzmianka o grach komputerowych przeciwstawionych tutaj utrzymywaniu realnych kontaktów społecznych. To dla autora filmiku kolejny dowód na "arystokratyzm" noblistki: Tokarczuk "karykaturalnie" postrzega literaturę, przeciwstawiając pismo nowym środkom przekazu. Maj dowodzi, że jest to nie tyle przypadek czy nieistotny szczegół, ile esencja światopoglądu Tokarczuk. Dlaczego? Otóż Tokarczuk należy do "formacji światopoglądowej" wykładowców kierunków humanistycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim. Mamy więc do czynienia z grupą ludzi, którzy (rzekomo) nie znoszą nowoczesnej technologii narracyjnej. Ale to nie koniec. Według Maja mamy tu do czynienia z szerszym i negatywnym zjawiskiem: w szkołach (rzekomo) zabrania się korzystania na lekcjach ze zdobyczy cywilizacji (np. smartfonów) i nie omawia się z uczniami nowatorskich tekstów kultury (np. seriali czy filmów). A studia polonistyczne (np. na UJ) "utrwalają" tego rodzaju "negatywne stereotypy".
10) Tu następuje dygresja. Tokarczuk nie zasłużyła na Nobla, bo nie pisze "wybitnie". Argument? "Zapożycza" i robi to źle (podobnie jak z tekstem Forstera). Ale nie można jej tego wytykać, bo mamy do czynienia z "pełną immunizacją": pisze fikcję, więc robi, co chce. Mało tego, Maj twierdzi, że wygłoszenie mowy noblowskiej było jednym z najważniejszych wydarzeń w "nudnym" życiu Tokarczuk, a sama autorka nie wykorzystał tej chwili, żeby zarazić innych "pięknem literatury". Co to znaczy? Nie stanęła po stronie "słabszych", czyli ludzi, którzy "borykają się z problemami", a więc "uciekają do innych światów" (fantasy, seriali, gier komputerowych itp.), szukając wytchnienia. Celem mowy noblowskiej jest bowiem "antagonizowanie", a Tokarczuk robi to podświadomie. Według Maja noblistka (rzekomo) nie szanuje graczy czy odbiorców seriali. To (rzekomo) podminowuje lewicową narrację Tokarczuk (szacunek dla wszystkich ludzi).
11) Dlaczego lewica (Tokarczuk) dzieli kulturę na niską i wysoką? Aby tworzyć podziały klasowe. Uzasadniając tego rodzaju argumentację, przywołuje Maj książkę Johna Fiskego, który pokazuje zmianę w sposobie postrzegania dzieł Szekspira: niegdyś stanowiły element kultury "niskiej", a teraz traktowane są przez autorytety uniwersyteckie (krytyków) jako element kultury wysokiej. To świadczy nie tyle o degradacji upodobań artystycznych odbiorców, ile raczej o tym, do czego wykorzystujemy dzieła Szekspira, czyli do budowania własnego "elitaryzmu". Na tym polega instrumentalne traktowanie literatury, które prowadzi do dyskryminacji: nic dziwnego, że Szekspir nie jest popularny, skoro prezentuje się go jako autora nieprzeznaczonego "dla plebsu". (Przeświadczenie o klasowych źródłach podziału na kulturę niską i wysoką Maj potwierdza również później, odwołując się do książki Noela Carrolla). I teraz Maj przechodzi do głównej tezy swojego filmu.
12) Głowna teza: podział na kulturę wysoką i niską nie ma żadnych podstaw. Maj twierdzi, że teksty uznawane za przejaw kultury wysokiej "nie są lepsze pod jakimś względem" od tych, które sytuuje się w kręgu kultury niskiej (popularnej). Wręcz przeciwnie! Jako przykład podaje "Harry'ego Pottera" i "Władcę Pierścieni", a więc dzieła, które - według Maja - "komunikują nieprzemijalne wartości" (rzekomo) lepiej od tzw. dzieł kultury wysokiej. Dlaczego? Bo są uniwersalne (jako fantasy), zaś proza Tokarczuk jest "interwencyjna społecznie", a więc (rzekomo) osadzona wyłącznie w naszej rzeczywistości (i się zdezaktualizuje).
13) Narzucanie podziału na kulturę wysoką (lepszą ) i kulturę (niską) jest krzywdzące dla odbiorców i przypomina narzucanie osobom nieheteronormatywnym - heteronormatywności. Krzywdzące jest szufladkowanie kultury i ludzi.
14) Maj wyraża własne opinie: Tokarczuk jest gorsza od serialu "Mr. Robot", od gry "Disco Elysium" czy "Papers, Please". Jest też gorsza od Margaret Atwood, Ursuli Le Guin czy Neila Gaimana. Tokarczuk zdaje sobie z tego sprawę, dlatego "podbija sobie bębenek".
15) Powołując się na Noela Carrolla, Maj dowodzi, że w obrębie sztuki liczą się jedynie podziały ze względu na funkcję, jaką może dane dzieło pełnić. Klasyfikuje samego siebie jako odbiorcę-eskapistę (miłośnika fantasy i gier komputerowych): teksty kultury pozwalają Majowi na "zanurzenie się" w wykreowanym świecie. Inny typ odbioru, który nie dominuje w jego doświadczeniu, to "refleksja intelektualna" (w tym kręgu odbiorców sytuuje czytelników Tokarczuk). Maj uważa, że nie można wartościować różnych rodzajów odbioru: a więc eskapizm ma taką samą wartość jak refleksja intelektualna. Twierdzi natomiast, że Olga Tokarczuk dokonuje tego rodzaju wartościowania, a do tego nazywa ludzi "idiotami", (rzekomo) wyśmiewa się z gier komputerowych i instagramowców, mówi pogardliwie o Wikipedii, nie rozumie funkcjonowania mediów społecznościowych. Olga Tokarczuk jest więc "nieczułym narratorem".
16) Na koniec Maj nazywa mowę noblistki "obrzydliwą, klasistowską, arystokratyczną diatrybą". Autor filmiku sugeruje, że Tokarczuk jest "nieczuła" na tematy, które są "medialnie nieatrakcyjne". A w środowisku, w którym się obraca (nazywanym pogardliwie "komitetem noblowskim"), nikt nie będzie piętnował np. (rzekomej) pogardy Tokarczuk dla fantastyki. Noblistka jest więc "wyrachowana". Dla Maja (jak sam twierdzi) to, że sama Tokarczuk pisze fantastykę i interesuje się tym nurtem, nie jest żadnym dowodem, który zaprzeczałby jego tezom. Dlaczego? Bo Maj mówi o Tokarczuk, a nie o twórczości Tokarczuk. Postawę światopoglądową noblistki porównuje do "młócenia młodopolskiej słomy" (termin Sandauera), co oznacza, że noblistce (rzekomo) bliska jest elitarna koncepcja sztuki i artysty z eseju "Confiteor" Przybyszewskiego.
Tak przedstawia się dekonstrukcja tekstu Olgi Tokarczuk dokonana przez Krzysztofa Maja. Dziś mam już niewiele czasu, a każdy z punktów wymaga obszernego komentarza, dlatego pozwolę sobie zaproponować obrońcom wyrażanych przez Maja opinii małe wyzwanie: przeczytajcie w całości mowę noblowską Tokarczuk, "Confiteor" Przybyszewskiego, fragmenty książki Forstera (a może nawet Eco), do których odnosi się autor filmiku, a następnie sprawdźcie, czy to, o czym gada Maj, znajduje potwierdzenie w tych tekstach. Dla ułatwienia zamieściłem (w nawiasach) słowo "rzekomo" przy tych stwierdzeniach, które, jak sądzę, są kompletnie lub częściowo błędne. Weźcie pod uwagę całe fragmenty (kontekst), a nie tylko pojedyncze akapity czy zdania.
Co do moich wrażeń: delikatnie rzecz ujmując, Krzysztof Maj nie do końca zrozumiał mowę noblistki, a więc na własny użytek stworzył szereg argumentów w oparciu o nieistniejące przesłanki. Nie zrozumiał ani koncepcji "czułego narratora", ani istoty mityzacji, o której pisze Tokarczuk; opacznie zinterpretował kategorie "prawdy" i "fikcji" w kontekście całej wypowiedzi; nie pojął, czemu służą tutaj odwołania do nowoczesnych technologii (w tym internetu czy gier komputerowych), i wskutek tego przypisał Tokarczuk błędne intencje; wykorzystał anachroniczną wiedzę o metodach i programach nauczania w szkole do przeprowadzenia fałszywego wywodu; przedstawił nieprawdziwy obraz środowiska akademickiego UJ, z którego wywodzą się przecież badacze (a nawet apologeci) kultury masowej; nie przeczytał uważnie autorów, na których się powołuje (Forstera i Eco); ukazał w uproszczony (zafałszowany) sposób stosunek noblistki do współczesnej kultury. Wreszcie - Maj wielokrotnie sam sobie przeczy.
Cały ten wywód jest obarczony grzechem, który przypisuje Maj noblistce, czyli "podbijaniem bębenka": autor próbuje dowartościować własny eskapizm (granie w gry komputerowe) w tak nieudolny sposób, że zrównuje jakość i znaczenie wszelkich wytworów kultury, sugerując, że jedynym kryterium ewaluacji dzieła (np. Szekspira i "Tomb Ridera") są różne sposoby odbioru, które w gruncie rzeczy mają taką samą wartość. Najgorsze jest jednak to, że Maj odnalazł w mowie Tokarczuk nie to, co się w niej znajduje, ale to, co chciałby w niej widzieć. A skoro dokonuje freudowskiej analizy eseju noblistki, to mogę się również pokusić o następujące stwierdzenie: Maj patrzy oczami człowieka, który ma wyjątkowe wyrzuty sumienia czy kompleksy, ponieważ spędza wiele godzin, grając na komputerze, choć w tym czasie mógłby czytać Fiskego. Cierpi na tym zapewne jego kariera naukowa. Potrzebuje więc w Tokarczuk wroga, żeby podbudować swoje niskie poczucie wartości. To tyle domorosłej analizy psychologicznej w stylu pana Maja.
Jeśli ktoś chce podjąć wyzwanie, to postaram się w niedalekiej przyszłości dopisać dalszy ciąg i wyjaśnić dokładniej, dlaczego nie zgadzam się z poszczególnymi elementami wywodu Maja. Jeśli jednak prawie nikogo to nie interesuje, szkoda mojego czasu. Lepiej zagrać w "Tomb Ridera". ;)
Ciekawe kto to powiedział?
„Kobiety nie mogą być inteligentne - dba o to mechanizm Ewolucji Naturalnej. Inteligentna istota nie wytrzymałaby przebywania dłużej niż godzinę dziennie z paplającym dzieckiem! Dlatego właśnie (i nie tylko dlatego) mężczyźni nie lubią wiązać się z kobietami inteligentnymi: instynktownie chcą, by ich dzieci miały dobrą opiekę”.
„Kobieta przesiąka poglądami człowieka, z którym sypia. Ostatecznie (Natura czy Bóg – nie będziemy się spierać) nie po to tak skonstruował mężczyzn, by setki tysięcy plemników się marnowały; wnikają one w ciało kobiety i przerabiają ją na obraz i podobieństwo mężczyzny, do którego ona należy”.
"Wypuście naród z kwarantanny. Czas najwyższy. Jeśli to teraz uczynicie, być może wykręcicie się jakoś sianem, być może nie wszyscy staną przed Trybunałem Stanu, być może pan minister Szumowski nie zostanie powieszony na latarni przy Placu Trzech Krzyży przez lud Warszawy"
"To jest kolejny przesąd polskiej inteligencji, pacyfizm. Wiara w to, że tu można cokolwiek załatwić, jak nie zostaną wyprawieni na tamten świat w sposób nagły, drastyczny i nieprzyjemny. No powiedzmy, wziąłbym tak z tuzin redaktorów "Gazety Wyborczej", ze dwa tuziny pracowników drugiej gwiazdy śmierci, centralnej dzisiaj, TVN-u, nie wspominam oczywiście o etatowych zdrajcach i sprzedawczykach, którzy zawsze nimi byli (...)., no jeżeli się tego nie rozstrzela, co dziesiątego, to znaczy, że hulaj dusza piekła nie ma"
Ale ty sie przypierdzielasz do parytetów i aborcji. Druga sprawa, jakie twoje pieniądze? Oddajesz daninę państwu, to już nie jest twoja kasa.
Jakby to wyglądało gdyby to dawniejszy chłop po opłaceniu dziesięciny żądał czegokolwiek od kościoła bo to "jego pieniądze"
To jeden z nielicznych tematów tu na forum, gdzie czytając go tracę wiarę w ludzi.
Ta złość, pogarda lub nawet nienawiść do drugiego człowieka. Pycha a zaraz za nią chęć umniejszenia innemu człowiekowi.
Chęć czynienia zła dla zabawy, nawoływanie innych: "Patrzcie! Wszyscy to debile! Śmiejmy się z debili! Wykończmy ich!"
Kto wam wpoił te wartości? Czy kładąc sie spać czujecie sie zadowoleni z siebie? "Ale mu dojebałem, jutro będzie następny!"
Tak właśnie wyglądają ludzie, którzy dla beki nagrywają filmiki swoimi smartfonami, śmiejąc sie i głośno pokrzykując.
Ani myślą zainterweniować, powstrzymać bijących się, obronić tego słabszego.
Czy tak tak właśnie wygląda elektorat przeciwny Lewicy?
Pamiętacie słowa Tuska: "PiS to czyste zło".
To co tutaj czytam to czyste zło.
Dedykuję ten wpis prawakom, którzy stają się bezwolnymi i (być może) nieświadomymi narzędziami prawicowej propagandy rządu organizującego za pieniądze podatników akcję hejtu na środowiska lewicowe:
Szkoda, że niektórzy tutaj nie zacytują słów Tuwima: "Bujać - to my, panowie szlachta!". A nie zacytują, bo sami są "bujani". Tak, prawica to również stan umysłu. ;)
Samozaoranie new level :D
Cóż, w praktycznie każdej dziedzinie spaczonego myślenia tej strony codziennie dochodzi do wielu przypadków tego samego, tylko nie są one tak oczywiste.
Brawo, likwidujcie się sami dalej, tak trzymać!
Zwolennicy Konfederacji to jednak stan umysłu... Przekopują internet niczym świnie w poszukiwaniu trufli, aby znaleźć coś śmiesznego, a jednocześnie popierają Janusza "Hitler nie wiedział o obozach" Korwina Mikkego, Grzegorza "Jezus Królem Polski" Brauna i Krzysztofa "Bóg na to pozwala" Bosaka, Sławomira "znam się na ekonomii" Metzena, którzy produkują głupoty za każdym razem jak usta otworzą. Swoją drogą nasza skrajna lewica czy prawica jest równie głupia. Czy czytam wypowiedzi Gduli czy Metzena za każdym razem myślę że sprawdzili by się jako ministrowie w Ministerstwie Głupich Kroków
No przecież Konfederacja tylko z tego żyje. Dali do tego podtekst o jakimś tam wolnym ryneczku lidla, na którym sami się nie znają, a 90% ich działalności tyczy się na oraniu lewaków (co akurat trudne nie jest) i myk mamy w sondażach bezpieczne przekroczenie progu wyborczego. Lewica robi podobnie choć bardziej się skupiają na swoim programie.
Dlatego krewi mi oczy zalewa jak widzę poparcie dla tych partii z rzędu 25% w najmłodszej grupie wiekowej. Jeśli hasło w młodych siła ma się sprawdzić to ja nie chcę się budzić w Polsce za 30 lat. Mam nadzieję, że z tego się wyrasta, bo jeszcze walkę Po z PiSem będziemy wspominali w stylu "kiedyś to byo"
Bądźmy poważni. Nie trawie tego symetryzmu. Gdula często pieprzy głupoty, ale mówienie, że stroi on na równi z Konfederacją jest chore.
GoHomeDuck problem w tym że Gdula był całkiem rozsądnym gościem ale potem poszedł w politykę i odkrył że jak pogada głupoty tak jak konfederaci to jego elektorat dostanie spazmów. Na tej samie działa np Metzen. Grupa, Marchiewka czy Woś to tacy lewicowi odpowiednicy konfy...
Posłuchaj co mówi Gdula, a potem co mówi Konfederacja. To jest ten sam typ myślenia, co 'moze PiS jest zły, ale przecież PO też było'. Oczywiście, że Gdula czasem majaczy, ale stoi o kilka pięter wyżej niż taki Braun czy Bosak chyba pod każdym względem
Nie chodzi dokładnie o to co mówi Gdula tylko styl prowadzenia polityki. Lewica, Konfederacji, PiS i PO mają taką manierę że gadają tylko to co odpowiada ich elektoratowi nawet jeśli to głupota. Oczywiście w każdej z tych partii są typowi idioci harcownicy którzy gadają co ślina na język przyniesie: Kowalski, Czarnek, Suski, Pawłowicz, Braun, Metzen, Zawadzka itd to ludzie którzy nie powinni być w polityce...
Lewica to taki niewybuch po ruchawkach lat 60-70 ubiegłego wieku. Wszystko jest już doskonale rozbrojone i wymyślone. Spędy dzieciaków ze szkol w dużych zachodnich miastach. Avatar jakiejś randomowej dziewuszki na czele. Pozorna ekologia, za która te biedne dzieci niedługo będą płacić większość wypłaty z korpo. Taki bunt sto procent kontrolowany. Co prawda w USA trochę sytuacja wymknęła się spod kontroli z powodu koronki. Czy ktoś sobie wyobraża dzisiaj takie wybryki FRA? Nie do pomyślenia.
Przeczytałem oryginalny artykuł (ale ten od Guardiana), no i wnioski:
- jest organizacja (składająca się głównie z białasów) skupiająca się na zmianach klimatycznych,
- ktoś orientuje się że może warto otrzymać feedback od grup etnicznych/mieszkańców najbardziej dotkniętych terenów,
- będzie przegrupowanie organizacji, no a obecna forma zostaje porzucona,
I to jest takie niesamowicie śmieszne?
A nie?
Organizacja zajmująca się zmianami klimatycznymi zamyka oddział bo za dużo tam białych, jako pretekst podaje jak to ująłeś:
ktoś orientuje się że może warto otrzymać feedback od grup etnicznych/mieszkańców najbardziej dotkniętych terenów,
Nie widzisz tutaj idiotyzmu tego tłumaczenia? Chcesz otrzymać feedback od odpowiednich grup etnicznych i z odpowiednich terenów to się o niego postaraj, jak ma w tym pomóc zamykanie oddziału to nie wiem.
Wyjasnij forumowiczom, czemu napisałeś:
- jest organizacja (składająca się głównie z białasów) skupiająca się na zmianach klimatycznych,
- ktoś orientuje się że może warto otrzymać feedback od grup etnicznych/mieszkańców najbardziej dotkniętych terenów
zamiast:
- jest organizacja (składająca się głównie z białasów) skupiająca się na zmianach klimatycznych,
- ktoś orientuje się że może warto otrzymać feedback czarnuchów
Skoro używasz rasistowskich sformuowań w pierwszym podpunkcie, z jakiego powodu rezygnujesz z nich w drugim?
Chcesz otrzymać feedback od odpowiednich grup etnicznych i z odpowiednich terenów to się o niego postaraj, jak ma w tym pomóc zamykanie oddziału to nie wiem.
W taki sposób, że ci aktywiści nie zapadną się pod ziemię, po prostu rozproszą się po innych organizacjach/projektach, a może stworzą coś nowego. Z każdym rokiem zmiany klimatyczne będą bardziej dotkliwe co zapewne zaowocuje większą ilością ugrupowań, gwarantuję że ci ludzie nie będą narzekać na brak roboty.
Jeżeli coś (mimo wielu prób) nie działa optymalnie czasem bardziej opłaca się to zaorać i zacząć od zera, zamiast stawać na głowie żeby uniknąć utopionych kosztów - i to dotyczy dowolnej działki, nie tylko aktywizmu.
Skoro używasz rasistowskich sformuowań w pierwszym podpunkcie, z jakiego powodu rezygnujesz z nich w drugim?
Bo jestem rasistą ale tylko wobec własnej rasy, duh.
W taki sposób, że ci aktywiści nie zapadną się pod ziemię, po prostu rozproszą się po innych organizacjach/projektach, a może stworzą coś nowego
No wszystko pięknie ładnie ale istnieje dość duże prawdopodobieństwo że ci aktywiści mogą pozostać... biali, więc choćby zaczęli chodzić na rzęsach to nie zapewnią feedbacku od "innych grup etnicznych" :).
Stary naprawdę możesz kombinować jak koń pod górę ale nie sprawisz że ta sytuacja stanie się bardziej racjonalna. Dla każdego kto z boku patrzy na takie fikołki jest jasne że lewica w takich sytuacjach obrywa rykoszetem własnych absurdów.
Podobna sytuacja miała miejsce z tym byłym amerykańskim żołnierzem który nagle stwierdził że tak w zasadzie to jest kobietą, zajął się (czy już wtedy zajęła się) uprawianiem sportu, dokładnie MMA i w pierwszej walce omal nie zabił(a) jakiejś zawodniczki (pęknięta czaszka, krwotoki wewnętrzne, jakąś masakra po prostu). To właśnie lewica doprowadza do takich sytuacji udawaniem że ludzie się od siebie nie różnią.
to jeszcze mało widziałeś ;)
tego nie da się odzobaczyć
https://www.wykop.pl/artykul/6151263/co-bylo-dzis-cpane-na-lewicy-cz-20/
Dożyjemy czasów, gdzie kuce obalą system, uważając liberalne demokracje za dyktatorski reżim.
A ludzie powitają to z ulgą, bo wszechobecny faszyzm lewicy w każdej dziedzinie wykracza już poza wszelkie wyobrażenia
Jeśli lewica pójdzie za schematem który zastosowali w sytuacji którą podlinkowałem to po dojściu do władzy pewnie stwierdzi że sama siebie uciska, sama na sobie przeprowadzi rewolucję i sama siebie obali :).
Co to jest faszyzm lewicy? Taki Benito Mao czy Adolf Stalin? Pijesz nie pisz...
To znaczy, ze lewica przy wprowadzaniu swoich współczesnych doktryn garściami czerpie z metod faszystowskich
Co to jest faszyzm lewicy?
Jak to co? Faszyzm lewicy polega na zrównywaniu praw czarnoskórego (tfu) homosia i białego heteroseksualnego mężczyzny.
lewica przy wprowadzaniu swoich współczesnych doktryn garściami czerpie z metod faszystowskich
Na przykład twierdzą, że homoseksualizm to choroba. A nie, czekaj...
Co to jest faszyzm lewicy?
No to podsumujmy. Cztery główne założenia faszyzmu wg Rogera Eatwella (za Wikipedią):
1. Plan zmiany natury ludzkiej i stworzenie lepszego społeczeństwa;
Lewica jak żadna inna "ideologia" na siłę chce uszczęśliwiać społeczeństwo próbując wmówić jacy to biali ludzie są źli i jacy to uciskani są czarni i LGBTQ+, wszystko oczywiscie dla dobra i stworzenia lepszego społeczeństwa.
2. Naród lub rasa jako siły organizujące ewolucję i postęp;
BLM, powoli w zachodnich lewicujących mediach czarny człowiek staje się lepszy od białego
3. Krytyka kapitalizmu, liberalizmu i socjalizmu jako systemów rozbijających lub osłabiających wspólnotę;
Nic dodać nic ująć.
4. Wpajanie ludzkim umysłom faszystowskich wartości poprzez media i propagandę.
Nic dodać nic ująć, tak działają organizacje BLM, LGBT i inne Thunbergi.
Powoli można mówić o lewicowych faszystach.
powoli w zachodnich lewicujących mediach czarny człowiek staje się lepszy od białego
Nikt (pomijając fanatyków) tak nie twierdzi. To tylko urojenia prawicowców.
Krytyka kapitalizmu, liberalizmu i socjalizmu
To w końcu wprowadza, czy krytykuje socjalizm, bo się pogubiłem.
Nic dodać nic ująć, tak działają organizacje BLM, LGBT
Jeden mówi, że LGBT to ideologia, drugi, że organizacja. Zdecydujcie się wreszcie.
inne Thunbergi
Bo jak wiadomi globalne ocieplenie jest faszystowsko-lewackim wymysłem
Liberalne demokracje.... te same w których już mleko jest rasistowskie :D Szczerze polecam obejrzenie komedii Idiokracja taka nas przyszłość czeka :D Idealny świat GoHomeDuck'ow i Ryokosh'ow :D
To jest cholernie smutne. Żyjecie w jakimś wyimaginowanym świecie, gdzie nawet mleko jest dla was zagrożeniem. Przez swój nikły intelekt i próbę zwalenia swojego nieudacznictwa życiowego na opresyjny system (a w każdym innym niż komunizm nie potraficie sobie poradzić) sprowadzicie na nas katastrofę. Wytykacie muzułmanów, ale chcecie wprowadzić swój własny szariat obyczajowy. Może i wszystkim będzie źle, ale przynajmniej uwolnijcie się od poczucia, że inni radzą sobie lepiej.
GoHomeDuck ale to przecież twoi lewaccy przyjaciele na świecie obrażają się o wszystko, wszędzie doszukują się rasizmu, fobii etc. których obraża samo istnienie białego heteroseksualnego faceta. Którzy jada kiedy tylko mogą po religii, ale tylko chrześcijańskiej, bo wiadomo że wyznawcy Mahometa nie nadstawiają "drugiego policzka" kiedy im się na religie pluje :P Twoi lewaccy pseudo naukowcy tworzą te idiotyczne teorie o rasistowskim mleku i wiele podobnych debilizmów, najlepiej cały wasz liberalizm definiuje ten mem. Najśmieszniejsze jest że kiedyś takie zidiociałe jednostki wysnuwające niesamowite teorie to był margines, a niestety teraz to coraz częściej rzeczywistość, jeszcze nie w Polsce, ale już niebawem za lat parę to do nas zawita.
Ale jak to, rewolucja zjada własne dzieci? Nieprawdopodobne, któż mógłby się tego spodziewać...
Uff, prawaki wreszcie mogą zrobić jakaś wrzutę w oddzielnym wątku, może dzięki temu tryumfowi zejdzie z nich ciśnienie i nie będą się oburzać o kolejny wątek o wybrykach Czarnka, czeskich roszczeniach, wyrokach TSUE, aferach mailowych, karabinkach dla wojska, ukrywaniu pedofilii przez Kościół...
A nie, pardon, wczoraj już był wątek Lutza o nowej prawicowej sile medialnej w UK. Tzn. oficjalnie to neutralnej, Lutz nie chciałby, żeby nie było jak w USA pomiędzy CNN i Fox.... :D
Czy to ni jest ciekawe, że zamiast odpowiedzieć merytorycznie na kolejne fakapy prawiczków konserwa musi
a) chwytać się wpadek Petru albo jakiś skrajnych lewackich aktywistów
b) nigdy nie przyzna się do błędów po swojej stronie
Ja tam jako forumowy lewak nie miałem problemów z krytyką "be less white" albo wymuszania żeńskich końcówek...
Jakim trzeba byc DURNIEM by dawac do rzeczy ten pisowsko-prawicowy ściek i opierac na tym narracje, a tak to tylko polaczki piwniczaki
Hehe, proszę bardzo:
https://plotkibiznesowe.pl/2021/06/18/nowozelandzki-strajk-klimatyczny-uznal-ze-jest-rasistowski-i-sie-rozwiazal/
A tak przy okazji, biorąc pod uwagę do czyjej fajki się nasza rodzima lewica próbuje przyssać to ten ściek może być niedługo pisowsko-lewicowy.
https://krytykapolityczna.pl/kraj/lewica-nowy-lad-glosowanie-komentarz/
Popatrz jak lewaki reagują na Wosia, który faktycznie nawołuje do sojuszu z PiS.
Oczywiście, w pełni zdaję sobie sprawę z tego że środowisko lewicowe nie jest jednorodne ale lubię wbić taką szpileczkę od czasu do czasu. Taka moja prywatna zemsta za to że określenie "prawicowiec" jest na tym forum z automatu łączone z Korwinem, Braunem czy z PiSem.
każda skrajność jest głupia ale mimo wszystko prawica trochę bardziej.
Ciekawe kto to powiedział?
„Kobiety nie mogą być inteligentne - dba o to mechanizm Ewolucji Naturalnej. Inteligentna istota nie wytrzymałaby przebywania dłużej niż godzinę dziennie z paplającym dzieckiem! Dlatego właśnie (i nie tylko dlatego) mężczyźni nie lubią wiązać się z kobietami inteligentnymi: instynktownie chcą, by ich dzieci miały dobrą opiekę”.
„Kobieta przesiąka poglądami człowieka, z którym sypia. Ostatecznie (Natura czy Bóg – nie będziemy się spierać) nie po to tak skonstruował mężczyzn, by setki tysięcy plemników się marnowały; wnikają one w ciało kobiety i przerabiają ją na obraz i podobieństwo mężczyzny, do którego ona należy”.
"Wypuście naród z kwarantanny. Czas najwyższy. Jeśli to teraz uczynicie, być może wykręcicie się jakoś sianem, być może nie wszyscy staną przed Trybunałem Stanu, być może pan minister Szumowski nie zostanie powieszony na latarni przy Placu Trzech Krzyży przez lud Warszawy"
"To jest kolejny przesąd polskiej inteligencji, pacyfizm. Wiara w to, że tu można cokolwiek załatwić, jak nie zostaną wyprawieni na tamten świat w sposób nagły, drastyczny i nieprzyjemny. No powiedzmy, wziąłbym tak z tuzin redaktorów "Gazety Wyborczej", ze dwa tuziny pracowników drugiej gwiazdy śmierci, centralnej dzisiaj, TVN-u, nie wspominam oczywiście o etatowych zdrajcach i sprzedawczykach, którzy zawsze nimi byli (...)., no jeżeli się tego nie rozstrzela, co dziesiątego, to znaczy, że hulaj dusza piekła nie ma"
Przecież wiadomo, że w rywalizacji, która premiuje głupotę, skrajna prawica w Polsce w przedbiegach pokona skrajną lewicę.
Ale po co daleko i dawno szukac. Dzisiaj niejaki pan Dera powiedzial, ze lewica sie ekscytuje, bo - wielkie mi ale - zmarlo 120.000 Polakow wiecej niz statystycznie wypadalo. Ot, statystyka. Zmarlo i na uj drazyc temat?
A potem pewnie poleci na miesiecznice, czcic pamiec teoretycznie 96, a w praktyce 2 ludzi 100n-ty raz przez te 10 lat...
Na uczelniach ludzie którzy krzyczą, że życie białych nie ma znaczenia, porównują rasę białą do zarazy są awansowani, pętla się powoli zaciska prędzej czy późnej na zachodzie dojdzie do jakiegoś ludobójstwa bo zawsze się to zaczynało od porównywania ludzi do robaków i obwiniania ich za wszystko.
Na zachodzie czy w USA i może w UK?
W sumie to fascynujące, sądziłem, że teraz większy wpływ na kulturę wywierają już Chiny z ich pieniędzmi, a nie Hollywood...
Chyba słoneczko za mocno przygrzało.
na zachodzie dojdzie do jakiegoś ludobójstwa
Ku Klux Klan Czarnoskórych już się szykuje do linczów. Na drzewach zawisną słabeusze z bractwa aryjskiego. Potem przyjdzie kolej na resztę białasów.
Chyba tobie za mocno przygrzało skoro negujesz rzeczywistość.
https://www.theguardian.com/education/2020/jun/25/abolish-whiteness-academic-calls-for-cambridge-support
Dodam jeszcze że cocacola próbowała prać mózgi pracownikom na szkoleniach wmawiając im że mają być mniej biali. Tak to się zaczyna.
Krothul, a przeczytałeś artykuł, do którego odsyłasz?
-----------------------------------
Dr Priyamvada Gopal, a reader in anglophone and related literature, received death threats and a campaign was launched to have her fired in response to what she described as criticism of systemic white supremacy.
[...]
Gopal told the Guardian that her tweets were opposing the concept of whiteness – the societal structure that presumes the superiority of white people – and not attacking white people.
-----------------------------------
Rzeczywiście, profesor wzywała do ataku na białą rasę, a przeciwnicy ruchu BLM odpowiedzieli na to wezwanie ze zrozumieniem i łagodnością. Tak było.
Krothul, a przeczytałeś artykuł, do którego odsyłasz?
Guardian jest skrajnie lewicowy więc wiadomo że będą ją bronić.
Inaczej byś mówił o osobie, która twierdzi że życie czarnych nie ma znaczenia ale jak tak mówi tak o białych to nie ma problemu i jest to zwykła krytyka i prowokacja itd. xD
Takich rzeczy nie można mówić, dodam że są przypadki gdzie ludzie byli zwalniani z pracy za stwierdzenie, że życie białych ma znaczenie.
Jest dobra okazja by Szwedom przypomnieć, bo rabowali Polskę jak dzika barbaria, jak Rosjanie i Niemcy, a teraz w swych muzeach chwalą się w polską kulturą i jej skarbami. Nic nie lepsi od pozostałych złodziei pamiątek narodowych a udają dziś niewiniątka. Ale Polacy pamiętają...
Apel nie jest do piłkarzy, a władz szwedzkich, przecież napisałam wyraźnie...
pani Krysia P.. znana lewaczka, przed meczem na Euro 2021.
Ale z***by na tej lewicy, racja.
pani Krysia P.. znana lewaczka
No aż tak to może jeszcze nie, ale myślę że o członkini partii z którą lewica chce wejść w koalicję to już spokojnie możemy mówić.
A największy problem mają lewicowcy co ciągle wypominają np. białym niewolnictwo czarnych xD Takie akcje ładnie obnażają waszą hipokryzję, widać że zapiekły cztery litery.
Krothul, powiem tak: skoro w tym momencie czujesz się jako człowiek biały zagrożony, to gdybyś był czarnoskóry, miałbyś chyba nerwicę, wrzody i permanentny stan lękowy.
Osobiscie nigdy nikomu nie wypominalem niewolnictwa, co najwyzej kpilem z teorii, ze "Polska nigdy nie miala niewolnikow i kolonii", bo do konca nie jest to prawda. No ale dla Krothulow et consortes jestem przeciez lewica, bo nie podzielam ich jedynie slusznuch nielewicowych fobii i pogladow.
Ale podoba mi sie reakcja "Krysia znowu mowi brednie" "A wy wypominacie innym , ze bili Murzynow!" - dokladnie jak ze starego dowcipu,
No proszę, nie minęło kilka dni, a już mamy kolejny smaczek.
Joanna Senyszyn w debacie z Konradem Berkowiczem na stronie mypolitics: Mężczyźni popełniają częściej samobójstwa, ponieważ są słabsi psychicznie, nie radzą w sobie we współczesnym świecie, nie potrafią się w większości dostosować do tego, że kobiety wreszcie osiągnęły niezależność"
Może jednak niech nie dają tych praw gejom, bo prawaki nie będą mogli się do tego dostosować i kolejne groby trzeba będzie kopać.
Ja pierdziele, niepotrzebnie sprawdziłem jej tweetera. Wczorajszy dzień zawalony jakimiś pomnikami, które Szwedzi mają zwrócić Polsce, nawet średnio nierozgarnięty PiSowiec by się teraz przyznał do ataku hakerskiego.
LOL, gdzie jest obiecany wrak ja się pytam.
To jest dopiero stan umysłu...
Lekarz, ratujący zycie i mający wpływ na zdrowie, wybierany nie wg wiedzy, umiejętności tylko po orientacji i stopniu ulosledzenia. No kur... Pogratulować!
A może ktoś się przyłączy? xD xD xD xD
Nowy lewel spi... umysłowego, bez kitu! :D
Skutki poczęcia na miękkim członku w całej okazałości
Nie dziwię się, że patoprawicowym zjebom to się nie podoba. W końcu nic nie zniszczyli.
Gdyby taka hołota kreowała świat ludzkości by była na początku łańcucha pokarmowego
Muszę cię zmartwić, daniekW, ale właśnie taka "hołota" (czyli ludzie, którzy przerobili Oświecenie, w tym liczni homoseksualiści) kreuje nasze dzieje, a tępe dzidy tylko w tym przeszkadzają.
Homoseksualiści z Oświecenia a obecni to przepaść. Tamci faktycznie mieli tylko inną orientację a ich przydatność społeczna była niepodważalna choć procentowo ich było pewnie zdecydowanie mniej niż tych normalnych. Obecnie mamy homoseksualistów do których nic nie mam. Mam za to coś do odłamu zwanego pedałami którzy są właśnie dla mnie tymi tępymi dzidami tworzącymi patologie którą trzeba bezwzględnie zwalczać wszelkimi metodami.
A nową produkcję Netflixa o szpiegach LPG ktoś będzie sledził z zapartym tchem? xD
https://www.youtube.com/watch?v=Fk9s-zTbq28
Jak skończę sprawdzać Netflixowy program randkowy (gdzie ludzie maskują wygląd na różne sposoby by skupić się na wnętrzu potencjalnego partnera) to może sprawdzę, mam nadzieję że postarają się o przyzwoity scenariusz oraz dialogi bez potrzeby wywoływania sztucznego hejtu na krytykach
https://www.youtube.com/watch?v=IJO5m6EFL6A
O, jak idiotyczny kolejny pomysł z d... :)
Wygląd zewnętrzny jest bardzo ważny, przecież to zgodne z naturą, że pociąga nas wygląd drugiej osoby i jest równie ważny jak cechy osobowości czy inteligencja. No ale rozumiem że skoro to normalnosc zatem zadaniem lewactwa jest konieczność eliminacji /próba pokazania że to nieprawda - standard.
Tak samo jak nie można mówić bxxxy i cxxxxy tak facet i kobieta to też niepotrzebne dzielenie społeczeństwa. Czekam na kolejne pomysły. Jezdnia tez nie powinna sie składac z chodnika i ulicy ponieważ rodzi to podziały. A podział na ludzi i zwierzeta ? To kolejne niepotrzebne podziały. A czemu nie mozna legalnie ożenić sie z 4 kobietami naraz ? Same ograniczenia robią Ci prawacy.
Dzieci w niektórym Polskich szkołach usłyszały iż heteroseksualizm jest zachowaniem skrajnym. Ciekawe kiedy będzie zachowaniem karalnym.
6 minuta
[link]
Dzieci w niektórym Polskich szkołach usłyszały iż heteroseksualizm jest zachowaniem skrajnym. Ciekawe kiedy będzie zachowaniem karalnym.
Ruski trollu, zapożyczyłeś metodę relacjonowania i cytowania od sowieckich propagandzistów?
Osoba na filmiku mówi: "My też staramy się pokazywać to w takiej metaforze, że po jednej stronie skrajnej jest heteroseksualizm; po drugiej stronie, na drugim końcu jest homoseksualizm; na środku mamy biseksualizm"... Osoba na filmiku nie mówi natomiast, że heteroseksualizm jest "zachowaniem skrajnym" (w sensie: negatywnym, nietypowym, rażącym, drastycznym).
Ładnie sobie to wykoncypowałeś, przypisując słowom nieintencjonalne znaczenie, żeby potem od razu zasugerować "karalność". Gdybyśmy uznali, że masz rację, to "skrajnym" (negatywnym) zachowaniem byłby tutaj również homoseksualizm. Widać, że z jednej miski jadłeś z ruskimi stachanowcami.
Jak nie rozumiesz języka polskiego, to znajdź jakiegoś korepetytora. Bo za każdym razem, gdy się odzywasz na tym forum, gdzieś na świecie umiera mały kotek.
Powiedziała jasno że heteroseksualizm i homoseksualizm sa skrajnymi stanami natomiast czymś pośrednim BI. Sugeruje że najbardziej normalna jest postawa BI , cała zresztą wypowiedz jest na tym oparta.
Szkoda twoich nerwów na takiego gamonia. Chociaż zdarzyło mi się nie raz i nie dwa, że miałem ochotę opisać go bardzo, bardzo niecenzuralnymi słowami.
Dzien 395
Drogi pamietniczku
Uzytkownicy GOLa nadal nie rozumieja roznicy miedzy (neo)liberalami i "lewica" mimo wielokrotnych tlumaczen, na ktore prawie nigdy nie dostaje odpowiedzi.
Co robic ?
Poproszę o korektę tego wpisu, bo chciałbym dobrze odebrać jego sens.
Dziękuje.
Juz wielokrotnie na tym forum tlumaczylem tutejszym konserwatystom i prawakom, ze ciagle wala chochola poprzez nazywanie (neo)liberalow lewakami, mimo ze nie ma to zadnego sensu.
Miałem tu nie pisać, ale to mnie wyłożyło na łopatki. I jak tu traktować lewaków poważnie ?
Dlaczego traktujesz (neo)liberalna PMC jako lewaka ?
Straszliwą papkę z mózgów robią współczesne media. Ktoś nachlapie artykuł dla klików i już tysiące ludzi ma ochotę iść z widłami i pochodniami. Żeby nie było, działa to także wśród lewicy
Mnie się tam podejście pani prof. podoba!
Niech cała Azja (chyba za wyjątkiem Indii?) je pałeczkami, biali z Europy i obydwu Ameryk sztućcami, a Bliski Wschód oraz Afryka i czarnoskórzy poza nią - rękami.
Następnie należy zadać pytanie, czy i jak świadczy to o rozwoju cywilizacyjnym. :P
W zastawie nie widzę nic rasistowskiego.
Za to w twojej wypowiedzi wręcz przeciwnie, nie cała Azja je pałeczkami czy to pakistan, czy np. Tajlandia gdzie używa się przedewszystkim łyżki.
Ni jak to nie świadczy o rozwoju cywilizacyjnym, każdy sobie je jak mu się podoba.
Ty bardzo biały i rozwinięty oraz inne grube rasistowskie świnie żrą w kfc skrzydełka łapami tak samo jak burgery w maku.
Takich lewakow faktycznie nie da sie traktowac powazne. Skrajnosci zawsze budza skrajne emocje.
Cainoor -> podobnych bzdur wyprodukowanych przez "naukowców" można przytoczyć wiele, a szczególnie tych z ameryki. Która notabene jest już tak spierd....... krajem że tam to co białe jest rasistowskie nawet mleko :P
https://www.nytimes.com/2018/10/17/us/white-supremacists-science-dna.html
francuska kuchnia jest rasistowska?
Kur... next level xD
Francuzka kuchnia to szczyt góry lodowej :).
Znalazłem (humorystyczny oczywiście) artykuł na Joe Monster który jest kompilacją kilkudziesięciu najdziwniejszych rzeczy uznanych za rasistowskie (autentyczne tytuły artykułów):
https://joemonster.org/art/50990
Mleko, mydło, chodzenie po górach (
Zazwyczaj śmichy-chichy z "lewaków" mnie nie rajcują, bo wolę śmichy-chichy z "prawaków", ale zadałem sobie trud przeczytania tego artykułu:
https://www.sierraclub.org/outdoors/2016/12/unbearable-whiteness-hiking-and-how-solve-it
Krótko: bzdura goni tutaj bzdurę. A więc tak: czasem lewaccy idioci są nie mniejszymi idiotami niż idioci prawaccy (choć moim zdaniem jakieś panie walczące z wyimaginowanym rasizmem są mniej groźne niż jacyś panowie uznający inne rasy za gorsze). Dziękuję za uwagę.
Tylko miej na uwadze, że te artykuły powstają na bazie pojedynczych osób. Równie dobrze może powstać o tym, że Zbyszek z tartaku napisał na Twitterze, że trzeba wyciąć wszystkie drzewa na świecie. Na Ziemi jest kilka miliardów osób, zawsze ktoś pieprzy bzdury. Media stworzyły prawicy wyimaginowanego wroga, 'lewaka', żeby nabijać na nich hajs, chociaż wszyscy zgodnie śmieją się z takich 'newsów.
Media stworzyły prawicy wyimaginowanego wroga, 'lewaka', żeby nabijać na nich hajs
Owszem. Nie sądzę, żeby rozsądny człowiek o lewicowych poglądach miał problemy z dostrzeżeniem idiotyzmu tego rodzaju tekstów. A prawaki niech się cieszą - śmiech to zdrowie. Nie wiem tylko, czy zdają sobie sprawę z tego, że nabijają w ten sposób wyświetlenia tym znienawidzonym "lewakom". ;)
Pytanie czy są to wyświetlenia których nabijanie może przynieść lewicy jakiś pozytywny skutek.
Nie sądzę, żeby rozsądny człowiek o lewicowych poglądach miał problemy z dostrzeżeniem idiotyzmu tego rodzaju tekstów.
W zasadzie się zgadzam, jak kiedyś się objawi w przestrzeni publicznej rozsądny człowiek o lewicowych poglądach to zweryfikujemy tą tezę ;).
Rzecz w tym, że mamy tutaj głęboki problem. Wśród tych ludzi zaczynając się rodzić bojowe postawy. Pamiętam, że Mohejandro w jednym z wątków odpowiedział mi, że obalenie rządów liberalno-demokratycznych może i będzie dobre, bo uchroni nas przed lewackim terrorem (piszę z pamięci). Ludzie pozwoli chcą chwytać za broń, żeby walczyć z duchami.
W zasadzie się zgadzam, jak kiedyś się objawi w przestrzeni publicznej rozsądny człowiek o lewicowych poglądach to zweryfikujemy tą tezę ;).
To jest tak bardzo "śmieszne" i nadaje się na "inteligentny" bon mot, że muszę dokonać drobnej korekty językowej, zanim dictum pójdzie w świat. Poprawna forma odmiany to "tę tezę".
Widać że nauczyciel z powołania, nigdy nie wychodzi z roli :).
Gdzie są środowsika od dyskryminacji? Ci od rasowej równości? Haaaaalo, anybody?
No nie ma. Cisza. Hmmm...
No i to jest właśnie problem z ludźmi twojego pokroju, Szeryfie. Masz klapki na oczach i na pewne pojęcia reagujesz jak pies Pawłowa. Słyszysz "lewica" i toczysz pianę z ust. A przy tym w ogóle nie dostrzegasz odcieni.
Póki heheszkowałeś z lewicowych matołów, to po prostu byłeś albo kolejnym "pożytecznym idiotą" (wybacz określenie), który napędza internetowy ruch na kontach przeciwników politycznych, albo po prostu człowiekiem, który lubi się pośmiać z głupoty (wolałbym wierzyć, że chodzi o to drugie). Ale jak zacząłeś śpiewać unisono z JohnemDoe na temat lewicy in pleno, no to już, niestety, przeszedłeś z loży szyderców do ławki dla niezbyt rozgarniętych uczniów.
Twoim dowodem na to, że wszyscy ludzie o poglądach lewicowych są idiotami, mają być jakieś przykłady bzdurnych rozważań i zachowań z internetu, które nawet sam skrytykowałem wcześniej? Równie dobrze mógłbym wrzucić np. jakieś zdjęcie Michaela Hilla w nazistowskim hełmie i heheszkować, że "prawica to jest stan umysłu".
Mam rozumieć, że np. Einstein był idiotą? Piłsudski również? I setki tysięcy innych mądrych ludzi, którzy nie popierali i nie popierają prawicy, tylko określają swoje poglądy jako lewicowe?
Jak kiedyś dorośniesz, to może zrozumiesz, że świat nie jest czarno-biały i że idioci trafiają się wśród ludzi o różnych poglądach. A to, że skrajności (i po jednej, i po drugiej stronie) do niczego dobrego nie prowadzą, wiemy już od czasów Arystotelesa.
Równie dobrze mógłbym wrzucić np. jakieś zdjęcie Michaela Hilla w nazistowskim hełmie i heheszkować, że "prawica to jest stan umysłu".
A nie robisz tego przypadkiem regularnie w jedynie słusznym wątku?
Bo tak mi lekko hipokryzją zaleciało.
Nie, nie wrzucam w tym wątku zdjęć mających na celu ośmieszenie prawicowego światopoglądu. Jakbyś nie zauważył, często się tam nawet zgadzam z osobami o zupełnie innych poglądach, np. Elathirem czy... JohnemDoe. Nigdzie tam również nie napisałem, że człowiek o konserwatywnych poglądach nie może być mądry czy rozsądny.
Chyba że według ciebie atak na kumoterstwo, nepotyzm, oszustwa, hipokryzję, nieudolność, ignorancję PiS-u czy przestępstwa Kościoła to atak na prawicowy światopogląd. I że tego rodzaju atak można zrównać z praktykowaną przez ciebie krytyką idiotyzmu jakichś bojowników walczących z rzekomym rasizmem (i będących rzekomo głosem wszystkich ludzi o lewicowych poglądach).
I taki ze mnie lewak walczący z prawicą, że najchętniej (choć nie bez skwaszonej miny) bym zagłosował na Hołownię.
Po tej wymianie zdań muszę jednak przyznać, że GoHomeDuck dobrze ocenił całą sytuację.
Słyszysz "lewica" i toczysz pianę z ust. A przy tym w ogóle nie dostrzegasz odcieni.
Ale to dziala rowniez w druga strone, chyba ze cos mnie ominelo.
Zreszta spokojnie poczekam na wrzut z drugiego obozu i wtedy zobaczymy, czy tez pojawi sie tzw "glos rozsadku".
Ale to dziala rowniez w druga strone, chyba ze cos mnie ominelo.
Czy ja gdzieś stwierdziłem, że każdy człowiek o poglądach prawicowych jest pozbawiony rozsądku? Dokonałem takiego uogólnienia?
Dlaczego to niby działa w obie strony?
Cały czas twierdzę, że popadanie w skrajności nie jest zdrowe. I po prawej, i po lewej stronie. Dla niektórych lewicowiec to rozebrany do naga homoseksualista paradujący z fujarą na wierzchu i gorszący dzieci albo jakaś podstarzała feministka, która w kolorze zastawy stołowej dostrzega przejaw rasizmu. A przecież to absurd. Są różne odcienie poglądów lewicowych. Przecież człowiek o poglądach prawicowych to niekoniecznie wytatuowany w swastyki neonazista z karabinem w ręku albo arcybiskup wzywający do krucjaty przeciwko innym ludziom. Do niektórych to jednak nie dociera.
Równie dobrze mógłbym wrzucić np. jakieś zdjęcie Michaela Hilla w nazistowskim hełmie i heheszkować, że "prawica to jest stan umysłu".
Wrzucaj, przyklasnę. Nie identyfikuję się z prawicą. Obie skrajności są dla mnie równie odpychające z tą róznicą, że te lewicowe bardziej mnie denerwują i uważam, że z powodu swej agresywności i poziomu obłudy oraz zakłamania, są bardziej niebezpieczne. Lewicowość zajeżdża mi też utopią. O ile prawacy to w większości po prostu matoły to lewica prezentuje logikę, któa się zapętla i sama się zjada, więc mam więcej powodów do wyśmiewania tej strony.
Mam rozumieć, że np. Einstein był idiotą? Piłsudski również? I setki tysięcy innych mądrych ludzi, którzy nie popierali i nie popierają prawicy, tylko określają swoje poglądy jako lewicowe?
Astrofizyczne dokonania Einsteina nie mają nic wspólnego z jego poglądami, być może w życiu codziennym był idiotą. Nie widzę żadnego związku z jego geniuszem w określonej dziedzinie.
Jak kiedyś dorośniesz
Obawiam się, że bardziej już nie dorosnę :)
Bukary
Nie wiem, dlaczego to dziala w obie strony - natura ludzka?
Wszystko spoko, ale glosy nawolujace do rozsadku "bo czern i biel" widuje zazwyczaj tylko przy wrzutach na lewice, wiec wychodzi na to, ze wypada smiac sie wylacznie z niepelnosprytnych po prawej stronie, w koncu ci po lewej "sa mniej szkodliwi i chca dobrze", choc ja akurat mam na ten temat inne zdanie.
Astrofizyczne dokonania Einsteina nie mają nic wspólnego z jego poglądami, być może w życiu codziennym był idiotą. Nie widzę żadnego związku z jego geniuszem w określonej dziedzinie.
Z pewnością Einstein był idiotą, gdy idzie o światopogląd. Z pewnością.
Obawiam się, że bardziej już nie dorosnę :)
Mentalnie zawsze jeszcze możesz. Zachęcam. ;)
Wszystko spoko, ale glosy nawolujace do rozsadku "bo czern i biel" widuje zazwyczaj tylko przy wrzutach na lewice, wiec wychodzi na to, ze wypada smiac sie wylacznie z niepelnosprytnych po prawej stronie, w koncu ci po lewej "sa mniej szkodliwi i chca dobrze", choc ja akurat mam na ten temat inne zdanie.
Odpowiem tak: mam poglądy mocno oświeceniowe (w dosłownym tego słowa znaczeniu), co oznacza, że idea ośmieszania głupoty jest mi całkiem bliska. Chcecie sobie poheheszkować z debili, którym się wydaje, że pozjadali wszystkie rozumy - może się nawet przyłączę. Ale kiedy pojawiają się kategoryczne i uogólniające stwierdzenia na temat wszystkich ludzi, którym bliskie są idee lewicy (idioci, "lewica to stan umysłu" itp.), wówczas sami wystawiacie się na drwiny, bo postępujecie wcale nie mądrzej niż osoby, z których się śmiejecie. I tyle.
Ale ja nie pije do Ciebie personalnie, nawet jesli akurat zacytowalem Twoja czesc wypowiedzi.
Ale kiedy pojawiają się kategoryczne i uogólniające stwierdzenia na temat wszystkich ludzi, którym bliskie są idee lewicy (idioci itp.)
No dobrze, a co jesli zamiast "idee lewicy" wstawimy "idee prawicy"?
PS. Nie uwazam, bym wystawial sie na cokolwiek, bo bawia mnie odchyly z obu stron (chyba jestem tak w centrum), zwracam jedynie uwage na zauwazalne roznice w odbiorze.
Ale kiedy pojawiają się kategoryczne i uogólniające stwierdzenia na temat wszystkich ludzi, którym bliskie są idee lewicy (idioci, "lewica to stan umysłu" itp.), wówczas sami wystawiacie się na drwiny, bo postępujecie wcale nie mądrzej niż osoby, z których się śmiejecie. I tyle.
Nie rozumiem dlaczego te rzeczy miałyby z siebie wynikać? Uogólnienia w żaden sposób nie są niewłaściwe z zasady.
Zdecydowana większość społeczeństwa uznaje rasizm za coś z gruntu złego i nie roztrząsa tego dalej, a przecież to oczywiste uogólnienie.
Wrzucając tytuł wątku "Lewica to stan umysłu" liczę na to że ludzie rozumieją iż jest on zamierzenie prowokacyjny a zastosowane w nim uogólnienie wynika z tego iż tytuł wątku nie powinien mieć 10 zdań wyjaśnienia "co poeta miał na myśli".
Jakoś nie czuję się też w obowiązku wyjaśniać tak prostych rzeczy kiedy z drugiej strony widzę notoryczne uogólnienia dokładnie w tym samym stylu.
Na tym forum jeżeli identyfikujesz się raczej po prawo to jesteś albo wyborcy Konfederacji albo PiSu i tyle. Sami macie tendencje do walenia w chochoła bez opamiętania ale z drugiej strony jest to "wystawianie się na drwiny".
Mocno podwójne standardy.
Bukary - Ale kiedy pojawiają się kategoryczne i uogólniające stwierdzenia na temat wszystkich ludzi...
No jakoś oburzeniem nie płoniesz jak w wiadomym wątku uogólnia się i równa do idiotów, a nawet gorszych, wszystkich wyborców pisu :P Nie mówiąc już że praktycznie każdy kto wykaże na forum jakiekolwiek cechy konserwy leci do koszyka pisu lub konfy.
Cały problem z libtardami zachodnim jest taki że takie myślenie jest to ostro promowane np w szkołach i chronione przez pewne grupy polityczne, koncerny przeróżne, bo idiotami najłatwiej się steruje. Śmieszy fakt że pewna ilość wpisów na twitterze, fajsie itp jest mimo że ewidentnie łamią zasady, ale jako że napisane zostały przez tych z lewej strony, to nikt ich nie usuwa. Najlepszym przykładem jak szkodliwe może być takie myślenie jest demokratyczna senator alexandra osario cortez i sporo jej oderwanych od rzeczywistości przekonań i wypowiedzi które są po prostu nierealnymi idiotyzmami. Nie mówiąc jak zakłamana jest, płacząc jakiś czas temu o tym w jak złych warunkach mieszka jej matka, a i oczywiście nie wpadła na pomysł żeby jaj kasy trochę przesłać, choć stać ją z pewnością i taka pomoc to dla nie byłyby grosze :P
Juz wielokrotnie na tym forum tlumaczylem tutejszym konserwatystom i prawakom, ze ciagle wala chochola poprzez nazywanie (neo)liberalow lewakami, mimo ze nie ma to zadnego sensu.
Ludzie o pewnych, określmy to delikatnie, ograniczeniach, którzy często sami siebie nazywają "prawicowcami" albo, co śmieszniejsze, "konserwatystami" mają GIGANTYCZNE problemy z przyswajaniem znaczenia pojęć. Nie jakieś tam problemy z rozumieniem znaczenia słów, ale GIGANTYCZNE. Często słowa rozumieją zupełnie na opak, kompletnie inaczej niż wskazywałaby na to definicja słownikowa.
I tak liberał to dla nich reprezentant lewicy albo nawet lewactwa (skrajnej antydemokratycznej lewicy, odrzucającej demokrację liberalną czyli np. bolszewicy). W Polsce zgodnie ze znaczeniem pojęć politologicznych do lewactwa można by zaliczyć pisowców, ale UWAGA niektóre osoby o oczywistych problemach z przyswajaniem wiedzy, w tym znaczenia pojęć, są przekonane, że pisowcy to - PROSZĘ SIĘ NIE ŚMIAĆ -- konserwatyści...
Jest w tym zjawisku coś silnie rosyjskiego, bo tylko w kulturach euroazjatyckich stosuje się taką formę fałszowania znaczenia pojęć, przy czym tam czyni się to mniej lub bardziej świadomie.
Ludzie o pewnych, określmy to delikatnie, ograniczeniach, którzy często sami siebie nazywają "prawicowcami" albo, co śmieszniejsze, "konserwatystami" mają GIGANTYCZNE problemy z przyswajaniem znaczenia pojęć. Nie jakieś tam problemy z rozumieniem znaczenia słów, ale GIGANTYCZNE.
Mhm, to faktycznie jest clue problemu. Jeśli wyznajesz absurdalne poglądy z którymi ktoś zaczyna dyskutować to w centrum uwagi powinien być fakt czy nazywają cię lewakiem czy liberałem. Taaaa, to jest to o co należy kopie kruszyć... nomenklatura (sic!).
Często słowa rozumieją zupełnie na opak, kompletnie inaczej niż wskazywałaby na to definicja słownikowa.
No no, definicja słownikowa to jest dokładnie to co cię określa.
Nie skupiajmy się na tym ilu ludzi straciło życie przez Hitlera, podyskutujmy o tym czy był faszystą czy narodowym socjalistą... to jest najistotniejsze.
Krótko: bzdura goni tutaj bzdurę. A więc tak: czasem lewaccy idioci są nie mniejszymi idiotami niż idioci prawaccy
Problem jest w tym, że gdy pan prawak coś głupiego powie, to go wyśmieją i się przymknie i wróci za jakiś czas, znowu coś powie i tak koło się zamyka. Ale jak pan lewak coś głupiego powie, to i tak go wyśmieją, ale znajdzie jakichś podobno myślących aktywistów i będą oni to tak długo mówili, aż nie uzyskają tego co chce. A potem mamy sytuacje, że Ikea musi przepraszać za arbuza, Uncle Ben za rasistowską ikonkę, albo coś z naszego podwórka, czyli jak Dawid Kwiatkowski przebrał się za Indianina:-D. Pewnie nie przepraszają od serca, ale żeby przestali im dupę o pierdoły truć.
Czy jak Jędraszewski pieprzył coś o ideologii LGBT to ci zaczęli go przepraszać? Jakoś nie przypominam sobie:-)
Dlatego skrajne lewo jest, może nie niebezpieczniejsze, ale za to bardziej wkurzające od skrajnego prawa.
Ale jak pan lewak coś głupiego powie, to i tak go wyśmieją, ale znajdzie jakichś podobno myślących aktywistów i będą oni to tak długo mówili, aż nie uzyskają tego co chce.
Aha. Czyli prawicowcy nigdy nie zyskiwali zwolenników i nie prowadzili jednych ludzi przeciw drugim? Pomijam nawet kwestie historyczne. Przecież w tym momencie w Polsce światopoglądowa prawica (np. Czarnek i spółka) za sprawą lobby kościelnego stara się uprzykrzyć życie ludziom o poglądach lewicowych i innej orientacji seksualnej. I że nie mają poparcia? I że nie zyskują tego, co chcą, np. poprzez zmiany w prawie?
Czy jak Jędraszewski pieprzył coś o ideologii LGBT to ci zaczęli go przepraszać? Jakoś nie przypominam sobie:-)
Wyjaśnij tę analogię, proszę, bo się pogubiłem.
Z jednej strony: jakiś matoł pisze artykuł o tym, że do uprawiania trekkingu trzeba zachęcić także kolorowych ludzi, bo na razie w podejmowaniu tego rodzaju aktywności prym wiodą biali. Tak, to dość głupie.
Z drugiej strony: arcybiskup szczuje jednych ludzi na drugich, ostrzegając przed zarazą, którą niosą ze sobą homoseksualiści. Tak, to nie tylko dość głupie, ale i niebezpieczne.
Biali przepraszają za to, że kolorowi poczuli się urażeni. Źle.
Kościoł (wierni) nie przeprasza homoseksualistów za to, że poczuli się urażeni. Dobrze?
I to lewica jest bardziej wkurzająca?
Oczywiście, że prowadzili, ale tym swoim gadaniem nic nie uzyskali. Czy Korwin swoim pieprzeniem głupot coś kiedykolwiek zmienił? Choć teoretycznie powinniśmy się wstrzymać od polskich przykładów, bo głównie się na Ameryce koncentrujemy, bo na polskim podwórku takie akcje jak mieliśmy podane w tym artykule z Joemonstera nie pojawiają się.
Przykład Jędraszewskiego był podany by pokazać, że lewo tak bardzo żąda od wszystkich przeprosin za byle pierdołę. Ale jakby arcybiskup żażądał przeprosin od środowisk lewicowych za np. dewastację kościołów z okresu strajku kobiet to dostałby je, czy jeszcze bardziej by go wyśmiano? A dlaczego nie można wyśmiać tych co wymagają by zmienić np. bieda ikonkę na produkcie? Przecież ludzi, którym takie coś przeszkadza nie jest dużo, także przedsiębiorstwa na tym nie stracą.
I tak, lewica jest bardziej wkurzająca. Bo prawo zachowuje się trochę tak, jakby to dla beki robili, wyśmieją i koniec, a jak z lewem się nie zgadzasz to nagle jesteś faszystą, fobem i ciężko stwierdzić czym jeszcze.
Raz na jakiś czas kogoś dla beki oklepią, albo przyjdą z bombą na marsz lewaków. Luz generalnie, kto normalny by się tym wkurzał?
bo na polskim podwórku takie akcje jak mieliśmy podane w tym artykule z Joemonstera nie pojawiają się.
Oj, troszkę już gonimy ten zachód ;). Z ostatnich ciekawostek to udało się zdemaskować grupę zwyroli którzy zatrudnili się jako wychowawcy w przedszkolu żeby zaszczepić rasizm w przedszkolakach wystawiając znane rasistowskie przedstawienie... "Murzynek Bambo".
Biali przepraszają za to, że kolorowi poczuli się urażeni. Źle.
Kościoł (wierni) nie przeprasza homoseksualistów za to, że poczuli się urażeni. Dobrze?
Trochę odleciałeś. Kościół (konkretna grupa o konkretnych poglądach i wyznaniu) obraża inną konkretną grupę (osoby o innej orientacji seksualnej). Z drugiej strony biała rasa przeprasza czarną. Sorry stary, ale ani ja, ani mój ojciec, ani dziadek, ani pradziadek żadnemu Murzynowi krzywdy nie zrobili. Nie uklęknę zatem choćby mi Berettę do głowy przystawili, bo niczemu nie jestem winien ani ja ani nikt z moich bliskich. Klasyfikowanie krzywd poprzez rasę to jest przykład pod definicję rasizmu. Tfu! Nie jestem rasistą, więc nie będę w tym cyrku brał udziału.
Jak dołożyć do tego, że cała idea wzięła się od jakiegoś uduszonego narkomana i bandyty z innego kontynentu, gdzie jego rodzina i grupy aktywistów trzepią na tym teraz grubą kasę podpinając pod to "ideologię rasizmu", każąc się do tego przepraszać - trzeba być idiotą żeby dawać się w to wplątywać.
Trochę odleciałeś.
Nie odleciałem, bo nie jestem autorem tej analogii. I nie uważam, że każdy wierny powinien przepraszać za słowa Jędraszewskiego. Powinien je natomiast przy każdej okazji krytykować, jeśli się z nimi nie zgadza.
Z drugiej strony biała rasa przeprasza czarną.
Ja jeszcze nikogo nie miałem okazji przeprosić. Pamiętaj też, że symboliczny gest solidarności (bo chyba pijesz do tego, co robią piłkarze) nie jest niczym złym (po pierwsze) i (po drugie) ma właśnie znaczenie symboliczne, a nie dosłowne: piłkarze nie przepraszają za to, że krzywdzili kolorowych (bo nawet kolorowi klękają) - oni po prostu wyrażają (symbolicznie) empatię i solidarność. Nie wiem, co ci tak przeszkadza.
trzeba być idiotą żeby dawać się w to wplątywać
I znowu epitety. I znowu uogólnienia. Tak, wszyscy piłkarze to idioci, bo się solidaryzują z ofiarami prześladowań. Zastanów się czasem nad tym, co piszesz. Poza tym po raz kolejny popełniasz ten sam błąd: nie potrafisz odróżnić jednostkowego przypadku (uduszony) od całej sprawy (ruch antyrasistowski).
Tak odnosnie klekania - rozumiem, ze niektorzy chca sie akurat w ten sposob solidaryzowac, ich sprawa. Natomiast jesli mamy do czynienia z przymusem i presja spoleczna na szeroka skale, to mozemy juz chyba mowic o tym, ze sprawy poszly zdecydowanie za daleko.
Przyklad z meczu Slavia Praga - Arsenal. Na ktoryms portalu (wyborcza?) wielkimi literami wysmarowano tytul, ze pilkarze z Czech okazali brak szacunku (nie uklekli), ale na cale szczescie los srogo ich pokaral, bo mecz przegrali. Na zdjeciu wyraznie widac, ze Czesi ustawili sie w grupce, niczym do hymnu (na filmiku niektorzy spuscili glowy), wiec jest to postawa jak najbardziej okazujaca szacunek, ale w swiat poszla klamliwa informacja, w koncu jedyna sluszna forma okazania empatii i solidarnosci to padniecie na kolana. Pomijam fakt, ze w druzynie czeskiej takze graja ciemnoskorzy pilkarze, ktorzy nie uklekli.
Natomiast jesli mamy do czynienia z przymusem i presja spoleczna na szeroka skale, to mozemy juz chyba mowic o tym, ze sprawy poszly zdecydowanie za daleko.
Zgadzam się.
Poproszę jeszcze o link do tego artykułu z "Wyborczej".
Standardowe kłamstwo. Wyborcza nic takiego nie napisała. Gracze Slavii postawili nie klękać, więc zawodnik Arsenalu, Lacazette, klęknął przed nimi (wymowny gest). Pózniej po zwycięstwie powiedział, że karma wraca. Sami piłkarze do niczego nie są zmuszani, podejmując ten gest dobrowolnie. Gdyby Bukary, ja czy ktokolwiek inny tak zmyślał milibysi raczej pożywkę na pół roku.
Na te chwile mam juz tylko link na sport.pl (to z gazety.pl)
Jeszcze co nieco z eurospoprtu z pierwszego spotkania
Sami piłkarze do niczego nie są zmuszani, podejmując ten gest dobrowolnie.
Oczywiscie, dlatego po dobrowolnym okazaniu innego gestu odbilo sie to tak szerokim echem w prasie i internetach :D
Raz na jakiś czas kogoś dla beki oklepią, albo przyjdą z bombą na marsz lewaków. Luz generalnie, kto normalny by się tym wkurzał?
Albo wezmą szturmem Kapitol. Ale to pewien kolorowy lewak ich napuścił (pomarańczowy).
W sumie dobrze, ze takie rzeczy sie dzieja, predzej czy pozniej dotrze do ludzi w czym jest problem.
W sumie dobrze, ze takie rzeczy sie dzieja,
Niezmiennie mnie przerażają takie słowa
Mnie nie, 400 przyglupow sprawilo, ze czlowiek ktory stworzyl te fundacje, zostal wielokrotnie nagradzany za swoja dzialalnosc rowniez przez krolowa, zostal z niej wyrzucony, nie zgodzil sie na publiczne przeprosiny, trzeba miec jakas przyzwoitosc.
Doskonale wiedzial co sie stanie i zrobil co mial zrobic w pelni swiadomie, majac nadzieje, ze ludzie beda sie powoli budzic.
W odpowiedzi na obsmarowanie przez 400 sfrustrowanych pieniaczy takich klasycznych GoHomeDuckow, dostal blisko 18.000 glosow za przywroceniem go do swej funkcji na tym samym portalu od normalnych ludzi.
Tak mam nadzieje bedzie to dzialalo.
"Natomiast jesli mamy do czynienia z przymusem i presja spoleczna na szeroka skale, to mozemy juz chyba mowic o tym, ze sprawy poszly zdecydowanie za daleko."
Masz na myśli przyjmowanie sakramentów w Polszy?
Ktos na tym forum podawal BBC jako benchmark dziennikarstwa telewizyjnego?
https://www.youtube.com/watch?v=WwIuA2kh3eE
zeby nie bylo, Galloway to klasyczny lewak, nie liberalny lewak, ktorych mamy na peczki.
BBC w UK ma taką opinie wsród prawicy jak TVP w PL wsród lewicy.
Jakiej prawicy? przeciez wystarczylo posluchac tego wywiadu, zeby sie zorientowac, ze ten facet z prawica ma niewiele wspolnego.
No właśnie, z tego co zrozumiałem, lewackie BBC atakuje lewaka!
To jest dopiero Armageddon.
No... tak.
Taka sama sytuacja jak z TVP które atakuje wszystkich na lewo i prawo od PiSu. Atakuje np. Konfederatów kiedy im to pasuje.
BBC atakuje wszystkich na lewo i prawo od Labour'u. Atakuje np. Starszego pana w materiale który podesłałeś.
Jedyna róznica polega na tym że TVP jest prawo skrętne a BBC lewo skrętne.
Wątek "Lewica to stan umysłu" istnieje prawie dwa tygodnie a nie pojawiła się jeszcze na jego łamach Pani Maja Staśko :).
Należy natychmiast naprawić to karygodne przeoczenie.
https://m.youtube.com/watch?v=N-mOavysAOI&t=1s
Co tym razem? Ano tym razem chore i skrajnie niebezpieczne społecznie podejście do otyłości oraz na deser terapeuta z którym nasza "bohaterka" musi przepracować traumę jaką jest... awaria laptopa. Prawdziwa wisienka na torcie :).
Grubopozytywność... To działa na mnie wybitnie.
Usprawiedliwianie lenistwa i nieróbstwa po najmniejszej linii oporu. Próba wmówienia (najczęściej agresywnie i na siłę) że to piękne i zdrowe. Nóż się w kieszeni otwiera.
No niestety Maja wlasnie dziekuje za tego posta, bo znow pare osob sie o niej dowie.
A mozna bylo zostawic zeby sobie byla....
Mam na ten temat zupełnie inne zdanie. Zgadzam się tutaj z Szymonem (autorem filmu który podlinkowałem) że tutaj tak postąpić nie można. Wypowiedź tej Pani na temat otyłości to wypowiedź z sejmowej komisji gdzie została zaproszona w charakterze eksperta. To nie jest moment na przechodzenie nad tym do porządku dziennego. Te absurdy trzeba wyśmiewać i o nich mówić.
To akurat prawda. Jako lewak nienawidzący czarnych elfów w Wiedźminie, zgadzam się i z tym. Pomiędzy wyśmiewaniem grubasów a afirmacją otyłości jest jednak pewna przestrzeń do zagospodarowania, niektórzy chyba jej jednak nie dostrzegają...
Daleki jednak jestem także od wege terroryzmu, od banowania cukru wszędzie gdzie się da, itp. a to zdaje się takie same lewackie nurty...
Tak, otyłość jest nieestetyczna i niezdrowa! To nie znaczy, że mamy grubych wyrzucać z tramwaju, ale wielbić ich też nie musimy.
niestety, body-positive wkracza już do pop-kultury (nowa część Life is Strange)
Ta tępa dzida (sorry, nie ma innych słów) napisała onegdaj, że "snobizm na czytanie książek jest szkodliwy bo wyklucza tych co nie czytają" , więc, z całym szacunkiem, stop making stupid people famous. Ją do Choroszczy na badania trzeba zawieść, a nie dawać jej zasięg. Ech, cholerny internet. Niby filmiki z kotami i pornografia, a jednak są też minusy w postaci durniów którzy mogą legalnie produkować swoje farmazony.
Widzialem pare jej twitterowych wystepow (miedzy innymi mikro afera u Stanowskiego) i wiem, ze ta kobieta o niczym innym nie marzy tylko wlasnie o tym zeby o niej bylo glosno, nie ma zadnego znaczenia kto i co.
Mnie kompletnie nie przeszkadza jej atencyjność, świat jest pełen atencyjnych księżniczek (nie tylko po lewo i nie tylko rodzaju żeńskiego).
Ona zasięgi już ma, ma je wystarczające żeby zostać zaproszoną do wyrażenia swojego zdania w parlamencie.
Dla mnie problemem są jej poglądy, poglądy które przekazuje milionom ludzi.
Więc powtórzę, sztuczne ucinanie jej zasięgów nie ma sensu bo jest nieistotne, za to z jej poglądami należy dyskutować i wykazywać absurdy w nich zawarte.
Odwalać LEWIZNĘ
Robić coś na LEWO
Być głupim jak but z LEWEJ nogi
LEWE dokumenty
Przekaz podprogowy
Ano widzisz. Jak prawica wszelkimi siłami próbuje powstrzymać napływ islamu do Europy to "zła, rasistowska, nietolerancyjna prawica". A teraz nagle podajesz przykład bestialstwa wynikającego wyłącznie z islamskiego prawa szariatu i krzyczysz "patrzcie jaka zła prawica".
Nie martw się, dzięki europejskiej "prawej stronie" kobietom u nas takie kary nie grożą póki co, jeśli kiedyś to się zmieni to paradoksalnie dzięki europejskiej lewicy :).
Teraz toś pojechał... Tak, prawicowi fundamentalisci religijni, którzy nie wyznają islamu, wcale nie traktowali i nie traktują kobiet jako istot gorszych albo podległych mężczyźnie. Tak, to wyłącznie domena miłośników Mahometa. Tak, sufrażystki i emancypantki to się z Bliskiego Wschodu wywodzą. Tak, Arabowie uczyli się od chrześcijańskich rycerzy kurtuazji wobec płci pięknej (tak jak Francuzi używania sztućców od Polaków).
Mam jakichś papieży cytować albo korwinistów?
Stary cytuj kogo chcesz, to wolny kraj.
Dobrze by było żeby to jednak nie były cytaty sprzed 50, 100 czy 500 lat.
No i umówmy się, raczej nie znajdziesz artykułu dotyczącego kobiety biczowanej w imię chrześcijańskiego prawa (bez cofania się o kilkaset lat).
A co do niektórych korwinistów to ja nie twierdzę że nie istnieją ludzie o debilnych poglądach, ale tylko w krajach islamskich pozwala im się stanowić prawo.
"Stary", przestań więc tutaj sugerować, że prawicowy światopogląd (i to w przeciwieństwie do lewicowego!) wiązał się i wiąże jakoś szczególnie z walką o prawa kobiet. Bądźmy poważni.
ja nie twierdzę że nie istnieją ludzie o debilnych poglądach, ale tylko w krajach islamskich pozwala im się stanowić prawo.
Obecny guru prawicowych fundamentalistów, czyli Jędraszewski, kilka tygodni temu wychwalał zakopiańskich radnych pod niebiosa, ponieważ jako jedyni w Polsce (powołując się na wartości chrześcijańskie) nie przyjęli ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która znacząco poprawiłaby sytuację maltretowanych kobiet na Podhalu. To nie jest wpływanie na prawodawstwo? A ostatnie orzeczenie tzw. TK też się samo uchwaliło, bez udziału lobby prawicowych fundamentalistów (Ordo Iuris, KK)? Ordo Iuris i środowisko Rydzyka nie ma też wpływu na to, co się teraz dzieje w kraju (np. w ministerstwie edukacji)?
Nie trzeba sięgać do Biblii, historii i nie trzeba cytować pewnego papieża, który pisał, że "ród niewieści [..] / jad jedynie w sobie mieści [...]. Kobieta jest niestała, zmienna, ruchliwa, / Brudna, próżna, podejrzliwa, / Lubi swary, grozić, rugać , / Skąpa, podła i pleciuga, [...] / Łeb pusty, co czyni, szkoda wielka" - wystarczy zerknąć na własne podwórko, żeby nie pleść farmazonów o tym, jak to prawica nosi kobiety na rękach i nie ma żadnego wpływu na prawo stanowione w danym kraju.
Śmiem twierdzić, że takie prawicowe oszołomy, jak Jędraszewski czy Czarnek, mają w naszym kraju większy wpływ na światopogląd i prawodawstwo niż chociażby lewicowe aktywistki pokroju Staśko.
Oczywiście, mówimy tutaj o skrajnej prawicy albo w polityce (Korwin itp.), albo w Kościele, a więc w instytucji, która w wielu krajach jak najbardziej wpływała na prawodawstwo, a w Polsce - wpływa nadal. Ale przecież wy również podajecie skrajne przypadki lewicowych oszołomów.
"Stary", przestań więc tutaj sugerować, że prawicowy światopogląd (i to w przeciwieństwie do lewicowego!) wiązał się i wiąże jakoś szczególnie z walką o prawa kobiet.
A coś takiego sugerowałem? Nic takiego nawet mi przez myśl nie przeszło.
Obecny guru prawicowych fundamentalistów, czyli Jędraszewski, kilka tygodni temu wychwalał zakopiańskich radnych pod niebiosa, ponieważ jako jedyni w Polsce (powołując się na wartości chrześcijańskie) nie przyjęli ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która znacząco poprawiłaby sytuację maltretowanych kobiet na Podhalu.
Niemniej to ciągle nie to samo co biczowanie kobiety do nieprzytomności za numerek przed ślubem.
A ostatnie orzeczenie tzw. TK też się samo uchwaliło, bez udziału lobby prawicowych fundamentalistów (Ordo Iuris, KK)?
W moim mniemaniu utrzymanie nienaruszonego kompromisu aborcyjnego było najlepszym rozwiązaniem. Niestety zapominasz o jednej drobnostce... żaden konstytucjonalista nie podważa samego wyroku.
wystarczy zerknąć na własne podwórko, żeby nie pleść farmazonów o tym, jak to prawica nosi kobiety na rękach i nie ma żadnego wpływu na prawo stanowione w danym kraju.
No teraz to Ty popłynąłeś. Co niby ma oznaczać "noszenie kobiet na rękach". Prawica i lewica mają zwyczajnie różne poglądy na rolę ludzi w społeczeństwie. Prawica zwraca uwagę na to że się od siebie różnimy i nie powinniśmy udawać że jest inaczej. Lewica pierniczy jakieś farmazony bez ładu i składu :).
żaden konstytucjonalista nie podważa samego wyroku.
Żaden prawicowy konstytucjonalista.
Może i jestem naiwny ale chciałbym wierzyć że nie ma lewych i prawych konstytucjonalistów. I z pełną świadomością piszę że nie przeczytałem ani nie usłyszałem zdania żadnego z nich które by podważały wyrok. Nawet zdania odrębne były stonowane i nie stanowiły kontry dla samego wyroku.
Ale jeśli trafiłeś na taką opinię to podrzuć link, chętnie się zapoznam.
Prof. Ryszard Piotrowski:
Moim zdaniem [Trybunał Konstytucyjny] dokonał błędnej wykładni konstytucji. Wyrok jest w oczywisty sposób konstytucyjnie wadliwy, ponieważ stanowi zaprzeczenie istoty konstytucji. Jej istotą jest to, żeby dawać wolność, a nie ją zabierać. Tutaj mamy do czynienia z odebraniem możliwości wyboru kobietom dotkniętym problemem w postaci ciężkich i nieodwracalnych wad płodu. Mamy do czynienia z zamachem na wolność sumienia, a przecież jest to wolność konstytucyjnie gwarantowana. Co więcej, na skutek tego wyroku sumienie indywidualne jest zastępowane sumieniem większości parlamentarnej, czy też posłów wnioskodawców, co jest rozwiązaniem zasadniczo wątpliwym. Mamy do czynienia z zamachem na godność jednostki czy wreszcie wolność od nieludzkiego traktowania porównywalnego z torturami. Wszystkie te elementy są konsekwencją braku holistycznej interpretacji konstytucji, a więc interpretowania jednego przepisu w oderwaniu od innych. Wreszcie trybunał odrzuca wskutek tego wyroku orzeczenie K26/96, odrzuca dorobek orzeczniczy poprzednika.
dr. Antoni Rost:
Trzeba zacząć od tego, że ten wyrok nie powinien być w ogóle uważany za ważny. Po pierwsze ze względu na nieprawidłową obsadę trybunału. Po drugie dlatego, że w jego wydaniu brała udział Krystyna Pawłowicz, która wcześniej sama podpisała wniosek do trybunału i podlegała wyłączeniu z mocy ustawy. Po trzecie jeden z sędziów wskazał też na uchybienia formalne w procedowaniu sprawy.
Ani z sentencją, ani z uzasadnieniem fundamentalnie się nie zgadzam, podobnie jak zdecydowana większość środowiska konstytucjonalistów. Natomiast ten wyrok będzie wykonywany, bo obecna władza go uznaje. TK jako punkt wyjścia przyjął orzeczenie trybunału z 1996 roku, a więc gdy w Polsce obowiązywał inny porządek prawny, nie było aktualnej Konstytucji. Nie przeprowadzono wywodu, że tamto stanowisko jest uzasadnione także pod rządami obecnej Konstytucji. Co więcej, TK przyjął interpretację idącą znacznie dalej, polegającą na odrzuceniu zróżnicowania poziomu ochrony życia płodu i matki.
Ok, dzięki. Podrzuć mi jeszcze tylko linki do tych wypowiedzi bo jeśli chodzi o Piotrowskiego to tej konkretnej nigdzie nie mogę znaleźć a przeczytałem nawet jego wywiad dla TVN24 i w tym wywiadzie jest znacznie ostrożniejszy w doborze słów.
Owszem, wskazuje tam pewne nieścisłości i opowiada że on interpretuje pewne rzeczy inaczej ale do stwierdzeń w stylu "wyrok jest w oczywisty sposób konstytucyjnie wadliwy" to temu bardzo daleko.
Wypowiedź prof. Piotrowskiego: https://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/7992959,ryszard-piotrowski-trybunal-konstytucyjny-aborcja-wyrok-konstytucja-wywiad.html
Może ktoś to wyjaśnić? xD
https://streamable.com/j9273o?fbclid=IwAR0hlLZzY5QMGUwPbC8lLMg5ZoJWGf3RYYQBUstvMxlNQZpc49raJ7tMllA
ja jedynie mam niewielka pretensje ze zapomniala o spotify, facebooku i instagramie.
Panowie lewicowcy... nareszcie. Nareszcie nadeszła ta wiekopomna chwila. Od niedawna możecie przeznaczyć swoje ciężko zarobione pieniądze na szczytny cel.
Czołowy publicysty "Krytyki Politycznej", bard, poeta, pieśniarz założył konto na Patronite :D.
https://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/jas-kapela-patronite-zbiorka-upiecze-drozdzowke-zaprosi-na-weganska-kolacje
Najlepsze że gdyby nie prawaczki to nie wiedziałbym kim jest ten Kapela czy Staśko... Właściwie powinienem cię zaskarżyć za zaśmiecanie umysłu takimi niepotrzebnymi informacjami... Jak cię kręcą takie postacie to nie chwal się tym :P
Dokładnie. Sami wykreowali ich na celebrytów, po czym mówią, po czym krzyczą, że to idole 'lewakow'.
Wciąż lepiej niż zbiórka na mieszkanie dla tego publicysty z Radia Maryja... już nawet nie pamiętam nazwiska tego oszołoma
Zbiórki prawiciowych celebrytów są jednak jakieś takie lepsze: nie dość, że nielegalne (sąd skazał raz Rydzyka), to jeszcze mają rozmach (stocznia).
Kapela to cienki Bolek.
Porównanie Rydzyka z Kapelą..
No cóż wśród swoich znajdziesz poklask ale to jest tak z dupy wzięte zeszkoda gadać.
O Rydzyku można wiele powiedzieć, ale na pewno nie jest przyglupem.
No to przecież wyraźnie napisałem, ze to cienki Bolek. Do Rydzyka się nie umywa.
Ale tutaj nieco lepsza kategoria wagowa: pisarz - poeta (choć Kapela wciąż przegrywa):
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/rafal-ziemkiewicz-kanal-youtube-tresci-premium-oplaty
Można też zbierać na pomnik katyński:
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,26708011,wierzymy-w-hojnosc-ludzi-dobrej-woli.html
Zresztą "Gazeta Polska" to chyba w ogóle się lubuje w zbiórkach i zrzutkach. Ile to ich było, zanim odstali zrzutkę od nas wszystkich w formie reklam i dotacji?
No to jest juz ok, chociaz ciagle wydaje mi sie, ze to Kapela jest przyglupem, tych ostatnich do bardziej do Margot bym podpial, swoja droga.. Margot? ktos? cos?
Z cyklu "Debilne aktywności lewicy" akcja "Nie czekam 107 lat":
https://nieczekam107lat.ofeminin.pl/
W skrócie chodzi o to że według naszych kochanych lewaczków potrzeba właśnie tyle lat żeby osiągnąć równość płci w naszym kraju.
Cel szczytny, akcja godna pochwały... byłaby... gdyby nie kolejny festiwal lewackich absurdów, półprawd i oszczerstw. Na szczęście znaleźli się ludzie którzy wyciągnęli odpowiednie badania i statystyki i zaczęli punktować te durne slogany:
https://nieczekam107lat.github.io/
aborcja dotyczy ludzi młodych - a bardzo wielu z nich nie znosi Kościoła do tego stopnia, że gotowa jest nawet przejść na homoseksualizm, byle zrobić na złość biskupom! - Janusz Korwin Mikke
Aby się pośmiać z lewej strony musicie wyszukiwać jakiś randomów, tymczasem do wyśmiania prawicy wystarczą słowa czołowych polityków.
Dziękuję bardzo. Nie wiedziałem, że narodowo-katolickie wychowanie dzieciaków przyniesie tak szybko efekt.
Jachira rzeczywiście powinna napisać, że kwiat polskiej młodzieży zachowuje się jak naziści w czasie wojny, ale to chyba dość mały problem w porównaniu do niszczenia cmentarzy.
Poczytałem trochę o Staśko i poczytałem trochę wypowiedzi Staśko (bo wcześniej się nie interesowałem tego rodzaju osobami).
Nie mam dziś nastroju i czasu na jakieś słowne przepychanki (trzeba zapalić grilla ze znajomymi na ogrodzie), więc powiem krótko: owszem, inicjuje inby, wygłaszając skrajne (a więc w ogólnym rozrachunku niezbyt mądre) opinie, ale zarazem jasno określa cel tych działań (wywołanie kontrowersyjnej dyskusji), nie kryje się z tym i, co więcej, wyraźnie stwierdza, że postulaty lewicowe nie muszą, a nawet nie powinny być realizowane przez wszystkich, choćby z tego powodu, że często "stać" na to (finansowo i mentalnie) wyłącznie osoby uprzywilejowane społecznie (np. dobrze zarabiające czy mieszkające w dużych miastach). Mało tego, nie ogranicza swojej działalności do słów, ale aktywnie wspiera ofiary przemocy, a więc - w mojej opinii - robi więcej dobrego niż złego. Może nawet pomogła większej liczbie osób niż znacząca część użytkowników z tego wątku.
Dlatego też nazywanie Staśko "tępą dzidą" uważam za niezbyt trafne. A jeśli zestawimy taką osobę z pewnymi gwiazdami prawicowego firmamentu (np. Bąkiewiczem), które nie tyle innym pomagają, ile raczej zrzucają ludzi ze schodów, to Staśko będzie błyszczeć na ich tle niczym Słońce. Podobnie ma się sprawa ze zbiórką na wiersz Kapeli i zbiórką na Straż Narodową. Sami sobie odpowiedzcie na pytanie, co jest bardziej niebezpieczne. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w naszym kraju organizacje prawicowe dostają miliony dotacji od rządu PiS-u, a Kapela czy inni lewicowi aktywiści to sobie mogą co najwyżej liczyć na datki od młodych Polek.
Innymi słowy, ten wątek tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że - jeśli istnieje konieczność wyjścia z komfortowej strefy centrum czy "normalności" - w polskich warunkach zdecydowanie lepiej jest stawiać na lewicę. Owszem, aktywiści nieraz plotą bzdury (które jak najbardziej warto demaskować), ale w obliczu prawicowej kontrrewolucji, którą aktywnie wspiera u nas rząd (choć do żadnej lewicowej rewolucji w Polsce nie doszło), pompując w pewne organizacje miliony z naszych podatków, układając prawo pod ich dyktando i nadając oświacie jeszcze bardziej kościelny charakter, przybicie piątki ze Staśko wydaje się znacznie przyjemniejsze niż spotkanie z Bąkiewiczem w ciemnej alejce lub z Ordo Iuris w sądzie.
Oczywiście, moim skromnym zdaniem, warto w tym wszystkim zachować zdrowy rozsądek i nie ulegać skrajnościom.
Udanej soboty!
Bardzo lubię czytać takie posty, czytając je wiem że trafiłem "w mientkie". Lewicowcy którzy z poczuciem wyższości i pogardą zarzucają mi symetryzm wyskakują z argumentami "a co tam Staśko, wy macie Bąkiewicza". Aż mi się ciepło zrobiło na serduszku :).
Bąkiewicz to dzban, prymityw i zero które bez grama wstydu przyssie się do fiutka Kaczyńskiego żeby parę złotych dorobić.
Czy to w jakikolwiek sposób usprawiedliwia Staśko? No nie.
Ona może rzucać tekstami że świadomie wzbudza kontrowersje ale prawda jest taka że świadomie wzbudza... nienawiść.
Według niej mężczyzna w tym kraju jak mówi "dzień dobry" to już trochę gwałci. Próby tworzenia jakiejś międzypłciowej, domowej wojny są jej chlebem powszednim. To chora, kompletnie "odklejona" osoba która z jednej strony próbuje wzbudzić konflikt tam gdzie jest on najboleśniejszy czyli w relacjach rodzinnych i partnerskich a z drugier strony potrafi beczeć rzewnymi łzami bo laptopik się popsuł.
Takie osoby to rak.
co więcej, wyraźnie stwierdza, że postulaty lewicowe nie muszą, a nawet nie powinny być realizowane przez wszystkich, choćby z tego powodu, że często "stać" na to (finansowo i mentalnie) wyłącznie osoby uprzywilejowane społecznie (np. dobrze zarabiające czy mieszkające w dużych miastach)
Ech, elitaryzm i dzielenie ludzi na klasy częścią poglądów lewicowych? Nie chcę się drapać po nie swoich jajach ale to z lewicą ma raczej niewiele wspólnego. Dodać do tego otwartą niechęć i pogardę tych środowisk dla tzw. "klasy robotniczej" i mamy obraz... "ch** wie czego" ale napewno nie pełnoprawnej lewicy.
Lewicowcy którzy z poczuciem wyższości i pogardą zarzucają mi symetryzm wyskakują z argumentami "a co tam Staśko, wy macie Bąkiewicza".
To do mnie pijesz z tym symetryzmem? Przeczytałeś, co napisałem? Z oceny dwóch skrajności nie wynika tutaj symetryzm. Nie mamy analogicznie negatywnych zjawisk po obu stronach polskiej barykady. Z prostej przyczyny: dla mnie jedna z nich jest znacznie gorsza i nigdy bym znaku równości między nimi nie postawił.
Czy to w jakikolwiek sposób usprawiedliwia Staśko? No nie.
Pewnie, że nie. Wytykajcie dalej Saśko głupoty, które wypisuje. Słusznie. Bo to są często po prostu głupoty. Ale pozwolę sobie stwierdzić, że - biorąc pod uwagę obecną sytuację w naszym kraju i systemowe wspieranie skrajnej prawicy - ona i tak robi wiele dobrego (również poprzez działania, a nie słowa). Rozumiem, że się z tym kompletnie nie zgadzasz. I że nigdy nie dojdziemy w tej sprawie do porozumienia. Dla mnie jednak to osoba w pewnym sensie potrzebna. Tu i teraz. I tyle. Dalsza polemika chyba więc do niczego już nie doprowadzi.
W Polsce nie doszło w XXI wieku do rewolucji lewicowej. A pomimo tego prawica, która miała i ma się dobrze w tym kraju, rozpoczęła zaciskanie pętli wokół szyi Polaków. Im więcej lewicowców, którzy próbują pokazać, że tak nie musi być, tym lepiej. Przynajmniej dla mnie. Zresztą zdrowy rozsądek jest u wielu Polaków dość dobrze rozwinięty, więc na waszym miejscu bym się nie obawiał, że to, co skrajne u Saśkopodobnych osób, trafi na jakiś szczególnie podatny grunt i zyska szeroki poklask. Ludzie nie przestaną się chwalić czytaniem książek, nie przestaną mówić "Dzień dobry" ani nagle nie zmienią orientacji seksualnej.
Tego rodzaju lewicowe pohukiwania mogą jednak otworzyć niektórym oczy i pokazać, że wcale nie musi być tak, jak było, i że propozycje konserwatystów czy fundamentalistów to nie jedyna droga do szczęścia. To już się dzieje za sprawą mediów społecznościowych, a Saśko to tylko mały kamyczek w lawinie zsuwającej się ze szczytu Mount Netflix. Widzę powolne zmiany w kolejnych pokoleniach, które zasiadają w szkolnych ławkach. Zwłaszcza gdy idzie o młode dziewczyny. I, jak pisałem, ludzie (także młodzi) potrafią mimo wszystko odsiać ziarno lewicowej słuszności (typu: "kobieta powinna mieć możliwość wyboru, gdy idzie o donoszenie zdeformowanego płodu") od plew lewicowych głupot (typu: "biała zastawa jest rasistowska"). O ile nie jesteście więc Jędraszewskim, Bąkiewiczem czy Czarnkiem, nie musicie się obawiać wpływu Saśko na umysły rodaków. ;)
Ech, elitaryzm i dzielenie ludzi na klasy częścią poglądów lewicowych?
Tam, gdzie ty widzisz elitaryzm, ja widzę właśnie głos wskazujący na nierówności społeczne. Saśko mówi: niektórym łatwo jest rzucać lewicowymi hasłami i domagać się od innych ich respektowania, bo są w takiej sytuacji, że mogą np. kupować produkty wegańskie czy papierowe rurki do picia; ale wielu ludzi po prostu nie może sobie pozwolić na tego rodzaju "fanaberie", dlatego - walcząc o realizację konkretnych postulatów - należy do innych podchodzić ze zrozumieniem i uwzględniać kontekst. Wiem, że już sobie zakodowałeś pewien obraz Saśko, ale czasem warto się pokusić o odrobinę obiektywizmu.
Daruję sobie kolejną ścianę tekstu bo myślę że jeszcze nie raz wrócimy do tematu. Dzisiaj pierwszy dzień mojego urlopu więc nadszedł czas na trochę relaksu.
Mam nadzieję że grill udany, również życzę przyjemnej soboty. :)
nieźle
O, wlasnie odkryles Ameryke i wynalazles kolo.
Toz wiadomo, ze CDP i nie tylko robia to z czystego marketingu.
Chyba, ze uwazasz ze oni, Adidas itp. to tez lewica?
Jakby was bylo wiecej, toby wstawiali w Polsce ptaszka z symbolem krzyza celtyckiego :P
ooo to już nie chodzi o to żeby "móc odwiedzać się w szpitalu"?
Podobno ten symbol miał oznaczać solidarność z LGBT teraz okazuje się że jest wyłącznie po to żeby nie złapać łatki homofobów.