Ninja Gaiden Master Collection - recenzja. Przy nich Dark Souls to bułka z masłem
Ninja Gaiden zawsze było upośledzone z poziomem trudności, pamiętam jeszcze wersje z NESa.
Pasek życia nie miał tam znaczenia, stoję na jednej plarformie, na drugiej stoją dwaj przeciwnicy, jeden strzela, drugi czeka z atakiem wręcz, gdy już się zebrałem do skoku licząc czas między pociskami - nagle wylatuje na mnie jakiś ptak, trafia mnie i spadam w przepaść.
Dokładnie. Ja też mam to samo. XD
Myślę, że klucz do sukcesu to zdobycie odpowiedni power-up w odpowiednim etapie. Gdyby miałbym shiruken, to mogłem zabić upierdliwe przeciwnicy, co pilnują przy przepaści. Każdy power-up ma swoje zalety oraz zasięgu. To jak dopasowanie zdobyte broni dla Megaman przeciwko określone bossowie, a poziom trudność spada. Reszta to kwestia szybka reakcja i zręczne palce.
Mi podobają się te części z NES bardziej. Fajnie, że jeszcze ktoś o nich pamięta.
Znacie serię Castlevania z NES ?
Wprawdzie nie grałem w ten tytuł, ale mam takie samo doświadczenia z niektórymi Mega Manami. Zwyczajnie traktowanie gracza nie fair. Plapki i przeciwnicy z czapy. Niby wszystko ok, a nagle z sufitu wyleci na Ciebie jakiś przeciwnik. Totalnie bez sensu. Skutecznie mnie taki level design zniechęca do gier, a lubię trudne i wymagające gry.
Kapitan Pazur chciałby zamienić z tobą parę słów...
Mnie na PC póki co ostro łoi Ninja Gaiden 3 chyba muszę zmniejszyć poziom trudności:)
Gierki ciągle zacne, szkoda tylko, że Tecmo znowu odwaliło typowy dla siebie port na blaszaki.
Baj de łęj: PROJECT ZERO: MAIDEN OF BLACK WATER zmierza na współczesne platformy, łącznie z nowymi konsolami i piecem o czym GOL nie napisał, a powinnien.
Dla mnie największa trudność to praca kamery. Sztywna i potrafi się zgubić w czasie walki.
Xboxa kupiłem dla Ninja Gaiden, ależ ta gra wyglądała to był prawdziwy pokaz mocy. Poziom trudności doprowadził mnie do tego że przy tej grze nauczyłem się wielu nowych przekleństw i żadnej innej grze nie wypowiedziałem tylu przekleństw co przy niej.
Możecie to uznać za rekomendacje 10/10.
az musialem sie zalogowac :D
Gralem w wersje NINJA GAIDEN BLACK - na xbox1 - i jakos nie przypominam sobie, zeby byla to ciezka gra... chyba, ze tak ja dobrze wymasterowalem swego czasu, a gralem na hardzie :)
Świetna gra mam wszystkie trzy części na wstecznej kompatybilności na Xbox One, tak trudne ze to jedyny slasher którego nie przeszedłem :D utknąłem gdzieś w 3/4 drugiej części :P
Przy nich Dark Souls to bułka z masłem
Stare gry okazały się trudne?
No kto by się spodziewał...
I to gry, która w czasach premiery była znana z poziomu trudności. Dla współczesnego gracza spamującego przyciski na padzie i zawsze przechodzącego dalej - może się nieźle zdziwić podczas zmagań z NG D:
Sam port - niby da się grać (oczywiście pad niezbędny) ale ma swoje dziwactwa.
https://www.neogaf.com/threads/ninja-gaiden-master-collection-pc-version-does-not-appear-to-actually-run-above-720p.1609175/
Nie rozumiem tylko dlaczego ocenzurowali Ninja Gaiden 2. Pamietam jak grałem na x360 to gore dodawał do tej gry soczystości. Jest może jakiś mod na PC który odblokowuje taki poziom brutalności jak oryginał? Bez tego imo nie ma sensu kupować.
Świetna i legendarna seria. Zwłaszcza te misje i próby na najwyższym poziomie trudności.
Udało mi się ukończyć UN10 z kolekcji (RE) i zrobić poradnik do tego piekła. Tylko 13 graczy na świecie zdołało ukończyć tę próbę solo. Część z nich postanowiła nawet "zglitchować" Elizabeth, nieładnie. Powodzenia dla hardcore(owców), którzy próbują to ogarnąć bez glitch(ów)! Jedna z najtrudniejszych rzeczy, jaką udało mi się zrobić na konsoli.
Tak na marginesie, każdą próbę na Ultimate Ninja ukończyłem solo i zrobiłem do niej poradnik - zachęcam do obejrzenia!
https://youtube.com/watch?v=KmkzMEpofDk