https://youtu.be/J9a6E3p9rUI
Brak słow na to jak Mercedes traktuje klienta. Okazuje się że inni użytkownicy samochodów tej marki również mają problemy z niemiecką marką oraz przysługującą im na nie gwarancją, a w Rosji wystąpił analogiczny przypadek wadliwego S63 co u nas.
Kiedyś czytałem opinie forumowiczów że kupując samochód marki premium kupujemy tak naprawdę obsługę klienta na takim poziomie. Taa...
Ten pan nie jest właścicielem tego samochodu, więc nie jest żadnym partnerem do rozmowy dla Mercedes AG. Wynajął samochód od banku, a pulta się jakby go kupił na własność. Niech go odda właścicielowi.
Typek w okularach z tego filmiku jest właścicielem tego samochodu.
Generalnie to jest sprawa nie do wygrania, to nie jest USA gdzie w sądzie klient ma szansę wygrać i dostać milionowe odszkodowanie, w Europie takiemu gigantowi jak Mercedes możesz skoczyć na kant wiadomo czego.
Fakt, nie jest on właścicielem tego auta, lecz leasingobiorcą. Najgorsze w tym wszystkim jest to że leasingodawca pochodzi od Mercedesa więc z góry wiadomo że nie będzie po stronie swojego klienta.
Nie jest właścicielem, tylko leasingobiorcą.
I myślisz że po roku męczarni z samochodem wartym 1 000 000 zł typek nie wpadł na to żeby się zgłosić do leasingodawcy w sprawie rozwiązania problemu? Widocznie to nie jest problem leasingodawcy i nie ma tam podstaw do rozwiązania umowy a gość jest zostawiony sam sobie, wpadłeś na to? Chyba nie sądzisz, że on z kłócenia się w salonach i serwisach czerpie jakaś satysfakcję?
A kto powiedział, że leasing to same zalety? Trzeba się też liczyć z wadami. Ten pan ma przynajmniej szczęście, że na biednego nie trafiło, bo gdyby biedak miał się sądzić przede wszystkim z bankiem, to by całkiem popłynął finansowo. Rozwiązanie jest proste, facet oddaje wiecznie popsuty samochód właścicielowi, dalszy leasing jest umarzany, bank powinien się zgodzić, ale na pewno się nie zgodzi, póki nie przegra w sądzie.
Mercedes nie jest tu żadną stroną w sporze tego pana. Ma swoje procedury, które nie działają względem skomplikowanego samochodu małoseryjnego, którego nie da się dobrze przetestować przed produkcją, a może i naprawić po.
Weź napisz mu to i zasugeruj, facet rok się męczy a ty rozwiązałeś sprawę w 5 minut.
Czyli można klienta oszukiwać jeśli na biednego nie trafiło? Chciałbyś w ten sposób stracić 300 tys. jeżdżąc przez cały okres niesprawnym samochodem?
Banksterzy oszukują ludzi, bo z tego żyją. Można oszustów omijać szerokim łukiem, albo wchodzić z nimi w konszachty.
Około 16. wieku można było w RP pożyczać pieniądze na procent w maksymalnej wysokości 3%, Żydzi mogli brać bodaj 6%. Za więcej, groził kat.
Od początku tej sprawy miałem tych panów za wieśniaków, i po najnowszym materiale jestem jeszcze bardziej przekonany że robią to wyłącznie dla rozgłosu.
Wpadają, chcą oglądać auto do którego już właściwie nie mają żadnych praw i machają postanowieniem sądu. Co oni, udają biegłych sądowych?
Co do auta, wibracje jestem w stanie sobie wyobrazić, że tak ma po prostu być bo nie jest to "cywilna" S klasa tylko auto bardziej sportowe. Nie rozumiem jak auto może ściągać przy hamowaniu gdy wszystko jest sprawne. Bo nie może być sprawne. Tutaj ewidentnie serwis nawalił.
Nie jest do końca pewne czy Mercedes jest tutaj winny. Z tego co pamiętam serwis uznał samochód za sprawny a jakieś drobne drgania za normalne w samochodzie typu AMG, który z założenia ma być samochodem torowym a nie komfortowym.
Sęk w tym że MB uznało że auto jest wadliwe. To leasingodawca uważa że jest inaczej...
To niech autor wątku odczepi się od Mercedesa skoro uznał wadę...
<trolololo>Jak to napisał Alex - biedacy nie powinni kupować ani nawet wynajmować rzeczy na które ich nie stać bo jak się zepsują jest tragedia. Bogaty wziąłby w leasing drugą sztukę albo auto innego producenta :) </trolololo>
Co do auta, wibracje jestem w stanie sobie wyobrazić, że tak ma po prostu być bo nie jest to "cywilna" S klasa tylko auto bardziej sportowe.
Gość który użytkował tego Mercedesa wypożyczył inny egzemplarz tego modelu. Tam takich problemów nie było.
To niech autor wątku odczepi się od Mercedesa skoro uznał wadę...
Tak, MB stwierdził że samochód jest niesprawny, ale co konkretnie jest nie tak? Który element jest za to odpowiedzialny? Czemu nie podjęli się naprawy tylko bawili się w wymienianie koła czy wtryskiwacza?
Swoją drogą leasingodawcą jest tak jak wspomniałem wcześniej sam Mercedes a nie zewnętrzna firma.
Ja tam Mercedesa jakoś nigdy nie lubiłem, i chociaż obiektywnie patrząc nie mam powodu, to zawsze kojarzył mi się gorzej niż Wieśwagen i Bawarki. Może przez tych taryfiarzy w starych Merolach z Reichu? Nie wiem.
Nawet ich autobusy mnie wkurzają, i ten ich typowy niemiecki design...
Także gość ma za swoje, wziął markę "premium", to teraz niech ponosi konsekwencje
Także gość ma za swoje, wziął markę "premium", to teraz niech ponosi konsekwencje
Co?
Gigant motoryzacyjny rucha klientów i winny w tym wszystkim jest klient? Rozumiem o co Ci chodzi, mógł wybrać inną markę, ale co jeśli i tam spotkała by go podobna sytuacja? Według Ciebie jeśli kupię np. RTX'a 3090 i okaże się że karta nie wyświetla prawidłowo obrazu a producent odrzuci reklamację z tytułu gwarancji to w tej sytuacji ja jestem najgorszy bo mogłem wybrać konkurencję, a najlepiej wogóle nic nie kupować i nikt nie miałby możliwości mnie oszukać.