Superbohaterski serial Netflixa skasowany, ale będzie miał następcę
Szkoda. The Boys to nie było i miał swoje problemy ale stanowczo lepiej mi się go oglądało od seriali Marvela/DC i generalnie obejrzałbym kontynuację. Strasznie irytujący jest rynek seriali ze swoją skłonnością do niedokończania projektów.
Kur... no.
A już zacząłem się nawet w to wkręcać.
Coraz częściej myślę o skasowaniu subskrypcji. W zasadzie trzymam to tylko dla dzieci.
Też mam takie poczucie, że dużo dla dzieci i nastolatków tworzą produkcji, a coraz mniej treści dla starszych osób jest (30 lat).
Jak dla mnie to był zdecydowanie lepszy od pierwszego.
oglądałem i w mojej opinie serial mocno średni. Wątek główny dość kiepski, motywy czarnego charakteru wydają się nielogiczne. Najlepszym pkt. produkcji były retrospekcje z przeszłości...
Oglądałem, nie powiem, że jakiś super serial, ale zobaczyłbym z ciekawości drugi sezon. Chociaż jeśli chodzi o samego Netflixa to trzymam głównie dla filmów dokumentalnych i czasem dobrych przebłysków animacji. Samego Jowisza trochę mi szkoda
Ostatnio co się głównie opłaca oglądać u Netflixa to seriale historyczne. ERA SAMURAJÓW: BITWA O JAPONIĘ, ZAGINIONE KRÓLESTWO PIRATÓW, NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA II WOJNY ŚWIATOWEJ W KOLORZE (sorka za duże litery kopiowałem dokładne nazwy z filmwebu) itd.
A ja polecam dokumenty o seryjnych mordercach i maści wszelakiej dokumenty kryminalne.
Szkoda... :(
Oglądałem ten serial z przyjemnością i chętnie obejrzałbym 2 sezon.
Znacie jeszcze jakieś ciekawe seriale superhero?
Obejrzałem juz całe: doompartol, umbrela, arrowverse, starsze marvele (jessica, cage, ironfist itd)
Niecałe (czyli odstawilem i nie wrócę): batgirl, watchmen, gotham, black lightning,
Lista z pamięci, więc pewnie coś ominąłem ;)
Jowisza jeszcze nie oglądałem i chyba spadł w kolejce :D
Nie rozumiem jednak zafascynowania Cień i Kość. Nudne, głupie i przewidywalne. Główna bohaterka nagle dostaje powerupy częściej niż bohaterowie niejednego animca. Pozytywna postać, która wygląda jak typowy złol, nagle staje się typowym złolem. A wszystko to okraszone większą ilością wątków romantycznych niż w Zmierzchu.
Odpadłem na 6 odcinku i nie zamierzam oglądać tego dalej. No chyba, że coś się zaczyna dziać w następnych.