Tell Me Why za darmo w Microsoft Store
Odnośnie Microsoftu, to znowu dają 3 miesiące Gamepassa Ultimate za 4zł, dla nowych i starych użytkowników (przynajmniej u mnie działa, a korzystam regularnie).
Pozwolę sobie zapytać ponownie: Warto tę grę sobie przypisać czy nie specjalnie, bo osobiście trudno mi się w tej kwestii zdecydować?
W porównaniu z Life is Strange 1 to jest bardzo słabo... Sprawdź sobie, nic ci nie szkodzi
Dziękuje za twoją odpowiedź.
Oczywiście jak za darmo to warto sprawdzić ale ja się strasznie przy tej grze wymęczyłem i za pieniądze nikomu jej nie polecam
Gra jest naprawdę bardzo dobra, nie aż tak jak pierwszy LiS ale na pewno jest ona godna uwagi. Szczególnie w takiej cenie.
Rozdaja za darmo w ramach "Pride Month" . Czyli rozumiem, ze gra zawiera jakies watki homo,lgbt czy inne takie ?
spoiler start
W Life is Strange mielismy wybor czy glowna bohaterka ma byc hetero czy lesbijka. W tej grze jest taki wybor czy go nie ma ?
spoiler stop
Encyklopedia na GOLu ci odpowie: W trakcie rozgrywki śledzimy losy Alyson i jej będącego osobą transpłciową brata Tylera.
Klapki na oczy, zawsze najlepsze rozwiązanie. A akurat w tej grze jest to nawet ciekawie opowiedziany wątek.
No tak, pride month...
No tak, bo niechęć do usilnie wciskanych homoseksualistów, oraz osób transpłciowych to homofobia :D Osobiście sam jestem niechętny takim grom, która wciskają na siłę osoby homoseksualne oraz transpłciowe tylko DLATEGO że taka jest obecnie moda, i producent chce pokazać jaki to on jest tolerancyjny. Ale nie mam za to nic przeciwko grom, które posiadają osoby homoseksualne i transpłciowe tylko dlatego że faktycznie takie osoby coś wnoszą do gry oraz jest to normalne w 21 wieku (Detroid Become Human dla przykładu, jeśli się nie mylę. Nawet jeśli grało się androidami, nieważne.) Także zapamiętaj tę różnicę. Wciskanie bo taka moda = nie fajnie
robienie takich postaci bo w końcu mamy 21 wiek a nie średniowiecze = fajnie.
Chyba nie zrozumiales gry (grales w ogole?), a wlasciwie o problemach, ktore porusza, wiec jak i zagrasz i zrozumiesz, to dojdziesz do innych wnioskow. Co do wciskania na sile we wspolczesnym swiecie, to zgoda, gdzieniegdzie mogloby byc tego mnie lub w innej formie, ale po to mamy mozgi aby filtrowac przekazywane nam przez media tresci.
grom, która wciskają na siłę osoby homoseksualne oraz transpłciowe
Co to znaczy? Dlaczego w Tell Me Why obecność takich osób jest twoim zdaniem "wciśnięta na siłę" i jak powinna wyglądać gra o nich, żeby nie było "wciskania na siłę"?
ach no tak, ulubiona śpiewka homofobów "nie lubię jak WciSkAją Mi Na SiŁę bla bla"
już sam fakt, że uważasz to za "wciskanie" jest troszkę nie w porządku
Jeśli według was traktowanie mniejszości płciowej jako towaru, czy po prostu "przedmiotu" do marketingu swojego produktu jest OK i sprzeciwianie się temu jest przejawem homofobii, to ja nie mam pytań, serio.
...mówiłem tylko i wyłącznie o cymbałach produkująch gry z takimi postaciami bo liczą ze wzrośnie sprzedaż/zyskają sympatię tej konkretnej grupy odbiorców.
A skąd wiesz jakie były intencje twórców przy tworzeniu tej gry? Czy wg ciebie każda gra o jakiejś mniejszości to tani chwyt na podbicie sprzedaży? Jeśli studio składa się z samych osób trans to nie mogą po prostu robić gier o takich osobach jak one? Bo wiesz, na świecie jest ich bardzo dużo więc nie widzę powodu dlaczego nie mają się pojawiać w grach, filmach czy książkach.
A czy umieszczanie w grach samców alfa rasy aryjskiej też traktujesz jako "kupowanie sympatii tej grupy czy części społeczności" czy tylko twoja wrażliwość skierowana jest na "wykorzystywanie" osób LGBT?
Czemu producent gry X nie da takiej postaci, większej roli i znaczenia w grze?
Bo widocznie miał taką a nie inną wizję i pomysł? Skoro osoby hetero mogą grać główne role, ważne, nieważne, występować na chwilę, być dobre czy złe, to chyba osoby LGBT też?
Edytuję - No może teraz do mnie dotarło że faktycznie, umieszczanie wspomnianych samców alfa może jakoś przyczyniać się do zwiększenia sprzedaży wśród osób "anty"mniejszosciowym. Wiadomo z jakiego powodu, niestety.
Edytuję 2 - "Bo widocznie miał taką a nie inną wizję i pomysł? Skoro osoby hetero mogą grać główne role, ważne, nieważne, występować na chwilę, być dobre czy złe, to chyba osoby LGBT też? "
A czemu by nie dać im większej roli, bardziej znaczącej? Jeśli taka postać pojawia się regularnie, to dobrze, nie mam nic przeciwko. Ale jeśli jest tylko wzmianka "jestem homo" i znika, i tak w większości produkcji filmowych i growych, no to jak inaczej to widzieć jak nie czysty marketing?
Czy wg ciebie każda gra o jakiejś mniejszości to tani chwyt na podbicie sprzedaży?
A czy w każdej grze o mniejszości, dana mniejszość, pojawia się tylko na chwilę, mówi "hej, jestem innej orientacji niż wy" i idzie sobie w dal, i zapominamy pod koniec gry że była taka postać? No nie bardzo. Więc co to za pytanie?
A czemu by nie dać im większej roli, bardziej znaczącej?
O to musiałbyś się zapytać twórcy gry. Ja tylko nie rozumiem dlaczego z automatu uważasz, że skoro bohater LGBT jest postacią poboczną to znaczy, że to tani chwyt na przyciągnięcie uwagi tej grupy. Stąd było moje pytanie odnośnie samców alfa. Idąc dalej, jak poboczną postacią będzie łysy, gruby, garbaty czy ślepy to znaczy, że tanim chwytem ich uwagę chce się przyciągnąć i są wykorzystywani? Nie widzę w ogóle zależności między jednym, a drugim. Wszyscy to ludzie.
Ale nie stwierdziłem że dosłownie każda taka postać poboczna jest wykorzystywana jako marketing. Niektóre faktycznie mają swój wyraz, swoją głębię i sens. Ja mówię tutaj o EWIDENTNIE stworzonych postaciach, pod ten konkretny cel. Pojawić się>pokazać swą orientację/kolor skóry> zniknąć po paru minutach. Postaciach które dosłownie nic nie wnoszą, nawet jako postać poboczna, oprócz tego że pokażą jakiej są orientacji, co sprawi że producent wyjdzie na super tolerancyjnego, mimo że nieraz jest sporo postaci które jednak coś wnoszą do fabuły, ale są całkowicie pozbawione tego czegoś, co pozwoli ją zapamiętać a mimo to widzimy je na ekranie często. A można było zamienić te postacie miejscami, skoro nie jest to czysty marketing. Może teraz jestem stronniczy, ale wydaję mi się, że tę postać można zamienić na właśnie osobę o odmiennej orientacji która jest ale nagle znika, bo tak zechciał producent. Równie dobrze mogłaby ta postać przyjść, nie mówić nic o swojej orientacji a potem zniknąć według scenariusza. Mimo to, najczęściej są to osoby innego koloru skóry czy też orientacji.
No bo jak zrozumieć sytuację "no siema, jestem Michaś. Ale dokopałeś temu bossowi, uciekał aż się kurzyło. A tak poza tym to jestem homo. Trzymaj się, hej, cześć." I nigdy więcej już go nie widzimy. Jak wspomniałem, spójrz proszę na znane marki podczas Pride Month. Czy to nie wydaję się już śmieszne? Takie solidarne i tolerancyjne, a mimo to w takiej Rosji jakoś loga marek nie zmienione, nie ma na nich tęczy. Czerwiec się skończy, i gdzie te tęcze i słowa wsparcia?
Ps. takim grom To faktycznie nawiązuje do "takiej gry" z newsa :D
Tak tak, już się zleciała wesoła kompania rycerzyków bez umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Więc jestem "rycerzykiem", bo próbuję się od ciebie dowiedzieć co uważasz za "wciskanie na siłę", a co nie?
mówiłem tylko i wyłącznie o cymbałach produkująch gry z takimi postaciami bo liczą ze wzrośnie sprzedaż/zyskają sympatię tej konkretnej grupy odbiorców.
A skąd wiesz, co powoduje twórcami poszczególnych produkcji, którzy umieszczają w nich takie postaci? Jak odróżniasz rzeczywistą potrzebę od cynicznego koniunkturalizmu? Co jest dla ciebie wyznacznikiem?
Ale nie mam za to nic przeciwko grom, które posiadają osoby homoseksualne i transpłciowe tylko dlatego że faktycznie takie osoby coś wnoszą do gry
A konkretnie? Co takie osoby powinny wnosić i w jaki sposób, żeby spełnić twoje oczekiwania?
Wciskanie bo taka moda = nie fajnie robienie takich postaci bo w końcu mamy 21 wiek a nie średniowiecze = fajnie.
Więc ponownie, jak odróżnić jedno od drugiego?
Szczerze? Przede wszystkim idzie odróżnić typową marketingową zapchajdziurę, od prawdziwej szczerej postaci, którą twórcy stworzyli od początku do końca w celu wniesienia czegoś do fabuły. W Tell Me Why postacie są częścią tej fabuły i nie są typową zapchajdziurą, lub pokazem tolerancyjności. Spójrz na to tak jak ja to widzę. Dla przykładu, robią taką grę, nazwijmy ją, gra X. Pojawiają się pierwsze materiały i trailery, i co na nich widać? Na każdym z nich wciśnięta na pierwszy kadr kobieta z kolorem skóry innym niż biały. gra typowo wojenna, a na trailerach co 3 osoba to kobieta, i to z różnym odcieniem skóry. (no może mocno koloryzuję, ale chyba rozumiesz o co chodzi) Skoro to nie jest przejaw chwytu marketingowego to co? Czemu Detroit Become Human nie obnosił się z tym na swoich trailerach, tak jak i z tym że w grze jest para o odmiennej orientacji, oraz, z tego co pamiętam, gracz też mógł wejść w związek z osobą o tej samej płci?
Więc ponownie, jak odróżnić jedno od drugiego?
wystarczy spojrzeć kto jak bardzo afiszuję się posiadaniem tego typu postaci w grze. Ktoś robiący szczerze taką postać, nie będzie co chwilę nam jej pokazywać przed nosem, bo nie to miał na celu, kreując taką postać. o czymś raczej to świadczy. Ale taki jest biznes niestety, dobitnie pokazuję to wspominany przeze mnie poraz "enty" Pride Month. Tak bardzo duże korporacje wspierają mniejszości że w krajach homofobicznych nie zmienili swojego logo na stosowne bo boją się reakcji :D A po 30 dniach znowu zapomną o tych mniejszościach.
Przede wszystkim idzie odróżnić typową marketingową zapchajdziurę, od prawdziwej szczerej postaci, którą twórcy stworzyli od początku do końca w celu wniesienia czegoś do fabuły.
Nie rozumiem, czyli hetero może sobie po prostu być w grze czy filmie, ale już obecność osób LGBT musi być usprawiedliwiona "wnoszeniem czegoś do fabuły"?
Dla przykładu, robią taką grę, nazwijmy ją, gra X. Pojawiają się pierwsze materiały i trailery, i co na nich widać? Na każdym z nich wciśnięta na pierwszy kadr kobieta z kolorem skóry innym niż biały. gra typowo wojenna, a na trailerach co 3 osoba to kobieta, i to z różnym odcieniem skóry. (no może mocno koloryzuję, ale chyba rozumiesz o co chodzi)
No właśnie nie rozumiem, bo sam przyznałeś, że koloryzujesz, a podobno dyskutujemy o realnym problemie, więc nie trzeba niczego wyolbrzymiać, tylko odnieść się do rzeczywistości i realnych przykładów.
Czemu Detroit Become Human nie obnosił się z tym na swoich trailerach, tak jak i z tym że w grze jest para o odmiennej orientacji, oraz, z tego co pamiętam, gracz też mógł wejść w związek z osobą o tej samej płci?
A co rozumiesz przez "obnoszenie się"? Gdy trailer pokazuje np. romanse hetero, to też jest obnoszenie się czy już nie?
wystarczy spojrzeć kto jak bardzo afiszuję się posiadaniem tego typu postaci w grze. Ktoś robiący szczerze taką postać, nie będzie co chwilę nam jej pokazywać przed nosem, bo nie to miał na celu, kreując taką postać. o czymś raczej to świadczy.
Nie rozumiem, wskaż proszę konkretny przykład takiej postaci.
Kurczę "Gruby" zaczyna co raz to częściej rozdawać gry. Gra fajna , spokojna taka chilloutowa. Chyba, bo nie grałem. Tylko że jak zawsze od Dontnod, bez polskiej wersji językowej.
Tylko że oni rozdają słabe gry. Dopiero dwie fajne dali, chyba że jakieś przeoczyłem. Metro nie liczę bo te grę pewnie rozdali dlatego że była rozdawana za darmo na kilku platformach i nikt już jej nie chce kupować skoro mieli za free kilka razy.
Kiedy wy zrozumiecie, że to nie "gruby" darmowe gry na Steam, a twórcy tychże gier?
Sprawdźcie, czy na Steam dobrze się gra dodała. Jeżeli mieliście już za darmo epizod 1 to prawdopodobnie nie doda się całość. Dlatego trzeba wejść w szczegóły konta a tam w zakładce Wyświetl licencje i aktywacje kluczy produktów odszukujemy epizod 1, usuwamy i wtedy dodajemy od nowa Tell Me Why do konta - mamy wszystkie chaptery. :)
Gra nie jest po polsku, meh
Dopiero pobieram grę ale zawsze z góry zakładam że jest jakieś "własne" spolszczenie. Nie pomyślałem tylko że to nie jest stara gra i mogło nie powstać