Czy sędzia wydający wyrok 6 lat za pobicie ze skutkiem śmiertelnym jest naprawdę normalny, czy też podczas procesu był zajęty działalności polityczną w tych swoich korporacjach?
""Tego dnia mężczyźni brutalnie pobili pokrzywdzoną: kopali po głowie i innych częściach ciała oraz dusili. Następnie unieruchomili ją, dociskając do podłoża i odgięli silnie kręgosłup szyjny do tyłu. Doprowadzili do złamania kręgosłupa szyjnego, krwawienia wewnętrznego, obrzęku mózgu, licznych obrażeń głowy. Biegły patomorfolog stwierdził, że bezpośrednią przyczyną zgonu Krystyny K. był wstrząs urazowy w następstwie złamania kręgosłupa szyjnego oraz obrzęk rdzenia kręgowego i obrzęk mózgu"
I to jest właśnie pokaz tego, dlaczego nasza "kochana" partia rządząca tak łatwo wchodzi z buciorami w system prawny. Zero zrozumienia zagadnienia, zero pojęcia o tym jak w ogóle wyglądają sprawy karne, ale oczywiście struganie eksperta i rzucanie oskarżeniami przychodzi nad wyraz łatwo. Otóż sądy drogi Kontenerze wydają wyroki na podstawie kodeksu karnego, kodeksu karnego w sprawie którego mają ogólnie niewiele do gadania, bo zajmują się nim politycy. Idąc dalej wysokość wyroku jest zależna od twardości dowodów - jeżeli dowody się rozmywają, jeżeli prokuratura nie bardzo ogarnia to sędzia, choćby w najbardziej brutalnej sprawie nie może sobie ot tak wyskoczyć z najwyższą możliwą karą. Wina musi zostać udowodniona w stopniu bezsprzecznym.
Tak, zdarzają się sprawy w których padają wyroki co najmniej żenujące, ale w żadnym wypadku nie dyskwalifikuje to całego systemu prawnego, a o to od wielu lat walczy PiS. Tak, sędziowie również popełniają błędy. Tak, nasze prawo jest w wielu kwestiach nieporozumieniem. Ale wyciąganie odpowiedzialności zbiorowej to nic innego jak najciemniejsze czasy komuny, kiedy to sędziowie wydawali wyroki, które zapadały wprost na samej górze partii. Bez wolności w sądach nie ma państwa demokratycznego. Szkoda, że jesteśmy tak durnym narodem, że nie potrafimy docenić wolności i sami wpychamy się w jedno, wielkie szambo.
Samo pojęcie "pobicia ze skutkiem smiertelnym" jest kpiną, czym takie morderstwo niby rozni sie od zadania x ciosow nozem czy strzeleniem w głowę?
Przy takich przypadkach wyrok pozbawienia wolności będzie kpiną niezależnie czy będą siedzieć 6, czy 25 lat.
Człowiek który z premedytacją pozbawia życia innego człowieka powinien zgnić w więzieniu bez znaczenia czy pobił pod dyskoteka czy zabił rabujac bank.
Wypuszczają zwyroli. Nikt ich nie kontroluje. Giną niewinne osoby. Skandal.
Strzelenie chłopakowi w plecy przez policjanta, półtora roku a policjant został przeniesiony na inny posterunek
Cudaki to są z PIS, bo nie potrafią nowego prawa uchwalić, po tylu latach rządzenia i tylu zapowiedziach że go zmienią, banda prawicowych nieudaczników.
Bo wiesz Kontener, to politycy ustalają prawo a nie sędziowie.
Prawo jest, ale to sędzia uważa, że odciągając kobiecie głowę do tytu, aż do pęknięcia kręgosłupa to pobicie a nie zabójstwo.
To sędzia jest debilem i powinien być wykluczony z orzekania,
Tylko że ani PiS, ani żaden inny rząd nie usunie z kodeksu karnego pobicia ze skutkiem śmiertelnym, ponieważ ten przepis istnieje ze względów praktycznych. Jeśli kilka osób bije i ofiara umiera, często nie da się ustalić, kto zadał śmiertelny cios. Jeśli więc nie można nikomu udowodnić zabójstwa, to przynajmniej można ich wszystkich przymknąć za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Inna sprawa, że rzeczywiście sędziowie za bardzo teoretyzują, tzn. rozstrząsają, czy rzeczywiście zachodzi zabójstwo w zamiarze ewentualnym (sprawca zdaje sobie sprawę, że jego działania mogą doprowadzić do czyjejś śmierci, i godzi się na to) i często asekurancko wybierają pobicie ze skutkiem śmiertelnym jako klasyfikację czynu.
Sędziowie wydają wyroki na podstawie i w granicach prawa, ktore uchwala Parlament.
Tyle ze widełki są bardzo duze. Wiec to odpowiedzialność konkretnego sędziego czy trzyma się dolnej czy górnej granicy.
Czy sędzia wydający wyrok 6 lat za pobicie ze skutkiem śmiertelnym jest naprawdę normalny, czy też podczas procesu był zajęty działalności polityczną w tych swoich korporacjach?
Pobicie ze skutkiem śmiertelnym jest przestępstwem zagrożonym kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. W konsekwencji sąd orzekający 6-letni wyrok wydał wyrok "z górnej połowy", więc nie bardzo widzę, na czym miałby polegać skandal (znam znacznie bardziej drastyczne opisy tego przestępstwa, celujące w górny wymiar), CHYBA ŻE KTOŚ NIE MA POJĘCIA O CZYM PISZE...
Przecież w miarę rozgarnięty człowiek zdaje sobie sprawę, że to nie było pobicie a morderstwo.
"...Następnie unieruchomili ją, dociskając do podłoża i odgięli silnie kręgosłup szyjny do tyłu. Doprowadzili do złamania kręgosłupa szyjnego, krwawienia wewnętrznego, obrzęku mózgu, licznych obrażeń głowy. Biegły patomorfolog stwierdził, że bezpośrednią przyczyną zgonu Krystyny K. był wstrząs urazowy w następstwie złamania kręgosłupa szyjnego oraz obrzęk rdzenia kręgowego i obrzęk mózgu"
Znasz prawną różnicę - mam na myśli m.in. treść tzw. doktryny i orzecznictwa - między zabójstwem a pobiciem ze skutkiem śmiertelnym, by się wypowiadać? Jeśli nie - to czemu się wypowiadasz?
Jeśli tak - znasz szczegółowe uzasadnienie danego wyroku? Jeśli nie - to czemu się wypowiadasz?
Imie i nazwisko sędziego który ten wyrok ogłosił , zna ktoś ?
Założysz mu teczkę osobową, podpalisz dom, porwiesz córkę czy ograniczysz się do jakiegoś napisu na płocie?
A co powiesz Bukary na olbrzymie materiały dowodowe w Warszawie zwiazane z nielegalną reprywatyzacją i sędziów umarzających sprawy ? Powiesz pewnie #Wolne sady.
Jakoś kacapie twój Zerro ich nie posadził? Czemu?
Ale towarzyszu Adamow przecież twierdzisz że dowody są... Co w całej Polsce nie ma żadnego (nie)zależnego sędziego który nie wyda wyroku??? A może tak jak w innych szumnie zapowiadanych przez Zerro i (byle)Jakiego dowody są gównia..ne?
Rokokoko spakuj kredki i idź do szkoły. ty sie znasz na sądownictwo jak świnia na gwiazdach. Jesli sąd 1 instancji w sprawie reprywatyzacji cofa dowody do kogo chcesz sie odwołać ?
Adamow może u was w matuszce Rosji tak jest ale u nas istnieje druga instancja i składa się apelację. Wyjaśnić ci co to apelacja? Czy twój rozumek to ogarnia?
Znając życie pewnie kolejny pupil Ziobry.
Co ciekawe na stronie orzeczeń sądu zarządzanego przez Adamiaka, pupila Ziobry, wciąż nie ma orzeczenia i wyroku opublikowanego. Tam można by znaleźć nazwisko sędziego i sprawdzić kto wydał wyrok. Ciekawe dlaczego?
Pewnie wyciągnęli wnioski z sprawy Steva V. gdzie kolega i protegowany Ziobry Krzysztof Eichstaedt złagodził wyrok za bestialską zbrodnie z 25 lat (pierwsza instancja, odwołała się tez prokuratura) do 15 lat po to by Ziobro mógł pokrzyczeć i wnieść o kasacje wyroku. Tylko, że wtedy szybko opublikowano wyrok na stronie więc szybko to powiązanie wyszło na jaw.
Druga opcją jest skrajna niekompetencja prokuratora. Mam znajomego prokuratora i sam opowiadał nie raz o nowym wicedyrektorze z namaszczenia Ziobry, przez którego przestępcy kończyli wolni albo z niskimi wyrokami. Po prostu przez jego niekompetencję sąd nie mógł dać wyższych wyroków bo obrona bez problemu rozprawiała się z źle przygotowanym materiałem dowodowym.
Wezwał Zero do zaostrzenia?
Postronkowi natychmiast chórem.
Podoba mi się to.
Co zasiejecie to i zbierzecie.
To jest jedyny przepis, gdzie powinno być zaostrzenie.
Dlatego nie będzie.
Musi być furtka dla synów z dobrego domu.
Ale jak to? Czyżby sędzia Adamiak powołany i namaszczony na prezesa sądu apelacyjnego przez samego ministra Zerro nie podołał???
To, że polskie prawo ma ogromny problem z teorią winy (no, ale jak szkoła krakowska tworzy już konstrukcje na poziomie teoretycznym fizyki kwantowej, to życzę powodzenia) i jeszcze większy ze skandaliczną praktyką orzekania "pobicia ze skutkiem", nie zmieni tego, że w togach nie siedzą cudaki, wolne sądy są cholernie ważne dla każdego obywatela nie będącego kałmukiem, a ty jesteś kontenerem na odpadki i żałosnym ruskim trollem.
Im większe słysze inwektywy tym wiem że Ponowoczesni bardziej wiedza o swojej hipokryzji. Pietrus czemu oddaliście sprawę Tupolewa Rosji ?
Adamow czemu PiS od sześciu lat go nie sprowadził? Może dlatego że mocni w gębie a słabi w rozumie? Zresztą tak samo jak ty towarzyszu...
Oddaliśmy, bo wam wierzymy towarzyszu, oraz w imię pięćdziesięcioletniej przyjaźni między narodami.
,, bo wam wierzymy towarzyszu, oraz w imię pięćdziesięcioletniej przyjaźni między narodami. ,,
Lepiej bym Ponowoczesnej mentalności nie opisał. Dodał bym tylko ze dla Ponowoczesnych nie ma znaczenia czy oddadzą co Polskie Niemca czy Rosjaną.
No ale jak to towarzyszu Adamow? To przepotężny rząd PiSu nic nie może zrobić? Przewspaniały Kaczor i wcale nie świrnięty Macierewicz mówili że oddadzą sprawę międzynarodowym instytucjom. i gdzie te skargi i wnioski??? W Dudzie jak w większość obietnic Pisu. Za to nachapać się za nasze zawsze można. Spytaj się ile willi ma Osrajtek albo Mateuszek-Kłamczuszek
Rokokoko cały czas nie zatrybiliście że PO przegrało nie dlatego bo ,, jedli ośmiorniczki ,,
Jakakolwiek partia by nie była to politycy chcą sie nachapać. Pytanie w jaki sposób to osiągną. Weźmy przykłąd oczyszczalni Czajka w Warszawie która została prawie dwukrotnie przepłacona, myślę że nikt by tego nie wypominał gdyby nie fakt że została w fatalny sposób zaprojektowana i praktycznie każdego miesiąc trzeba zrzucać olbrzymie ilości syfu. I tak było za PO , gdyby ludziom sie lepiej zyło olali by te ,, osmiorniczki ,,
Teraz podobnie jest w Warszawie, weźmy takie budżet Obywatelski. To ze projekty w olbrzymim stopniu sa przepłacane to nic. Ale to ze czesto mają destrukcyjny wpływ na otoczenie to juz inna sprawa. I wspomnisz moje słowa ludzie też w Warszawie na PO sie wkurza i bedzie po nich.
Ale wiesz że najważniejsze decyzje w sprawie Czajki to decyzje prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego?
PIS decydował o tym czy ma zostać zbudowana. Natomiast projekt / aspekt techniczny i wybór firmy która ją zrealizuje należało do PO. Jeden z ludzi odpowiedzialnych za projekt zgłaszał uwagi co do jej wydajności. PO powołało swoich ludzi którzy projekt jednak przyjęli.
Zauważyliście ciekawostkę, trolle PiS jeżeli chodzi o niegospodarność i problemy wcześniejszej ekipy w kółko wałkują raptem kilka przykładów. O Czajce jest słychać chyba co tydzień. Natomiast ignoruja zupełnie fakt, że w wypadku PiSu podobna afera wychodzi raz na jakieś dwa tygodnie nowa.
Czyli podsumowując - peło złe oddało tupolewa ruskim, a wspaniały cudowny pis nic nie robi aby go do polski ściągnąć. Peło złe zepsuło sądy, a wspaniały pis też nic nie robi. Może to dlatego że ten pis nie jest wcale taki wspaniały?
do tej pory prawie nikt nie odpowiedział za Aferę Fozu czy aferę alkoholową. Politycy robili interesy z gangsterami, a jeden z nich(polityk) w 2011 roku dostał medal od Komorowskiego. Ważne ze złodzieje batonów są scigani czy ludzie spóźniający się z opłaceniem ubezpieczenia o kilka dni
I to jest właśnie pokaz tego, dlaczego nasza "kochana" partia rządząca tak łatwo wchodzi z buciorami w system prawny. Zero zrozumienia zagadnienia, zero pojęcia o tym jak w ogóle wyglądają sprawy karne, ale oczywiście struganie eksperta i rzucanie oskarżeniami przychodzi nad wyraz łatwo. Otóż sądy drogi Kontenerze wydają wyroki na podstawie kodeksu karnego, kodeksu karnego w sprawie którego mają ogólnie niewiele do gadania, bo zajmują się nim politycy. Idąc dalej wysokość wyroku jest zależna od twardości dowodów - jeżeli dowody się rozmywają, jeżeli prokuratura nie bardzo ogarnia to sędzia, choćby w najbardziej brutalnej sprawie nie może sobie ot tak wyskoczyć z najwyższą możliwą karą. Wina musi zostać udowodniona w stopniu bezsprzecznym.
Tak, zdarzają się sprawy w których padają wyroki co najmniej żenujące, ale w żadnym wypadku nie dyskwalifikuje to całego systemu prawnego, a o to od wielu lat walczy PiS. Tak, sędziowie również popełniają błędy. Tak, nasze prawo jest w wielu kwestiach nieporozumieniem. Ale wyciąganie odpowiedzialności zbiorowej to nic innego jak najciemniejsze czasy komuny, kiedy to sędziowie wydawali wyroki, które zapadały wprost na samej górze partii. Bez wolności w sądach nie ma państwa demokratycznego. Szkoda, że jesteśmy tak durnym narodem, że nie potrafimy docenić wolności i sami wpychamy się w jedno, wielkie szambo.
W pełni się zgadzam, ale chciałbym dodać komentarz do jednego Twego zdania:
Tak, nasze prawo jest w wielu kwestiach nieporozumieniem.
Warto pamiętać, iż owo wadliwe prawo nie jest stanowione przez sędziów, lecz właśnie Sejm i (w mniejszym stopniu) Senat.
[......,że nie potrafimy docenić wolności i sami wpychamy się w jedno, wielkie szambo.] tutaj można by było dodać, że nie potrafimy docenić wolności, o której w historii naszego Narodu tak wiele razy walczyliśmy, bo jest i była dla nas jak tlen, bez którego nie da się przecież życ....
Znając życie pewnie kolejny pupil Ziobry.
Co ciekawe na stronie orzeczeń sądu zarządzanego przez Adamiaka, pupila Ziobry, wciąż nie ma orzeczenia i wyroku opublikowanego. Tam można by znaleźć nazwisko sędziego i sprawdzić kto wydał wyrok. Ciekawe dlaczego?
Pewnie wyciągnęli wnioski z sprawy Steva V. gdzie kolega i protegowany Ziobry Krzysztof Eichstaedt złagodził wyrok za bestialską zbrodnie z 25 lat (pierwsza instancja, odwołała się tez prokuratura) do 15 lat po to by Ziobro mógł pokrzyczeć i wnieść o kasacje wyroku. Tylko, że wtedy szybko opublikowano wyrok na stronie więc szybko to powiązanie wyszło na jaw.
Druga opcją jest skrajna niekompetencja prokuratora. Mam znajomego prokuratora i sam opowiadał nie raz o nowym wicedyrektorze z namaszczenia Ziobry, przez którego przestępcy kończyli wolni albo z niskimi wyrokami. Po prostu przez jego niekompetencję sąd nie mógł dać wyższych wyroków bo obrona bez problemu rozprawiała się z źle przygotowanym materiałem dowodowym.
Nasze sądy i całe prawo w ogóle są do zaorania i postawienia na nowo. To jest chore, że błahe sprawy jak kłótnia między sąsiadami o kawałek źle postawionego płotu potrafi się ciągnąć miesiącami czy że istnieje coś takiego jak "pobicie ze skutkiem śmiertelnym". Tu uważam powinniśmy zacząć wzorować się na amerykańskim systemie sprawiedliwości, gdzie wiele spraw jest rozwiązywanych chociażby w szybkich procesach czy poprzez dogadanie się adwokatów obu stron czy prokuratora i adwokata (a takich jest jakby nie patrzeć najwięcej).
Tu uważam powinniśmy zacząć wzorować się na amerykańskim systemie sprawiedliwości
O. J. Simpson lubi to.
Dlatego mówię tylko o wzorowaniu, nie o kopiowaniu. Sporo w ich systemie jest rzeczy dobrych jak te wspomniane wyżej, czy też prawo precedensu. Natomiast niektóre rzeczy jak chociażby ława przysięgłych to jednak są pomysły wręcz tragiczne co właśnie udowodniła chociażby wspomniana przez Ciebie sprawa czy też słynny proces siódemki z Chicago.
Akurat amerykański system sądowy jest tragiczny, łącznie z prawem precedensu, a sprawy tez tam potrafią się ciągnąć. Do tego te ich systemy wyborów gdy na stołki dostają się totalne świry lub maniacy którejś z opcji politycznych.
Opcja dogadania się obecna tez jest i u nas. W jednej z firm, która mnie podnajęła toczyła się sprawa z klientem i całość zakończyła się w ramach jednego posiedzenia bo się strony dogadały wcześniej co do metody i wysokości zadość uczynienia.
Problemy naszego systemu są trzy:
1) tarcia na linii władzy wykonawczej z sądowniczą
2) problem kompetencją władzy ustawodawczej w kwestii stanowionego prawa
3) problem z kaszowatością naszych służb publicznych i idący za nią brak odpowiedzialności przez wzajemne krycie się. Tyczy się to zarówno sędziów, prokuratorów jak i polityków, urzędników, kierownictwa w spółkach państwowych itd. Co gorsza pod przykrywką walki z ta patologią obecna władza wdrożyła program jej zdecydowanego pogłębienia.