Virtua Fighter 5: Ultimate Showdown, ekranizacja Injustice - wilczy przegląd bijatyk
Szkoda, że nie ma zapowiedzi Virtua Fighter 6, bo jednak piątka to nadal znana gra z 2007 roku więc nic nowego od 14 lat w tej serii, a inni nie próżnowali i wydawali nowsze odsłony przy Street Fighter, Mortal Kombat i Tekken.
Pamiętam jaką furorę robiły na salonach pojedynek korespondencyjny Tekken z Virtua fighter, a potem to samo przy drugich i trzecich odsłonach tych serii.
Aczkolwiek wiadomo, że wygodniejsze i bardziej grywalne były hity automatowe 100% 2d jak Street Fighter 2, Super Street Fighter 2 Turbo, Mortal Kombat 1 i 2 powiedzmy łatwiejsze w opanowaniu poza ciosami specjalnymi i Fatality. Ale w Virtua Fighter, by opanować dobrze skuteczną technikę walki wymagały najwięcej czasu.
Właściwie bijatyki i platformówki obecne są wręcz w 99% identyczne jak te z lat 90'
Może na pierwszy rzut oka, jeśli chodzi o mechanikę to ogromna przepaść dzieli MK2/3 i MK11.
W serii MK wiadomo, że najmocniej wyróżniło się MK2 najlepsza bijatyka 2d z lat 90' wraz z Street Fighter 2 1991, które uważane do dziś są za 2 najlepsze bijatyki 2d w historii gier we wszelkich rankingach.
Wtedy wyglądało to tak:
MK2 > MK1 > MK3 > MK4
Później lata posuchy w serii i pojawia się MK9 jako reboot MK1-3, który garściami kopiował z MK2 wracając do korzeni co mocno przypadło do gustu fanom serii. I ta odsłona jest postrzegana jako jedna z najlepszych wśród ludzi, którzy byli od początku z serią. I widać masę podobieństw do MK2. Mechaniki troszkę różnią się, ale jest to ten sam styl. Tak jak przykładowo Super Mario Odyssey 2017 to nadal prawie jak Super Mario 64 z 1996 czy Trine 2009 lub Trine 2 2011 to też prawie jak The Lost Vikings 1992. I tak samo MK9 jest blisko rozgrywką MK2. To już nawet MK4 dużo mocniej różni się od MK2.
Z kolei MKX i MK11 to takie odpowiedniki MK3 i MK4 czyli trochę nietrafionych pomysłów i dziwactw, ale zachowana grywalność znana z MK1, MK2 i MK9.
Więc z tych najnowszych:
MK9 > MK X > MK11
MK 9 zaskoczyło pozytywnie nawet mnie, bo nie sądziłem po tym co pokazywała ta seria w latach 1997-2010, że kiedykolwiek wróci do formy. Części 5-8 to nieporozumienie. W sumie już MK3 i MK4 nie robiły na mnie zbyt dużego wrażenia poza najbardziej rozbudowaną wersją MK3 czyli MK Trylogy 1996.
W mk9 nie było w ogóle balansu, wprawny gracz z cyraxem mógł walić kombo zabierające 100 procent zdrowia. 11 wprowadziła dużo istotnych mechanik, takich jak kilka rodzajów wake upów przez co trudniej było szarżować gracza, który leżał. MK11 jest zdecydowanie lepiej zaprojektowaną grą, 9 bardziej nadawała się do takiego casualowego grania a jeśli ktoś zagłębił się w mechaniki to 11 zdecydowanie lepsza.
Jak zwykle brednie i nawet pewnie nie grales w zadna.
11 jest zdecydowanie najlepszym mortalem ever.
W jedynke czy dwojke z dwoma ciosami na postac to sobie moge pograc dzisiaj na telefonie na kiblu.
Nowe bijatyki > stare bijatyki. Gatunek sie mocno rozwinal i stare gry sa wlasciwie niegrywalne. A nawet jaksa grywalne to sa nudne i nie emocjonujace ze wzgledu na prostote i mialkosc.
Wlasciwie kazda liczace sie seria bijatyk z edycji na edycje wydaje tylko coraz lepsze tytuly. Tekken, Samurai Shodown, Soul Calibur, Blazblue, Guilty Gear, Street Fighter, King Of Fighters, Injustice,
Jedyne serie ktore sie opuscily to Virtua Fighter, gry Marvela i troche Dead Or Alive.
https://www.youtube.com/watch?v=r22FEnFEK38
https://www.youtube.com/watch?v=b5DQpbyofjY
Cos pieknego. Juz lece grac w mortala dwojke (alboStreet Fghtera dwojke) z 15 klatkami animacji i dwoma-trzema ciosami specjalnymi na postac.
A mortale z ery PS2 wcale nie byly takie zle, nowe postacie byly slabe ale gry mialy fajne pomysly i ciekawe tryby poboczne. Wtedy tez wprowadzono krypte, ktora jest do dzisiaj. Chodzona bijatyka (Shoaolin Monks?) byla swietna.
Kolejny fajny przeglad. Do tego +10 do szacunku za przeglad turnieji :). Dzieki!
Guilty Gear Strive:
- Brak BETY/Dema, oraz brak crossplay z PC - Czarna lista
VF5US:
- Wydane tylko na przestarzałą konsole, brak rollback netcode - Czarna lista
Ale przecież były dwie bety Guilty Gear Strive a co do dema to może się jeszcze ukaże ;)
Wrzuce dwa wspaniale momenty z turniejow, koneserzy gatunku docenia. ;)
Tekken 7 i niesamowity comeback Akumy zakonczony wspanialym low-parry i dobitka.
https://www.youtube.com/watch?v=lWeEA_BI3jI
Słabo, ten ktoś operujący Jinem ma wkute na pamięć pięć zachowań i słaby refleks.
Chyba najlepszy moment w historii turniejow. Gracz-legenda Daigo i jego "parry moment". Ken vs. Chun-li, gra to Street Fighter III 3rd Strike.
https://www.youtube.com/watch?v=JzS96auqau0
Grający Kenem mega, grający Chun Li błąd przedszkolaka. Albo ten pierwszy grał z dużo słabszym przeciwnikiem i się z nim bawił bo cały czas ma wyraźną kontrolę, albo to jakaś ustawka.
To nie ustawka. Daigo to czlowiek-legenda jesli chodzi w Street Fightera. Takiego czegos jak na tym filmiku (dotatkowo w tak stresujacych warunkach. Turniej, zycie na dangerze) nie wykona 99,99% graczy. Z profesjonalnych to pewnie jeden na 10 i to w training mode.
Zgodze sie wiec, ze "grajacy Kenem mega".
Tutaj cos nowszego z nim, z SF5. https://www.youtube.com/watch?v=2wCIONVNkGI
Ano nie będę zaprzeczał bo nie wiem napewno, akcja paluszki lizać jakby nie patrzeć. Ale temu drugiemu pękła guma w gaciach totalnie. Ciężko mi uwierzyć, że wcześniej był w stanie zjechać mu tak mocno pasek.
nie wydaje mi się drogi fredzie że wiesz za dużo o streetfighterze. justinowi nie pękła żadna gumka, daigo po prostu odwalił niepowtarzalną, genialną kontrę.
Dzięki za przeglądzik, myślałem że w tym miesiącu będzie króciutki a tu niespodzianka! Nawet coś się działo w świecie bijatyk :)
Injustice zostanie zekranizowane no ciekawe co wyjdzie z tego, akurat to co zaserwowało nam NetherRealm w dwóch częściach Injustice było naprawdę dobre, szczególnie w drugiej odsłonie. Jest to według mnie najlepsze na razie story mode wśród bijatyk :)
Wielki słownik terminologii bijatykowej niezłe, fajnie że to dodałeś zawsze można się doszkolić ;) chociaż większość haseł i zagadnień już znałem ale może komuś się przyda :)
Guilty Gear Strive przypomina, że będzie mieć też tryb fabularny oj tak, zarówno SIGN jak i REVALATOR bardzo mi się podobał pod względem fabularnym, fakt może jest trochę za bardzo przegadany i mogło by być w nim trochę więcej akcji ale i tak naprawdę bardzo fajnie się to ogląda szczególnie że w serii Guilty Gear postacie są bardzo oryginalne i i fajnie napisane, nic tylko zgasić światło w pokoju, wziąć popcorn do ręki i Let's Rock!
Kącik esportowy – najważniejsze bijatykowe turnieje jak znajdę czas na pewno coś oglądne ;)
Fighting EX Layer debiutuje na Switchu i to faktycznie w niezłej cenie! Na ps4 próbuje wyłapać to za 30-40zł na promocji :/ Ale na razie się z tym wstrzymam dlatego że ostatnio udało mi się złapać za 80zł Soul Calibur VI Deluxe Edition i nie mogę się od tego oderwać :D pamiętam jak grałem w Soul Edge demko na PSX, później w Soul Calibur na Dreamcaście i Soul Calibur III na ps2 i później gdzieś mi ta seria uciekła i zastanawiałem się czy do niej w ogóle wrócić, ale się skusiłem i absolutnie nie żałuje :) echhh, gdyby tylko ta oprawa graficzna trochę lepsza była, ja rozumiem ograniczony budżet ale jak na 2018 rok to jednak mogło by to lepiej wyglądać, ale na szczęście świetny gameplay to rekompensuje z nawiązką ;)
Ja akurat nie jestem fanem story z pierwszego Injustice, jak dla mnie dopiero dwójka w pełni zrealizowała potencjał drzemiący w tym koncepcie. No i komiksy - mocno je polecam, fantastycznie rozwinęły te uniwersum :)
Przed chwilą akurat skończyłem kampanię z Rev2 w ramach finalnych przygotowań na Strive'a - trochę to trwało bo jednak trzeba było najpierw porobić te prologi wszystkich postaci zanim się wziąłem za właściwe story ;) Uwielbiam ten anime bullshit i naprawdę ciekawi mnie co w temacie zaoferuje nowa odsłona :)
Z SoulCaliburem się zgadzam, szóstka jest świetna, ale poziom oprawy wizualnej niestety boli. Mam nadzieję że przy siódemce już Namco odkręci konkretniej kurek z pieniędzmi i pozwoli zrobić grę która będzie zachwycać wizualnie tak samo jak zachwyca gameplayem.
Anime bullshit hehe ;D to pewnie jak przeszedłeś teraz kampanie i widziałeś te 3 dodatkowe wideo które są dostępne chyba po przejściu głównej kampanii to te dopiero są niezłym bullshitem ;) pierwszy jeszcze ujdzie bo jest fajny tam pojedynek Ky z Solem, ale drugi jak Venom jest pucybutem to prawie na nim zasnąłem, a trzeci to już w ogóle miażdży jak oglądamy przez 30 minut ekipę żołnierzy którzy kłócą się o to kto po kryjomu ugryzł kawałek tortu ;D
Z nowym Soul Caliburem pewnie będzie niestety wszystko zależało od sprzedaży VI-stej części :/
Drugie after story faktycznie trochę za bardzo przegadane, ale trzecie mi się podobało, takie Ace Attorney w realiach Guilty Gear wyszło zgrabnie :) No i jakby nie patrzeć to pierwsza okazja żeby lepiej poznać trzeciego króla bo w głównej kampanii było go bardzo mało.
