Jedna rola w Doktorze Strange'u była źle obsadzona i szef Marvela się do tego przyznaje
Dla mnie spoko była Tilda. Feige teraz po prostu unika Oka Poprawności które skierowało wzrok na niego. Kurde brakuje dziś ludzi którzy powiedzą: tak zatrudniłem białego aktora i jestem z tego zadowolony bo fajnie grał.
I tak powinna działać poprawność polityczna. Normalnie nie mógłbyś ukryć, że zmieniłeś etnikę Tybetańczyka, bo inaczej Chiny nie dopuściłyby cię do tych milionów juenów przychodu z rynku kinowego. A tak walczysz ze szkodliwym stereotypem Azjatów jako mistrzów sztuk walki.
.
Dawno wiedziałem, że idioci są wszędzie ale mało który tak otwarcie mówi sam o sobie jak ów Kevin Feige, dokonując coming outu idioty publicznie i bez skrępowania. Inna rzecz to czy on rozumie co robi z siebie tymi wypowiedziami.
Doskonale rozumie i doskonale wie w co gra. To Ty nie masz pojęcia co się w Stanach Zjednoczonych obecnie dzieje. Przykład akurat z Disney'a właśnie, z ostatnich tygodni: "The Wokest Place on Earth" - Christopher F. Rufo, city-journal (lub bezpośrednio na jego stronie). Przejrzyj oryginalne dokumenty! (w drugim akapicie masz link, kliknięcie wejdzie w ten sam artykuł, ale z dokumentacją zamiast komentarzy pod artykułem).
Jeśli Amerykanom nie pasowała jakiś czas temu Gal Gadot (w jakimś tam filmie, już nie pamiętam jakim) jako arystokratki starożytnej Grecji, czy tam starożytnego Rzymu, bo była ''zbyt biała'', ale przecież arystokraci z tamtego okresu byli bledsi, niż pospólstwo, bo bladość=pieniądze. Jak można zmienić biała karnacyjnie postać historyczną, na ciemną karnacje, to dlaczego nie na odwrót? A do tego Tilda bardzo dobrze zagrała, więc nie wiem o co chodzi
Tych pseudointeligentow należałoby potraktować tak jak należałoby potraktować leniuchów żyjących z zasiłków....
.... a mianowicie zostawic ich samym sobie!
Zarowno jedna o druga grupa zeruje na tych pracujących.
Wystarczy ich zostawic w spokoju. Leniuchy umrą z głodu albo pójdą do pracy.
Pseudointeligenci zaczna oskarżać sami siebie albo zmądrzeją.
hehe dziwny ten gol, Biała Gra Azjatę z komiksu dobrze. Murzyn na grać białego - superman - źle :D
Może dlatego, że "białas" który gra Azjatę robi to bardzo dobrze, bo nie jest to byle aktorka? A w przytoczonym przypadku Cavill już wyrobił sobie renomę i "zastąpić" mógłby go tylko podobnej klasy czarnoskóry aktor. Problem w tym, że czarnych zatrudnia się dlatego, że tak wypada (lub takie są wytyczne) i raczej nie zwraca uwagi na umiejętności aktorskie. Inna pozostaje kwestia przekłamań (głownie w filmach historycznych) gdzie jawnie zmienia się płeć/kolor skóry postaci. I tak jak w dziełach bazujących na fikcyjnych światach jeszcze to ujdzie, tak w historycznych jest totalną głupotą i mało kto jest w stanie głośno to powiedzieć, bo BLM czy podobne środowiska się obrażą, stąd traktowanie ich jak święte krowy.
A jak mówimy już o rasizmie, to on działa w obie strony, a to dowód:
https://wydarzenia.interia.pl/swiat/news-czarnoskora-burmistrz-chicago-nie-udzieli-wywiadu-bialym-dzi,nId,5244022
Bardo dobrze? Lol normalnie rola życia :) Cavil pasuje to fakt, ale czy jest dobrym aktorem... Hmm... ;) Raczej wygląd pasuje, jedyny dobry aktor w justice league to Ben Affleck, ale piszą durne scenariusze więc się nie popisze, całe DC kinowe jest do zaorania.
Co do linku który wkleiłeś, jakie znaczenie ma jakaś walnięta burmistrz z USA do filmów o komiksach? Nie czytaj takich rzeczy bo tylko się nakręcasz. USA jest upośledzone pod wieloma względami i nie ma co się spinać.
"Co do linku który wkleiłeś, jakie znaczenie ma jakaś walnięta burmistrz z USA do filmów o komiksach?" -- Takie, że studia produkujące takie filmy są wprost przejęte przez tzw. ideologię woke?
A wygadując brednie, że ktoś ma nie czytać o tym co się dzieje w USA, kompletnie się kompromitujesz. Nie jest żadną tajemnicą, że niemal wszystko co najgorszego wymyśli się tam, prędzej czy później dociera do Europy i nam truje życie. Zasadniczo do wielu krajów już to dotarło. Analogiczne nastawienia stają się dominujące w UK chociażby.
Dla mnie Tilda zawsze będzie upadłym Gabrielem z Constantine'a ;)
A do roli w Strangu mi akurat nie pasowala :(
Zdecydowanie wolałbym stereotypowego, pomarszczonego Azjatę!
Was to jeszcze dziwi? To ewidentnie nie macie pojęcia o czym mówicie. "The Wokest Place on Earth" - Christopher F. Rufo, city-journal. Przejrzyjcie oryginalne dokumenty! (w drugim akapicie macie link, kliknięcie wejdzie w ten sam artykuł, ale z dokumentacją zamiast komentarzy pod artykułem).
Polaczki placza gdy zagra czarnoskory aktor w wiedzminie wymyslone elfy
Polaczki placza bo ktos przyznaje ze tybetanczyka moglby zagrac azjata
XDDDD
Obie te rzeczy wystąpiły z dokładnie tych samych przyczyn: oczadzenia producentów skrajnie niebezpieczną, rasistowską i totalitarną w swoich zapędach ideologią (dokładnie na odwrót niż uważają jej "wyznawcy", bo to w istocie przypomina już kult!). Jak możesz przeczytać w artykule, postaci nie zagrał azjatycki aktor, ponieważ.... nie chciano powielać stereotypów! Teraz im się odwidziało.
Przestań więc bredzić i się doinformuj co się na świecie dzieje, dzieciaku.
Ale co to w ogóle jest że twórca filmu przeprasza jak go zrobił. Nie pasuje ci obsada, doszukujesz się poprawności politycznej, homofobii, lewactwa czy czego tam chcesz? Ok, wypi3rdalaj, ktoś inny se mój film obejrzy, takie powinni mieć dzisiaj twórcy podejście, a nie lizanie dupska widzowi wszelkiej maści politycznej, czy to lewactwa czy zbulwersowanego fikcyjną poprawnością polityczną polactwa i to na każdym kroku.
Ty chyba nie rozumiesz podstaw. To własnie sam twórca razem z całym Disney'em jest tu wcieleniem tej patologii. Dlatego się samobiczuje, bo podpadł dla swojej sekty, a zresztą zawsze dobrze pokazać jak się jest wiernym wyznawcą (virtue signaling)! Taki rytuał. Coś jak składanie samokrytyki w za sowietów, albo w Korei Płn.