No nieźle, TVP rozpoczęła produkcję skeczy
https://twitter.com/napalonywikary/status/1412832460669435907?s=20
Kukiz u Olejnik. Sluchac sie nie da.
"dla mnie sedziowie pokoju sa wazniejsi niz milion Czarnkow i Terleckich" na pytanie, czy bedzie glosowal za odwolaniem tych ludzi, gdyby zainstaniala taka opcja.
A chwile wczesniej lament, ze obnizaja sie standardy, ze degrengolada, ze mlodziez o niczym nie wie i takie tam.
Te lewaki sa coraz bezczelniejsze po prostu.
The European Commission withheld approval of Hungary's request for €7.2 billion in grants under the EU's recovery fund.
According to officials, the plan fails to satisfy two of the assessment criteria related to anti-corruption measures
No i w tym wypadku prokuratura chyba ma rację:
Swoją drogą, co za matoły z tego PO się składały na Nowaka.
Chyba jednak nie ma, bo potraktowala pozyczke jako "przysporzenie", co jest idiotyzmem.
Wedle prawniczej definicji
Przysporzenie – jest to czynność prawna, które prowadzi do powstania korzyści majątkowej dla innego podmiotu. W szczególności korzyść ta może polegać na zwiększeniu środków majątkowych tej osoby lub zmniejszeniu jej zobowiązań.
Pozyczka podlega zwrotowi, nawet bez odsetek, wiec jaka z tego korzysc majatkowa gdy wychodzi sie na zero?
IMO po prostu ktos tworczo interpetuje paragrafy. "Skoro ma te pieniadze to "zwiekszyl srodki majatkowe", ha, mamy go!"
Ale oczywiscie nie jestem prawnikiem, wiec to "na chlopski rozum".
^^Pomijając wszystko inne, to oznacza też wojnę z Amerykanami. Polska, na takiej wojnie z sojusznikiem dobrze nie wyjdzie, wręcz skończy się to dla Ojczyzny bardzo źle. Amerykanie na pewno nie będą się certolić, a mają czas i pieniądze na środki perswazji.
Swoją drogą nastroje w obozie władzy muszą być fatalne. Coś jak na Węgrzech Orbana, gdzie Victor liczy się z utratą władzy i buduje już pełną parą "państwo w państwie", żeby mieć "przyczółki", w razie przegranych wyborów. Kaczyści robią podobnie - OFICJALNIE "wszystkie ręce na pokład", "odzyskaliśmy stabilną większość" i "cała naprzód". De facto jednak, liczą się z przegraną, dlatego walą już z "grubej rury", nie kryjąc swoich "niecnych zamiarów". Zniszczyć i nakraść ile się da. Następcom zostawić ruinę, państwo z gówna i podmokłego papieru toaletowego. Dla siebie mieć zajumaną forsę.
ps. Ciekawe czy ten projekt znajdzie w Sejmie większość? Szmata Kukiz pewnie będzie "za", ale bezkręgowców Gowina pewien nie jestem.
Lepiej teraz razem z Orbanem i Solorzem Rosjanie będą budować w Kalingradzie elektrownie atomową a rząd poprzez państwową spółkę wybuduje sztywne łącze. Kochane państwa bałtyckie pie...lcie się bo my wolimy Orbana i Putina.
dokładnie tak jak Biden nagle polubił Putina - straszny antyreżimowiec, a jak przyszło co do czego to bez informowania sojuszników zgodził się na dokończenie rury - ale dobrze się stało, przyda się wam taki zimny prysznic, może więc należy wyciągnąć wnioski i starać się ułożyć z każdym nawet z Putinem? skoro inni to robią, niemcy, francja, USA? Może należy prowadzić politykę sprawczości? Powinniśmy skończyć z tym romantyzmem, bo nawet Ukraina nie zabiega o nasze wsparcie i należy prowadzić własną politykę opartą na interesach, a nie sentymentach.
należy prowadzić własną politykę opartą na interesach, a nie sentymentach.
^^No też PiS prowadzi taką politykę - od sześciu lat :). Z wiadomym skutkiem - same "sukcesy", nawet Czesi nas leją :D
Parafrazując Tuska - trwa koszmarna burza, leci grad wielkości kurzych jaj, wiatr zrywa dachy, "rzeki" płyną ulicami, w powietrzu latają połamane gałęzie...
Przychodzi Manolito: "Jak sądzicie - czy pada"? :P
zgadza się, bo PIS poza wprowadzeniem na nasze terytorium wojsk USA nie ma większych sukcesów, płynął z prądem, ale widać, że to się zmienia, kupiliśmy sprzęt wojskowy z Turcji, to taki sygnał dla sojuszników, że nasze pieniądze idą za naszymi interesami, w końcu postawili się krzykaczom z izraela, Rau odwiedził ostatnio chiny i w drugiej połowie tego roku ma odbyć się posiedzeni komitetu polska-chiny - coś się zmienia.
Dokładnie tak - coś się zmienia. "Nasze" interesy stają się zbieżne z interesami państw autokratycznych jak Chiny, Turcja i Rosja. Czas pokazać tym demo-degeneratom z UE!
Tak jasne, kupuli drony od Turcji i... ujawnili, że są na finiszu negocjacji w sprawie zakupu Abramsów od USA. Taki sygnał sojusznikom daliśmy "że pieniądze idą za naszymi interesami". Przyznam się że jestem trochę skołowany: wspieranie gospodarcze USA jest cały czas w naszym interesie czy już nie? Mogliby się zdecydować bo wysyłają sprzeczne sygnały.
Zabawne zwłaszcza jeśli się pamięta że USA jest krajem, który chyba najczęściej wykorzystuje opcję blokowania dostaw sprzętu/części zamiennych do krajów, z którymi ma napięte stosunki dyplomatyczne. Mniej zabawne jeśli sobie człowiek przypomni, ile sprzętu PiS nakupował w tym kraju i to, rzecz jasna, bez żadnego offsetu, tworzenia lokalnych możliwości produkcyjnych, bo tak sobie zażyczył suweren za oceanem. A że w międzyczasie zmienił się tam prezydent, a wraz ze zmianą prezydenta zmieniła się polityka... no kurna, kto to mógł przewidzieć?
Eksperci już dawno mówili że taka taktyka jest niebezpieczna, bo uzależniamy się od jednego dostawcy, ale cóż, chyba wszyscy znają opinię PiSu na temat ekspertów wyrażoną ustami ich rzecznika :) Na dodatek robią wszystko, aby tego dostawcę zirytować i pozostawić nasze samoloty na lotniskach, wyrzutnie bez rakiet, (wkrótce) sprzęt pancerny w bazach. Genialna strategia genialnego stratega. Tylko taka myśl przychodzi: kto jest tym genialnym strategiem, Kaczyński czy Putin?
Lindil
Skoro Niemcy współpracują z Chinami i nie przyłączyli się do USA by ich blokować, dlaczego my nie możemy prowadzić swojej polityki skoro oni mogą, na przykładzie Bidena, rury i rosji?
gdzie ty widzisz problem, wszyscy dogadują się z dyktatorami tylko my mamy strugać Chrystusa narodów?
Thorvik,
ale kto powiedział, że mamy teraz porzucić USA? należy prowadzić poltykę wielotorową, trzymają tutaj swoje wojska i muszą coś z tego mieć, a my musimy robić sobie przedpole i dogadywać się z każdym jeśli to jest w naszym interesie.
kupiliśmy sprzęt wojskowy z Turcji, to taki sygnał dla sojuszników, że nasze pieniądze idą za naszymi interesami,
Acha, wojskowi się złapali za głowy po tej wiadomości. Amerykanie nigdy się nie zgodzą na wpinanie tureckich dronów do swojej sieci, na której jest oparta nasza obrona. Będzie tak samo jak z tym poronionym pomysłem zakupu F-35 dla polskiej armii: postawi się to w hangarze i będzie pokazywać wycieczkom rządowym jacy to my nowocześni jesteśmy. Bo nic innego z tym nie zrobisz. Mianolito, weź ty czasem choć poczytaj o tym co piszesz bo nawet momentami przekaz partyjny jest od ciebie bardziej rzeczowy...
Rau odwiedził ostatnio chiny i w drugiej połowie tego roku ma odbyć się posiedzeni komitetu polska-chiny - coś się zmienia
To już o ile pamietam 3 albo 4 podejście. Tylko nawet oni (w przeciwieństwie do ciebie) są świadomi, że rozpoczęcie współpracy z Chinami ustawi nas z automatu w opozycji do Stanów (z którymi podobno mamy tak wspaniałe stosunki, nie? :P). Dlatego też, oprócz wzajemnych relacji, jak to jest pięknie, nic z tego nie wynika.
Mianolito-> Może dlatego, że Erogan jest nieprzewidywalny? Może dlatego, że jeszcze bardziej zaogni to stosunki dyplomatyczne z USA? Może dlatego, że komplikujemy sobie stosunki z krajami z UE, z którymi jesteśmy gospodarczo powiązani znacznie bardziej niż z Turcją (Turcja jest chyba 20 w wymianie handlowej)?
Można odwrócić pytanie: co zyskamy dzięki nawiązaniu ściślejszych stosunków z Turcją? Relatywnie niezbyt zaawansowane drony, które są produkowane przynajmniej przez innych kilka krajów? Wsparcie dyplomatyczne na świecie ze strony kraju, którego siła dyplomatyczna na interesującym nas obszarze (EU) jest równa zeru? Zwiększoną wymianę towarową, która może zrekompensować ewentualne straty na handlu z Niemcami, Czechami i resztą krajów z UE?
Polityka międzynarodowa nie jest sprawiedliwa - niektórym krajom pozwala się na więcej. Biden może jeśli chce pójść do łóżka z Putinem i nic to tak naprawdę dla USA nie zmieni. Nasze umizgi w stronę Turcji i Rosji nie będą tak neutralnie odebrane. Chiny pomijam, po to kraj na tyle silny, że jest w stanie skutecznie zniechęcać do nie nawiązywania stosunków handlowych.
Nexus,
jeśli chodzi o F35, to masz na myśli te mity które narosły wokół ich jakości, jak ten np. że kupiliśmy go bez uzbrojenia?
w kwesti tureckich dronów o czym ty mówisz? jaki system? rozpoznania swój - wróg?
a co do chin, zobaczymy, na razie widać jakieś otwarcie.
Thorvik
Tureckie drony są jednymi z najlepszych w swojej klasie, "wygrali" nimi w syrii, libii i w ostatniej wojnie armeńsko azarbejdźanskiej, po drugie mamy zbieżne interesy przeciwko rosji, Turcja posiada realną siłę militarną i stanowi przeciwwagę dla rosyjskich aspiracji na kaukazie - w skrócie dla rosji jest to front działań, a my musimy dogadywać się politycznie i militarnie z krajami które opasają rosję - niezależnie czy są autorytarne czy nie.
Niejaki Mianolito przystępuje do wojny z całym światem aby bronić interesów partii PiS zawłaszczającej Polskę nepotyzmem oraz łamaniem praworządności?
Co w tle tej agresji chrzczonej Orbanem i Putinem?
W tle zniszczenie resztek wolnych mediów na czele z TVN aby propagandowe tuby w rodzaju TVP czy wykupionej przez Obajtka prasy mogły kłamać i oczerniać bez przeszkód..
I to wszystko maskuje politycznymi gadkami o "własnej polityce"..
co ty tam sobie roisz? chłopie jest dokładnie odwrotnie chcę żebyśmy się dogadywali ze wszystkimi, niemcami, USA, rosją, turcją, chinami, ukrainą, jeśli jest to w naszym interesie - Niemcy wybudowali rurę omijającą nas, my róbmy to samo, bierzmy przykład z mądrzejszych!
wy to macie jakieś takie naiwne spostrzeganie rzeczywistości, wszyscy na około dogadują się z "potworami" tylko my nie możemy? bo co? ci sami którzy dogadują się teraz z rosją jak Baiden obrażą się na nas? co Ich Putin jest lepszy od naszego Putina?
Mianolito-> Twierdzisz więc że Iran produkuje jedne z najlepszych dronów na świecie, bo za ich pomocą rebelianci Huti w Jemenie dali nie raz w kość Saudyjczykom, z całym ich nowoczesnym, rozbudowanym i zachodnim OPL?
To, co oferuje Turcja to nic specjalnego. Ani pod względem czasu lotu, ani zwłaszcza (dla uderzeniowych) udźwigu.
NeXus poruszył inną ważną rzecz - dron rozpoznawczy jest do niczego, jeśli nie będzie sposobu żeby wskazane cele przekazać komuś, kto może im dowalić czymś ciężkim, dron uderzeniowy jest do niczego, jeśli nikt nie będzie w stanie wskazać mu celu. Dzięki PiS kupiliśmy np. rakiety ziemia-ziemia z USA z ich systemem, który nie mamy prawa zintegrować nawet z naszym Topazem. Jak myślisz, co się stanie jak operator będzie chciał tymi rakietami ostrzelać kolumnę rosyjskich czołgów wykrytych przez tureckiego drona?
Thorvik,
to nie ja twierdzę, to są jedne z najlepszych obecnie dronów w swojej klasie, to nie są drony globalne, poczytaj sobie o nich np. na Defence24, w libii, syrii i w konflikcie azersko ormiańskim zmasakrowały siły przeciwnika (oczywiście nie zrobiły tego same, bo były częścią całego systemu, współdziałania wymiany danych z dronami zwiadowczymi, amunicją krążącą, artylerią etc. ) - po pierwsze, są tanie, dość powolne, więc wykrywane przez radary jako stada ptaków i bardzo skuteczne w misjach namierzania dla artylerii, dronów "samobójczych" i wreszcie jako nośniki uzbrojenia - one same w sobie są częścią systemu i należy je uzupełnić o większą liczbę dronów wyłącznie rozpoznawczych i przede wszystkim o amunicję krążącą, której nie mamy.
a co do różnych systemów, to kwestia posiadania do nich kodów - jeśli będziemy posiadać kody jednych i drugich systemów nie ma problemów z ich integracją i wpięciu w cały system - nie wyobrażam sobie, żebyśmy zakupili sprzęt który nie będzie wykrywany przez nasze systemy np. OPL . jako swój.
my róbmy to samo, bierzmy przykład z mądrzejszych!
Niby z kogo mamy brać przykład Mianolito? Z Orbana i Putina? Jak Niemcy z rurą kombinuję to my wybudujmy rękami Solorza atomówkę w Rosji i będzie git?
I nie mnóż tych Putinów bo Putin zawsze był i jest jeden, były oficer KGB co kocha Polaków tak jak kochał Stalin.
Te "mądrzejsze" Węgry rzeczywiście za ZSRR po Rewolucji w Budapeszcie co zniszczyła im miasto i kraj - w swoisty sposób potrafiły wyciągnąć od ZSRR "reparacje", co zrobiło z nich w demoludach kraj obfitości i pozorowanej demokracji.
Tak stały się wzorem do dzisiaj dla naszych pisich neobolszewików. Widać Orban kontynuuje te tradycje aczkolwiek trudno je nazwać "mądrzejszymi"
Mianolito -> Wiem doskonale z jak archaiczną obroną PLOT musiały się mierzyć w Armenii. Tak, wiem, mieli system S300. Poczytaj sobie tylko gdzie stacjonował :] A to był jedyny kraj w jakim operowały z jako-tako działającą obroną przeciwlotniczą. Jak myślisz, jaką przewagę w konflikcie z Rosją da nam kilkanaście dronów o powalającym udźwigu bojowym ok. 50 kilogramów i sieć dronów rozpoznawczych, pozbawionych swojej najważniejszej cechy - możliwości naprowadzania broni na cele? Już lepiej by było dopłacić do rozwoju systemu amunicji krążącej Warmate. Ale wiesz, to polski projekt więc zdaniem PiS oczywiście nie ma sensu go rozwijać :P
A już zupełnie rozbawiła mnie sugestia że integracja to "tylko kwestia posiadania kodów źródłowych". Tylko. To tylko spróbuj wyciągnąć takie kody od USA. Jak nie zabiją Ciebie śmiechem, opisz wrażenia. Turcy latami walczyli o otrzymanie kodów źródłowych do swoich F16 a i tak byli wtedy w bardzo dobrych stosunkach z USA. Jak myślisz, dostali by je teraz, gdy przymierzają się do kupna rosyjskiego systemu S400? To też ciekawa informacja na temat tego jak bardzo Turcy się z Rosją nienawidzą i jakim dobrym byliby partnerem do tworzenia anyputinowskiego sojuszu :D Ciekawe czy my byśmy je dostali, skoro dzięki naszym braterskim relacjom z Turcją mogą one wypłynąć za wschodnią granicę...
Inna sprawa że odnoszę wrażenie że nie masz pojęcia o czym mówisz - mylisz IFF z systemem klasy Topaz. Ten pierwszy to relatywnie prosty system swój-obcy. Drugi to zaawansowany system pozwalający np. operatorowi rozpoznawczego drona wysłać zakodowaną informację o wykryciu polowego punktu dowodzenia po to, aby operator najbliższej baterii ziemia-ziemia mógł w przeciągu dosłownie minuty-dwóch wysłać kilka prezentów w postaci głowic HE. Oczywiście można zrobić to ręcznie, ale można się choćby pomylić wklepując współrzędne i zamiast np. baterii Misty-S zrównać z ziemią budynek na Wiejskiej ;-) No i zajmie to czas. Czas w czasie którym wykryty wróg może się po prostu przemieścić. Dlatego wszyscy inwestują w te systemy - u nas w Topaz, który ma bardzo dobre opinie. I dlatego też ważni producenci robią wszystko, aby nie ułatwiać integracji z potencjalną konkurencją. PiS im to tylko ułatwia, bo z tego co wyciekło wynikało, że nawet nie próbowali o integrację walczyć...
EOT z mojej strony, bo chyba bardzo mocno temat oddryfował od wątku...
Edit: wywaliłem personalny prztyczek, mimo wszystko był lekką przesadą.
jeśli chodzi o F35, to masz na myśli te mity które narosły wokół ich jakości, jak ten np. że kupiliśmy go bez uzbrojenia?
Matołku, ale my kupiliśmy F35 bez żadnego uzbrojenia. Co prawda MON ma manię utajniania wszystkiego do granic absurdu (sposób na ukrywanie swojej niekompetencji i przewałów z prawem o zamówieniach publicznych), ale za to amerykański DoD każdą umowę w ramach Foreign Military Sales musi zreferować kongresowi, który wydaje na nią zgodę. Stąd doskonale wiemy co podpisana umowa obejmuje, a czego nie obejmuje. A nie obejmuje jakiegokolwiek uzbrojenia, które będzie trzeba kupić oddzielnie.
Nie kompromituj się też opowiadaniem o jakiejś polityce wielowektorowej, do polski rząd w ostatnich poczynaniach jest kompletnie niewiarygodny, a wręcz popada w śmieszność. Raua, który w chinach opowiada o "bardzo potrzebnej umowie handlowej", podczas goy jeszcze dwa miesiące temu PiS był przeciwny jej ratyfikacji w PE, nie można traktować poważnie. I nikt nas w tym poważnie nie traktuje bo widzi, że amerykanie nas kopnęli w dupę, to chcemy się trochę poodgrażać. Ale tylko po to żeby za chwilę wrócić z podkulonym ogonem, co już widać w kolejnych planowanych zakupach.
Odnośnie realizacji "polskich interesów" z Turcją tu już to opisałem na początku wątku, pozstaje mi więc tylko zacytować samego siebie:
Wizyta Dup... Dudy i Płaszczaka w Turcji została zwieńczona umową na zakup dronów Bayraktar TB2 i kilkoma innymi umowami o współpracy przemysłowej, ale również o wzajemnej ochronie informacji niejawnych.
Płaszczak nie odmówił sobie przy tym peanów na cześć kupowanego uzbrojenia, i podkreślenia jak dalece turecka technologia wyprzedza polską. Wizerunkowo to wszystkie zyski po stronie Turcji a ryzyko po naszej. Oto Duda jedzie do Ankary by dokonać przełomowego skoku w polskich zdolnościach bo takowych nie mamy. Turecki high tech vs polska technologiczna niemoc, brak zdolności polskiego przemysłu i miliardy grzęznące w B+R. Izolowana i pogrążająca się w kryzysie Turcja zgarnia 300 mln dolców z Polski i otwiera sobie perspektywę eksportu uzbrojenia do innych armii NATO, oferując air policing w Malborku. Po co ta "łaska" Erdoganowi i kto tu powinien być petentem?
To jest pewna wizja i sposób uprawiania polityki widoczny swego czasu na biurku Trumpa. Sprowadza się to do przekonania, że jak się włazi w dupę, to efektem jest miłość.
Ale poza środkami wdrażania owej polityki, bardziej powinniśmy się martwić samym pomysłem tegoż partnerstwa. Otóż po tym jak USA kopnęło nas w dupę, upokorzyło Dudę skazując na wielomiesięczne oczekiwanie na zwyczajowy telefon od prezydenta USA po elekcji, a ostatnio kompletnie wypięło się na polski interes i odpuściło próby zablokowania NS2, rozżalone zaplecze intelektualne PiS rozpoczęło rozpaczliwe poszukiwanie alternatywny. No i wpadli na świetny pomysł promowania budowy osi Warszawa-Kijów-Ankara - a w zasadzie retoryki na temat takowej.
Patrząc na to w jaki sposób zaczynamy- głosując w Parlamencie Europejskim przeciwko rezolucji wzywającej do uwolnienia ormiańskich jeńców, można się złapać za głowę. Jak w ogóle można zagłosować przeciwko rezolucji wzywającej do uwolnienia jeńców wojennych po zakończeniu konfliktu gdziekolwiek na świecie? Sprzedajemy człowieczeństwo? Jeśli tak, to za co? Bo jak na razie to tylko Turcy korzystają.
Dodając do tego informacje płynące z Azerskich mediów na temat rzekomej deklaracji polskich firm o chęci włączenia się w odbudowę "wyzwolonych" terytoriów w Górskim Karabachu, pytanie jakie należy zadać to- w jakie bagno my się pakujemy?
PrzemoDZ
Matołku, a wiesz dlaczego nie kupiła uzbrojenia? bo F35 może używać tego samego uzbrojenia co nasze F16 ! nie kompromituj się! i wiesz w czyje buty możesz sobie włożyć te swoje wynurzenia? Duda upokorzony brakiem telefonu od Bidena? to raczej upokorzeni są ci frajerzy którzy wierzyli że on jest antyputinowski i piali z zachwytu nad jego wygraną - no to macie co chcieliście.
Thorvik
pisałem tylko to co wyczytałem na defence 24, nigdzie nie wyczytałem, że to jest zły sprzęt, wręcz odwrotnie, wszyscy piszą, że jest dobry nam potrzebny i że trzeba go uzupełnić o cały system by był tak skuteczny jak w rękach tureckich - natomiast jest on bardzo tani i nie jest to strategiczny zakup na miarę f35 - poza tym to nie jest kilkanaście, ale cztery zestawy po 24 szt. jeden zestaw kosztuje 67mln dolarów, za cztery wydamy 270mln to, jest tani i skuteczny sprzęt.
ale faktycznie, jedne źródła twierdzą, że to jest 24 łącznie, gdzie w zestawie jest 6, a inne że 96 gdzie w zestawie jest 24
O, czyli już zmieniła się retoryka. Z: "To mit że kupiliśmy F35 bez uzbrojenia", na: "Tak kupiliśmy bez uzbrojenia, ale może używać tego od F16". I ty piszesz o kompromitowaniu się? :)
To teraz fachuro napisz ile wynosi nasz zapas AIM-9X i AIM120C7 kupionych dla F16, że hojnie proponujesz nim obdarować kolejne dwie eskadry. I nie pisz mi "Znajdź sobie", bo ja oczywiście wiem ile ich mamy. Chcę żebyś ty to sobie znalazł i przeprosił za głupoty które opowiadasz.
Choć jako dyletant w temacie, który całą swoją wiedze czerpie z mainstreamowego Defence24- portalu o niskich lotach, niskiej wiarygodności i przeznaczonego raczej dla czytelników z dużą dawką ignorancji, nie wątpię że możesz mieć spore problemy z doszukaniem się takich informacji.
Frustracja z ciebie wychodzi pisiorku, bo administracja USA ignoruje polski rząd baaardzo ostentacyjnie, a Dudzie poświęciła jak na razie 5 min przy kiblu, podczas gdy z reprezentantami Litwy, Łotwy i Estonii , o sytuacji w regionie rozmawiała w ten sposób ->
Dudy tam nie było po to, żeby pokazać gdzie jest miejsce pisowatych pieniaczy i dyplomatycznych kretynów.
nie kompromituj się, po pierwsze, nie dostaniemy wszystkich f35 z marszu, w 2030 ich liczba osiągnie status docelowy 32szt(w późniejszych dostawach będziemy otrzymywać 4-6 samolotów "rocznie"), czyli nie ma sensu brać amunicji na zapas żeby się tu "terminowała", i powiem ci najlepsze, tą amunicję można kupić! jak nie w tym roku to następnym lub kolejnych latach do 2030 roku :) czujesz mamy 10 lat na to by uzupełnić zapasy rakiet :)
ps. mi wisi poklepywano ze strony stanów, uni czy kogo tam jeszcze, liczą się tylko i wyłącznie interesy, to wy macie na tym punkcie kompleksy
I po co dalej pajacujesz, skoro już wszystkim udowodniłeś, że nie masz absolutnie żadnego pojęcia o tematach o których usiłujesz się wypowiadać?
jeśli chodzi o F35, to masz na myśli te mity które narosły wokół ich jakości, jak ten np. że kupiliśmy go bez uzbrojenia?
Postawiłeś fałszywą tezę, zrobiłeś z siebie idiotę, i teraz próbujesz wybrnąć. Podobnie jak z tymi 96 dronami... Typowy pieniacz- coś gdzieś usłyszy, nic nie zrozumie, poprzekręca i chce edukować innych. Ale za krótki jesteś kolego.
mi wisi poklepywano ze strony stanów, uni czy kogo tam jeszcze, liczą się tylko i wyłącznie interesy, to wy macie na tym punkcie kompleksy
No creme de la creme- PiS pięknie realizuje polskie interesy. Skutecznością wręcz powala. Chcesz coś jeszcze dodać?
zgadza się, nie znam się, ale przynajmniej nie wypisuję idiotyzmów, że brak zakupu dodatkowego uzbrojenia dla maks 3 dodatkowych samolotów rocznie, które będziemy otrzymywać przez 10 lat, to jest jakiś gargantuiczny problem i powiedz mi synu kurzu i wiatru jaką postawiłem tezę, z której próbuję wybrnąć? - bo z tego co ja widzę bredzisz jak potłuczony.
Oczywiście, jest to problem, taki jak ze wszystkim za co biorą się ci pisowscy dyletanci- wszystko jest robione byle jak, z przypadku, bez planu, często wręcz ze złamaniem prawa. Wszystko jest skalkulowane wyłącznie pod kątem bieżącego celu politycznego, bez zwracania uwagi na konsekwencje.
Najwyraźniej to widać w MONie, bo tu mówimy wprost o politycznych wyborach i zakupach, których tryb w normalnym kraju powinien skutkować wszczęciem postępowań prokuratorskich i których konsekwencje (formy zakupu) MON (jego budżet) będzie odczuwał przez dłuuugi czas. No ale dyletantów z MONu nie interesuje nic, co wykracza poza horyzont obecnej kadencji.
Umowa na 20mld, bez zabezpieczenia LCC (life cycle cost)? A kto by się tym przejmował? "Przecież za 5 lat kto inny będzie rządził i to będzie jego problem, a nie nasz".
I ta bylejakość obecna jest absolutnie we wszystkich dziedzinach dzisiejszej państwowej administracji, a także w "polityce zagranicznej" (obowiązkowo w cudzysłowie)- gdzie absolutnie wszystkie kwestie funkcjonowania RP na arenie międzynarodowej, muszą być podporządkowane polityce wewnętrznej PiSu- bez cienia zastanowienia nad długofalowymi konsekwencjami.
Taka refleksja mnie naszła - wakacje, jeśli idzie o politykę nie będą nudne, choć prawdziwy "ogień" to będzie jesień :D
Wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie - Kaczor nie miał większości, a już ma (choć dość żałosna jest ta większość i płynna :D). PO była bliska "wyprowadzenia sztandaru" i podziałów (niektóre były realne, inne to bzdety wymyślane przez dziennikarzy), dziś "wszystkie ręce na pokład", bo wrócił tata i robi porządek :D. Lewica miała swoje pięć minut (jak byśmy tego nie oceniali), dziś jest w kryzysie (i nie chodzi mi o sondaże):
https://twitter.com/czarkye/status/1412780165533474825/photo/1
Hołownia, ciężko i z entuzjazmem budujący swoją pozycję (dla mnie "partia drugiego wyboru" z "zaciśniętymi zębami" , do niedawna) zaczyna błądzić jak "dziecko we mgle" - odrzucenie sprawozdania przez PKW to kompletna amatorszczyzna, kolejna po tym jak dał sobie "ukraść" nazwę partii. Prawdziwą wisienką na torcie jest jednak przyjęcie w swoje szeregi radnych homofobów - jeden to niedopatrzenie, druga to już reguła.
Kosiniak Kamysz, regularnie lądujący pod progiem (IMO Władek najszybciej się z Donaldem dogada :)) dokonuje "cudów" - paliwo tanieje podczas jego konferencji prasowych ;-).
No, dzieje się!
Po raz pierwszy zgadzam się z Lordpilotem, a najlepsza jest nowa oferta dla wyborców KO, muszę przyznać pełna śmiałej wizji i wybiegająca w przyszłość biorąc pod uwagę wyzwania jakie stoją przed naszym krajem, tam naprawdę jest dużo dobrej energii, wystarczy, że choćby część wprowadzą z tego programu i nasza ojczyzna znów wejdzie na drogę rozwoju.
Oraz dodatkowo pokażmy gębę eminencji PiS zza kulis co właśnie wylazła firmować projekt zniszczenia TVN i ostatecznego stłamszenia wolnych mediów i demokracji w Polsce.
To właśnie on jest ostatnim natchnieniem takich jak Mianolito:
Pewnie pamiętasz to lepiej ode mnie, ale ponoć kiedyś byli już tacy, co tego dokonali.
Mieli też jedną przewagę, bo nie byli tak głupi.
No i jakoś tak się porobiło, że bez twittera, facebooka i youtuba dostali po ryjach i odeszli.
Tak podobno było.
Flyby
Spokojnie, pamiętaj tak jak niegdyś Repnin ambasador tym razem amerykański ujmie się za tą stacją (ciekawe dlaczego, za żadną inną już nie?) zapewniając, że TVN jest częścią amerykańskiej firmy i proszę mi tutaj nic z nią nie robić! TVN jest tak rzetelny i niezależny, że za każdym razem ambasada obcego mocarstwa musi to podkreślać :)
i będzie tak samo jak powiedział Brudziński, więc dogadają się z TVN razem z ambasadą amerykańską i będzie git :)
Manolito, pozwól, że zapytam wprost i krótko: popierasz nocną wrzutkę PiS-u, która uderza w TVN? Tutaj znajdziesz zapisy, o które pytam:
Tak czy nie?
Nie popieram, to generalnie strzelanie sobie w kolano, i nie chodzi o to że ambasada amerykańska jak w jakiejś bananowej republice, otwarcie i publicznie wspiera zdawało by się niezależne media - chodzi o to, że skoro TVP sieje propagandę, skazani byśmy byli głównie na nią, a tak nie powinno być, niezależnie co sądzę o TVN, nawet jeśli naginają fakty, sieją własną propagandę, szczują, wspierają bezmyślnie UE żeby dowalić nam i naszej gospodarce, wspierają tęczowych oszołomów etc. powinno być w naszym kraju miejsce i dla nich.
ps. może uda im się coś wpłynąć na stosunki pracy w TVN bo ich byli współpracownicy coś tam opowiadają, że tam jest jak w obozie pracy.
niezależnie co sądzę o TVN, nawet jeśli naginają fakty, sieją własną propagandę, szczują, wspierają bezmyślnie UE żeby dowalić nam i naszej gospodarce, wspierają tęczowych oszołomów etc. powinno być w naszym kraju miejsce i dla nich.
Łaskawiec Mianolito sprytnie zamieszcza "dwa w jednym" wzorem starych reklam.
Tutaj jego wyznanie wiary -> " o TVN - "nawet jeśli naginają fakty, sieją własną propagandę, szczują, wspierają bezmyślnie UE żeby dowalić nam i naszej gospodarce, wspierają tęczowych oszołomów etc."
A tutaj w ramach pozorów "demokracji" PiS: powinno być w naszym kraju miejsce i dla nich
Nie dodał choć powinien miejsce dla nich pod pełną naszą PiS kontrolą i cenzurą
Patrz, ty znasz moje myśli bardziej niż ja :) ale tak na serio, mam ci też przyklejać opinie których nie wypowiadasz? chyba, że to jest to wasze "nienawistnie milczy" :)
litości człowieku, tam jest cała masa szurów jak myślisz za co wyrzucili z partii Razem Urszulę Kuczyńską? pieprzą jakieś kocopały, że mężczyźni mogą rodzić dzieci, wprowadzają do szkół pseudonaukę (patrz hiszpania) a jak myślisz co to za debile robią takie rzeczy:
https://dorzeczy.pl/kraj/149760/aktywista-lgbt-upomnial-dziennikarza-tvn-zarzucil-mu-homofobie.html
ps. twój język wskazuje, że ty chyba też się do nich zaliczasz.
Mianolitowi łatwo tak gadać bo jest anonimowy w necie, a przynajmniej mu się tak wydaje :P
No dobra, czytam "insiderów" (nie dziennikarzy, bo ci panikują), że ta ustawa, to zasłona dymna+.
Żeby przykryć "efekt Tuska" i (przede wszystkim) ten KOSMICZNY NEPOTYZM w PiS. Żeby już przestać o tym gadać ;-).
Źródło? Polecałem tu gościa kilkakrotnie, więc kto miał dodać, to już dodał do obserwowanych :P. W każdym razie, tydzień temu, w czwartek, kiedy dziennikarze obstawiali rozłam/wojnę o władzę w PO, pomiędzy Tuskiem i Trzaskowskim, być może odejście tego drugiego, etc. gość krótko napisał, że to teatr pod publikę, a wszystko jest już dogadane i w sobotę będzie "bez zgrzytów" :)
I było, także dla mnie dość wiarygodny "informator" :).
Także, trzeba być zaniepokojonym, ale nie bez umiaru - bo wiadomo: z tymi jełopami, to nigdy do końca nic nie wiadomo ;-).
Dziękuję Lordzie Pilocie.
Twojego insidera obserwuję na TT już od kilku miesięcy. Jest zaskakująco skuteczny w analizach. Strasznie bystry gościu. Wybory rzeszowskie praktycznie rozpykał na tygodnie przed samym wydarzeniem. Poza sprawdzaniem, co ostatnio wyprodukował, nie zaglądam de facto na TT.
To mnie też bardziej pociesza niż "demokratyczne" wstawki Mianolito, chociaż:
bo wiadomo: z tymi jełopami, to nigdy do końca nic nie wiadomo ;-).
Dla jasności informacyjnej bo niejaki Brudziński coś mówił o "konsultacjach ustawy" i łgał jak wszystkie pisie syny:
https://wyborcza.pl/7,75398,27304120,gowin-o-lex-tvn-ten-projekt-nie-byl-z-nami-konsultowany.html
Jak wypowiada się ten co finansuje nepotyzm PiS ze skarbu Państwa, niejaki Morawiecki, o "ustawie medialnej" PiS?
Że powinna ta ustawa być już dawno bo "państwo nie może być jak listek na wietrze" ..
Państwo powinno kontrolować i cenzurować wszystkie media. Państwo PiS.
Jeszcze niedawno, na konferencji prasowej, środowiska gazety polskiej (celowo z małej) pytały premiera, co zamierza zrobić, by pojawiły się duże - prawdziwie narodowe i patriotyczne media.
Jedynie przyznał ze wzruszeniem rąk, że faktycznie... są takie media, które nie potrafią wskazać dobra tego rządu.
Przykro mu było.
Wspomniany wyżej insider dostał info, że nowa ordynacja wyborcza jest klepniętą. Grubo
https://twitter.com/PersElection/status/1413102632982437888?s=19
Link nie działa?
Dobra, zrobiłem inaczej.
Jaka ordynacja wyborcza, tam nic nie ma na ten temat
Doprecyzuję bo chyba niektórzy czytają feed sezonowo - chodzi o decyzje ws kursu JK i partii, nie o napisany projekt ustawy
Nie ma ustawy, chodzi o sam fakt, że będą brać się za ordynację wyborczą. Nie wiadomo jak, nie wiadomo kiedy, wiadomo tylko po co
Ja nie jestem zdziwiony, Pers pisał już o tym dawno temu. Natomiast (jeśli PiS przepchnie zmianę ordynacji), to mamy "sprawdzam" po opozycyjnej, demokratycznej, propolskiej stronie - albo Opozycja jest głupia, durna i małostkowa i idzie osobno: Lewica podkreśla swoją "odrębność", a Szymek Kłusownik sięga po wielokrotnie skompromitowane i nieudane hasło "PiS - PO, jedno zło" (przejechał się na tym Petru, Biedroń i Kosiniak - Kamysz, ofc. Szymon też się przejedzie) albo IDĄ RAZEM. No, dwa bloki opozycyjne to max w takim wypadku. Oczywiście nie wliczam tu Konfederacji (ta na nowej ordynacji też straci, Pers już to liczył).
Przy pierwszej opcji - sprawdzają się Twoje prognozy. Przy drugiej - Jarek dostaje lanie :).
ps. "Insider" doprecyzował, że chodzi o "kurs" jaki Jarek ma obrać w najbliższym czasie. Projektu ustawy jeszcze nie ma.
Przy drugiej - Jarek dostaje lanie :).
Może być, choć wolałbym szybsze rozwiązanie. Takie, które nie pozwoliłoby PiS-owi na przygotowanie się za unijne miliardy do wyborów..
Wydaje mi się, że się spokojnie dogadają. Jeśli liberalna opozycja na Węgrzech mogła się dogadać z Jobbikiem, to nie widzę przeszkód, żeby Tusk dogadał się z Czarzastym.
lordpilot
Jeżeli fanatyczni wyznawcy PO będą jechać po Lewicy i Hołowni, to na pewno nie będzie żadnej wspólnej listy. Zresztą nie wyobrażam sobie, aby na jednej liście byli ludzie z Razem oraz ludzie z Nowoczesnej.
Ani Lewica, ani Polska 2050, ani PSL i wyborcy tych partii nie chcą dominacji PO ani zwasalizowania ich przez PO (tak jak dała się zwasalizować Nowoczesna), tak że na pewno będą stawiać twarde warunki i nie przyjmą z pocałowaniem ręki, że np. PO bierze 80% 1. miejsc, 70% 2. miejsc i 60% 3. miejsc na listach. To już nie te czasy, gdy PO była tak silna, że mogła dyktować warunki (potencjalnym) sprzymierzeńcom czy koalicjantom i rzucać im ochłapy do podziału.
Z jednej strony zradykalizowała się bowiem Lewica, która już nie odpuści spraw światopoglądowych, w których bardziej mógłby jej sprzyjać i się z nią dogadać Trzaskowski niż Tusk, który - z punktu widzenia Lewicy - ma na sumieniu 7 lat rządów, podczas których w zasadzie nic nie zrobił dla społeczności LGBT, a w sprawach relacji Państwo-Kościół tylko w tym był lepszy od PiS, że dawał Kościołowi mniej kasy niż PiS i nie jeździł na urodziny Rydzyka (religia ze szkół nie została usunięta, konkordat nie został wypowiedziany itp. itd.).
Z drugiej strony powstała Polska 2050, która - niczym kiedyś Nowoczesna - gromadzi wyborców, którzy choć nie znoszą PiS-u i pisiorstwa, to mają też dość PO, a Lewica jest dla nich zbyt radykalna zarówno światopoglądowo, jak i gospodarczo.
P.S. Jednak bym uważał z tym wyzywaniem innych partii/polityków od kłusowników, bowiem to nikt inny, a Tusk "zakłusował" na takich polityków, jak np. Arłukowicz czy Kluzik-Rostkowska oraz że później Schetyna wyciągnął z Nowoczesnej Gasiuk-Pihowicz. Nie rozstrzygam, czy to dobrze, czy to źle, bo taka po prostu jest polityka, ale należy pamiętać o zdarzeniach, które miały miejsce w przeszłości, zwłaszcza zanim coś podobnego wytknie się konkurentom politycznym.
ale należy pamiętać o zdarzeniach, które miały miejsce w przeszłości,
Jak dalekiej przeszłości? Jest na te wydarzenia jakaś cezura? Czy dla przyszłości nie należałoby przymknąć oko na przeszłość? Choćby jedno oko..
Flyby
Ale co to za relatywizowanie? PO - jak każda partia - "podkradała" polityków innych partii i w tym względzie nie jest lepsza ani bardziej święta od innych partii i jak każda partia ma nieczyste sumienie, przez co nie ma moralnego prawa wytykać tego innym partiom.
Mi osobiście to zwisa, czy Polska 2050 będzie "podkradać" polityków PO, czy PO będzie "podkradać" polityków Polsce 2050, czy Lewica będzie "podkradać" polityków PSL, czy PO będzie "podkradać" polityków Lewicy, czy PSL będzie "podkradać" polityków Polsce 2050 itd. I w ogóle mnie to nie oburza, bo tak od zarania dziejów działa polityka, a poza tym wychodzę z założenia, że jeżeli jakiś polityk czuje, że (już) nie po drodze mu z dotychczasowym ugrupowaniem, to niech zmienia partę, jeśli chce - jego wola, jego decyzja, żaden człowiek nie jest własnością żadnej partii; a jeśli jego decyzja nie podoba się jego dotychczasowym wyborcom, to po prostu nie wybiorą go następnym razem - jego ryzyko.
Natomiast wytykanie przez zwolenników jednej partii, że inna partia "podkrada" polityków jakiejś (zwłaszcza "ich") partii, jest w naszych warunkach (bo może w Korei Północnej lub Chińskiej Republice Ludowej jest inaczej...) hipokryzją.
Irek22 - Wszelkie hipokryzje polityczne wraz z bezustannym wypominaniem wzajemnym, teoretycznie uniemożliwiają opozycji wspólne akcje wyborcze..
Musi wtedy opozycja pozostać w "rozsypce wyborczej" czyli praktycznie na łasce tych którzy trzymają kasę i wykupują elektorat. Na dokładkę PiS stosuje to, co uwielbiają w Chinach i Korei Północnej - bezwzględny i bezczelny nacisk ideologiczny przy wsparciu Kościoła. Zdaje się że także młodym wyborcom wystarczy jedno albo drugie, bez odwoływania się do jakiś tam zaszłości historycznych. Rodzili się w sytych czasach, w aurze wolności i do głowy im nie przychodzi że właśnie tracą dobrowolnie to o co walczyli ich ojcowie i matki - wolność i demokrację..
Oj tam, oj tam - kłusownik, to taka drobna pieszczota :D Natomiast, bo pijesz do mnie jako wyborcy KO. Ja się nie oburzam o transfery, ani w przypadku Hołowni, ani żadnej innej partii. Jasne, że PO też tak robiła, pełna zgoda. To zawsze jest (IMO) słabe, ale nie na tyle, żeby o to kruszyć kopię. Zmiana barw partyjnych nie jest w końcu niczym niezwykłym. No chyba, że w grę wchodzi korupcja polityczna, jak z tym nieszczęsnym radnym Kałużą. Tylko, że to jest ekstremalny przypadek, hardkorowy. Transfery do Hołowni, to nie są tego typu klimaty.
Nie tyle piłem do Ciebie, co Twoja wypowiedź była powodem, żebym to wyłożył w dłuższej wypowiedzi, bo przede wszystkim na "ograniczonym znakowo" Twitterze widzę wielu fanatyków PO, którzy wykazują się w tej kwestii obłudą i hipokryzją (aż nie chcę im tutaj robić reklamy, rzucając ich nicki, bo się nimi brzydzę).
Generalnie zgadzam się z tym, co tutaj napisałeś, w tym w kwestii Kałuży.
PiS musi się z tego wycofać, za dużo smrodu jest wokół tej ustawy. Wygląda też na to że ludzie Gowina i sam Gowin nie mają zamiaru tego poprzeć.
No i jakoś tak się porobiło, że bez twittera, facebooka i youtuba dostali po ryjach i odeszli
Dostali po ryjach bo byli głupi razem ze swoimi kolegami ze wschodu.
Inni koledzy, z dalekiego wschodu, byli mądrzy, i teraz trzymają się mocno.
Jak będzie teraz, trudno orzec, ale na razie 500+ jeszcze na kotleta i zgrzewkę Harnasia starcza.
Iseol - tak ja pisałem wyżej, jakby jednak przyszło co do czego, Gowin jedynie nie będzie się uśmiechał i klaskał po przegłosowaniu.
Co do fanatyków PO - ja tam kojarzę też fanatyków Lewicy, a już na pewno kojarzę z ostatnich miesięcy medialne szarże Czarzastego i jego harcowników na PO, gdy im się wydawało, że PO już kona i Lewica zostanie nową drugą siłą, bijąc nawet Szymona Kłusownika.
Prawda jest taka, że albo wszystkie patałachy z opozycji (przecież jest ich masa i w PO) się dogadają, albo za mogą robić pogrzeb i demokracji, i sobie, i czekać na kolejny upadek gospodarki za x lat, który wyprowadzi ludzi na ulice.
Małość, zawiść i taka złośliwość pisowców wchodzi na poziom legendarny:
https://dorzeczy.pl/opinie/190723/lex-tusk-kowalski-i-sachajko-chca-zmian-w-kodeksie-karnym.html
^^Przy czym ten patafian Kowalski ewidentnie nie dosłyszał, że Tusk zrezygnuje z bycia szefem EPL (i z BARDZO DOBREJ pensji), więc ewentualną ustawą (która i tak nie powinna działać wstecz, ale wiadomo jak to jest z tymi jełopami) "przyspieszą" to o ile? Miesiąc? Dwa? Trzy? Tusk zrezygnuje, a kolejny bubel prawny tych gamoni pozostanie ;-)
Bidny Rysio Czarnecki.
Ale ustawa jest niedpracowana. Powinien tez byc paragraf, ze jesli inicjaly pracownika zaczynaja sie na litere D albo X, a nazwisko na T albo Q, to powinien placic od swoich zarobkow 99% podatku.
Jackowski jak często bywa, w opozycji wobec reszty PiSu, ale trzeźwo ocenia sytuację.
"Bezstronny sędzia TK"
^^Wszystko w cudzysłowiu celowo ;-). Natomiast wstyd za tą "pobudzoną" idiotkę jest, niestety, prawdziwy :/
Pawłowicz rozdzielająca bany UE i Ameryce w ramach Trybunału Konstytucyjnego zawłaszczonego przez PiS? To taki piękny rodzajowy obrazek zjechanej i skopanej demokracji dla pisowskiego elektoratu ;) Pewnie ją za to podziwiają a przynajmniej ona tak sobie to wyobraża..
Niedługo będzie "nie z maturą, lecz z zapałem znajdziesz miejsce w Trybunale"...
Tutaj to już naprawdę powinny być grane Tworki. Nie wiem jak Wy, ale ja nie mam przekonania, że ona nie byłaby w stanie zrobić krzywdy wielu osobom tylko dlatego, że nie popierają jej "świętej, jaśnieoświeconej partii Jarozbawa narodu Wolskiego". Przecież jak oni zostaną oderwani od koryta to z jej strony zobaczymy jakiś szalony amok...
Odnośnie tego, co pisałeś o Lewicy, to powiem tyle - po ogłoszeniu tego całego "Polskiego Ładu", to na mnie, jako na przedsiębiorcę, nikt nie wylał tyle gówna i ścieków, co lewicowi publicyści i niektórzy politycy wybrani z list Lewicy, nawet pisiory. Robili to z większą (Rafał Woś) albo mniejszą (Anna Maria Żukowska) kulturą albo zupełnie bez kultury (Galopujący Major), ale zawsze miałem minę typu "WTF", bo dość naiwnie myślałem, że owszem mogą mieć poglądy kompletnie różne od moich, ale przynajmniej obędzie się bez jakichś "grubych" epitetów, a to niczym się nie różniło od "poziomu" Tarczyńskiego czy tam innego Kowalskiego! Oczekiwałem, więc niewiele, a nawet tego nie dostałem, no ale to ich strata, nie moja.
Zresztą Lewica ma teraz "swoje problemy":
https://twitter.com/PatrickDollart/status/1413444103379980290/photo/1
Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko liderkom Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w związku z organizacją protestów przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce. Prokuratura oskarża je o sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób w związku z pandemią COVID-19. Grozi im do ośmiu lat więzienia.
pytaniem jest jak prokuratura udowodni, ze uczestnicy strajku zostali zmuszeni do jego udziału, to tak jakby za nieudane samobojstwo szlo by sie do wiezienia
Glapa nadaje, jest dobrze, a bydzie jesce lepij!
Płace będą rosły w tempie szybszym niż ceny, gospodarka wystrzeli, a inflacja ogólnie nie ma żadnego wpływu na portfele Polaków!
Powiedzcie to ostatnie ludziom kupującym mieszkania jako inwestycja i ochrona kapitału! Biedni nie wiedzą, co czynią! Wcale im nie ubywa, a tylko psują rynek...
a inflacja ogólnie nie ma żadnego wpływu na portfele Polaków!
Statystycznie rzecz biorąc nie skłamał. Statystyczny Polak nie ma oszczędności, więc ich nie traci. A sam Glapiński przecież ostatnio dostał 20% podwyżkę (a zarabia chyba ok. 1 mln zł rocznie), więc więcej niż inflacja. Każdy patrzy ze swojego punktu siedzenia.
Trochę oglądam kanałów ekonomicznych na YT i czytam artykuły na paru branżowych portalach i blogi paru ekspertów. Już widziałem kilka opinii, gdzie eksperci z obecnej RPP się po prostu nabijają. I ja podzielam ich opinię.
Obecna RPP z "profesorem" Glapińskim na czele to śmiech na sali. O ich poziomie może świadczyć fakt, że 2-3 członków wypowiada się praktycznie tylko w TV Trwam i Radiu Maryja. Niejednokrotnie wygłaszali już też opinie o tym jak to inflacja jest dla nas dobra.
Kuchciński latał z rodziną rządowymi samolotami. CBA zajęło się donosicielem zamiast winowajcą
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,27311510,kuchcinski-latal-z-rodzina-rzadowymi-samolotami-cba-zajelo.html#s=BoxOpImg5
To jest obraz "'dobrej zmiany". Jak się kradnie i ktoś ich na tym przyłapie, to ściga się tego kto odkrył kradzież, a nie złodzieja. Ciekaw jestem czy po rządach PiS zostaną w kraju jakiekolwiek instytucje, czy jednak wszystko trzeba będzie zaorać i odbudować od zera.
bodaj to pierwszy raz kiedy rządzący atakują ludzi, co wykryją nie prawidłowości ? taktyka złodziei i krętaczy, jak złapią za rękę to krzyczą "co mnie dotykasz, pewnie chcesz mnie okraść ? "
Pytanko do szarych, zwykłych, przeciętnych pisiorków, które tutaj zaglądają:
Wiadomo, że wy, szare, zwykłe, przeciętne pisiorki jesteście zarówno głupie, jak i kierujecie się nienawiścią oraz zawiścią, ale czego macie w sobie najwięcej - głupoty, nienawiści czy zawiści?
W oczekiwaniu na PMM w Zgierzu Panie zainicjowały pieśni religijne. „My chcemy Boga my poddani”
No to nie wiem, czy czekaja na PMM, czy Rydzyka, albo Jaroslawa?
To jest nowa Trójca Święta. Jeden nowy polski Bóg w trzech osobach.
Problem jest tylko jeden - Jaroslaw jako Ojciec może pierwszy opuścić ten łez padół i czy wtedy zamieni się w Ducha? Ot, niby nowa religia, a już jakie dylematy teologiczne...
Wiadomo, że wy, szare, zwykłe, przeciętne pisiorki jesteście zarówno głupie, jak i kierujecie się nienawiścią oraz zawiścią, ale czego macie w sobie najwięcej - głupoty, nienawiści czy zawiści?
Do pewnego stopnia one to wiedzą, mają jakąś tam świadomość swojej podłowatości, ale pomimo tego będą oczekiwać szacunku, a nie mogąc tego z oczywistych względów doczekać (na szacunek trzeba sobie zasłużyć) będą ze wszech miar oburzone, że tego szacunku nie doświadczają. To jest klasyczny model myślenia a'la Manolito, który uważał, że elektorat pisowski, złożony przede wszystkim z ludzi małych i małostkowych, podłych i prymitywnych (niczym Kaczyński) powinien być otoczony (nie wiadomo z jakich powodów) jakimś szacunkiem.
Ja się zawsze zastanawiałem, jak można szanować złodzieja albo menela, albo kogoś kto ma w rzyci przyszłość Polski. Gostek taki gotów jest Polskę sprzedać Putinowi, byleby car znowu zdobył się na reformę uwłaszczeniową, jak Romanowowie w XIX wieku. Taki człowiek, absolutnie niegodzien szacunku, niczym przysłowiowy pisowiec, gotowy będzie podpalić Polskę albo ją zdradzić, byleby osiągnąć osobiste korzyści 500+. I taki jegomość nawet nie mrugnie, gdy mu ktoś powie, że ceną za jego wybory będzie zanik praworządności, zanik demokracji pluralistycznej, zanik wolności słowa czy wolności mediów, wprowadzenie systemu putinowskiego, w którym demokracja będzie fasadowa, a lud ciemny i ciemniejszy poddany będzie totalitarnemu praniu mózgu, opartemu nie na pluralistycznym wielogłosie, ale na wytycznych jedynie słusznej partii moskiewskiej, zwanej PiS-em. W pakiecie taki jegomość dostanie stopniowe, powolne wyprowadzanie Polski nie tyle ze struktur UE, ale z obszaru cywilizacji zachodniej - z jedyną oczywistą alternatywą, bo przecież innej nie ma.
I taki człowiek, którym należy tylko gardzić (o ile jest się patriotą), będzie pchał Polskę na Wschód bez najmniejszych - podkreślam: najmniejszych - wyrzutów sumienia. Prymitywizm tego człowieka polega na tym, że nawet los jego dzieci czy wnucząt mu w działalności zdradzieckiej nie przyświeca, bo on aż tak daleko swoim maleńkim rozumkiem nie sięga. Prymitywni ludzie działają z reguły nader doraźnie, czego rosyjski elektorat pisowski jest znakomitym przykładem. Czy ludzie, którzy działają systemowo i systematycznie na szkodę Polski i Polaków zasługują na jakikolwiek szacunek?
Przy czym skala patologii w Polsce jest tak gigantyczna, że trzeba sobie zadać pytanie, jak poradzić sobie z tak ogromną podłością i zdegenerowaniem, oraz nienawiścią do narodu polskiego i państwa polskiego? Jak w takich warunkach walczyć o polskość, o szacunek do polskiej historii, tradycji, kultury, o działanie zgodne z interesem państwa i narodu, gdy wrogowie tegoż są tak zdeterminowani i niezłomni w dziele niszczenia wszystkiego co polskie?
Pisowcy są zdeterminowani by szerzyć w Polsce rosyjskość na wszystkich polach i frontach, zależy im by wywoływać u ciemnoty najgorsze ludzkie cechy i postawy, by osłabiać Polskę na każdej możliwej płaszczyźnie. W ich retoryce, jak u wszystkich kanalii, pobrzmiewa fałsz, zakłamanie, hipokryzja, ruski trolling i propaganda totalitarna. Co z takimi zrobić oraz z ich, wrogim Polsce, elektoratem? Jak sobie z tym problemem poradzić, w dłuższej perspektywie, skoro proces asymilacji tego ludu do polskości nie przebiegł pomyślnie, a siła kultury i mentalności rosyjskiej okazała się być zbyt duża?
Czy jest jakieś wyjście z tej matni?
Dla formalności, żeby nie było - dałem Ci lajka, bo w 100% zgadzam się z Twoją wypowiedzią, ale chyba już wcześniej jakiś pisiorek Cię zminusował, bo pewnie oburzony Twoim wpisem domaga się szacunku (oczywiście bezpodstawnie, czego dowodzi Twoja wypowiedź) i prawda albo go boli, ale ma w sobie zbyt dużo nienawiści, żeby przyznać sam przed sobą, że szkodzi Polsce i Polakom, popierając PiS, albo jest zbyt głupi, żeby tę prawdę, którą wyłożyłeś w powyższym poście, zrozumieć.
Ciekawy wywiad z Jackiem Dehnelem, również o polskości, w jakimś sensie o przyzwoitości, w dużej mierze o kulturze, w pewnym stopniu o tożsamości.
A potem przyszło to, co zrobiła większość społeczeństwa. (...) Wybrała człowieka, który posłużył się nienawiścią jako głównym instrumentem kampanii. Ja mógłbym mieszkać w kraju, gdzie panuje straszny reżim i wspólnie z innymi z tym reżimem walczyć. To jest doświadczenie bardzo wielu ludzi w rozmaitych krajach, również w Polsce do 1989 roku. Taka energia "albo ci łajdacy, albo my!". Natomiast jeśli to większość społeczeństwa demokratycznie wybiera tego "Jaruzelskiego", to sorry, ale nie. Skoro większość moich współobywateli uważa, że można mi odebrać prawa człowieka, to zabieram zabawki.
To jest celne oskarżanie ogromnej części tego społeczeństwa o łajdactwo. I trudno się tu z Dehnelem nie zgodzić.
Nie może być u władzy ktoś tak skrajnie ksenofobiczny, nie wrócę do Polski do tego rządu i tego prezydenta. To jest warunek sine qua non. Nie chcę mieszkać w społeczeństwie, które swoimi wyborami stawia Polskę między Węgrami Orbana, a Rosją Putina. Jeśli się to zmieni, to zobaczymy. Natomiast może to też pójść w drugą stronę, w stronę kompletnego katofaszyzmu. Mam nadzieję, że nie, ale nie jest to scenariusz, który bym wykluczał.
Zbyt rzadko w debacie publicznej operuje się słowem "skrajność", a przecież pisowcy niczym innym nie są. To ekstrema, która powinna być marginesem w zdrowym, wyedukowanym, cywilizowanym społeczeństwie europejskim XXI wieku. Jest ogromnym szokiem i powodem do wstydu, że obywatele polscy tę ekstremę, zresztą antypolską w swym rdzeniu, wynieśli do władzy.
I znowu to ciągnące się od lat pytanie: czy łajdak, tudzież człowiek zdegenerowany moralnie zasługuje na szacunek?
Jest ogromnym szokiem i powodem do wstydu, że obywatele polscy tę ekstremę, zresztą antypolską w swym rdzeniu, wynieśli do władzy.
Dla mnie jest szokiem przede wszystkim podatność społeczeństwa polskiego na propagandę i bezkrytyczne łykanie wszystkiego co powiedzą politycy PiSu nawet przez ludzi, którzy normalnie są podejrzliwi i ostrożni z natury.
Mam kolegę, gość o poglądach co prawda ostro prawicowych, ale generalnie człowiek wykształcony (nawet ma doktorat) i rzeczywiście inteligentny. Ale jak się z nim porozmawia na tematy polityczne to tak jakby się słuchało TVPiS, np. on naprawdę wierzy, że zmiany w ustawie o mediach to nie żaden atak na TVN, tylko ochrona rynku medialnego w Polsce przed "wrogimi" wpływami. Podobnie wierzy, że reforma sądownictwa to "rozbicie postkomunistycznej kasty", a nie próba upartyjnienia sądów.
Aż by się prosiło przeprowadzić jakieś szczegółowe badania psychologiczne/socjologiczne w tej tematyce, żeby stwierdzić dlaczego część społeczeństwa jest tak podatna na wpływy. Oczywiście druga strona podziałów politycznych nie jest idealna, więc obie należałoby przebadać. Aż ciekawe jak historia oceni nasze czasy za 30-50 lat. :)
Btw ktoś Cię ostro minusuje, bo jak daję plusa to wychodzi na 0. Ruskie trolle nie próżnują nawet w niedzielę jak widać. :)
Kukiz jest naprawde glupszy niz mi sie wydawalo (a mialem o nim fatalne zdanie)
No chyba, ze to taki listek figowy, zeby nie bylo ze daje d... zupelnie za nic.
Kukiz to nie tylko symetrysta (bo stawia znak równości między TVPiS a TVN), to jest przede wszystkim idiota.
Upadły kretyn, sprzedawczyk. Tylko smród, po nim zostanie.
Kukizowi od chlania tej wódy przez 30 lat już całkiem się już chyba w głowie poprzewracało, znałem paru takich co od chlania takie mieli zachwiania umysłowe, że aż strach było później cokolwiek wypić na imprezie
i taki jeszcze się do polityki wcisną swoimi kłamstwami "jak to będzie walczył z systemem" a okazał się być sprzedawczykiem bez honoru i pokazał, że lubi być "w systemie"
Jestem świeżo po pierwszym od bardzo długiego czasu (w tym roku na pewno) wysłuchania całej "Kawy na ławę" i stwierdzam, że właściwie to post [211] napisany przez calvinka można czytać i cytować codziennie.
Aż wróciłem do tego postu i sam też się z nim zgadzam. Dwie rzeczy mnie tylko w tym wszystkim naprawdę martwią i niestety pozbawiają nadziei, że kiedykolwiek w Polsce będzie dobrze, nawet jak z czasem wymrze pokolenie Kaczorowo-Tuskowe (bo nie dotyczy to tylko PiSu, choć głównie ich):
1) Gdy stara gwardia odejdzie ze sceny (lub tego świata), zostaną na niej ich wychowankowie, kontynuujący "dzieło" swoich obecnych pryncypałów. Jak już nawet zniknie taki Morawiecki, zostanie po nim jakiś Patkowski, itp. ludzie, którzy chyba nigdy uczciwą pracą (nie na "państwowym" i nie dobytą tylko przez znajomości) się nie skalali i nie rozumieją "normalnych" ludzi.
Nawet gorzej, bo przy skoku na kasę jaką zrobił PiS w ciągu tych kilku lat, ten "młody narybek" tak zakosztował pieniędzy i władzy na państwowym, że oni nawet nie będą potrafili już przejść do uczciwej pracy. To są ludzie, którzy nawet po odsunięciu od władzy, będą czekali kilka czy nawet kilkanaście lat, żeby powrócić do "koryta", dopuszczając się w międzyczasie każdej podłości, która przybliży ich do tego celu.
2) Na scenie politycznej, w mojej prywatnej opinii, nie ma dosłownie nikogo kto zasługiwałby na mój głos. Nawet Kukiz (zresztą nie on pierwszy) pokazał jak politycy nawet pozornie anty-systemowi są sprzedajni. Kasta polityczna różnych Gowinów i Sikorskich, ale też praktycznie cała Lewica i PSL, jest jeszcze gorsza, bo oni "mogą z każdym". Hołownia prawdopodobnie będzie taki sam.
Rozliczymy Was. Podatek od niezamieszkalych nieruchomości damy 10% i wykończymy wasze pisowskie majątki z łapówek i kradzieży.
Przy okazji młodych będzie stać na własne mieszkanie.
No niestety.
Wszystko złodzieje i bandyci więc kto by miał porządek zrobić.
Suski wzywa do demonstracji przed siedzibą TVN? Widać nie może się doczekać demonstracji przed swoją siedzibą..
Powtarzam po raz enty:
Jakkolwiek sam tego nie zrobiłem i bym nigdy nie zrobił, to rozumiem, że w 2015 r. ktoś mógł głosować na PiS i Dudę. Ale każdy, kto - po 4 latach rządów PiS i 5 latach wykonywania funkcji Prezydenta RP przez Dudę - zagłosował na PiS w 2019 r. i na Dudę w 2020 r., jest szkodnikiem pośrednio współodpowiedzialnym za niszczenie Państwa Polskiego i degenerowanie Narodu Polskiego, a także za spychanie Polski w ramiona Putina i rosyjską strefę wpływów.
o coś nowego jakieś tematy eugeniczne, degenerowanie narodu? i klasyk Putin, bo jak wiadomo ich Putin (ten od rury i jego nowego przyjaciela Bidena) jest lepszy od naszego Putina, brakuje mi tylko, upadającej gospodarki, powrotu faszyzmu, zamordyzmu, wsadzania do więzień i że nas nie lubią za granicą i mamy komplet urojeń kawiarnianej opozycji :)
O a tu ciekawa opinia byłego PiSiora:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/zbigniew-girzynski-krytykuje-pis-w-obszernym-wywiadzie/dklds8p,79cfc278
To, że PiS dzisiaj z kretesem przegrywa w młodym elektoracie, jest pokłosiem tamtych słów o ideologii LGBT, które nigdy nie powinny paść. Użycie sprawy LGBT w kampanii było jak posłużenie się bronią atomową. Doraźnie kampania została wygrana, ale długofalowo obóz konserwatywny poniósł z tego powodu gigantyczne straty, które trudno będzie odrobić.
W tej kwestii Girzyński ma rację. Pytanie, kiedy ponownie wróci do PiS i będzie się wycofywać z tych słów...
Jezu, oglądałem dzisiaj tego pajaca Horałę w Kawie na ławę... to jest chyba jedna z największych piwowskich gnid, co gorsza taka, która nie odpuszcza, i im bardziej jest orana i zapędzana w kozi róg, tym bardziej próbuje "elokwentnie" odpowiadać rozmówcom i to z przekonaniem, że wygrywa. Efekty są i wk...e, i żenujące zarazem.
Swoja drogą jakim trzeba być kretynem, by sądzić, że Putin, chcąc założyć w Polsce propagandową telewizję, każe dajmy na to Gazpromowi oficjalnie założyć spółkę-zórkę w UE, z jawnym powiazaniem kapitałowym, a nie wyśle zaufanego człowieka z workiem kasy od służb, by założył spółkę bezpośrednio we Francji czy innym Luksemburgu, formalnie nijak z Gazpromem, Rosnieftem ani żadną inną rosyjską firmą niezwiązaną?
A pisowskie lemingi łykają te bajki.
Chociaż Solorz to przecież zakładał firmę jako ruski agent... i jakoś go ustawa nie dotknie. :D
Swoja drogą jakim trzeba być kretynem, by sądzić, że Putin, chcąc założyć w Polsce propagandową telewizję, każe dajmy na to Gazpromowi oficjalnie założyć spółkę-zórkę w UE, z jawnym powiazaniem kapitałowym, a nie wyśle zaufanego człowieka z workiem kasy od służb, by założył spółkę bezpośrednio we Francji czy innym Luksemburgu, formalnie nijak z Gazpromem, Rosnieftem ani żadną inną rosyjską firmą niezwiązaną?
Jeszcze większym trzeba być, żeby sądzić, że będzie chciał zakładać telewizję, która będzie musiała się starać o koncesję w Polsce. Prędzej zobaczymy polskojęzyczną wersję angielskojęzycznej Russia Today na YT.
Wchodzę sobie przed chwilą na Onet i patrzę co mamy na głównej stronie newsów:
1. Z Polski - Kaczyński: w sposób barbarzyński atakowane jest to, co dla nas święte:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/pielgrzymka-radia-maryja-prezes-pis-dziekuje-ojcu-rydzykowi/1kh19sn,79cfc278
2. Ze świata - Richard Branson "dotknął" kosmosu:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/richard-branson-rozpoczal-lot-na-kosmos-na-zywo/qyrvbc6,79cfc278
I tak mi się nasunęły pewne przemyślenia. W momencie, gdy w USA postępuje era komercyjnego podboju kosmosu, u nas ludzie koncentrują się na obronie przed wirtualnymi oblężeniami kraju przez "neomarksistów". Przykre...
No o co chodzi, Kaczynski tez juz odlecial w kosmos.
Tylko w inny sposob. Ale chyba dalej.
Ja coraz bardziej myślę, że naszą rolą w globalnej polityce jest zostanie takimi "europejskimi amiszami".
Duch się w każdym poniewiera,
że czasami dech zapiera;
takby gdzieś het gnało, gnało,
takby się nam serce śmiało
do ogromnych wielkich rzeczy
a tu pospolitość skrzeczy
Taki tam cytat mi się przypomniał a propos tego ładnego porównania Polska vs świat XD.
Czy ludzie madrzeja po odejsciu z PiS, czy tez odchodza z PiS bo madrzeja, czy tez od zawsze to wiedzieli, ale poki byly "frukta" to siedzieli cicho?
W mojej opinii, są dwie kwestie, które należy rozróżnić:
1) Co twierdzą (i będą twierdzić kolejni) ludzie odchodzący z PiSu - że dopiero po kilku latach rządów zauważyli, że partia przestała kierować się swoimi ideałami i przestała reprezentować interesy jakiejś grupy społecznej (zależnie od głównej bazy wyborczej danego polityka - rolnicy, górnicy, przedsiębiorcy, klasa średnia, itd.).
2) A co jest rzeczywistym powodem, a tych może być kilka, np.:
- Frukta się skończyły dla nich lub widzą, że inni dostają ich więcej. Już były artykuły z wypowiedziami anonimowych polityków PiSu, którzy się żalili, że np. żona Sobolewskiego miała 3 rady nadzorcze, a ich żony ani jednej - takie rzeczy bolą.
- PiS już nie urośnie, więc "doły" partyjne (w tym gorzej ustawieni posłowie, mogący liczyć na gorsze miejsca na listach) praktycznie są bez szans na posadki nawet dla siebie, włączając w to możliwość reelekcji. Nie widząc dla siebie perspektyw w PiS, oportuniści będą się łapać "wschodzących gwiazd" sceny politycznej.
- Okręt za bardzo buja i zaczyna grozić zatopieniem, a liczba szalup politycznych jest ograniczona. Pierwsi odchodzący załapią się pewnie na listy innej partii. Kolejni już niekoniecznie.
- Jeśli PiS by się całkiem posypał, nastąpiłaby zmiana władzy, istnieje spora szansa, że nowa będzie chciała się jednak wykazać choćby pokazówką rozliczeniową i wyjdzie masa afer, które PiS zamiatał pod dywan. Kto będzie w pobliżu ma w takim wypadku szansę dobrze oblepić się masą kałową, która wybije z szamba.
W tej chwili PiS, z perspektywy kogoś kto mógłby zostać lub jest początkującym działaczem politycznym lub posłem bez "pleców" w partii, jest partią o dużej asymetryczności ryzyka:
- Jeśli PiS znów wygra, ilość fruktów się znacząco nie zwiększy, a trzeba w pierwszej kolejności obdarować obecnych działaczy. Potencjalny zysk jest więc niewielki.
- Jeśli PiS przegra, można dostać łatkę "przekręciarza" nawet jeśli nie miało się jeszcze szansy wzbogacić na żadnych przekrętach. Potencjalne ryzyko jest duże.
Jeszcze łatwiej to zrozumieć zapewne przez analogię do rynku pracy. Pozostanie jako szeregowy poseł w takiej partii jak PiS to jak praca na kierowniczym stanowisku niższego szczebla w wielkiej korporacji. Póki korporacja się prężnie rozwija, daje to szansę na awans i większe zyski. Jak widać, że firma wchodzi w stagnację, a potem schyłkową erę swojego istnienia, możliwości awansu są ograniczone i łatwiej ten awans osiągnąć przeskakując do konkurencyjnej, dobrze zapowiadającej się firmy, albo nawet jakiegoś start-upu.
A generalnie wypadam na pare dni na urlop, wiec Whisper of Ice moze odetchnac :P
Caryca chyba z Terleckim w weekend wybrali sie na wachanie kleju :)
Suski zapewnia, że projekt nie jest kierowany względami osobistymi wobec TVN. – Wielokrotnie spotykałem się z tym, że w TVN mijano się z prawdą. Ta stacja jest mało wiarygodna – ocenia jednak poseł PiS. Jego zdaniem wiarygodna jest natomiast TVP i TVN powinien się na niej wzorować.
Ale glosujcie pisowskie matolki na tych zbawcow narodu.
Może z Pawłem pili bimber. Nowy koalicjant musi się jakoś wkupić w łaski.
Przypomina to niedawną wypowiedź Macierewicza. Też pełna zakłamania i w jakiś sposób odwracająca znaczenia pojęć.
Dalej umieracie nad nowym ładem ? Podobno tak się w polsce źle zarabia a do 12000 netto w przypadku jdg miesięcznie bez znaczenia. W przedziale 3000-6600 brutto każdy na etacie zyskuje do 11100 brutto bez zmian, powyżej też niewielkie do 15000 PLN brutto właściwie całe nic. Jak ktoś prowadzi działalność jednoosobowa i nie zarabia po 30k+ miesięcznie (zysk) to do 200k rocznie netto przechodzi z liniowego na 17/32 i tez nie odczuję praktycznie różnicy. Różnica właściwie dotyczy tylko b. dobrze zarabiających którzy to będą finansować ale i też nie do końca bo wszyscy zarabiający duże kwoty i tak albo siedzą na cit albo za moment wejdą.
Zgadza się, bo to nie oni będą sponsorowali budżet:
https://www.money.pl/pieniadze/polski-lad-czesc-emerytow-straci-na-zmianach-6650636032297856a.html
A tak przy okazji - to co piszesz opierasz na jakiejś konkretnej podstawie czy wytycznych z Nowogrodzkiej? :P
W przedziale 3000-6600 brutto każdy na etacie zyskuje do 15000 brutto bez zmian.
Ciekawe. W jaki sposób zyskam dodatkowe 15 tysięcy?
W przedziale 3000-6600 brutto każdy na etacie zyskuje, w przedziale od 6600 do 15000 brutto bez zmian. Fixed. Wiem, Bukary, że wiesz o co chodziło. ;)
Alex, nie zapominaj, że tak naprawdę zniesiono kwotę wolną od podatku, bo od kwoty do 30k rocznie zapłacisz 9% składki zdrowotnej wcześniej wchodzącej w większości w skład PIT, powyżej 30% podatki wzrosną o 7,5% składki, która również nie zostanie już od PIT odliczona :P
https://www.podatki.gov.pl/polski-lad/kwota-wolna-polski-lad/kalkulator-wynagrodzen-polski-lad/
jest kalkulator na stronie
wyliczenia dla jdg
poza tym jak pisałem większość przejdzie na 17/32 jak była na liniowym i nie wykręcała 30k+ i więcej zysku miesięcznie / dla dużych podmiotów też bez znaczenia, nawet dla MŚP.
Inna kwestia że wątpię aby to przeszło w takiej formie bo niemożliwe że składka zdrowotna będzie w niektórych przypadkach większa od rentowej i emerytalnej łącznie :)
Narracja i polityka "wstawania z kolan" w rozumieniu ślepego obstawania przy swoim interesie, bez patrzenia na interes zbiorowości, której jesteśmy częścią, jest skazana na porażkę. Jest nieprzystosowana do wyzwań współczesnego świata i najzwyczajniej szkodzi naszemu wizerunkowi.
W raporcie Country Index, najsilniejszych marek-krajów za 2020 r., nasz kraj spadł o 11 pozycji, na 55. miejsce. Bardziej niż Polska w Europie spadły tylko Węgry i Rumunia.
Czasem zerkam, co tam u "betonowego elektoratu" PiS, tego podatnego na rządową propagandę, a tam, w tych odmętach szaleństwa, bez zmian:
https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1149871,plan-tuska-silowe-obalenie-rzadu-jeszcze-tej-zimy
^^Powyższy tekst jest i śmieszny i straszny. Ale bardziej straszny - dlatego, że nie jest napisany "dla beki". Tylko tak właśnie wyborca PiS, karmiony propagandą, postrzega rzeczywistość.
Karuzela prezesów w państwowych firmach działa niczym sabotaż
https://www.wnp.pl/finanse/karuzela-prezesow-w-panstwowych-firmach-dziala-niczym-sabotaz,481210.html
Całe rządy PiS to sabotaż. Moim zdaniem część decyzyjnych pisowców niszczy państwo świadomie. Pytanie: dlaczego to robią?
Pytanie: dlaczego to robią?
jak sie tak przyjrzeć to reprezentuja interes rosji, jak sie jakis pisowiec nie zgodzi to mu udowodnie
^^Pisowcy to nie tylko kretyni, nieudacznicy i jełopy. To są przede wszystkim ZDRAJCY. Pisowska Targowica. Dla mnie nie ma wątpliwości, że PiS działa na szkodę i przeciwko Polsce.
Właśnie to samo przeczytałem. Nic mnie już nie zdziwi. Antypolska postawa pisowców jest zbyt konsekwentna, by mogła być przypadkiem.
czytaliście ten artykuł? i fragment z jego treści:
"Według naszych informacji Warszawa nie uznała tłumaczenia Brzezińskiego, że nigdy nie ubiegał się o polskie obywatelstwo i nigdy nie czuł się Polakiem. Polskie władze powołują się na ustawę o polskim obywatelstwie, według której obywatelem RP jest każda osoba, której co najmniej jedno z rodziców jest lub było Polakiem. A polski obywatel nie może być ambasadorem obcego kraju w Polsce."
przypominam, że w imię legalizmu i obrony praworządności chcieliście zamykać kopalnię Turów bo "łunia " kazała, (to nie jest zdrada naszych interesów? a głosowanie przeciwko funduszowi odbudowy? co to jest jak nie zdrada?) co to się stało, nagle prawo jest nie istotne? pomijam jak kretyńskie jest zarzucanie ZDRADY w takiej sprawie, to po prostu idiotyzm, a w najlepszym przypadku kompletny brak umiaru
Najciekawszy (i zapewne najprawdziwszy) jest ten fragment artykułu:
Formalnie polska strona ma rację. Praktycznie — zachowanie Warszawy jest wrogie i według naszych rozmówców w USA wskazuje raczej na chęć "przeczołgania" Brzezińskiego przed przyjazdem
Jak pisałem wyżej - ZDRAJCY! Zdrajcy po trzykroć!
Dokumenty te stanowią, że w sytuacji sprzeczności między prawem polskim a unijnym – zawsze pierwszeństwo ma prawo UE. Co więcej, taki wniosek wywodził w swojej publikacji sprzed lat sam Morawiecki, o czym pisaliśmy w Onecie. Wtedy głosił prymat prawa UE – dziś chce to prawo zepchnąć na drugi plan.
^^Czy jest w Polsce polityk bardziej zakłamany niż Pinokio Morawiecki? Czy jest większy hipokryta? Moim zdaniem nie.
i kolejni zdrajcy, tym razem niemieccy
powiedzcie, ile wam razy trzeba tłumaczyć, że UE ma tylko kompetencje w tych zakresach które jej oddaliśmy? a wiecie, że nie oddaliśmy im takich spraw jak sądownictwo? i dlatego np. Niemieckich sędziów nadal wybierają politycy! a dlaczego? bo ich trybunał konstytucyjny uznał wyższość własnych zapisów konstytucyjnych nad prawem uni!
i okazuje się, że jest więcej takich zdrajców w innych krajach
Azaliż ponieważ? Zgadzając się na wzajemne respektowanie wyroków sądów krajowych zgodziliśmy się tez na to, aby sędziów wybierać bez naruszeń prawa i wystarczająco kompetentnych, aby ich orzeczenia mogły być uznawane za granicą bez wzbudzania wątpliwości co do bezstronności. Przyjmując argumentację jaką głosisz, żadne, po prostu żadne przepisy EU nas nie obowiązują, bo w obecnej sytuacji w TK wystarczy jeden telefon z PiS aby uznać je za niezgodne z konstytucją.
Ja wiem, że Tobie, jako "nie głosującego na PiS ale..." nie przeszkadza obsadzenie niezgodnie z konstytucją TK, nierespektowanie wyroków - i to sądów krajowych! - jak choćby nie drukowanie wyroków TK, ignorowanie uchwał SN, ignorowanie wyroków sądów powszechnych, niezgodne z przepisami powoływanie i awansowanie sędziów (np. wielokrotne przypadki ignorowania wymogów co do doświadczenia byle tylko przepchnąć swoich) przez niewłaściwie powołaną radę. Jakie są efekty? Widać po TK Przyłębskiej, który wydaje wyroki na telefon od Kaczyńskiego mając tak naprawdę gdzieś ich zgodność z przepisami.
Sądy w EU już przestają respektować wyroki naszych - i nic dziwnego, skoro gdy tylko wyrok nie spodoba się Ziobrze i Kaczyńskiemu sędzia, który go wydał jest natychmiast maglowany przez systemowy aparat nacisku. Wiem, że z Twojego punktu widzenie to jest ok i tak powinno się zachowywać państwo prawa. Tyle że przyjmując taką argumentację, takim państwem prawa były na przykład faszystowskie Niemcy, gdzie po kilku "drobnych" jego naruszeniach i przejęciu władzy, uzyskali dowolną możliwość tworzenia przepisów. A później je jedynie respektowali. Nie wiem dlaczego niektórym to przeszkadzało, przecież było zgodne z ówczesnym niemieckim prawem, prawda?
Wracając do argumentu że w niektórych krajach sędziów też powołują politycy. I co z tego, się spytam? Czy ktoś z tych krajów spróbował podważyć ten mechanizm w Trybunale Sprawiedliwości UE? Czy sądy z tych krajów słały pytania prawne? Nie? Widocznie wszyscy w tych krajach uznają, że tam ten system działa. W Polsce jakoś nie wszyscy są przekonani, że po "reformach" wymiar sprawiedliwości działa lepiej. I stąd ich pytania do sądów unijnych. I stąd wyroki sądów unijnych. I stąd ich ignorowanie przez PiS.
Thorvik
nie do końca, na początku dałem PISowi szansę, ale później, wielokrotnie pisałem, że to w jaki sposób reformuje się sadownictwo jest fatalne i w praktyce oznacza jedynie zamianę ich ludzi na naszych. Natomiast kardynalne ma znaczenie jak powoływani są sędziowie, ponieważ upada teza, że po pierwsze politycy nie mogą wybierać sędziów, bo jak się okazuje mogą, a po drugie skoro UE nic nie może zrobić by zmienić niemiecki porządek prawny w tej kwestii to może nam skoczyć, bo nie ma w tej kwestii kompetencji, bo jej także takich nie udzieliliśmy - tak więc jeśli jakiś bezrefleksyjny antypisowiec pisze o zdradzie, bo nie klęczymy przed TSUE na kolanach w każdej sprawie w której wydaje wyroki/zalecenia w sprawach w których bezczelnie uzurpuje sobie prawo zabierania głosu i nazywa nas zdrajcą, to albo nie posiada podstawowej wiedzy w temacie, albo zamkną się kompletnie w antypisowkiej bańce i nawet zablokowanie funduszu odbudowy odbiera pozytywnie (są tacy) żeby dowalić naszej gospodarce, bo jak to się to wszystko zawali to wtedy PIS się przewróci i odzyskają władzę to taka osoba musi być chora z nienawiści.
Ale wiesz Manololo, że ostatnio KE zaczęła krzywo patrzeć na Niemców i ich prawne sobiepaństwo, ponieważ coraz śmielsze kwestionowanie porządku prawnego UE przez Trybunał w Karlsruhe przestaje się podobać?
A resztę wyłożył pięknie Thorvik, mogę się tylko podpisać.
Poza tym jak to jest, tak to sugerujesz, ze Niemcy mają złe zasady wyboru sędziów 9Ale skoro mają, to i my możemy!), a zaraz będziesz ich chwalił za regulacje w sprawie mediów?
krzywo patrzy, bo ma ambicje stworzenia super państwa i w jej interesie jest by prawo unijne miało pierwszeństwo nad krajowymi wbrew traktatom, stąd np. to pieprzenie, że polscy sędziowie są "sędziami unijnymi" - wspierają wszelkie ruchy odśrodkowe w na obszarze UE, dlatego między inny niemcy, francja czy hiszpania dają im odpór - poza tym nie wiem do końca czy niemiecka metoda wyboru sędziów jest dobra, ale czy jest jakaś lepsza? bo nasza gdzie oni wybierają się miedzy sobą na pewno taka nie jest - ale nie oto chodzi, chodzi oto, że jako suwerenne państwo może tak sobie wybierać, my też możemy - i to nie dotyczy PIS, jak przyjdzie inna władza, co jest kwestią czasu też będzie mogła.
Manolito, po kilku twoich "postach" przypomniałem sobie dlaczego, przed twoim "sławetnym" banem miałem cię w "ignorowanych".
Otóż dlatego, że jesteś internetowym "pieniaczem", który jednego posta nie potrafi napisać bez kłamstw i KOSMICZNEJ HIPOKRYZJI. I trzymając się tematu. Przepraszam, ale lądujesz tam znowu (w ignorze), bo nie mam ochoty się przebijać przez te twoje "wysrywy" nie na temat, to nawet "wrzutki" lutza są mniej męczące. Dlatego nie będę się już odnosił do twoich "przemyśleń", bo nie ma specjalnie do czego się odnosić, treść i forma jest tak marna, że zwyczajnie szkoda na to czasu. Zresztą całość można podsumować krótko - "PiS jest super, a reszta się myli, PiS i tylko PiS" ;-).
A do pozostałych forumowiczów w wątku mam prośbę: jeśli zdarzy się (jakimś cudem), że Manolito napisze ciekawego posta, bez kłamstw, bez pieniactwa, bez odwracania kota ogonem, z szacunkiem dla języka polskiego, to mnie poinformujcie, odwinę i zerknę co tam wysmażył. Z góry dziękuję.
Straszne! ale mnie to zabolało! taka gwiazda będzie mnie ignorować!
Nie interesuje mnie czy mnie ignorujesz czy nie, bo i tak nie odnosisz się do moich zarzutów, traktuję cię jak figurę retoryczną, na bazie której mogę zbudować kontr narrację, dla mnie jesteś kompletnie bezrefleksyjnie anty PISowski, nie potrafisz łączyć najprostszych faktów, nawet nie czytasz całości treści którą publikujesz, ujadasz o jakichś wyimaginowanych zdrajcach dlatego tak łatwo cię punktować :) a twoją jedyną linią obrony wynikającą zapewne z bezsilności, jest naskok na moją osobę, co jak wiadomo z gruntu ustawia cię na przegranej pozycji :)
ps. zapomniałeś dodać, że jestem opłacanym Putinowskim trolem,
Ej, ale to o obywatelstwie polskim brzmi legitnie. Może tam jest coś jeszcze nie teges, a mi się szukać nie chce albo nie potrafię znaleźć.
Ale problem jest inny - wrzuci coś, co wygląda normalnie, nikt nie skomentuje to random pomyśli że ma rację.
Brzmi legitnie, ale jeśli dodasz do tego że PiS notorycznie wstrzymuje się od wyrażenia zgodny na przyjazd ambasadorów z innych krajów (np. Niemcy, Czechy), zaczynasz dostrzegać pewien wzór. Odnoszę wrażenie że spadki w sondażach i brak spodziewanego efektu z programu "nowy bałagan" powoduje, że PiS trochę panikuje i próbuje się zabetonować na twardym elektoracie, stąd kurs kolizyjny na EU i USA.
Co do "randoma który pomyśli, że ma rację" - sprawa nie jest prosta. Bez wiedzy specjalistycznej trudno rozstrzygnąć czy decyzja niemieckiego TK podważającego jeden wyrok EU jest równorzędna z decyzją naszego TK, który podważy stosowanie całego prawa unijnego w Polsce. Na zdrowy rozum to nie do końca to samo, ale to opinia randoma z internetu, nie prawnika ;-)
Generalnie sporo tego, co robi PiS jest niestety zgodne z prawem, przynajmniej krajowym. Problem w tym, że jest stosowane w tak selektywny sposób, że powinno to wywołać rumieniec wstydu na każdym, kto porównuje te postępowanie z obrońcą respektowania wyroków UE w Polsce w kontekście wyroku niemieckiego TK. Dlaczego? Bo linia orzecznictwa sądów niemieckich jest przynajmniej spójna, u nas natomiast PiS wybiera, które przepisy będzie respektować, a które nie. Na dodatek wybiera, które wyroki sądów krajowych będzie respektował, a które nie. Mianolito to nie przeszkadza, mi tak, bo jest ryzyko że kiedyś trafię na rozprawę, gdzie sędzią będzie ktoś, kto pół roku wcześniej skończył "szkołę" Rydzyka i którego na to stanowisko mimo braku wymaganego doświadczenia mianowała wybrana przez PiS rada, tylko dlatego że może i ponieważ "nie oddaliśmy sądów EU a w innych krajach też sędziów powołują politycy".
jeśli zdarzy się (jakimś cudem), że Manolito napisze ciekawego posta, bez kłamstw, bez pieniactwa, bez odwracania kota ogonem
Milorda żarty się z rana trzymają.
Nie wiem co ci pisowcy czytają w wolnych chwilach ale zaczynam się domyślać.
^^Jeśli (ewentualnie) jełopy pisowskie nie zrobią kilku kroków wstecz (co na szczęście jest mało prawdopodobne), to znowu Polacy zapłacą za szarżę tych gamoni, bo przecież nie ten cymbał Suski, z własnej kieszeni.
wiecie ilu ma pracowników spółka która ma 100% akcji tvn? a najlepsze, że dzięki tej spółce-krzak jej właściciel znajduje się w europejskim obszarze gospodarczym (dokładnie na lotnisku w Amsterdamie), więc teoretycznie nowa ustaw nie powinna uderzyć w tvn
Lordpilot, jakie odszkodowanie, przecież prawo krajowe jest ważniejsze od międzynarodowego. Sąd krajowy, oczywiście starannie "wylosowany" stwierdzi, że nie przysługuje i co nam zrobią?
A jak jakiś takim trybunał arbitrażowy stwierdzi że jednak się należy, to my mamy nasz niezależny TK który stwierdzi że wyroki trybunałów arbitrażowych nie są zgodne z konstytucją i będzie git. Nie wiem gdzie widzisz problem. Przecież popierający PiS go nie widzą :]
nie byłbym taki pewny, wedle moje wiedzy ta ustawa choć faktycznie uderza tylko w tvn nie jest niczym nadzwyczajnym na obszarze UE (podobna sytuacja była z opodatkowaniem reklam), po drugie Discovery zabezpieczył się przed tym oddając TVN spółce krzakowi, która znajduje się, (a właściwie tam znajduje się skrzynka ) na lotnisku w Amsterdamie czyli na obszarze UE
Prędzej czy później Discovery sprzeda TVN Lotosowi czy innemu narodowemu championowi za 300% wartości. Wszyscy będą szczęśliwi, a jak się komuś nie podoba Nowy Polski Ład - to póki co można wyjeżdżać...
Podobna sytuacja... Manipulujesz. To nie jest podobna sytuacja, nie wiem jakim cudem można porównywać nowy podatek, obejmujący wszystkich działających na danym runku, do ustawy zmuszającej do sprzedaży firmy ewidentnie wymierzonej w jeden podmiot.
To po pierwsze, po drugie te "nic nadzwyczajnego na obszarze UE" nigdzie nie zmuszało do sprzedaży mediów, a jedynie blokowało powiększanie stanu posiadania:
https://businessinsider.com.pl/firmy/lex-tvn-a-przepisy-w-innych-krajach-ue/v9kskwn
PiS daje (jaki łaskawy) cały rok na znalezienie kupca. Z Polski, bo pewnie jak ktoś z UE będzie chciał to zrobić to zaraz TK powie że to nie zgodnie z konstytucją...
Po trzecie: mamy podpisany z USA traktat o ochronie inwestycji. Na jego mocy Amerykanom będzie należało się odszkodowanie. Tak, wiem, prawo krajowe jest ważniejsze od międzynarodowego więc będą się musieli obejść smakiem :P
Po czwarte i najważniejsze: jakoś PiS jak i KRRiTV ma inną od Twojej opinię na temat, czy nowa ustawa TVN obejmie czy nie. Ja nie mam wątpliwości że decyzja, czy jest tak, zapadnie nie w sądzie po analizie ustaw i umów międzynarodowych, ale w gabinecie prezesa PiS.
Lindil -> obawiam się że na to liczy PiS. Przecież to partia, która jest gotowa wyrzucić parę miliardów w bezsensowną odbudowę Pałacu Saskiego, co za problem władować kilka (czy kilkanaście) kolejnych miliardów w przejęcie TVN? Z gazetami regionalnymi się udało, tu też zapłacili sporo powyżej rynkowej wyceny. Najwyżej Orlen wyemituje trochę nowych obligacji w które "zainwestuje" się pieniądze z PPK...
A ty czytałeś zawartość linka, jaki ja wrzuciłem?
Mój nie zawiera przynajmniej tekstu na zasadzie "a u was biją murzynów".
Wiele firm, znacznie większych niż TVN ma siedzibę nawet w skrytkach pocztowych, tak jak wiele firm polskich ma "siedziby" na Cyprze czy ostatnio w Czechach. Dlaczego? Z tego samego powodu jak wszyscy: bo taki jest efekt optymalizacji podatkowych.
Szczerze mówiąc nie wiem, co próbujesz osiągnąć. Chcesz powiedzieć, że ustawa nie obejmie TVN bo siedziba jest w Europie? Kłóć się nie ze mną, ale z politykami PiS czy KRRiTV, którzy najwyraźniej mają odmienne zdanie.
A może że ustawa jest ok, bo uderzy w firmę która stosuje optymalizację podatkową? Z całym szacunkiem, ale pisanie ustaw pod jeden podmiot by walczyć z rakiem, jakim jest tego typu optymalizacja podatkowa, sama w sobie jest ciężkim nowotworem. Złośliwym i z przerzutami, bo ta ustawa ma się zakończyć nie opodatkowaniem, ale zmusza do pozbycia się firmy, która do tej pory działa zgodnie z prawem.
Szczerze mówiąc nie wiem, co próbujesz osiągnąć.
Jemu się wydaje, że udowadnia hipokryzję krytyków PiS-u (symetryzm dotyczący partii Morawieckiego i opozycji; Kaczyński nie robi niczego, czego nie robiłaby np. Merkel itp.). A jedyne, co z tego wynika, to wystawianie sobie świadectwa kompletnego niezrozumienia konsekwencji i przyczyn tych wszystkich działań partii rządzącej. Albo gorzej: odrażający cynizm (jeśli założymy, że jednak zdaje sobie sprawę, do czego to wszystko prowadzi).
Thorvik
to nie jest pytanie do mnie, to Discavery sobie wymyśliło, że może ominąć nakaz posiadania maksymalnie 49% proc akcji powołując do życia firmę krzak :
- Myślę, że obie strony zdawały sobie sprawę z poważnych ryzyk prawnych jakimi obarczona jest ta transakcja. Potwierdza to zresztą opublikowana przez Scripps umowa kupna TVN z licznymi klauzulami na wypadek cofnięcia koncesji. Widać w umowie, że sprzedawca nie chciał ponosić odpowiedzialności za ryzyko cofnięcia koncesji na skutek sprzedaży akcji, wyraźnie to oświadczając. Mimo tego Scripps zdecydował się na zakup, musiał się więc liczyć z pełnym ryzykiem. Jest dla mnie niezrozumiałym dlaczego wiedząc, że podmiot spoza EOG może objąć maksymalnie 49 proc. akcji TVN, uznano, że wystarczy posłużyć się pośrednikiem, czyli spółką z UE, by nie musieć się tym zakazem już nigdy martwić. To jednak zaskakujące uznać, że zakaz w polskim prawie nie jest ważny, jeśli posłużę się przysłowiowym adresem z lotniska z jakiegoś kraju UE, by go ominąć.
a co do konsekwencji, zgadza się podobne zapisy są w całej unii i zgadza się, cała ta akcja jest wymierzona w tvn w którym PIS ma na pieńku - generalnie chodzi oto, żeby Discovery sprzedało swój pakiet i wykupił go ktoś inny być może bardziej przychylny obecnej władzy - i nie uważam, żeby to wpłynęło pozytywnie na pluralizm w mediach, nawet jeśli moje osobiste zdanie o samym TVN jest generalnie negatywne.
Gdyby "cnót niewieścich" nauczała Marta Kaczyńska, to gdybym był kobietą, sam, dobrowolnie bym się zapisał na te zajęcia - byłoby ciekawie...
Natomiast prelekcję o zdrowej, nierozerwalnej rodzinie i wierności małżeńskiej wygłosi Jacuś Kur(ew)ski.
To już przypomina brazylijską telenowelę:
https://www.onet.pl/informacje/onetkielce/spor-o-polski-lad-cieslak-atakuje-gowina/ry6t81b,79cfc278
^^Kłócą się. Godzą. Odchodzą. Wracają. Chcą rozwodu. Ale jednak zostają - kasa i SSP ich spajają ;-). Nie wywołuje już to we mnie większych emocji, choć cieszy, że większość rządowa jest "płynna" a nie stała ;-).
Bez wiedzy specjalistycznej trudno rozstrzygnąć czy decyzja niemieckiego TK podważającego jeden wyrok EU jest równorzędna z decyzją naszego TK, który podważy stosowanie całego prawa unijnego w Polsce.
Otóż to. Ale juz pojawiały się głosy przeciwko Niemcom w KE. Słuszne zresztą...
Co do obywatelstwa - no tutaj niestety formalnie PiS zdaje się mieć rację...
Mieć rację a sposób, w jaki z tej racji korzystać to dwie różne sprawy. PiS, jak już napisałem, jest znany z pogardliwych gestów gdy chodzi o ambasadorów innych krajów. Nie zdziwiłbym się też jakby jedynym powodem skorzystania z wymogu braku obywatelstwa była chęć ogłoszenia w stosownym momencie w TVP, że "nowo mianowany ambasador po tym, jak pojawiły się informacje o możliwości objęcia stanowiska, natychmiast zrzekł się polskiego obywatelstwa, co jak sądzimy dobitnie pokazuje jego stosunek do naszego pięknego kraju".
Zresztą jak widać, już się inaczej tłumaczą:
https://twitter.com/marcin_przydacz/status/1414848516300709893
P.S. Właśnie trafiłem na ciekawy wątek na Wykopie (wiem - sorry za źródło), z którego wynika że po pierwsze, już raz zrobiono wyjątek - ambasadorem Watykanu w Polsce był Polak, po drugie, ojciec Brzezińskiego utracił obywatelstwo polskie w chwili dostania obywatelstwa USA, syn, gdy się urodził, miał obywatelstwo USA i na mocy tych samych przepisów, nie miał nigdy polskiego. Przepisy zmieniła dopiero ustawa z 1999 r. Pytanie, czy w takim wypadku prawo może działać wstecz? W końcu został "obdarowany" obywatelstwem, o które nigdy nie zabiegał i którego nigdy nie chciał. Wygląda na to, że po raz kolejny PiS wybiórczo interpretuje przepisy tak, jak im pasuje.
Tyle tylko ze Mark Brzezinkis urodzil sie w USA wiec z automatu jego obywatelstwem jest amerykanskie (prawo ziemi). Aby dostal polskie ojciec musial by go zarejstrowac jako obywatela Polski. Jesli tego nie uczynil, to Mark moze dopiero wystapic o obywatelstwo polskie, ktore w tym przypadku dostalby z powodu prawa krwi.
Takze pisiory i manololo jak zwykle bredza i poruszaja sie w oparach absurdu.
Absurd i cyniczne wciskanie swoich dyrdymałów jako "argumenty", to cechy programowe partii PiS..
chciałbym mieć taką moc sprawczą jako pisior, ale sobie tego nie wymyśliłem:
"Dziecko nabywa obywatelstwo polskie przez urodzenie, gdy co najmniej jeden z rodziców jest obywatelem polskim, lub gdy urodzi się na terytorium Polski, a jego rodzice są nieznani, nie posiadają żadnego obywatelstwa lub ich obywatelstwo jest nieokreślone."
Czy to aby nie jest ten imposybilizm prawny, z którym ktoś miał się w Polsce rozprawić? Jakiś paragrafik blokuje przyjazd ambasadora sojuszniczego kraju? A gdzie Wola Polityczna Przedstawicieli Suwerena? Klęka przed jakąś plamą atramentu?
ten tytan intelektu nie pojmuje, ze aby komus nadac polskie obywatelstwo to trzeba go na podstawie aktu urodzenia zarejestrowac w polskim urzedzie. :)
Na chwile obecna Brzezinski "ma" polskie obywatelstwo ale konta w polskim banku juz nie zalozy, ba biedny Polak nawet karty sim nie kupi :)
Niby oczywista oczywistosc a ludzie pokroju manololo nie ogarniaja :)
Lindil
ustawodawcy zdaje się chodziło o to, żeby było nas więcej! Polaków!
Dracula, nie prawda:
SPOSOBY NABYCIA OBYWATELSTWA POLSKIEGO
• Urodzenie z rodziców, z których co najmniej jedno posiada obywatelstwo polskie – Zasada krwi/Ius Sanguinis
Dziecko nabywa obywatelstwo polskie przez urodzenie z rodziców, z których co najmniej jedno posiada obywatelstwo polskie, bez względu na miejsce urodzenia dziecka w Polsce czy za granicą. (Art. 4 pkt 1 i 2 ww. ustawy).
Dzieci urodzone z rodziców o różnym obywatelstwie tj. polskim i obcym nabywają przez urodzenie obywatelstwo polskie, bez względu na miejsce urodzenia w Polsce czy za granicą. Rodzice w oświadczeniu złożonym przed właściwym organem (konsul dla osób zamieszkałych za granicą lub starosta - dla osób zamieszkałych w Polsce) w ciągu 3 miesięcy od dnia urodzenia się dziecka mogą wybrać dla niego obywatelstwo państwa obcego, którego obywatelem jest drugie z rodziców, jeżeli według prawa tego państwa dziecko nabywa jego obywatelstwo. (Art. 6 ust. 1 ww. ustawy)
generalnie Dracula tytanik intelektu nie ogarnia czym jest nabycie obywatelstwa, a czym jest potwierdzenie obywatelstwa (dowód tożsamości, paszport) jeśli więc Zbigniew Brzeziński nie dopełnił formalności i w oświadczeniu przed naszym konsulem/starostą nie wybrał synowi amerykańskiego obywatelstwa, to jego syn z mocy naszego prawa jest naszym obywatelem.
ten dalej nie ogarnia :)
Jakie obywatelstwo? przeciez jakbym moich dzieciakow nie zarejstrowal w urzedzie to Polska nawet by o nich nie wiedziala, bo dostaly obywatelstwo brytyjskie na starcie.
Z Brzezinskim to jeszcze lepiej, bo facet Ojciec mial tylko obywatelstwo USA a nie obywatelstwo PRL wiec o jakim wymogu resjetracji ty wogole bredzisz. A moze mial poradzic sie jasnowidza na wypadek z dupy napisanych ustaw wPolsce 30+ lat pozniej ;)
Ten zapis ma moc prawna tylko na terenie Polski, gdzie gdzie jest wymóg rejestracji urodzonego dziecka.
Mianolito -> Jesteś pewien? Bo w chwili, gdy Brzezinski się urodził, jego ojciec nie był obywatelem Polski. Obywatelstwo stracił kilka lat wcześniej. Ustawa mówi, że należy się one z mocy prawa jeżeli "co najmniej jeden z rodziców jest obywatelem polskim". Sam nawet ten przepis zacytowałeś.
Ba, ustawa przewiduje nawet proces przywrócenia obywatelstwa, także tych co stracili je na podstawie komunistycznej ustawy z 1962 r. Wiesz czym się różni przywrócenie obywatelstwa od obywatelstwa uzyskanego z automatu? Że trzeba o nie wystąpić - art. 38 ustawy.
Brzezinski (zdaje się że jego ojciec też nie) nigdy o przywrócenie obywatelstwa nie wystąpił, co moim zdaniem zamyka temat. Jakbyś chciał się kłócić, przypominam że "niezależny" TK Przyłębskiej raczej stroi na stanowisku, że prawo należy interpretować dosłownie - ustawa mówi, że musi mieć, znaczy się "musi mieć", a nie "musiał mieć" :)
Ech, dałem się podpuścić jak dziecko, przecież to oczywiste, że gdy ojciec Brzezińskiego wyemigrował obowiązywały kompletnie inne przepisy.
Dalej, czy ojciec w ogóle posiadał obywatelstwo PRL w momencie narodzin potencjalnego ambasadora? Jak rozumiem - NIE. Brzeziński junior urodził się w wszak w 1965 r.
Przecież nie nabywa się obywatelstwa przez urodzenie z rodzica-
członka narodu, ale z rodzica, który W MOMENCIE NARDOZIN DIZECKA OBYWATELSTWO POLSKI POSIADA...
to nie ma znaczenia bo Brzeziński nigdy nie przestał być obywatelem polski, nikt mu tego obywatelstwa nie odebrał, ani on sam się go nie zrzekł - to tak jakby pozbawić obywatelstwa żydów którzy opuścili nasz kraj w 1945 i wyemigrowali do izraela, jeśli formalnie nie zrzekli się tego obywatelstwa lub ich go nie pozbawiono to wedle dzisiejszej interpretacji nadal są obywatelami polskimi obojętnie czy mieli czy nie mieli PRLowski paszport.
Czyli "prawnie" Izrael to prowincja/kolonia Polski :)
Ustawodawstwo imperialnej Polski wszak obowiazuje na calym swiecie.
Ręce opadają... Oczywiście że mu odebrali obywatelstwo. Ustawą z 1962 r. która mówiła między innymi, że osoba ubiegająca się o obywatelstwo innego kraju, automatycznie traci polskie. Myślisz dlaczego w nowej ustawie zawarto artykuł 38 w którym wyraźnie piszą że ma zastosowanie do:
Cudzoziemcowi, który utracił obywatelstwo polskie przed dniem 1 stycznia 1999 r. na podstawie:
(,,,)
3) art. 13, 14 lub 15 ustawy z dnia 15 lutego 1962 r. o obywatelstwie polskim (Dz. U. z 2000 r. poz. 353, z późn. zm.)
- przywraca się obywatelstwo polskie, na jego wniosek.
Pogrubiłem istotne, na wszelki wypadek jakbyś znowu przegapił. Brzezinski (ojciec) STRACIŁ obywatelstwo na podstawie art. 13 ustawy z 1962 r. Więc syn, który urodził się 3 lata później nie mógł mieć obywatelstwa polskiego. Ponieważ prawodawca uznał że komunistyczny przepis jest krzywdzący - uderzał np. w ludzi, co musieli emigrować i w związku z czym utracili obywatelstwo, dał możliwość odzyskania obywatelstwa, ale aby to zrobić MUSZĄ WYRAZIĆ TAKĄ WOLĘ. Jest to decyzja administracyjna, niemniej nie automatyczna. Rzuciłeś przykład z Żydami, co wyemigrowali z Polski? Masz tutaj artykuł w temacie:
I co w tym artykule znajdujemy?
W sumie w ciągu ostatnich piętnastu lat zatwierdzono ponad 28 tysięcy wniosków o przyznanie polskiego obywatelstwa
Kurna, głupi ci żydzi, skoro mają polskie, niezbywalne obywatelstwo, dlaczego występują o przyznanie polskiego obywatelstwa?
Nie wiem jak można to inaczej zrozumieć. Serio. Może to wina upałów?
Nie, po prostu to jest prawo Nabyte jak już raz je uzyskałeś nawet jako dziecko to jeśli formalnie twoi rodzice nie załatwili tej sprawy to po prostu je masz, to tak jak ze spadkiem, możesz się zrzec go, ale przechodzi ono automatycznie na twoje dziecko, i aby za niego się go zrzec musisz uzyskać zgodę sądu na zrzeczenie się spadku w imieniu dziecka - sąd po prostu sprawdzi czy nie działasz na szkodę dziecka - to są takie sprawy "losowe" np. komuś urodzi się dziecko na statku, w amazońskiej dżungli lub w gułagu albo musi z nim uciekać do innego kraju i mimo tego, że nie ma szans załatwić tych spraw formalnie przy pomocy dokumentu, to z automatu twoje dziecko staje się obywatelem Polskim - ma to doniosłe konsekwencje, bez tego twoje dziecko nie mogło by np. przejechać z tobą przez granicę do naszego kraju, a tak jest automatycznie traktowane jak obywatel Polski ze wszystkimi tego przywilejami np. szengen.
a co do żydów, no tak, Ci którzy przetrwali holocaust i nie zrzekli się naszego obywatelstwa, to są naszymi obywatelami, tu nie ma żadnej filozofii.
Thorvik,
Brzeziński otrzymał amerykańskie obywatelstwo w 1958 roku, natomiast ustawa o której piszesz jest z 1962
Wspaniale. To teraz doczytaj art. 19 ustawy z 1962, zwłaszcza w tej części która mówi, że osoby które uzyskały obywatelstwo na podstawie wcześniejszych przepisów tracą obywatelstwo polskie jeżeli posiadają obywatelstwo państwa obcego i mieszkają za granicą. Ile z tych warunków Brzezinski spełniał w 1962 r.? Mi wyszło że oba. Dodałem po prostu 1+1 i wyszło 2, ale ja jestem szczególnie zdolny z matematyki.
Piszesz o rzeczach, co do których nie masz pojęcia. Co ma dziecko urodzne w dżungli do dziecka obywatela USA, który kilka lat wcześniej stracił polskie obywatelstwo? Wiesz, użyję argumentu ostatecznego: "w wielu krajach na świecie obywatel nie może posiadać podwójnego obywatelstwa" i Polska do 1999 nie była wyjątkiem. Argument tak całkiem w stylu Mianolito, aby przypomnieć twierdzenie że PiS może rozwalać wymiar sprawiedliwości bo w innych krajach też sędziów wybierają politycy...
Serio, kończę z tematem. Szkoda mojego czasu. Jak to było? "Nikt nas nie przekona że białe jest białe..."
Ostatni edit w temacie. Wychodzi na to, że w/g art 11 ustawy z 1920 r. uzyskanie obywatelstwa innego kraju oznacza też zrzeczenie się obywatelstwa polskiego. Czyli jedynie przez kilka lat (1950-1962) można było mieć podwójne obywatelstwo i to w bardzo ograniczonym, związanym ze zmianą granic zakresie. Jak widać każda okazja jest dobra by poszerzać swoją wiedzę :P
jak czegoś się więcej dowiem to ci odpowiem w sprawie Brzezińskiego, trudno mi sobie wyobrazić, że prawnicy zajmujący się jego sprawą wzięli tą interpretacje z czterech liter
poza tym nie przypisuj mi słów których nie napisałem, nigdzie nie napisałem, że można rozwalać sądownictwo tylko przez to że politycy mogą wybierać sędziów, biorąc przykład z Niemców gdzie tak sie to odbywa nie oznacza z automatu rozwalania sądownictwa
https://www.rp.pl/Dyplomacja/210719831-Mark-Brzezinski-zostanie-ambasadorem-USA.html
wygląda na to, że Brzeziński Zbigniew był równocześnie Polakiem i Amerykaninem, do tego dochodzi casus ambasadora Andrew Rey, który zrzekł się obywatelstwa Polskiego mimo tego, że teoretycznie powinien stracić obywatelstwo Polskie po tym jak otrzymał amerykańskie
Bartłomiej Sienkiewicz:
Pod rządami PiS-u słowo "polscy dyplomaci" brzmi jak oksymoron. Ludzie, którzy zajmują się polską dyplomacją, są po prostu partyjnym funkcjonariuszami na posyłki. Z interesem państwa nie mają za wiele wspólnego. (...)
Kaczyński buduje opowieść o złej Ameryce. Byli źli Niemcy, okazuje się, że są źli Czesi, a teraz, że Amerykanie. Na końcu jedynymi naszymi sojusznikami będą ryby w Bałtyku, o ile je sobie złowimy. To jest polityka, jakby ktoś sukcesywnie piłą odżynał Polskę od Zachodu.