Słucham wystąpienia Staroń w Senacie i... pomijając już warstwę merytoryczną, to również forma jej wypowiadania się pozostawia wiele do życzenia. Nawet nie ma co porównywać jej do Bodnara. Tragedia. No, ale - jeśli przejdzie - będzie to RPO godny Janusza i Grażyny.
Tia, też zwróciłem na to uwagę: ona się nie potrafi porządnie wysłowić...
Ona jest po udarze, więc formy bym się nie czepiał. Dla mnie problemem nie jest jak mówi, ale co mówi. A także czego "nie mówi", bo (nie pierwszy raz) nie odpowiada na pytania. Moim zdaniem pani Staroń nie będzie dobrym RPO, jeśli zostanie wybrana.
Też słucham. Ambicja i emocje osobiste nie są w stanie zastąpić braków wykształcenia prawniczego nawet w temacie który ją rozsławił na cały kraj.
A kiedy słucham senatorów wyznawców PiS to już wiem że to właśnie ma być "RPO godny Janusza i Grażyny". Jakieś tam LGBT i inne obywatelskie prawa wymysły dla tej pani istnieć nie będą..
To jest na poważnie? Tego się słuchać nie da. Naprawdę Konfederacja do spółki z Kukizem popchnęli kogoś takiego? Przecież to jest jakieś totalne nieporozumienie. Brawo wyborcy antysystemowego Pawła i dla kucy od Krzysia, mam nadzieję że oglądacie i przyjemnie się wam słucha waszej kandydatki.
lordpilot
Gdyby chodziło o osobę, u której miałbym kupić szparagi czy truskawki, to oczywiście nie interesowałoby mnie, czy ten człowiek jest po udarze lub czy potrafi się wysłowić. Ale tu chodzi o osobę, która ma się zajmować moimi, Twoimi i każdego innego obywatela Polski prawami. Tak że nie uważam, że powinno się przechodzić do porządku dziennego nad tym, że kandydatka na ten urząd nie potrafi poprawnie się wysławiać. Pewnie, że udaru może doznać każdy, ale nie każdy po udarze "bardzo chce kandydować" na tak istotny urząd.
Co do reszty, zgoda.
Bardzo ciekawy wywiad z księdzem na temat przyszłości kościoła katolickiego. I nie, nie z polskim księdzem, niestety żaden ze znanych mi polskich księży nie jest wstanie podejść do tego w takiej formie
https://wiez.pl/2021/06/13/ks-halik-to-nie-liberalizacja-teologii-doprowadzila-do-upadku-kosciola/
Wbrew pozorom jest sporo takich duchownych w Polsce, sam wielu znam i temu jestem ciągle w Kościele. Problem jest taki, że nie ma ich zbyt wielu w hierarchii (z kilku może się znajdzie) za to mamy tam zapatrzonych w siebie i przeszłość ludzi, którzy wybili się w przeszłości jako sprawnie zarządzający, organizatorzy czy wręcz politycy ale rzadko duszpasterze. Więc robią to co robili, koncentrują się na władzy, kasie i udawaniu, że świat się nie zmienia.
Większość tych naprawdę wierzących i rozsądnych duchownych jest związana z jakimś ruchami odnowy jak Neokatuchemenat, odnowa w Duchu Świętym, Lednica itd. oraz dość sporo zakonników.
99 głosowało
45 - za
51 - przeciw
3 - wstrzymało się
Czyli jacyś senatorowie z obozu Zjednoczonej Patologii głosowali przeciw (no bo chyba Staroń sama przeciw sobie nie głosowała).
No to teraz Jarek wprowadzi na miejsce Bodnara swojego komisarza. Alleluja i do przodu!
Przy zmianie sił politycznych (do czego w obecnej sytuacji wcale nie są potrzebne nowe wybory), komisarza można zmienić w każdej chwili. Gdyby natomiast Staroń przeszła, to byłaby RPO przez kolejne 5 lat i to nawet, gdyby obecna opozycja wygrała najbliższe wybory (jeśli nie zdobyłaby większości konstytucyjnej).
Tak że z dwojga złego, komisarz to - mimo wszystko - mniejsze zło.
Patrz mój post 171. Ten scenariusz mnie osobiście, wydawał się dość nieprawdopodobny, ale (tak jak plotkowali posłowie PiS), Kaczor kazał utopić tą kandydaturę. Klub PiS ma 48 senatorów (w tym dwóch z Porozumienia), no cudów nie ma - nawet jeśli "gowinowcy" się wstrzymali/głosowali przeciw, to wstrzymał się/głosował przeciw też jeden pisior :). Tak czy siak dobrze, ona byłaby fatalnym rzecznikiem.
Dzięki temu, że Grodzki zadziałał szybko, to na pewno będzie jeszcze SZÓSTA próba wyboru RPO :). Z tym "komisarzem", to też nie tak hop-siup, to trzeba jeszcze ustawę napisać, a u pisiorów ta większość w Sejmie, to ostatnio dość chwiejna jest :P. Do tego czasu obowiązki pewnie będzie pełnił zastępca Bodnara, a nie żaden pisowski nominat. Trzecia sprawa - "komisarza" będzie łatwiej wywalić z urzędu po zmianie wladzy niż RPO, tak jak Irek napisał. Także z dwojga złego (pisowski RPO vs pisowski "komisarz") to akurat mniejsze zło ;-).
No dobra, przekonaliście mnie. Ale i tak mam przeczucie, że cała awantura skończy się po myśli Jarka.
Jest już jasne jak kto głosował:) Opozycja nie dała ciała. Staroń wstrzymała się od głosu (chociaż tyle, bo wypadła dziś fatalnie, znowu).
A teraz największe jaja: dwóch senatorów Porozumienia głosowało za :D. Dwóch pisiorów się wstrzymało:D. A jeden w ogóle nie przyszedł na głosowanie:)
Jeżeli w głowie naczelnika jest jakiś plan, to nie jest to plan wybitny:P. No, ale przynajmniej naczelnik nie dostanie lania, w wyborach uzupełniających do Senatu w okręgu olsztyńskim:). Może tylko o to chodziło? Żeby nie było powtórki z Rzeszowa? Byłby Kaczor aż tak małostkowy:)?
Rektor UJ odpowiedział szanownej pani Nowak:
https://www.facebook.com/bezpieczny.student/posts/4389151174428751
Poczytałem komentarze - radykalizacja ludzi jest przerażająca... Jeśli nie wyznajesz jedynej słusznej sekty, tfu... religii, i nie popierasz jedynej słusznej partii, to jesteś lewak, zbok, antychryst i antypolak. Nie ma już miejsca na na inne poglądy, szacunek do innego człowieka, wyznania czy preferencji seksualnych. Z nami albo przeciw nam!
A jeszcze wszystko podlane sosem jakiegoś chorego nacjonalizmu i ksenofobii, nienawiści do wszystkiego co inne i niezrozumiałe...
Brna twardo!
Wiceminister Buda: Prywatny mail jest trudniejszy do zidentyfikowania dla rosyjskich służb
No i jak widac ROsjanom sie nie udalo wykrasc maili z tak przemyslnie ukrytych skrzynek :D
Idąc tym tokiem rozumowania nie powinni jeździć sluzbowymi samochodami tylko komunikacją zbiorową. A i można przecież wyłączyć cała infrastrukturę komunikacyjną skoro taka be. Dlaczego podatnik płaci za coś z czego nikt nie korzysta?
Kaczyński wraz z Morawieckim nawijają o hakerskiej akcji federacji rosyjskiej, hmm:
a wygląda tak jakby najbardziej winien był beztroski bajzel pisowskich polityków..
Publikowane na komunikatorze Telegram materiały ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka pochodzą od osoby z jego najbliższego otoczenia, która miała dostęp do haseł i urządzeń ministra. Według źródeł "Wyborczej" takich ustaleń dokonała ABW prowadząca śledztwo w sprawie wycieku
Cóż to za "osoba"? "Ruski szpion"? ;)
Natychmiast "zamiatać pod dywan", najlepiej z klauzulą tajności. Przy każdym pośle partii wiodącej powinien być policjant albo agent. Lub najlepiej odwrotnie, trzeba pilnować posłów "zdradzieckiej" opozycji bo grzebią po państwowych papierach..
Swoja droga komu to minister daje hasla dostepu i dostep do poufnych dokumentow i jak owa osoba zostala i przez kogo przeszkolona w sprawie bezpieczenstwa w sieci itd?
Ale rok 2021 chyba nie jest tym rokiem, w którym odkryto jak śmieszna, niepoważna, niekompetentna jest władza pisowska?
Nie, ale w tym roku szczegolnie pieknie to widac - mowie nie o roku kalendarzowym, ale ostatnich 365 dniach.
Ba, kto daje hasło i login do swojej PRYWATNEJ skrzynki pocztowej?
To nawet jak na PS-owca wydaje się głupie...
No chyba, ze to jego kochanek, a teraz doszło do rozstania w niezgodzie i mamy zemstę...
Czyli nie było żadnego ataku hakerskiego, tylko jakiś przydupas Dworczyka znał jego hasa do prywatnej skrzynki i dla niepoznaki wrzucił to na Telegrjama?
Wot, siurpryza.... To jest tak głupie, że... mogło się zdarzyć.
Chociaż nie wiem, czy nie wolałbym już tych ruskich hakerów.
Głupota i skrajna nieudolność to domena obecnej władzy.
Ponoć sukces ze Staroń to sukces Kaczyńskiego - stąd PiS w senacie tak głosował...
Bo to by oznaczalo, ze ubedzie im jeden senator, a to miejsce moze wskoczyc opozycja - a drugiej porazki po Rzeszowie Kaczynski nie chcial.
Pewnie że to sukces Kaczyńskiego:
To Jarosław Kaczyński nakazał swoim zaufanym senatorkom - Dorocie Czudowskiej i Janinie Sagatowskiej - by nie dopuściły do wyboru Lidii Staroń na RPO przez Senat. - One są tak oddane Kaczyńskiemu, że nie ośmielają się oddychać bez zgody swojego prezesa - mówi jeden z ważnych polityków obozu rządzącego.
Caly czas przypomina mi sie general Konfedereacji "Stonewall" Jackson, ktory podejmowal tak irracjonalne i zawikladne decyzje, czesto wzjaemnie sprzeczne, ze skolowani dowodcy Uni uznali go za geniusza militarnego, poniewaz za diabla nie mogli zrozumiec sensu podejmowanych przez niego decyzji, a skoro mianowano go generalem, to pewnie wie co robi...
Dodam tez, ze Jackson zginal od ognia wlasnych oddzialow, podobno nie tak bardzo calkiem przypadkowego.
Tak gwoli przypomnienia innego "geniusza strategii"
Doprecyzowujac: w swej ostatniej bitwie zaszarzowal na czele jazdy, wchodzac w strefe ostrzalu wlasnej piechoty, bo tak wlasnie genialnie rozstawil oddzialy. I odniosl w efekcie smiertelna rane.
Czyli sie po prostu zakiwal, mowiac jezykiem pilkarskim.
Czego i innemu geniuszowi strategii szczerze zycze.
Z cyklu "Upały szkodzą":
Dysponujemy opinią konstytucjonalisty, z której jednoznacznie wynika, że Jarosław Gowin nie jest prezesem Porozumienia - przekazał europoseł Adam Bielan. Dodał, że "na sobotnim prezydium partii" podjęto uchwałę o zawieszeniu Gowina w prawach członka partii. W niedzielę ma się odbyć konwencja nowego ugrupowania, Partii Republikańskiej. - Spór o Porozumienie będzie się dalej toczył, ale my w sensie medialnym i prawnym przechodzimy na nowy szyld - tłumaczył Bielan. "Upały szkodzą" - skomentował sobotnią decyzję wicerzecznik Porozumienia, Jan Strzeżek.
Komu upały zaszkodzą i w jakim stopniu to się dopiero okaże.
Ciekawe ile wziął ten jakiś "konstytucjonalista" za swoją opinię? Wszyscy t.zw. "eksperci" na służbie PiS, parszywieją w szybkim tempie..
A dlaczego nie znalezc kogos, kto uzna ze Bielan jest prymasem Polski?
Albo ze jego glos wart jest 50 zwyklych poslow.
Po co sie rozdrabniac?
Wszyscy t.zw. "eksperci" na służbie PiS, parszywieją w szybkim tempie.
Akurat z wieloma "ekspertami" (sporo z tytułami profesorów) ze swojej branży (inżynierska - pozornie opierająca się na obiektywnych faktach) miałem już do czynienia i mogę powiedzieć tyle - nie ma opinii eksperta której nie kupisz, czasem są tylko eksperci, których całkiem nie przekupisz. Tu nie chodzi o sam PiS. Tak generalnie wygląda działalność "ekspercka" w Polsce, szczególnie w wykonaniu akademickim (a pewnie tu jakiś profesorek konstytucjonalista coś napisał).
Jak masz "śmierdzący" temat w którym musisz się podeprzeć opinią eksperta i masz kasę to możesz trafić na ekspertów z trzech kategorii:
1. Tych którzy mają naprawdę silny kręgosłup moralny i śmierdziela nie dotkną (ok. 20% ogółu ekspertów).
2. Takich, którzy zasadniczo nie mają kręgosłupa moralnego i podpiszą się pod wszystkim co nie będzie miało konsekwencji karnych (ok. 20% z ogółu).
3. Resztę, która tak napisze opinię, że w zasadzie zinterpretuje na Twoją korzyść to co chcesz, ale pominie część faktów lub tak je opisze, że sami się nie podłożą i nie narażą na żadne konsekwencje (pozostałe 60%).
frer to juz wiem skad Ci profesorkowie popierający te durnoty lewacki i pseudo ekolodzy.
Byliście już dzisiaj w kościele, żeby podziękować Panu Bogu za braci Kaczyńskich?
Jako ateista nie byłem ale chetnie bym poszedl, by wyglosic blogoslawienstwo rabina dla cara ze "Skrzypka na dachu"
"Niech Bog go zachowa - jak najdalej od nas.
Boje sie tylko, ze mi Maryja przywali lewym prostym, w koncu dostala wlasnie nowe rekawice, moze ja kusic by to wyprobowac na jakims niedowiarku.
ja nie, ale codziennie wieczorem zapalam świeczkę przed ołtarzykiem ze zdjęciem Prezesa i jego tragicznie zmarłej rodziny.
Dobrze, że nie jestem z Krakowa a z Gdańska i Franciszek już się pozbył u nas przydupasa władzy :p
Ale co ćpa Jędraszewski to ja nie wiem, bo samą chciwością to aż trudno to usprawiedliwić (kasę dostałby za 1/3 tego włażenia w tyłek).
Kaczyński na inauguracji partii Bielana. Czy mi się wydaję, czy Kaczyński próbuje stworzyć opozycję, nad którą będzie w pełni panował? Coś na wzór opozycji putinowskiej
Używając słów niejakiego Brudzińskiego jest to nowa hucpa, połączona z namaszczeniem i błogosławieństwem Bielana przez Kaczyńskiego, w celu ostatecznej likwidacji "Porozumienia" z Gowinem na czele. Chyba proste? Nie trzeba się doszukiwać jakiś tam "putinowskich" naleciałości. To hucpa doraźna.
"Partia Republikańska" warta tyle co "Republika PiS".
Jaką opozycje znowu? Chyba ze mu kaze przejsc do opozycji. To latanie dziur w ZP, nic wiecej.
Gdyby celem było tylko zniszczenie Gowina, to by zwyczajnie przekupywał stanowiskami jego posłów.
"Gdyby.." ;) W ramach cyklu "upały szkodzą" ale nie Kaczyńskiemu, dobrze jest aby nie tylko bezpośrednio zagrożeni zaczęli domniemywać do czego temu z Żoliborza posłuży nowe narzędzie zwane Partią Republikańską. ;)
Tubą propagandową "Partii Republikańskiej" powinna stać się telewizja "Republika" (jest jeszcze?) po odpowiednim dołożeniu kasy. Bratnia TVP podkręci należyte zainteresowanie elektoratu PiS i do przodu. ;)
Nadejdą wielkie dni Bielana ..czy reszta PiS będzie musiała podzielić się kasą i stanowiskami przy żłobie z tą niby nową partią?
A może inne bratnie partie PiS poczują w sobie siły na takie radosne partyjne pączkowanie w celu zapewnienia sobie większego przebicia w tych zjednoczonych przetargach przy korycie?
Przecież to zupełnie normalne, że na zjeździe założycielskim jakiejś partii jest i głos zabiera prezes innej partii...
A tak poważnie, to - jeśli naprawdę trwają rozmowy szeroko rozumianej opozycji z Gowinem - Gowin powinien dostać ultimatum od opozycji, że albo wychodzi ze Zjednoczonej Patologii do końca czerwca, albo niech już na zawsze spier***ala, bo gdy Jaruś ogłosi termin wyborów, to na 3 miesiące przed wyborami, Gowin nie będzie dla nikogo atrakcyjny.
Też macie wrażenie, że Gowin przespał moment, kiedy mógł, z jakąś minimalną dozą klasy opuścić ten patologiczny (nie)rząd?
Teraz może tylko czekać aż Kaczor go dorżnie. Natomiast druga strona medalu jest bardziej radosna - ZP rozmnożyła się przez pączkowanie :). Jarek dosłownie zbiera już odpadki, żeby mieć w tym Sejmie choćby doraźną większość :P
Dla mnie jest to niesamowite, że tak długo można udawać, że to deszcz pada :). Ja bym nie dał rady, no ale ten gość ma dość plastyczny kręgosłup ;-)
Przekombinowal, hamlet jeden. Ale z przyjemnoscia popatrze jak on, Kukiz itd. popadaja w polityczny niebyt.
Pamietacie jeszcze np. Zbigniewa Wrzodaka, "Kobre" Goryszewskiego, czy tego duce od Solidarnosci, ktorego nazwisko wlasnie mi ucieklo i wcale mi to nie martwi, z czasow AWS?
Tak samo za pare lat nikt nie bedzie pamietal tych panow, choc Kukiz pewnie nagra plyte o tym, ze polityka to syf i nie wolno wierzyc politykom :)
Kogo obchodzi Gowin? Prezes ma się z czego cieszyć: naród wie, co dobre, i upodobań nie zmieni.
https://wiadomosci.wp.pl/sondaz-dla-wp-traci-holownia-rosnie-ko-i-lewica-6652756177447904a
No... Wróci Tusk i znowu będzie ciepła woda w kranie...
Jak dla mnie to może się oddalić z polskiego podwórka w podskokach, nie chce w tym kraju znowu 8 lat ośmiorniczek, tutaj trzeba konkretnych działań. No i martwi mnie to, że Tusk zmobilizuje pisowki beton jeszcze bardziej do pójścia na wybory, oby tak się nie stało.
Niewątpliwie PiS wygra następne wybory. Natomiast niekoniecznie będzie rządził :P
W przytoczonym przez Ciebie sondażu PiS akurat zaliczył niewielki spadek, w innym, z dziś, dla Rzepy niewielki wzrost (o niecały 1%) do 34,7%.
Ciekawsze jest co innego - w artykule komentującym sondaż IBRISu dla Rzepy pojawiają się już (miesiąc minął) pierwsze analizy jak Polski Ład wpłynął na sondaże ZP. Otóż - NIE WPŁYNĄŁ. Słupki nie poszybowały w górę jak szalone. W związku z tym, tutaj cytat: "W ramach trasy promocyjnej ok. 40 najbardziej rozpoznawalnych polityków PiS latem ma odwiedzić wszystkie powiaty w Polsce". No ewidentnie, nie zagrało. Jednak heheszek bym z tego nie robił, a partie opozycyjne, też powinny wysłać ludzi "w teren" (ale czy to zrobią? Czy jednak będzie 100% wakacji i laba na całego?).
Na pewno dobrą wiadomością jest to, że Zgniła Prawica oscyluje w granicach 30-35%, a to jednak za mało, żeby samodzielnie rządzić. Natomiast patrząc na stronę opozycyjną zaczynam, Bukary podzielać Twój pesymizm. Opozycja rozsypana jak puzzle. Każdy sobie rzepkę skrobie, każdy ciągnie w swoją stronę. Jako realista, po wolcie Lewicy wykluczyłem już wspólną listę "276", od Sasa do lasa. Zabić. Zakopać. Zapomnieć. Ale dwa bloki, ludzie faktycznie myślący o Polsce chyba byliby w stanie sklecić? Bardziej centrowy i lewicowy. Nie mój pomysł, tylko PSL.
Po czym wracam do rzeczywistości - a tam EGO Szymona wielkie jak KOSMOS. Platforma, której wydaje się, że wciąż rozdaje karty i może wszystkich rozstawiać po kątach. PSL, notorycznie lądujący, w sondażach pod progiem, który chce budować w Polsce chadecję i zachęcający innych, żeby się przyłączyli, klasyczny "ogon merdający psem".
Opozycja, na Węgrzech, do tego, żeby się ogarnąć potrzebowała trzech kadencji Orbana i większości konstytucyjnej Fideszu. Naprawdę, mogę to powtarzać do usranej śmierci - warto wyciągnąć wnioski z błędów. Także cudzych błędów. Chyba, że o to chodzi, żeby grzać opozycyjne ławy? A, to przepraszam ;-).
ps. Ale i tak najważniejsze będą sondaże jesienią. Przed wakacjami nastroje Polaków zawsze są lepsze :).
No ja tam cały czas wierzę, że jak przyjdzie co do czego to PSL, Hołownia i PO się dogadają. Może jestem po prostu optymistą. Start wiadomo będzie osobny ale to dobrze bo:
1) ledwo przekraczający próg wyborczy PSL przechwyci więcej miejsc w sejmie niż gdyby startował w jednym bloku
2) świadomość, że to nie PO i lewactwo, sataniści i LGBT są głównym wrogiem mogącym odebrać PiS władze może trochę rozluźnić elektorat PiS. Brak wyraźnego wroga, a z Hołowni nie uda im się takiego zrobić, może doprowadzić do mniejszej frekwencji po stronie zwolenników bolszewików
3) ciśnienie na dogadanie się bo wyborach może być o tyle duże, że to będzie niepowtarzalna okazja by PiS rozliczyć. Zamknięcie kilku polityków (choćby Szumowskiego, Kamińskiego lub nawet Ziobry, bo na więcej nie liczę) z maksymalnym nagłośnieniem afer mogłoby raz na zawsze zniszczyć PiS. Tj. ich elektorat nie zagłosuje na partie demokratyczne, ale najprawdopodobniej przestanie głosować wcale.
Podziwiam wasz optymizm, panowie. Według mnie PiS zostanie z nami na długo. Także jako partia rządząca. Naród to lubi.
A co mi poza optymizm,em pozostaje? Wyjeżdżać ze względów rodzinnych nie chcę tak długo jak to możliwe.
Nawet, jako skrajny pesymista powinieneś zachować proporcje, dlatego przywołuję Cię do porządku :D
1) Kaczyński to nie Orban, jest co najwyżej nieudolną, fajtłapowatą podróbką węgierskiego "dyktatora"
2) ZP to nie Fidesz. PiS + SP + Porozumienie w swoich "najlepszych czasach" (wybory parlamentarne 2019) prawie dobiły do najgorszego (44%) wyniku wyborczego Orbana. Lepiej dla nich już było
3) 30 - 35% to wciąż dużo i dużo za dużo. Nigdy nie będę tego lekceważył. Natomiast pisanie, że "Naród to lubi", to nadużycie z Twojej strony, o czym wiesz doskonale, bo głupi nie jesteś. To jednak dość daleko od zatrważającej połowy.
4) Przy jakiejś wyjątkowej nieudolności Opozycji, sporo większej niż teraz (tak może być jeszcze dużo gorzej), Kaczor, przy dużej dozie szczęścia możliwe, że będzie rządził III kadencję. Wespół z Konfederacją, bo z Bielanem i Ziobrą (weźmie go w ogóle na listy?) to nawet się nie otrze o 40%. A warto, oprócz sondaży patrzeć co się stało w ostatnich wyborach uzupełniających i to nie tylko w Rzeszowie, ale i w mniejszych miejscowościach, gdzie kandydaci PiSu przerżnęli dość sromotnie. Wspólny mianownik był taki, że władza pisowska rozdawała tam forsę na lewo i prawo i za pomocą korupcji politycznej obiecywała "złote góry", o ile wygra właściwy, pisowski kandydat. I NIC TO NIE DAŁO. Ergo - to już nie działa. "Polski ład" też nie działa. Ludzie już nie wierzą w pisowskie obietnice. To już (IMHO) oznacza powolny "zjazd" tej formacji, bo innych asów w rękawie pisiory nie mają. To nie 500+, gdzie (maksymalnie upraszczając) "nikt nie tracił, wszyscy zyskiwali".
5) Po Rzeszowie, żadnych wcześniejszych wyborów w tym roku nie będzie, Kaczor nie zaryzykuje. Będzie wolał nadal "zbierać odpadki" żeby uciułać, choćby tymczasową większość. I to jest, moim zdaniem najlepszy wskaźnik jak "Naród to lubi" i "kocha PiS".
Jasna sprawa- poczekajmy:) Na pewno jeszcze nieudacznicy z PiS zapewnią Nam sporo wrażeń;)
ps. Ale i tak uważam, że powinieneś sobie czasem pozwolić na odrobinę optymizmu. Coś kojarzę, że pisałeś o znajomych z Rzeszowa, którzy deklarowali poparcie dla Warchoła, a nie byli pisowcami, co miało źle wróżyć Fijołkowi. Chyba mu to nie pomogło. Kaczorowi też nie wszystko sprzyja, IMO to już faza powolnego zjazdu ;). Rząd jeszcze ma, ale rządu dusz już dawno nie.
A ja ci mowie, ze to zgnije i jeb***. I to juz blizej niz dalej.
Tak, wygraja zapewne wybory, jak kiepsko pojdzie - ale to bedzie pyrrusowe zwyciestwo. Kaczor ma 72 lata i problemy zdrowotne, mlode wilczki sie z soba zra, PiS stal sie typowa partia wladzy i walczy glownie z soba o dostep do koryta, tendencje odsrodkowe w ZP rosna, notowania spadaja - owszem, odbil z 30 do 35 po Nowym Ladzie, ale juz mu znowu zaczyna spadac.
Obstawiam wybory na wiosne 2022 - i po zwyciestwie PiS, jesli uda sie im sklecic jakas koalicje, a watpie, to rok gora.
Przetrwamy.
Stay strong. Hold the line!
Zagraj w Mass Effect, a zobaczysz ze nie takim jak Kaczor i PIS mozna skopac dupy, jak sie zbierze ludzi do kupy :)
https://www.youtube.com/watch?v=wRoCX6TIOWw
To ja pogodzę pesymistów i optymistów:
Dla optymistów: To oczywiste, że PiS-ia RP nie będzie trwać 1000 lat. PiS w końcu przestanie rządzić...
...ale dopiero wtedy, gdy zacznie się prawdziwy kryzys gospodarczy (a nie tylko spowolnienie czy wyhamowanie), w tym znacznie i odczuwalnie dla każdego przeciętnego Kowalskiego (a nie tylko "jakichś tam restauratorów") wzrośnie bezrobocie i nie będzie kasy na kolejne socjale, a te, które już są, będzie trzeba ciąć...
Dla pesymistów: ...a że na razie na to się nie zanosi, to PiS - jako partia rządząca - zostanie z nami na długo (co należy rozumieć jako przynajmniej jeszcze kolejną kadencję), bo suwerenowi generalnie odpowiada życie pod butem Kaczyńskiego i nie ma znaczenia dla suwerena, czy ten but jest prawy, lewy, brudny, dziurawy, czarny, biały, czy generalnie do pary.
Uwazam, ze zbytnio pesymizujesz. Kryzys zmiotlby PiS, owszem, ale on sie sam rozsypie, bo gnije.
Pomine juz fakt, ze wladza sie eroduje i zuzywa, a trendy wsrod najmlodszych wyborcow pokazuja, ze dla nich PiS to obciach i w ogole ciemnota i konserwa. Oni mieli 13-15 lat jak rzadzilo PO, juz tego nie pamietaja, straszenie Tuskiem na nich nie dziala. Starsi z kolei wymieraja. To oczywiscie powolny proces, ale polaczenie tych i paru innych trendow sprawia, ze daje PiS 2-3 lata rzadow gora, a czego koncowka to juz bedzie farsa, ktora przykle im etykiete obciachowcow tak bardzo, ze PiS sie rozleci, bo pod tym szyldem juz nic nie ugra.
PS. Z natury rzeczy jestem zas pesymista i czarnowidze generalnie. Ale nie tutaj, nie teraz.
Trudno przewidzieć. W Polsce czasem detale przeważają o losach Polski na najbliższe lata. Komorowski przegrał minimalnie z pisowcem, podobnie Trzaskowski. Cały czas Polska jawi się jako kraj podzielony niemal na dwie połowy. Jakie detale wystąpią w 2023, nie wiem. Zjednoczona Patologia może przegrać nieznacznie ze Zjednoczoną Polską. Polska nie jest cudowna i wspaniała, ma swoje problemy, ale jeśli mam wybierać między niedoskonałą Polską a Patologią to zawsze wybiorę Polskę. I może minimalna większość głosujących postąpi podobnie?
Ludzie w Warszawie ( oprócz zatwardziałego betonu zarabiającego na głupocie albo tych którzy informacje czerpią tylko z lewych źródeł) prędzej czy później wywiozą KO na taczkach. Ludzi przybywa w olbrzymim tempie w Warszawie, gdy zaczną mieć trudności z prowadzeniem własnych biznesów bo utkną w korkach ( Trzaskowski sobie wymyślił że pozwęża kluczowe ulice ) wtedy przejrzą na oczy. To bedzie koniec lewych pomysłów i wyniki Pisu powyzej 40 % Gdyby można było gdzieś obstawić wyniki przyszłych wyborów śmiało stawiam ze PIS będzie miał grubo powyżej 40 %
W 1980 dogonimy i przegonimy Ameryke - deklarował Chruszczow w 1960.
W 2021 Kaczor obiecuje Wielki Skok do 2029. Za unijne pieniazki, ale zawsze.
Warto zacytować fragment artykułu zauważający ważną rzecz:
Dogonienie Niemiec to minimum 25 lat. Według mnie mówimy więc o roku 2045. Zakładając, że Niemcy będą rozwijać się w tempie 1,2 a my 3,9-4 proc. - stwierdził.
Politycy pokroju Kaczora snując wizje "Polski za wiele lat" lubią pomijać wiele czynników i stosować proste ekstrapolacje oraz ultrapozytywne założenia. Jak my się będziemy rozwijać cały czas tak dynamicznie jak teraz (pal sześć, że demografia pada, inwestycji coraz mniej, itd.), a konkurencja się zatrzyma na 10-20 lat, to my ich dogonimy. :)
Bortniczuk od rana wszędzie pier**li, że nie będzie podatku dochodowego przy 4+ dzieciach xD
To mi przypomniało anegdotę jaką opowiadano na Uniwersytecie Wrocławskim o pewnym profesorze (od dawna już nie żyje). Piekielnie inteligentny, ale też niesamowicie roztargniony, co zresztą nierzadko idzie w parze. W dniu egzaminu pisemnego przyszedł ubrany w jeden but czarny i jeden brązowy. Kiedy studenci zwrócili mu na to uwagę, powiedział: "Ach, to wy zacznijcie pisać, pan docent was przypilnuje, a ja szybko skoczę do domu zmienić buty". Wraca po godzinie, nadal z jednym butem czarnym i jednym brązowym. Docent pyta się, co się stało, a profesor na to: "Wiesz co, chyba mnie okradli. Wracam do domu, a tam tylko jeden but brązowy i jeden czarny..."
Coraz więcej "ciekawostek" z rządowych maili:
Nic dziwnego że niejaki Wawrzyk miał u Moniki wypowiedź kołowrotek "ktokolwiek mówi cokolwiek o tych mailach, współpracuje z wrogami na szkodę państwa polskiego". Niestety nie widać po treści tych maili aby były przerabiane przez wraże ręce. Mówią same z siebie w pisowskim tonie i stylu.
Rzecznik radzi także, by nie używać już nazwy 500 plus, bo "ona się już nieco upowszechniła". Dodaje, że należy teraz mówić o "6000 ZŁ ROCZNIE NA KAŻDE DZIECKO". Zaznacza, że testował to już na dwóch spotkaniach, a ludzie się ożywiali.
w sumie bawi troche to, ze typki, ktore nic w watku nie maja do powiedzenia, uwaznie watek czytaja i nawet zglaszaja do moderacji, jak niejaki p-p-pawalek :)
p-pawelku, jak cie watek tak uwiera to odznacz sobie go w ustawieniach. tu raczej malo kogo interesuje czym sie tam twoja siostra zajmuje ;)
Gowin zostanie dorżnięty po wakacjach:
^^Po raz kolejny - zero żalu, przespał czas kiedy miał jeszcze szansę zachować się honorowo. Natomiast metody pisowców niezmiennie obrzydliwe, budzącę odrazę, wstręt. Powodujące odruch wymiotny. Nazywanie takiego Bielana "gnojowym polskiej polityki", to całkiem trafne określenie, acz nazbyt łagodne.
ps. Myślałem, że z tym przyjściem Kaczora, o tydzień za wcześnie na kongres, tych "republikanów" to taka nieśmieszna anegdota opowiedziana przez dziadka z Żoliborza. "Wicie-rozumicie", że niby tak nie mógł się doczekać, tak mu się ten pomysł gnojowego Bielana spodobał, że popędził co żyw, za wcześnie.
TYMCZASEM TO PRAWDA! Mający kiepski kontakt z rzeczywistością starzec, faktycznie przybył o tydzień za wcześnie! A jako, że nie ma przyjaciół, to nie znalazł się NIKT, kto by naczelnika wyprowadził z błędu. Przyjaciel, kumpel walnął by prosto z mostu: "popieprzyłeś terminy, to jest za tydzień". A tutaj "król jest nagi", ale wszyscy, w jego otoczeniu, udają że "szafa gra" - usłużni klakierzy "zawieźli - przywieźli". Dowiedział się na miejscu. Dalej, pozwolono mu (z być może początków jakiejś demencji starczej) zrobić "żart", a sala, szczelnie wypełniona klakierami, przydupasami i statystami biła brawo! W głowie mi się to nie mieści, przecież ten gość jest wicepremierem d/s bezpieczeństwa (wyjątkowo zresztą nieudolnym, jak pokazuje afera mailowa!). A powinien już być na emeryturze i u lekarzy, żeby podreperować zdrowie. Pal licho, że jest zagrożeniem dla samego siebie, ale gość mający tak słaby kontakt z rzeczywistością stanowi zagrożenie dla innych. A na takim stanowisku po prostu dla Polski i Polaków. Masakra - państwo z podmokłego papieru toaletowego...
Żadne słowa nie są w stanie oddać tego, jak się tymi, pisowskimi kanaliami brzydzę. Ich małością, podłością, butą i arogancją. Ich bezgraniczną hipokryzją. Gdybym miał napisać 100% z serca, co o tych zwyrodnialcach sądzę, to dostałbym, z automatu bana.
Zresztą żadne słowa nie są w stanie oddać tego, jak bardzo źli są to ludzie, jak olbrzymia jest ich nienawiść do Polaków i Polski.
A dziś rano (dopiero dziś) przeczytałem na Onecie reportaż Schwertnera (za który dostał nagrodę) "Miłość w czasach zarazy". I jeszcze bardziej się pisowcami brzydzę. Natomiast, myślę, że jest to normalny, zdrowy odruch. Sądzę tak dlatego, że nie znam nikogo, kto byłby w stanie obronić zwyrodnialców, wymierzających "ostrze nienawiści" w dzieci. W najmłodszych. W najsłabszych. Nie owijając w bawełnę - każde samobójstwo dziecka jest tragedią, dramatem. A wiele z tych samobójstw idzie na konto pisowskich zwyrodnialców, z inkwizytorem Czarnkiem na czele. Ci ludzie mają krew na rękach i nie wyobrażam sobie, żeby nie zostali z tego, w przyszłości rozliczeni. Choć dziś mogą sobie tępo "rechotać", w czasie kiedy kolejne dziecko, odbiera sobie PRZEZ NICH życie.
Ci ludzie mają krew na rękach i nie wyobrażam sobie, żeby nie zostali z tego, w przyszłości rozliczeni.
Ziobro swoimi decyzjami w 2005-07 w sprawie Afery Transplantacyjnej zabił kilkaset osób i jakoś nikt go nie rozliczył.
Może uda się ich za jawne przekręty posadzić, ale za sianie nienawiści, napuszczanie ludzi na siebie, sianie paniki itd. to nigdy.
Przecież to 1/3 narodu tam klaskała. Każdego z tych zwyrodnialców moralnych wybrano demokratycznie do parlamentu. Innymi słowy, co najmniej 1/3 narodu popiera tego rodzaju zmiany w oświacie i nagonkę na LGBT. Rozejrzyjcie się wokół siebie: co trzeci Polak to taki mniejszy lub większy Czarnek.
Chyba najgorsze co się może stać. Nic tak nie zmobilizuje PiSu jak powrót Tuska. W Wiadomościach materiały o dziadku z wehrmachtu i Amber gold pewnie gotowe na kilka lat do przodu.
Zyska PiS, zyska PO, straci cała reszta. Wracamy do duopolu PiS Po. Witamy z powrotem w 2k15.
1. Lubię i szanuję Tuska ale nie wiem czy jest dla niego jeszcze miejsce w polskiej polityce. Sytuacja się zmieniła, pojawili się nowi gracze. To już będzie nie tylko ponowny konflikt na linii Tusk - Kaczyński i spółka ale też Tusk - Hołownia i Tusk - Lewica, bo dla żadnej z pozostałych partii opozycyjnych powrót Tuska nie jest dobrą informacją.
2. Miałem cichą nadzieję że w nocy chociaż Terleckiego odwołają. Ze wszystkich posłów i senatorów tej mendy nie lubię najbardziej. No ale ponownie obrona własnych miernot jest ważniejsza od przyzwoitości, honoru i polskiej racji stanu. Szkoda.
Jakos obecnosc kaczynskiego w PiS nie przeszkadza mu miec wysokiego poparcia - tak samno obecnosc Tuska w PO jej nie zaszkodzi (w obecnym stanie PO w sumie niewiele juz moze zaszkodzic). A w roli harcownika moze sie niezle sprawdzic, trzymajac sie nieco na uboczu, by po ew. zwyciestwie antypisu mierzyc w np. stanowisko marszalka Sejmu.
No też się tego trochę obawiam. Obecnie Hołownia do spółki z PSL i PO mają duże szanse na odsunięcie PiS od władzy. Z drugiej strony choć c wielu aspektach się z Tuskiem nie zgadzałem, to jest niesamowicie zdolny polityk, chyba najsprawniejszy jakiego mieliśmy i kto wie co ma w zanadrzu.
Tuska i Kaczyńskiego można uwielbiać, można nienawidzić. Ale uważam że to dwaj najwybitniejsi polscy politycy po 1989 r. Szkoda tylko że działali niemal zawsze przeciwko sobie a nie wspólnie bo wtedy polska polityka i sama Polska wyglądałyby zupełnie inaczej.
Kwachu jest większym politykiem od Kaczyńskiego. Jarek poszedł na skróty, robiąc politykę na skrajnych emocjach
Z Kaczyńskim się nie do końca zgodzę.
Kilka porównań:
1) Tusk zaczynał od poziomu szeregowego i piął się w górę, a po kryzysie AWS-UW zaryzykował i wystartował w trzy osoby z nowa formacją. Kaczyński najpierw podpiął się pod brata a razem z nim pod Wałęsę a potem założył ochronkę dla byłych komuchów finansowaną przez Rakowskiego o nazwie Porozumienie Centrum.
2) Tusk działał już w oparciu trochę o byłych przedstawicieli Solidarności ale tez osoby już wchodzące do polityki w 3RP, ale w większości niezależne od poprzedniej władzy. Kaczyński budował się na teczkach i powiązaniach z PZPRem przez co mógł swoich wspólpracowników, ale pewnie tez i wrogów szantażować.
3) Tuskowi udało się wygrać dwukrotnie wybory i utrzymać bez problemu koalicje bez siania podziałów, na przekazie pozytywnym. Kaczyński by częściowo powtórzyć ten sukces (bo już mu się koalicja sypie) musiał pójść nie tylko w kupowanie głosów ale tez nachalna propagandę i dzielenie społeczeństwa. Wszelkiej maści prymitywne metody. Starczy porównać TVP za Tuska i za Kaczyńskiego.
4) PO idealne nie było, miało sporo wad ale jednak za ich czasów tuptaliśmy powoli do przodu. A za PiS? Mamy regres w zasadzie każdym aspekcie państwowości, bo to jest koszt jaki Polska musi ponieść, ze to, że Kaczyński utrzymuje władzę.
5) Jakimś cudem Tuskowi udawało się z jednej strony kierowac partią raczej konserwatywną, pzosotawac w dobrych stosunkach z KK, ale równoczesnie nie podpadać ruchom takim jak LGBT, nie prowadzić do napięć kulturowych czy światopoglądowych. Jak spojrzymy na protesty to dotyczyly konkretów jak niedofinansowanie pielęgniarek (powtórkę mieliśmy za PiS), kwestii emerytur czy górników. Kaczyński nie potrafi ogarnąć porządku, więc sklóca rożne strony wspierając te co dadza mu więcej glosów.
Dla mnie obydwie osoby dzieli przepaść pod względem umiejętności i sprawności politycznej.
elathir - Zapomniałeś o jednej z najważniejszych rzeczy, która ich różni - Tusk potrafił prowadzić w miarę sprawną politykę zagraniczną i samemu w niej uczestniczyć, wiedząc, że kierowanie polityki tylko do "wewnątrz" kraju to droga donikąd. Potrafił się dogadać z wieloma krajami, na czym Polska bardzo korzystała. Dziś po 6 latach rządów Kaczora jesteśmy skłóceni niemal ze wszystkimi i PiS robi co tylko może, żeby jeszcze amerykanie od czasu do czasu ich poklepali po plecach.
Ktoś wytłumaczy prostemu chłopowi po co opozycja robi tę komedię z wnioskami o odwołanie ministrów?
By się pokazać, że jednak coś robią i nagłośnić choć trochę niekompetencję tychże. Wiadomo w reżimowej sprawę albo przemilcza albo przedstawia jakąś gadkę propagandową odwracającą kota ogonem, ale na nagraniach z sejmu będzie widać jak wypominali ich błędy. Może za którymś razem uda się nagłośnić na tyle, że lud się wykurzy. Przy Obajtku zadziałało na tyle, że już nikt nie pcha go na piedestały i nagle przestał być alternatywną dla Morawieckiego.
Oraz nie zapominajmy o ich ostatniej wtopie w głosowaniu w sprawie Obajtka. PiS ma problem z frekwencja, widać część ich posłów już sobie zrobiła wakacje, więc może się okazać, że takie wotum przejdzie. Oraz jak poniżej już napisał GoHomeDuck wcale nie jest dzisiaj pewnym czy PiS ma większość w sejmie nawet przy pełnej frekwencji.
To też próba sprawdzania jedności PiSu. Gryzą się tam między sobą coraz bardziej, więc opozycja liczy, że będą próbowali się wzajemnie topić
No i tak to wygląda na tych naszych wsiach. Pogonili go za ukrywanie pedofilów, ale na wsi ich to nie obchodzi, bo to przecież ksiądz. Święty i nietykalny! Mentalnie nic tam się nie zmienia...
https://tvn24.pl/bialystok/arcybiskup-slawoj-leszek-glodz-soltysem-solectwa-piaski-5129093
Akurat tutaj obstawiam zwykły cynizm mieszkańców. Wiadomo, że Głódź ze swoimi wtykami u władzy więcej załatwi w gminie, powiecie czy województwie tak długo jak rządzi PiS.
Niezły cyrk. Natomiast, bardziej nawet od ciemnoty mieszkańców tej wsi, uderzyło mnie, że duchowny został wybrany na świecką funkcję:
^^Jak to jest w ogóle możliwe, w TEORETYCZNIE świeckim państwie? Jakim cudem?
A dlaczego ma nie być możliwe? W świeckim państwie kandydować i zostać wybranym może każdy, niezależnie od swoich zapatrywań czy funkcji religijnych.
W świeckim państwie kandydować i zostać wybranym może każdy, niezależnie od swoich zapatrywań czy funkcji religijnych
To ja chcę na prezydenta Jędraszewskiego..
Bosak: Państwo prawa z władzą sądownicza sprawowaną przez pogan to jakaś kompletna pomyłka. Jeśli sąd konstytucyjny ma mieć władzę zmieniania norm życia, to jedynie pod warunkiem, że jest obsadzony przez tradycyjnych chrześcijan. Inaczej wprowadza chaos lub wprost wspiera zło.
Pogląd, że duchowny nie może pełnić funkcji państwowych niezbyt się różni od bosakowej wizji sądownictwa.
https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Polityka/Terlecki-pozostanie-wicemarszalkiem-Sejmu.-MuremZaTerleckim-i-koszulki-z-wizerunkiem-polityka
Co za żenada. Jak nisko trzeba upaść aby ubierać koszulki z wizerunkiem starego ćpuna, z fajurą w ryju i kasku?
TVN24 coraz bliżej likwidacji, bo pisia rada od telewizji nie chce koncesji przedłużyć. Ktoś może nie lubić tej czy innej stacji lub gazety, ale świadomy i myślący obywatel powinien wiedzieć, że w wolnym i demokratycznym kraju nie może być tak, że władze pozbywają się niewygodnych im, niezależnych mediów. Tłumaczę rzeczy oczywiste, ale czasami trzeba, bo ciemny lud z klapkami na oczach marki "500+" nie rozumie, o co toczy się gra. Przejmą sądy, trybunały, wolne media i za kilka lat będziemy chodzić na pisiej króciutkiej smyczy.
Bukary ale to przeciez mowa nienawiści i publiczne wyzywanie drugiego człowieka.
AdamoW, po raz kolejny utwierdzasz wszystkich, że czytanie ze zrozumieniem to dla ciebie nieosiągalny cel.
Do Polski przyjedzie specdelegacja z USA do rozmów o reprywatyzacji:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Do-Polski-przyjedzie-specdelegacja-z-USA-do-rozmow-o-reprywatyzacji-8139820.html
To już prawie pewne, że PiS zapłaci (z naszej kieszeni) za 447. Jak myślicie, jak to "sprzedadzą" propagandowo swoim wyborcom?
I jaki jest efekt tej afery? Żaden. Dalej 35% poparcia dla dyktatorka et consortes. Szambo, jakim jest elektorat pisowskiej mafii (cytuję tu pewnego ojca, bo: nie będę szamba nazywał prefumerią) dalej zwarty i gotowy do boju dla jedynej, słusznej partii. Nawet gdyby mu pisiory dzień w dzień sikały na wycieraczkę, to i tak szambo okazywałoby im miłość bezgraniczną.
I właśnie ten elektorat jest największym problemem Polski.
Muszę się przyznać, że jeszcze do niedawna uczucie nienawiści było mi zupełnie obce. Dziwiłem się, że coś tak paskudnego, jak nienawiść może władać człowiekiem. Nawet w takiej sytuacji, kiedy teściowa mojego byłego wspólnika, poprzez swoje brudne gierki, podlane zwykłą, bezinteresowną zazdrością, zabiła naszą świetnie prosperującą firmę, nie czułem do niej nienawiści. Po prostu byłem zły, wściekły, rozżalony ale to wszystkie złe emocje, jakie mną wtedy rządziły. W efekcie ona nic nie zyskała. Mój były wspólnik, a jej zięć wpadł w "korek" i wypadł z biznesu. A ja jakoś dałem sobie radę i pomimo wielu problemów, wróciłem do branży. Piszę o tym, ponieważ wystarczyło 6 lat temu załganemu, moralnemu zeru, jakim dla mnie jest NadPrezes, aby to ohydne uczucie pojawiło się w mojej głowie. Jak to śpiewał kiedyś chyba Kukiz: " jak ja ich ku...wa nienawidzę" .
Oglądając codziennie tych pisowskich pseudopolityków, te ich prostackie mordy, nieskażone nawet odrobiną intelektu, za to pełne bogoojczyźnianych frazesów, zastanawiam się jak to jest możliwe, że spora część społeczeństwa, tak sparszywiała, że bez mrugnięcia okiem toleruje wszystkie ich afery i na nich głosuje. Bijąca na kilometr od tych prostaków buta i arogancja, bezpodstawne samozadowolenie i wiara we własną nieomylność sprawiają, że patrząc na nich mam odruch wymiotny. Pewnie niedługo będę jak pies Pawłowa, z odruchem warunkowym - na widok załganego pisiora będę rzygać. Ta złajdaczona banda nie dość, że "chochlą żre z koryta" jakim dla niej jest mój kraj, to jeszcze napawa się władzą, wręcz nią narkotyzuje. Prawie połowę swojego życia przeżyłem w systemie, gdzie ciągle ktoś mówił mi jak mam żyć, jak odpoczywać, co oglądać, co czytać. Gdzie mogę pojechać, a gdzie nie. I teraz po 20-tu kilku latach historia zatoczyła koło. I znowu byle menda mówi mi jak mam żyć. Decyduje co jest sztuką, a co nie jest, jakie książki mogę czytać, a jakie należy spalić(casus książek o Harrym Potterze). Kto jest Prawdziwym Polakiem, a kto nie. Czego nauczyciele mogą uczyć, a o czym nie wolno mówić. Na siłę chcą wszystkim: od przedszkolaka, aż po emeryta narzucić ICH model Polaka, Katolika, Patrioty. Nie jestem TAKIM Polakiem, ani TAKIM Katolikiem, ani TAKIM Patriotą. Dla mnie te słowa mają zupełnie inne znaczenie.
Jak mam ich szanować? Jaki mam mieć szacunek dla ich elektoratu? Dla prostytuującego się Kościoła? Dla załganej "Solidarności", z przewodniczącym tchórzem, który w stanie wojennym, służąc w wojsku, ochoczo wspierał komunistów, a dzisiaj odbiera prawo prawdziwym działaczom pierwszej "Solidarności" do jej siedziby i nazwy. Ja mam ich szanować? Nawet mowy nie ma. Gorzej: ja ich wszystkich po prostu nienawidzę.
Pomijajc sprawy biznesowe na poczatku, to co do reszty mam identycznie. Bylem zwolennikiem dialogu, teraz bym tylko walil w morde i patrzyl czy rowno puchna. I niech mi tu nie wyskoczy zaraz jakis lutz-symetrysta i nie zaczenie udowadnaic "ze to dlatego PiS bedzie rzadzil jeszcze x lat, bo ELYTA nienawidzi i gardzi "prostym czlowiem". ODwrotnie - to ten "prosty czlowiek" (a raczej "tepy cham" bo to nie to samo) szcza mi w twarz i rechocze gdy mu sie mowi "prosze, przestan". Zrozumie dopiero jak dostanie w ryj tak, ze rzygnie krwia. I wtedy nabierze szacunku, choc oczywiscie bedzie mial zal, ze "ELYTA go skrzywidzila, choc on im nic zlego nie zrobil".
PiS pozwolil chamom poczuc dume z tego wszystkiego, czego wczesniej sie wstydzili. A teraz to esencja patriotyzmu - tepy nacjonalizm, ksenofobia, nienawisc do wszystkiego, co nie pasuje do ich waskich ramek; chamstwo stalo sie cnota, a oni "sola ziemi. tej ziemi".
Rzygac sie chce.
Sam nigdy sie za elite nie mialem - jestem z chlopow panszczyznianych, dziadkowie do smierci na wsi, moi rodzice to pierwsze miejskie pokolenie, oboje zwyksztalceniem srednim, wiec nie jestem tez nawet "inteligencikiem z urodzenia".
Ale nigdy nie mowiono mi bym byl dumny z tego, ze jestem glupi i bym nienawidzil madrzejszych i innych ode mnie. To JA jestem "prostym czlowiekiem", a oni sa tylko chamami. I to nie tymi od "panow i chamow" a po prostu tepymi, zakochanymi w swej malosci, chamami.
Rzeklem.
A ci madrzejsi, co ich popieraja, sa dla mnie durniami po prostu.
Trudno się nie zgodzić z tym co napisałeś calvinek
Smutne to, ale na pis człowiek reaguje już tak, jak mohery na Tuska albo pokolenie PRL - no, część pokolenia - na."Ruskich"
Zupełnie Was rozumiem, chociaż staram się trzymać emocje na wodzy. Nie zawsze się udaje, ale Wodzowi przecież dokładnie o to chodzi. Żeby prowokować i dzielić. Stąd chociażby nominacja Czarnka.
Największy prezent, jaki można zrobić Kaczorowi, to dać mu materiał na odcinek do TVP, jak to łże-inteligencja pluje na "narut". Też mam czasem obrazki w rodzinie, jak teściowie zacierają ręce, że tym tam profesiurom warszawskim wreszcie będzie gorzej. Z drugiej strony wspierają nas i nam pomagają. Nie łączą im się do końca styki. W swojej głowie widzą prezesów, którzy liczą miliony. Że to niby z nimi walczy PiS. A nie są w stanie dostrzec, że to ich dzieci właśnie są obecnie tym gorszym sortem ;).
Na swój sposób ich kocham i żyjemy w zgodzie.
Nie oznacza to, że nalezy trzymać głowę nisko i przytakiwać na każde syństwo, jakie się temu rządowi uroi. I tu zgadzam się, że najlepszy język, który do nich trafia, to ten, który sami stosują.
Nienawiść jako taka ciągle jest mi obca. Mówię tu o takim poziomie, gdzie już życzy się drugiemu człowiekowi czegoś najgorszego. Może to zabrzmi dziwnie, ale życzę nadprezesowi zdrowia, przy jednoczesnym trzymaniu kciuków za to, by system, który firmuje szlag jasny trafił. Staram się rozgraniczać te rzeczy.
Jestem natomiast za tym, by po upadku PiS skrupulatnie rozliczyć tych odpowiedzialnych za psucie państwa. Zgodnie z prawem, bez zemsty. Powinien istnieć przykład odstraszający. To się pewnie nie zadzieje, ale pomarzyć można.
Jeszcze co do samego narodu i suwerena. Edukacyjnie leżymy i kwiczymy. Jesteśmy ofiarą naszych zaszłości historycznych. Ahaswer pisał, że ta uboższa część Polski z niewielkich wsi i miasteczek była trochę zaniedbana, a to edukacyjnie, a to systemowo. I to niestety jest prawda, ale nawet edukacją nie da się nadrobić pewnych uwarunkowań. Chociażby nie ma w Polsce czegoś takiego, jak zakorzeniony szacunek do własności prywatnej. Bo kiedy miało się to u nas umocnić?
Pewne rozwiązania, które tutaj przechodzą na hip hip hurra, w takiej Szwajcarii nie przeszłyby nikomu przez myśl.
Mamy to co mamy. Trzeba rzeźbić w tym, co jest. Z tym się nic nie da zrobić. Kiedyś widziałem badanie, w którym rozfrakcjonowano zwolenników PiS i wyszło, że taki ideologiczny trzon, to 16%. Reszta to w zasadzie ludzie w mniejszym lub większym stopniu przekupieni i uzależnieni od tej władzy. I to właśnie na tym rządzie i jego metodach rządzenia jest skupiona moja największa niechęć. Prości ludzie nie będą się orientować w tych wszystkich trybunałach, paragrafach. I też nikt specjalnie nigdy tego od nich nie oczekiwał.
https://www.salon24.pl/newsroom/1145598,news-salon24-pis-traci-wiekszosc-w-sejmie
https://www.salon24.pl/newsroom/1145590,posel-pis-masakruje-polski-lad-to-jest-droga-donikad
^^I co narobiliście, tą swoją krytyką? Tym krytykanctwem? Taki prezent urodzinowy, bo wódz niedawno urodziny miał.
Ciułał, zbierał te odpadki. Przeszukiwał te śmietniki, dokładnie, pieczołowicie. Sortował. Tutaj antysystemowca przekupił, tam gnojowego zagonił do roboty, żeby gowinistów wyciągnął. Raz lewaki pomogły, a czasem prawaki z Konfy, żeby okręt "Polska" po wzburzonych falach mógł płynąć. A tu szczury opuszczają pokład. Girzyński podobno i dwóch innych zaprzańców. Piękny kongres miał być, za tydzień 3 lipca.
A tu całe, to ciułanie, jak krew w piach. Brutusy zdradzieckie wbiły nóż w plecy, o świcie, gdy wódz spał jeszcze. Jak żyć?
Ciemny lud domaga się szacunku. Okay. Ale dlaczego nikt nie powiedział ciemnemu ludowi, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć? Ciemny lud, z racji swojej ciemnoty, prymitywizmu, podłości zasługuje tylko na pogardę. Jak menel spod budki z piwem, który idzie z kumplami kraść, wyrzuca swoje śmieci do lasu i przywiązuje w lesie psa drutem do drzewa.
Ja nie mam wyrozumiałości dla ludzi nikczemnych, którzy swoją podłością i głupota się szczycą. Jestem chwilowo w kraju, w którym Polak kojarzy się z niewydarzonym prostakiem. Wszędzie znaleźć można ludzi głupich, ale chyba tylko w Polsce rząd takich hołubi, wynosi na piedestal, mianuje na wysokie stanowiska i dodatkowo uważa ich głupotę, ciemnotę, nieuczciwość za cnotę.
Co tu dużo godać. Polska pod rządami PiS staje się krajem zdegenerowanym. Każdy kto jakkolwiek dopuścił pisowców do władzy zasługuje na pogardę, dopóki nie ukorzy się ze wstydu.
Ależ frustracja ależ pogarda. Typowy przykład rozpaczy przedstawiciela samozwańczej elity która poczuła się niekomfortowo. Pewnie humanista, politolog, socjolog, psycholog a może nawet szanowny pan prawnik czyli osobniki o przydatności społecznej znikomej lub żadnej poniża ludzi wymagając pokory i uwielbienia dla swojej marnej egzystencji. W sumie dobrze że jest to forum gdzie macie możliwość się wypłakać dać upust frustracji bo w innym wypadku wasze kruche osobowości popadły by w depresję a od tego już niedaleka droga do samozniszczenia. Ewidentnie jesteś już na etapie niekontrolowanego wycieku płynnego stolca co objawia się przypisywaniem głosującym inaczej najgorszych instynktów a których pewnie sam się dopuszczasz. Podejrzewam że życie bez jaj jest trudne w tym kraju więc polecam pozostać tam gdzie chwilowo przebywasz gdyż im mniej eunucha tym lepiej dla wszystkich normalnych.
" Pewnie humanista, politolog, socjolog, psycholog a może nawet szanowny pan prawnik czyli osobniki o przydatności społecznej znikomej lub żadnej poniża ludzi wymagając pokory i uwielbienia dla swojej marnej egzystencji."
^^Jako socjolog, dziękuję, za ten przepiękny przykład "mowy miłości", na was, pisowskich/ruskich trolli (to pojęcia w zasadzie tożsame) zawsze można liczyć :)
Dobry jest też ten psycholog "nieprzydatny społecznie". Ha, ha! Typowe dla miłośnika Prezesa, który żyje jeszcze mentalnością XVII-wieczną.
Toż to żaden ruski troll jeno sfrustrowany osobnik cierpiący najpewniej na wariację kompleksu kastracyjnego. Tak przynajmniej wnioskować można z treści jego wcześniejszych postów, w których obsesyjnie porównuje rozmówców do eunuchów bądź kastratów. Ewentualnie problem ten może wynikać z andropenii i tym samym trudności związanych z erekcją lub też impotencji posterydowej (co akurat w jego przypadku wydaje się najbardziej prawdopodobne, jako że z lubością sam określa się mianem 'karkonosza').
Brak dystansu i krytycznej oceny wobec rządzących, to wasz grzech pierworodny. To on powoduje, że pisiory mogły was umysłowo zniewolić i sprostytuować srebrnikami. To on powoduje, że mogą was bezczelnie okłamywać i okradać, a wy i tak będziecie zadowoleni, bo przecież wyznajecie zasadę: "to nic, że kradno ale się dzielo".
Napisanie, że: nie mam jaj/jestem eunuchem, kompletnie mnie nie rusza, bo w przeciwieństwie do ciebie i reszty wyznawców pisu, osiągnąłem w życiu(jak na polskie warunki) całkiem sporo. W przeciwieństwie do was nigdy nie wyciągałem łapy do nikogo, nikomu niczego nie zazdrościłem. Wady takie jak zazdrość, bezinteresowna zawiść, lenistwo, bezmyślność/głupota, chciejstwo powodują, że elektorat pisu najlepiej się czuje, jak się go prowadzi za rączkę, jak nie musi o niczym decydować. A, że ma but na karku, to co z tego, skoro jest chleb i igrzyska się trafiają często.
To ja już wolę być takim eunuchem.
Czy poseł Girzyński założy nową partię?
"Wyborcza" niedawno analizowała, jak Kaczyński będzie musiał w najbliższych tygodniach szyć większość parlamentarną. Przykładem było głosowanie nad kandydaturą Lidii Staroń na RPO. Sama Zjednoczona Prawica nie miała w tym głosowaniu formalnie większości (zbuntowała się część posłów Gowina), ale z pomocą przyszły Kukiz'15 i Konfederacja. Z kolei w niedawnych głosowaniach nad wotami nieufności dla ministrów zamieszanych w "wybory kopertowe" z PiS głosowali posłowie niezależni i uciekinierzy z partii (koło Polskie Sprawy Andrzeja Sośnierza).
Jeden z posłów PiS kpi: - Niedługo trzeba będzie zamówić masę nowych limuzyn, jeśli każdy z odchodzących będzie chciał zostać wiceministrem.
Spytani o wotum nieufności dla ministrów, powiedzieli, że to zależy od tego, o jakiego ministra chodzi. Cholera wie, czy im się nie uda odwołać jakiegoś Czarnka
Wyjście Girzyńskiego i tych dwojga niczego nie oznacza. Girzyński i tamtych dwoje nadal będą głosować razem z PiS, a co najwyżej w niektórych sprawach (np. górnictwo) inaczej - jeśli wynik głosowania będzie i tak korzystny dla PiS, zeby tamci mogli powiedzieć swoim wyborcom, że "my głosowaliśmy za górnictwem".
Po prostu - po Kukizie i Bielanie - zwęszyli, że można się dzielić i się targować z Jarusiem. Jarusiowi to też w sumie jest na rękę, bo propagandowo w TVPiS będą mogli bredzić, że "TYYYYYYYYLE ugrupowań chce się przyłączyć do Zjednoczonej Prawicy!".
Już mnie irytują te wielomiesięczne dziennikarskie spekulacje, że "Zjednoczona Prawica się rozpada i nie ma większości". Łajno prawda i łajno z tego wychodzi - stołki i strach przed odpowiedzialnością karną będzie ich spajać, choćby nie wiem, jak bardzo się nienawidzili. Najlepszym przykładem Gowin, który był przeciwko wyborom kopertowym, a i tak zagłosował za zostawieniem w spokoju Sasina i Morawieckiego oraz za pozostaniem na fotelu wicemarszałka Sejmu Terleckiego, który powiedział o jego własnym, rodzonym synu, że "to jakiś świr".
Jasne, że ZP straciła tą większość tylko formalnie. To tylko symbol, ale IMO dość ważny. Pokazujący zresztą, że akcje PiS idą w dół.
Wystarczy zresztą to, że Kaczor, przed każdym większym głosowaniem, będzie musiał WSZYSTKO dogadywać, także z takim planktonem :D Co nie zawsze mu się udaje - np. taki Tyszka olał te całe ustalenia Kukiza z wodzem i albo głosuje "przeciw" albo nie przychodzi wcale na głosowania :). Wkrada się tutaj pewna losowość i nieprzewidywalność. Pisowski walec grzęźnie - tylko tyle. I AŻ TYLE :).
I jeden zabawny fakt - Kaczor wszedł do rządu, żeby wyciszyć wojnę domową w ZP i "ustabilizować" rządową większość :P. Nie ma co - "genialny strateg", jak się patrzy, kolejny plan wykonany z nawiązką ;-).
Tak jak
Nowy Lad cos sie nie przelozyl na znaczacy wzrost notowan PiS (pincet na reke to konkret, a jak obiecujesz ze obnizysz podatki, to tego nie widac, a jesli nawet to dopiero za rok). Przewiduje wiec wczesna wiosna rewaloryzje 500+ do 750+ czy jakos tak, 15 emeryture, a zaraz potem wybory.
Wybory na wiosne 2022, pamietajcie moje slowa.
PS Jaroslaw "Stonewall" Kaczynski, jesli pamietacie moj wpis o tym generale. :) Przypominam, ze w koncu polegl, bo skierowal kawalerie, na czele ktorej szarzowal w strefe ognia wlasnej piechoty.
Ja cie prosze, jaki stonewall? Toz to skrzyzowanie osla z lemingiem. W swoim uparciu i zacietrzewieniu gotowy jest skoczyc w przepasc aby tylko postawic na swoim. Nie wazne konsekwencje, wazne aby pokazac ze moja racja jest najmojsza.
Nawet jego przydomek, ktory jego pochlebcy uznali za symbolizujacy niezlomosc itd. wzial sie dlatego, ze podczas bitwy pod Bull Run, gdy glownodowodzacy, gen. Lee, wydal mu rozkaz do ataku na slabnace skrzydlo wojsk Unii, on go zignorowal, dzieki czemu Unia wprawdzie bitwe przegrala, ale nie zostala rozgromiona, do czego by doszlo zapewne, gdyby rozbil to skrzydlo.
Wk*** Lee stwierdzil wtedy, ze "zamiast atakowac, on stal nieruchomo, jak jakis mur!"
Oczywiscie po smierci - z rak wlasnych ludzi bo wpakowal sie wprost pod lufy strzelajacej na wprost konfederackiej piechoty - natychmiast zapomniano o jego wadach i narodzil sie mit poteznego, niezlomnego, "Stonewalla", geniusza strategii, jednego z najwiekszych dowodcow wojny secesyjnej itd. A sam przydomek "doczepiono" do innego epizodu tej bitwy, gdzie akurat sie popisal.
Brzmi to wszystko jakos znajomo
Wysylaja polskiego geniusza finansjery na europejskie salony! On tam chyba za klauna bedzie robil :)
Trzeba zrobic miejsce dla kolejnej swini przy korycie.
Rzeczniczka PiS tłumaczy odejścia. Girzyński przez kolegę, Czartoryski przez CBA, a Janowska przez pomyłkę.
Pomylkowo chyba nie wspomniala o Tusku.
A w ogole to "Nic sie nie stalo, Wolacy, nic sie nie stalo! ZP trwala, trwa i trwac bedzie". Ciekawe czy 1000 lat jak III Rzesza, czy wiecznie, jak nierozerwalny sojusz republik radzieckich.
Whispuś czyta ale sie nie cieszy i kabluje
Ksywka Bukary
Twoje pytanie jest tak głupie, ruski trollu, że nie znalazłbyś zatrudnienia nawet jako riserczer dla XIX-wiecznych autorów nowelek tendencyjnych.
Kolejny pokaz elokwencji i braku argumentacji poprzez wyzwiska od ruskich trolli, czy to nie podchodzi pod ksenofobię?
Ogólnie cały ten temat to inwektywy w stronę partii rządzącej i ludzi którzy mają inne/swoje zdanie na dany temat.
Ale jak tylko w USA udowodnia, ze Biden sfalszowal wybory, to on tu wroci i nam wszystkim pokaze!
Nawet wiem co, ale jak napisze to zaraz z placzem poleci do moderacji, ze wysmiewam jego malutki... intelekt.
Nic dziwnego, ma potężny mandat społeczny: na stanowisko sołtysa wybrali go jednogłośnie wszyscy głosujący - 9 osób z 36 uprawnionych.
Dlaczego ja się już z tego nie śmieję?
Girzyński jest teraz w "Tak jest" i nagle sobie uświadomił, że PiS to nie jest partia oparta na demokracji, wolności i sprawiedliwości. WOW, niesamowite odkrycie po 20 latach!
https://www.facebook.com/Patrioci-murem-za-PiS-i-Dobr%C4%85-Zmian%C4%85-117373956604405/
Polecam niezobowiązującą lekturę tej strony:D
Jak ktoś planuje wieczór z LSD to zdaje sie że znalazłem całkiem dobry substytut.
Co tam prawaczki z wykrywaczami, PIS uderza w wasze zamiłowanie do historii? Może Czarnek albo Gliński pomogą?!
Przecież PiS nienawidzi patriotyzmu i zamiłowania do historii. Każdy człowiek choć trochę ogarnięty w znajomości przeszłości naszego regionu bez problemu rozpoznaje w PiS cechy ustrojów wschodnich czy tez ze wschodu nam narzuconych oraz naśladownictwo czasów minionych.
To na czym PiSowi zależy to nie prawda historyczna a propaganda historyczna, trochę takich bajeczek o przeszłości krzepiących ducha w narodzie. Zresztą takie samo podejście jak przy religii, patriotyzmie, tradycji, poczuciu przynależności kulturowej, im zależy na pozornych podporządkowanych interesowi partii wyobrażeniach o tych cnotach a nie ich rzeczywistych inkarnacjach.
https://twitter.com/Jaroslaw_Gowin/status/1408747437993377793?s=19
Mam jakieś niejasne przeczucie, że Gowin może jutro opuścić koalicję z PiSem. Najpierw Giertych coś tam opowiada o możliwej kolejnej starcie posłów, teraz Gowin zamierza mówić z kim chce 'zmieniać Polskę'.
Tez tak czuje ale skonczy sie na tym, ze Gowin sie posrozy i powie, ze chce z Kaczorem ale pod pewnymi warunkami.
Kaczyński tyle razy upokorzył Gowina, że nawet bezkręgowiec powinien poczuć, że to nie deszcz pada. Gowin może mógłby się nawrócić na polskość, ale ludzie z tej partyjki są na wskroś pisowcami. Gowin pewnie byłby gotowy wypiąć się na fuehrerka, gdyby wierzył, że ludzie z tej pisowskiej przystawki za nim pójdą.
A skoro nie wierzy, ze za nim pojda, to po diabla mu tacy ludzie i im taki lider?
Gowin jest odporny, gdy się na niego pluje. Raczej zdał sobie sprawę, że Jarek nie mając nawet kruchej większości pójdzie na wybory już bez Gowina, więc to dla niego ostatni moment na ugranie czegoś, inaczej będzie zaraz po za rządem, a jednocześnie opozycja nie będzie z nim rozmawiać
Do grona odwiecznych wrogow Polski dolaczyly nowe panstwa ;)
Moze by poprosic Rosjan aby zbudowali Fort Putin w okolicach Legnicy, zeby nas bronic przed wroga agresja z Zachodu, jak myslicie?
Dobra, jednak Gowin blefował. Pewnie dostał kilka posadek dla rodziny i właśnie zadeklarował, że chce zostać w koalicji. Jeśli PSL nie zaprosi go do jakiejś współpracy przy następnych wyborach, to Gowin spektakularnie wypadnie z polityki
Tak jak mowilem.
Chrzanic tego bezkregowca, nie lubilem go jak byl w PO, nie lubie go teraz i niech w koncu zniknie w politycznym niebycie, jak Krzaklewski, Rokita i inni tacy.
Towarzysze, pomozecie?
Za 10 lat zbudujemy Druga Wolske!
Jarek musi byc w desperacji, mam takie dziwne wrazenie.
Staruszek psychopata przypomina mi trochę skorpiona, z wiadomej bajki.
Koalicja mu się sypie, ale i tak stara się wysiudać Gowina, knując z Bielanem. Pali się i wali, a Kaczor dolewa benzyny. Ale nie z otwartą przyłbicą- jak tchórz knuje za plecami. Żałosny gość. A niech patrzy, jak jego chory świat się sypie.
Gowin kombinuje jak koń pod górę a szkoda. Przecież on, Rokita, Kluzik - Rostkowska, Ela Jakubiak, Paweł Poncyliusz - to wszystko ludzie, którzy nigdy nie byli w stanie odnaleźć się ani w PiS ani w PO. To właśnie ich najbardziej zawsze szanowałem i do nich było mi najbliżej. Miałem nadzieję w PJN, to była taka partia dla "sierot po POPiSie", ludzie o poglądach pomiędzy PiSem a PO. PJN się rozpadł dawno temu, umiarkowana centro-prawica, ta prawica między PiSem a PO została zgnieciona i część ludzi odeszła z polityki, inni jakoś udają że pasują do PO (Kluzik) lub do Zjednoczonej Prawicy (Gowin), część przeszła do Porozumienia, część do PSLu. W PSLu jest już Raś, jest Kazimierz Michał Ujazdowski, w sumie czekam na Pawła Zalewskiego. Prawda jest taka że ludzie Gowina i sam Gowin też by się przydali...Czy naprawdę Gowin myśli że wyborcy PiSu oddadzą na niego głos i że sam Kaczor w jakichkolwiek wyborach da mu jakieś miejsce na listach a jeśli, to że to będą miejsca biorące ?
Mi się wydaje, że on po prostu przegapił moment na odejście. Gdyby zrobił to na początku 2020 roku przed kulminacja największych świństw i niepowodzeń PiSu mógłby jeszcze wyjść jako tak z twarzą, teraz po tym jak podpisał się poniekąd pod nimi reszta opozycji będzie traktować go jak zgnile jajo. Spalił totalnie swoja pozycję, bo niespecjalnie ma jak liczyć na miejsca biorące w PiSie, ale w opozycji raczej też nie bo przyprowadzi ze sobą więcej problemów i negatywnego elektoratu niż głosów.
Ad vocem wszystkich "PiS już za chwilę ruszy i +40%" - po pierwsze, jak się ma pożar na pokładzie, to nigdzie się nie wypłynie.
Po drugie, na nowym ładzie połowa PiS stawia krzyżyk.
!?Po trzecie - JEST ZA DROGO. I tym ludzie żyją i tego się lękają.
#kurczakiZiemniaki
^^Z twittera. NA DZIŚ. Jak będzie jutro, to co raz trudniej prognozować, wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Albo jak ceny paliwa :). Jak obstawiacie - benzyna będzie po 6 zł. w sierpniu czy już w lipcu? A miał być sezon ogórkowy, spokój i nuda :D.
A także promocja Polskiego Ładu. Tymczasem kaczyści mają w wakacje "walczyć" o odzyskanie (formalnej) większości sejmowej.
ps. Bezkręgowiec, o planowanym odejściu Girzyńskiego, wiedział od dłuższego czasu. Kaczor dowiedział się w miniony piątek, tak samo jak dziennikarze. Taki jest poziom zaufania w tej gnijącej "koalicji".
Szykują nam się problemy. Jest powód do niepokoju, bo Niemcy są dla nas absolutnie kluczowym partnerem gospodarczym.
Kolejny "sukces" Ziobry:
^^Najbardziej mnie wpienia, że "Polska". Polska musi zapłacić. Polacy muszą zapłacić. Nazwisko jełopa, który POWINIEN zapłacić (z własnej kieszeni!) jest przecież znane.