Umiarkowane przyjęcie Mass Effect Legendary Edition na Steamie
Tak naprawdę review bombing w okresie premierowym to jest jakiś sposób na wyrażenie niezadowolenia, które do kogoś dotrze. Review bombing i zwroty. Tyle że polscy gracze, którzy mają ME: LE na Steamie musieliby się wysilić. Kocham Mass Effect, ale jak ktoś chce zarabiać w Polsce, niech nie traktuje Polaków jako graczy drugiej kategorii. Opłacalność to jedno, a wypuszczenie za pełną cenę bubla, bo plebs i tak kupi, to drugie.
Tutaj sobie możemy płakać, że olali polskich graczy i tak dalej. W branży wszyscy decyzyjni wiedzą, że gracza można oszczać i powiedzieć, że to epicka burza, a on i tak będzie kupował dalej.
Tak naprawdę review bombing w okresie premierowym to jest jakiś sposób na wyrażenie niezadowolenia, które do kogoś dotrze. Review bombing i zwroty. Tyle że polscy gracze, którzy mają ME: LE na Steamie musieliby się wysilić. Kocham Mass Effect, ale jak ktoś chce zarabiać w Polsce, niech nie traktuje Polaków jako graczy drugiej kategorii. Opłacalność to jedno, a wypuszczenie za pełną cenę bubla, bo plebs i tak kupi, to drugie.
Tutaj sobie możemy płakać, że olali polskich graczy i tak dalej. W branży wszyscy decyzyjni wiedzą, że gracza można oszczać i powiedzieć, że to epicka burza, a on i tak będzie kupował dalej.
Obecnie ME: Legendary Edition znajduje się na szczycie globalnych bestsellerów Steama.
No i gitara
Czyli jedynka ma tyle ustawień graficznych co kot na płakał i olali 21:9. Ale się narobili... no do licha, chociaż minimum wysiłku by włożyli
Powiedzcie mi jaka duża gra nie była na top 10 steam podczas premiery i krótko po...
Brak polskiego dubbingu w trzeciej części to poważna wada. Nie dziwę się, że użytkownicy Steama narzekają na swoją lokalizację, ja na swoją też narzekam.
Przestań debilnie trollować. Prawda jest taka, że większość polskich graczy pewnie wolałaby kinowe spolszczenie całej trylogii niż te dwa dubbingi bez ładu i składu (inna obsada w każdej...) do pierwszych dwóch odsłon.
Jak ci się nie podoba czyjeś zdanie, to po prosu je zignoruj, a nie wypisuj głupoty. Swoją drogą radzę zapoznać się ze znaczeniem słów, zanim zaczniesz ich używać.
No niemożliwe, taki wyśmienity odgrzewany kotlet i tylko "umiarkowane przyjęcie"?
80% pozytywnych recenzji to źle?
To bardzo źle. Taka gra powinna dostać 100%. Redzie powinni zobaczyć i powiedzieć tak powinniśmy zrobić grę.
Parę godzin po premierze wszyscy już są w stanie wystawić recenzję na steamie? Idiotyzm
EA udostepnialo do recenzji gre 48 h predzej.
Ale wiadomo,. ze wiekszosc tych "recenzji" to opinie ludzi po 2-3 h grania albo w poblizu,
Hejterska, roszczeniowa społeczność Steam to rak toczący branżę gier.
Dobrze, że jest Epic. Tam ludzie na pewno ocenią sprawiedliwie, bo po prostu umieją cieszyć się grami.
"Dobrze, że jest Epic. Tam ludzie na pewno ocenią sprawiedliwie, bo po prostu umieją cieszyć się grami."
Sprawiedliwie, czyli wcale bo się nie da... xD Chyba, że "sprawiedliwie" dla "biednego" korpo
Słaby troll
Użytkownicy Epic oceniają gry na forum GRY Online :P
Poza tym ta gra - przynajmniej nowa wersja 1. części - wcale nie wygląda i nie działa tak fajnie, jak się chyba większość spodziewała, a momentami nawet gorzej (sic!) .... No ale od bycia drastycznie ładniejszymi ostatecznie są remake'i. Tutaj niestety trzeba uznać czasem kontrowersyjne decyzje, co do spraw wizualnych.... Jednak niedosyt pozostaje....
Porównując do czego, bo chyba nie do oryginalnej wersji? Gra wyraźnie wygląda lepiej niż pierwowzór, więc najwyraźniej dawno nie włączałeś pierwszego ME.
Jeśli już miałbym się do czegoś przyczepić to byłby to brak większych zmian w wyglądzie pobocznych planet. To nadal pusty teren z kilkoma obiektami do zbadania i pojedynczym budynkiem/kopalnią. Pod względem zawartości pobocznej remaster kompletnie nic nie wnosi nowego i dostajemy dokładnie to samo co w oryginale przeniesione 1:1 tylko z lepszymi teksturami.
Jeśli już miałbym się do czegoś przyczepić to byłby to brak większych zmian w wyglądzie pobocznych planet. To nadal pusty teren z kilkoma obiektami do zbadania i pojedynczym budynkiem/kopalnią.
Ech...te planety są po to, żeby poczuć jak pusty i niegościnny jest kosmos. Jest to zawartość opcjonalna, którą można olać. Brak tego elementu w sequelach uważam za jedną z ich największych wad.
Up - dokładnie. Grając pierwszy raz w ME1, lądując na takiej pobocznej planecie właśnie od razu pomyslałem w taki sposób. Nawet są opisy tych planet przecież mówiące, że nie ma tam żadnej cywilizacji, lub są jakieś małe grupki czegoś/kogoś i że ewentualnie ktoś próbował tam kopać surowce, czy coś innego, więc oczywistym wydaje się, że taka planeta będzie pusta po prostu i niegościnna
Fajnie to wyglądało za pierwszym, albo drugim razem. Po dziesiątym, czy dwudziestym zwiedzanie pobocznych planet stawało się nużące i powtarzalne. I takie pozostało, bo Bioware niczego tu nie zmieniło. Dalej mamy trzy rodzaje budynków na krzyż i mako, którego sterowanie zostało tylko nieznacznie poprawione.
[quote]Brak tego elementu w sequelach uważam za jedną z ich największych wad[/quote]
Na całe szczęście Bioware tego nie zrobiło i w dwójce każda poboczna lokacja wyglądała inaczej. I nie, nie miałbym nic przeciwko, gdyby mako pojawiło się też w sequelach, ale nie w taki sposób i nie w takiej ilości jak w jedynce.
Na pewno uruchomiles te sama gre?
ME 1 wyglada w pyte!
Wiem, wiem. Nie liczyłem na to, że całkiem przebudują ten aspekt gry. Po prostu miałem nadzieje, że dodadzą trochę większą różnorodność terenu i budynków.
Fajnie to wyglądało za pierwszym, albo drugim razem. Po dziesiątym, czy dwudziestym zwiedzanie pobocznych planet stawało się nużące i powtarzalne
Której części sformułowania "aktywność poboczna" nie rozumiesz? Jak chciałeś, mogłeś to zupełnie olać. Jak chciałeś robić side questy, to cisnąłeś do znaku zapytania i tyle. Cała jazda mako nie licząc głównej linii fabularnej by ci zajęła może z 10 minut.
nie miałbym nic przeciwko, gdyby mako pojawiło się też w sequelach, ale nie w taki sposób i nie w takiej ilości jak w jedynce.
Więc zastąpili to skanowaniem planet, które przy jeździe Mako było jak zrywanie paznokcia przy kąpieli w basenie.
To już wolę to skanowanie z trójki, bo trwa krócej, a przy okazji są jakieś emocje, gdy mogą cię kalmary namierzyć.
..EA nie ma powodu do narzekań.. ME: Legendary Edition znajduje się na szczycie globalnych bestsellerów.
No i tyle ich obchodzi :D sukces odgwizdany, hajsik zarobiony, można temat zamykać i brać się za kolejne projekty, a gra i tak się sprzeda, bo gra na nostalgii dość sporej rzeszy fanów, oraz kupią też ludzie, którzy o grze słyszeli, ale jeszcze nie grali :D
Tak sobie demonizuję z jajem, ale prawdę mówiąc mam nadzieję, że jeszcze jakieś patche i poprawki wjadą, zanim stanieje i kupię.
Nie powiem, jak usłyszałem o wydaniu całej trylogii w odświeżonej wersji to nawet się ucieszyłęm. Ale potem jak potwierdziło się, ile to będzie kosztować czego w sumie można się było spodziewać, to się mocno zniechęciłem. Poczekam sobie aż to stanieje i może wtedy się zdecyduje kupić, bo z tego co widzę jest to remaster zrobiony po najmniejszej linii oporu.
Nie przyłożyli się. Nawet największy psychofan gry "MrMattyPlays" narzeka o słabych animacjach twarzy, i możliwości ich poprawy. Mieli czas i środki, oraz to że nie wydawało by się to skomplikowane dla nich do zrobienia. Minimalna ilość zmian w 2 i 3 części. Dołożyli błędy których nie było. Na plus że nie zmieniali fabuły gry.
ekhm... po linii najmniejszego oporu...
Odświeżyli trylogię na odwal się i się dziwią, ze oceny takie se. Zresztą i tak gra się sprzedaje, czyli sukces osiągnięty.
"Pierwsze recenzje krytyków były skrajnie pozytywne i wskazywały na jeden z najlepszych remasterów, jakie ujrzały światło dzienne. Czar prysł, kiedy swoje opinie zaczęli wystawiać gracze posiadający kopię gry na platformie Steam."
Czyli recenzje tych którym zapłacili za recenzję vs. recenzje tych którzy musieli zapłacić (za grę) aby móc wykonać recenzję.
I kto jest bardziej wiarygodny? :P
Ty serio tak?
A moze "komu wierzyc, zawodowcom czy gimbusom, oceniajacym na 1/10 "bo Szepard ma gupia fryzóre"?
To jest dokladnie takie samo wrzucanie wszystkich do jednego worka.
PS. Chetnie przyjme kase za recke ME EL, zainteresowanych prosze o kontakt.
Lifter - akurat opinie zwykłych graczy o grach zawsze będą ważniejsze niż recenzentów. To odwrotnie jak ze sprzętem, gdzie tylko testy profesjonalistów mają znacznie
Ale sugestia, ze kazdy recenzent, ktory smial miec inne zdanie niz uwaza piszaczy jest, delikatnie ujmujac, malo miarodajny.
Swoja droga dlaczego mam ufac opinii kogos, kogo w ogole nie znam? Chyba ze mowimy o setkach recenzji graczy jako "vox Populi" ale i tu jak sam wiesz czesto trafiaja sie oceny typu "0/10 bo sie wkurzylem" itd.
Patrząc na recenzje CP2077, to faktycznie można stwierdzić, że każdy recenzent kłamie.
Pamiętamy cyrk na GOL-u i damage control pt. "recenzja wersji na konsole"...
Oczywiscie to, ze CDP nie udostapnil wersji CP2077 nie ma tu najmniejszego znaczenia... Bo DOBRY recenzent sam by ja sobie zdobyl albo z gory wiedzial jaka bedzie.
Naprawde, doroslym ludziom sie zdaje ze jezdza panowie z aktowkami pelnymi dolarow czy co tam maja i rozdaja recenzentom?
Chcialbym w sumie, mialbym przynajmniej jakis kapital na emeryture odlozony. Ale niestety, 30 lat prawie pisze recenzje gier i zadna szuja nigdy nie chciala mnie przekupic. Czyste ***, przyznacie? Wszystkich kupuja, a mnie nie chca!
Naprawde, doroslym ludziom sie zdaje ze jezdza panowie z aktowkami pelnymi dolarow czy co tam maja i rozdaja recenzentom?
Nie, to jest kwestia braku profesjonalizmu, ale z Cyberpunkiem zawaliła praktycznie cała branża dziennikarska, nie tylko GOL.
Mi to się bardziej wydaje, że to jest kwestia presji ze względu na współpracę. Nie ma co jechać za bardzo gry, bo przy następnej grze kopii recenzeckiej już nie wyślą. Mam poważne zastrzeżenia do tego czy serwisy dziennikarskie o grach w dzisiejszych czasach mogą być rzetelne, bo oczywiście coś takiego jak black listing istnieje, więc wcale nawet nie trzeba sponsorować artykułów.