Recenzja Mass Effect: Legendary Edition - drogo, ale dobrze
Ogrywam na XSX i moim zdaniem źle to wyglada. Eden Prime straciło swój charakterystyczny czerwony filtr. Ogólnie zmiany w oświetleniu po prologu oceniam na minus. Co więcej już na samym początku miałem błąd. Kaidan zapomniał wziąć karabin ze sobą...
Brak możliwości ustawienia napisów niezależnie od dubbingu dyskwalifikuje u mnie zakup.
świat, fabuła, postacie, dialogi, muzyka etc. – to wciąż ten sam wspaniały Mass Effect;
bo wiadomo było, że fabularnie żadne zmiany nie zajdą. Zresztą, remaster w ogóle na tym nie polega. Dla mnie trochę plus na siłę, a trudno mnie podejrzewać o hejtowanie Mass Effect. No chyba że chwalimy już EA za to, że czegoś nie popsuło przez retcony czy inne zmiany w stylu wycinania bądź dodawania wątków psujących spójność postaci, żeby się dostosować do współczesnego widza, ale chyba nie o to chodzi. :-)
Nie wiem oczywiście, jaki werdykt wystawisz ostatecznie, niemniej jeżeli chodzi o remaster, to jednak skupiłbym się całkowicie na tym, jakie zaszły zmiany w obrębie odświeżania gry, a nie na tym, co przedmiotem remasterowania w ogóle nie jest.
No i jest jeszcze kwestia wersji polskiej. Oprócz tego braku podziału, o którym wspominasz. Z tego, co czytałem w newsie, to jest dość spore zamieszanie z tym, co jest przetłumaczone, a co nie i do tego nie mogę wybrać oryginalnych głosów. Szczerze mówiąc, dla mnie to jest akurat deal breaker, bo nie wyobrażam sobie grać bez oryginalnych głosów, a domyślam się, że blokady regionalnej nie obejdę.
Pff... zdecydowanie bardziej wolałbym odświeżenie DAO niż ME, którego nawet nie raczyli w całości przetłumaczyć. Ale 300 zł to sobie śmiało krzyczą za dodanie modów.
Ogólnie Shepard jest poliglotą https://www.youtube.com/watch?v=wNAljTRH5fo Już bardziej namieszać EA nie mogła :P
Wyostrzone tekstury, dodane odbicia czy podkręcone efekty świetlne sprawiają, że obcowanie z „dwójką” i „trójką” stało się odczuwalnie przyjemniejsze. Niemniej nie są to poprawki, za które chciałbym zapłacić kwotę, jakiej EA żąda za Legendary Edition w dniu premiery.
...
Jeśli grasz na konsoli ósmej lub dziewiątej generacji i nie było Ci jeszcze dane poznać osobiście komandora Sheparda – nie masz się nad czym zastanawiać, ten zakup jest obowiązkowy.
Właśnie to mój przypadek i właśnie się zastanawiam, ale w sensie czy z XSX / Game Pass za darmo wersję klasyczną czy kupić LE, jeżeli grafika ma dla mnie drugorzędne znaczenie tzn. te odbicia i efekty wymienione powyżej bez żadnego znaczenia. Wygląda, że warto zakupić głównie ze względu na ten "remake" ME1.
"świat, fabuła, postacie, dialogi, muzyka etc. – to wciąż ten sam wspaniały Mass Effect;"
Za każdym razem to samo - chwalenie że "to dalej dobra gra" bo po co chwalić zmiany dokonane w remasterze. Tylko wtedy nie było by o czym mówić... To samo było przy W3 refunded. Przecież remaster powinniśmy chwalić za to że czegoś nie popsuł zamiast rozliczać z tego co zrobił. Mnie, fana trylogii strasznie boli brak porządnego remaster. Trudno się dziwić ĘĄ , że się nie przyłożyło skoro nie musi
W3 Reforged ma o wiele większy skok graficzny niż ME LE. Ogólnie jest lepszym remasterem od tych płatnych aktualizacji serwowanych przez EA. W3 miał głównie 2 problemy: 1 - obiecano zmiany w przerywnikach, misjach, dialogach itd. ale puryści płakali, więc się z nich wycofano. 2 - zmiany w polityce odnośnie modów i własności intelektualnej. Reszta to był typowy płacz milenialsów.
W ogóle z ciekawości co to jest typowy płacz milenialsów? Wtedy jak cię robią w bambuko, a ty się nie zgadzasz?
Reszta to był typowy płacz milenialsów. czyli facetów koło 40, że wyrzucono do kosza starą ale działającą wersję gry z ich młodości, czy co masz na myśli, dziadku?
Nie było jakiejś kampanii przeciwko zmianom, jest to nędzne zwalanie odpowiedzialności przez blizzarda i marketingowy bełkot. Zrezygnowano z nowości, bo uznano, że wszystkim to umknie, a pracę lepiej przekierowac na nędzne demo diablo iv, żeby przyciągnąć ludzi.
Nie chodzi o zmiany w politycemodów, tak jak o problemy z kompatybilnością, chociaż podstawka ma zero zmian w technologii.
Remaster trafił w bardzo złym stanie i zniszczył rozgrywki w warcrafcie, jednocześnie unicestwiając starą, stabilną i działającą wersję.
W3 Reforged ma o wiele większy skok graficzny niż ME LE. Normalnie ten tekst nadaje się do kabaretu. Proszę cię przyznaj, że to żart.
świat, fabuła, postacie, dialogi, muzyka etc. – to wciąż ten sam wspaniały Mass Effect;
bo wiadomo było, że fabularnie żadne zmiany nie zajdą. Zresztą, remaster w ogóle na tym nie polega. Dla mnie trochę plus na siłę, a trudno mnie podejrzewać o hejtowanie Mass Effect. No chyba że chwalimy już EA za to, że czegoś nie popsuło przez retcony czy inne zmiany w stylu wycinania bądź dodawania wątków psujących spójność postaci, żeby się dostosować do współczesnego widza, ale chyba nie o to chodzi. :-)
Nie wiem oczywiście, jaki werdykt wystawisz ostatecznie, niemniej jeżeli chodzi o remaster, to jednak skupiłbym się całkowicie na tym, jakie zaszły zmiany w obrębie odświeżania gry, a nie na tym, co przedmiotem remasterowania w ogóle nie jest.
No i jest jeszcze kwestia wersji polskiej. Oprócz tego braku podziału, o którym wspominasz. Z tego, co czytałem w newsie, to jest dość spore zamieszanie z tym, co jest przetłumaczone, a co nie i do tego nie mogę wybrać oryginalnych głosów. Szczerze mówiąc, dla mnie to jest akurat deal breaker, bo nie wyobrażam sobie grać bez oryginalnych głosów, a domyślam się, że blokady regionalnej nie obejdę.
Właściwie to masz rację, że lista plusów i minusów nie była najlepszym miejscem, by wspominać o "przyrodzonych" walorach Mass Effectów - tym bardziej że nie będą miały one wpływu na finalną ocenę Legendary Edition ;)
do minusów to jeszcze dodałbym :
- ocenzurowana gra względem oryginału
- brak napisów polski w dlc
a co ty masz w tej grze niby ocenzurowane?
Nic, dzieciak nauczył się nowego słówka, które gdzieś usłyszał i powtarza je jak papuga bez sensu.
Podobny motyw z „monopolem" w temacie o Epic Store.
Po ograniu 10h w ME 1 Remaster.. Potwierdzam .. Remaster ME jest niesamowity! Wiele się różni od pierwowzoru.
Co boli ciebie to, że mi się gierka podoba?
Może bardziej chodzi mu o kłamstwa że AŻ tak różni się od pierwowzoru bo to bzdura.
Może bardziej chodzi mu o kłamstwa że AŻ tak różni się od pierwowzoru bo to bzdura.
ale ME1 faktycznie się różni od oryginału, na ME2/3 wyłożyli lachę
Brak możliwości ustawienia napisów niezależnie od dubbingu dyskwalifikuje u mnie zakup.
Dokładnie, u mnie tak samo. Myślałem nad zakupem, ale w takim razie zrezygnuję.
Amen.
Nie kupię póki tego nie poprawią albo jeśli nie da się tego samemu zmienić grzebiąc w plikach.
Nie mogę grać z polskim dubbingiem, bo mi lekarz nie pozwala - pluję wtedy krwią i dostaję drgawek.
idź podaj sobie rękę z tymi od residenta co nie kupują, bo nie ma polskich napisów
Oczywiście klient powinien mieć wybór między językiem w którym chce grać. Ale nie każ twórców za to że nie umiesz się zdecydować na któryś z języków.
Dwóch moich przyjaciół zrobiło fixa do jedynki: https://steamcommunity.com/app/1328670/discussions/0/5002914669818168839/?ctp=5
Pobierasz skrypt od użytkownika Gani, umieszczasz go w "Mass Effect Legendary Edition\Game\ME1\BioGame", uruchamiasz i otrzymujesz w jedynce angielski dubbing oraz polskie napisy (język w grze wybierasz polski). Jedyne miejsce, gdzie pozostają polskie dialogi to kreator postaci.
Te gry od EA to zawsze w przygotowaniu tutaj widzę. W szczególności Fifa.
W remasterze żeńska wersja Sheparda wygląda jak jakiś robot albo jakby miała botoks wstrzyknięty.....
Tutaj jeszcze porównanie Kelly Chamber po lewej "remaster" a po prawej oryginał. Nie nie co oni mieli w głowach zmieniając postacie na gorzej wyglądające...
wow kelly wygląda strasznie w remastrze , zawsze mi się podobała ale tu wygląda obleśnie...
Co się stało stało z oświetleniem? Przecież to demaster gry :D
Może kiedyś go sprawdzę. Wstępnie, patrząc po screenshotach, najbardziej właśnie razi mnie zmiana feelingu na który składa się między innymi oświetlenie. Gdy pierwszy raz uruchomiłem grę to byłem oczarowany brudną, trochę retro-ziarnistą stylistyką jak z starszego filmu scfi. Remaster na pierwszy rzut oka dużo z tego stracił. Odpuszczę sobie już komentarz odnośnie nowego wyglądu twarzy komandor Shepard.
Jeżeli chcesz ograć na konsoli to LE jest idealna pod to. Raz, że płynność 60 klatek. a dwa wszystkie DLC które niestety oddzielnie kosztują majątek.
Mnie najbardziej rozbawiło jak Bioware powiedziało, że z remake mieliby bardzo dużo pracy więc zrobili remaster. Nawet nie ma co komentować.
Dla mnie seria ME 1,2,3 to 9/10 może 10/10 bo nawet jak grałem jakiś czas temu to dalej bawiłem się bardzo dobrze mimo, że przechodziłem już X razy. Remaster i zmiany oceniłbym na 3/10 głównie dlatego, że ME przeszedł największe metamorfozę ale ME2 i ME3 to wstyd.
"Recenzja powstała na bazie wersji PS4"
Nie ma to jak ogrywać wersję na past geny i robić sobie samemu krzywdę...
Wersje na TosterStation 4 i PotatoBoxie to odrzuty borykają się z problemami których nie ma na PC/PS5/XBSX|S i nie mówie tu o grafice, wydajności.
Do plusów można dodać, że jednak modowanie LE będzie wyglądać podobnie jak w przypadku OT i np. ALOT będzie przeniesiony. I ciekaw jestem, jak to jest z patchem 1.1, czy od razu jest dograny czy dopiero będzie udostępniony.
Choćby ME:LE robiło espresso to EA, ani BioWare, grosza ode mnie już nigdy nie dostaną.
A jak jeszcze mówimy o takiej kwocie, za tak stare gry, z tak powierzchownymi zmianami, w serii... mocno problematycznej - po prostu kosmos.
Ludzie wspierajcie uczciwych, kompetentnych i przyzwoitych deweloperów (i wydawców- też zdarzają się tacy!). Nie bądźcie głupi i zacznijcie wyciągać wnioski ze swoich błędów w przeszłości.
Ile razy można wkładać ręce do ogniska bez opamiętania?
Ogrywam na XSX i moim zdaniem źle to wyglada. Eden Prime straciło swój charakterystyczny czerwony filtr. Ogólnie zmiany w oświetleniu po prologu oceniam na minus. Co więcej już na samym początku miałem błąd. Kaidan zapomniał wziąć karabin ze sobą...
Pff... zdecydowanie bardziej wolałbym odświeżenie DAO niż ME, którego nawet nie raczyli w całości przetłumaczyć. Ale 300 zł to sobie śmiało krzyczą za dodanie modów.
Rozumiem ze jedynym sensownym powodem zeby to kupic na pc jest pierwsza czesc ktora "chwilami przypomina raczej remake niż remaster". No coz Rysiek spiewal ze w zyciu piekne sa tylko chwile ale jednak poczekam. Na razie jest w co grac.
Wszyscy się zachwycają tym remasterem a ja grałem w to już dawno temu i to z nawet lepszą grafiką dzięki ALOT swoją drogą pisanie w recenzji "świat, fabuła, postacie, dialogi, muzyka etc. – to wciąż ten sam wspaniały Mass Effect;" jaki to ma sens? w remasterach powinno się oceniać tylko i wyłącznie teksutry , mechanikę optymalizację bez fabuły dodatkowo trzy gry i dziesiątki DLC gwarantują grubo ponad 100 godzin zabawy.??? o co tu chodzi to nie powinno być brane pod plus bo jak wydają trylogie to ja jako gracz coś takiego uważam za oczywistość ale jak widać kopro-manipulacja działa
Super, ale co z tego?
Tak tylko dodam, że poprawie również uległy animacje np. w Mass Effect bieg Sheparda oraz podczas sprintu łatwiej jest kierować postacią. Więc wychodzi na to, że tych poprawek jest więcej niż na pierwszy rzut oka się wydaje.
PS: Pliki z MP Mass Effect 3 są dołączone więc raczej nie będzie kłopotu by powstał EMG na nową wersję czy dodanie w późniejszym terminie trybu Multiplayer.
Dla ciebie żart, a takie alexy kupią po 3 egzemplarze.
czy drogo to zależy kto kupuje, jeśli ktoś kto zna serię ME na pamięć + używał modów i nie ma TV/monitora z HDR to w sumie tak, a jak ktoś ma monitor/TV z HDR lub nigdy nie grał w serię ME to 100-200 godzin w zależności od robienia wszystkiego + szybkości grania za 270 PLN to właściwie tylko Valhalla w ostatnim czasie miała podobny przelicznik cena/godziny gry jako rpg.
Ja mimo że mam grę też na EA Pro kupiłem na steam dla osiągnięć ;) czyli pożyteczny idiota który ma wszystkie wydania konsolowe, pctowe i jeszcze dokupił na steam legendarną edycje ;)
Myślę jednak że w przypadku tej serii takich idiotów będzie więcej właściwie ta seria jako mało który po jej skończeniu pozostawia pustkę grową / człowiek szuka czegoś podobnego wielkiego i nic nie znajduje ;(
Alex jak zwykle w formie :D niedługo chyba rekord minusów padnie. a jak ktoś ma monitor/TV z HDR Czyli, że jak? Jak ktoś ma TV z HDR to od razu dobry powód żeby to kupić? XD Nieźle. Nie widziałem, że odpowiedni TV otwiera tyle możliwości.
Asasyn - Nie widziałem, że odpowiedni TV otwiera tyle możliwości. oczywiście że otwiera bo gra wygląda przy nowej technologii przepięknie. HDR to jest ta jedna z niewielu technologii która wprowadziła w ostatnim czasie olbrzymią zmianę w odbiorze wizualnym gier. Dodatkowo staje się w miarę powszechna bo dobre TV z HDR można kupić już właściwie od 5K PLN. Wybitny HDR zobaczysz co prawda tylko na TV 8K z 3000-4000cd/m2 ale to też kwestia czasu kiedy będzie każdy miał taki w domu.
Historia taka sama jak z większością remasterów gier z XXI wieku. Jak ktoś nie grał to jak najbardziej można kupić. Ale dla ludzi którzy mają, znają, ograli być może wielokrotnie i wciąż ładują spory hajs w przypudrowaną edycje, która może i wygląda inaczej, ale moim zadaniem niekoniecznie lepiej, nigdy nie zrozumiem.
Pytanie techniczne : Jeśli kupię grę na steam to muszę mieć odpalony też origin ? Jeśli tak to nie widzę sensu kupowania gry na steam
Jest w miarę ok, czy warte tych pieniędzy: nie. Ale i tak kupiłem bo uwielbiam trylogię mass effect. Jeśli chodzi o grafikę, to nie wiem, może wersja ps4 z patchem już po prostu nie ma takich problemów, albo może ja jestem dziwny, ale nie widziałem tego co niektórzy tu wrzucali na porównawczych screenach. A i wbrew temu co niektórzy piszą, przynajmniej jeśli chodzi o pierwszą część, nie ma na ten moment modów które by robiły to co remaster. Jeśli chodzi o dwójkę i trójkę to jeszcze nie grałem więc się nie wypowiem na ich temat, ale nie zdziwi mnie jeśli też tak będzie.
Gra odpalona, na razie wszystko działa. Przy czym ja zalogowałem się również na swoje konto na Origin.
O co chodzi z tym językiem polskim w tej grze i aferą wokół niego?
Nie bardzo siedzę w temacie. A w ME grałem gdy były premier oryginalnych wersji z naszymi napisami i angielskimi dialogami. W dodatki żadne nie grałem.
Z tego co widzę, to w ME:L też da radę tak pograć, dlatego nie wiem o co chodzi.
Właśnie o to, że nie można. W ME:LE wybór języka dotyczy jednocześnie głosów, napisów i interfejsu. Jeżeli chodzi o wydania oryginalne, to ME1 pozwalał na wybór oryginalnych głosów u polskich napisów. W ME2 nie dało się wybrać takiego ustawienia, na PC dalo się to osiągnąć edytując pliki. ME3 z kolei posiadało juz tylko napisy, wiec w tej części problemów nie było
Jeżeli chodzi o wydania oryginalne, to ME1 pozwalał na wybór oryginalnych głosów u polskich napisów
Nie, nie pozwalal.
tak, pozwalał. przy instalacji z płyty (nawet z CD-Action) instalator pytał, czy chce się zainstalować dubbing czy napisy. zresztą wydaje mi się, że identycznie było z płytową wersją dwójki. nie pamiętam, jak z wersją cyfrową.
Grałem w 3 części i w każdej grałem z napisami i angielskimi dialogami. Nie pamiętam już jak to się ustawiało, ale dało się.
Tutaj pewnie też da radę zważywszy na politykę Sony, które skończyło z regionalizacją gier.
To tym bardziej dziwie sie narzekaniom. Myślałem, że zablokowali możliwość zmiany opcji dialogowych. Jak jest tak jak w oryginale, to nie rozumiem o co płacz.
Rozchodzi się o to, że nie mogą wybrać osobno napisów i dubbingu. Ale przecież wszystkie 3 części gry na to nigdy w żadnej wersji jezykowej na to nie pozwalały. Chłopy z EA nigdy pewnie nie wiedzieli, że nagle w 2021 to będzie problem (tym bardziej, że wcześniej gimbaza na to nie narzekała).
Wiesz co, mnie bardziej przeraża cena. O to ludzie powinni mieć pretensje. Dla osób, które już wydały setki złotych, którzy powinni dostać dużą zniżkę. Większość firm da dużą zniżkę za upgrade, jeśli posiadasz starszą wersję ich produktu. I to jest bardzo smutne, co tu się dzieje.
O tym powinno pisać GryOnline. Bo to jest wyzysk niewinnego człowieka i cwaniactwo.
Trochę misz masz wprowadziłeś i już kompletnie nie ogarniam xD
W pierwotnych wersjach dało się wybrać angielskie głosy i polskie napisy. Sam tak grałem. Wersja z CDA na bank posiada ustawienie do woli. W 1 grałem właśnie z CDA.
Na PS5 jest specjalne menu do wyboru ścieżki dialogowej i napisów - osobne menu do tego i do tego.
Mi osobiście nie leżała poslka wersja, dlatego wolałem angielską.
Specjalnie wziąłem dziś wolne i już mam przegrane ponad 5 godzin, wciąga tak jak zawsze, tym razem w ładniejszej (na ile się dało oprawie). Spotkałem też już Miażdzypaszcze, walczy się z nimi trudniej niż kiedyś.
A redakcji należy się kop w tyłek. Tutaj w minusach dają taką głupotę - "przy wyborze języka nie ma podziału na dialogi i napisy.", ale jednocześnie RE za brak wersji PL minusa nie dostał. Podwójne standardy u waszych "recenzentów" zawsze w formie.
"Miażdzypaszcze".
Mój rak dostał właśnie raka. Dzięki za uświadomienie, dlaczego jak ognia od zawsze unikałem polskiego języka i nie tylko dubbingu ale też tekstu w tego typu grach. Po prostu imersja świata idzie się kochać kiedy niby grasz w Mass Effect, a tu co chwila z tekstów wylatuje Monty Python.
Długo nie wytrwałem w swoim postanowieniu i kupiłem.
Póki co na pewno da się zrobić lokalizację kinową w ME2 starą metodą:
1. należy wejść do C:\Program Files (x86)\Origin Games\Mass Effect Legendary Edition\Game\ME2\BioGame\CookedPCConsole
2. wykasować (lub zmienić nazwę na jakąś inną) plik BIOGame_INT.tlk
3. nazwę pliku BIOGame_POL.tlk zamienić na nazwę BIOGame_INT.tlk
4. w menu głównym pakietu zmienić w ustawieniach język na angielski i rozpocząć ME2.
U mnie zadziałało bez trudu.
Teraz jeszcze oby ktoś rozgryzł jak to zrobić w ME1.
Trzecią część tak samo się robi żeby mieć kinowe spolszczenie. Jeżeli masz ustawiony język angielski w launcherze.
A to w trzeciej w końcu jest polski dubbing, czy jednak jest kinowa lokalizacja od razu tak jak w oryginale?
dla samego HDR warto kupić tą edycję / to jak ME wygląda w HDR to szok ! nie mówiąc że jednak dostosowali oprawę graficzną do obecnych standardów. Nie jest wybitna ale jest ładnie ale biorąc pod uwagę że to jednak ME z całą kosmicznie dobrą zawartością przynajmniej ME1 i ME2 to nie wyobrażam sobie żeby tego nie mieć.
Właściwie muszę przyznać że się myliłem już po przejściu dwóch pierwszych etapów w ME1 widać że włożono w to jednak więcej pracy niż dodanie auto HDRu + nowych tekstur. Mimo że znam te gry właściwie na pamięć bawię się wyśmienicie !
Asasyn - jest wiele osób które kochają tę serię więc jeśli mogą mieć właściwie najlepsze wydanie i jeszcze raz w to zagrać + mają obecnie odbiorniki z HDR które wbijają tę grę na nowy poziom wizualny (ta gra ma miliony punktów świetnych i dla kontrastu czarny kosmos, już pierwszy skok przez przekaźnik powoduje że zbieramy szczękę z podłogi) to czemu mają sobie jej nie kupić ? bo już kupili poprzednie i o z tego ? do fryzjera też poszedłeś raz w życiu i teraz cię ścina za darmo ? Mimo moich obaw włożono w tę edycję masę pracy / myliłem się że EA tylko odcina kupony i przyznaję że ten remaster jest absolutnie wart zakupu !
A przypadkiem teraz HDR nie działa bo siedzę na forum Steam i dużo osób płacze że nie działa ?.
Nie warte więcej jak 100 zł przecież już żeśmy w to grali. Chcą nadrobić pieniądze za Andromedę? Niech się naucza że poprawność polityczna i BLM to nie jest droga do sukcesu.
SEJWY ZE STAREGO ME... SA NIEKOMPATYBILNE Z LE!
I postac, ktora gram od siedmiu lat tym samym nie bedzie zaimportowana. Niby sobie moge ja odtworzyc w kreatorze, ale kuzwa to nie to samo.
Ogólnie Shepard jest poliglotą https://www.youtube.com/watch?v=wNAljTRH5fo Już bardziej namieszać EA nie mogła :P
Brak słów jaka to fuszerka.
Ale widzę że na forum EA jest twórczy dym, może coś znajdą. A może EA poczyta co tam piszą i jednak sami podadzą jakieś rozwiązanie na tacy.
OMG... niezły *. A przy okazji mam próbkę tego, jak zły jest polski dubbing.
Boziu co za dom publiczny...
Zupełnie jak za dawnych lat jak kupowałeś u ruska na giełdzie za 3 dychy gierki z ich własnymi tłumaczeniami.
Zupełnie jak za dawnych lat jak kupowałeś u ruska na giełdzie za 3 dychy gierki z ich własnymi tłumaczeniami.
I ich tłumaczenia wciąż potrafią się pojawiać już jako oficjalne...
Krótko - chcą za ME1 270 PLN reszta praktycznie niewiele zmieniona - chore i już.
A grałeś, że oceniasz?
Z kwestii technicznych:
Na zestawie 5.1 gra (przynamniej pierwsza część) ma dziwny mix. Głosy w trakcie rozmów oraz strzały w czasie walki są puszczane na tylne kolumny. Nie jest to dyskwalifikujące, ale wrażenie daje specyficzne.
Podoba, mi się sposób, w jaki rozwiązano instalację. Instaluje się pierwszą płytę (ok. 40 minut), a po włożeniu dysku oznaczonego jako "play disc" jedynka jest już na twardzielu konsoli i można grać podczas gdy dwójka i trójka instalują się w tle.
Jestem nieco rozczarowany wydajnością na ps4. Co by nie mówić o grafice (jedynka wygląda zauważalnie lepiej niż wcześniej), są to gry już dość stare, z niewielkimi poziomami, małą ilością NPC i niezbyt zaawansowaną fizyką. Liczyłem, że w trybie "performance" gra utrzyma 60 klatek. Niestety dropy są na tyle częste i duże, że zdecydowanie lepiej grać w trybie "quality", który na mojej zwykłej PS4 ogranicza animację do 30 fps, ale jest to 30 fps stałe.
Z kwestii gameplayowych (jedynka):
Nie zanotowalem jakichś poważnych zmian, poza modelem strzelania. O ile karabiny szturmowe czy pistolety mocno się nie zmieniłu, o tyle snajperki zostały bronią ostateczną. W oryginale, zanim się rozwinęło ich skilla, po każdym strzale trzeba było czekać aż celownik przestanie się bujać. Teraz można oddać tyle strzałów ile się uda przed przegrzaniem i broń w zasadzie nie traci celności. Można wręcz strzelać z biodra, bo celownik jest aż za bardzo precyzyjny.
Ta inflacja jest straszna, patrzę a tu Simcity 4 na GOGu za 20zł (kiedyś ją kupiłem za 4zł), teraz odgrzewany kotlet - 220zł. Muszę kupić w końcu Wiedźmina 3 bo za rok też pewnie będzie za stówę albo dwie.
Ale to jest DOBRE ! Zapomniałem jak dobra była ta seria ! aż łzy mi lecą i ze szczęścia że znowu mam przed sobą tą wielką epicką przygodę i jednocześnie ze smutku że po odejściu Raya Muzyki i Grega Zeschukiego i sprzedaży BioWare dla EA BioWare przestało istnieć. Niby pojawiło się godne zastępstwo w postaci CDP ale jednak to co dostarczyło dawne Bio jest absolutnie nie do pobicia.
Nawet miałem kupić, bo lata temu grałem tylko w Mass Effect 1 i była mocno średniawa, a w końcu wszyscy tak zachwalają tę serię... Ale po tym, co dzieję się z remasterem raczej odpuszczę.
Zresztą, ja nawet nie lubię space oper, więc pewnie i tak nie bawiłbym się zbyt dobrze.
Sam wziąłem się za Mass Effect dosyć późno bo jakoś po premierze trójki.
Jedynka wciągnęła mnie klimatem, lore i świetnymi towarzyszami.
W dwójce była świetna i wciągająca historia.
Trójka z tego co pamiętam to strasznie przynudzała i nie ukończyłem jej.
Okej, jako, że EA Polska milczy i nie chcą się przyznać nawet do tego, że jednak jakąś pracę zrobili jeśli chodzi o niewydane dlc, to ich wyręczę.
Xbox series X, da się zmienić dowolnie język, ale zmieniamy wszystko, czyli chcemy angielski dubbing, to mamy angielskie napisy.
Dziękujemy za możliwość wyboru EA.
Mass effect 2 w wersji polskiej wygląda to tak, wczoraj zrobiłem szybki speedrun:
-Geneza przetłumaczona polskie napisy, angielski dźwięk.
-Przybycie przetłumaczone, Shepard zostaje poliglotą płynnie mówiącym raz po polsku, raz po angielsku
[link]
Tutaj wideo z potwierdzeniem.
-Handlarz Cieni taka sama sytuacja jak z przybyciem.
Oceniając dubbing i już pomijając kwestie aktorów głosowych, błędy które były z niewypowiedzianymi kwestiami gdzie jakas postać milczy przez 10 sekund, po czym Shepard mówi, że spoko git zrobie to, są.
Wiem, że to zabawne, ale to EA Polska wiec warto wspomnieć:
Tryb fotograficzny oraz główne menu łączące 3 gry są też przetłumaczone:)
Jeśli macie jakieś pytania co do wersji na xboxa series x, śmiało zapraszam.
Z tego co czytam w komentarzach, będąc w posiadaniu trzech części ze wszystkimi dodatkami, zakup tej gry nie ma żadnego logicznego uzasadnienia. A już z całą pewnością nie ekonomicznego.
Pograłem 2 godzinki przed snem i jestem pod mega wrażeniem. Nigdy nie udało mi się przejść ponownie jedynki przez to jaka była toporna, a teraz czuję się jakbym grał w zupełnie nową grę. Coś pięknego jak udało im się odświeżyć tę część. Oczywiście gram w jedynym sensownym języku czyli angielskim i jeśli ktoś nie ma z tym problemu to z czystym sumieniem polecam.
Po co dodawać do plusów " świat, fabuła, postacie.." normalni jesteście? przecież tego nie zmienią i nie powinno to być uwzględniane w recenzji . remaster, nie remake to poprawa czego?? przeważnie grafiki.
Też mam wrażenie że oni tu nie oceniają remastera, tylko trylogię ME jako fabularną trylogię. Ocena powinna być za to co dodano/poprawiono/zmieniono, a nie za to co było ocenione już 10 lat temu, bo fabularnie nie ma tu ŻADNYCH ZMIAN.
Ja gram już 15h w ME 1 na PS5. Coś wspaniałego. Niesamowita historia :). Oczywiście gram z dubbingiem, który momentami jest lepszy od oryginalnego audio. - Na przykład. Udina = Bezimienny :D Arcydzieło!
Zresztą, muszę przyznać, że po fabularnych WTF i emocjonalnych przeżyciach, jakie zapewnił mi ostatnio remaster NieR Replicant, to chyba nie mam ochoty na jakąś opowiastkę o kolejnym kosmicznym harcerzyku i jego ekipie kolorowych stworków z uporem maniaka ratujących Wszechświat.
W takim razie ciesz się że nie czytasz książek bo z takim podejściem już w nic byś nie grał
Faktycznie, ostatnio czytam mniej (w maju tylko 2 książki, ale pocieszam się, że to dopiero połowa miesiąca, a i "Wszystko, co lśni" to cegła na 1000 stron), ale żeby od razu podejrzewać mnie, że nie czytam w ogóle? Ej no, bez takich :)
A jak wygląda trójka bez MP? Chodzi mi o to, że w oryginale granie w MP zwiększało przygotowanie bojowe (czy jakoś tak, na początku było 50%) które było mnożnikiem siły bojowej (znowu mogłem przekręcić nazwę, chodzi mi o te punkty które zdobywaliśmy podczas rozgrywki od których potem zależało zakończenie). Usunięto po prostu ten mnożnik?
Jeszcze za czasów me3 zmienili to i granie w MP nie jest wymagane do osiągnięcia 100%.
Z bełkotu PR co informowali. Troche to podobno zmienili. Jak grasz w wszystkie 3 części to mnożnik sił bojowej jest łatwiej do zdobycia i nie masz najgorszego zakończenia.Jak w samą trójkę to jest ciężej podobno. Trzeba robić wszystkie zadania poboczne. Ale na razie nie ma jak zweryfikować czy faktycznie tak jest.
Ogrywałem niedawno me3 na szybko, żeby coś sprawdzic i mnożnik naprawdę został przystosowany już dawno do grania bez multi :)
Tak ale teraz niby nie jest tak łatwo zdobyć wymaganą liczbę grając tylko w jedną część. To z multi to każdy wiedział.
Bez problemu zdobywam grajac w ME3 zasoby powyzej 6000 punktow, co odblokowuje "happy end", z ktorego nigdy nie korzystam. Oczywiscie bez multi.
Na tyle co pograłem ME1 prolog ukończony trochę cytadela - absolutnie fantastyczne. Masę włożonej pracy aby to wyglądało i grało jak trzeba. Polski dubbing w tej wersji daje radę bo był od cdp. KOSMOS wykonanie.
ME2 - miana na angielski + polskie napisy na pc to 10 sekund. Pojawili sporo też + HDR + wiele nowy efektów a że część druga jest WYBITNA to tutaj nic się nie zmieniło w ocenie czy odbiorze gry.
ME3 - też sporo poprawek ale że nie cierpię tej części to i dużo nie grałem.
Napiszę tak jak ktoś nie grał w tę serię i lubi rpg to oszaleje ze szczęścia. Jak ktoś jak ja zna ją właściwie na pamięć i ma przyjemność jeszcze raz w tak fenomenalnym wydaniu to też;)
ARCYDZIEŁO!
ARCYDZIEŁO!
Czekaj, od grudnia po CP to które to już?
Gra roku, prawda Alex? Kolejną po Returnal.
Ładnie Alex -15 już uzbierałeś.
Widać jak wiele osób nie grało a oceniają.
Weźcie pod uwagę ludzie na jakim on sprzęcie gra jak bym miał w domu takie kino i taki sprzęt to też pewno bym mówił że każda gra to arcydzieło na ekranie wielkości ściany z głośnikami jak w kinie do tego pewno w 8K to musi miażdżyć taka gra.
Ja tez już jestem na cytadeli i tez bawie się super, choć na jedynce widać nieco ząb czasu, puste lokacje itd. ;)
Świetnie teraz wygląda ME 1. Warto sobie przypomnieć tę część. Dwójkę ograłem bodajże 5 razy, a jedynkę tylko raz. Miło wrócić do początku Mass Effecta.
Dwóch moich przyjaciół zrobiło fixa do zmiany ustawień językowych w jedynce: https://steamcommunity.com/app/1328670/discussions/0/5002914669818168839/?ctp=5
Pobierasz skrypt od użytkownika Gani, umieszczasz go w "Mass Effect Legendary Edition\Game\ME1\BioGame", uruchamiasz i otrzymujesz w jedynce angielski dubbing oraz polskie napisy (język w grze wybierasz polski). Jedyne miejsce, gdzie pozostają polskie dialogi to kreator postaci.
Ulepszona wersja tego co wyżej https://www.mediafire.com/file/nx0t3wxuzd9r5pc/ME_LE_Zmie%C5%84_j%C4%99zyk_1.1.zip/file zamiast zmieniać nazwy plików isb z "_plpc" na angielską i vice versa, podmieniłem nazwę plików zawierających nazwę "_plpc" na "_plkopia". Zanim użyjecie tej wersji, należy przywrócić kopie zapasowe z folderów "kopia_lang"! A i Shepard nie jest już niemową przy rozmowie z Harkinem, podczas rozmowy z Andersonem nie ucina dźwięku i inne pomniejsze błędy naprawione. EA ma karnego k....a, fani zawsze muszą naprawiać błędy po EA - tak samo było z Battlefrontem II gdzie po jakimś czasie wyszedł mod na wersje kinową
To byś musiał widzieć co się dzieje na oficjalnym discordzie moderów ME. Rozebrali już LE na części składowe - koleś który przez 3 lata tworzył komplet poprawek do ME2 prawie się popłakał na disco :) Okazało się że w ME2 BioWare nie poprawiło ZUPEŁNIE NIC - Asari nadal mają ludzkie ręce, 3/4 NPC w Cytadeli nadal nie ma cieni, streaming postaci stojących w oddali jest na poziomie 2008 roku, nie wprowadzili że żadnych poprawek odnośnie dziesiątek pomniejszych błędów, kompletnie nic.
Ale również twórca Alot/Alov jak i wymieniony modder przez enrique przyznają, że oprawa graficzna jest o wiele lepsza od tego co można uzyskać używając moda ALOT.
Długo nie trzeba było czekać. Jest już modyfikacja dająca lokalizację kinową w ME1.
Oto co trzeba zrobić:
1) Pobierz zip oraz wypakuj gdzie chcesz
2) Uruchom exe
3) Ustaw ścieżkę do gry
4) Wybierz Mass Effect 1
5) Kliknij "Zmień DUB"
6) Kliknij Tak. Aplikacja stworzy kopie zapasowe plików isb oraz pcc. Trzeba mieć wolne 21,7 GB na dysku
7) Odczekaj parę minut, aż pojawi się komunikat
8) Ustaw w Launcherze gry w opcjach na Język polski
9) Gotowe
Plik do pobrania tu:
https://www.mediafire.com/file/mirhpmm2csj9732/ME_LE_Zmie%C5%84_j%C4%99zyk_1.1.1.zip/file
U mnie działa elegancko.
Pograłem trochę w ME1 i jestem ogromnie zadowolony.
To niemalże inna gra. Graficznie jest bardzo fajnie, choć mam zastrzeżenia do nieco sztywnych, nienaturalnych twarzy. No i każda postać ma oczy pociągnięte eyelinerem. :)
Ale np. taki Eden Prime wygląda dużo lepiej od oryginału. Wreszcie czuć że to jest raj, a nie ponura, bura i ciemna lokacja jak w oryginale. Jest ładnie i naprawdę graficy popracowali nad wszystkimi detalami
Bardzo fajnie się walczy. Wreszcie, na najwyższym poziomie trudności, zabicie getha to jest jedna dłuższa seria, a nie nawalanie przez kilkadziesiąt sekund z karabinu, jak w oryginale. Sterowanie postacią, celowanie, walka - wszystko jest inne, bardziej naturalne, bardziej efektowne. Po prostu teraz rozgrywka jest przyjemnością, a nie udręką jak kiedyś.
Mam tylko zastrzeżenia do launchera. Kilka razy zwyczajnie mi się zawiesił i to tak "na twardo", że trzeba było resetować komputer.
W ogóle pomysł żeby z launchera wchodzić do starego menu gry i tam wszystko ustawiać oraz inicjować rozgrywkę jest słaby. Liczyłem że to w launcherze skonfiguruję grę i z launchera będę bezpośrednio grał. No ale w sumie to drobiazg.
Acha, dalej nie poprawili konfliktów sterowania myszką. Ja od lat ustawiam sobie pod klawiszami myszki chodzenie do przodu/tyłu, i przez to nie mogę myszką wybierać np. opcji w menu, albo w leksykonie. Gdy klikam na jakąś pozycję to komputer uznaje że użycie prawego klawisza myszki to poruszenie się do tyłu i zamiast mi wybrać daną opcję, to cofa się do wcześniejszej, która jest poniżej. Nie wiem czemu tak to działa ale tak samo było w starej wersji gry.
Ale poza tym - to jest Mass Effect i teraz to tylko grać i grać. :)
Na PS5 mi też się launcher zawiesił. Ale mimo to gierką naprawdę super. Godny remaster. Uznałbym go za remaster idealny gdyby tylko te twarze zmieniono bo jednak faktycznie dzisiaj już nie zachwycają.. No ale rozumiem taki silnik i jego ograniczenia robią swoje. Wielkie brawa dla Bioware. Po nie udanym Anthem zrobili coś co spodobało się graczom.
Wspaniała ale widzę że niektórych swędzi zadek że nie grają dlatego ze złości poza waleniem głową w ścianę dadzą też minusa dla tych którzy bawią się fantastycznie. Wyluzujcie, mniej złości nie tylko może wam żyłka jakaś w zadku pęknąć co sami się wpędzacie w depresje ;)
WSPANIAŁA !
Wracając jeszcze do tematu lokalizacji. Im dłużej gram w ME1 tym bardziej widoczne jest, że producent zmienił tłumaczenie w porównaniu z oryginałem. Dialogi są nieco inne, inaczej przetłumaczone. Np. rozmowa z Harkinem w Norze Chory jest dość mocno wulgarna, leci w powietrzu parę "czteroliterowców". Tego w ogóle nie było w pierwotnej wersji ME1. Nie mogę powiedzieć żeby te dialogi jakoś znacząco wpływały na klimat gry, ale skoro EA zrobiła od nowa tłumaczenie (bo tak to mi wygląda), to naprawdę przy okazji nie mogli zrobić lokalizacji kinowej?
EA nie ruszało tłumaczenia i wzięli to co było oryginalnie przez co teraz są cyrki z brakiem polskich napisów w DLC.
Niemożliwe, dialogi są ewidentnie inaczej przetłumaczone w dużej części. Znam tę grę na pamięć i od razu mi się te różnice rzuciły w oczy. Tłumaczenie jest inne niż to co było w oryginalnej wersji gry.
Ogólnie polskie napisy są tragicznie przetłumaczone. Jak ktoś zna angielski i zrobił sobie wersje kinową gry, szybko załapie że nie zgadza się tekst z tym co mówią. Wcześniej w tamtych czasach jakoś nie zwracałem na to uwagi teraz bardziej mnie to kuje.
Jak poczytasz wersje angielska, to jest podobnie. Napisy musza streszczac idee wypowiedzi, bo inaczej bylyby za dlugie.
Tak ale nie zmieniać sens wypowiedzi. Dlaczego doker zaczyna mówić o wojnie jak shepard pyta się co wie o statku który przyleciał. I czy chodzi mu o 1 wojnę światową czy 2 wojnę światową ? Czemu Jack chce pojechać na wakacje jak opowiada o swojej biotyce. I co to ma wspólnego ze sobą. Napisy całkowicie zmieniają sens jak o całkiem innych rzeczach piszą nie związanych z tematem.
Im dłużej gram tym gorzej z tymi napisami. Wrex klnie aż uszy więdną. Co oni zrobili z tym tłumaczeniem, w oryginale jakoś można było oddawać istotę dialogów bez niepotrzebnej wulgarności...
Tak czy inaczej, wygląda na to że zadali sobie dużo trudu żeby ponownie przetłumaczyć grę, sp****ć to dokumentnie, a jako wisienkę dołożyć brak polskiej lokalizacji kinowej. Tak to chyba tylko EA potrafi.
Na czym grałeś pierwotnie? Wersja na X360 była przetłumaczona na polski (ang. głosy + polskie napisy) bardzo wiernie, z oddaniem ducha oryginału i Wrex tam nie przeklinał.
Wersja PC w tłumaczeniu CDP, to już tony wulgaryzmów (przy czym sama polonizacja pomijając Wrexa i sporo niepotrzebnych przekleństw nie jest aż tak tragiczna, ujdzie w tłumie, na razie ją zostawiłem, nie przełączałem na ang., gram na PS4), czasem do przesady aż uszy więdną. Jest to też pełne tłumaczenie, tzn. polskie głosy plus polskie napisy.
Na pewno EA niczego nie tłumaczyło od nowa. Do jedynki w edycji legendarnej wrzucili tłumaczenie CDP, nie Microsoftu. Jako, że grasz na PC, to pogrzebałeś w plikach i udało Ci się ustawić angielskie głosy. Jednak napisy zostały polskie, w tłumaczeniu CDP, bo innych w wersji legendarnej nie ma! LE po prostu nie zawiera w sobie tłumaczenia Microsoftu. Stąd wrażenie "rozjeżdżania się" mowy z tekstem pisanym. W wersji angielskiej po prostu NIE MA I NIGDY NIE BYŁO tylu przekleństw, CDP nieźle tutaj popłynął, żeby przypodobać się młodszym odbiorcom.
No nie, ja wiem o czym mówię. Porównuję napisy z wersji CDP z napisami z Legendary Edition.
To są zupełnie różne napisy, nie chodzi mi tylko o wulgaryzmy, których w napisach w wersji CDP nie było. To co jest w nowej wersji to po prostu jakieś inne, nieznane mi do tej pory napisy. Poza bluzgami jest sporo drobnych niedoróbek w tłumaczeniu, których nie było wcześniej w wersji CDP.
Nie jestem specjalistą od wersji PC. Tą na X360 kończyłem wielokrotnie, pecetowej nie skończyłem nigdy. Teraz nawet nie mam jak jej sprawdzić, w obecnym laptopie nie mam nawet napędu DVD.
Jak przez mgłę natomiast pamiętam, że wersja CDP to były de facto TRZY WERSJE i wybierało się je przy instalacji:
1) polskie głosy + polskie napisy (w uproszczeniu nazwę to tłumaczenie "wulgarnym")
2) angielskie głosy + angielskie napisy (wiadoma sprawa)
3) angielskie głosy + polskie napisy (tutaj nie było wulgaryzmów, być może było to nawet tłumaczenie Microsoftu z wersji konsolowej)
Ja, sprawdziłem wtedy tylko bramkę numer jeden i odpadłem zniesmaczony Wrexem dresiarzem ;)
LE to opcja numer 1 i 2. To chyba wyjaśni zamieszanie. I spokojnie mnie poprawiajcie ludzie jeśli coś pokręciłem ;)
No to wyjaśnia sprawę.
W takim razie przydałaby się nie tylko możliwość lokalizacji kinowej, ale jeszcze żeby to była lokalizacja z napisami z lokalizacji kinowej oryginalnej wersji gry.
Teraz mamy po prostu napisy z wersji z polskim dubbingiem.
Oświetlenie momentami wygląda koszmarnie
Zwłaszcza twarze, ale nie tylko, ogólnie światło na modelach postaci. Wnętrza też często mniej klimatyczne
Pomijając całą tą chryję z tłumaczeniem, to wczoraj pograłem trochę i kurcze... ależ to jest rewelacyjna gra:) Z rozmachem i takim "poczuciem przygody ". Jedynka jest MOCNO podciągnięta.
Nostalgiczna podróż do czasów, których już nie ma. Kiedy to BioWare "dzieliło i rządziło " wyznaczając standardy, do których musiała równać konkurencja. Muzyka i Zeschuk, to byli prawdziwi wizjonerzy.
A czy drogo? Te, niecałe 240 zł. to nie są żadne pieniądze, za taki pakiet, IMO.
Excatly.
Tym bardziej ze juz sobie oddubingowalem ME1/2.
Bola niekompatybilne sejwy (mam te sama postac od 7 lat) no ale odtworze ja sobie w kreatorze.
Dokładnie. Gra ma cudowną muzykę i BioWare wyznaczał standardy. Do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy żadnej firmy na podobnym poziomie. Jedynie CDP zrobił udanego Wiedźmina 3 ale to tylko jeden produkt od firmy. A BioWare przez lata tworzył ogromną ilość udanych RPG.
Tym bardziej ze juz sobie oddubingowalem ME1/2.
Na razie niczego mi się nie chce "oddubingować" lifter, choć jak najbardziej rozumiem taką potrzebę ;)
Otóż to właśnie całość z dubbingiem troszkę mnie "odmłodziła" i poruszyła te "gorące" wspomnienia. ;) Gdyby ta seria gier bawiła mnie to dłużej, pomyślę o zmianach.
Dobra panowie i panie to się robi już mało śmieszne. Zrozumiem jeszcze narzekanie na dubbing. ALE jak można pisać takie rzeczy, że Legendarna Edycja ma tę samą grafikę albo, że nic się nie zmieniło względem pierwszych odsłon? Jaja sobie robicie? Wiele osób na tym forum pisze właśnie takie rzeczy.. Według mnie są to osoby tzw trolle lub osoby z wadliwym wzrokiem i potrzebują okularów..
Włączcie jakiekolwiek materiały ze starego ME na YT oraz nowe z Legendarnej edycji. Przecież różnica jest widoczna już na starcie.
Moderacja: Pohamujcie się już trochę z inwektywami.
Jest już sposób, a dokładnie plik który pozwoli na uruchomienie gry w języku angielskim z polskimi napisami. Wystarczy ściągnąć plik z linka i wrzucić go do folderu ME1/BioGame i uruchomić. Od tego momentu wystarczy włączyć launcher i ustawić na język polski i gotowe.
https://drive.google.com/file/d/1m-C7BY6HtDN7oyNJpogNr1NcsoxW5FvU/view
Ciekawe czy zmienili zakończenie trójki na to nowsze, czy zostawili to pierwsze
Fajnie teraz się jeździ Mako. Tzn. starym Mako też mi się bardzo dobrze jeździło, ale teraz pojazd jest nieco bardziej stabilny, a powierzchnia planety na której jestem, jest znacznie mniej nierówna. Może wreszcie będzie koniec frustracji gdy nie daje się podjechać pod szczególnie wysoki i stromy szczyt, jak to było w oryginale. No i fajnie zmienili walkę z miażdżypaszczą. Nie dość że teraz pokonanie stwora to prawdziwe wyzwanie, to jeszcze zmienili zachowanie gada - porusza się pod ziemią i to widać i czuć.
Im dłużej gram tym bardziej jestem przekonany że to bardziej remake niż remaster.
Serio, gra w ME teraz jest czystą przyjemnością.
przy wyborze języka nie ma podziału na dialogi i napisy. - no to lipa, nie wyobrażam sobie grać w Mass Effecta z polskim dubbingiem. Mam nadzieję, że wyjdzie jakaś łatka zmieniająca to, gdzie będzie można sobie ustawić kinowy dubbing i polskie napisy.
Juz jest nieoficjalna ale dzialaja latka :) - ogrywam rownolegle (albo raczej - naprzemiennie :P) - ME 1 i 2 z angielskimi glosami i polskimi napisami
Przed chwilą ściągnąłem jakiegoś patcha z Origin, 1,50 GB, po którym naturalnie znowu mam polskie głosy i napisy.
Zapuściłem skrypt lokalizujący grę kinowo i... mieli i mieli, już kilkanaście minut.
Coś czuję że to jeszcze nie koniec problemów z lokalizacją.
Jedynka. Obstawiam że z dwójką jest to samo, bo pewnie patch przywrócił stare pliki.
Spróbuję jeszcze raz uruchomić tę aplikację ale jak nie da rady, to jedyne wyjście to ponowna instalacja gry i może wtedy ruszy.
A może ten patch to ten z ta lokalizacją kinową? Tylko że w menu nie widzę żadnych zmian.
Ja mam za sobą już jakieś 40% jedynki i bawię się bardzo dobrze, to jest niesamowite, że tyle dobra można było kupić za 230 złotych, nawet jeśli jest o tylko remaster. Gra jest niesamowitą przygodą, w którą kompletnie wsiąkłem. Aż trudno uwierzyć, że 10 lat temu nie doceniłem jak bardzo niesamowita jest ta seria, ale może właśnie to wydanie nadaje jej aury kompletności.
Mam póki co tylko jedną uwagę techniczną, dotyczy ona przerywania dialogów. Otóż wielokrotnie przyspieszając dialogi (bo czytam szybciej, niż mówi Dorociński), zdarzało mi się wybrać jakąś opcję dialogową. Bardzo niedobre to jest, w innych grach dotąd nie miałem takich przypadłości.
Część Pierwsza i Druga to ARCYDZIEŁO a w tym wydaniu i tak wyglądające to po prostu WOW ! Trzecia część jest fatalna ale jakoś przeżyję tzn. fatalne robi się od połowy kiedy fabuła skręca nie tam gdzie trzeba ale w mojej głowie i tak zakończenie będzie takie że wszyscy zginą ;) Najważniejsze aby część drugą zaliczyć tak aby wszyscy przeżyli pamiętam że wcale nie było to łatwe ;) Generalnie za tę kwotę to niczego lepszego się nie kupi chyba że Minecrafta dla dzieci ;)
Masa ludzi psioczy na zakończenie ME3, ale pomimo to gra jest naprawdę świetna. Według mnie najlepsza część całej trylogii, ale to moje zdanie.
Co do ME 2 wcale nie jest to trudne do zrobienia by wszyscy przeżyli samobójczą misję. Pamiętam, że jak grałem pierwszy raz to mi się to udało. Tam był jeden bug, który sprawiał, że nie byliśmy w stanie uratować Jack albo Mirandy jeżeli nie wykonaliśmy misji lojalnościowej dla jednej i drugiej pod rząd. A poza tym wystarczyło troszkę pomyśleć i udawało się nam wszystkich ocalić. ;-)
Ale w dwójce zrobienie, żeby wszyscy przeżyli jest proste, wystarczy tylko pomyśleć. Zrobić lojalki dla wszystkich, do szybu by otworzyła drzwi wysłać Tali, z nami Jack lub Samara, a Mordina jako eskortę dla załogi na statek lub z tobą (jeśli go zostawisz by razem z resztą odpierał ataki Zbieraczy kiedy walczysz z ostatnim bossem to on wtedy zawsze zginie).
Gra jest niesamowitą przygodą, w którą kompletnie wsiąkłem. Aż trudno uwierzyć, że 10 lat temu nie doceniłem jak bardzo niesamowita jest ta seria.
Zazdrość. Ja już przechodzę trochę na autopilocie.
może właśnie to wydanie nadaje jej aury kompletności
Nie w przypadku jedynki. Poza Bring Down the Sky czyli tą misją z terrorystami i asteroidą jedynka nie dostała jakichś istotnych DLC. Model strzelania jest uproszczony i dzięki temu gra stała się płynniejsza. To najbardziej zauważalna zmiana.
Za to jeśli ktoś nigdy nie kupił DLC do dwójki i trójki (ich ceny to była kpina) a gra w Legendary to będzie zdziwiony jak dużo kontentu i to fabularnie istotnego EA wycięło.
A czy ktoś może mi powiedzieć, czy na ps4 da się grać w wersji kinowej (ang dźwięk i pl napisy)? Pooglądałam jutjuba i stwierdzam, że polski dubbing to jest jakaś porażka. Jeśli się nie da, to pozostaję przy tym, co mam na lapku (ten niestety, nie pociągnie remastera).
Czytam wasze opinie i chyba sam sie skusze. Kiedys gralem cos w jedynke, bardzo mi sie podobal klimat, ale z jakichs powodow nigdy nie skonczylem. Nie mam currentgena wiec wybiore wersje na Xox, bo ponoc trzyma stale 30fps w 4k, a pro standardowo dyszy. No i szkoda tej polonizacji, bo pamietam, ze gra ma bogata encyklopedie, ale dubbingu nie zdzierze wiec zostaje full-eng. Czuje, ze czeka mnie niesamowita przygoda.
Czy tylko ja grając na XSX mam takie błędy?
Np na Feros towarzysze uparcie nie chcą za mną chodzić i reagować na komendy, tylko stoją jak kołki w jednym miejscu i respawnują się w cut-scenkach. Nie przypominam sobie takich problemów w oryginale.
Gra na Xboxa jest bardzo niedopracowana. Wiele ludzi narzeka na słabe SI. Widziałem nawet porównania z wersja PS4/5 i SI lepiej się zachowuje na konsoli od Sony.
ALe problem wersji na Xbox dotyczy też innych mankamentów. Wieszanie się gry. Problemy z sejwami, itp. Jest już sporo skarg na tę platformę.
Śmieje się.. Bo tak uparcie EA i MS chwalili, że te wydanie gry jest dedykowane właśnie na Xbox i ze będzie to najlepsze wydanie ze wszystkich innych platform. Dobrze, że kupiłem na PS5. Wcisnęli ludziom te 120 fps, które i tak jest G warte.. :D.
Jedna z nielicznych muli platformowych trylogii, która mogła konkurować z konsolowymi grami ekskluzywnymi. A jednocześnie zakończenie to największa kompromitacja generacji. Pięć lat grania, taka wspaniała przygoda, Shepard z ekipą i uniwersum wykastrowana na końcu do wyboru kilku kolorków.
Naprawdę mogli to jakoś naprawić w ramach nobilitacji. Tak byłoby 10/10. Wielka szkoda.
Swoją drogą, EA Polska chyba nie bardzo wie co wydała na polskim rynku, bo community manager na forum EA prosi o zdjęcia okładek polskiej edycji ME:LE
Ale nieobiektywna recenzja szkoda że 10 nie dostało.
Zanim zaczniesz krytykowac poziom "nie obiektywnosci" cudzych recenzji, ogarnij polska ortografie.
spoiler start
Mistrzom cietej riposty - ja mogę pisać z polskimi znakami kiedy tylko zechcę, bo to mój wybór, a nie brak skilla :P
spoiler stop
Poczytajcie sobie moze DEFINICJE recenzji...
Jak rozumiem, "obiektywnosc" jest wtedy, kiedy autor wyraza te same poglady, co piszacy takie opinie.
Jesli uwazasz, ze sa tam bledy merytoryczne - wypunktuj je.
Pomine fakt, ze obiektywna recenzja nie istnieje, bo nie mozna obiektywnie oceniac rzeczy niewymiernych. Moge powiedziec, ze ziemnial obiektywnie biorac jest w iekszy niz porzeczka albo malina. Ale czy jest smaczniejszy niz batat albo kalafior, to juz jest NIEWYMIERNE, bo nie mozna WYMIERNIE zmierzyc poziomu "smacznosci" potraw, by je potem porownac i stwierdzic - tak, ziemniak jest o 6,4% smaczniejszy.
Mozesz ABSOLUTNIE sie nie zgadzac z recenzja, twoje swiete prawo.
Jesli udowodnisz, ze autor pisze bzdury, nieprawde itd. - tym lepiej.
Ale przestancie w koncu ****, ze recenzja jest NIEOBIEKTYWNA.
Jeżeli dziennikarz nie potrafi być obiektywny to nie powinien robić w tej branży.
Brednia do kwadratu.
A ja ci mowie jeszcze raz, ze W RECENZJACH - gier, filmów, ksiazek - OBIEKTYWNOSC JEST Z ZALOZENIA NIEMOZLIWA.
Czytales definicje recenzji?
No chyba nie, skoro rzucasz takie tezy.
I powiedz mi - obiektywnie rzecz jasna - czy ladniejsze sa wysokie blondynki, czy biusciaste rude?
Oczywiście, że rude. Co to za pytanie.
Nie da rady panie lifter, to osobiste preferencje, a co za tym idzie subiektywne odczucia.
Otoz to.
Dokaldnie tak samo jest z recenzjami. Mozesz OBIEKTYWNIE ocenic wzrost kobiety, jej wymiary, wage, liczbe zebow, kolor oczu. Ale nie mozna w zaden wymierny sposob ustalic czy 1 cm wiecej wzrostu czyni ja o 0.17% procenta atrakcyjniejsza itd.
to sa juz sprawy czysto subiektywne.
Wiec ile razy slysze o "obiektywnej recenzji gry" to rechocze ponuro. Obiektywnie moge stwierdzic. ze np. jest w niech xx rodzajow wrogow, xx rodzajow broni, tylu a tylu bossow itd. Ale nie mozna obiektywnie ocenic czy jest wciagajaca, itd.
Jako że znam to uniwersum bardzo dobrze masę godzin spędziłem w tych grach bawiąc się świetnie to będzie trzeba kiedyś ograć. Może za pół roku jak trafi do zwykłego EA Play tak powinno w sumie być od początku dla posiadaczy oryginalnej trylogii na koncie origin ale to EA pieniądze muszą się im zgadzać a dla samej grafiki to nie bardzo mi się to kalkuluje obecnie.
Natomiast jak ktoś nie grał ma niesamowitą okazję poznać jedną z lepszych gier w historii i wtedy warto na pewno te 200zł dać albo mając sporo czasu na granie kupić EA Play pro za 60zł na miecha.
Jeżeli ktoś ma cyrki z głosem po ostatniej poprawce. A zrobił sobie wersje kinową. Należy wpierw usunąć pliki w: \Game\ME1\BioGame\Content\Packages\ISACT oraz \Game\ME1\BioGame\CookedPCConsole (tylko nie usuwajcie folderów "kopia_lang"), a następnie z folderów "kopia_lang" skopiować do głównych folderów. I ponownie zainstalować spolszczenie. Działa, opisane jest również na stronie moda. https://www.nexusmods.com/masseffectlegendaryedition/mods/26
Przyznam, że jestem zaskoczony wynikiem sondy, choć wcześniej czytałem, że przez wielu 2 część jest uznawana za najlepszą. Całą trylogię uważam za świetną, ale mnie akurat 2 część najmniej się podobała ze względu na odsunięcie na bok kwestii Żniwiarzy, walka z robactwem nie sprawiała tyle radości ;) Mnie najbardziej podeszła 3 nie tylko ze względu na fabułę, ale i najbardziej przyjazny gameplay, zrezygnowano z durnej i czasochłonnej eksploracji planet (jazda Mako w 1 w poszukiwaniu anomalii może powodować koszmary nocne, skanowanie z 2, mimo że to krok w dobrym kierunku, nadal niepotrzebnie zajmowało czas) a skupiono się na najważniejszej rozgrywce.
10 lat temu też bym pewnie wskazał ME2 jako najlepszą część ale z czasem przychodzi refleksja. ME2 nic praktycznie nie wnosi do fabuły, fabularnie cała gra to wielki wątek poboczny a jakby tego było mało to jeszcze 90% gry to jest nic innego jak tylko zbieranie drużyny i robienie misji towarzyszy. Główna fabuła stoi w miejscu, na koniec ME2 mamy dokładnie taki sam stan jak na koniec ME1. Spłycone aspekty RPG. Dodatkowo dla mnie, ME2 jest strasznie brzydkie wizualnie, cała gra jest czarno-pomarańczowa, okropne oświetlenie. ME3 ma przede wszystkim dużo lepszy, cięższy klimat, dużo lepszy gameplay, więcej aspektów RPG i wizualnie dużo lepiej się prezentuje. Mi akurat Mako i skanowanie planet bardzo się podobało i brakowało tego w ME3. Mimo tego iż scenariusz ME3 był pisany na kolanie i jego zakończenie było tragicznie słabe to jednak jakoś to trójkę teraz po latach oceniam najwyżej.
Obaj macie racje - ale ta druga czesc czyli "przed wyruszeniem w samobojcza misje nalezy zebrac druzyne" IMO sluzyla do poglebienia relacji z ekipa, dzieki czemu w trojke wchodzilismy juz mocno zzyci z Garrusem, Tali, itd. co potem budowalo klimat w trojce.
Powiedzialbym, ze o dwojka byla najbardziej "przygodowa" (w klimacie Indiany Jonesa) z calej trylogii. No i ten poczatek... no i TEN FINAL.
Dwojka to jedyna gra z trylogii gdzie podjete w grze wybory NAPRAWDE mialy znaczenie, przekladajac sie na przezycie konkretnych postaci, nie ma tam oskryptowanych wydarzen, na ktore wlasciwie nie mamy wplywu lub watpliwy wplyw (jak na Virmirze). I nie mowie juz o wyborach w misji samobojczej, ale wczesniej takze - w lojalkach, w ulepszaniu Normandii.
Lubie ME3 dla ciezkiego klimatu i poczucia fatalizmu, ktory zaczyna tak od polowy gry narastac, ale tu jest najwiecej w sumie i najlepszej akcji.
Ale w glosowaniu na najlepsza gre z trylogii dam 6:4 dla ME3 :).
Grając ciągiem w serię tak to widziałem:
ME2 > ME1 > ME3
Mass Effect 1 - 9+
Mass Effect 2 - 9,5+
Mass Effect 3 - 8,5
Miałem wbite mody graficzne więc jedynka była mocno podrasowana wizualnie, a w trójce najlepszy mod to ulepszone zakończenie, które pocięło Bioware i modderzy wyciągnęli.
Nie wiem czy zmieniłbym zdanie po ograniu kiedyś drugi raz.
W każdym razie ME1-3 są w Top 25 najlepszych gier science-fiction, ale są lepsze.
Najlepsze gry science-fiction w historii to oczywiście te:
Wing Commander 3 1994, Wing Commander 4 1996, System Shock 1994, Final Fantasy VII 1997, System Shock 2 1999, Deus Ex 2000, Blade Runner 1997, The Longest Journey 1999, Jedi Knight: Dark Forces II 1997, Jedi Knight II:Jedi Outcast 2002, Jedi Knight:Jedi Academy 2003, KOTOR 2003, KOTOR II 2004, BioShock 2007, Mass Effect 1-3 2010-2012.
Gdzieś tam dalej też dodałbym może jeszcze Final Fantasy 8 1999, Deus Ex:Human Revolution 2011, BioShock Infinite 2013, Alien Isolation 2014, SOMA 2015, NieR: Automata 2017, Prey 2017, Death Stranding 2019, Cyberpunk 2077 2020 oraz wiele innych, ale one trochę słabiej wypadają przy ww., które pozamiatały.
Pogralem wczoraj z godzinke i alez ja sie ciesze,ze mam cala trylogie przed soba. Dzisiaj caly dzien w pracy mysle tylko o ME. Te gry wrecz emanuja aura wielkiej przygody, zawsze uwazalem, ze wyroznia je taka naturalna niewymuszona epickosc. Ciesze sie ze w zeszlym roku przelozylem jej ogrywanie i teraz moge cieszyc oko remasterem w 4k. Jak macie jakies cenne rady i wskazowki to piszcie, tylko bez spoilerow.
ZAZDRASZCZAM JAK **** :)
A rade mam taka, ze jesli bedziesz importowal postac do kolejnej czesci, to pamietaj ze niektore decyzje z jedynki wywieraja wplyw na to, co sie dzieje w ostatniej. Wiec - dzialaj rozwaznie. :)
I nie spiesz sie, baw sie misjami pobocznymi itd.Zaprzyjaznij sie z druzyna - tzn. poznaj ich losy, rozmawiaj z nimi itd. Sa tego warci. Szczegolnie w dwojce i trojce po kazdej misji warto odwiedzic ekipe i pogadac.
Też późno przechodziłem ME 1-3, ale dzięki temu całą trylogię po sobie grałem niecałe 2 lata temu. I tak jest lepiej, gdy całą sagę danej serii gramy ciągiem. Jedyne co wkurzało mnie w tych grach to szukanie na planetach surowców i zrobienie max zajęło zbyt długo. Bardzo dużo czasu to zajmowało. Fajnie, gdyby przy remasterach przyspieszyli to.