Zack Snyder skomentował odsunięcie Henry'ego Cavilla od roli Supermana
Pomijając wybór aktora to i tak Abrams kręci filmy dla 8 latków także ten wybór jest nawet gorszy niż jakiś tam aktor.
Najsmutniejsze jest to ze DC nie ma kompletnie pomyslu na swoje uniwersum. Sami nie wiedza czy chca byc dla mlodszych czy dla starszych. I konczy sie to takimi gniotami jak BvS czy JL.
Chociaż nadal będzie mógł wpływać na wizję filmu, to tutaj bezpośrednio kręcić nie będzie. Co do "odsunięcia Cavilla", to nie jestem pewien czemu to takie zaskoczenie, skoro akcja filmu ma się dziać w całkiem odrębnym uniwersum.
Pytanie tylko czy to Cavill został odsunięty przez zmianę uniwersum czy uniwersum zostało zmienione przez odsunięcie Cavilla, bo równie dobrze mogli po prostu chcieć wprowadzić czarnoskórego Supermana więc musieli zmienić uniwersum, żeby nowy aktor nie gryzł się ze starą rolą.
Na Supermanie się świat się nie kończy.
Dużo ciekawych ról mu się jeszcze trafi.
W MI: Fallout był świetny.
z tym odsunięciem cavilla od roli to też tak średnio bo jak mu się kontrakty już dawno skończyły to nie było go od czego odsuwać. tak jak Ksanth pisze problem dc jest taki ze tam nie ma pomysłu na uniwersum i próbują jakiś śmieszno/mrocznych cudów może ten z czarnym supermenem wyjdzie ja tam nie skreślam już teraz filmu - przynajmniej coś "nowego", ale fakt faktem dla mnie jak na razie najlepszym aktorem w roli supka był cavill
Dokładnie kombinują, bo niemają wizji. Co jest teraz w modzie ? Czarni, to i stąd pewnie pomysł.
Pomijając to, czy opinia Snydera jest szczera czy podyktowania tym, aby nikomu nie podpaść, wybór aktora jest moim zdaniem podyktowany poprawnością polityczną. Witamy w nowych czasach.
To nie tylko to.
Oni sobie nawet nie zdają sprawy (a jeśli zdają, to tym gorzej o nich świadczy, bo to czysty cynizm) że robią krzywdę murzynom, wciskając ich wszędzie tam gdzie ich nie powinno być. Są pewne ikony kina, jedną z nich jest Superman, który jest biały i biały powinien pozostać. Nie ma niczego złego w tym że jakaś postać jest od zawsze biała, bo wynika to z naszej kultury, tradycji i całego szeregu czynników które kształtowały naszą kulturę, czy to się podoba komuś czy nie.
No ale teraz mamy czas pałkarzy durnej poprawności politycznej którzy chcą rozwalić wszystko co do tej pory powstało. Przerabialiśmy to już blisko wiek temu i efekty były opłakane. Teraz też się to dobrze nie skończy.
Nie murzynom, tylko czarnoskórym, nie robią krzywdę, tylko dbają o reprezentację i kulturowe uwzględnienie i wynagrodzenie krzywd, Superman zaś to postać fikcyjna, może być biała, czarna, żółta, jakakolwiek. Nie rób z faceta w kolorowych kalesonach bóstwa.
Co to znaczy "tam gdzie ich nie powinno być"? Nie ma żadnego "nie powinno", około stu lat temu to miałeś Hitlera z podobnymi przekonaniami, jeśli to twój wzór to gratuluję. Mogą być tam, gdzie chcą, a ty nie jesteś nikim, kto miałby prawo się w to wpieprzać.
@ powidmo
Wiesz, to wszystko o czym piszesz pewnie i jest potrzebne - jednak efekt obecnych działań jest odwrotny do założonego.
Kal-El jest postacią ikoniczną, znaną od dziesięcioleci. Zmiana jego koloru skóry, żeby wynagrodzić komuś krzywdy sprzed stuleci jest pretensjonalna i rasistowska. To taka łaska białego człowieka, że teraz nawet czarnoskóry może być Supermanem.
Jeśli potrzebne jest reprezentowanie czarnego człowieka w kulturze, to niech powstanie coś naprawdę fajnego i oryginalnego. Jestem pewien, że nikt by się wtedy nie czepiał.
Teraz jest wszystko na siłę, wszyscy próbują udawać, że to zupełnie naturalne itd. Tymczasem reakcje ludzi są doskonałym wskaźnikiem, że coś tu nie gra. To nie są czyste intencje twórców. Wszyscy to czujemy i dlatego jest taki opór. Jak ktoś wciska kit, to mam prawo powiedzieć, że to widzę i mi się nie podoba.
Zgadzam się z Tobą - czarnoskórzy mogą być tam, gdzie chcą - tak samo jak biali.
"kurde murzyni/kobiety/homosie są zbyt durni i sobie nie poradzą sami - trzeba im dać parytety, wciskać wszędzie na siłę i obdarowywać przywilejami. W imię równości!".
Tylko rasista może prezentować taki sposób myślenia, bo uważa ich za gorszych - czyli takich którym trzeba pomagać.
"dbają o reprezentację i kulturowe uwzględnienie i wynagrodzenie krzywd"
Czy to nie zastanawiające, że wszystko muszą wynagradzać murzynom... o przepraszam, czarnoskórym, nie przyzwyczaiłem się jeszcze do tej nowomowy, ale jakoś nikt nie robi afery, że trzeba wynagrodzić krzywdy Indianom?
Przypłynęli tacy biali, zaczęli się rządzić, zajęli ziemię, bizony prawie im wybili, część plemion całkowicie przestała istnieć. Biali prowadzili z Indianami wojnę biologiczną (podarowanie "na zgodę" koców osób zarażonych ospą), zawarli z tubylcami kilkaset umów i porozumień, ale wszystkie złamali. Ostatecznie im wyznaczyli jakieś rezerwaty na najgorszych terenach, na zasadzie macie, żebyście przestali marudzić i się cieszcie, że dostaliście chociaż tyle. Też jest co wynagradzać, no nie? Tylko o tym coś cisza. Nikt nie woła, że oddaje złote globy bo nie mają ani jednego Indianina.
Dlaczego muszą robić czarnego Kal-ela? 99% ludzi, którzy się nie interesują komiksami zna białego Supermana, nie ma pojęcia, że gdzieś tam kiedyś w komiksie się pojawił czarny Superman i nie wyobraża sobie go innego, niż biały. Zresztą nawet w tych komiksach to były inne osoby, Supermani inni niż Kal-el i gdyby to był film o jednym z nich, to nie byłoby problemu.
Albo, skoro coś już im "musimy" wynagradzać (chociaż nie czuję, żebym ja osobiście musiał coś im wynagradzać, bo ja nie woziłem niewolników do Ameryki, moi przodkowie też nie), to niech wymyślą jakieś nowe, interesujące postacie, zamiast na siłę zmieniać stare.
Majstrowanie w całej filmografii z powodu takiej durnoty jak poprawność.. skończy się to kompletnymi gniotami wymuszonymi przez decyzje administracyjne, a nie kadrowe(bo co z tego, że ktoś o innym odcieniu skóry zagrałby/pasowałby lepiej. Musi być ciemnoskóry i ch.). Patologia dzisiejszych czasów. Jest to kontrowersyjny temat, zaś z poprawnościowymi decyzjami nie zgadza się naprawdę wielu ludzi. Ciekawe jak to odbije się na odbiorze samych filmów. Ja w każdym razie nie oglądam filmów, w których decyzje kadrowe są podejmowane poprawnościowo. Nie wspieram tego syfu.
Oczywiście, z "poprawnościowymi decyzjami" nie zgadzają się ci, którzy wycierają sobie gęby tym hasłem.
Czarni też zasługują na reprezentację. Koniec, kropka. Syf to mają w głowach ludzie, którym się ubzdurało z jakiegoś powodu, że biały człowiek jest najlepszy, a rysowany bohater z komiksu ma większe znaczenie niż prawdziwi ludzie. Spoiler: nie ma.
Wspieram w 100% decyzję o czarnoskórym Supermanie. Opór - ale tylko estetyczno-artystyczny, a nie ideowy - miałbym tylko wtedy, gdyby czarny aktor miałby grać białą postać historyczną, nie wiem, Napoleona. To pewien brak zgodności z faktami. Bohaterowie fikcyjni zaś niech będą takiego koloru skóry, jak chcą tego twórcy.
Lata temu problemu nie było. Powstał np. taki serial jak Zulus Czaka i z tego co pamiętam, cieszył się on całkiem dobrymi opiniami i popularnością. Dlaczego? Bo nie był zafałszowany lewacką propagandą i idiotyzmami obecnego wieku i nie było lemingów typu przedmówca. OMEGALOL
nie mam nic przeciwko zatrudnianiu kogokolwiek w oparciu o kolor skory / narodowosc czy ksztalt nosa. Za wlasna kase kazdy powinien moc zatrudnic kogo tylko chce. Chcesz miec w firmie samych 50+ grubych niemcow? ok, Twoja kasa. Placisz wymagasz.
Irytuja mnie jednak podwojne standardy:
- poszukujemy czarnego rezysera -> oklaski, brawa !!
- poszukujemy bialego rezysera -> bbuuuu, rasizm !!
A czemu ktokolwiek miałby się krzywić? Ktoś o innej orientacji seksualnej albo kolorze skóry jest kimś całkowicie normalny i nie ma potrzeby niczego udowadniać. A myśli się o wielu mniejszościach, to tylko ty jesteś niedouczony i skażony, skoro już lubisz takie określenia, prawacką propagandą. Nikt niczego nie rozpieprza, chyba że twoje poczucie wyższości z powodu bycia białym heteroseksualistą, ale to już twój problem.
Przecież Abrams to producent nie reżyser.
Licze że jednak Zack lub Abrams poprowadza film.
Każdy inny, oby nie Bay
Iron Man - murzynka. Captain America - murzyn. Teraz Superman - murzyn.
Fajnie. Mam nadzieję że te filmy będzie im oglądać murzyńska widownia, bo ja jakoś nie mam ochoty.
I dobrze, ani kinu, ani nikomu innemu nie są potrzebni rasiści. +Nie "murzyn", tylko czarnoskóry.
Tylko postacie IM i CA sa wprowadzone w sposob zgody z komiksami, ale przede wszystkim logiczny. A Superman jest na zasadzie "zrobimy cos innego, a moze sie uda".
Nick Fury to tez murzyn. To jakis troll bawiacy sie w prowokacuje? Moze zobacz najpierw na czarne postacie w komiksach, czy dodali je kilka lat temu czy lata zanim Marvel wypromowal adaptacje komiksow...
Ten Superman jest inna postacia w komiksach, radze zapoznac sie z materialem zrodlowym zanim bedziesz rzucal takie glodne kawalki.
Czytałeś w ogóle to, co masz w tym linku, czy tylko głupio wklejasz?
uwagi:
określenie „Murzyn”, zasadniczo mające pierwotnie neutralne znaczenie i pochodzenie, jest przez niektórych uznawane za obraźliwe z powodu związanej z nim frazeologii (zobacz sekcję związki frazeologiczne). Obecnie obserwuje się proces stopniowej pejoratywizacji tego wyrazu w polszczyźnie. Ze względu na odczucia niektórych osób czarnoskórych współcześnie część językoznawców nie zaleca używania tego wyrazu w przestrzeni publicznej.
Wspomniane w cytacie frazeologizmy to np.: "ciemno jak w dupie u Murzyna", "być sto lat za Murzynami", "robić za Murzyna", co daje jednoznaczne skojarzenia z zacofaniem i niewolnictwem.
Wypisałem ci jak głupiemu, jakie związki frazeologiczne są w języku polskim i dlaczego z ich powodu słowo "murzyn" jest obraźliwe, a to nadal za mało. Ale dobra, masz:
https://rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1892:murzyn-i-murzynka
Tym razem też zacytuję:
"Dziś słowo Murzyn jest nie tylko obarczone złymi skojarzeniami, jest już archaiczne".
Profesor filologii polskiej ma o języku, zapewniam, dużo większą wiedzę niż ty.
Primo,
Co do badań, to proszę bardzo, szukaj pod hasłem "językowy obraz świata", znajdziesz multum artykułów i książek o tym, jak język kształtuje nasz stosunek do innych ludzi, nawet jeśli jesteśmy tego nieświadomi.
Język się zmienia, ale i zmieniamy go my. Więc rezygnacja z określeń krzywdzących innych jest jak najsłuszniejszą decyzją.
Gdyby był czterdzieści lat młodszy chętnie bym obejrzał, ponieważ lubię oraz doceniam aktorstwo Samuela L. Jacksona i wierzę, że podołałby roli. Tymczasem występuje epizodycznie jako Nick Fury, który zdaje się miewał również białą skórę w komiksach. Tak na marginesie, ikoniczną postacią Supermena pozostanie dla mnie na zawsze ta odgrywana przez Christophera Reeve.
Ja to tylko czekam aż oni faktycznie nakręcą te murzyńskie wersje normalnych filmów, które siłą rzeczy zrobią klapę. Ciekawe jak wtedy będą się wycofywać z tej murzyńskiej obsady. Pewnie będzie narzekanie że biali rasiści nie poszli na te filmy celowo.
Klapą jesteś ty i twój rasistowski, zaściankowy sposób myślenia. Wyjdź wreszcie z mentalnego średniowiecza.
Oooo, nooo to pewnie film będzie bił rekordy oglądalności jak serial o Batwoman
Get Woke, Go Broke!
Cóż... zasadniczo "Wolnoć, Tomku, w swoim domku" (czyt. na swojej licencji), a jak to zmienia wartość merytoryczną... nie mnie oceniać (albowiem mam to w....).
Bardziej frapuje ten publiczny, niepisany prikaz dla celebrytów bycia więźniem aprobaty.
Zapewne nie ja jeden zaobserwowałem w takich sytuacjach używanie określeń o decyzjach/działaniach "odważnych, dobrych i potrzebnych".
Rozumiem że czasy rasizmu się skończyły ale superman to rola dla białego. Jeśli chodzi o czarnoskórych to myślę że można by wymyślić nową fajną postać zamiast kombinować z tymi oklepanymi co mają po kilkadziesiąt lat.
a to ciekawe, to ty jesteś decydującym dla kogo jest rola? w komiksach też byli czarni supermani
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że to dopiero początek tego cyrku zwanego ogólnie poprawnością i strachem.
Zachowania z epoki stalinizmu w stylu denuncjowaniu kolegów, bycia przodownikiem zmian - najlepszym z postępowej grupki, czasy samooskarżeń, pokuty, bicia się w piersi że było się normalnym i uczciwym...
To dopiero nadejdzie z całą mocą.
Zawsze tak jest jak rozum ustępuje pola ideologii i demagogii. A uczciwi siedzą cicho ze strachu o posadki, wpływy, kasę. Zaś odwaga jest towarem deficytowym.
Nie mam nic przeciwko czarnoskóremu Supermanowi. Nawet czarnoskóry Bond mi zbytnio nie przeszkadza poza tym, że wszystkie filmy teraz robi się na tą modłę, więc to zaczyna być nieco nudne. W dodatku dochodzimy do momentu, w którym w roli historycznej postaci, jaką jest Anna Boleyn, obsadzają czarnoskórą aktorkę i... zaczyna brakować mi słów.
Niemniej Superman może być nawet zielony.
wszystko zależy od tego jak będzie się postrzegało dany obraz - wspomniana Anna Boleyn - to postać historyczna - prawdziwa namacalna - fakt że była białą brytyjką - w kontekście sztuki - nie powinien mieć wpływu na to kto został obsadzony w tej roli biorąc pod uwagę kolor skóry - w końcu aktor jest aktorem i jego rolą - warsztatem jest umiejętność wcielania się w postacie które ma zagrać. Miarą aktora nie jest jego pochodzenie a to jak potrafi grać powierzone mu role. Osobiście nie widzę problemu w kolorze skóry, będąc katolikiem nie widzę problemu w czarnoskórej adaptacji Biblii i żywota Chrystusa. Pamiętacie film "Pasja" ? - Mela Gibsona, taki remake tego filmu z Idrisem Elbą ? Czemu nie ? w końcu to tylko obraz wizja i koncepcja reżyserska. To samo można było rzecz o filmie musicalu z 1973 "Jesus Christ Superstar" - jak na tamte czasy a nawet i obecne dla niektórych - film dość kontrowersyjny.
a teraz tak - jeśli kolejne filmy, kolejne restarty - i obsadzanie w ich rolach osób czarnoskórych nie jest podyktowane "wizją" a trendem, modą - wynikającą z "poprawności politycznych" z treści preparowanych przez powstałe ruchy "BLM" - to coś jest nie halo. Wyobraźcie sobie "Przeminęło z Wiatrem" - film oparty na kanwie wydarzeń wojny secesyjnej - wyobraźcie sobie zamianę ról i obsadzenie czarnych w roli "białych panów" i białych w roli "niewolników". Czekam kiedy to biali "ojcowie założyciela" wspaniałego USA - powstałego na morderczym wyzysku "czarnych" - będą w kolejnych produkcjach przedstawiani jako czarnoskórzy :-)
Sztuka jest dobra i dla wszystkich - poszerza horyzonty, ale w momencie gdy próbuje się specjalnie pisać historię na nowo w celu poprawności politycznej - to nie doprowadzi do niczego dobrego.
W dodatku dochodzimy do momentu, w którym w roli historycznej postaci, jaką jest Anna Boleyn, obsadzają czarnoskórą aktorkę i... zaczyna brakować mi słów.
Dlaczego?
"wspomniana Anna Boleyn - to postać historyczna - prawdziwa namacalna - fakt że była białą brytyjką - w kontekście sztuki - nie powinien mieć wpływu na to kto został obsadzony w tej roli biorąc pod uwagę kolor skóry - w końcu aktor jest aktorem i jego rolą - warsztatem jest umiejętność wcielania się w postacie które ma zagrać."
To niby prawda, ale w takim wypadku po co w ogóle osadzać film w jakichś realiach historycznych? Po co wprowadzać kostiumy nawiązujące do epoki?
Nie da się ukryć, że aktor nie musi być identyczny z postacią, którą odgrywa, a film nawet nie musi starać się być kalką rzeczywistości, ale są pewne granice, po przekroczeniu których zaczyna być dziwnie. W końcu efektem w tym przypadku będzie całkowite wykrzywienie historii. W jakim celu?
Dalej piszesz o "wizji" i tu się zgadzam - o ile stoi za tym jakaś myśl, to może się bronić, ale jeśli nie, to wygląda na jakąś dziwaczną propagandę.
Kolor skóry aktora jest taką samą cechą jak inne walory fizyczne. Przecież z jakiegoś powodu przebiera się w aktorach, by najbardziej pasowali do roli, a nie wybiera losowo z katalogu. Nie wątpię, że w filmie o Łokietku mógłby go świetnie zagrać Idris Elba, ale zarówno jego wzrost, jak i kolor skóry zupełnie wykrzywiałby odbiór takiej postaci w kontekście przedstawionych realiów.
A potrafisz chociaż srażniku "poprawności" historycznej wymienić chociaż trzy filmy w których nieszczęsną Annę robiącą tu za jakiś niesławny przykład grała Angielka?
Ponieważ według twojego ciasnego rozumku nie istnieją wariacje na tematy w sztuce, interpretacje, nadinterpretacje i ogólnie poszukiwania nowych dróg wyrazu. Po to jest sztuka. To nie wiec nacjonalistyczno rasistowski tylko sztuka , która ma to do siebie, że cechuje się sposobem wyrażania. Tu nie ma jednej jedynej drogi jak u prostaczych małych nacechowanych nienawiścią rozumków. W sztuce jest miejsce na wszystko. Idąc twoim prymitywnym torem załóżmy "myślenia". Annę Boleyn powinna grać tylko biała obywatelka Anglii. Podczas gdy w najsłynniejszych ekranizacjach, jak chociażby "Anna tysiąca dni" z 1969 roku zagrała kanadyjska aktorka z francuskiej strefy językowej Genevičve Bujold. Jak można było dopuścić takiej profanacji? Toć to siok :-) Role angielskich królowych tylko dla Anglików. Najlepiej białych mężczyzn bo tylko oni najlepiej zagrają taką rolę:-) No weź wyluzuj gatki. Polecam zacząć edukację od czterotomowej historii sztuki. Może coś rozjaśni. Ale chyba jestem zbytnim optymistą.
To niech zrobią dokument o Martinie Luther King i obsadzą białasa.
Zobaczymy czy czarni też będą pisać takie komentarze jak Wy.
O ile faktycznie nie ma zakazu, żeby to wszystko przedstawić inaczej, np. w przedstawieniu szkolnym w Kampali czy Pekinie mogą zagrać Hamleta, to jednak w filmie/serialu historycznym dba się o takie detale.
Nie ma problemu, żeby kobietę z obrazu Rubensa zagrała chuda modelka ale czy tak się robi? No nie. To czemu się "nagle" obsadza osobę czarnoskórą w serialu historycznym w roli białej angielki? Od razu intuicja wskazuje, że o coś tu chodzi i wątpliwe, żeby o kunszt tejże czarnoskórej aktorki. Bo może i jest najwyższej próby ale wiemy doskonale, że ta "próba" wcale nie jest taka rzadka i można znaleźć pewnie z tysiąc kandydatek na bardzo zbliżonym poziomie. Na przykład Chinkę, Eskimoskę, Gruzinkę czy Kolumbijkę. Angielka też pewnie by się jakaś znalazła z odrobiną talentu aktorskiego (tak strzelam w ciemno).
I od razu też zwracam uwagę, że historii dotyczących osób o innym kolorze skóry niż biały jest dosłownie nieskończoność. Bez problemu można zrobić świetne filmy, w których ani jeden aktor biały nie będzie (albo będzie jako jakaś ofiara losu) i czy kogoś by to oburzyło? Jakoś wątpię. Kino azjatyckie pokazuje, że białych nie potrzeba. Kino południowoamerykańskie (trochę bieda ale jest) też. Jest nawet przemysł (xd) filmowy w Afryce i tak samo w tych całkiem rubasznych pozycjach białych nie widziałem.
Wystarczy zrobić film/serial o królu afrykańskim i tyle. Nie widzę powodu, żeby takie coś nie miałoby być hitem. Na czasie (i to jak) byłby też film, w którym jedynymi białymi byliby porywacze i mordercy czarnych przypływający na Czarny Ląd. Nie trzeba walczyć z historią.
Niektórzy, którzy tutaj piszą o "wolności artystycznej" są po prostu naiwni. Bo to nie o to w tym chodzi. Taka teraz jest moda i tak jak przyszła tak nastąpi odwrót. Oby nie dramatyczny w skutkach.
Kolego chamie i wbrew pozorom niekoniecznie "wytrawny" trollu. Wyobraź sobie, że jestem w stanie przyjąć artystyczną, taką czy inną wizję twórcy. Otwarty jestem również na dyskusję i niekoniecznie niezdolny do zmiany zdania.
Nie wdaję się za to w dyskusję z prostakami, bo na to szkoda czasu.
czekam polski film o Michaelu Jordanie. W którym kolegów z drużyny Jordana grają Karolak, Szyc, Adamek oraz Agnieszka Dygant zaś główna gwiazda filmu zostanie Pan Braciak :)
Myślę ze taka śmiała i postępowa interpretacja byłaby wspaniałym egzaminem zdolności aktorskich oraz pochwała aktualnie modnych ideologii
Gdzieś mam kreacje postaci fikcyjnych, ale takie akcje, gdzie postać historyczną celowo i z premedytacją ma grać czarnoskóra aktorka to już jakaś forma rasizmu i zakłamania historycznego, co nigdy na dobre nie wychodzi. Polecam czarnych obsadzać w rolach postaci historycznych takich jak Adolf Hitler, Józef Stalin, Mao Zedong i wielu innych im podobnych, przecież "warsztat jest najważniejszy" (sorry jeśli chodzi o historię to argument wart tyle co g**no).
Najśmieszniejsze dla mnie jest to, że wszyscy którzy tak mocno potępiają rasizm jako pierwsze kryterium przy rekrutacji podają kolor skóry. Aktor MUSI być czarnoskóry, poszukiwany reżyser OBOWIĄZKOWO czarnoskóry! Nie szuka się dobrych aktorów i reżyserów tylko czarnych, tak jakby z góry było pewne, że czarny nie może być dobry. Serio rzygać mi się chce jak widzę że wszędzie czarni upychani są na siłę i jedynym argumentem jest równouprawnienie tylko ubrane w gó**o argumenty.
Co za chlew się robi. Usunąć najlepiej grającego od lat Supermana aktora.
Debile. Marvel ich już jedzie i bez takich wpadek.
Kpina.
"Warner Bros poszukuje także czarnoskórego reżysera"
Toć to rasizm w najczystszej postaci. A gdyby tak napisać odwrotnie - że poszukują białego reżysera?
Ja się na kręceniu filmów nie znam, ale jakbym miał się za nie zabrać, to przede wszystkim szukałbym dobrego reżysera, kolor dowolny.
Wielka szkoda, bo mimo że pod względem scenariusza filmy miały wiele problemów - głównie pod względem rozwoju bohaterów i tempa (już w pierwszym filmie walczy z Zodem i ratuje całą planetę) jednak w mojej opinii Cavil był idealnym aktorem jeśli chodzi o tą rolę i nie widzę nikogo kto byłby w stanie go zastąpić. Jeśli chodzi o czarnoskórego supka to raczej smutne zagranie pod publiczkę z oczywistym końcem. Zmiana kanonicznych postaci żeby dopasować się do mainstreamowych norm społecznych w Stanach na dłuższą metę do niczego dobrego nie doprowadzi. Osobiście zakładam że film sprzeda się relatywnie dobrze ze względu na egzotykę, jednak bez większych szans na większy sukces chyba że darują sobie zabawy z Kal-Elem i zrobią coś realnie oryginalnego. Bardzo trudno będzie sprzedać film z kultową postacią ewidentnie społecznie przekolorowaną gdy w Europie czarnych jest ledwie 2% (większość we Francji), w Stanach 16% a w Azji nie mają żadnego znaczenia. To smutne gdy utrwalone postacie są "dostosowywane" do społecznych (głównie medialnych) oczekiwań, bo producenci nie potrafią stworzyć nowych które osiągnęłyby popularność. W mojej opinii to prosta droga do zwiększonej polaryzacji i długoterminowej klęski finansowej. Wyjątkowo szkoda uniwersum DC bo ewidentnie nie mają sensownego planu na rozwój.
żeby była jasność - to nie tak że się z Toba nie zgadzam, a raczej na podstawie Twojej wypowiedzi - pchnęło mnie to by na światło dzienne wyszła moja wypowiedź.
Oczywistym jest w tym wszystkim CEL. Film/Serial to forma sztuki - można dyskutować na temat walorów estetyczno/kulturowych jaki dany "film" niesie, ale CEL jest najważniejszy.
Jeśli jedynym CELEM robienia wszystkiego na CZARNO jest wykreowany NOWY trend poprawności politycznej to ja tego nie rozumiem, tego nie kupuję i z tym się nie zgadzam.
Kolejny niecelny strzał DC. Kolejne angażowanie murzyna w projekt dyktowane poprawnością polityczną. Niech za swoje pieniądze robią swoje, stawiam że ocena po premierze będzie znowu coś koło 4 ?? przypomina mi się kuriozum serialu Troja gdzie Achillesa też grał murzyn xD Jeszcze przyjdą czasy że określenie murzyn będzie obraźliwie, nie dajcie się ludzie wplątać w tą spirale.
"Jeszcze przyjdą czasy że określenie murzyn będzie obraźliwie"
Już dawno przyszły.
"Tym zagadnieniem zajął się dr hab. Marek Łaziński, prof. Uniwersytetu Warszawskiego. Stwierdził, że słowo "Murzyn" i jego żeński odpowiednik "Murzynka" niegdyś neutralnie nazywały osoby czarnoskóre, ale teraz "niewątpliwie są obarczone bagażem negatywnych konotacji".
Jak przypomniał, jako obraźliwe oceniono te słowa także w "Wielkim słowniku języka polskiego", wydanym przez Polską Akademię Nauk.
"Osoby, które używały słowa »Murzyn« w latach osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych, nie mają w żadnym razie powodu do wyrzutów sumienia. Jednak słowa zmieniają skojarzenia i wydźwięk w toku naturalnych zmian świadomości społecznej. Dziś słowo »Murzyn« jest nie tylko obarczone złymi skojarzeniami, jest już archaiczne" - uznał dr Łaziński.
Czarny superman, czarny spiderman a kiedy doczekamy sie białej pantery ? Ale dyskryminacja
Macie może jakieś żródło jego nieoficjalnnego komentarza ?
Bym wiedział chociaż jakie ma zdanie na ten temat.
Co musi powiedzieć to inna sprawa.
Każda nawet najmniejsza krytyka wiązałaby się z oskarżeniami o rasizm, więc po co mu to? Powiedział najbardziej wymijająco i neutralnie jak to tylko możliwe. Sukces kinowy bądź nie, zweryfikuje czy ta decyzja była dobra. Moim zdaniem nie, Cavil to był genialny Superman, moim zdaniem najlepszy do tej pory.
Przecież to są jakieś totalne plotki, nie ma żadnego odsunięcia jak na razie skoro to ma być osobne uniwersum to nie byłoby nawet takiej potrzeby.
Jak czarny to tylko Wesley Snipes ! Będzie taki superman-blade.
I przecież to jest definicja rasizmu i dyskryminacji. Dobieranie pracowników pod kątem koloru skóry, a nie umiejętności.
Mimo wszystko na twitterze amerykanskim wiele osob sie zdenerowalo, ze planuja zrobic Clarka czarnym, kiedy w uniwersum DC istnieje samodzielny czarny supek. Film bedzie klapa, nikt na to nie pojdzie. To nie jest przypadek Czarnej Pantery.
Dawno temu to należało jego pożegnać, w zasadzie w ogóle nie należało go zatrudniać.
Podobno netflix już szuka aktorów do nowej czarnoskórej wersji Avengersów, Smerfów, Kajko i Kokosza Królewny Śnieżki itd.
Koniecznie czarny reżyser i aktor, to nie jest rasizm, ale jakby mieli być koniecznie biali, to już by był. Lewacka logika. Jak czarny Superman poniesie klapę, to pewnie też będzie rasizm.
Piekny komentarz :D Podwojne standardy to moje nowe ulubione slowo, no moze takie nie nowe. Film moze byc wybitny, chociazby z tego wzgledu, ze dyskryminuja bialych, go nie obejrze.
Ta poprawność polityczna, zaczyna już być chora. Niebawem wszyscy będą kolorowi, trans i homoniewidono i wszystkie inne kilkadziesiąt podgatunków xd
Podgatunków ? Nie zagalopowałeś się może trochę w tych teoriach ? W ubiegłym stuleciu był jeden taki z krótko podgolonym wąsem, który się w tym lubował. My jako Słowianie również byliśmy dla jego ideologii Untermensche. Nie wspominając już nawet o odmiennej orientacji seksualnej bądź etnicznej, klasyfikowanej najczęściej jako Lebensunwertes Leben. xd ?
Zdziwiłbyś się jak wielu i dziś nas Słowian uważa za podgatunek. Nie trzeba żadnego Adolfa. Nawet prowadzi się szeroko działania abyśmy tylko do sprzątani kibli byli dopuszczani.
Co do seksualność i "ras upośledzonych" czy "niższych" w wykonaniu Adolfa i jego wierchuszki to pragnę przypomnieć że wielu z nich było Żydami a i homoseksualistami. Czyli oficjalnie jedno a w rzeczywistości drugie.
Przypomina mi to odrobinkę tych wszystkich kretynów którzy pieją że ludzi na Ziemi jest za dużo. Promujących aborcję do 9-miesiąca włącznie, eutanazję, postulują odebranie możliwości rozmnażania się ludziom a nawet zmniejszenie ich ilości przy użyciu wszelkich dostępnych metod. Jakie jednak podobieństwo? A takie że skoro tak bardzo w to wierzą powinni zacząć od siebie i swoich rodzin. No ale oni są uber a to zawsze trzeba wycinać tych innych. ;-(
P.S. Jeden taki podobno twierdził że "jeśli istnieje reinkarnacja to chce powrócić jako śmiertelny wirus i zrobić porządek z ludźmi". Że też mu nie przyszło do głowy żeby ją roztrzaskać pięknym skokiem z 20-stego piętra i nie tylko zostać bohaterem zwolenników teorii przeludnienia ale i przyspieszyć proces reinkarnacyjny.
Zakładając że Bóg istnieje to zrobiłbym gościowi numer. Odrodził by się jako wirus ale komputerowy. Tyle że spędził by wieczność w kwarantannie. ;-E
Zwyczajnie, czarny superman jest nienaturalny, tu nie ma o czym dyskutować, to tak jakby czarną panterę miał zagrać białas xD. Morgan Freeman zagrał Boga w "Bruce Wszechmogący" i nikomu nie odwalało, bo nie było to podyktowane poprawnością polityczną tylko zwyczajnie chłop się tam nadawał. Przekraczamy pewną granicę, która nikomu nie służy.
I się dziwią że ludzie do kina nie chodzą, zamiast zająć się dobieranie faktycznie dobrych aktorów, to idą w chorą poprawność polityczną a tylko napisz złe słowo na czarnoskórego czy homoseksualistę i to obojętnie czy obiektywną czy nie to zaraz cię od rasistów wyzwą, naprawdę przydałby się reset tej planecie.
DLACZEGO TO NIE DZIŁA W DRUGĄ STRONE? Chce zobaczyć białego aktora w roli czarnej pantery. Aktor zmarł to można go zmienić. A teraz serio, ilu czarnych super bohaterów zagrali biali aktorzy? Czy poprawność polityczna działa tylko w jedna stronę?
zy poprawność polityczna działa tylko w jedna stronę?
Tak, ale te oszołomy tego nie przyznają nigdy. Jeden mistrzunio już do nas dotarł i sam widzisz jakie teorie wypisuje nie z tej ziemi. Sam lubię czarnych aktorów. Nie wyobrażam sobie filmów takich jak How High bez czarnych "ziomków" czy dramatu straight outta compton, albo filmu o trudnej młodzieży grającej w kosza Trener. Wku... mnie tylko, jak wpychają ich na siłe tam gdzie niepasują w imię jakiś chorych ideii. Śmieszne jest, że w ich środowisku sami sobie mówią "czarnuch" i jest git, ale powiedz murzyn będąc białym i jesteś największym rasistą.
Chciałbyś żeby działało w drugą stronę? Jeśli mam być szczery to ja nie bardzo. Blade jest czarny Superman jest biały. Dłubanie przy tym to 1. głupota 2. czyni się to w jakimś konkretnym celu.
Wybieram bramkę nr. 2. Widzę również "nagrody". To się musi źle skończyć. Mam nadzieję jednak że tak jak chrześcijanie nie dadzą się napuszczać na muzułmanów tak czarni z białymi nie skoczą sobie do gardeł. Animatorzy tego wszystkiego już mają gotowy "popcorn"...
darujcie se jzu te pochwały i wyjaśnienia Syndera, jak poprzednia cześć miala ocenę 5/10, to ta ma nie więcej niz 6/10, niby co robił od nowa? wszystko sztuczne, chujowo obstawione CGI, ze mogę powiedzieć ze ta nowa liga jest taka sama ale ma jednie 2H dodatkowego filmu między oryginałami
wiec jestem nienasycony i dziękuję już za taki chłam
ja poproszę luka cage Białego. nasrane już maja we łbach od tej poprawności..
A nie powinno być tak że producenci i reżyser szukają NAJLEPSZEGO aktora który nadawał by się na Supermena, a oni szukają na siłę czarnoskórego... dlatego nie jestem zwolennikiem wszelkich parytetów, bo cierpi na tym jakość.
Btw to kiedy tak dla odmiany film o George'u Floyd'dzie , którego zagra Biały aktor ? :D
To nich studio, mogą sobie robić co chcą. Nawet jeśli nam się to nie podoba.
Rola Czarnej Pantery jest wolna, niech się Cavill zgłosi.
O ile się nie mylę, ten czarnoskóry Superman to nie jest Kent, więc o co ta cała szopka?
On nawet żyje w innych czasach, niż obecny Człowiek ze Stali.
Ale z tego co rozumiem, to Cavill nie jest zastępowany przez nowego aktora. Mowa jest tutaj przecież o zupełnie innym Supermanie, z innej rzeczywistości. To przecież nie wyklucza filmów z Cavillem. A Supka "w czarnej odsłonie" również chętnie zobaczę. Jedyna komedia tutaj jest to, że poszukują czarnego (tylko) reżysera. Jak to nie jest rasizm, to ja już nie wiem :D
Masz trochę przestarzałe informacje na urodzinach Cavila Wb potwierdził że to bd Clark Kent tylko że czarny
Ja tylko czekam na moment, kiedy czarnoskóry aktor zagra Tarzana... ;)
SYF
JJ. Abrams niszczyciel franchise' ów. Bardziej przereklamowanego producenta chyba nie ma.
Warner Bros. poszukuje także czarnoskórego reżysera, który miałby zostać zaangażowany do tego projektu.
Wciąż trwają także poszukiwania reżysera, który mógłby poprowadzić ten projekt. Pewne jest tylko to, że nie będzie nim Zack Snyder
Czy Ty Autorze czytasz teksty przed ich opublikowaniem? Pan Snyder zdaje się czarny nie jest. Mylę się?
Uwielbiam J.J. Abramsa i to, co stworzył w przeszłości. Jestem zainteresowany tym, co się wydarzy. Ich decyzja jest odważna, dobra i chyba od dawna potrzebna
Towarzystwo wzajemnej mast... adoracji. Żałosny popraw polityczny bełkot: "odważna, dobra i chyba od dawna potrzebna"
Na woimitacje się zbiera czytając takie teksty człeka bez kręgosłupa. Ale ale! Jak to "chyba potrzebna"?!
Blak lajws meter!!! Blak lajws meter!!! To jakiś rasista jeśli tylko "chyba"...
Tak po sumie to aktor musi być koniecznie czarny a i reżyser musi być koniecznie czarny. Czyli obrzydliwy niczym nieskrępowany rasizm. Każdy biały który wyda choć feniga na to to winien stuknąć się w głowę.
Osobiście z dniem powstania tego filmu nie tylko zbojkotuję aktorów, reżysera oraz producenta ale i wytwórnię. Będę miał więcej czasu na granie. :-D
Z pewnością nie będę udawał że deszcz pada.
EDYCJA:
Zapomniałem dodać. Pomimo iż uważam że Pana Cavilla jest już "za dużo" (pisałem na łamach GRYOnline) to zamiana go na kogokolwiek obecnie w roli Supermana jest decyzją idiotyczną.
To może Black Adama zagra ktoś biały? Oczywiście w alternatywnym multiwersum.
Uniwersum DC od dłuższego czasu kuleje a ci jeszcze usuwają rozpoznawalną twarz. Brawo, brawo. Szkoda że nikt głośno nie zaprotestuje bo nie dość że oskarżą go o rasizm to jeszcze nikt nie będzie chciał go zatrudnić. W hollywood jeśli ktoś oskarży cię o rasizm bądź seksizm/molestowanie to jesteś stracony. Nawet jeśli to kłamstwa