Valve wyjaśnia, czemu nie rozmawia ze społecznością CS:GO
Z jednej strony niby spoko, bo nie mamy do czynienia z takim fan-servicem jak w wypadku innych gier i nie tylko.
Z drugiej jednak fajnie czasem mieć to mniej bądź bardziej złudne wrażenie, że twórcy nie są tylko bogami siedzącymi sobie w niebie i patrzącymi na wszystko z Olimpu, tylko że zejdą i podzielą się z nami planami/problemami/refleksjami związanymi z grą.
Ja jednak wolę jak jednak twórcy się odzywają, nawet taki niesławny Overwatch, mimo że zdawało się że jest to projekt trochę nie w sosie Blizzarda, to miał te Community Update'y od Jeffa, przynajmniej do czasu jak wydawca nie wyłożył na projekt lachy.
najlepszym wyjściem jest pozwolenie, by aktualizacje mówiły same za siebie – lepiej eliminować problemy, niż o nich rozmawiać.
Jak to szło "nie przejmować się, kłamać dalej". Co roku afery, dopiero po nich naprawiają błędy, które od kilku lat były znane, dopóki ludzie będą ich dotować w sklepie, dopóty nic się nie zmieni. No to lecimy pierwsze z brzegu.
Pomimo usilnych prób wyplenienia zarazy oszustów w CS:GO, Valve zdaje się wciąż jedynie deptać po piętach cziterom. Jak pokazał jeden z użytkowników Reddita - zmiany w zakresie anticheata są konieczne
https://www.gry-online.pl/newsroom/csgo-niepoprawiony-od-roku-bug-wciaz-wkurza-graczy/z91f675
Valve ostatnimi czasy nie pali się zbytnio do naprawiania CS:GO. Jeden z graczy na Reddicie pokazał bug, który od roku pozostaje niezauważony przez deweloperów.
Dopiero gdy sprawa została upubliczniona.
Po ponad dwóch latach.
...
Łaskawcy!
https://www.gry-online.pl/newsroom/csgo-patch-usuwa-bugi-z-pingiem-i-odglosami-krokow/z11f4db
Deweloperzy Valve nie śpieszyli się przesadnie z naprawieniem tych błędów, do czego fani spółki raczej zdążyli przywyknąć.
należy zwrócić uwagę na zachowanie samych graczy i trenerów, przez których w tym roku doszło do kilku skandali. Do najgłośniejszych afer zaliczyć można ustawianie meczów, tzw. stream sniping podczas turnieju oraz korzystanie z bugów i exploitów na własną korzyść.
Niestety, jest to tylko rozwiązanie tymczasowe. Graczom pozostaje czekać, aż Valve rozprawi się z błędem osobiście, a ostatnimi czasy trzeba przyznać, że zespół odpowiedzialny za łatanie CS:GO nie reaguje na tyle szybko, by zadowolić swoją społeczność.
Valve nie jest wszechwiedzącą firmą znającą wszystkie błędy i zbyt leniwą, żeby je załatać.
Wszechwiedzącą nie ale leniwą, wiele błędów było lub jest doskonale opisane i nie są naprawione.
Błędy są zgłaszane przez graczy i wtedy Valve je naprawia lub chociaż próbuje.
No właśnie nie wszystkie co zresztą udowodniłem.
Jednak nie raz spotkałem się z graczami na różnych forach, którzy znają jakieś bugi, korzystają z nich i się tym chwalą, ale nie chcą ich opisać ani nigdzie zgłosić, przez co twórcy nie naprawiają tych bugów, bo o nich nie wiedzą albo nie wiedzą czego dotyczą.
I jest sporo graczy, którzy dobrze opisują błędy, a kiedy "volvo" nic w tym kierunku nie robi, po kilku miesiącach czy latach publikują je publicznie i wtedy zazwyczaj "volvo" coś robi.
A naprawianie błędów nie zawsze kończy się całkowicie pomyślnie, bo niektóre błędy (takie jak podlinkowany przez Ciebie pozwalający na kradzież danych) mające taki sam skutek dotyczą różnych elementów i załatanie jednego z nich nie załata błędu całkowicie (jeden exploit pozwalający na zdalne wykonywanie kodu został załatany, a kolejny pokazał się po wycieku kodów źródłowych CS:GO i TF2 w zeszłym roku).
To jest oczywiste, ale nadal niczego nie zmienia, gdyby ludzie przestali kupować skiny i nimi handlować to w kilka miesięcy by naprawili większość znanych i dobrze opisanych błedów.
Masa cheaterów na każdym kroku, nikt nic z tym nie robi w Valve, ale nie przejmujcie się wszystko jest ok.
Valve wyjaśnia, czemu nie rozmawia ze społecznością CS:GO.
Pewnie nie umieją po rosyjsku?
No szkoda, że nie słuchają graczy, bo cheater na cheaterze, i zamiast nowego antycheata to dodali nowy wygląd kurczaków. Tak samo servery z 128 tickrate powinny zostać dodane albo nowy silnik source 2, o którym każdy marzy od lat, ale po co słuchać graczy?
Jakby nie patrzeć jest to pewien sposób na zapewnienie sobie większego skupienia na bieżących sprawach oraz badanie opinii społeczności w naturalnych warunkach.
A może zamiast siedzieć nad cs go czy dota 2, Valve powinno pomyśleć o jednym z ich dzieci, czyli PIEPRZONY TF2
80% męczy kończy się na używaniu przez kogoś hackow na ostro, więc naprawdę SUPER IM IDZIE! brawo blyat xd
Cs Go nie powinno wyjść w ogóle ciekawiej było w 1.6 gdzie miałeś tam od groma fajnych modów
Dlatego ponownie polecam się zastanowić jakim developerem gier Valve jest naprawdę. Według mnie nie wiele im brakuje do niesławnego EA i innych tego typu firm ze złą opinią
No ok ale niech chociaż powiedzą czy planują cokolwiek poważnego robić z TF2 czy dalej comunity więc będzie robiło niż Valve (zwłaszcza w kwestii botów)