Forum: Path of Exile #23 - ULTIMATUM // Start ligi 16.04.2021

Pierwsza zasada robienia mapek delirium - wyłączyć widoczność lootu/ustawić filtr na Uber strict ;)
Natomiast jeśli chodzi o engine, to gołym okiem widać że nad nim pracują. Trailer dwójki to zupełnie inna jakość oświetlenia ale i geometrii terenu. W 2021 geometria w PoE już bardzo kłuje w oczy przypominając że engine ma swoje lata. W tym co pokazali z dwójki to jest zupełnie nowa jakość i nie ma szans że to śmiga na tym samym silniku co obecnie jedynka.

Amadeusz^^ z tym pacing map to się zgodzę ale IMO tylko do momentu kiedy nie robisz odpowiedniego dipsa. Gdy robisz już odpowiednie obrażenia to w rituale wchodzisz jak w masło bez psucia flow mapy, wręcz przeciwnie - całość zajmuje max kilka sekund dostarczając trochę więcej adrenaliny.

Btw te skrzydełka że strumyka są chyba najfajniejszym co do tej pory dali - są mega :)

Oczywiście że jeśli masz coś na drzewku to po co Ci na amulecie? Możesz ew wrzucić to w amulet i usunąć z drzewka, oszczędzając punkty i dając je gdzie indziej. Każdy średni pasyw możesz umieścić na amulecie.
Co do linkowania - loteria. Jednym udaje się po pierwszym fusingu innym po 3k nie wchodzi (to ja ;) ). Jest oczywiście recipe na zrobienie 6L dostępne w Delve.

Są metody na craft więcej niż 20% quality na itemkach, a im więcej quality tym większa szansa na six link. Perfect Fossil daje 30% quality, Hillock w Betrayal daje 28% na rank 3. To tylko zwiększa szanse, ale to dalej loteria ;)

Że są recepty i można dać więcej quality to wiem, ale zanim do tego dojdę to jeszcze minie. Takich metod wolałbym już jednak użyć, gdy będę miał jakiś lepszy łuk, bo obecny to model przejściowy. Lipa ogólnie, bo takie zbroje wypadły mi 2 corrupted i jeszcze dwie z rytuałów. Będę miał premium taba, to coś sprzedam i kupię coś lepszego, ale ten handel też lekko odpychający jest. Przynajmniej taki mi się wydał na początku.

Handel to niestety wciąż IMO największy minus tej gry. Tzn sposób jego realizacji. Trochę zrobiono aby uczynić ten proces przyjemniejszym (uruchomienie oficjalnej strony handlowej z opcją blokowania konkretnych sprzedawców co potrafi zaoszczędzić masę czasu) jednak wciąż to momentami droga przez mękę ;) Głównie w przypadku tanich przedmiotów, te drogie raczej kupuje się "od ręki" :] Inna sprawa, że dzięki tym wszystkim opcjom craftu bez kupowania spokojnie da się temat załatwić o czym świadczy choćby popularność ssf, jednak jeśli potrzebujemy tego jednego kluczowego przedmiotu (najczęściej konkretnie ligowego) aby build działał to raczej jesteśmy skazani na te wspaniałe doświadczenie ;)

A jaki macie pomysł na build? Ja mam ochotę wrócić do cycka, dawno nim nie grałem

Lol, dopiero teraz doczytałem, że Awakening Level ma wpływ na poziom trudności i nagrody challengy dla Maven.

A ja ze 3 razy robiłem podejście do Breachlordów na A8, i zdziwienie, że im z 10% hp zabrałem przez całą walkę.

Bo prawda jest taka ze kazdy HnS jest lepszy SSF. Cala ta otoczka handlu, spinania dupy i zamknietych serwerow ociekajacych internetowa kultura 15latkow jest uja potrzebna.

Idealem bylaby jeszcze wersja offline, zeby ludzie mogli porobic mody i poprawic performance.

Milej gry zycze.

To fantastycznie. Czyli nie warto nawet próbować :D

Bezi2598 Może to po prostu objawy wypalenia? U mnie trochę się w życiu pozmieniało i nie mam obecnie czasu aby pograć dłużej niż kilka godzin w tygodniu. Nie doszedłem nawet do tego 90 lvlu a co dopiero myśleć o dalszym. Gram sobie więc na spokojnie kiedy mogę bez pośpiechu etc. Faktycznie obecnie jest bardzo dużo rzeczy do odblokowania/ogrania etc, więcej niż kiedykolwiek i jeśli ktoś nie gra totalnie hardkorowo to musi wybierać, który content chce robić. Czy to źle? IMO nie. Jeśli ktoś nie lubi konkretnej rzeczy to nie jest zmuszany do jej ogrywania/odkrywania/itd. moim zdaniem zrobiono to bardzo rozsądnie.

Zauważam natomiast u siebie coś innego co być może również dotyczy Ciebie. GGG nie umie w skille. Porobili masę nowych skilli ale w zasadzie prawie nic z nowych nie nadaje się do "poważnego" grania bez sporych inwestycji (które nie mają raczej sensu). Więc ludzie grają starymi skillami i tu się robi problem, który powoli dopada i mnie - znużenie. W ciągu ostatnich kilku dni przeglądałem sobie różne nowe skille nosząc się z chęcią zagrania czymś nowym. No i niestety ale nie ma nic. Granie kolejny rok tym samym ograniczonym spektrum jest ok bo sama gra jest mega miodna, ale ileż można. Szkoda, że w gorączce nerfów i chęci balansu którego również GGG nie umie (bo po co buffnąć słabsze skille lepiej nerfnąć to czym ludzie grają), gdzieś tam zaginął podstawowy element gry - kombinowanie, eksperymentowanie i odkrywanie nowego.

aope to raczej bardziej skomplikowane :P

GGG umie w skille - wręcz czasem aż za dobrze.
Ludzie są z natury rzeczy leniwcami co chyba sam wiesz. Uczenie się nowych skilli jak nie będą oferować więcej niż stare mija się z celem - a bo to pozycjonować się trzeba, inne tagi (a te potrafią zniszczyć nawet świetnie zapowiadający się skill) itp
Problemem żeby nie robić kalki tego co jest, to albo cierpi czyszczenie aoe albo single target - wymyśl skill z inną mechaniką który nie będzie gorszy niż starsze ;)
i z innymi tagami najlepiej żeby nie zbierać tego samego sprzętu.

Posłużę się minionami. Tu cholernie trudno coś wcisnąć.
Pomijam mtx z sztywnymi cechami jak pajączki z Arakali Fanga które są tak naprawdę SRS tyle że z założonym mtx, innym czasem i nie otrzymują obrażeń - ale sposób ruchu, zachowanie itp jest dokładnie to samo

Golemy - kiedyś miałeś znaczenie większa różnorodność - fire pod aoe, czy np. kamienne pod single - wprowadzili Carriony które mają i aoe i single i nagle reszta golemów jest marginalna.

Spectre - które mimo nerfów są dalej op - bo bazują na coraz silniejszych mobach czy to z kopalni z xxxx głębokości czy innych cudów natury mające bazowo po 10000%+ hp i dodatkowe cechy ( i taki spectre potrafi ci biegać przez środek beama shapera) ;)

I weź tu wprowadź coś nowego. to będzie przekokszone w kosmos albo słabe jak obecne rządy..

Widziałeś płacz na redicie że wprowadzili nowego suporta pod hybrydy? że naraz daje i hit dmg oraz dot naraz - że stare lepsze bo daje większe bonusy, kto gra hybrydami itp
A dmg w poe już dawno odleciał w kosmos - pamiętasz jak kiedyś cieszyłeś się z 1 mln dmg? obecnie masz zabawę w 5-10-15-30 mln dmg

Zgadzam się z tym, że PoE coraz bardziej przypomina koncept w D3, a dokładniej great rifty w diabełku. Syriusz A8 i więcej, mapy już nie T16+ itp. To chyba właśnie zmierza w tym kierunku. Niestety najbardziej dostają po tyłku ci, którzy lubią włączyć sobie grę od czasu do czasu, zrobić parę mapek i tyle. W takim reżimie grania, dojście do pierwszego Syrka to miech lub więcej, a jak by się jeszcze chciało rozwalić złola z danej ligi to już w ogóle (przykład z poprzedniej ligi i drabińsko questów żeby móc zawalczyć z Maven) może tych 3 miechów nie starczyć.
Z mojego doświadczenia - gram zdecydowanie mniej, głownie wieczorami, Syrka jeszcze na oczy nie widziałem, musze zdobyć jeszcze 4 kamyki. Triale też nie są na maksa itp, więc z bossem nie walczyłem, kopalnia nie ruszona, w piramidzie nie byłem, jedynie syndykat raz wyczyszczony (nie oszukujmy się, mapki z Jun wspomagają lewelowanie znacznie), o pozostałych "atrakcjach" nawet nie wspominam :)
Dalej jest fajnie popykać, ale fakt, już trochę zaczyna męczyć przechodzenie przez to samo i w sumie tym samym :)

No ja właśnie nie czuję się wypalony, bo jest mnóstwo rzeczy, które chcę spróbować i dużo rzeczy, których jeszcze nie robiłem. Wróciłem sobie do SSF standardu i tam bawię się o wiele lepiej. Doszedłem do wniosku, że i tak jest sporo zmian więc liga nie jest mi potrzebna. Bawię się z Incursion, Betrayal, veilowaniem przedmiotów no i z drzewkami w atlasie, bo w poprzedniej lidze po prostu zabrakło czasu żeby wszystkiego spróbować.

Zgadzam się, że gra ma teraz mnóstwo możliwości, ale mimo wszystko i tak generalnie każdy content sprowadza się w jakimś stopniu do mapek. Według mnie gra potrzebuje całkowicie oddzielnych endgame'ów odseparowanych od atlasu i mapek. W poprzedniej lidze przycisnąłem atlas i nie chce mi się powtarzać? To w tej lidzę mogę grać 100% Delve, a do atlasu sobie później wrócić. Tak, wiem, że niektórzy grają tylko Delve tylko to i tak wymaga ustawienia atlasu, magicznych watchstone'ów itp. a potem i tak trzeba biegać misje po sulphite. To samo z Heist. Generalnie średnio mi się ten tryb podoba, ale mimo wszystko bez sensu jest to, że też jest on powiązany z mapkami w jakiś sposób. Generalnie nie mogą każdej ligi w core wrzucać i dawać 8% na pojawienie się w mapkach. To na dłuższą metę nie zadziała. Muszą to jakoś inaczej rozwiązać, jak dla mnie w mapkach nie ma już miejsca na więcej contentu, muszą coś poprzesuwać w inne miejsca i nie sprowadzać wszystkiego do biegania map.

Ciężko grać każdą ligę skoro gra sprowadza się cały czas generalnie do tego samego (przynajmniej pierwsze powiedzmy 50h), bez możliwości wyboru. Wybór co robić przychodzi jak się przejdzie etap żmudnego grindu ustawiania atlasu.

Chyba w tej lidze pogram sobie na standardzie, w następnej już pewnie nie będzie problemu. I chyba zostanę przy tym systemie (co druga liga na standardzie), bo 3 miesięczne ligi wymuszają na mnie zbyt duże tempo plus ustawianie atlasu co 3 miesiące jest irytujące.

Co do skilli to się zgadzam. Mimo ciągłych zmian w balansie nowe opcje się po prostu nie pojawiają. Nowe skille bardzo słabo wypadają w porównianiu do starych, sprawdzonych.

A ja się nie zgodzę :) Dla mnie jedna z lepszych lig ostatnimi czasy - mega prosta w założeniach, nie psująca flow niszczenia, mega dochodowa nawet przy niewielkiej ilości czasu jaką można poświecić na grę.

btw gratulacje z okazji jeweli, mam nadzieję, że uzyłeś vaal orba ;)

Ja bym chciał jakiś nowy endgame, który istniałby obok mapek, coś w stylu Delve i Heist (ten akurat średnio mi się podoba), najlepiej jakby był jak najmniej powiązany z atlasem. Tylko nie chciałbym udziwnień, Heist był zbyt przekombinowany, a twórcy jakby zapomnieli, że w grze chodzi o zabijanie potworków. Mieliśmy dwie proste ligi z rzędu więc liczę na coś kreatywnego tym razem :)

Czekam na zmiany w balansie, które może w końcu coś pozmieniają w mecie.

No i jakaś niespodzianka, której się nie spodziewam byłaby mile widziana ;)

Pominąłem Ultimatum i grałem przez te parę miesięcy troszkę na standardzie SSF i całkiem dobrze się bawiłem. Mam nadzieję, że ta przerwa spowoduje większą chęć do gry, akurat mi się urlop dwutygodniowy zaczyna w premierę ligi, więc czas będę miał ;)

btw:
Dziwi mnie, że Ultimatum nie przechodzi do core podczas gdy Ritual przeszedł. Ultimatum jest o wiele lepszą ligą niż Ritual. Mam nadzieję, że w następnej lidze jednak Ultimatum wprowadzą.

Bezi2598 bo Ultimatum było zbyt dochodowe :P Ja za dużo nie grałem, ledwie dwie postaci wbiłem na 96+ i na czas jaki poświęciłem to w sumie obróciłem ok. 400+ exaltami. Jakbym poświęcił tyle czasu ile zdarzało mi się kiedyś poświęcać, to byłaby chyba najbardziej dochodowa liga ever. A jak wiadomo gdzie jest fun tam nie ma ggg ;)