Cześć wszystkim,
Sport jest dziś nieodzowną częścią życia. Społeczeństwo rozwija się z dnia na dzień, dajemy się wciągnąć w wir pracy i zapominamy o uprawianiu zdrowia. Dlatego narodził się sport, aby nam pomóc. Sportów jest wiele, każdy może wybrać sport odpowiedni dla siebie. Sport pomaga nam ćwiczyć siły, odkrywać własne ograniczenia. Można powiedzieć, że sport jest niezwykle ważny dla zdrowia. Tak myślisz? Podziel się swoją opinią.
Dziękuję wszystkim.
Nie. Wyczynowy sport powoduje jedynie kalectwo na starosc. Takie sporty jak np podnoszenie ciezarow, futboll amerykanski, box powino zostac zakazane.
Wyjsc na spcer po swiezym powietrzu troche sie porozciagac to tak. Ale jakies ekstremalne obiciazenia i odkrywanie wlasnych ograniczen, odbija ci sie na zdrowiu i w wieku 50-60 bedziesz stal w kolejkach do NFZ i obciazal tylko kase chorych.
Może lepszym określeniem była by "aktywność fizyczna" bo prawdziwy sport to mało kto uprawia.
Jak wpływa? Bardzo pozytywnie.
FYI Siedzenie przed komputerem 15 godzin na dobę to nie sport.
świadek incognito ---> ja rozumiem że jesteś moim fanem, i dostajesz orgazmu jak zobaczysz gdy coś napiszę, tyle że akurat źle trafiłeś, w szkole podstawowej przez lata chodziłem 5 razy w tygodniu na basen i przepływałem kilometry. Do wieku lat 25 co roku spędzałem co najmniej dwa tygodnie na nartach + weekendy bo mam blisko do gór. Pod koniec podstawówki i na początku szkoły średniej przez 4 lata, jak byłem w Afryce co tydzień, przez okrągły rok nurkowałem w morzu, dwa razy w tygodniu grałem w tenisa i pływałem na dużym pół prywatnym basenie. Jestem się w stanie założyć że uprawiałem "sportu" więcej niż ty i jak byłem w twoim wieku to byłem bardzo wysportowany.
Zawsze zachęcam ludzi do aktywności fizycznej.
Wrzuć swoje zdjęcie, ja wrzucę swoje, i porównamy kto ma lepszą sylwetkę :)
10 lat kulturystyki amatorskiej.
- duze zwyrodnienie kolan
- żylaki - juz po operacji.
Po zaprzestaniu ćwiczeń i nawyków żywieniowych - wyglądam jedynie nieznacznie lepiej od reszty facetów w moim wieku . Heh ironio
Rozwiń trochę temat. Bawię się siłownią amatorsko od 6 lat. Trzy treningi w tygodniu po 1,5h. Ciężary niezbyt duże. Wyciskam w seriach sztangą 80 kilową po jakieś 10 powtórzeń, sztangielki góra 40kg na stronę. Przysiadów ze sztangą unikam więc tylko suwnica. Martwy ciąg więcej niż 100kg nie biorę. Mogę oczywiście więcej ale właśnie oszczędzam stawy zwłaszcza że mam 47 lat. Czuję się rewelacyjnie. Co było powodem twoich problemów? Jestem oczywiście czysty i nigdy nie brałem soku.
Wiesz na pewno genetyczne predyspozycje mialy duży wpływ, ze akurat mi przytrafiły się problemy z kolanami, a mam 28 lat. Kulturystyka to była tylko hobby, amatorskie. Zwyrodnienie kolan jest uciążliwe, mam powycierane stawy
Jak dużo chodzę, to tworzy się stan zapalny i kolana bolą. Przyjmuje kwas hialuronowy co 3-4 miesiące wstrzykiwany w kolana i troche to pomaga. Operacje żylaków mialem w miejscu podbrzusza. Z opinii lekarskiej zbyt duże przeciążenia. Myślę, że przysiady bardzo mnie zniszczyły oraz ciężary, jakie brałem. Serie robiłem po 160kg na przysiadach i bardzo tego zaluje, po co mi to bylo ? Ale tak to jest, czułem się silny jak Herkules..W momencie przysiadu ciśnienie jakie panuje w okolicach jamy brzusznej jest potężne, stąd żylaki.
Rok temu ponad 10 latach zagrałem w piłkę.
Najpierw był dramat na boisku a potem 3 dni dramat przezywalo moje cialo. A w ogóle siedzącego trybu życia nie prowadzę.
Ten sam, i chciał jeszcze żeby wszyscy biali przepraszali murzynów za to że są biali.
Doskonale wręcz, moje palce z każdym dniem są coraz bardziej zwinne i elastyczne. Oraz poprawiły się ruchy koliste, które wykonuję myszką.
Serdecznie polecam każdemu sport.