Life is Strange: True Colors i Life is Strange Remastered Collection oficjalnie zapowiedziane
Strasznie mi się podoba o co pokazali, widać ewidentnie styl nawiązujący do pierwszej części, czego brakowało w dwójce :) Szkoda tylko, że nie będzie ani edycji kolekcjonerskiej, ani przynajmniej fizycznego ultimate, jedynie cyfrowy :/ Oby chociaż w dniu premiery dało się dokupić cyfrowy upgrade, tak jak było z Before the Storm. Chciałbym mieć pudełko na półce, ale żeby nie stracić przez to możliwości zagrania od razu w fabularny dodatek.
Strasznie mi się podoba o co pokazali, widać ewidentnie styl nawiązujący do pierwszej części, czego brakowało w dwójce :) Szkoda tylko, że nie będzie ani edycji kolekcjonerskiej, ani przynajmniej fizycznego ultimate, jedynie cyfrowy :/ Oby chociaż w dniu premiery dało się dokupić cyfrowy upgrade, tak jak było z Before the Storm. Chciałbym mieć pudełko na półce, ale żeby nie stracić przez to możliwości zagrania od razu w fabularny dodatek.
Z opisu zapowiada się świetnie, ale trailera nie obejrzę, żeby sobie nie psuć zabawy. :) Tylko może przydałoby się w końcu ogarnąć Before the Storm i "dwójeczkę". Mam nadzieję, że zdążę do premiery True Colors.
Warto oba, choć BTS trochę nie ma sensu jak się mu dokładniej przyjrzysz :P ale za pierwszym razem grało się bardzo fajnie, soundtrack od Daughter robi mega robotę! Dwójka mi się tez bardzo podobała, na pewno bardziej niż przeciętnemu fanowi pierwszej części, z tego co widzę w dyskusjach. Nie zapomnij ograć Captain Spirit przed dwójką, to może taki wypełniacz ale jak na małego pierda to naprawdę perełka, jak dla mnie najbliższy klimatem jedynce ze wszystkich późniejszych gier. :)
Ambitny Łoś praktycznie podsumował moje odczucia swoim komentarzem, więc nie będę się powtarzał.
Cacy to wygląda.
Na co komu "remaster" gry z przed pięciu lat, która przez stylizowaną oprawę się praktycznie w ogóle nie zestarzała to ja nie wiem ;p
Animacje zostały zrobione na nowo przez Motion Capture oraz zwiększono jakość tekstur. Jak sobie spojrzysz na wygląd tej LIS z 2015 a tego nowego z 2021, to na pewno zauważysz różnicę. Styl strasznie się zestarzał, a animacje były jakie były. Jak ktoś nie grał, to remastery są jak najbardziej na plus
Samego stylu bym się nie czepiał bo jak dla mnie nie zestarzał się źle, w końcu oni tam nie silili się na fotorealizm na miarę swoich możliwości tylko wybrali konkretną oprawę, może trochę z konieczności ale wydaje mi się że ogólny wygląd gry nadal się broni. Ale animacjom, zwłaszcza twarzy na pewno przyda się odświeżenie.
Ten remaster to mogli sobie darować ale nowe LiS wygląda naprawdę bardzo spoko. Steph to chyba ta z Before the Storm.
Mega, naprawdę fajny trailer, i w końcu jest klimat Life is Strange - urokliwa mała miejscowość, postacie z charakterami, tajemnice, relacje. Deck Nine mistrzowsko przejął franczyzę od Francuzów ;) Znając życie, na napisy pewnie poczekamy z pół roku przy dobrych wiatrach (jęczenie "to nałucz się w tym czasie angielskieko!!11 odpuście, please). Czekam.
Life is Strange: True Colors i Life is Strange Remastered Collection oficjalnie zapowiedziane.
Rewelacyjna wiadomość, czekam z niecierpliwością i nadzieją że pojawi się też w edycji pudełkowej na PC - tak jak poprzednie jej części.
Widzę, że na Steamie wszystkie dodatki są do kupienia oddzielnie, mam nadzieję, że w PS Store to na razie tylko przeoczenie i też będą.
Świetna miejscówka, ciekawie zapowiadająca się historia oraz moc, no i królowa nerdów powraca. Jasna cholera, czekam! Do tego remastery LiS oraz BtS...
Hella awesome!
No i to wygląda zacnie, a nie to co ostatnio nam DONTNOD serwowało. Jeszcze wydane jako pełnoprawna gra, gdzie twórcy nie bawią się w epizody. Cena tylko trochę wysoka (oczywiście jak dla mnie), bo 248zł (lub deluxe 289). Spodziewałem się czegoś w granicy 200zł :) Nie zmienia to jednak faktu, że się jaram strasznie.
Co to za brzydula na tym trailerze?
Pamiętam że bohaterka jedynki była bardzo ładna.
W tym wypadku nowa bohaterka jest ładniejsza od Max, choć i ta brzydka nie była, tylko taka... zblazowana.
Czekam na nową część!
Ale z remasterem części pierwszej też nie jestem przekonany. Że pierwsza część wyszła na PS4/Xbox One i nadal na tę samą generację dostanie remaster? Czy była kiedyś już taka sytuacja? Z drugiej strony, jeśli kiedyś remaster trafi do jakiegoś Game Passa, to i sam ogram po raz trzeci - gra jest tego zdecydowanie warta. Ale nie wiem czy nie lepiej byłoby, gdyby większa część studia zaangażowała się w prace nad nową częścią.
Wygląda i zapowiada się to wszystko bardzo fajnie. Sama Alex również mi się podoba, a moc jaką dla niej wymyśli też może być ciekawa. Najprawdopodobniej wskoczy na premierę.
Czuję hype, choć przyznam szczerze że nie do końca leży mi styl jaki wybrali, zwłaszcza wygląd postaci. Wyglądają jak zrobione w Simsach 4. Ale sam świat zapowiada się dobrze. Już zacieram rączki na soundtrack :)
Patrząc po tym o której godzinie to zostało tutaj wrzucone, jak niewiele newsów dziennie jest publikowanych i to że zajmuje się tym kilka osób to jakieś opierdzielanko musi być w redakcji w takim razie, skoro większość portali i social mediów o tym pisała od razu, a GOL łaskawie kilka godzin po zapowiedzi.
Na ten moment bardziej mnie interesują remastery od nowej wersji. Mam nadzieję, że nie przegną z ceną.
160 zł wersja remastered https://store.steampowered.com/sub/440247/ Wciąż taniej od produkcji Bioware i wersja kompletna bez żadnych praktyk cenzorskich .
Nie będzie polskich napisów. Dodatkowo żaden dystrybutor nie jest zainteresowany tłumaczeniem gry.Jesteśmy nieliczącym się krajem z nieliczącą się społecznością. W krajach trzeciego świata nie tłumaczy się gier.
Polska nie jest krajem trzeciego świata, a liczenie się w świecie czy nie nie ma tu zbyt wiele do rzeczy. Problemem jest podejście samych graczy do polskich wersji gry, podejście wydawcy do tematu i wreszcie opłacalność, która wiąże się z tym drugim. Life Is Strange to w sumie gra niszowa, jeśli by porównać ją do Fify, COD-a, czy BF-a, to nie tytuł, o którego premierze będą trąbili w telewizji, radio, czy bilbordach. Zresztą po co mają się bawić w spolszczenia skoro sami gracze często twierdzą, że trzeba się nauczyć języka angielskiego i po prostu grać. To co opisałem, to jeden duży skrót i oczywiście do gier wychodzą spolszczenie czy całe polskie lokalizacje, ale to już zależy do konkretnego wydawcy.
Spolszczeniem pewnie zajmie się Graj Po Polsku, skoro zrobili napisy do pierwszej części, chociaż z tego co słyszałem z dwójką prace jakoś zamarły.
To zostaje jeszcze spolszczenie, tylko czy będzie działać z remasterem? Ale to już tylko na PC.
Tej grze przydałaby się Polska wersja bo to nie jakiś COD.
Zapowiada się naprawdę dobrze - mnie kupiło bardziej niż swojego czasu zapowiedź części drugiej.
Co do remastera, nie wiem komu on potrzebny. Jedynka i BtS wyglądały dobrze i nie wymagają poprawek.
Nawet wzmianki o zniżce (nie mówiąc już o darmowej kopii) dla posiadaczy oryginalnych wersji?
Czy ja wiem czy to miałoby sens? Jedynkę i prequel można było swego czasu kupić na wszelakich wyprzedażach za 50 zł razem. Nie opłacałoby się komukolwiek robienie takiego remastera tylko po to, żeby 80% osób które by go kupiły dać za darmo.
Zwiastun świetny. Jestem wielkim fanem tej serii i czekam bardzo. Ciekawe czy z tymi remasterami zrobią tak, że posiadacze wersji oryginalnych dostaną darmową aktualizację do wersji remastered. Nie zamierzam drugi raz kupować tego, co już mam, więc byłoby miło. A nawet jeśli nie, to też w porządku jak dla mnie. Tak czy inaczej, byle do września ;)
Widać fan serwis, bo uderzają w klimat jedynki, ale ja jestem sceptyczny - bo po co zdradzać już na dzień dobry tak ważny szczegół fabuły? Ten sam błąd zrobił Cdpr pokazując śmierć Jackiego w zwiastunie.
life is strange lgbt
lazure, green, blue, tangerine
Z opisu zapowiada się fajna gra, tak samo klimatyczna jak pierwsza część. To co mnie osobiście "urzekło" w pierwszej części, to po prostu historia. Max była zwykłą amerykańską nastolatką, która nagle zyskała niezwykłe moce i musiała rozwiązać ich tajemnicę. Graczowi przyszło pokierować zwykłą-niezwykłą dziewczyną, a nie bohaterem stworzonym do ratowania świata. Dużym minusem było wydawanie gry w odcinkach, gdzie trzeba było czekać na kolejne po kilka miesięcy.
spoiler start
Chyba najlepszy moment gry, był wtedy gdy na jaw wychodziło, że psycholem jest Jefferson, od dawna nic mnie tak nie zaskoczyło. Zwykle wszystkiego człowiek dość szybko się domyślał, a tu proszę taka niespodzianka.
spoiler stop
Gra zapowiada sie jak zwykle elegancko i kapitalnie dobrane kawalki muzyczne. Tylko dlaczego nagle przedzial cenowy jest 2x wiekszy w stosunku do porzednich czesci, to jakis zart...
Nie wiem czemu ale te kolory odzwierciedlające emocje skojarzyły mi się z "W głowie się nie mieści" (swoją drogą - moja ulubiona animacja Pixara)