Nowy wymiar realizmu w grach; o takiej immersji nawet nam się nie śniło
Ja, kiedy kumpel pyta mnie przy żonie, ile kosztował mój setup --->
Po prostu WOW
To jak ktoś zechce zagrać w GTA 6 na VR to będzie potrzebować całą halę sprzętu do symulowania. Żaden sprzęt i tak nie odda 100% realizmu w realu. Taka broń to też symulator zabawka. Helikopter stoi w miejscu, nie buja helikopterem, zero przeciwników więc nie trzeba obserwować wroga na ziemi, wiatr nie dmucha w oczy nie wiem czemu to ma służyć. Wątpię aby wojsko korzystało z takich zabawek.
"Wątpię aby wojsko korzystało z takich zabawek"
Tymczasem wojsko -->
Wystarczy poszukać nawet wśród polskich firm, które współpracują z norweskimi, fińskimi, szwedzkimi firmami w branży militarnej.
I tak oto szczeciński Autocomp choćby na swojej stronie prezentuje szereg symulatorów wojskowych nad którymi nawet ty możesz pracować programując je.
http://ac-m.pl/produkty/symulatory
Wszystko spoko, tylko zapominasz ile kosztuje helikopter. Ile latanie nim. Ale nawet jakby cię było stać to i tak sobie "nie poszczelasz".
Tu za ułamek ceny latasz ile chcesz. I "szczelasz".
Ja, kiedy kumpel pyta mnie przy żonie, ile kosztował mój setup --->
Nic nadzwyczajnego. To jest tylko taki większy telewizor.
MSFS 2020 w VR też wygląda obłędnie jednak nie ma jeszcze takiego sprzętu na świecie by gra wyglądała w goglach tak jak w wersji na monitorze. Mimo wszystko nawet na średnich ustawieniach latanie w Vr kontrolując joistickiem daje obłędne wrażenie realizmu. Dalej gra, ale "wczówka" gdy rozglądasz się wkoło i widzisz pełnowymiarowe skrzydło i czujesz przestrzeń wokół Ciebie jest po prostu nie do opisania.
Niestety wirtualne latanie, podobnie jak wyścigi to nie jest tanie hobby. Mimo wszystko znacznie tańsze niż ich odpowiedniki w rzeczywistości. Sam już przestałem liczyć ile to wszystko kosztowało, nawet odliczając cenę PC, ale warto było - wrażenia świetne.
Nie przekonałem się jedynie co do VR - testowałem na HP Reverb i, moim zdaniem, jeszcze długa droga przed tą technologią. Może Pimax 8K, albo Reverb G2 coś zmieniają w temacie, ale nie miałem okazji.
Bardzo kibicuję ludziom, którzy robią takie projekty, a już w ogóle pasjonatom, którzy większość robią DIY, często lepiej niż producenci głównego nurtu.
Mam 8kx z panelami 4k. Wyscigi wyglada rewelacyjnie, obraz mega ostry. Ale tylko rtx 3090 jest w stanie wyswietlic plynnie obraz. 3080 to porazka, 10GB vramu to policzek dla graczy, ktorzy chca miec karte na przynajmniej 2 lata
Ja w assetto corsa competizione uzywam w VR 16GB vram. I to nie jest alokacja a prawdziwe uzycie.
Może kiedyś sprawdzę tego 8K, akurat też używam RTX 3090, więc powinno dać radę.
W HP Reverb najbardziej przeszkadzał mi niski FOV, masz wrażenie, jakbyś patrzył przez lornetkę i mały sweet spot - obraz rozmyty po bokach. W wyścigach aż tak nie przeszkadza, ale w innych grach już bardziej.
Myślę, że następna generacja gogli VR już może być solidnym krokiem w przód. Jednak na razie chyba jednak triple 3x32" 1440p to najlepsze wyjście do ścigania.
Zacząłem na darmowym samolocie i starym joyu, po 500 godzinach kupiłem kolejnego lepszego joya z przepustnicą i headtracker. Zakochałem się w DCS World i bitwach multiplayer na ogromną skalę. Do tego Flaming Cliffs 3 (paczkę samolotów) w promo za 96 zł i mam największą frajdę z gierki w życiu.
Jakbys chcial wspolnie polatac to daj znac. Ja glownie latam na ka-50, f-15, su-27, mig-29, su-25t.
A zdarzylo sie. Dostalem z rakiety w ogon. Wystrzelona przez zolnierza z ziemi. Troche mi sie ciezej lecialo, ale dolecialem do bazy. Dopiero wtedy jak wlaczylem widok zewnetrzny to zobaczylem, ze nie mam tylu. No, ale Ka-50 nie ma rotora ze wzgledu na dwa współosiowe wirniki.
Właśnie dlatego. Poza tym jest chyba jednym z nielicznych śmigłowców które potrafią wykonać pętlę i beczkę
Nie widze nic w tym specjalnego. Juz z 2 lata gram w VR w DCS, Il-2, Elite Dangerous. Dlatego jak czytam, slysze teksty przeciwnikow VR to mam polewke. Tak naprawde to sie sprowadza do tego, ze najczesciej ich po prostu nie stac=do dupy. To jest przyszlosc grania i chociazby zaklinali rzeczywistosc to tego nie zmienia. Ile mozna w kolko to samo klepac i grac w podobne do siebie gry. Gry mechanicznie od ponad 10 lat stoja w miejscu. Recenzja zaczyna sie " Ta gra jest podobna do..... litanie tytulow". VR to powiew nowych rozwiazan i doznan niedostepnych na nalesnikach.
Myślę, że sytuacja jest trochę głębsza niż nie stac=do dupy.
Jestem na forum simracingowym, gdzie niektórzy mają sprzęt za wielokrotność ceny gogli VR, a mimo wszystko i tak jeżdżą na potrójnych ekranach. Niektórzy mają obie konfiguracje i z wypowiedzi wynika, że, mimo wszystko, wygrywa triple.
Moim zdaniem VR to jest przyszłość, ale jeszcze nie teraz. Sam spróbowałem z HP Reverb i jednak zwróciłem. Największe wady według mnie (cytat mojej wypowiedzi z innego forum):
- mimo rozdzielczości 2160x2160 na oko obraz wydaje się rozmyty, lepiej wygląda 1440p na pojedynczym monitorze;
- regulacja IPD jest ograniczona, ja jestem poza zakresem. Może dlatego obraz jest rozmyty;
- wrażenie patrzenia przez lornetkę, tego nie potrafię przeskoczyć;
- jakby nie było męczy wzrok, strasznie;
- choroba lokomocyjna - gram dla przyjemności, a nie po to, żeby nie jeść kolacji, wiem, że można się przyzwyczaić, ale nie chcę walczyć ze sobą, żeby to zrobić;
- brak kontaktu z otoczeniem, niby dobre dla imersji, ale mi przeszkadza;
- nie można założyć tego na okulary korekcyjne, być może wiąże się to z rozmytym obrazem.
Chętnie sprawdziłbym na Pimax 8K, ale na razie idę w 3x32", albo kierownicę DD, jeszcze nie wiem.
Gry mechanicznie od ponad 10 lat stoja w miejscu. Recenzja zaczyna sie " Ta gra jest podobna do..... litanie tytulow". VR to powiew nowych rozwiazan i doznan niedostepnych na nalesnikach.
Niby gdzie VR idzie do przodu? Gry VR są mechanicznie jeszcze uboższe, bo inaczej błędnik po prostu dostaje świra. Imersja jest fajna, ale poza nią jakiegoś progresu nie widzę.
Heh, po kolei.
"wrażenie patrzenia przez lornetkę, tego nie potrafię przeskoczyć;" G2, indexy,pimax w nich juz tego efektu nie ma.
"- nie można założyć tego na okulary korekcyjne, być może wiąże się to z rozmytym obrazem." - Bzdura. Ja gram w okularach. Problem z IPD, albo z okulary zle dobrane.
"choroba lokomocyjna - gram dla przyjemności, a nie po to, żeby nie jeść kolacji, wiem, że można się przyzwyczaić, ale nie chcę walczyć ze sobą, żeby to zrobić;" - jestem osoba, ktora nie moze czytac/uzywac komorki jadac bo mam silna chorobe lokomocyjna. VR dawkowalem sobie przez 2 tygodnie. Najpierw gry po kilkanascie minut, wszystkie z teleportem obslugiwane. Coraz wiecej czasu sobie dawalem i zmienialem sterowanie na normalne. Teraz moge siedziec kilkanascie godzin i krecic beczki/kolka w symulatorach. Mozg sie szybko pokapowal, ze to sciema.
-jakby nie było męczy wzrok, strasznie; - no jak miales zle ustawiony IPD+okulary to sie nie dziwie. No, ale nie ma roznicy dla oka czy patrzysz na nalesnik, czy na ekran lcd/oled przez soczewke. Zmeczenie upatrywalbym w ipd/okularach .
"Gry VR są mechanicznie jeszcze uboższe, bo inaczej błędnik po prostu dostaje świra." - bezedura nie warta komentarza. Jest duzo interakcji, ktora nie jest do osiagnieca w nalesnikach. Do dzisiaj pamietam jak bronilem, sie przed headcrabem w HL Alyx krzeslem. Rzucalem butelki, aby odwrocic uwage. Przeladowanie to nie jest proste nacisniecie klawisza.Ja wiem ,ze na nalesniku idzie zaprogramowac klawiszami, ale to nie to samo. Strzelanie to tez jest inna bajka pod wzgledem immersji. W Skyrim VR naciagasz luk i strzelasz na czuja. Nie masz celowniczka i wskaznika napiecia luku. Z udanego strzalu masz mega satysfakcje. Symulatory to tez inna bajka. Zatankuj w powietrzu w VR i poza VR. W VR masz glebie i jest to czynnosc duzo prostsza niz na nalesniku. Rzeczywista skala. Na nalesniku nie czujesz tej skali. W VR sie zastanawiasz jak piloci sobie lokci nie obijaja. Duzo by tlumaczyc, ale jak ktos nie mial VR w domu, zeby sobie na spokojnie pograc to jak rozmowa z sciana. Za kilka lat wszyscy bedziemy mieli bezprzewodowe helmy/okulary. Technologia musi staniec i wszyscy wtedy beda tego uzywac.
bezedura nie warta komentarza. Jest duzo interakcji, ktora nie jest do osiagnieca w nalesnikach
No i nie wymieniłeś żadnej. Zasłanianie się krzesłem, rzucanie butelek, strzelanie z łuku to są rzeczy dostępne w normalnych grach. Za to spróbuj posprintować w VR. Wyraźnie napisałem, że imersja jest fajna. Ale takiego GTA czy Assassins Creeda w VR nie zrobisz, bo by się w to nie dało grać. Hellblade w cutscenkach zamienia ekran w znaczek pocztowy, żeby nie powodować mdłości.
Mnie się wydawało, że fpsy to gatunek idealny w VR. Pograłem w Doom 3 BFG w trybie 3D i dość szybko miałem dość.
A taki Adrift czy Narcosis w VR mają super klimat i imersję, ale to są symualtory chodzenia.
symulatory to tez inna bajka.. To jest gatunek, który się w tym najlepiej sprawdza. No i jest to maksymalnie niszowy.
Za kilka lat wszyscy bedziemy mieli bezprzewodowe helmy/okulary Nie.
Technologia musi staniec i wszyscy wtedy beda tego uzywac Widziałeś ile kosztuje GTX 1660? A wiesz ile kosztował 2 lata temu? Wcale nie musi.
Nie chcę się kłócić, że VR nie jest fajne, bo jest. Natomiast nie ma żadnej z cech technologii, która się upowszechni. Cena to tylko jeden aspekt. Powszechny sprzęt nie może być bardziej skomplikowany od smartfona. A smartfon ma w porywach jeden klawisz. VR to gogle, kontolery, a bywa że i czujniki do rozstawienia. Odcinanie przez VR od otoczenia wyklucza aspekt społeczno-imprezowy. Póki internet, czy treści multimedialne będą głównie 2d, ekrany wystarczą. A będą, bo mało kto ma VR. Kwadratura koła. No i kreskówkę z rodziną i tak będziesz oglądał na ekranie. Bo wystarczy jeden, a nie tyle sztuk, ilu masz domowników. Więc ekran będzie priorytetem zakupowym. No i możesz go sobie włączyć krojąc ser na kanapki. Spróbuj to zrobić w headsecie. Albo pójść zrobić siusiu, jak ci się zachce.
VR może stanie się popularne, jak uda się całość zamknąć w lekkich okularach i zbić cenę do smartfona średniej półki. Nie wcześniej.
Nie chcę się licytować na argumenty. Jak napisałem, widzę potencjał w technologii VR, ale na sprzęcie, który testowałem (Reverb) nie spodobało mi się to na tyle, żeby go sobie zostawić.
Nie musisz mnie przekonywać, że VR, zwłaszcza w symulatorach to jest coś. Miałem kilka momentów typu WOW, to było dobre!.
Co do FOV to racja, słyszałem, że Pimaxy mają sprawę już dużo lepiej rozwiązaną, ale tych nie testowałem.
Co do gry w okularach - moje oprawki nie mieściły się w obudowie, a nawet jakbym je wcisnął to powoduje to dyskomfort, więc to kwestia tego jakiej kombinacji headset - oprawki używasz.
Kiedyś pewnie jeszcze wrócę do tematu. Trzymam kciuki za rozwój tej technologii, bo jest w niej potencjał, ale żeby robić milowe kroki musi wyjść poza niszę symulatorów. Ewentualnie symulatory muszą wyjść z niszy ;)
Nie to że coś ale 1. Wow ale odkrycie - latam tak już od dawna ;) 2. Pls nie nazywacie dcsa grą... Po to kasują po 300zł za moduł i produkują maszyny na licencjach aby zasłużyć sobie na miano symulatora :p mfsa możecie nazywać grą bo ludzie tam latają na klawiaturze, w dcsie myślę że raczej nikogo takiego nie znajdziecie