Six Days in Fallujah będzie poruszać tematy polityczne, wydawca zmienia podejście
Polecam ten materiał mimo to: https://www.youtube.com/watch?v=yB-Qoz8mBxs
Poza tym, chyba o grze nie powinien wypowiadać się twórca gry, a powinien zostawić to osobom, które wiedzą co powiedzieć (czasem są to ludzie od marketingu).
No cóż nie ma co ocenia jak gra nie wyszła. Równie dobrze może okazać się niczym szczególnym w porównaniu do zamieszania, która spowodowała.
W ostatnim Spec Ops
spoiler start
można było bombardować żołnierzy białym fosforem, a nawet udało nam się tym sposobem dokonać ludobójstwa cywili
spoiler stop
a jakoś nie pamiętam by była z tego powodu jakaś afera, a wręcz chwalono grę. Może to kwestia tego że tam wydarzenia były fikcyjne?
Fikcyjne to raz.
A dwa inne czasy to były kiedy ludziom nie odwalało tak na tle polityki jak teraz, gdzie dalej się walą po mordach i robią zadymy.
Nie było też (albo było w małym stopniu) SJW, BLM, LGBT, RTV AGD (LOL) i innych dziwaków.
a jakoś nie pamiętam by była z tego powodu jakaś afera, a wręcz chwalono grę. Może to kwestia tego że tam wydarzenia były fikcyjne?
Afery nie było i grę chwalono, bo ukazała zbrodnie wojenne bez ogródek i bez prawdopośrodkizmu - Spec Ops był wprost krytyką amerykańskiego interwencjonizmu, główny bohater, Walker, chce koniecznie wykonać misję, nie kwestionując rozkazów i brnąc coraz bardziej w szlam, co wprost doprowadza do jeszcze większych krzywd i zniszczeń.
I jest to kontrast do wypowiedzi twórców Six Days, którzy upierali się, żeby z mocno politycznych realiów i miejsca, w którym doszło do zbrodni wojennych wyciąc polityczne realia i zbrodnie wojenne.
@ gnoll
Problemem w przedstawianiu prawdziwych wydarzeń jest ryzyko naruszenia czyjegoś dobrego imienia (lub zrobienie takiego wrażenia u uczestnika lub jego bliskich). Patrz - Manuel Noriega kontra Activision
Czyli co, w parę miesięcy dodadzą kolejne etapy do gry, czy co? Bo niby gra miała wyjść w tym roku, to znaczy że jest już na ukończeniu. Tak więc albo kłamią, albo gra się przesunie na 2022/2023 rok.
Nie wierzę w ten tytuł. Doświadczenie pokazuje, że gry robione długo rzadko się udają. Cyberpunk czy DNF to dobre przykłady.
Red Dead Redemption 2 od Rockstar powstawał około 7 lat. God of War na PS4 5 lat. Nie wszystkie gry, które długo tworzono były nie udane. Przede wszystkim trzeba mieć duży team i budżet.
Rzadko nie znaczy nigdy. Ale popatrz, tyle lat nie wystarczyło Rockstarowi, żeby RDR2 na pc był dobrym portem. A o "6 days" ciągle się słyszy w kontekście zmian koncepcyjnych. Podejrzewam bajzel w produkcji i tyle.
Ale popatrz, tyle lat nie wystarczyło Rockstarowi, żeby RDR2 na pc był dobrym portem
Przecież port na PC robili tylko rok to co się dziwisz że średnio wyszło.
Nie dziwię się. Raczej chodzi mi o to, że gdzieś tam w tym paroletnim procesie produkcyjnym ktoś mógł dobrze zaplanować wersję pc, nie?
Wiesz podejrzewam że to tak funkcjonuje że pada hasło: robimy grę na konsolę X. Po 7 latach wydajemy i jeśli okaże się sukcesem to liczymy kasę. Dopiero później zapada decyzja typu: zróbmy port na PC to zarobimy jeszcze więcej. Port robi się szybko póki jest hype graczy pecetowych i tak to później się kończy.
Gra musi być już od grafik koncepcyjnych robiona z myślą o konsolach i PC wówczas jest bardzo duża szansa że nikt nie będzie poszkodowany.
Twórcom można rzec tylko jedno -->
Spokojnie, jeszcze parę takich zmian i zabronią karabinów w grze.