Twórcy Control oraz Alana Wake'a chcą stworzyć interesujące uniwersum
Wspólne uniwersum to bardzo ciekawa sprawa jednak fajnie by było gdyby tworzyli też gry kompletnie niezwiązane z tym uniwersum. Czekam nawet na Vanguard, niby kolejna gra multi ale wierzę, że twórcy będą mieli dość oryginalne podejście do rozgrywki. Czekam, fajnie, że nad tak wieloma grami mogą jednocześnie pracować.
stworzenie interesującego uniwersum, do którego będą wracać zarówno twórcy, jak i gracze.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/tworcy-control-oraz-alana-wakea-chca-stworzyc-interesujace-uniwer/z81f665
Dopiero co takie uniwersum powstalo, nazywa sie Night City.
Do Night City twórcy już nie wracają.
Tak szczerze to mam wrażenie, że ten news jest błędną nadinterpretacją. Czytałem wcześniej ten wywiad i nie jest powiedziane, że te dwie nowe gry będą w tym uniwersum co Control i Alan Wake. Jedyne co wiadomo, że jedna z drugą będą dzielić wspólny świat. A w związku z tym że są robione specjalnie dla Epica, to sądzę że właśnie jest większa szansa, że to będzie odrębne uniwersum. Po to żeby nie powtarzać błędów z poprzednich gier, kiedy zewnętrzna firma miała prawa do marki Remedy.
I mówię to jako fan ich świata, wolałbym nawet żeby właśnie wszystko robili w nim osadzone :)
Akurat wczoraj zakończyłem przygodę z controlem i ostatnim dodatkiem AWE. Uniwersum ma mega potencjał, ale całość narracji nie może być prowadzona tak chaotycznie, bo przeciętny gracz nie ma szans na solidne zapoznanie się z nim. Sami twórcy mam wrażenie też czasem się nieco pogubili. Oby w następnych częściach było pod tym względem bardziej przejrzyście.
No i właśnie przez takie podejście gry równają w dół. Narracja w Control jest najmocniejszą stroną tej produkcji. I wbrew pozorom bardzo dobrze się tam wszystko spina. A że Jesse, a z nią gracz jest na początku jak dziecko we mgle jest zabiegiem celowym. Ile potrafisz wymienić gier, gdzie naprawdę można się poczuć jak w innym świecie?
Od kiedy danie graczowi czasu/okazji do zapoznania się z uniwersum jest równaniem gry z glebą? Ja nie mówię, że mają mi zrobić wikipedie pod klawiszem wyjaśniającą słowo AWE w dwóch językach, ale no sory gra wrzuca w zupełnie nowe uniwersum, gdzie większość nowych pojęć wymaga przestudiowania. Wyjaśnianie ich na kartkach, które łatwo pominąć nie jest dobrym pomysłem. Nie zgodzę się, że narracja jest najmocniejszą stroną Controla. Laska z ulicy staje się tak o byku z dnia na dzień dyrektorką jednej z najważniejszych instytucji rządowych. Ja to kupuje, ale pod pewnymi warunkami. Może mylisz pojęcia świata przedstawionego i fabuły z narracją, bo tak jak wspomniałem w głównym komentarzu - to pierwsze jest ogólnie "w pyte" i ciekawe, ale nie przy takim rozpierdolniku informacyjnym. Ja miałem czas polatać, postudiować to i się zainteresować, ale aktywności poboczne nie są tu najwyższych lotów i zbytnio zachęcony do tego po prostu nie byłem. Przeciętny gracz kończy giere i nie ma pojęcia o co tu chodziło.
I nie zgadzam ze stwierdzeniem, że wszystko się ładnie dopina. Wątek poprzednika, czy dlc AWE, które chyba po prostu ucięli w połowie.
Ile potrafisz wymienić gier, gdzie naprawdę można się poczuć jak w innym świecie?
Praktycznie każdą, gdy tylko walne do niej xanax z bimbrem od sąsiada
no sory gra wrzuca w zupełnie nowe uniwersum, gdzie większość nowych pojęć wymaga przestudiowania. Wyjaśnianie ich na kartkach, które łatwo pominąć nie jest dobrym pomysłem.
Od kiedy danie graczowi czasu/okazji do zapoznania się z uniwersum jest równaniem gry z glebą?
Odkąd gracz nie rozumie, że poczucie zagubienia jest w przypadku Control kluczowym zabiegiem scenariuszowym.
Przeciętny gracz kończy giere i nie ma pojęcia o co tu chodziło.
To niech gra w przeciętne gry.
W DLC nie grałem.
Praktycznie każdą, gdy tylko walne do niej xanax z bimbrem od sąsiada
To nie gry ci to robią ;)
Odkąd gracz nie rozumie, że poczucie zagubienia jest w przypadku Control kluczowym zabiegiem scenariuszowym.
To jest problem z przeciętnymi graczem, a nie z Control.
Powiem tak, gdyby control był jedyną grą na świecie, a ludzie by nie pracowali i tylko grali, to może bym się zgodził, a tak to sory ale nie kupuję tego, choć gra mi się podobała.
Przyswajalność gry to także jeden z jej aspektów. Minecrafta nie ogarniesz po tygodniu miesiącu, czy może nawet roku grania, a jakoś nikt nie narzeka, że dużo wiedzy do przyswojenia. Jeżeli jesteś fanem dzisiejszego nurtu w sztuce, gdzie dostajemy więcej pytań niż odpowiedzi, to sory ale się nie dogadamy.
To nie gry ci to robią ;)
żadna gra nie robi takich rzeczy osobie zdrowej psychicznie bez wspomagaczy wrażeń ;)
Powiem tak, gdyby control był jedyną grą na świecie, a ludzie by nie pracowali i tylko grali, to może bym się zgodził, a tak to sory ale nie kupuję tego, choć gra mi się podobała.
Chyba faktycznie się nie dogadamy, bo Control to pewnie jedna z 10 gier, które polecił bym totalnemu growemu laikowi, gdyby mnie spytał jakie 10 gier trzeba zaliczyć.
żadna gra nie robi takich rzeczy osobie zdrowej psychicznie bez wspomagaczy wrażeń ;)
O nie! Zabiłeś swoje wewnętrzne dziecko. :(
Pytanko do graczy bardziej interesujących się tym, co dzieje się w studiu Remedy. Wiadomo, jak na chwilę obecną mają się sprawy z marką Alan Wake? Są jeszcze jakieś szanse na drugą odsłonę, czy temat już raczej zamknięty?
Teraz Remedy robi strzelankę CrossfireX na Xboxa/PC
Niedawno wykupili prawa od M$ a wątpię by wydawali tyle pieniędzy tylko po to by zrobić DLC. Więc pewnie prędzej czy później zobaczymy AW2
Liczę, że rozbudują jeszcze lore Control, jest dużo do wyjaśnienia odnośnie tego całego zarządu i byłego.
Przydała by się nowa cześć MAXa od nich wracającego na stare śmieci NY zima prywatny detektyw etc.
Jeśli to oznacza kolejne utwory Old Gods of Asgard to jestem na tak :D
A kto nie chce ;)
Alan. Alan, wake up.