Gigantyczna eksplozja w Call of Duty: Warzone. Gracze nieźle się zabawili
No, szału nie ma. To tak jakby rzucić 100 ładunków C4 w dany punkt i je po kolei zdetonować.
Rok 1945. Trzydziestolatkowie zrzucają z B29 bomby atomowe.
Rok 2021. Trzydziestolatkowie grają w gierki, zabawili się symulując wybuch bomby atomowej.
Według ciebie dzisiaj prawdziwy mężczyzna powinien zrzucać ładunki jądrowe na miasta?
Ja tylko opisuje rzeczywistość. Ale śmieszy, jak ludzie narzekają, że muszą chodzić do pracy czy szkoły i jak trudno się żyje, bo nie starczy im kredytu na dom, a tylko na nowe mieszkanie.
mnie będzie smieszyć jak faktycznie zaczną bomby atomowe spadać pierwszą ofiarą będziesz ty.
co to za wylew frustracji na forum o grach .... nie masz komu się wyżalić ?
haha ale ten komentarz jest gigantycznie głupi, aż się uśmiechnąłem. Dziękuje.
to w bf3 lepiej c4 eksplodujace na jeepie lepiej wyglada niz ich wszystkie wybuchy razem wziete -
https://www.youtube.com/watch?v=qDJdE88OX-0
No budzi to mały uśmiech politowania. W końcu gracze CODa mogą pobawić się w to w co gracze BF bawili się już 10 lat temu...
https://youtu.be/cHjXW9bHpZ4
p4go gracze BF bawia sie na ticku 9 tazke zastanow sie w co grasz zanim zaczniesz kpić.
W ktorej minucie ten wybuch, bo chyba cos przeoczylem...
“Lepiej raz dobrze dupnąć, niż pierdzieć po kawałku.”
~Major Ryba
Gigantyczna? Serio? Autor newsa chyba dopiero wczoraj pierwszy raz odpalił internet i włączył jakąś gierkę akcji :D
nawet nie ma jakiejkolwiek niszczalnosci czegokolwiek innego niz drobne przedmioty czy auta. domy jak zawsze niezniszczalne. juz crysis pozwalal na wiecej niszczalnosci, drzewa tez byly tam zniszczone, a tu w tej grze, ani ruszy. gra 2020 r? serio zenada, dalej delektujcie sie swoja grafika i multiplayerem, podczas gdy same gry cierpia na jakosci. crysis to bylo cos innego. nie tylko wiekszy poziom graficzny niz dotychczasowy, ale rowniez postep w fizyce jak i rowniez niszczalnosci. nawet w takim painkillerze z 2004 niektore miejsca byly niszczalne np przez beczki. takze w tej samej grze byl bardzo wysoki poziom graficzny, fizyczny i niszczalnosc trupow (dzielenie na czesci) jak na te czasy, a nawet pare scian dalo sie niszczyc beczkami wybuchowymi. a potem crysis co pozwala na wieksza niszczalnosc (drzewa, niektore elementy otoczenia typu pare typow scian w domkach, wiele drobnych przedmiotow bylo niszczalnych). niestety graczy latwiej zadowolic jakimkolwiem postepem graficznym niz czymkolwiek innym niz tym. nawet pare pikselow lepszych powoduje ekscytacje u wielu ludzi. od czasu crysisa gry az tak przesadnie nie maja lepsza grafike niz grafika z crysisa. bo wystarczylo tylko troszke ulepszyc graficznie i samo sie sprzeda. niby gry teraz ladniejsze sa niz crysis, tylko jednak przesadnie ladniejsze nie sa. ale wydajnosc za to zazeraja i to bardzo. crysis zadebiutowal w 2007, painkiller 3 lata wczesniej, przez ten czas zrobili spory postep w wielu rzeczach. a teraz w poprzedniej dekadzie rozwoj byl juz slaby, glownie graficzny i to niezbyt mocno. a juz poziom graficzny wystarcza, ale ludziom wciaz tego brakuje, a cala reszta w ruinie np fabula, AI, fizyka, niszczalnosc itp. ludzie wola sztuczny postep graficzny jakim jest na przyklad chocby raytracing, ktory za wiele nie wnosi do gier pod wzgledem graficznym, ale za to potwornie obniza wydajnosc. technologia graficzna po prostu jest byleby tylko, zeby w sposob jakikolwiek odrobine upiekszyc, tylko tyle i nic wiecej. tak przed rt istnialo swiatlo, odbicia itp. moze nie az takie jak przy rt, ale roznica bardzo duza nie jest. nawet w painkillerze juz swiatla byly dobrze odwzorowane (wybuchy rozswietlaly okolice lub ogien z flamethrowera tez rozswietlal). dalej wybierajcie minimalnie lepsza grafike kosztem ogromu wydajnosci zamiast reszty, swietlana przylosc w branzy growej.