Final Fantasy VII Remake wykorzysta pełną moc PlayStation 5 dopiero w następnej części
Jestem ciekawe czy FF7RE-2 wyjdzie w ogóle na PS4. Niby tak miało być ale jak to wydjzie w 2022-2023 to nie wiem czy jużbędzie miało to sens.
Do niusa. Możecie też dodać, ze Nomura schodzi na drugi plan przy dewelopmencie drugiej części na rzecz "nadzorowania całej kompilacji (mleczarni:P) FF7". To jest ważna wiadomość, bo największą bolączką i obawą przy FF7R były właśnie meta fantazje Nomury, latające motocykle i dragon balle.
Do niusa. Możecie też dodać, ze Nomura schodzi na drugi plan przy dewelopmencie drugiej części na rzecz "nadzorowania całej kompilacji (mleczarni:P) FF7". To jest ważna wiadomość, bo największą bolączką i obawą przy FF7R były właśnie meta fantazje Nomury, latające motocykle i dragon balle.
Przecież wszystko jest w newsie.
Nomura potwierdził również to, co powiedział we wcześniejszym wywiadzie dla Video Games Chronicle, że zrezygnował z roli reżysera kolejnych odsłon FF VII Remake, ponieważ objął posadę dyrektora kreatywnego w firmie Square Enix. Jego nowym zadaniem będzie czuwanie nad wszystkimi projektami mającymi w nazwie Final Fantasy VII, zwłaszcza nad dwoma zapowiedzianymi tytułami na platformy mobilne, czyli FF VII: The First Soldier oraz FF VII Ever Crisis.
Najbardziej boję się, że Square Enix w pewnym momencie stwierdzi, że nie opłaca im się kończyć tego remake'a i wyjdą 2-3 części, ale historia nigdy nie zostanie dokończona. Boję się głównie z tego powodu, że przy projektowaniu XV założyli, że historia zostanie rozwinięta w dodatkach, które niestety nigdy nie wyszły, przez co gra ta bardzo cierpi na niedopowiedzenia w fabule.
decyzje biznesowe SE są faktycznie często absurdalne, więc scenariusz, który opisujesz jest jak najbardziej realny. Mi się XV podobała (głownie design i lore) ale historia w niej jest tak beznadziejnie poprowadzona, ze gorzej to ze świecą szukać. Nawet uzupełniając ją książkami czy filmami
Właśnie dlatego jest beznadziejnie poprowadzona, bo square chciało wszystko dzielić na dodatki. A jak już gra wyszła to się z pomysłu wycofali. Te książki to są właśnie spłycone scenariusze, które miały trafić do gry. Boli jak diabli, bo jakby wyszło FF XV GOTY ze wszystkimi dodatkami to miałoby potencjał na jedną z lepszych gier w tej serii.
Pierwszy segment z 18 rozdziałami to ledwie 1/5 gry.
Po roku dodali jeden rozdział 19-sty , bo postanowili ulepszyć graficznie tytuł pod Ps5 kosztem kontynuowania opowieści.
Drugi segment pewnie w połowie 2022, który być może pociągnie grę do 1/2 fabuły siódemki. Z drugiej strony nie zależy mi, bo remake póki co jest gorszy o wiele od oryginału w fabule, postaciach, antagoniście Sephiroth, grywalności, klimacie, soundtracku, pomysłach, humorze, systemie walki. Nawet balans i poziom trudności będzie leżał, bo już pod koniec pierwszego segmentu jest za łatwo.
Remake ma niby ładną grafikę i efektowne walki, ale nie robi to na mnie takiego wrażenia. Nie tego szukałem w tym tytule. Lubię FF 7-10, a niezbyt przepadam za 11-15. Także XV nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. FF7 remake jest lepszy oczywiście od XV, ale ma więcej wspólnego z XV niż VII.
Być może w ciągu 3-4 lat dokończą remake, a jeśli tak to mogę założyć, że po łebkach skoro 4/5 brakuje i musieliby 4 lub 5 tak obszernych segmentów wydać jak pierwszy, a to bardzo mało prawdopodobne. Pewnie w połowie 2022 roku będzie segment 2, a w 2024 segment 3, ale wytną sporo fragmentów.
Drugi segment wyjdzie raczej w 2023 jak nie 2024 a gre skoncza dopiero na Playstation 6 :|.
Yyyy na pewno 1/5? Nie grałem w oryginalną nigdy a na remake czekam aż cały wypuszczą, ale parząc na stronę howlongtobeat to nie wiem o co tu chodzi. Dlaczego ludziom przejście tego remake'a zajmuje tyle samo czasu co przejście całej oryginalnej gry?
Final Fantasy 7 remake to nie remake tylko tak naprawde sequel... dopchali troche dodatkowego kontentu, czesc wydarzen fabularnych odbywa sie inaczej w niz w oryginalnie, dodali takie ktorych tez wcale nie bylo. To nie jest Final Fantasy 7 tylko jakas dziwna wariacja na miare Kingdom Hearts, w zwiastunie DLC bodajze widac postaci z Dirge of Cerberus...
No wlasnie, wczesniej zapowiadali remake, remake a tu wychodza jakies dziwne motywy. Generalnie slabe zagranie jednak caly ten projekt jest slabym zagraniem, pytanie czy w ogole go skoncza
na początku mi to przeszkadzało, bo po co ruszać coś co jest moim zdaniem niemal idealne. Ale pograłem, i doszedłem do wniosku, że taki "spin" całej gry jest po to, by mieć na co czekać w przyszłości, by jednak czymś gracza zaskakiwać i żeby grę nie traktować jako "podzielonej na części" a jako zupełnie inną historię. Do tego zawartość i jakość tego co jest w środku jest na tyle bogata i sprawiająca frajdę, ze nie czuję tego "wycinania". Jedyny zgrzyt imałem z prezentacją w stylu Nomury bo ten o ile pomysły ma genialne to subtelności w ich przedstawianiu nie ma żadnej. Dlatego cieszy, że schodzi na drugi plan