Czy rozumiecie fenomen tej technologi w nowych somochodach poza szpanem?
Nieraz widze jak ludzie naciskaja guzik i czekaja i patrza sie kilka sekund az drzwi od bagaznika sie laskawie zamkna. 100 razy szybciej i taniej zamknac reka niz forsowac silniczki zeby to zrobily za nas.
Jeszcze rozumiem te z zamykaniem w dolnej listwie, gdzie trzeba machnac noga zeby sie zamknelo. Wtedy gdy sie ma dwie siaty z zakupami moze to byc przydatne.
Ale to automatyczne zamykanie gdzie guzik i tak trzeba wcisnac w gornej klapie i czekac 10 sekund na domkniecie to czysty debilizm.
Pracując w serwisie skody na częściach zamiennych, bawi mnie gdy ktoś pyta o cenę siłowników elektrycznych i słyszy 1500zł za sztukę po czym stwierdza że jednak tego nie potrzebuje.
Do mojego auta kupilem zwykle silowniki do klapy bagaznika na allegro za okolo 40 zl za sztuke, za zamienniki, oryginal renault byl trzykrotnie drozszy.
zimą zapobiega to uwaleniu się po łokcie przy zamykaniu. Oczywiście zbytek, tak jak 1/3 dodatków w samochodach.
Co ludzie mają za auta, że nie mają uchwytów do zamykania klapy? Naprawdę bawi mnie, jak patrzę jak ktoś na parkingu zamiast pociągnąć za ładny, specjalnie wyprofilowany uchwyt w plastikowej osłonie, to jeździ dłonią po zewnętrznej stronie klapy. Jak zwierzę. Nie dość, że się uwali, to jeszcze rysuje sobie lakier...
W sumie może to elektryczne otwieranie i zamykanie klapy jest właśnie dla takich ludzi
coś w ten deseń.
Ja mam i uchwyt i silniczek , i przestałem uzywać uchwytu. Wygodne to.
A z samym uchwytem to powodzenia jak masz suva albo hatch z porządnymi sprężynami gazowymi, żeby zamknąć bez dopychania klapy. Chyba że się zdrowo zamachniesz trzymając uchwytu, ale wtedy ryzykujesz obcięciem łapy albo palców przy 'ucieczce' z toru zamykania drzwi
Pracowałem na myjni ręcznej. Nie zliczę wszystkich modeli samochodów, w których zamykałem i otwierałem bagażnik. Ani razu nie miałem problemu, żeby zamknąć go uchwytem, a jestem śmiesznie niski i raczej marnej postury. Jeździłem przez dłuższy czas Hondą Jazz, w której tylna klapa schodzi tak nisko, że dolna krawędź kończy się jakoś poniżej kolana - też nigdy krzywdy sobie nie zrobiłem... Może mam jakieś magiczne skillsy xD
Tez pierwsze slysze zeby klape od bagaznika bylo ciezko zamknac, normalne drzwi jak kazde inne.
Juz duzo ciezej maske od samochodu czasami dopchnac czy podwazyc ten haczyk zeby ja otworzyc. Tu juz bardziej by sie przydaly ulatwienia i silniczki.
Jeżeli chodzi o maski, to najbardziej by się przydało zunifikować sposób ich otwierania, bo w tej chwili każde auto ma to rozwiązane inaczej - raz rygiel jest pośrodku, raz z boku, raz wyjeżdża z grilla, czasami trzeba go pociągnąć do siebie, czasami w bok, czasami popchnąć... To faktycznie jest mega frustrujące
i czekac 10 sekund na domkniecie to czysty debilizm.
Ja na zakupy latam helikopterem i przydałby mi się taki gadżet :)
moj kolega ma to w swojej kii i zawsze jak cos laduje do bagaznika u niego to nie moge sie przyzwyczaic i łapą próbuje to zamknac a on sie drze ze srodka zebym zostawil bo on ma od tego guzik
To jest akurat pikuś. W obecnych autach jest pierdylion innych, zbędnych totalnie systemów, które tylko windują cenę.
To ja jestem jakiś dziwny, bo zawsze zamykam przyciskiem i jest to zwyczajnie dla mnie proste, łatwe i przyjemne. Przy większych autach na pewno wygodne.
Rownie przydatne jak te schody ruchome ->
Rozumiem ze jestes z tych co wola czekac na winde 5 min zeby wjechac na pierwsze pietro niz wejsc po schodach w 10 sekund :P
I ten ich wzrok jak im się klapa z tyłu sama opuszcza jakby przez krótką tylko chwile byli panami całego świata...
Głupi temat, tutaj sami prezesi siedzą i takie bajery dla nich to codzienność za drobne. Ich żony i kochanki więcej na waciki wydają.
Jak ktoś chce guzika- to niech guzik ma.
Jak nie chce guzika, to zamyka rękoma. :)
Cainoor - Przecież wyżej napisales, że się nie da normalnie zamknąć
Naprawdę nie ma większych problemów niż guzik do zamykania bagażnika? Jest to jest z wiskasz i się zamyka, nie ma to nie ma, domyślasz ręką, no w czym rzecz :)
Jakbym miał się czepiać to bardziej mnie irytuje jak auto nie ma keylessa tylko się używa pilota i tam jest trzeci przycisk do otwierania bagażnika. Może być przykro np. w ciasnym garażu podziemnym :p
Jak już jesteśmy przy temacie to przyczepmy się do prawdziwych idiotyzmow:
1. Fabryczna nawigacja - w dobie google maps (ale nie sam ekran - dobry pod Android Auto / Apple Car Play)
2. Asystent pasa ruchu - LOL - to dla małpy?
3. Panele dotykowe do sterowania funkcjami - wkur... jak mało co, żeby podbić temperaturę w niektórych autach bezpieczniej się zatrzymać. Pokrętła i guziki w 101 na 100 przypadków wygodniejsze
4. Asystent kierowania - kolejny system dla małpy
5. System start/stop (nie znam.nikogo kto ma to włączone)
6. System unikania kolizji (nie mylić z przydatnym aktywnym tempomatem) - i tak nie zadziała dopóki się mu nie pomoże, potrafi wyhamować auto zupełnie nie wtedy kiedy trzeba. Jakieś nieporozumienie.
7. Pierdylion tak gownanych, że żal wspominać (automatyczne parkowanie, parkowanie na pilota, automatuczny wjazd do garażu, asystent jazdy w korku, rozpoznawanie znaków drogowych, ogranicznik prędkości (wciskasz gaz i szybciej nie pojedzie) itp... itd... - to jest obrażanie konsumenta.
Te cwiercmozgi z UE niedługo każą wpakować to wszystko do każdego auta, przez co pojazdy będą więcej ważyć, więcej palić a my za to wszystko będziemy musieli zapłacić, bo kosztow tego badziewia żaden producent na siebie nie weźmie.
Tak więc ten guzik to jest pikuś.