Poznajcie 12 najpopularniejszych gier RPG na świecie
Tyle komentarzy a nikt nawet pierwszego zdania nie przeczytal:
jakie gry RPG są na liście najpopularniejszych na świecie na podstawie liczby sprzedanych egzemplarzy.
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/poznajcie-14-najpopularniejszych-gier-rpg-na-swiecie/z4b11&STR=7
żenada, zanim zaczniecie sie rzucac to przeczytajcie chociaz o czym bluzgacie.
Aż mnie dziwi brak Baldur's Gate 2 czy ogólnie brak gier z uniwersum D&D
Aż mnie dziwi brak Baldur's Gate 2 czy ogólnie brak gier z uniwersum D&D
Bo definicja RPG przez lata została całkowicie zmieniona. Powiedzmy sobie szczerze - Wiedźmin 3 to świetna gra, ale RPG kiepski. Wystarczy porównać systemy z dowolnym DnD, ba nawet niech będzie kochany w Polsce Gothic. Przygody Geralta to bida RPGowa.
Dzisiaj wszystko co ma jakiś tam rozwój postaci, otwarty świat i statystyki to RPG. A to bardziej gry akcji z elementami RPG.
Mnie osobiście takie gry bardziej się podobają od klasycznych RPG, ale jednak rozumiem dlaczego ktoś może się dziwić, że na liście nie ma klasyków.
Ale to nie ma nic wspólnego z definicją. Najwidoczniej te klasyczne RPG nie są tak popularne jak te wymienione na liście, a już na pewno nie sprzedały się wystarczająco dobrze, żeby znaleźć się na tej liście.
https://www.quora.com/How-many-copies-of-each-of-the-games-in-the-Baldurs-Gate-series-were-sold
Jeżeli chodzi o definicje to zmieniło się tyle, że coś innego jest dziś uważane za klasyczne. Kiedyś były to gry FPP pokroju Might & Magic czy Wizadry, a dziś za takie uważa się raczej gry z rzutem izometrycznym lub nawet TPP . Inna sprawa, że "klasycznych" gier cRPG z widokiem FPP faktycznie się teraz za wiele nie produkuje - Bard's Tale i Legend of Grimrock prawie nie mają konkurencji (a i tak niezbyt dobrze się sprzedają)
Trochę tego jest. Najgłośniej jest o tych dobrych albo tych co mają kasę na marketing.
Robią Baldur's Gate 3, pojawiły się dwie części Divinity Original Sin, Darkest Dungeon czyli bardzo popularna gra z wymarłego gatunku, dwie części Pillars of Eternity, ciągle powstają nowe Wastelandy, Tyranny, Pathfinder: Kingmaker, pokemony prawie nie zmieniają swojej formuły, Torment dostał jakiś czas temu nową część, gry z serii Dragon Age ciągle powstają, Shadowruny, Underrail i wiele innych. Ci którzy chcą pograć w coś klasycznego albo gry które czerpią z klasyków to mają w czym wybierać. No i stare gry zostają odświeżane. Chyba najgorzej jest jeśli ktoś chcę w polskiej wersji grać. Nie zawsze są a polskie napisy to minimum w grze crpg.
On nie pisze o RPGach w rzucie izometrycznym, tylko Dungeon Crawlerach z widokiem FPP, które były kiedyś najpopularniejszą odmianą i synonimem "klasycznego cRPG". W ostatniej dekadzie wyszło raptem kilka większych produkcji w tym stylu. Poza Legend of Grimrock i Bard's Tale IV do głowy przychodzi mi jedynie Operencia i Might&Magic X.
A mnie nie dziwi - klasyczne "drużynowe" RPG z masą tekstu, tabelkami, drobiazgowym ekwipunkiem i walkami w stylu gier planszowych zawsze były przeznaczone dla odbiorców niszowych.
Większość woli rzeczy bardziej swobodne, prostsze w zrozumieniu i bardziej widowiskowe wizualnie.
Niestety Might & Magic X oraz Legend of Grimrock 1 i 2 mają bardzo niewygodne sterowanie w porównaniu do wielu uznanych dungeon crawlerów z lat 1982-1995. Przynajmniej mi dziwnie się grało w te gry.
Might and Magic 6 i 7 jeszcze, że są overall lepsze o wiele od X to jeszcze od dawna można ustawić w nich pod siebie optymalne sterowanie zamiast kierunkowych WASD + rozglądanie myszką + ustawienie komend jak nam pasuje.Gdy obracanie się postacią w Might and Magic X z 2014 czy Legend of Grimrock 1 i 2 jest trudne do nazwania dobrym. Naśladowniki cierpią na to, że część rzeczy skopiują z klasyka i chcą być fajne, a wiele kluczowych rzeczy kuleje. To już wolę obracanie przez same wciskanie myszką kierunków na ekranie.
Ale fakt faktem, że nie ma żadnej gry opartej o uniwersum D&D jest trochę smutne. Z drugiej strony nie ma co się dziwić, teraz świat się trochę zmienił, i gry RPG musiały się dostosować do współczesnego gracza. Niestety pieniądz to pieniądz.
Mimo wszystko to jest nawet ciekawe
Do pewnego momentu drużynowe rpgi z widokiem z pierwszej osoby w stylu might and magic czy bard's tale jak również drużynowe rpgi z widokiem izometrycznym w stylu baldur's gate czy neverwinter nights zostały uznane za wymarłe i nikt w nie grał ani nie widziano szans na ich powrót
Natomiast teraz, te drugie rpgi dzięki głównie pillarsom znowu są popularne i mają sie dobrze, w tym roku dostaliśmy nowego pathfindera i rzesza ludzi czeka niecierpliwie na baldur's gate 3
Natomiast mimo iż znacznie starsze to drużynowe rpgi pierwszoosobowe dalej są umarłe, próbowano tak saml je wskrzesić za pomocą the bard's tale 4 ale widze że nic z tego nie wyszło i gatunek dalej jest uznany za martwy
Wspomnieliście jeszcze o innych grach w tym stylu ale poza might and magic 10 to o żadnej nic nie słyszałem
Poza the bard's tale 4 i might and magic x nie mówi się ani sie nie mówiło przez ostatnie lata o grach tego gatunku
Wspomnieliście jeszcze o innych grach w tym stylu ale poza might and magic 10 to o żadnej nic nie słyszałem
Grimoire - Heralds of Winged Exemplars
Niech nie zwiedzie cię grafika czy niewielki rozmiar (ok. 50 MB) bo to gra-kolos na jakieś 100+ godzin.
Prócz tego The Quest, Legends of Amberland: The Forgotten Crown czy Swords and Sorcery - Underworld, niedługo wyjdzie też Sovereing, który jest chyba kontynuacją
Jak duża różnica występuje między sprzedanymi egzemplarzami D3 a dodatku RoS? Dodatki w grach Blizzarda kiedyś były elementami nieodłącznymi a z tego co słyszałem była znaczna różnica, dodatek nie był tak oszałamiający czy dobry? Hype wygasał?
Co do samej gry to jak z Falloutami bethesdy - grało się przyjemnie ale jakby się przyjrzeć chłodnym okiem to daleko mu było do ideału, no ale 9 minimum bo nie da się inaczej...
@ MineBeziX
wystarczy spojrzeć na sprzedaż gier Beth - sprzedaż rosła proporcjonalnie do uproszczenia mechaniki.
Nic z serii Deus Ex ? Szkoda...
Popularność pewnie w kontekście sprzedaży a Deus Ex miał ją co najwyżej niezłą. Taki Baldur's Gate 2 dawniej zmiatał go pod tym względem.
Aż mnie dziwi brak Baldur's Gate 2 czy ogólnie brak gier z uniwersum D&D
Kiedy ostatnio jakaś gra D&D miała świetną sprzedaż i dużą popularność? Neverwinter Night 2?
Nie żartuj nawet.
Ale do Elexa czy RedDeada i wielu innych nie ma nawet startu. Ta gra to przecietniak
A Cyberpunk jest "jedną grą" z jakiego "dłuższego cyklu"?
A sorki - nie zauważyłem - to już 2077 część....
To okej.
Dobrze robisz towarzyszu, jak dasz babie wychlać trochę gorzały to zmieni się w potwora. Nie przestawaj żołnierzu.
Popularność mierzona ilością sprzedanych kopii. Widzę na liście słabsze od oryginałów sequele będące już produktem celującym w masy, a nie entuzjastów którym pierwowzory skradły serca. Trochę tęsknię za czasami gdy gry były zarezerwowane dla węższej grupy odbiorców i ich sukces nie był zależny od dotarcia do jak największej ilości konsumentów. Obecna sytuacja sprawia że otrzymujemy tytuły takie, a nie inne. Czy zagram jeszcze kiedyś w fallouta w którym narkomani walają się po podłogach?
Chyba dopadł mnie przedwcześnie kryzys wieku średniego. Zmęczony jestem powtarzanymi od lat w branży formułami rozgrywki i nie widać żeby coś miało się zmienić na lepsze bo to się dzisiaj nie opłaca.
Z tym fallout 4 to was fantazja ułańska poniosła i to grubo
Fallout 4? Największy ściek z całej serii po fallout 87 czy jak to się tam zwało -_-
jakby tu skomentować: są kłamstwa, większe kłamstwa i zestawienia na golu ...
3/4 tych gier to nie sa nawet RPG.
Niestety, ale definicja RPG już tak się rozmyła, że chyba już nikt nie wie, co tak naprawdę znaczy. Doszliśmy do momentu, gdzie Pillarsy, Diablo 3, Wiedźmina 3 i Fallouta 4 uznaje się za gry z tego samego gatunku. Wszystko przez to, że każda gra chce być nazywana RPGiem. Ten termin tak się zagubił, że praktycznie nie ma sensu go używać.
No nie wiem. Pillarsy to rpg, diablo to hack & slash a W3 i F4 to rpg akcji.
Na szczęście z pomocą przychodzi wikipedia, która ładnie tłumaczy, że gry komputerowe RPG to gatunek gier a terminy takie jak roguelike, jRPG, hack and slash itd to podgatunki
I tak od wielu lat najlepszym RPG jest ten, w który z przyjemnością akurat gram. Nie ma lepszego...
To nie są najpopularniejsze gry RPG, tylko gry które najlepiej się sprzedały(przy czym nie wszystko z tej listy to RPG). A jak wiadomo sprzedaż często wynika z hypu nakręconego przed premierą i tego, że wielu graczy się na ten hype nabiera. Jednorazowy czy dwurazowy strzał sprzedażowy to nie jest popularność :)
To nie są najpopularniejsze gry RPG
tylko gry które najlepiej się sprzedały
Czyli jednak są?
Dla starych (takich kilkuletnich) gier liczba sprzedanych kopii to najlepszy wskaźnik. Każdy może się zapoznać z recenzjami, gameplayami itd. Skyrim czy nawet takie DIII do tej pory się sprzedaje bo gry się bronią swoją jakością.
A na przykład wskaźnik "liczba sprzedanych kopii w dniu premiery" nie ma znaczenia bo to jest efekt marketingu a nie jakości gry. Złe gry nie bronią się w średnim okresie.
TES Skyrim i Fallout 4 przeszedlem dwa razy. I moze naraze sie wiekszosci, ale przy tych dwoch grach bawilem sie lepiej , jak przy Wiedzminie 3.
Ja w te gry gram do dziś. I jeszcze żadnej nigdy nie przeszedłem :)
Nie. Nie narazisz się, ale informacja w co grałeś większość będzie miała w ...
Wiedźmin 3 to gra na jeden raz i przez zły endgamowy rozwój postaci wiele osób pewnie nie skończyło nawet. Dlatego też skrócili CP77 i jak dla mnie spierdzielili trochę sprawę. Długość W3 i układ fabuły, zadań pobocznych był wyśmienity. F4 czy Skyrim czy ER kuszą dłuuugą grą czy wielokrotnym przejściem ponieważ można zrobić inny build i zagrać po latach z ogromną pulą modów.
W W3 nie ma zbytnio wyboru, standardowy content był wystarczający, jedynie graficzne duparele typu RTX mogą mnie przekonać do dokończenia (choć zawsze RTX gorzej wychodzi niż standardowe shadery lub zwykły Reshade). Zatrzymałem jak pozostała tylko alchemia do rozwinięcia, której nie używałem. Jak się nie rozwijasz to masz mniejszą ochotę rozwalać stworki. Podobnie z resztą mogę powiedzieć o Dragon Age Inquisition i podobnie czuję się trochę w Valhalli pomimo nowo dodanego drzewka.
Poważnie, poważnie, mroczno, groźnie, coraz poważniej, pokemony :-)
Nie wiedziałem, że Monster Hunter może być tak wysoko, World jest chyba bardziej strawialny dla zwykłego gracza niż inne części. No to super, bo właśnie zacząłem w to grać na nowym XBOX'ie jako rozgrzewkę przed nowym marcowym Monster Hunter Rise na Switcha.
Ta historyjka o Dragon Quest III i uczniach w Japonii zatrzymywanych przez policję za wagary / granie zamiast szkoły ma drugie dno. Słyszałem, że w dniu premiery uczniowie zamiast do szkoły poszli oczywiście kupować grę. Jak się komuś udało kupić, to jeszcze musiał bezpiecznie dotrzeć do domu, bo po drodze w krzakach czekali już inni uczniowie i czasami przejmowali zdobycz :-( Może stąd policja. Co za czasy. To się nazywa hype.
W sumie ciekawe i momentami zaskakujące zestawienie, pomimo oczywistych trudności z kryteriami i pojemnością definicji * RPG.
wrzucacie stare i nowe produkcje a fallouta dajcie 4? kazda czesc przed 4, bije ja na glowe... do tego, tez wyszla kilka lat temu a dalej problemy z grywalnoscia, kto w ogole robil ten ranking?
Wszystko Masz w artykule. Za wyznacznik wzięli ilość sprzedanych egzemplarzy. Widocznie wszystkie inne gry sprzedały się o wiele gorzej. Sam cenię sobie Fallouta 4 o wiele bardziej niż trójkę do której już nigdy nie wrócę, a do 4-órki z największą przyjemnością :)
Tyle komentarzy a nikt nawet pierwszego zdania nie przeczytal:
jakie gry RPG są na liście najpopularniejszych na świecie na podstawie liczby sprzedanych egzemplarzy.
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/poznajcie-14-najpopularniejszych-gier-rpg-na-swiecie/z4b11&STR=7
żenada, zanim zaczniecie sie rzucac to przeczytajcie chociaz o czym bluzgacie.
Przecież to jest nieważne... Ważne, że xyz grał kiedyś w fajną grę, i mu się podobała, i NIE MA JEJ NA LIŚCIE JAK GOL ŚMIE, no a generalnie to GOL gupi i tyle.
Ot, mentalność 90% ludzi tutaj. Bo oni wiedzą lepiej niż statystyka.
O ile masz racje, to tworzenie takich rankingów i tak nie jest nic warte bo powinny być oparte o nasycenie rynku a nie rozmiar sprzedaży, gdyż rynek wyewoluował i dziś 20 milionów kopii nikogo nie dziwi a kiedyś 20 milionów kopii było nieosiągalne.
Więc taki powiedzmy w takiego Baldura czy Morrowinda mogła grać większość graczy sprzed 20 lat a łącznie oba te tytuły mogły się sprzedać gorzej niż jeden Cyberpunk.
Po Cyberpunk można przestać czytać te bzdury...
Woychacie wszędzie ten CP mimo że to kompletny niewypał, wmawiać ie ludziom że tak nie jest, a pewnie dostajecie kasę za dalszą promocję tego cybersyfu.
Nie pamiętam aby za jakąkolwiek grę która aspirowała do czegokolwiek (np gry roku czy innych nagród) twórcy zwracali pieniądze bo gra była niegrywalna tak jak miało to miejsce z CP77. A mimo to są ludzie którzy będą wmawiać że to świetna gra. Absurd. Może za kilka lat jak fani sami sobie poskładają tą grę do kupy modami, latkami czy patchami tak jak miało to mieście z Falloutem 4 to może będzie to choć w 1/10 tak świetna gra jak nam kłamaliście w zapowiedziach, recenzjach i obecnie.
Po Cyberpunk można przestać czytać te bzdury...
Śmiem wątpić że dotarłeś tak daleko, ba, mam całkiem sensowne przesłanki by sądzić że zatrzymałeś się na etapie nagłówków ;)
zatrzymałeś się na etapie nagłówków ;)
Chyba nawet bardziej półgłówków, a może nawet ćwierć, hmmm ćwierć raczej....:-)
W sumie to cieszy mnie silna pozycja gier jRPG, choć na liście głównie klasyka tego gatunku.
Dziwne, byłem przekonany, że Dink Smallwood będzie na podium, a nie załapał się nawet do topowej dychy.
Kolejna kupowyliczanka. Może byś się wysilił i jakiś ciekawy felieton napisał godny klikania na linka?
Cyberpunk to przecież "open-world, action-adventure story" a nie rpg
Mass Effect 2 jest dobry ale tak samo podoba mi się Mass Effect 3, pomimo zakończenia które jest zrealizowane tak jak jest.
Te wyniki Skyrim oraz W3 są mocno przestarzałe.
Skyrim 30 mln miał już w 2016 roku. Teraz bliżej pewnie 40 mln niż 30.
Witcher 3 miał 28 mln do końca 2019 roku, a w samym 2019 roku sprzedano 6,6 mln. Można zakładać, że niewiele mniej w 2020 roku. Więc teraz jest blisko 35 mln.
Naprawde? Nie ma Red Dead Redemption, Grand Theft Auto? Czy kryterium byla liczba zarobionych $ czy ilość sztuk?
Słowo klucz: liczba sprzedanych egzemplarzy. Wszystko jasne. Połowa na liście to nawet nie rpg więc o czym tu dyskutować. Jakoś nie widziałem na liście NWN, BG, Drakensang, Age of Decadence czy choćby Dragon Age Origins.
BG,
W swoim czasie obie części spopularyzowały gatunek i sprzedały się w oszałamiającej, jak na tamte czasy, egzemplarzach.
Dzisiaj jednak nie robią takiego wrażenia w porównaniu do innych.
Age of Decadence
Proszę cię. Gra która wymaga uważnego czytania (skillchecki nie gwarantują wygranej w dyskusji, nadal trzeba czytać uważnie i przemyśleć każdy swój krok) miałaby być popularna i sprzedać się w milionach? Proszę cię...
Zestaw najlepszych RPG, w którym nie ma... najlepszych RPG.
Gdzie Planescape Torment? Gdzie Baldury i Dragon Age, czy nawet Gothic? Gdzie Icewind Dale i Divine Divinity?
W tytule stoi wyraźnie "najpopularniejszych", gdybyś zadał sobie trochę trudu i przeczytał chociaż kilka linijek to wiedziałbyś że autor za kryterium popularności obrał ilość sprzedanych sztuk.
Wymienione gry się w pewnym momencie ledwo opłacały.
Jeśli miałbym szukać brakującego tytułu to może Mount and Blade Warband, gdzieś można przeczytać 6mln sprzedanych kopii w 2015.
Bardziej i tak byłbym ciekaw budżetu i wydatków niż liczba sztuk.
Może jednak lepiej byłoby zrobić zestawienie w oparciu o ilość czasu jaki gracze poświęcają grze. Bo to oddaje jak bardzo gra jest wciągająca. Bo ilość sprzedanych kopii to nie tylko jakość (czasem wątpliwa), ale marketing, siła marki (jeśli to seria albo znane studio), siła hajpu (nie wiem czy dobrze to napisałem).
Lista robiona chyba przez kogoś, kto termin RPG poznał oglądając topki Watch Mojo lub innego IGN. Najlepszy TES? Skyrim! Wrzucamy go bo wszyscy go kojarzą! To samo Z F4 i DkS3 - wrzucenie do zestawienia najnowszych odsłon danej serii i jeszcze bezczelne wmawianie, że przez większość graczy akurat ta część uważana jest za najlepszą, podczas gdy prawda jest taka, że na listę wrzucono najnowsze tytuły bo po prostu najwięcej normików je kojarzy, bądź dlatego, że sprzedały największą ilość kopii.
Komentarz kogoś kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem i nie pojął, że to lista najpopularniejszych gier, a nie najlepszych czy najbardziej uznanych. Kryterium doboru (co jest opisane w tabelce) była ilość sprzedanych egzemplarzy, a nie oceny czy miejsce na panteonie "klasyków". Więc może i oburzasz się święcie, ale za to totalnie bez sensu.
Diablo, mh i borderlands to nie rpg
Zmień perspektywę w Diablo na pierwszoosobową i nagle przestaje się różnić od Borderlandsów. Looter-shooter to w sumie to samo co hack & slash, tyle że z kamerą pierwszoosobową i przeważnie z większym naciskiem na walkę dystansową.
Mass Effect 2 pod względem fabuły i grywalności to zdecydowanie gra 10/10. No i genialnie zrobiona misja końcowa. W ME 2 irytujące było tylko to zbieranie surowców na planetach, a poza tym to gra perfekcyjna. Polski dubbing Sheparda był niestety marny, już znacznie lepszy był "Grucha" jako Illusive Man.
Nie rozumiem fenomenu Elden Ring.
Gra przy Gothicu To nudna cienką d.pa z tą różnicą, że graficznie ładna, mapa duża.
Gra była fajna aż do przejścia zamku, później się robi nuda i kopiuj wklej co znamy od demons souls z 2008 roku.
Zdecydowanie przereklamowana gra i nie zasłużyła nawet na połowę swojej sprzedaży, ale co zrobić, wyszła w czasie totalnego braku jakichkolwiek gier.
Jakby jakiś inny RPG typu Wiedzmin 4, Dragon Age 4 wyszedł w tym samym czasie, to Elden Ring nawet kulawy pies by nie obsikał.
Nie rozumiem porównania Gothica, Wiedźmina czy DA do ER, te gry w założeniach są całkowicie inne
Jaki miły komentarz. Wynika z niego, że parę milionów z nas ma mniej ekscytujące zainteresowania niż kulawe psy ;-) Nie podeszła ci gra, to trudno, normalne, wielu graczom się podoba i dlatego jest tak popularna. Mi się np. nie podoba ani Wiedźmin ani DA, które przywołujesz, obie mnie srogo rozczarowały, chociaż ostrzyłem sobie na nie zęby, pierwsza mnie wynudziła i skończyłem trochę na siłę bo wypadało znać, taka średnia RPG-owa arkadówka, a druga mnie dosłowne zemdliła mimo wielu elementów, które uwielbiam, ale ostatecznie jej nawet nie skończyłem, choć szczerze próbowałem. Nie twierdzę jednak, że to g... gry, bo wiem, że wielu ludziom się podobają. Gram teraz w Kingdom Come Deliverance i to jest rasowe RPG, które mnie akurat całkowicie oczarowało, a wg moich gustów i oczekiwań zamiata pod dywan W3 i DA razem wzięte. Ale nie kwestionuję, że te gry mają swoje miejsce na tej liście.
Elden Ring to piękny, otwarty, tajemniczy i wciągający świat, do odkrywania na wiele sposobów, z masą zagadek środowiskowych i dungeonów, z wybitnymi lokacjami zamkniętymi jakich nie uświadczysz gdzie indziej. To nie ten sam generyczny las, z masą identycznych średniowiecznych chatek i kaszteli, w których za każdym razem zbieramy dziesiątki tych samych do niczego nie potrzebnych przedmiotów. Elden Ring to niesamowita historia i lore, tak, tak. To inna formuła niż tradycyjne czytankowo-dialogowane RPG, ale ogarnięcie tego świata, bytów i wydarzeń to wyzwanie dla wyobraźni, temat do odkrywania i rozgryzania na długie godziny. Do dziś ludzie publikują swoje wielogodzinne teorie na yt i nikt nie ma monopolu na pełny obraz całości. To nie mało porywająca historia o krwawym baronie ciągnąca się przez pół gry i podążanie za księżniczką C, ze zwieńczeniem jak w bajce o 12 krasnoludkach i sierotce Marysi. Elden Ring to fenomenalny rozwój postaci, topowy system walki i nieskończona ilość możliwych buildów do zabawy w tym świecie na różne sposoby. To nie ekwipunek zawalony niewiele różniącą się między sobą bronią i zbroją, i walka jak cięcie gąbki drewnianym mieczem. Elden Ring to najlepsi przeciwnicy i bossowie w grach FS i w ogóle. Nie zapadł mi w pamięć ani jeden boss czy ciekawy przeciwnik z naszego polskiego arcydzieła. Elden Ring to gra, która otworzyła dość zamkniętą niszę trudnych gier FS dla bardziej masowego gracza, nie tracąc nic, a wręcz rozwijając tradycyjne jakości, z których słyną produkcje tego studia i za które je kochamy. Elden Ring to zwyczajnie arcydzieło sztuki gamingowej i w ogóle. Najważniejsze, że podoba się ludziom i dlatego jest na liście. Co nie znaczy, że niektórzy mogą nie rozumieć tego fenomenu. Masz prawo. Jak ze wszystkim. Ja kompletnie nie rozumiem fenomenu W3, a W4 mało mnie interesuje. Wszyscy mamy różne gusta, a twój komentarz od czapy :-)
To prawda, nie rozumiesz.
Nie wiem jakie to kryteria, ale brakuje jeszcze 2-ch ulubionych:
Dying Light 1 oraz Mount And Blade Warband.
Aż dwie gry Bethesdy, ale gdzie Morrowind?
Diablo III? Chyba I i II.
Czyli gra, która sprzedała się w 30 milionach kopii jest mniej popularna od tej, której sprzedało się, dajmy na to, 5 milionów?
Tak, w ilu kopiach sprzedał się Gothic, Silent Hill 2, HOMM III i wiele innych starszych klasyków? I są bardziej rozpoznawane (wszyscy to znają) niż te gorsze wersje typu Dialbo III.
Po drugie nie każdy kupuje. Diablo I czy II ludzie grali na piratach. Takie czasy...
I są to lepsze (bardziej cenione) gry niż te nowsze odsłony... które dzięki starszym lepiej się sprzedały (niesłusznie).
I są bardziej rozpoznawane (wszyscy to znają) niż te gorsze wersje typu Dialbo III.
To, że coś jest popularne, wcale nie znaczy, że jest dobre.
Po drugie nie każdy kupuje. Diablo I czy II ludzie grali na piratach. Takie czasy...
Ilu tych ludzi było? Zapominasz ile lat minęło od lat 90.
Edit: I chyba patrzysz na to przez pryzmat Polski, a nie całego globu, bo inaczej nie wymieniłbyś Gothica.
Tak, Gothic to Rosja, Ukraina, Polska i Niemcy. Zgadza się.
Ja powiem inaczej. Coś, co się sprzedało lepiej, nie znaczy, że jest lepsze (dobre) lub bardziej popularne :P
Jak Diablo III może być bardziej popularne od Diablo II? Lepiej się sprzedało, tylko dzięki Diablo II, które było doskonałe.
14 najmniej popularnych, a dobrych.
1: Demise: Podziemia Dejenol
2: Legend: Hand of God
3: Evil Islands
4: Konung
5: Dispel
6: Dawn of Magic
7: Dispel
8: Nox
9: Darkstone
10: Eragon
11: Throne of Darkness
12: Pool of Radiance II
13: Dragonfire
14: Bard Idle
mass effect2 byl dobra gra jak na 2010, nie byl wybitny ale 6mln to malo jak na me2
no i borderlands2 i monster hunter maja podobne wyniki jak cp77 to tez troche mnie zdziwilo bo gralem we wszystkie 3 i cp77 to wyzsza ligia jak dla mnie