O, takie tam z nowoczesnych szkoleń.
No ale to konserwatyści mówią ludziom jak mają myśleć sami zmuszają innych ludzi do myślenia wg. ich światopoglądu.
teraz idąc ich tokiem rozumowania to wystarczy zamienić jedno słowo, by zacząć drzeć te różowe mordy, że to rasizm.
Lewa logika się znowu sama zesroliła i umazała we własnym kale.
LOL.
https://twitter.com/DrKarlynB/status/1362774562769879044?s=20
Jesteśmy dziedzicami tradycji greckiej, antycznej, ale też tymi, którzy oświetleni światłem Ewangelii poszukują prawdy w sposób pozbawiony uprzedzeń i dbają o to, żeby ta prawda była dostępna w sposób powszechny, a nie była jakąś wiedzą tajemną.
Prawacka logika się znowu sama zesroliła i umazała we własnym kale.
Oczywiście mówimy o rzeczach nieporównywalnych: ty piszesz o jakimś nic nie znaczącym szkoleniu wewnętrznym jakie robi prywatna firma dla małej grupy swoich pracowników gdzieś za oceanem. Ja piszę o prawackiej indoktrynacji milionów dzieci i młodzieży w tym kraju. Czym bardziej powinniśmy się przejmować?
Ustalmy kilka rzeczy:
1. USA w porównaniu do Europy czy Polski są państwem do cna prawicowym, największy lewak, przed którym nas wszyscy ostrzegali czyli "ten cały Biden" regularnie zasuwa do kościoła i nosi przy dupie różaniec (w tym różaniec swojego syna, który zmarł w 2015). To co jest fajne w USA i nas bardzo myli w kwestiach światopoglądów Amerykanów, to to, że w przeciwieństwie do nas nie mieszają oni religii z polityką. I chwała im za to.
2. "To be less white" może wygląda tragicznie bez kontekstu i mnie również taki zapis razi, natomiast warto wiedzieć, że to nie jest jakieś hasełko z dupy Coca-Coli a po prostu slogan pani Robin DiAngelo, który jak to slogan ma szokować i który idealnie opisuje jej bestsellerową książkę: https://www.goodreads.com/book/show/43708708-white-fragility. Czy ta książka to kupa gówna i stek bzdur czy powiew świeżości - nie wiem, nie mnie oceniać, może kiedyś przeczytam i się wypowiem, ale generalnie raczej nie zrozumiem z tego za wiele nie będąc Amerykaninem. Oceny niby ma dobre, ale zdania są podzielone.
Szczerze Wam powiem, że z wiekiem nabieram dystansu do wszystkiego i jestem trochę zdziwiony, że stanson reaguje tak, jak ja zareagowałbym mając dwadzieścia lat. Uważam, że to, że pijemy Colę, oglądamy NBA i słuchamy Nirvany nie sprawia z automatu, że rozumiemy Amerykę. Czasem mam wrażenie, że Polacy są ekspertami we wszystkim co dotyczy kwestii USA a tak naprawdę o kwestiach rasowych w tamtych stronach wiemy tyle co o konflikcie Tutsi i Hutu, czyli to co widzieliśmy w Polsacie.
Czuję się patriotą, ale gdyby ktoś napisał książkę "Bądź trochę mniej polski" to mimo pękających dup korwinistów (do których sam się przecież kiedyś zaliczałem) przyznałbym takiemu człowiekowi rację i nawet wiedziałbym o co mu chodzi. Bo mnie masa cech Polaków po prostu masakrycznie wkurwia.
Zakładam, że tu może być podobnie.
Autor watku moze i jest ekseprtem w pukaniu i lamaniu wiosel ale jego dywagacja na temat problemow spolecznych USA sa rownie smieszne.
I jeszcze to przekonanie, ze jego "horyzonty myslowe" wybiegaja poza te typowego wyborcy konfabulacji.
Zwykły pr popłynął i tyle (o ile to nie fake). Nie doszukuj się wszędzie upadku cywilizacji i białego człowieka.
To jest rasistowskie. No i co że jestem biały, taki się urodziłem i powinno ich to G* obchodzić.
Na miejscu pracowników, odszedłbym z takiej pracy. Jeśli im biali przeszkadzają...
Balują, a nie siedzą po nocy w necie jak pokrzywdzeni, biali hetero.
Gdyby sytuacja była odwrotna i szkolenie byłoby o tym "how to be less black" byłbyś tu po minucie razem z planeswalkerem a zaraz po was Yoghurt.
E tam. Po prostu jeden wyrwany z kontekstu screen to za mało, żeby nas striggerować. Szkoda czasu.
Dobra zmiana to wątek, którego motywem jest niechęć do PiS. Spektrum poglądów tam jest bardzo szerokie.
Spektrum poglądów tam jest bardzo szerokie.
Co wy tam jaracie po kątach? Przecież wy jedziecie po ludziach o innych poglądach jak po psach.
Dobra zmiana to wątek, którego motywem jest niechęć do PiS. Spektrum poglądów tam jest bardzo szerokie.
jedno wielkie XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Ależ jest, Matysiak G ma poglądy lewicowe, ja jestem centroprawicowcem (umiarkowanym konserwatysta, lekki liberał gospodarczy). Tak naprawdę łączy nas tylko świadomość tego jak PiS niszczy nasz kraj oraz niechęć do foliarzy, wszelkiej maści oszołomów, rasistów i ksenofobów.
A wy Towarzyszu pierdzielicie. Wskaż jeden cytat, w którym robię coś takiego. Odpowiedzialność zbiorową proszę sobie stosować w swoim gułagu.
Człowieku, nie wiem, co bierzesz, ale nie ma. Możesz gardzić pisem, możesz im wypominać syf, ale weź nie popieraj postulatów lewicy, czy peło, weź poprzyj pomysły PSL, to ciebie zjadą, bo debil jesteś i tyle
Przecież ty z kolegą Shitem popieracie Konfederację, nie zasłaniaj się teraz PSL
Ten żałosny uśmieszek to se wsadź w żyć.
A co do PSL, czy nie uważasz tej partii, w przeciwieństwie do konfy za opozycję? Czy nie uważasz jej za demokratyczną partię? Skoro tak, to akceptuj to, że oni maja inne pomysły/poglądy od jedynych słusznych partii opozycyjnych.
Moje osobiste preferencje w tym przypadku nie mają znaczenia.
A wies, że Iselor, który bywa w "Dobrej zmianie" całkiem aktywny jest zdaje się członkiem PSL?
I dziwnym trafem jeden raz, kiedy się z nim ostro ściąłem dotyczył sytuacji, w której uznał, że mordowanie komunistów jest mniej haniebne niż mordowanie narodowców. W zupełnie innym wątku.
Nie wiem, pewnie jeszcze mysla jak te logikę rozplątać, bo znowu fail (to tak jak plaskoziemcy, oni też potrzebują więcej czasu żeby obalić kolejny pokazany im dowód na kulistość Ziemi). W każdym razie czekam niecierpliwie na pierwszą obronę tego syfu i argumentację. To będzie dobre.
Upadek zachodniej cywilizacji, bo cola napisała coś głupiego. To jest niewątpliwie świetny argument na obalenie rządów liberalnych i zastąpienie ich rządami prawicowymi, czy jak kolega to ujął 'konserwatywnymi'
Jakich rządów liberalnych litości, takie coś z liberalizmem nie ma nic wspólnego :P To co ten koncern robi to typowa książkowa dyskryminacja, a jako że adresatem są biali to "wszystko jest OK". Jakby byłoby tam "less black" to pewne dupy pękły by tak, że odgłos okrążyłby ziemie kilka razy :P a mainstream media w USA spaliłyby koncern na stosie :P
Upadek zachodniej cywilizacji, bo cola napisała coś głupiego.
Raz Coca-Cola napisze coś głupiego, innym razem Disney robi coś głupiego, do tego przywileje rasowe podczas Oscarów i dziesiątki innych podobnych sytuacji które jeśli rozbijesz na kilkadziesiąt dyskusji to możesz próbować to zbagatelizować tak jak zrobiłeś to przed chwilą, dlatego ważne jest żeby zrobić krok w tył i zobaczyć obraz całości.
Jakby byłoby tam "less black" to pewne dupy pękły by tak, że odgłos okrążyłby ziemie kilka razy :P a mainstream media w USA spaliłyby koncern na stosie :P
Dokładnie.
jasonxxx - w Stanach agresywna, rasistowska i marksistowska progresywna polityka jest w tej chwili właściwie chlebem powszednim.
Ledwo 3dni temu ten temat był podłapany w mediach poza samą Ameryką
https://www.nzherald.co.nz/world/us-school-sends-out-chart-calling-for-an-end-to-regime-of-whiteness/G4H4ZERCCMSCWLCPC7WG5GIMRQ/
Od połowy lat 60 jest coraz gorzej z tym. Plus dynamika wzrostu tych trendów mocno nabrała na sile w ostatnich 12-14 latach. Pół biedy jakby to były trendy w prywatnych przedsiębiorstwach, ale to elementy forsowane przez władze zarówno stanowe jak i federalne.
To temat długi i szeroki jak Amazonka. Zajmij się czymś pozytywnym, zwłaszcza na tym forum nie ma płaszczyzny ani zdrowej atmosfery do dyskusji. Ani celu, jakby się nad tym zastanowić.
W tej chwili, jeśli spojrzeć na dzieci, biali ludzie są w Stanach mniejszością. Jak chcesz sobie powróżyć z fusów nt. przyszłości tamtej republiki to wyobraź sobie miks Meksyku i Brazylii udekorowany polewą z RPA.
U nas w polityce jest szambo, ale tam dla określenia klasy politycznego establishmentu nie ma odpowiednich słów.
GoHomeDuck- większość czołowych figur na szczeblu krajowym z klasycznym europejskim liberalizmem ma naprawdę niewiele wspólnego. Z każdym cyklem wyborczym środek ciężkości przenosił się i nadal przenosi na lewo.
Progresywny Obama jak wchodził to twierdził, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Jakie pogorzelisko zostawił kończąc drugą kadencję to chyba nie trzeba przypominać. Co w tej chwili podtyka ludziom pod nos tamtejsza grupa trzymająca władze, po wielu miesiącach trzymania ludzi zakładnikiem przy lockdownach- choćby:
https://www.hindustantimes.com/world-news/joe-biden-withdraws-us-policy-to-track-chinese-influence-in-american-schools-101612932697599.html
Red scare z lat 50 to było by nic, przy zasadnej odpowiedzi na to, co się w tej chwili tam dzieje. Kraj tonie w długach, nikt nawet przez sekundę o tym nie wspomni, dzień w dzień podrzucanie ludziom ideologicznych by się żarli między sobą.
https://www.whitehouse.gov/briefing-room/presidential-actions/2021/01/20/executive-order-preventing-and-combating-discrimination-on-basis-of-gender-identity-or-sexual-orientation/
Jeśli czegoś ten naród potrzebował, to z pewnością są trans-sportowcy upier kobiece sporty. Kolejny temat dla gawiedzi, można kraść dalej.
W Stanach agresywna, rasistowska i progresywna polityka jest w tej chwili właściwie chlebem powszednim.
XD
XD
I to jest właśnie poziom większości osób którym przychodzi do głowy zabieranie głosu w tych sprawach. Żeby nie było napisałem tylko autorowi, Tobie odpisałem przy okazji - nie spodziewam się niczego konstruktywnego poza śmiechami, pasywną agresją i kompletnym brakiem rzeczowości.
Jeśli popatrzeć na większość ogólnokrajowych sfer życia- to jest wymierny fakt, nie opinia czy hipoteza. Od Hollywood, przez media głównego nurtu po szkolnictwo (parę lat temu napisałbym wyższe, ale w tej chwili dotyczy do całego przekroju) panuje dość widoczny trend upolityczniania tych elementów w jednym i oczywistym kierunku.
Miałem gdzieś kilka raportów z 2017-2020, ale myślę pierwszy art. z brzegu starczy:
https://www.washingtontimes.com/news/2016/oct/6/liberal-professors-outnumber-conservatives-12-1/
W tej chwili to nie ~92%, a bardziej 95%+ (średnio, w kierunkach technicznych jest lepiej. Nawet potencjalne przekłamania w odpowiedziach to zapewne nie więcej niż 4%). To jest taki sam polityczny pluralizm, co u nas w TVP. To akurat najmniej interesujący element- dużo gorszą i tragiczniejsza sprawą jest nauczanie przedszkolne i na poziomie (naszym) podstawowym. Zarówno jeśli chodzi o treść jak i poziom. Ale to temat bardziej skomplikowany, niewarty zachodu- zwłaszcza tu.
Na szczęście w polityce zagranicznej mają lepiej- np. kwestia 22-25 milionów nielegalnych rezydentów szybko zaczęła być rozwiązywana i uporządkowywana przez obecną administrację:
https://edition.cnn.com/2021/01/19/politics/antony-blinken-lgbti-pride-flag-biden-administration/index.html
A nie sorry, to tylko promocja LGBT za granicą. Wiesz- rzeczy które dotyczą przeciętnego Amerykanina, którego miejsce pracy przenoszą za granicę, uwiązanego potężną hipoteką i biorąc pod uwagę dekady stagnacji płac w kraju- czującego się jak chłop pańszczyźniany.
To jest tak głupie, że zwyczajnie nikt nawet się nie sili na dyskusję z tobą, to chyba tylko ja mam nastrój na walkę z wiatrakami. Kilka statystyk z czapy na potwierdzenie jakieś przemiany kultury Zachodu w komunizm. Można się poczuć jak na spotkaniu nastoletnich kuców
Dokładnie o tym mówiłem.
Nie przypominam sobie byśmy nt. Stanów weszli w jakąś konkretną dyskusję, więc nie wiem o jakich próbach i walce 'z wiatrakami' nawet piszesz. Swoją droga o takich sprawach zabiera głos może 10 osób na tym pożal się Boże forum + jest 5 nad ranem, więc nie pochlebiaj sobie i nie rób z siebie męczennika który się -podejmuje- odpisywania. Żebyś jeszcze chłopie cokolwiek napisał.
O każdym wspomnianym przeze mnie aspekcie można stworzyć dość obszerny wątek, ty nie tylko nie wspomniałeś o niczym ale jednym zamachem w gruncie rzeczy nazywasz to wszystko bzdurami i bagatelizujesz.
Statystyki agencji rządowych, badania instytucji europejskich, praca redakcyjna z największych wydawnictw nt. szkolnictwa wyższego czy polityki imigracyjnej to bzdury z czapy? Ale w sensie tematy nieistotne czy źródła złe. Rozumiem że masz odmienne, może podasz i wyjaśnisz czemu te są złe i dlaczego wyciągane wnioski są niepoprawne?
Kiedyś widząc to machałem ręką ale nie widzę powodu by nie stwierdzać - to co robisz i jak się zachowujesz ty oraz niektóre inne osoby jest naprawdę żenujące. Ale tez swoją droga zabawne- poruszyłem temat ameryki na tym forum może 4-5 razy i chyba to już 3 raz jak ktoś mi pisze (na wstępie!!) że 'nie ma siły'. To jest taki poziom emocjonalnej i intelektualnej niedojrzałości że można by do Teatru Telewizji napisać dość przyzwoita tragikomedię. Tylko żeby ktoś to jeszcze w telewizji publicznej ufundował i oglądał.
I oczywiście dorzucanie na odchodne (co by nie wypaść choć odrobinę poważnie) wrzucenia w jakieś skrajności i przypinania etykiet.
To że ślizgasz się po powierzchni uogólnień tematów na których wiedzy masz niewiele i jesteś pyszałkowaty w swoich przekonaniach nie daje ci prawa do okrężnego obrażania osoby która stara się podjąć dyskusję na forum dyskusyjnym.
Było by to jeszcze zwyczajnie nudne/irytujące jako impulsywne odpisywanie bez zastanowienie - ale sugerowanie kucowatości i niedojrzałości.. jak już mówiłem- genant. Jak przez jakiś czas się udzielałem w wątkach politycznych i narzekałem cały czas na obecne rządy i całą wsiową krajową pseudoprawicę to oczywiście cisza. Jechać po niekompetentnych prymitywach z naszego rządu łatwo- nie trzeba się specjalnie wysilać. Wtedy było ok. Ale wystarczy zadać parę problematycznych pytań i poruszyć parę niewygodnych kwestii i hop - po co choć w pół przyzwoity sposób podjąć się rozmowy, starą szkołą lepiej wrzucić do jednej czy drugiej szufladki.
Weź sobie dzień wolnego od służby, mocno się wymęczyłeś przedstawiając swoje argumenty i rozbijając w pył moją sugestię na temat panujących od kilku dekad trendów społecznych i politycznych w Ameryce, które są widoczne i wymierne w sposób zrozumiały nawet dla najbardziej opornych ludzi, po warunkiem czystych i uczciwych zamiarów jeśli chodzi o partycypację w dyskusji. Normalnie na odchodne zostawiłbym furtkę i zaproponował rozwinięcie któregokolwiek z poruszonych tematów- kompozycji frakcji wewnątrz dwóch partii, zmianach w systemie edukacji publicznej, sytuacji prawnej i finansowej obywateli, kierunkach działania polityki zagranicznej ale w tym wypadku nie będę tego robił. Raz- nigdy to nie zadziałało a dwa- zmusiło by mnie to do odświeżenia w ciągu dnia tego wątku. Nie weź tego do siebie, ale wolę obserwować pasek defragmentacji dysku w komputerze.
PS- zapomniałem o wciskaniu absolutnie klasycznego sofizmatu rozszerzenia kwestii komunizmu. O żadnym komunizmie nawet nie wspomniałem i to jest tak prymitywne uproszczenie tego w jakim kierunku zmierza tamtejsza demokracja że głowa mała. Od sądu najwyższego przez izby po gubernatorów- o tym wydano kilka naprawdę interesujących książek. Ale lepiej walnąć komentarzem jak z Onetu.
Tak GoHomeDuck, komunizm.
Kraj tonie w długach, nikt nawet przez sekundę o tym nie wspomni, dzień w dzień podrzucanie ludziom ideologicznych by się żarli między sobą.
Tak samo jest niestety i u nas.
XD
Zrobilem screenshota, zapisałem, bo to jest taka kwintesencja tego sparpania.
Dostał w twarz x rzeczowych argumentów, popartych źródłami i logicznie wyjaśnionych, obalających na każdym polu jego brak logiki, to odpowiedział "XD" i dalej trwa przy swoim.
No książkowo.
Jezusie. Tak, dostałem argumenty, na to, że polityka USA jest marksistowska. To jest casus płaskiej ziemi. Liczycie, że ktoś będzie się z wami masturbował to jakiś absurdalnych tez, żebyście mogli swoje życiowe niepowodzeniami zwalać na wyimaginowany rasizm wobec białych mężczyzn. Możecie wklejać na potęgę linki do artykuł wyjętych z kontekstu, ale to nie są żadne argumenty, tylko skrawek informacji, który doklejacie do swoich kuriozalnych wymysłów
Stary rozjechał cię jak tir żabę, pokazał twój kompletny brak argumentów w tej dyskusji i podejście polegające na osobistych wycieczkach żeby chociaż udawać że miałeś cokolwiek do powiedzenia. I co zrobiłeś po ostatnim strzale?
Więcej bezsensownego pitolenia i osobistych wycieczek.
Zrób sobie uprzejmość i zamilknij, nie kompromituj się bardziej.
Proszę przestać używać słowa marksizm bo nie masz zielonego pojęcia co ona znaczy.
Neoliberalne goule nie mają nic wspólnego z marksizmem...
"GoHomeDuck- większość czołowych figur na szczeblu krajowym z klasycznym europejskim liberalizmem ma naprawdę niewiele wspólnego. Z każdym cyklem wyborczym środek ciężkości przenosił się i nadal przenosi na lewo."
XDDDD
Ty nawet nie rozumiesz znaczenia słowa lewica skoro neoliberalne ghoule to dla ciebie lewica.
Jeśli dla was rzeczowe argumenty to jest używanie słowa "marksizm" bez kszty jego zrozumienia, mylenie pseudo progresywistów z progresywistami i narzekanie na rzekomą zwiekszającą się populacje lewicy w amerykańskim rządzie na przestrzeni lat (co jest kompletną bzdurą bo lewak jest tam ieden Bernie Sanders, reszta to głównie neoliberalne ghoule) jest "rzeczowymi, logicznymi argumentami" to dużo mówi o waszej wiedzy nt. współczesnej polityki XD
Myślę że szkoda czasu na dyskusję z ignorantami, którzy uważają że tylko czarna rasa może dyskryminowana.
aj tam się znacie
https://krytykapolityczna.pl/nauka/pulsoksymetry-technologia-rasizm/
spoiler start
serio, ludziom od dłuższego czasu wali na mózg z tą poprawnością polityczną
spoiler stop
To jest tak absurdalne, że aż smutne i śmieszne.
Stany mają swoje własne strukturalne rasowe problemy. Tylko przypadkiem są one interpolowane szerzej.
To że głównie problem występuje w USA, nie znaczy że występuję wyłącznie tam. USA ma na tyle mocą pozycję w świecie że to co dzieje się u nich ma realne znaczenie dla całego świata. Bo teraz uwaga taki plot twist
spoiler start
Czarnoskórzy są nie tylko w USA.
spoiler stop
A to że są omawiane szerzej jest tylko dobre, bo może być interpretowane przez niezależne, nieukierunkowane na daną grupę społeczeństwo.
Ja bym chętnie poczytał, co masz ciekawego do powiedzenia na ten temat. Podajesz źródła, przyjemnie się Ciebie czyta, mógłbym dowiedzieć się czegoś nowego. Sam niestety dyskusji nie podejmę, nie znam się na tym, śledzę tylko media i coraz bardziej załamuje ręce. Media są jednostronne i takich informacji, jakie przytoczyłeś nigdy w nich nie znajdę.
Także - jak chcesz, masz czas, ochotę - napisz coś więcej, bo rzeczywiście, tematy potężne i ciekawe.
Ignorantów bez własnego zdania, wywołujących tylko gównoburzę, zignoruj. :)
O jak pięknie kolega argumentami zamknal usta matysiakom i drakulom.
spoiler start
I pewnie jeszcze 50gry wpadło.
spoiler stop
Jestem mocno zdziwiony jak bardzo duży odzew na twitterze osób których tego nie popierają i faktycznie krytykują C-C. Mały wysyp lewicowych flustratów i BLMowych obrońców uciśnionych, a nawet jak się pojawią to są gaszeni po drugiej wypowiedzi. Fajnie się to czyta, a tytuł człowieka z RIGCZEM ode mnie łapie
W sumie to tak jak
Aż się chyba zaloguję na Twt Xd
Ostatnio jakiś cymbał wmawiał mi, że rasizm wobec białych to nic złego, bo to dyskryminacja pozytywna. Tak lewica robi ludziom wodę z mózgu.
Latem miałem konfrontację nt. BLM z moją dobrą przyjaciółką, z którą się prawię pokłóciłem. Nawet jak masz w swoim arsenale jakieś sensowne argumenty, to i tak jesteś traktowany jak pies bo popierasz brak winy białych XD
Zwykła, fajna, mądra dziewczyna. Jak widać Poznańskie lewackie uczelnie mają się dobrze i programowanie mózgu działa bez problemów. Kurde jak dziś pamiętam jak na zajęciach z politologii wmawiali nam że marksizm to same plusy XD Chwilę po tym rzuciłem tam studia.
Szczególnie mnie to nie dziwi, bo polskie uczelnie i szkoły to komunistyczny syf. Na etapie swojej edukacji spotkałem mnóstwo takich mściwych dziadów, którzy nauczali idei marksistowskich.
Ale najgorzej wspominam profesora, który za krytykę socjalizmu potrafił wyrzucić za drzwi :)
W tej chwili, jeśli spojrzeć na dzieci, biali ludzie są w Stanach mniejszością.
Nie mam czasu na swoje elaboraty, więc tylko grzecznie zapytam, jakiego rodzaju jest to argument? :D
moją sugestię na temat panujących od kilku dekad trendów społecznych i politycznych w Ameryce
Zapewne masz na myśli trendy panujące nawet więcej niż od dekad, bo pierwszym zwiastunem tego trendu było zniesienie niewolnictwa. Połowa XX wieku boli Cię zapewne dlatego, że kolejnym rozdziałem tego trendu było zniesienie segregacji. ;) Takie to trendy.
Co do przykładu tytułowego, zgadzam się, że jest to przekroczenie granic absurdu. Zdarzało się nawet niejakiemu zacnemu Monty'emu Pythonowi... I tutaj faktycznie bym się nad tym elementem pochylił, pamiętając jednak o umiejętności wyłapywania odcieni szarości. Tego rodzaju przekraczanie granic absurdu to woda na młyn dla argumentacji rasistów, ubolewających nad tym, że w USA rodzi się (albo może rodzić się) więcej dzieci niebiałych od białych ;)
Wszelkie skrajności należy traktować z dystansem :D
Ja to nawet nie o same źródła, ja bym poczytał fajne, przystępnie napisane opracowanie, by poszerzyć wiedzę - mam za mało czasu, by gdzieś głęboko w źródłach szukać. :(
Ale
https://www.google.com/amp/s/www.rt.com/usa/516114-coca-cola-race-training/amp/
Trochę więcej informacji niż jeden screen nie wiadomo skąd.
Pranie mózgu już od najmłodszych - najskuteczniejsze.
Jak ktoś ma to warto przyjrzeć się co młode oglądają. Bo potem zdziwienie, co z tych ludzi wyrasta. Ja pilnuję.
PIS bojkotuje CocaColę za obywatela :V
Wszystko to dobre porady, ale banda białasów się wkurza, bo wspomniano ich kolor skóry. XD Normalnie kontrowersja świata, bo szkolenie mówi ludziom żeby byli mniej arogancyjni i apatyczni...
szkolenie mówi ludziom żeby byli mniej arogancyjni i apatyczni... używając sformułowania "be less white"? Czyli wg twojego rozumowania biały = arogancki i apatyczny? Rozróżnianie ludzi, klasyfikowanie i tworzenie schematów w oparciu o kolor skóry to nie rasizm? Czy stwierdzenie 'be less black" jest wg ciebie równie ok? (można to odnieśc np. do mniej kradnij, napadaj i zabijaj - nie masz nic przeciwko?)
To jest szkolenie dla pracowników, a nie wykład z socjologii - uproszczenie tego do "be less white" jest wystarczające.
Społeczeństwo w USA jest wielowarstwowe i skomplikowane ze względów historycznych. Te podziały sprzyjają wykształceniu się takich cech jak właśnie arogancja czy przeświadczenie o wyższości, wśród osób które wychowały się w uprzywilejowanych warunkach, czyli w przypadku USA i Europy, u osób białych, zamożnych bądź cis-heteroseksualnych.
Poc natomiast w USA nie są większością, więc mają mniejszy wpływ na ogół społeczeństwa, nie mówiąc o tym że takie rzeczy jak kradzieże są już karane. Więc takie stwierdzenie byłoby victim blaming.
Dawno nie czytałem większego bełkotu niż twój post. Toż to rasizm pierwszej wody :D
Ciekaw jestem Twoich argumentów na udowodnienie, że w USA nie dyskryminuje się białych / nie faworyzuje czarnych. Bo argumentów za tym, że jest odwrotnie jest masa. Od kwestii tolerowania, a nawet wspierania rasistowskich ruchów czarnoskórych pokroju BLM, przez uprzywilejowanie osób czarnoskórych podczas rekrutacji (zarówno na studia jak i często do pracy), czy też np. konieczność obsadzania ról w filmach (vel kryteria przyznawania oscarów), a skończywszy na właśnie tego typu rasistowskich szkoleniach, które wzbudzają nienawiść jednej rasy do drugiej. Jeżeli wmawiasz komuś, że to czy jest dobry czy zły zależy od koloru skóry, to wprost oznacza, że jesteś rasistą.
Llewica chce by biali ludzie byli "mniej biali" ale gdybyś jako biały wysmarował się czarno-brązową pastą, i założył perukę afro na głowę, to ta sama lewica podniosłaby krzyk że to rasizm i "blackface".
Azjaci od dawna są traktowani przez tamtejsze lewactwo tak samo jak biali. Nie mają preferencyjnych kryteriów, jeśli chodzi i wymagania które muszą spełniać żeby dostać się na studia czy przy rekrutacji do pracy. Nie mają problemów z przestępczością ze względu na "rasistowską policję". Do tego mają wysoką kulturę pracy i dobre wyniki w nauce, niskie bezrobocie i przeciętne zarobki powyżej średniej krajowej.
Dosłownie koszmar lewaka, gdzie tu ubogacenie kulturowe?
Więc takie stwierdzenie byłoby victim blaming.
Poszedł print screen. Złoto.
Gdzie niby widzisz wmawianie komuś że jest zły ze względu na rasę? Jeśli traktujesz to jako osobisty atak, to problem jest może z Tobą? I gdzie tu widzisz "wzbudzanie nienawiści jednaj rasy do drugiej"?
Czy wkurzasz się tak samo na to że w Polsce np. osoby niepełnosprawne mają priorytetową rekrutacje na studia? Bo to działa na takich samych zasadach - mniejszość mająca mniejsze szanse w społeczeństwie dostaje bonus mogący to wyrównać.
"rasistowskich ruchów czarnoskórych pokroju BLM" XD. To mi mówi wiele o tym jak mało Cię obchodzą fakty, a bazujesz swoje poglądy na pojedynczych sytuacjach które akurat pasują do Twojego światopoglądu.
Azjaci nie spędzili dziesiątek pokoleń w niewoli i w segregacji rasowej. A przynajmniej większość z nich.
Natomiast co do udowadniania że rasizm istnieje, chociażby wystarczy spojrzeć na jakiekolwiek statystyki warunków życia, zamiast na pojedyncze sytuacje okrzykiwane przez konserwatywnych chudów. chociażby: https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_ethnic_groups_in_the_United_States_by_household_income
^^No nie wiem po co się wtrącasz do rozmowy by powiedzieć że nie umiesz czytać ze zrozumieniem stosunkowo prostych idei. Ale jeśli jesteś dumny ze swojej ignorancji to go on.
No kolego, jesli niższy średni dochód na rodzinę w przypadku czarnych w stosunku do białych i Azjatów ty uważasz za przejaw rasizmu, to delikatnie mówiąc, twoje horyzonty myślowe nie są za szerokie.
Dajmy wszystkim po równo, białym, czarnym, zielonym i fioletowym. Jak któryś zarobi więcej, zabrac, rozdzielić na pozostałych. Ten pan będzie wniebowzięty.
Bycie mniej białym oznacza:
Bycie mniej opresyjnym
Bycie mniej aroganckim
Itd itd
Czy ty się stuknąłeś w głowę i masz jakieś chwilowe zaćmienie czy rzeczywiście w imię walki z rasizmem bronisz wprost rasistowskich sloganów?
^^ Jeśli bias by nie istniał, bądź zgodnie z tym co mówisz, istniał w drugą stronę, to tak, średni dochód powinien być porównywalny. Nie wiem jakie fikołki mentalne wykonujesz żeby dopasować Twój światopogląd że czarni mają łatwiej w USA w znalezieniu pracy bądź w dostępie do edukacji, do faktu że zarabiają oni prawie o połowę mniej.
Nie mówiąc o tym że ta statystyka bardzo poprawiła się bezpośrednio na wskutek zniesienia segregacji, więc powiązania z rasizmem są niepodważalne.
^ Tak jak pisałem, to są cechy nie będące powiązane z rasą, a z wychowaniem w uprzywilejowanym środowisku.
Cechy powiązane twoim zdaniem z wychowaniem w uprzywilejowanym środwisku połączono w tej prezentacji z rasą. I to nawet nie z tą rasą, która według wklejonego przez ciebie linka jest najbardziej uprzywilejowana/najbogatsza. Czemu nie załamujesz rąk nad "yellow privilage"? :D
Jedną rzeczą jest rozumienie, że ze względu na pochodzenie i sytuacje społeczną jedni ludzie mają łatwiejszy start w życiu, a inny trudniejszy. A kompletnie inną powiązywanie koloru skóry z określonymi cechami osobowości (opresyjność, arogancja, brak pokory). To drugie to rasizm. Wkładanie ludziom do głowy bardzo niebezpiecznych poglądów opartych na rasowych resentymentach.
#rasizmwobecbiałychnieistnieje
Ludzie którzy próbują tłumaczyć, czy bagatelizować takie zachowania, zawsze mnie śmieszą, tym bardziej gdy używają do tego argumentów sprowadzających niezadowolonych takimi zachowaniami do rasistów, lub dostają w innych wątkach piany gdy ktoś BLM zmieniał na ALM (a od all)...
Ale jak to się mówi rasistów nie sieją, a tak długo jak istnieją takie ludki zwracające uwagę na kolor skóry, wzrost, czy inny kolor oczu, tak długo rasizm (i inne izmy) będzie problemem...
Jesteśmy dziedzicami tradycji greckiej, antycznej, ale też tymi, którzy oświetleni światłem Ewangelii poszukują prawdy w sposób pozbawiony uprzedzeń i dbają o to, żeby ta prawda była dostępna w sposób powszechny, a nie była jakąś wiedzą tajemną.
Prawacka logika się znowu sama zesroliła i umazała we własnym kale.
Oczywiście mówimy o rzeczach nieporównywalnych: ty piszesz o jakimś nic nie znaczącym szkoleniu wewnętrznym jakie robi prywatna firma dla małej grupy swoich pracowników gdzieś za oceanem. Ja piszę o prawackiej indoktrynacji milionów dzieci i młodzieży w tym kraju. Czym bardziej powinniśmy się przejmować?
Co ma piernik do wiatraka? Od kiedy to nie wolno przejmować się jednym i drugim?
No właśnie: co ma piernik do wiatraka - to po pierwsze.
Po drugie - tak samo gardzę prawacką logiką jak i lewacką o ile lecimy w którąś ze skrajoności.
Więc nie wiem do czego pijesz. Bo ja - do normalności i elimnacji rasitowskich uprzedzeń.
W Afryce sie murzyny mordujo a wy się Zenka czepiota że żonie przywalił.
PS. Z PiS to akurat taka prawica jak z koziej dupy trąbka.
Post Tlaocetla to przykład właśnie takiego argumentowania. "Sie jakiegoś rasizmu za granico czepiajo, a w Polsce katoliki religie na maturach wprowadzajo."
Ponawiam pytanie: Czemu dostrzeganie religijnego fanatyzmu w jednym miejscu musi wykluczać dostrzeganie rasistowskich absurdów w innym?
W żaden sposób nie wyklucza, po prostu lewak zawsze woli pogadać o czymś co nie przekłuwa jego banieczki.
Ustalmy kilka rzeczy:
1. USA w porównaniu do Europy czy Polski są państwem do cna prawicowym, największy lewak, przed którym nas wszyscy ostrzegali czyli "ten cały Biden" regularnie zasuwa do kościoła i nosi przy dupie różaniec (w tym różaniec swojego syna, który zmarł w 2015). To co jest fajne w USA i nas bardzo myli w kwestiach światopoglądów Amerykanów, to to, że w przeciwieństwie do nas nie mieszają oni religii z polityką. I chwała im za to.
2. "To be less white" może wygląda tragicznie bez kontekstu i mnie również taki zapis razi, natomiast warto wiedzieć, że to nie jest jakieś hasełko z dupy Coca-Coli a po prostu slogan pani Robin DiAngelo, który jak to slogan ma szokować i który idealnie opisuje jej bestsellerową książkę: https://www.goodreads.com/book/show/43708708-white-fragility. Czy ta książka to kupa gówna i stek bzdur czy powiew świeżości - nie wiem, nie mnie oceniać, może kiedyś przeczytam i się wypowiem, ale generalnie raczej nie zrozumiem z tego za wiele nie będąc Amerykaninem. Oceny niby ma dobre, ale zdania są podzielone.
Szczerze Wam powiem, że z wiekiem nabieram dystansu do wszystkiego i jestem trochę zdziwiony, że stanson reaguje tak, jak ja zareagowałbym mając dwadzieścia lat. Uważam, że to, że pijemy Colę, oglądamy NBA i słuchamy Nirvany nie sprawia z automatu, że rozumiemy Amerykę. Czasem mam wrażenie, że Polacy są ekspertami we wszystkim co dotyczy kwestii USA a tak naprawdę o kwestiach rasowych w tamtych stronach wiemy tyle co o konflikcie Tutsi i Hutu, czyli to co widzieliśmy w Polsacie.
Czuję się patriotą, ale gdyby ktoś napisał książkę "Bądź trochę mniej polski" to mimo pękających dup korwinistów (do których sam się przecież kiedyś zaliczałem) przyznałbym takiemu człowiekowi rację i nawet wiedziałbym o co mu chodzi. Bo mnie masa cech Polaków po prostu masakrycznie wkurwia.
Zakładam, że tu może być podobnie.
Ludzie w Polsce raczej bardziej rozumieją (intuicyjnie, bo oczywiście nie chodzi o wiedzę) konflikt pomiędzy Tutsi i Hutu, niż złożoną historycznie, kulturowo, etnicznie sytuację w Ameryce. Jednak z jakiegoś dziwnego powodu częściej wypowiadają się o tym drugim zagadnieniu.
b212 -> Biden i większość demokratów nie jest z lewej strony, oni używają tej ideologi do zdobycia władzy, ich kompletnie nie interesuje dobro ludzi, co ładnie pokazuje ich nowa polityka imigracyjna. W momencie kiedy bezrobocie szaleje oni chcą wpuścić miliony kolejnych biedaków, najczęściej niewykwalifikowanych i bez szans na prace, a skutki będą opłakane.
Zwykły pr popłynął i tyle (o ile to nie fake). Nie doszukuj się wszędzie upadku cywilizacji i białego człowieka.
"Be less black"
- Rasista! Nazista! Oprawca! Zamknąć, spalić ukarać, wyrzucić, pozbawić pracy, odizolować!
"Be less white"
-Zwykły pr popłynął i tyle (o ile to nie fake). Nie doszukuj się wszędzie upadku cywilizacji i białego człowieka.
Za każdą korporacją, nawet tą największą stoją i klepią w klawiaturę zwykli szarzy ludzie, ktoś popełnił błąd, tyle. Ty szukasz pierdół tam gdzie ich nie ma.
Ale obawiam się, że ty jesteś zwyczajnie po ludzku tępy i nie ma siły żeby coś ci wytłumaczyć.
Autor watku moze i jest ekseprtem w pukaniu i lamaniu wiosel ale jego dywagacja na temat problemow spolecznych USA sa rownie smieszne.
I jeszcze to przekonanie, ze jego "horyzonty myslowe" wybiegaja poza te typowego wyborcy konfabulacji.
Postulaty skrajnej prawicy:
Żydzi do gazu!
Arabusy do gazu!
Imigranci do gazu!
LGBT do gazu!
Lewacy do gazu!
Heil Hitler!
Postulaty skrajnej lewicy:
Wieksze podatki od korporacji!
Progresywne opodatkowania dla miliarderów!
Żłobek bezpłatny, dla każdego!
Wyprawka dla malucha!
Drugie śniadanie dla malucha!
Edukacja seksualna w szkołach!
Bezpłatne bilety dla uczniów!
Opieka dentystyczna w każdej szkole!
Dostępność do aborcji i środków antykoncepcyjnych!
Monitoring jakości powietrza!
Rozwój budownictwa komunalnego!
Równości płci, orientacji seksualnej, pochodzenia, rasy!
No ja tu nie widzę żadnej różnicy. Trzeba odrzucić wszelkie skrajności!
Tlaocetl -- W punkt, oczywiście, ale jeśli w Polsce daltoniści, niezdolni do wyłapywania odcieni szarości, twierdzą, że pisowska TVP = TVN, to czego oczekiwać? Oni mają dziwnie przekalibrowane wszelkie proporcje i osobliwe rozumienie słowa "symetria".
Często są obłudni, fałszywi, dobierający sobie fakty do z góry przyjętych tez albo - jak w tym wątku - dopasowujący je do swojego światopoglądu.
Rasizm spotkać można i u białych, i u czarnych, i u brązowych, czerwonych, żółtych, zielonych, tęczowych, pomarańczowych. Wszędzie, niezależnie od tego, w których grupach występuje, jest oznaką głupoty.
Ale z proporcji i z uwarunkowań, choćby historycznych, też warto zdawać sobie sprawę. Choć rasizm zawsze jest przejawem głupoty, to z historii wiemy, jak nierównomiernie rozłożona jest odpowiedzialność za skutki rasizmu, nacjonalizmu, szowinizmu. Wiemy, które grupy były bardziej, a której mniej dyskryminowane i jakie były/są tego długotrwałe konsekwencje.
Napisz dumnie, prawdziwie: 10 rubli wpadło!
https://www.youtube.com/watch?v=U06jlgpMtQs
No tak, skrajność po prawej stronie to faszyści/naziści, ale po lewej to nigdy nie było nic poza umiarkowaną socjaldemokracją i ideą państwa opiekuńczego? :)
A to chcesz podyskutować o historii, czy o sytuacji w ostatnich latach?
Znowu 10 rubli wpadło?
a jak tam koledzy lewacy z biura, bo niekoledzy prawacy z hali to sie domyslam...
A to przepraszam, nie wiedziałem że ekstremizmy po stronie lewicowej zniknęły bezpowrotnie wraz ze śmiercią Mao czy Stalina. Została jedynie umiarkowana socjaldemokracja i przyjemna idea opiekuńczego państwa. Wszelkie lewicowe radykalizmy to już tylko historia. Uff, radujmy się.
Co prawda opracowania choćby Ośrodka Studiów Wschodnich mówiły coś kompletnie innego, ale jak widać niepotrzebnie się tych profesurów naczytałem. Zapomnieli najwyraźniej Taocetla z forum GOLa zapytać i jakieś głupoty im w badaniach wyszły.
Tlaocetl - No dobrze ale dlaczego od razu mieszać do tego postulaty nieistniejącej w Polsce lewicy i prawaków faszystów?
Czy wszystko załatwia reductio ad absurdum?
Herr Pietrus czemu sadzisz ze w Polsce nie ma Lewicy oraz faszyzujacych Prawakow? Czyzbysmy zyli w 2 roznych rzeczywistosciach?
Ale zalozmy przez chwile ze masz racje. No wlsanie, czemu mielibysmy do tego ich mieszac? Moze z tego samego powodu dla ktorego tak chetnie forumowicze pisza o problemach z USA, ktore sa im obce i ktorcyh zrodel kompletnie nie rozumieja? ;)
Tlaocetl -> polska za komuny spełniała większość twoich lewicowych postulatów, więc dlaczego obalono ten raj na ziemi? Chińska Republika Ludowa na papierze też spełnia sporo, ale jakoś ludzie nie emigrują masowo do tego raju na ziemi :)
No i rozszyfrowałeś całą polską prawicę, a tak starałem się to ukrywać.
No ale trudno, mleko się wylało, trzeba będzie się przyznać że jak se rano nie "pohajluję" do Hitlera i nie kopnę Żyda albo pedała to jakiś taki zły dzień mam.
A to przepraszam, nie wiedziałem że ekstremizmy po stronie lewicowej zniknęły bezpowrotnie wraz ze śmiercią Mao czy Stalina.
https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://m.youtube.com/watch%3Fv=W5q1wb3CozM&ved=2ahUKEwjHwezvp_ruAhXBFXcKHXN_DWcQ28sGMAB6BAgBEAo&usg=AOvVaw0pAuKAnYmzl7Pici8xFFFT
Co ma PRL czy CHRL niby związane z "komuną" ?
Wy nawet nie znacie podstaw teorii politycznej a rzucacie randomowymi hasełkami, których i tak czy siak nie rozumiecie.
Śmieszne czy nie, nie podobają mi się "czekoladki". I co ja mam zrobić?
Czy jestem rasistą?
W Polsce to nie problem, ale w takim USA to jak widzę może podpadać pod rasowa solidarności białych!
Ale jak to? Przecież to prywatna firma więc może robić przecież co chce... oh wait.
No nie może robić co chce, bo za łamanie prawa, a rasizm w cywilizowanych krajach jest karalny, grożą kary. Jednak żyjemy w czasach gdzie lewacka logika twierdzi że biali są rasistami z urodzenia i nie można być rasistą jeśli celem są biali ludzie. Więc jak można zgwałcić prostytutkę :D
Urodziłem się na początku lat 80 , całe życie mieszkam w Warszawie. Przebywając wśród różnych ludzi nigdy się nie spotkałem z agresją w stronę obcokrajowców. Wręcz przeciwnie Ci traktowani byli zawsze co prawda z Ciekawością ale bardziej na zasadzie ,, celebryty ,,
Natomiast mówienie że człowiek któremu własny kraj nie jest obojętny to nazista to tak jakby mówić że człowiek który dba o rodzinę żle życzy sąsiadowi.
Spotkałem się natomiast z agresją w drugą stronę gdzie obcokrajowiec żle odczytał intencje Polaka i ten dostał po twarzy. I właśnie tego ludzie się obawiają różnic w myśleniu i podejściu do różnych spraw. Tego nie zmieni się w człowieku które całe życie wychował się w innej kulturze.
Wrócił kolega Kowalsky. Jeśli ktoś na tym forum jest autentycznym kupnyn trollem, to właśnie on.
Niezła paranoje macie z tymi 10 rublami.
spoiler start
Placa 12.
spoiler stop
To chyba nie mieszkamy w tej samej Warszawie. Choćby w zeszłym tygodniu kolega został zwyzywany w metrze przez jakiegoś sebixa za azjatyckie pochodzenie. Nie wprost, bo sebix mamrotał pod nosem, że "k*wa, wszędzie żółtki" myśląc, że kolega nie rozumie po polsku. Nie myślącza wiele, generalnie.
A jak się zaczął covid, to odsuwali się masowo :D
Zazwyczaj nie śledzę wątków politycznych i światopoglądowych, bo prędzej czy później robi się w nich niewyobrażalny gnój i smród, dla tego jednak zrobiłem wyjątek - mimo że gnój i smród wybił fontanną w niebo. Każdy może mieć swoje zdanie, można o nie walczyć, jednak sposób w jaki robią to tu niektórzy, mhmm, dżentelmeni, jest po prostu słaby. Pan Forcebreaker podjął dyskusję w sposób dojrzały i spokojny, wyłożył sprawę wieloma argumentami, którymi kolokwialnie mówiąc zaorał pana z kaczką w nicku, w oczy dostał jednak moc inwektyw, wycieczek osobistych i jadu, popartą totalnym brakiem kontrargumentów i zwykłą agresją. Nie ustępuje mu pan drackula, który również ubogi w materiał do dyskusji, plecie trzypotrzy i ironicznie i chamsko odniósł się do postu BDan, poziom dosłownie zakompleksionego dzieciaka w podstawówce. Nawet założyciel wątku jasonxxx potrafi normalnie sprawę przedyskutować, w zamian jednak lecą teksty, że "wpadło 10 rubli" itp. Czy tak okrutnie mocno pękły te przysłowiowe dupy komuś tym wątkiem, że panowie zza lewej strony stracili cały rigcz i epatują tak niesamowitą nienawiścią do kogoś kto śmie mieć inne poglądy?
Może dlatego że nie wchodzisz na wątki polityczne to nie wiesz, ale merytoryczna dyskusja z takimi jak Forcebreaker bądź op mija się z celem. Będą oni ignorować szerszy kontekst danych i argumentów, dopasowywać wszystko do swojego światopoglądu i ignorować to co piszesz, o ile nie będzie tam czegoś do czego mogą się przyczepić.
Wyśmiewanie się z nich jest o niebo bardziej skuteczne, i nie męczy mentalnie tak jak pisanie wyszukanych odpowiedzi...
Dla ciebie to niski poziom, loża szyderców obrzucająca się fekaliami i błotem jak małpy.
Dla bywalców jedynego-słusznego-wątku to wtorek.
@ up
wiesz, ciężko się dyskutuje z kimś kto jedynie rzuca inwektywy oraz rzuca "XD" na odchodne, jednocześnie stękając na marnowanie czasu na „dyskusje"...
Świetne wytłumaczenie hehe. Po przetłumaczeniu na normalny język:
Z takimi ludźmi jak Forcebreaker nie powinno się dyskutować bo argumenty które podajemy nie są dla niego przekonujące za to jego argumenty są niewygodne bo burzą porządek w naszej banieczce informacyjnej.
Wygodniej więc poszydzić i porzucać mięsem udając że stoi za tym większa ideologia tylko po prostu nie chce nam się tłumaczyć jaka.
wyłożył sprawę wieloma argumentami, którymi kolokwialnie mówiąc zaorał pana z kaczką w nicku, w oczy dostał jednak moc inwektyw, wycieczek osobistych i jadu, popartą totalnym brakiem kontrargumentów i zwykłą agresją
Kilka artykułów bez kontekstu to żaden argument. No i zastanawia mnie, w którym momencie rzucałem inwektywami
^^ Sorry, że nie mam zamiaru marnować czasu na tłumaczenie Ci że blackface jest obraźliwy.
Szkoda że nie jesteś tak restrykcyjny w sprawie marnowania czasu kiedy chodzi o pisanie kompletnie niemerytorycznych postów z zerową argumentacją za to dużą dawką lewackiego populizmu.
^Szkoda że gdy napisałem merytoryczny post z masą argumentacji w moim subwątku, zignorowałeś 90% tego co napisałem by skupić się na wyimaginowanym argumencie, a następnie z niego zniknąłeś...
v OP dosłownie napisał "Llewica chce by biali ludzie byli "mniej biali" ale gdybyś jako biały wysmarował się czarno-brązową pastą, i założył perukę afro na głowę, to ta sama lewica podniosłaby krzyk że to rasizm i "blackface"."
Also, widzę że kolejny który gdy zobaczy statystyczne dane, zobaczy tylko część która pasuje do jego teorii. Taa, zdecydowanie mówimy tu o mniejszości azjatyckiej, a nie o olbrzymiej różnych dochodów pomiędzy osobami czarnymi, a białymi.
Blackface :)
Jeszcze o mizoginii i bigoterii coś dorzuć i możesz ogłaszać "zwycięstwo!" :)
To spore forum, nie znałem
Chłop 90% swoich postów pisze po prostu na temat gier, ciężko w ogóle wśród nich znaleźć jakieś komentarze społeczne/polityczne. Zostaje więc jedynie ten wątek, gdzie w rozsądny, wyważony i merytoryczny sposób odniósł się do tematu.
Nie wiem czy rzeczywiście jest tak jak piszesz i nie podejmujesz żadnej racjonalnej dyskusji bo wysiłek intelektualny zbytnio męczy cię mentalnie. Tutaj na takowy się ewidentnie nie zdobyłeś.
Próbowałeś pokracznie bronić rasistowskich sloganów tłumacząc, że to nie wykład z socjologii i uproszczenia w stylu "być mniej białym=być mniej aroganckim i opresyjnym" są ok. Na dowód "white privilage" rzuciłeś linkiem do wikipedii, według którego to azjatycka mniejszość etniczna jest najbogatszą częścią społeczeństwa, a potem dopełniłeś to "blackfacem" z czapy. Nic tylko pogratulować :)
Trollowanie (ang. trolling) – antyspołeczne zachowanie charakterystyczne dla internetowych forów dyskusyjnych i mediów społecznościowych. Polega ono na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia.
Warto więc sobie odpowiedzieć kto na tym forum jest Trollem.
Panom ,, z monopolem na wiedze,, rośnie niewyobrażalnie ciśnienie gdy zobaczą argument który nie są w stanie podważyć. Wtedy zaczynają ośmieszać i dyskredytować.
Dziwnie jednostronnie i tendencyjnie to opisujesz.
Forcebreaker najpierw pisze coś o rasizmie, rzekomo potępia dyskryminacje ludzi ze względu na kolor skóry, po czym rzuca czymś takim:
W tej chwili, jeśli spojrzeć na dzieci, biali ludzie są w Stanach mniejszością.
Martwi się, że biali mogą stać się mniejszością w USA, tuż po wynurzeniach, że kolor skóry nie powinien mieć znaczenia :D Śmiać się czy traktować poważnie?
Jesteś kolejnym obiektywnym, bezstronnym, uczciwym, prawym i sprawiedliwym. Nic nowego, szczególnie wśród kont dopiero co założonych.
A to nie wolno już napisać że biali w USA mają najmniej dzieci? To stwierdzenie faktu w żaden sposób nie kłóci się z opinią że kolor skóry nie powinien mieć znaczenia.
Za to rada żeby spróbować być mniej białym kłóci się definitywnie.
^Szkoda że to "stwierdzenie faktu" kłóci się z faktami. Also, poszukaj definicji mniejszości w kontekście społeczeństwa.
https://en.wikipedia.org/wiki/Demographics_of_the_United_States#Births_and_fertility_by_race
Ech, chłopie cytat z materiałów które sam podlinkowałeś:
White people constitute the majority of the U.S. population, with a total of about 234,370,202 or 73% of the population as of 2017.[17] Non-Hispanic Whites make up 60.7% of the country's population. Their share of the U.S. population is expected to fall below 50% by 2045, primarily due to immigration and low birth rates.
"W tej chwili, jeśli spojrzeć na dzieci, biali ludzie są w Stanach mniejszością."
Jak bardzo trzeba przekręcić ten cytat Force by dopasować do tego co piszesz? Oraz bycie poniżej 50% populacji nie czyni ich z automatu mniejszością, jako że według tej estymaty >
Nie mówiąc już o tym że te dane biorą pod uwagę jedynie białych będących Non-Hispanic. Obecnie kwalifikuje się tak jedynie 61.5% USA w porównaniu do wszystkich białych mających 73.0% populacji.
Ahaswer - bez przesady. Po prostu zauważa, ze skoro biali mogą sie stać mniejszością, to zgodnie z równościową lewicową logiką nie powinni być jako mniejszość piętnowani, ale wręcz powinno się ich wspierać, albo traktować na równi, a nie wyskakiwać z tekstami "be less white".
Czy są czy nie są mniejszością labo kiedy będą - to już inna kwestia.
Tak, pamiętam o skomplikowanej sytuacji w USA i ichniej historii.
Ale to hasło jest rasistowskie. Może nie w jakimś wielkim stopniu, ale środowiska BLM czy LGBT też czepiają się nie tylko rzeczy ważnych, ale często niuansów i drobnostek.
Tak trudno wam przyznać, że czasem druga strona też popełnia błąd?
Jak ktoś chciał zrozumieć o co mu chodzi to zrozumiał a to co robisz to zwykłe łapanie za słówka. W oczywisty sposób chodziło mu o to że białym rodzi się najmniej dzieci (co też wynika z danych które podlinkowałeś).
Nie mówiąc już o tym że te dane biorą pod uwagę jedynie białych będących Non-Hispanic.
No bo mowa o ludziach białych a nie o latynosach.
Doskonale wiem o co mu chodziło, ale to też było błędne. Non-Hispanic whites to wciąż 51.60% matek dzieci, z TFR rzędu 1.640, które też nie jest najniższe. Ba, populacja białych obywateli US wciąż rośnie, ale po prostu wolniej niż populacja mniejszości.
I się dziwicie że nie chce mi się dyskutować na bardziej skomplikowane tematy, skoro przedyskutowanie czemu absolutnie bzdurne stwierdzenie, nie poparte przez żadne dane, jest błędne zajmuje dosłownie godziny i paragrafy tekstu.
Przecież nikt się nie kłóci, że cola powiedziała coś głupiego. Ale doszukiwanie się w tym symptomu dyskryminacji białej rasy jest więcej niż absurdalne
Non-Hispanic whites to wciąż 51.60% matek dzieci, z TFR rzędu 1.640, które też nie jest najniższe. Ba, populacja białych obywateli US wciąż rośnie, ale po prostu wolniej niż populacja mniejszości.
Wypowiedziałeś dwa zdania i zdążyłeś w nich sobie zaprzeczyć...
Współczynnik dzietności zapewniający tzw. następowalność pokoleń wynosi 2.1, wszystko poniżej oznacza że dane społeczeństwo (czy w tym wypadku grupa etniczna) wymiera.
I się dziwicie że nie chce mi się dyskutować na bardziej skomplikowane tematy, skoro przedyskutowanie czemu absolutnie bzdurne stwierdzenie, nie poparte przez żadne dane, jest błędne zajmuje dosłownie godziny i paragrafy tekstu.
A może po prostu nie jesteś taki bystry jak ci się wydaje, jeśli wypowiadając dwa następujące po sobie zdania zdążyłeś sam sobie w nich zaprzeczyć to przyznasz że o twoich zdolnościach perswazji nie świadczy to najlepiej.
Wszystkie grupy mają TRF grubo poniżej 2, z wyjątkiem mieszkańców Hawajów, a stanowią oni ułamek procenta społeczeństwa. Średnie TRF w całym USA wynosi 1.729. I oznacza to że społeczeństwo się starzeje, a nie wymiera.
I nie, te dane sobie nie zaprzeczają. Liczba białych obywateli USA rośnie:
2010: 229,397,472
2012: 231 992 377
2014: 233 963 128
2016: 234 644 039
2018: 236 173 020
Nie wiem co moje zdolności perswazji mają tu do rzeczy. Po prostu podaje łatwe do wyszukania dane, które nawet po podstawowej interpretacji absolutnie zaprzeczają temu co mówicie. Niby do czego miałbym kogokolwiek przekonywać? To nawet nie tak, że inaczej te dane interpretujesz, czy coś w tym stylu...
Wszystkie grupy mają TRF grubo poniżej 2, z wyjątkiem mieszkańców Hawajów, a stanowią oni ułamek procenta społeczeństwa. Średnie TRF w całym USA wynosi 1.729. I oznacza to że społeczeństwo się starzeje, a nie wymiera.
No to chyba oczywiste że w przypadku kiedy skoro rodzi się mniej dzieci to społeczeństwo przy okazji się starzeje.
I nie, te dane sobie nie zaprzeczają. Liczba białych obywateli USA rośnie:
2010: 229,397,472
2012: 231 992 377
2014: 233 963 128
2016: 234 644 039
2018: 236 173 020
Te dane dotyczą ludności białej i latynoskiej.
I o nich wszyscy domyślnie mówią jako o białych. Natomiast jeśli koniecznie chcesz non-Hispanic to nieco trudniej o dane ale:
2015: 197,258,278
2017: 197,277,789
Tbf są to dane blisko błędu pomiaru. Ale wciąż wskazują tendencje wzrostowe, zgodnie z estymatami które mówią o wyzerowaniu wzrostu dopiero ok. 2024.
Czekajcie, czekajcie, Coca Cola to jeszcze nie wszystko:
aż mi się przypomniało:
No, to mamy jeszcze matematykę, do tego pulsoksymetry też są rasistowskie :D
https://krytykapolityczna.pl/nauka/pulsoksymetry-technologia-rasizm/
Musze przyznac, ze bralem kiedys udzial w przygotowywaniu rasistowskich kursow dla lekarzy, w kursach tych, przyznaje bez bicia, jakis rasistowski pomiot stwierdzal, ze statystycznie czarni sa narazeni bardziej na niektore choroby cywilizacyjne niz biali.
Czy ktos jest w stanie sobie wyobrazic taki poziom statystycznego rasizmu?