Emma Stone jako Cruella w zwiastunie nowego filmu Disneya
Sam plakat wydaje się ciekawy podobnie jak i pomysł na fabułę, biorąc pod uwagę, że oba filmy animowane o dalmatyńczykach doczekały się już bodajże filmowych wersji aktorskich i nowa aktorska wersja nie byłaby chyba zbyt mocno potrzebna.
Spin-offy rozbudowujące uniwersa filmowe i serialowe są chyba znacznie lepszym wyborem niż kręcenie aktorskich wersji animowanych oryginałów, które z pewnością jest szansą dla aktorów do umieszczenia ciekawych ról w swoim portfolio, ale widzom nie zawsze może to pasować, bo jak tu pogodzić czasem nostalgię i oryginalną wersję danej historii w wykonaniu Disneya z tą nową wersją?
Tak nawiązując do twojego żartobliwego komentarzu to prędzej można by było powiedzieć, że jeśli już to disnejowksa wersja Harley Quinn.
PS. Tak tylko pytając z lekkiego zaniepokojenia oraz niepewności: Komuś jeszcze to A na plakacie, w imieniu Anny Stone przypomina trochę znak anarchistów lub pentagram umieszczone w kole?
plakat jak z jakiegos bardziej gustownego erotyka, domyslam sie, ze film nie bedzie adresowany do dzieci, tylko do woke generation, ktora ciagle zyje w bajkach, tylko trzeba im dopasowac tresci do potrzeb fizjologicznych.
ja to sie od dobrych paru lat zastanawiam co jest dla ciebie takim kulturowym wzorcem, lutz
bez szydery, bez ataku, po prostu intryguje mnie co dla ciebie jest akceptowalnym, nie przemycajacym niepozadanych wartosci filmem/serialem, ktory nie godzi w twoj swiatopoglad
bardzo prosilbym o konkretny przyklad
Przecież to chyba lutz pisał, że niewiele ogląda, a jak już, to jakieś popcorniaki-blockbustery proste i przyjemne... czy to Manolito zawsze się tym chwalił?
Jak lutz, to przecież film idealnie wpasowuje się w jego gusta.
Tzn. ja tak akurat też tego fenomenu avengersów ani remaków/spin-offów bajek w aktorskich wersjach nie rozumiem i nie kupuję, ale żeby wszędzie wpieprzać prawacką socjologię?...
Wzorce kulturowe mam pewnie takie jak wiekszosc, seksualizacja mediow razi mnie pewnie tak jak wiekszosc ludzi. Tutaj jednak mamy Disneya i film teoretycznie dla ... no wlasnie dla kogo?
Zarys fabuly podano, podobnie z posterem, beda to ogladac dzieci w wieku 6-10lat? Nie wydaje mi sie
Gdzies moze jest blad w toku mojego rozumowania, ale porownuje sobie postery obydwu filmow i nie widze zadnego zwiazku. Domyslam sie, ze striggerowalo cie stwierdzenie "plakat jak z jakiegos bardziej gustownego erotyka", uwazasz ze plakat nie traci erotyka?
Rozpieprza mnie generalnie w branzy filmowej w chwili obecnej branie "wszystkiego co sie rusza i na drzewo nie ucieka" (mowie o filmach oczywiscie) i nicowanie tego na wszystkie mozliwe sposoby, zabawa konwencjami, w teorii ma to byc tworcze, tak naprawde jest chyba proba dopasowywania do coraz bardziej rozdrobnionego targetu, desperackie szukanie po omacku "nowych-starych" rozwiazan, bazowanie na nostalgii w nadziei ze zlapie jakas dawna, ale juz wyrosnieta grupe docelowa, mimo, ze to zupelnie inna rzecz. Cos jak Stranger Things.
Aaaa i jeszcze jedno, nie mam pojecia kim jestes, zebym musial sie tlumaczyc z moich prywatnych opinii. Akurat ciebie na tym forum jeszcze mozna czytac, chyba obok loona jestes jedna z normalniejszych osob, ale mimo wszystko nie widze powodu, zwlaszcza dlatego, ze forum to nie zycie, nie znasz czlowieka a jedynie jego niewielki wycinek. Dlatego pozwolilem sobie napisac cos wiecej.
Dla porownania plakat 101 dalmatyczykow.
A Emma Stone byla swietna w netflixowym Maniacu, jak dla mnie jedna z ulubionych aktorek - glownie za glos
Z ostanio obejrzanych rzeczy (niestety ostatnio glownie seriale bo do kina wyjsc nie ma jak) to Wayne, polecam, fajne kino drogi zrobione przez youtube, emitowane na amazonie. Jak znajduje cos dobrego to z reguly pisze o tym w serialach, czesto nawet ze duzo wczesniej niz zostaje zauwazone, wiec chyba nie jest ze mna tak zle.
Aaaa i jeszcze jedno, najczesciej ostatnio ogladam na Netflixie koreanskie/azjatyckie komedie romantyczne. Polecam, dobrze robi na stetryczalosc i upadek nadziei na to ze ludzie beda madrzejsi.
Ciekawe czy Emma dorówna kreacji Glenn Close z filmy 101 Dalmateńczyków z 1996 roku.
Montaz trailera jak z filmu DC. Emma nadawałaby sie nawet do roli Harley...
PS. Tak tylko pytając z lekkiego zaniepokojenia oraz niepewności: Komuś jeszcze to A na plakacie, w imieniu Anny Stone przypomina trochę znak anarchistów lub pentagram umieszczone w kole?
Efekt zamierzony... Juz samo DEVIL na rejestracji samochodu duzo nakresla. I jesli sie nie myle, a sprawdzac mi sie nie chce, to Cruella miala na nazwisko De Vil...
Dziękuję za odpowiedź, bo zaczynałem się nieco martwić o to czy nie zacząłem mieć omamów wzrokowych.
Zalatuje mi wzorowaniem się na zachowaniu Harley Quinn. Ten efekt z suknią, no no nie sądziłem, że takie rzeczy były możliwe 80 lat temu ;)
Disney chce trigerować warnera by ten w odpowiedzi zrobił lepszą wersje harely quen.
Ciekawe czy dr House zagra jednego z podkomendnych Crueli ;)