Najlepsze gry soulslike dla każdego. Nasz ranking od najłatwiejszej do najtrudniejszej
DS1 nawet remaster to jak przykladasz troche wagi do grafiki - odrzuci ci odrazu :-D jak bym na twoim miejscu odpali np. remnanta2, LoTF tego nowego z 2023, DS remake na PS5, elden ringa a moja ulubione to The Surge - jednka taka bardziej hardkorowa a 2 troche latwiejsza(dla mnie to jest ulubiony SL).
Serio? Polecanie jako pierwszego soulslike tego paździerza Lords of the fallen 2014 to nieśmieszny żart. Niech sobie zacznie od Elden Ringa, tam gdy trafi na ścianę będzie mógł pozwiedzać świat, podexpic, co mu pomoże w pokonaniu bossa.
DS 1 jest ogólnie dość ŁATWE (Co nie zmienia faktu że będziesz ginąc i tak dość często) , więc polecam kupić na poczatek DS 1 remastered
Dwójka jest uważana przez graczy za najgorszą, poza tym ma taki system że po każdej śmierci tracisz cześć hp jak zginiesz (co uważam za kretyński pomysł)
Bloodborne lub Demons Souls remake(tylko na ps5), Elden Ring lub Dark Souls 3.
Według mnie to są najlepsze gry na start.
Ogólnie ludzie w sieci mocno przesadzają z wysokim poziomem trudności tego podgatunku. Grając tak jak papa Miyazaki przykazał (czyli korzystając ze wszystkiego co gra oferuje) to z łatwością dasz sobie radę ze zdecydowaną większością tych gier. Te tytuły są wtedy wręcz banalne.
Natomiast jeżeli z jakiegoś powodu obchodzi Ciebie zdanie randomów z neta (typu Kiszak) i boisz się, że ludzie wyśmieją twoją osobę z powodu grania OP buildem, magiem, z pomocą summonów itp, i wolisz grać "normalnie" ... to te gry wciąż nie są jakieś problematyczne. Wiadomo. Sztucznie utrudniając sobie grę będziesz częściej powtarzał jakieś etapy i bossów, ale nadal jest to na spokojnie do ogarnięcia.
Jednak jeżeli mimo wszystko wciąż chcesz dostać jakieś tytuły na start (łatwiejsze na tle reszty podgatunku) to:
- Elden Ring - gra w której największym wyzwaniem jest dać sobie wyzwanie. Tam się człowiek wręcz przewraca o ułatwiacze. No i musisz lubić otwarte światy. I mieć meeeeega dużą tolerancję na masę kopiuj - wklej zawartości. Jest tego cała masa. Jeden z gorszych otwartych światów niestety (nie licząc widoczków).
- Demons Souls - jeżeli wolisz coś bardziej zwartego ale wciąż mega prostego, to ta gra będzie ok. Są to początki podgatunku i to mocno widać. Bossowie bez wyraźnych faz, ślamazarne ruchy i tak dalej. W dodatku część ma idiotyczne "urozmicacze" (pluje na ciebie Dragon God i Storm King). Minusem jest też to, że trzeba mieć ps5 lub ps3.
- Dark Souls 1 i Darka souls 3 - tutaj w sumie zależy trochę na co patrzeć. Aczkolwiek to i tak nadal będą jedne z tych łatwiejszych tytułów typu soulslike. Wciąż masz tutaj możliwość grindowania, przywoływania kogoś do pomocy i tak dalej. Plusem jest to, że zagrasz w to zarówno na PC jak i na konsolach od ps4/Xbox One w górę. No i to są te bardziej liniowe (zwłaszcza DS3) gry, pozbawione otwartego świata.
To tyle jeżeli chodzi o Fromsoftware. Natomiast w przypadku gier od innych studiów, to (biorąc pod uwagę w co grałem i co pamiętam) pierwsze Lords of Fallen, pierwsze The Surge oraz Mortal Shell były dosyć proste. Chyba nawet łatwiejsze od gier FS (pomijając Eldena).
Typ pisze, że Bloodborne i jego DLC było łatwe(w tym kielichy, gdzie mamy popierdzielone walki jak z Romem), a na 5 miejscu wstawia gównianego Wu Long, którego można przejść z zamkniętymi oczami xD Subiektywna lista, ale i tak mi tutaj śmierdzi brakiem znajomości gier.
Też nie rozumiem Sekiro trudne i dynamiczne, autor pisze że ma problemy z parowaniem, a Bloodborne z dodatkami proste, powiem tak do lochów się nie odniose bo nie odblokowałem wszystkich, ale Maria oraz Kos w dodatku to w moim odczuciu dynamiczne walki, wg mnie trudne, ciężko mi uwierzyć że ktoś by podszedł z marszu je przeszedł grając czysto ofensywnie. Lady Maria to była jeszcze do zablokowania na jakiejś ścianie ewentualnie , ale Kos to było dla mnie osobiście przegięcie i parada uników, nie wykluczam że autor miał jakiś specyficzny bulid albo styl rozgrywki, ale czytając całą liste mam wątpliwości czy układała ją jedna osoba.
Maria była dla mnie jednym z najłatwiejszych bossów w całej grze.
Zdecydowanie Ludwig oraz Sierota Kos byli najtrudniejsi, co nie znaczy że jakoś wyjątkowo trudni. Plus dla mnie są tą najlepsi bossowie w BB.
W Elden Ring to jest dopiero przegięcie.
Bloodborne jest cholernie trudnie, Demon Souls (przynajmniej remake) o wiele wiele łatwiejsze. Podobnie zresztą Dark Souls 1 i 3.