Kolejne gwiazdy Buffy zabierają głos w sprawie reżysera Avengers
David Boreanaz zabrał głos na temat Jossa Whedona w wywiadzie dla portalu CBR. Przyznał, że na planie rzeczywiście dochodziło do wykroczeń ze strony reżysera, które mogły być dotkliwe dla członków obsady.
No patrzcie bohater po latach ! A co z tym zrobiłeś jak koleś to robił na Twoich oczach ? NIC. I przez to jest tak samo winny jak Whedon.
"U mnie wszystko było OK, ale wy dzielcie się swoją prawdą"
Wkurzają mnie takie wyrazy "poparcia". Powinien się jasno określić, dochodziło do mobbingu czy nie? Jak nie chce to niech nie zabiera głosu i nie wydaje rozwodnionych oświadczeń, które nic nie znaczą.
Od jakiegoś czasu śledzę historię "wykroczeń" Whedona... i jeszcze ani razu nie widziałem KONKRETNEGO przykładu jednego z jego nadużyć. Ci wszyscy aktorzy jak mantrę powtarzają, że Whedon nadużywał władzy, był niemiły, toksyczny itp. ale nigdy nie podają przykładów.
https://filmomaniak.pl/newsroom/josh-whedon-rezyser-avengers-oskarzany-przez-gwiazde-buffy/z01f441
Ten news najbardziej mi się podoba. Dwie strony A4 na temat tego, że Whedon był zły... i tyle. Z przykładów? No np. zapytał czy aktorka donosi ciążę. Jak showrunner serialu śmie pytać aktorkę, czy w najbliższych latach nie przejdzie na macierzyński?!!
Nie twierdzę, że Whedon jest w 100% czysty... ale to póki co brzmi jakby te wszystkie płatki śniegu obrażały się, że reżyser, z resztą słusznie, bo to jego praca, im rozkazywał na planie.
Ciekawe, jak poradziliby sobie w programie Gordona Ramseya albo na planie Kubricka - ci to dopiero byli nieźli psychole, potrafiący konkretnie zwyzywać i przeciągnąć końmi.
No jak to nie ma konkretnego przykładu ?
Krzyczał, był nie miły, wiele razy chamski, żartował sobie z ludzi a kobiety doprowadzał do płaczu. Niestety ponieważ nie podpada to pod kodeks karny ani pod żadne molestowania no to robi się wokół sztuczną aferę i podkręca temat na maxa.
Daj jeszcze ze 2 tygodnie a kolesia postawią na równi z Weinsteinem.
enrique - Nie bronię w żadne sposób Weinsteina, ale mnóstwo aktorek wiedząc kim jest i co robi i tak pchało się do niego bo kariera ważniejsza. Po 20 latach nagle im się przypomniało, ze je też molestował. Całe towarzystwo siebie warte. Zaczyna się typowe, kiedyś coś do mnie miałeś, ale wolałem dostać rolę, teraz już cię nie potrzebuję, więc cię oskarżę. hipokryzja im się wylewa
Typowe działanie współczesnych łowców czarownic oskarżają grupowo w internetach, bez żadnych dowodów. Obrzucanie kupą z nadzieją że coś się przylepi i zostanie.
Nie lubię cytować samego siebie, ale...
(...) dopóki nie poda konkretnych przykładów to nie widzę powodów by brać sprawę na poważnie. Żyjemy w czasach gdzie puszczanie oczka do kobiety jest traktowane jak molestowanie seksualne, więc nie zdziwiłbym się gdyby te "rażące i niedopuszczalne" zachowanie ograniczałoby się do jarania papierosa w jego obecności.
Ironia jest taka, że ten komentarz także napisałem pod newsem, w którym Ray Fisher oskarża Whedona. Coś się na niego uwzięli, ale właściwie nie mówią nic wartego uwagi, jedynie wytykają paluchem.
Widać zbierają ekpie żeby wprowadzić go w stan oskarżenia lub przynajmniej uniemożliwić mu powództwo za znieważenie. Może ktoś w Polsce patrząc na ta sytułacje tez wesprze swojego kolegę znieważanego przez szefa w pracy.
Nie ma co sie przejmować obrońcami tych despotycznych szefów , to tylko przydupasy które chcą sie podlizać .
uwielbiam te spowiedzi po latach. Wszyscy grają i chwalą a potem: ej wiecie co? 15 lat temu gość krzyknął na mnie, klepnął w tyłek itp. Ja rozumiem, że trauma i że nie powinno tak być, ale ludzie co żeście wtedy robili? Kariera była ważniejsza? Jak nie zrobili nic, to nie powinni nawet słowa teraz powiedzieć. Bohaterzy po czasie.
Nie popieram chamstwa, ale niestety na bazie takich oskarżeń to do wywalenia kwalifikowałoby się pewnie z 50% ludzi na stanowiskach kierowniczych i z 75% na dyrektorskich.