The Cayo Perico Heist w GTA Online to wg CEO Take-Two dowód na to, że single-player nie umarł
Mówi to a przecież anulowali fabularne dodatki które mieli w produkcji do GTA V, hipokryta.
Brawa za spostrzegawczość, normalnie... Jeżeli ktoś robi fabułę po łebkach (np takie ostatnie battelfieldy kampania na 4h jako zapychacz, to nie dziwne, że ludzie nie chcą grać takiego singla) Ale jeżeli ktoś przyłoży się do singla, zrobi konkretną kampanie fabularną (powiedzmy że Cyberpunk, akurat w aspekcie fabuły to ta gra zmiata wszystkie pozostałe) no to wtedy aż się chce grać w taką kampanię. Sam wolę kupić dobrą grę single niż kolejny klon klona gry mutli fps czy inną fifę.
"Single player nie umarł"
>Anulowali fabularne dodatki do GTA V
>Nie mieli nawet w planach dodatków do RDR2
>6 lat czekamy na GTA VI
Hipokryzja is strong with this one
O sile gier singleplayer stanowi dodatek do gry multiplayer? W tej branży to nie wiadomo kto jest gorszy, tylu kandydatów.
Cayo Perico to moja krowa z ktorej pompuje 2 banki dolcow kazdego dnia solo. Nareszcie GTA Online jest przyjemne dla solistow. Dziekuje Rockstarsi
Mnie to zawsze zadziwia jak ludzie z branży odkrywają coś co gracze zauważyli już dawno. Po prostu wstać i wywrócić stołem aż się chce, bo to nawet śmieszne nie jest.
czy jest jakaś możliwość żeby take 2 wymusiło na rockstarze dlc do singla albo płatne duże dodatki?
Lepiej niech już się zabiorą za nową grę a nie męczyć te starocie ciągle.
Kupić łódź podwodną za ponad 2 bańki. Z doposażeniem jej wychodzi coś niecałe 4 miliony.
W takich momentach powinien być zatrudniony człowiek, który pojdzie do takiego prezesa firmy/gwiazdy/polityka i strzeli mu w pysk za hipokryzję.
Też to potwierdzam, mimo, że jestem nikim :)
Dzięki temu dodatkowi wróciłem do GTAO. W końcu nie każdy ma "ekipę", a trafić dobrego randoma nie-idiotę to ciężko...
Narazie to ta kuwa Zelnick w wywiadzie potwierdziła że remastery starych odsłon GTA Potwierdzone, a wy się jakimś G podniecacie.