Gracze-niewolnicy więzieni przez oszustów w Elite Dangerous
Hmmm...
Karygodne zachowanie, ale jak napisano wyżej, mechanika na to pozwoliła.
Roleplay to roleplay - nie każdy będzie zbawcą wszechswiata!
Jedyny sposób na ich zwalczenie to oddziały prewencyjne wewnątrz gry.
I jest jeszcze aspekt edukacyjny - w prawdziwym życiu równie łatwo wpaść w niewolnictwo, tylko trudniej się z tego wykaraskać...
Niech to będzie lekcja na cale życia dla naiwniakow omamionych wizją łatwego i szybkiego zarobku
Ja tu nie widzę oszustwa, tylko wykorzystanie możliwości i naiwności graczy, którzy teraz dostali lekcje życia tam, gdzie mogli jej się nie spodziewać.
"Deweloperzy potępiają". A ja potępiam ich za brak nowej zawartości od dawien dawna.
To o czym przeczytałem, to najciekawsza rzecz, o jakiej słyszałem odnośnie do ED od dawna.
Łapy precz od społeczności, bo tylko w takich akcjach drzemie w tej chwili siła tej gry.
nie z dziwie się jak devsi zbanują cały klan albo zrobią im wipa kont by ich nie banować.
Mam nadzieje, że nie. Mechanika gry pozwoliła na taki proceder, więc powinni zostawić ich w spokoju. Z resztą, tylko dzięki takim ludzią ta gra nadal żyje.
to nawet jest prawdopodobne, czemu devsi mieliby oszczedzic toksycznych graczy, ktorzy psuja gre swiezakom? zwlaszcza jak przez to nie beda mieli za wiele nowych klientow? raczej wola, zeby nowi nie porzucali gre przez toksoludkow, ktorzy sie ciesza z takiego debilstwa. tutaj sie ciesza bo poswiecaja sporo wysilku na to, zeby zmusic graczy do pracy dla nich, a tych graczy jest jakas garstka. no wow jakie korzysci maja z tego, normalnie zyski itp bo kilka osob pracuje dla nich xD. normalnie niezle osiagniecie :D.
Jeśli gra reklamuje się całkowitą swobodą, umożliwiając bycie tymi złymi, to czemu miałaby banować za bycie złym?
Jeśli gra reklamuje się całkowitą swobodą, umożliwiając bycie tymi złymi, to czemu miałaby banować za bycie złym?
Tak, tylko że świat Elite nie jest bezprawny. Jak zniszczysz niewinny statek NPC lub nawet innego gracza, na Twój statek zostanie nałożona kara. Jak coś ukradniesz, na Twój statek zostanie nałożona kara. Jak wejdziesz na prywatny teren, na Twój statek zostanie nałożona kara. Jak cię kosmiczna policja zeskanuje jak masz nielegalne dobra na pokładzie, na Twój statek zostanie nałożona kara. Sęk w tym, że w świecie Elite są władze, są służby porządkowe i są konsekwencje za łamanie prawa. Jako, że gra nie ma na tyle złożonego systemu przestępstwo/konsekwencja żeby automatycznie ukarać takiego griftera, developer po swojej stronie powinien przejąć tą odpowiedzialność.
Ta gra ma na celu nie tyle symulowanie latania statkiem kosmicznym, o ile symulację życia pilota statku kosmicznego. A w życiu, za łamanie prawa są konsekwencje jak dasz się złapać ;)
Aaaaale, zamiast banować grifterów, powinni nałożyć na nich kilka(naście) milionów w bounty :P Stać ich skoro mają Fleet Carriery :D
Zamiast tego, powinni promować powstanie jakiejś milicji graczowej. Wszystkich by to ucieszyło. Źli nie mieliby ławo, a reszta miałaby coś do roboty. Powinna być też opcja zgłaszania graczy, która nakładałaby na nich niewielką karę poprzez system gry. Gdyby dużo graczy oskarżyło któregoś gracza, to nagroda by się uzbierała.
Ty przeczytałeś całość? Gracze już sformowali Hull Seals, które właśnie się zajmuje tym o czym piszesz. Tak samo jak Fuel Rats, oni też pomagają innym graczom na różne sposoby. Tym się gracze sami zajmą. Natomiast, jeśli jakiś gracz łamie zasady świata gry (nie ważne ile swobody gra Ci daje, i tak będzie miała zasady), to ten gracz powinien zostać ukarany przez devów jak w każdej grze MMO.
Natomiast "opcja zgłaszania innych graczy nakładający niewielką karę poprzez system gry" jest prostą drogą do nadużyć związanych ze zgłaszaniem dosłownie każdego. Not a great plan ;)
A od kiedy w ED istnieje zakaz wykorzystywania naiwności graczy? Tak jak w prawdziwym świecie - jest luka prawna, to nie masz prawa karać za jej wykorzystywanie.
Elite od początku było grą, która surowo karała za bezmyśności i ta sytuacja świetnie wpisuje się w charakter gry.
Jasne, za bezmyślność tak. Jak wlecisz w gwiazdę i Ci statek wybuchnie, to tylko siebie możesz winić. Ale tu chodzi o doświadczonych graczy żerujących na innych mniej doświadczonych graczach i wykorzystujących ich do niemal przymusowej pracy. Ba, tu o mały włos wykorzystali by 7 latka do pracy na ich koszt, gdyby nie jego starsza siostra. I tak, dzieciak miał prawo grać, bo jego siostra miała 10 lat, a gra jest od 10 w stanach. Od 10 lat! To jest zwyczajne sk****syństwo, wiedząc że w tą grę mogą grać dzieci i dalej kontynuować to "przedsięwzięcie". I ja wiem, że świat Elite: Dangerous jest no... dangerous. Ale to nie daje prawa innym graczom, odbierania przyjemności z gry początkującym pilotom.
Śledzę tę akcję na reddicie i z większości komentarzy wynika, że ci "łowcy niewolników" nie złamali regulaminu gry więc wątpię, że posypia się bany.
Do niczego ich nie zmuszali, a jeśli raz się na takie coś nabrali, to mogą się zniszczyć i zacząć od początku.
Przeczytałem całość i te dwie organizacje nie zajmują się zwalczaniem tych działań. Ratują graczy, ale nie walczą z przestępcami, to jest co innego.
Jeśli system zostanie właściwie zaimplementowany, to nadużycia będą marginalne. Sam nie wyznaczysz dużej nagrody, bo każdy może ją wyznaczyć raz na dłuższy okres czasu, dajmy na to tydzień. Oczywiście klanowo dałoby się wyznaczać nagrody na wrogów, ale to byłaby ciekawa mechanika, dość realistyczna przy okazji.
Nie można blokować takich działań, w tego typu grze. Co dalej? Zakaz strzelania do nieuzbrojonych scavów w Escape From Tarkov? Jeśli zaczną wprowadzać takie ograniczenia, to wkurzą zarówno przestępców, jak i osoby które chciałyby z nimi walczyć, ostatecznie, mogą przejść gdzie indziej.
Odnośnie dzieci, czego byś oczekiwał, pytań o wiek? A może za każdym razem jak ktoś cie wykiwa, to masz prawo napisać do supportu z prośbą o bana dla delikwenta, bo masz 7 lat, ale grasz w obecności osoby starszej? Jak to mają sprawdzać?
Podobno doszło już do pierwszych banów osub z tej grupy twórcy uznali to za griefing.
Podobno doszło już do pierwszych banów osób z tej grupy twórcy uznali to za griefing.
Nie ukrywam, że mnie to cieszy :)
Śledzę tę akcję na reddicie i z większości komentarzy wynika, że ci "łowcy niewolników" nie złamali regulaminu gry więc wątpię, że posypia się bany.
Tylko tyle mam Ci do powiedzenia:
(fragment EULA'i)
7.3 Communication and interaction with other users
7.3.1 The Game and/or Online Features may allow communications between users by means including but not limited to text and voice. When using such features you must use common sense and good manners, your behaviour, conduct and communications must be considerate to other users and you must not be directly or indirectly offensive, threatening, harassing or bullying to others or violate any applicable laws including but not limited to anti-discrimination legislation based on race, ethnicity, religion, gender or sexual orientation.
Biorąc pod uwagę jak traktowali innych graczy, których udało im zwabić w swoje sidła, powinni zdecydowanie dostać bana już za samo to.
racja, w koncu w kazdej grze kazdy gracz nie powinien byc toksyczny. to nie przejawia sie wylacznie wulgaryzmami, to sie przejawia np w takiej wlasnie postaci. to jest wlasnie okazywanie toksycznosci. i co niby devsi mieliby nie karac toksycznych ludzi bo tylko dlatego, ze nie rzucali zadnego przeklenstwa, choc graja w sposob toksyczny dla innych graczy np swiezakow? i czemu devsi mieliby oszczedzic ich, jesli to moze odstraszac nowych graczy? moze przez nich traca nowych graczy, a woleliby miec wiecej nowych, zeby w grze nie zostalo sami doswiadczeni. nie chce mi sie szukac regulaminu, ale jestem pewien, ze tam jest napisane, ze karana jest toksycznosc skierowana w strone innych graczy jak w wielu regulaminach wielu gier, w ktorych masz kontakt z innymi graczami. a te zachowanie podpada pod toksycznosc. moze i przesada, ale jednak dalej podpada. bo w koncu tylko nabierasz ludzi, tylko szkoda, ze zrobili siec, ktora opiera sie glownie na oszukiwaniu i manipulowaniu, a nie na mechanice samej gry. dla przykladu: jakie statki maja byc, miejsce, zabranie graczom sprzetu czy jakos tak za pieniadze, zeby nie mogli uciec nw nie znam sie na tej grze. to jest wlasnie zachowanie okreslane jako oszustwo, a oszustwo to zachowanie toksyczne. nietoksyczne to np zwyczajne ataki na czyjes statki, robisz to bo gra ma taka mechanike i juz. a niekoniecznie wlasnie komunikacja, zagrywki sa czescia gry. a ta sytuacja, ze gracze nie moga sie wydostac to po prostu sytuacja spowodowana przez komunikacje, zeby nie mogli uciec, a nie, ze zrobiles cos w grze. innymi slowy, tak owszem devsi maja powod do ukarania tych graczy. poza tym griefin to griefing niezaleznie od charakteru gry. nie ma griefingu jesli korzystales z mechaniki gry, a jesli nie korzystales z mechaniki gry to jestes grieferem. ot taka roznica. czy cos jeszcze wytlumaczyc?
Wypada jednak zadać sobie także pytanie, dlaczego tak dużo osób dało się nabrać na obietnice obcych im graczy.
Bo naiwność życiową przenieśli do świata gry - taki obraz dzisiejszego społeczeństwa, które płacze po obietnicy kokosów za nic, podejmując decyzje bez większego przemyślenia.
To musieli byc obecni/byli gracze EVE Online. Poznaje ten poziom autyzmu. Wcale sie nie zdziwie jak to byli/obecni gracze Goonswarm w EVE. Takie same rzeczy uskuteczniali w tej grze i dlatego wiekszosc serwera teraz chce ich zniszczyc.
Hmmm...
Karygodne zachowanie, ale jak napisano wyżej, mechanika na to pozwoliła.
Roleplay to roleplay - nie każdy będzie zbawcą wszechswiata!
Jedyny sposób na ich zwalczenie to oddziały prewencyjne wewnątrz gry.
I jest jeszcze aspekt edukacyjny - w prawdziwym życiu równie łatwo wpaść w niewolnictwo, tylko trudniej się z tego wykaraskać...
Niech to będzie lekcja na cale życia dla naiwniakow omamionych wizją łatwego i szybkiego zarobku
W odróżnieniu od bardzo toksycznej EVE online to Elite Dangerous daje mozliwości ochrony graczom i trzeba byc naprawde naiwnym albo nowicjuszem aby sie dac wciągnąc do takiej wspolpracy oszustom.
Niedorzeczne normalnie śmieszne. Wystarczy uruchomić autodestrukcję i problem rozwiązany hahaha. Kto to wymyślił?? I po samodestrukcji nie traci się wszystkiego, tylko koszt odbudowy statku, trzeba zapłacić 5% wartości resztę 95 % pokrywa ubezpieczenie....
Poza tym bez przesady wystarczy wejść w solo play i nikt nikomu nic nie może kazać, lub też założyć własną grupową grę...
Hold your horses.
Aby skorzystać z ubezpieczenia musisz mieć odpowiednią ilość gotówki na koncie, a zdarza się, że przy bardzo drogich statkach to niemała suma. Nie raz transportowałem drogi towar z duszą na ramieniu z niewystarczającą ilością kredytów, by zarobić więcej. Solo play też nie rozwiąże problemu, gdy nie możesz wykonać skoku do innej galaktyki ze względu na brak zasięgu statku lub paliwa.
Biorąc pod uwagę jak bardzo graniczy z cudem spotkanie w tej grze drugiego gracza wyczuwam całkiem zmyślny fake lub wyjątkowo odosobnione przypadki.
Zależy od miejscówki. Są systemy, w których jest sporo graczy.
No ale serio czy wam ta cała historyjka nie brzmi jak nieudolna próba wymyślania jakieś społecznej historii gry na modłę eve online? Tyle tylko, że dla kogoś kto gra w tą grę dłużej zauważy dziury w tej historii
No ale serio czy wam ta cała historyjka nie brzmi jak nieudolna próba wymyślania jakieś społecznej historii gry na modłę eve online?
Oczywiscie, ze tak, nie maja niestety na razie nic do pokazania, kampania juz sie zaczela, agencja PR'owa musi przygotowac grunt to wymyslaja zapychacze. Przeciez to jest takie biedne, ze az wstyd.
Oczywiście że to brzmi jak fake historia ale dla dorosłego gracza który ten tytuł ogrywał. Zauważcie że w tym procederze prawie został oszukany 7 latek, taka osoba jest bardziej naiwna. Tak stawiam że oni oszukiwali po prostu dzieci 7,10,12 lat, tych z Epica którzy trafili do Elite Dangerous bo gra była za free. Pewnie nie jeden z was te 10-15 lat temu był naciągnięty w jakimś mmo.
Nie bardzo rozumiem w czym problem. Gra rozgrywa się w otwartym świecie i kazdy gra po swojemu. Jeżeli są naiwniacy i popelniają błąd zawierzając łowcom niewolników to już ich problem. Podam przykład innej gry : Ark Survival (PvP). Tutaj można schwytać gracza i przetrzymywać go w klatce tygodniami ( dbajac jedynie o jego jedzenie i picie). Schwytanemu pozostaje cierpliwie czekać, pójść na układ, poprosić członków swojego plemienia o odbicie albo wykupieni bądź stworzyć nową postać tracąc przy tym cały postęp rozwoju postaci i zaczynając od zera. Nikt tu nie mowi o oszustwie....
a przeczytales w ogole artykul? i w czy w ogole myslales nad tym to napisales? to krotko napisze: w tej grze co podales gracze korzystaja z mechaniki gry, natomiast tu korzystaja z komunikacji, wodza ludzi, oszukuja i kombinuja tak, zeby np uniemozliwic im ucieczke. komunikacja to nie jest czysta mechanika gry, to jest oddzielny elementy gry, a dokladniej po prostu element umozliwiajacy komunikacje i tyle. korzystanie z mechanik gry nie jest grefingiem, nie korzystanie z nich i meczenie ludzi jest juz griefingiem i to jest rowniez toksyczne zachowanie. w kazdym regulaminie do kazdej tego typu gry na pewno znajdziesz zapiski mowiace o karalnosci zachowan toksycznych. nie to nie sa wylacznie wulgaryzmy. oszustwo, wodzenie ludzi i kombinowanie jak np zabieranie nieswiadomym niczego ludziom sprzet za kase, nw o co chodzi dokladnie w grze, ale chyba po to, zeby potem nie mogli uciec, podchodzi pod toksyczne zachowanie. a poza tym devsi raczej woleliby, zeby im nowi gracze nie uciekali z tej gry. naprawde sadzisz, ze nie maja powodu do ukarania takich graczy? i prosze naprawde po prostu przeczytaj i pomysl troche, zanim palniesz cos glupiego.
Trochę z innej beczki. Spodziewałem się wchodząc na polski portal, że zobaczę dziś czarne tło w jedności z protestem wolnych mediów, a tu nic......
A jaki to problem zacząć grę od początku? Poważnie pytam bo nie grałem i nie znam sytuacji. Ale na logikę skoro to sami początkujący gracze to te parę godzin gry można przecież poświęcić i zacząć od zera ponownie. Rozumiałbym gdyby ktoś po kilkuset h miał taki problem ale on by się na taki scam przecież nie naciął. Zgon daje jakieś uciążliwe kary czy jak?
Te społeczeństwo nadaje się do śmietnika, oszuści są gloryfikowani a ich ofiary są wyśmiewane. Przy was szczury i karaluchy to miłe stworzenia.
Doprecyzuję bo nie czuję prawidłowego wydźwięku w artykule. Na KAŻDYM etapie gry samodestrukcja jest dostępna i bolesna jedynie dla beztroskiego gracza, który ma furę za miliony i nie ubezpieczył. Dla gracza zielonego (który gra od kilku godzin) samodestrukcja jest totalnie bezbolesna. Jedyna szansa by kogoś uwięzić to tak jak napisane wykastrowanie jego statku z napędów i wrzuta do odległego systemu i ogłupiające pranie mózgu. Wtedy jedynie niewiedza (odpalenie googla nie boli) połączona z leniwością robi z zielonego gracza niewolnika. Ta gra ma inne problemy ale nie jest nim garstka niedoinformowanych. Mi osobiście w tej grze podobało się to, że mnóstwo rzeczy musiałem sobie wyjaśnić w necie (dużo fajnych stron poświęconych tylko tej grze). Dobry akcent o dużej ilości graczy którzy dołączyli do gry bo epic ją rozdawał za free (ale ta gra potrzebuje zastrzyku ludzi). Kolejna sprawa to pewna toksyczność graczy. W KAŻDEJ grze są tacy ludzie. W EVE jest ich masa i nie ma co zrównywać na razie ED niemniej nie podoba mi się tendencja w ED. I na koniec: grając zupełnie solo dość intensywnie w 2 tygodnie miałem najlepsze statki i wyposażenie i kasy która by się skończyła tylko jakbym z xx razy rozwalił się bez ubezpieczenia. Latałem po swoich trasach 500 skoków i dalej (statkiem złożonym pod ekspolrację - ale to była frajda dopieszczenia sobie fury, każdy procencik się liczył) wiec nawet słaby statek z podstawowymi napędami to najwyżej kilka godzin nudnych skoków (w tym kontekście cała ta historia to łapanie leniwych i niedoinformowanych graczy)